-Ja ciebie też, do zobaczenia po wszystkim.
Rozłączył się i poszedł do Hawka, bronie wcześniej zapakował.
-Bronie zapakowane, wystarczy załadować do DefenJeta. Jesteś gotowy, Hawk?
Właściciel
-Tak, i wszyscy są też gotowi.
Załadował więc bronie do DefenJeta.
-Ruszajmy zatem.
Wszedł do DefenJeta i usiadł na miejscu pilota, poczekał też aż wszyscy wejdą do środka.
-Podaj mi kurs, Hawk.
Właściciel
I wszyscy weszli łącznie z rybą.
Ryba-Co się stało? Przed chwilą byliśmy w Rosji...
-Powiedzmy, że zostałeś ranny a niedługo zaatakuje Thanos, więc nie mamy czasu na długie historyjki. To gdzie lecimy?
Właściciel
Hawk-Leć do Berlina.
Red Snake-Chwilę, mam pewien pomysł...
Słyszysz na zewnątrz ryk tamtego węża. I jest on coraz bliższy.
Red Snake-Teraz płyń ku powierzchni.
Posłuchał się Snake, płynął ku powierzchni.
Właściciel
Hawk-Czekaj, czy ty kontroluje aż tego węża?
Red Snake-Właśnie chce to sprawdzić
Właściciel
I jesteś w połowie drogi. Słyszysz już coraz oddalszy odgłos węża.
Red Snake-Czyli mogę go kontrolować, może się kiedyś przyda...
Fish Man-Czyli dlatego go nie mogłem kontrolować...
Przyśpieszył i wyleciał z wody.
-To teraz podacie mi kurs?
Właściciel
Hawk-Thanos aktualnie znajduje się przy Neptunie, ale póki co możemy lecieć na Hellicariera, może Tarcza wie coś więcej.
Poleciał do Helicarriera.
Zaloguj się
