-Będzie manto... Oj będzie. Macie wódkę?

Red Snake-Ostatnią butelkę zabrał dyrektor, inna była schowana w wentylacji i zniknęła. Tylko przy akademii szczury chodziły zygzakiem.

-Ja bym jeszcze zrozumiała wiewiórki, ale... A no właście, gdzie jest koleś Joe? Ta wiewióra wisi mi dwa dolce.

Gepard-Zastanawiam się czemu was jeszcze nie wywalili...
Tym czasem w sali treningowej Xiang wyleciał z pociągu robiąc dziurę w tyle, Slasher dostał się do wagonu z bombą i walczy z Fronterinem, Fronterin przez posiadanie połączenie Carnage i Venoma ma przewagę nad Slasherem. Slasher w trakcie walki próbuje zniszczyć bombę.

Przypatruje się temu z zainteresowaniem.
-Mogłam im dać Dooma... Ale mniejsza... Jeśli ich pokonają, będą naprawdę dobrzy... A jeśli chodzi o wywalenie Gepard... Jakby mnie wyrzucono, to czeka na mnie szpital psychiatryczny.

Po kilku minutach zostali pokonani. Chodzi i Slashera i Xianga.
Red Snake-Może lepiej im pójdzie w trybie podwodnym? Jeden ze scenariuszów z ostatnich lekcji, atak na Bazę Hydry i zdobycie danych z ich komputera?

-To ty prowadź... I zawiadomny lepiej sanitariuszkę już...

-Ale scenariusz możesz włączyć tutaj.
Gepard-Już idę powiadomić

No to lecą dalej.

-Aha... Idź... Nie o to chodzi... Jeszcze chwila, a się posikam ze śmiechu...

Ork:
Już jesteście w połowie drogi.
Magda:
-Może my wejdziemy i pokażemy im naszą walkę?

-Zgoda... Gdzie jest Agent Tarczy, zwany kozłem ofiarnym...

Magda:
-Którego masz na myśli?

-Pierwszego-lepszego bardziej rozgarniętego.

Chętnie by przyspieszył, ale że ma towarzystwo, to musi wlec się razem z helikopterami, więc leciał z nimi dalej.

Magda:
Akurat obok przechodził jakiś przypadkowy randomowy agent. Biedaczek.
Ork;
I jesteście na miejscu. Jeszcze policja siebwami nie interesuje.

//Mejbi lepszy opis miejsca, zią?//

-Ej, stój!-podchodząc do niego i stając przed nim.
-Konsola kontrolna, sala treningowa... Już.

Ork:
Budynek był bardzo zdobiony, bardziej niż pod obronę jest przystosowany, pod wygląd. Praktycznie zero wieżyczek czy czegoś ostrzeliwującego. Jedyne zabezpieczenia to płot i kamery.
Magda:
-Yy, procedury, dyrektor, a, zresztą jak ustawić?

-Wyjaśni Ci Snake.

A policja, o której wcześniej ktoś wspomniał?

Ork;
JESZCZE się wami nie interesuje.
Magda:
-No więc tutaj masz takie przyciski, i spróbuj ustawić coś trudnego. Bardzo trudnego.
Weszła z Gepardem do sali, czekają na ciebie. Slasher i Xiang wyszli.

Weszła do sali, miecz i tarcza w gotowości.

Magda:
Głos z sali-Arena: Ulice Warszawy, Tryb-Eskorta VIPa, VIP: Donald Trump, Przeciwnicy: Wolverine, Spiderman 2099, Hulk.

-Szlag by to. Ja zajmuję się Hulkiem. Uwaga na pałęczyny tego Spidera... A Wolverine... To już inna bajka...

Red Snake-Ja się zajmę eskortą.
Gepard-Ja spróbuje Wolverinem.
Hulk skoczył od razu w twoją stronę, próbuje cię złapać.

Uchyliła się, odrzuciła broń i walnęła go z szybkiej serii w brzuch.

Hulk się wkurzył i złapał ciebie i rzucił o ziemię

Ale ilu ich jest i gdzie są?

Gdyby nie to, że się reheneruje, peqniw by się złamała, a tak to... Jak najszybciwj się przeturlała na bok, po czym przywołała swj miecz i zaczyna odciągać Hulka.
-Co by powiedziała Betty?

Ork;
//Policji czy Najemników?//
Magda:
Jeszcze mocniej się wkurzył i uderzy cię tak że poleciałaś kilka metrów. Spiderman przyczepił cię do Ziemii a w twoją stronę idzie ostro wkurzony Hulk

Ognień by spalić pajęczynę, po czym pogoda na bardziej deszczową, wręcz burzową. Ucieka potem, by ich odciągnąć.

Magda:
Hulk skacze w twoją stronę, widzisz że na Spider Mana skoczył jeden z węży Red Snake, zaczął go gryźć (wąż, nie Spidey) Gepard w tym czasie atakuje Wolverina.

//Skoro Snake Girl może kontrolować węże, a według przekazów Lewiatan jest wężem Morskim, to czy mogłaby kontrolować Lewiatana i Bazyliszka, nazywanego "Królem Węży"?
Wie, że jedynym sposobem na Hulka jest jego uspokojenie... Zaczyna wydzielać feromony uspokajające. I przy okazji trzyma się w jako-takiej samej odległości od niego.

//Jeszcze nie opanowała całkiem swoich umiejętności, tak jak na przykład Fish Man, rekiny, Megalodon i Kraken nie są dla niego problemem do przywołania, za to nie potrafi kontrolować Zielonego Węża z głębin przy awaryjnej bazie Defenders, tak Red Snake potrafi kontrolować normalne węże, ale jeszcze nie umie tych typu Bazyliszek czy Lewiatan//
Hulk zaczyna się uspokajać. Gepard ledwo walczy z Wolverinem, przypadło by się mu pomóc.

Leci więc Do Wolverine'a i dalej wytwarza Feromony.
-Gepard, przez usta. Już.-i tutaj zaczyna wykorzystywać umiejętność panowania nad ziemią i Zamyka Wolverine'a w ziemnej Hlatce. Ściany o grubości 40 centymetrów.

Wolverine i Hulk załatwiony. Pozostaje Miguel który właśnie strzelił siecią z prądem w Trumpa.

Zasłoniła Trumpa własbym ciałem i uziemiła prąd. Jej nic się nie stanie, ale...

Na Spideya wskoczyła Red Snake, zaczęła go związywać swoim ogonem.
-Słyszałeś chyba o wężach dusicielach?

-Nie odpowie, bo to tylko androidy treningowe... Ale warto próbować...

I po walce. Wszyscy przeciwnicy pokonani. Hulk się odhulkował, Wolverine zasnął a Spidey został uduszony.

-I tak się walczy. Dobra robota Snake. I ty Gepard.

Slasher-Skoro potraficie pokonać nawet Hulka i Wolverine, co robicie w tej Akademii?
Red Snake-Może Żądło nie, ale ja się tutaj nauczyłam moich umiejętności.

-Sama powoli się odkrywam. Pierwszy raz przemieniłam się dopiero na miesiąc przed Wielką wojną... No i musimy siedzieć przez rok minimum...

Slasher-A z ciekawości, jaka jest jutro pierwsza lekcja?

Wzruszyła ramionami.
-A no ja wiem... Chyba Macierewicz będzie coś truł.

//co//

//Sam mówiłeś, że najemników jest dziesięciu, więc chodzi bardziej o policję.//

Ork:
Policja prawdopodobnie wyśle S.W.A.T. i helikoptery, gdy oni zawiodą wkroczy TARCZA. Gdy żołnierze Tarczy nawet nie pomogą to wtedy wkroczą bohaterowie.

W takim razie trzeba to rozegrać strategicznie, a więc związać policję i SWAT walką, aby myśleli, że wszystko idzie po ich myśli i dają radę.
- Lećcie i lądujcie na terenie budynku, a potem działajcie według planu. Wzywajcie jeśli będzie trzeba. Będę osłaniał. - powiedział pilotom, a sam wziął się za owe osłanianie, eliminując bombami podwieszanymi pod lotnią i działkiem policję.