Karczma Biały Bizon

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jest o jeden z najlepiej zarabiających przybytków tego typu w Elarid. Czy zawdzięcza to dobrym trunkom i posiłkom? Nie. A może obsługa jest jakaś szczególna? Również nie. A więc karczma oferuje jakieś specjalne wygody? Ponownie nie. A więc co sprawia, że nawet mimo wygórowanych cen za jedzenie, picie i nocleg jest tu tak wielu klientów? To proste: Karczma ta jest jedyną w całej Dolinie Lodowego Wichru i jedynym przystankiem na drodze do Dekapolis lub Winteredge.
Największym pomieszczeniem w karczmie jest główna izba na parterze. Jest tam lada, szafka pełna trunków, stoliki i krzesła, a nawet jeden specjalny stolik do gry w karty. Sama sala ozdobiona jest różnorakimi trofeami w postaci głów jeleni, saren, wilków, niedźwiedzi i właśnie białych bizonów, od których wzięła swa nazwę. W kilku miejscach można również spotkać wypchane w całości wilki, niedźwiedzie i bizony. Niżej jest piwnica, gdzie składuje się wszelkie zapasy. Piętro wyżej od głównej izby znajdują się pokoje dla gości, a nad nim mieści się pokój dla właściciela karczmy. Z czasem Biały Bizon dorobił się też dwóch skrzydeł odstających od głównej bryły. To po lewej służy za pokój dla kelnerek, kucharzy, sprzątaczy, kilku zakontraktowanych najemników i wykidajłów. Natomiast to po prawej do skromne mieszkanko opiekuna stajni oraz właśnie przede wszystkim sama stajnia, w której może pomieścić się do dwudziestu dwóch zwierząt, gdzie mają zapewnione dobre warunki do odpoczynku i wyżywienie, oczywiście wszystko to wliczone jest w koszty pobytu.
Pośród gości najczęstszym widokiem są Nordowie oraz kupcy podróżujący do i z Dekapolis. Oczywiście właściciela bardziej cieszą wizyty tych drugich, bowiem zawsze dysponują oni złotem, a sam właściciel karczmy ma swoje sposoby jak pozbawić ich nadmiaru złota.
Sama karczma stoi na małym wzgórzu, na południe do niej jest wyjście (lub wejście, zależnie od kierunku podróży) z Doliny Lodowego Wichru, na północy jest Dekapolis, na zachód Winteredge, a na wschód lokalna tundra.

Avatar maxmaxi123
//Ja zaczynam, czy mam poczekać na drugi post? //

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jeśli piszę wcześniej, że Ci zacznę, to oznacza to, że Ci zacznę. Nie zrobiłem tego od razu po dodaniu tematu, ponieważ musiałem się oderwać od kompa na dłuższą chwilę.//
Max:
Razem ze swymi towarzyszami, ledwo żywymi wierzchowcami i wozem pełnym kupieckich dóbr trafiliście wreszcie pod karczmę Biały Bizon, o której wspominał Wasz niedoszły szef.

Avatar maxmaxi123
Od razu wszedł do środka i podszedł do lady.
- Ile kosztuje utrzymanie koni?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szczęśliwie przy ladzie nie było żadnego innego klienta, więc barman rasy ludzkiej od razu spojrzał na Ciebie i odparł:
- Z wyżywieniem, opieką i w ogóle to pięćdziesiąt sztuk złota na dobę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Dokładnie.

Avatar maxmaxi123
Zobaczył ile mu jeszcze zostało. Zazwyczaj trzyma złoto przy sobie, więc nie zostało w białym jeleniu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z posiadanej sumy czterech tysięcy sztuk złota nie wydałeś nawet jednej czwartej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Karczmarz więc z radością zgarnął sto sztuk złota.

Avatar maxmaxi123
Rozejrzał się po sali.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość wielu gości, choć do pełnej karczmy jeszcze brakuje. Są to przede wszystkim kupcy różnych ras, którzy jadą do lub z Dekapolis oraz rodzimi Nordowie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Trzydzieści złota za jedną osobę.

Avatar maxmaxi123
Rozejrzał się, czy ktoś z obecnych tu ludzi ma broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Rzecz jasna nie mieli jej kupcy, od tego mieli uzbrojonych po zęby najemników, również Nordowie posiadali topory, miecze, maczugi i młoty bojowe.

Avatar maxmaxi123
Poszedł zapytać się elfa :
-Jak sądzisz, jak długo tu będziemy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To Ty jesteś szefem. - odparł oschle.

Avatar maxmaxi123
-Wiem. Tylko rady chciałem zasięgnąć. Czyli jedna doba.
Poszedł do barmana i spytał się:
-Z wyżywieniem ile?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wyżywienia nie wliczam, zależy co sobie zamówicie.

Avatar maxmaxi123
-Niech będą trzy pokoje. Dziewięćdziesiąt, tak? Dobrze zapamiętałem?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ta, dziewięćdziesiąt. Jak chcecie pomieszkać to dłużej to możecie zapłacić od razu za kilka dni.

Avatar maxmaxi123
-Narazie jeden. Jak stąd szybko dotrzeć do Dekapolis//Dobrze napisałem? //- Spytał jakiegoś kupca.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Tak, dobrze.//
Kupcy siedzieli przy stolikach, więc lepiej zapłacić, odejść od lady, zawołać swoich do środka, żeby nie marzli i wtedy popytać się kupców.

Avatar maxmaxi123
Zapłacił za pokoje. Zawołał swoich, poszedł pytać się o drogę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i karczmarz zgarnął należność, Elfy weszły do karczmy, a teraz pozostaje wybrać jednego z kilku kupców jako potencjalne źródło informacji.

Avatar maxmaxi123
Podszedł do tego, który wygląda na bogatszego i usiadł.
-Mógłby mi Pan opowiedzieć o drodze do Dekapolis?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nim otworzył usta, poczułeś jakąś dłoń na ramieniu, a później ogromny ból, gdy owa dłoń zacisnęła się mocniej.

Avatar maxmaxi123
Odwrócił się, kładąc dłoń na sztylecie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zauważyłeś postawnego Orka, odzianego w czarny pancerz doskonałej jakości. Przy pasie miał dwa miecze, a w prawicy oparty o ziemię topór dwuręczny. Lewą rękę zaciskał an Twoim ramieniu z obleśnym uśmiechem na szpetnej mordzie.
- Puść go, Grug. - powiedział kupiec, a Ork posłusznie puścił Twoje ramię, które nadal bolało, i zajął miejsce za kupcem, opierając się o topór.
- Wybacz. - odparł kupiec, zapewne w imieniu Orka. - To Grug, najemnik i mój ochroniarz. Solidny facet, ale czasem za bardzo przykłada się do swych obowiązków.

Avatar maxmaxi123
-Każdego tak wita? Nie wie pan jak się dostać do Dekapolis?

Avatar Kuba1001
Właściciel
-Szlakiem handlowym na północ, to raczej oczywiste.

Avatar maxmaxi123
-Tyle? Spodziewałem się bardziej zawiłej drogi. Pan do czy z Dekapolis?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szczęśliwie już wracam do siebie.

Avatar maxmaxi123
-Czyli z Dekapolis? Jak tam jest? Jakich zagrożeń można się spodziewać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Yeti, agresywni Nordowie, dzikie bestie.

Avatar maxmaxi123
-Czyli trochę niebezpiecznie... Nie wiesz może, czy ktoś z tu obecnych nie wybiera się do Dekapolis?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie mam pojęcia, sam możesz spytać.

Avatar maxmaxi123
Chodził więc i się pytał o cel podróży.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I w końcu trafiłeś na krasnoludzkiego kupca z bandą pobratymców do ochrony.

Avatar maxmaxi123
-Panowie do Dekapolis, tak? Można się z wami zabrać? Mamy tylko dwa konie,powóz pełen rzeczy na handel, czy na co to było,no po prostu sądzę, że sami rady nie damy. Ja i tamci dwaj

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tamci dwaj to też Elfy? - spytał kupiec, ćmiąc fajkę.

Avatar maxmaxi123
-A nie widać? Tak. Czy ma coś do rzeczy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tak, ma. Bo nie lubię Elfów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie gadaj, że chcesz mi zapłacić za wpie**olenie Wam? Ku*wa, interes życia.

Avatar maxmaxi123
-Bardziej za ochronę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ty chcesz chronić nas? - spytał, a gdy skończył ryknął gromkim śmiechem, a jego towarzysze mu zawtórowali.

Avatar maxmaxi123
-Ehh...bardziej chodzi mi.. E, nieważne.
Wstał i poszedł szukać dalej.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku