Skoro tak, to niech startują.
Właściciel
Kiedy wszedł na pokład statek wystartował.
Czekał.
//Konsekwentnie ignorujesz dwie moje postaci.//
Właściciel
//Konsekwetnie nie mam na nich pomysłu.
Lecicie w nadprzestrzeni.
-Te współrzędne to na dzień stąd.
No to jakoś przeczekał ten dzień.
Właściciel
Przebimbał tak aż do miejsca zbiórki. Planeta to jakaś Hoth czy inny biegun Caridy.