Imię: Chantal [Czyt. Szantal]
Nazwisko: Philips
Pseudonim: Ogółem brak, ale narzeczona pieszczotliwie skraca jej imię do "Chan" [Czyt. "Szan", nie "Czan", weeby].
Płeć: Kobieta.
Wiek: 25 lat.
Zawód: Pracuje w barze "koszmar z Kniei", lecz podobno ma bardziej ambitne plany i jest to posada tylko tymczasowa. Nikt nie wie jakie to plany, ona sama chyba też nie.
Rodzina:
-Rodzice - Robert i Megan Philips, mieszkają w drugim dużym domu na prawo od szpitala. Ojciec pracuje w ratuszu i jest politykiem, przynajmniej tak się nazywa. A matka lekarzem w Klinice dr. Morning.
-Babcia - Cerys Philips, kiedyś, jakieś 30 lat temu, była znaną i szanowaną w miasteczku lekarką. Teraz jednak jest chora i trochę stuknięta, więc zadomowiła się w klinice, męcząc swoją córkę ciągłymi zachciankami i uwagami.
-Oraz narzeczona -
Nicole Ivers. Młoda, 24 letnia kobieta, która przyjechała do miasta jakieś 5 lata temu. Czasem mówi, że przybyła tu z powodów pracy, a czasem, że szukała jakiejś małej, spokojnej mieściny gdzie mogłaby odpocząć od wielkiego świata. Pracuje gdzieś poza miastem, lecz nie daleko. Nikomu nie zdradza, czym się zajmuje, dlatego krążą o niej różne plotki: że jest prostytutką, przestępczynią, itp. Rodzice Chantal są przeciw ich związkowi, ale mimo to kobiety planują się pobrać. Nicole też próbuje namówić narzeczoną na wyjazd z miasteczka.
Zalety: Tak naprawdę Chantal niczym się nie wyróżnia. Nie jest zbyt silna, zbyt inteligentna czy zbyt szybka. Jedyną jej przewagą nad innymi może być pochodzenie, gdyż rodzina Philipsów była w miasteczku tak naprawdę od... zawsze, i jest dobrze znana. Chyba każdy trochę starszy mieszkaniec potrafiłby wymienić jakiegoś Philipsa. Więc zawsze była szanowana, przynajmniej dopóki
to się nie stało. Poza tym dziewczyna jest raczej nocnym markiem, a godziny pracy po nocach w barze sprawiły, że rzadko jest przemęczona i może dość długo wytrzymać bez snu, a energetyki i kofeina nie są jej straszne. Dzięki pracy w barze uzyskała też umiejętność robienia drinków. Poza tym dzieci do niej lgną i lubią ją. Jest w niej coś co je przyciąga, jakaś sympatia ukryta pod maską niechęci do prawie wszystkiego. Nicole jest przez to przekonana, że będzie świetną matką.
Wady: Chantal, będąc jedyną córką Megan i Roberta Philips, według oczekiwań rodziców miała zostać znaną lekarką, tak jak jej matka, babcia i prababcia, znaleźć dobrego męża, założyć rodzinę i kontynuować ich wspaniały ród. Ale co zrobiła dziewczyna? Przez słabe oceny w szkole i brak studiów lekarką nie została, pracuje w barze jako barmanka i kelnerka. Męża nie znalazła, tylko umawia się z
kobietą, która najpewniej jest prostytutką czy innym ścierwem. Rodziny nie założyła. Nic jej się w życiu nie udało, jest czarną owcą rodziny, która zapraszana jest na Święta tylko z przyzwoitości. Nikt w mieście nie traktuje jej poważnie, spoglądają na nią z pogardą bądź z żalem. Jeżeli bycie rozczarowaniem rodziny nie wystarczyło, Chantal nie jest mistrzynią kontaktów międzyludzkich. Do praktycznie wszystkiego zwraca się z niechęcią, a gadatliwa jest tylko wtedy, gdy jest pod wpływem alkoholu. No właśnie. Bo nie ma zbyt mocnej głowy.
Historia: Właściwie opisana jest w zaletach i wadach. Mieszka w Vasira Lake Town od zawsze, pochodzi ze znanej w miasteczku rodziny Philips. Dlatego, że jest jedynaczką, rodzice wiele od niej oczekiwali i żyła pod ciągłą presją, że ich zawiedzie. Że nie uda jej się zostać lekarzem jak matka czy babcia, bo źle idzie jej w szkole, że nie wzbogaci się, czy że nie znajdzie męża, bo podobają jej się dziewczyny. Stało się jednak, rozczarowała ich. Dostała posadę w barze "Koszmar z Kniei" i wynajmuje mały dom na prawo od Hotelu "Sheep and Sleep". Cały czas usprawiedliwia się, że to tylko tymczasowe lokum i tymczasowa praca, że ma wspaniałe plany na przyszłość i jeszcze zaskoczy wszystkich swoim sukcesem. Na razie jeszcze tego nie zrobiła, a jej jedynym, niepewnym planem jest wyjechanie do wielkiego miasta z narzeczoną.
Przedmioty: Nosi małą torebkę, którą zawija wokół pasa, a w niej ma portfel, w którym jest zazwyczaj jakieś 30$, dokumenty, klucze do mieszkania swojego i rodziców [z brelokiem w kształcie głowy kota, który dostała na rocznicę od Nicole], długopis i malutki notes, mocno miętowe gumy do żucia, telefon, tanie słuchawki, ładowarka... Tak naprawdę wszystko, co nosi ze sobą zwyczajny człowiek.
Miejsce zamieszkania: Razem z narzeczoną wynajmuje mały dom na prawo od hotelu "Sheep and Sleep", ten wyżej.
Wygląd: