Właściciel
Ten na całe szczęście był w pobliżu i zareagował na to przylatując i lądując na twojej ręce.
Właściciel
No póki co to wasz wykładowca zaczął przechadzać się po okolicy i oglądać waszych chowańców.
Właściciel
No to mógł sobie czekać na najwyżej koniec wykładu, ot co.
Teraz zaczął się ciekawić po co trzeba było przynieść zwierzątka?
Właściciel
Bez czytania w myślach się tego raczej nie dowiesz, bo to sprawa tylko wykładowcy. Reszta czasu minęła już normalnie i wykład dobiegł ku końcowi.
//Jak nie chce ci się powtarzać tego wszystkiego dzień w dzień to wybierz lepiej inną lokację.//
//Właśnie dlatego daję go do miasta. Liczę, że tam się coś ciekawego zadzieje. Ty też w sumie możesz coś wymyślić. //
Po wykładzie podszedł do niego i się zapytał.
-Przepraszam, po co Panu były potrzebne te zwierzęta?
Właściciel
-Chowaniec wiele potrafi mówić o danej osobie, w dodatku potrafię rozmawiać ze zwierzętami to sprawdziłem jak są przez was traktowane. Twój Eagle jak widać cię lubi, to bez wątpliwości.
-Dziękuję za odpowiedź.
Potem ruszył na obiad.
Właściciel
Cóż, na obiad to co zawsze...
W sumie spędził ten dzień jak poprzednie.
Właściciel
No to kiedy zamierza go spędzić jakoś inaczej?
//Może po powrocie z miasta?
Właściciel
//No to może najpierw idź do tego miasta.
Właściciel
//Mnie to wszystko jedno.//
No to po obiedzie wziął prowiant i ruszył do Enover. Jeżeli chodzi o śpiwór i w ogóle (jeżeli się przyda) to może zawsze użyć magii natury.
Właściciel
Śpiworów to w tych czasach nawet nie było, a przynajmniej wy nie mieliście do nich dostępu, ale zrobienie sobie jakiejś miękkiej trawy zawsze jest dobre, ale wkrótce dopiero traficie do samego miasta.
//Wiesz, coś na wzór. Poza tym, to ludzie mogliby je udostępnić. //
No to ruszył.
Zaloguj się
