Wioska goblinów

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gobliny zaczęły od tego, że weszły przez bramę. Wtedy zaprowadzili go do jednego z pomieszczeń, będącym czymś na kształt kuchni. Jednak można to było śmiało nazwać też salą tortur, gdyż pełno było tam narzędzi, które służyły do obierania mięsa, obdzierania ze skóry czy rozłupywania kości. Dodatkowy argument, ale póki co, to Gobliny zaczęły szukać jakiegoś krzesła, a z chłopakiem zostałeś tylko Ty i Blurg Tropiciel.

Avatar
Konto usunięte
-Jak nic nie powie to bedzie przynajmniej obiad, takie małe so dobre i miękkie.
Zaczął oglądać chłopaka jak jakiś kawałek mięsa, głównie po to by wywołać w nim strach.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Raczej to nie pomogło, bo nadal ma opaskę na oczach. Ale chociaż Twoi wrócili z krzesłem. Starym i rozklekotanym, ale powinno się nadać.

Avatar
Konto usunięte
//Przy oglądaniu miałem na myśli też dotykanie i wąchanie, ale whatever. //
-Przywiązać go.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//A ja nie, więc warto napisać o tym następnym razem :V//
Zrobiono to niezwłocznie.

Avatar
Konto usunięte
//"Macam i obwąchuje chłopaka." Good it.//
-Rozwiążcie mu oczy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zrobili to, a oczy od razu rozszerzyły mu się ze strachu.

Avatar
Konto usunięte
-Bedziesz godoł?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie odpowiedział, głównie przez knebel, ale potwierdził ochoczo skinieniem głowy.

Avatar
Konto usunięte
Zdjął knebel.
-Godoj, wszystko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Przybyłem tu z sześcioma rycerzami, dwudziestoma piechurami i pięcioma kusznikami, by odnaleźć porwane szlachcianki, które przejeżdżały tędy ostatnio. - wydukał, patrząc nerwowo to po Tobie, Blurgu i dwóch Goblinach, to po narzędziach.

Avatar
Konto usunięte
-To jest...trzydziestu jeden chłopa.
Powiedział dość cicho sam do siebie licząc trochę na palcach.
-Gdzie majo broń i jaki budynku śpio?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Mają obóz, na północ od wioski.

Avatar
Konto usunięte
-Nie kłamie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zaprzeczył energicznym kiwnięciem głową.

Avatar
Konto usunięte
-Jak kłamie to zjemy nogi.
Szturchnął lekko jego nogę.
-Wracamy do wioska, tego bedo strażnicy pilnować.
Skierował się ku wyjściu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Hej! - krzyknął chłopak! Chwila! Wypuście mnie! Ja nie... Mphh! - darł się, gdy jeden ze strażników ponownie nie założył mu knebla.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się za tą ekipą która była w wiosce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszyscy byli pod bramą. Blurg i dwóch innych dołączyli do Ciebie, gdy inne Gobliny zmieniły ich przy pilnowaniu chłopaka.

Avatar
Konto usunięte
-Rycerze so w obozie niedaleko wioski, jak sie ich pozbędziemy to wtedy rabujemy wioske. Wszyscy gotowi by ruszać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A na pewno idziem tyraz? - spytał Goblin. - Jak do wioski dojdziem, to może już świtać.

Avatar
Konto usunięte
-No to poczekamy, idźcie odpocząć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I z radością się rozeszli. Tobie też przyda się odpoczynek.

Avatar
Konto usunięte
Strzelił palcami ziewając.
-Mam nadzieja, że tu nie przyjado za młodym...
Powiedział sam do siebie patrząc przez trochę na bramę. Kiedy już się napatrzył to skierował się do swojej chatki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Chatka była dziwnie czysta, a Elfki jakoś nie widać...

Avatar
Konto usunięte
Oparł włócznię o ścianę przy drzwiach i ruszył bardziej na środek pokoju po czym zaczął wąchać, może to za elfką, a może jakiś instynkt nie czuł tu już jego własnego smrodu i coś mu się nie podobało.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Poza brakiem smrodu, wyczuł też coś jeszcze: Smakowity zapach jakiejś potrawy, dochodzący z kuchni.

Avatar
Konto usunięte
Powoli skierował się do owego pomieszczenia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Elfka właśnie kończyła smażyć mięso, które tak pięknie pachniało, i wrzuciła je do gara bulgoczącego gulaszu.

Avatar
Konto usunięte
-Co robi?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podskoczyła, wyraźnie zdziwiona tym, że zaszedłeś ją tak cicho.
- Cóż, pomyślałam, że możesz być głody, gdy wrócisz, a i ja nieco zgłodniałam, więc.... - powiedziała i nie dokończyła, ale zamiast tego wskazała na gar.

Avatar
Konto usunięte
Kiwnął głową.
-Dobrze pomyślała.
Usiadł przy stole czekając.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dość szybko otrzymałeś swoją porcję do drewnianej miski. Elfka dała Ci też łyżkę, z tego samego materiału. Nic, tylko zacząć jeść.

Avatar
Konto usunięte
Lekko się śliniąc na widok tak dobrej potrawy wpierw jeszcze raz ją powąchał, nigdy nie miał tak pachnącego jedzenia pod nosem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyraźnie czułeś smażone mięso, pewnie wszechobecną w diecie Goblinów upolowaną dziczyznę, ale też smakowity, z pewnością ostry, sos i jakieś warzywa, bliżej Ci nieznane, bo większość Goblinów, nigdy owoców czy warzyw w ustach nie miała. No chyba, że liczyć wino owocowe...

Avatar
Konto usunięte
W myślał przeleciało mu "fu, zielenina", ale jednak wziął trochę na łyżkę(oczywiście jak największy kawałek mięsa, warzywa odgarnął na bok) i włożył do ust.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Smakowało nadzwyczaj dobrze, poczułeś że jest nieco ostre, ale musiałbyś wziąć kilka łyżeczek, by zapijać to grogiem.

Avatar
Konto usunięte
Zaczął jeść popijając.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Miskę opróżniłeś w całości, a butelkę do połowy.

Avatar
Konto usunięte
-Dobrze gotujesz.
Wstał od stołu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wstałeś, a ona przyjęła pochwałę lekkim skinieniem głowy.

Avatar
Konto usunięte
-Bede szedł, chcesz coś z lasu albo wioski?

Avatar Kuba1001
Właściciel
W odpowiedzi pokręciła przecząco głową, bo pewnie wiedziała w jakim celu się tam wybierasz, i wyszła z kuchni.

Avatar
Konto usunięte
Bez większego zainteresowania skierował się po włócznie i na dziedziniec.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I trafiłeś tam, wszystko było po swojemu, niedługo zacznie świtać.

Avatar
Konto usunięte
Wziął głęboki wdech patrząc się przez bramę.
-Nowa brama sie przyda, mury też.
Rozejrzał się po całym dziedzińcu, dopiero teraz zdał sobie sprawę w jak złym stanie się on znajduje.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wszędzie walały się resztki żarcia, alkoholi i odchody, ale bałagan był najmniejszym problemem, biorąc pod uwagę mało amunicji do balisty, zły stan murów i przerdzewiała kratę w bramie.

Avatar
Konto usunięte
-Psia jego mać...
Rozejrzał się za strażnikiem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie ma ich na dziedzińcu, więc pewnie siedzą na wieży.

Avatar
Konto usunięte
Tam też się udał.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]