[Stare Miasto] Ulice

Avatar Little_Death
Skinął głową i usiadł na wskazane miejsce. Postukiwał nerwowo palcami o swoje udo. Patrzył w drzwi i co rusz zerkając w ziemię myśląc czy dobrze zrobił przychodząc tutaj.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po chwili z gabinety wyszedł niski łysiejący człowiek kurczowo uściskujący ręke starszemu mężczyźnie o wręcz stereotypowym wyglądzie psychologa. - Dziękuje jeszcze raz dokrorze Ren, bardzo mi pan pomógł. - Powiedział łysiejacy mężczyzna i oddalił się.
Doktor westchnął lekko i spojrzał na ciebie. - Zapraszam. - Rzekł bardzo ciepłym głosem i ręką wskazał otwarty gabinet.

Avatar Little_Death
Brian uśmiechnął się pogodnie i wszedł do gabinetu. Rozejrzał się dookoła powstrzymując lekkie drżenie ciała.
-Jak się panu powodzi panie (nazwisko)? -rzekł odwracając się do mężczyzny. Widok pomieszczenia nie zdziwiło go zbytnio. Już raz tutaj był i nic prawie się nie zmieniło od jego ostatniej wizyty.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Całkiem dobrze Brianie, proszę usiądź. - Powiedział doktor Ren wskazując na leżanke samemu siadając na fotelu obok. - Co cie do mnie sprowadza?

Avatar Little_Death
-Michigan wysłała mnie tutaj.. -położył się na leżance. -Mam problem przez tą fobie.. -westchnął patrząc w sufit. -Staram się nikogo nie dotykać ale innym to przeszkadza.. Co mam zrobić? -odwrócił głowę w stronę doktora. -Nie wiem jak sobie z tym radzić...

Avatar gulasz88
Właściciel
- Czy aby na pewno wszystkich? - Zapytał wnikliwie. - Czy tylko konkretną grupę osób?

Avatar Little_Death
-No w sumie unikam kobiet.. One zazwyczaj się kleją.. Nie to co mężczyźni, oni nie muszą ci się dosłownie wypłakiwać w ramię.. -mruknął po chwili namysłu.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A może nie boisz się tyle dotyku co dotyku kobiety? - Zapytał unosząc krzaczastą brew.

Avatar Little_Death
Zadrżał i odwrócił wzrok kierując go z powrotem na sufit.
-Może i tak.. -westchnął. -A czy to ma jakiś głębszy sens?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Wszystko ma jakiś głębszy sens Brianie, ale zanim zaczniemy terapię. Powiedz mi, po co naprawdę tu przyszłeś?

Avatar Little_Death
Białowłosy podrapał się w kark i zmrużył oczy.
-Hmm.. Chciałbym przestać bać się dotyku.. To nawet nie utrudnia mi pracy ale czuję się nieswojo.. Nawet w kogoś obecności.. -mruknął cicho. Nie wierzył zbytnio w to, że pozbędzie się tej fobii.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Rozumiem - Powiedział ciepło. - W takim razie porozmawiajmy o...

Tu nastąpiła typowa psychologiczna rozmowa mająca określić kierunek dalszej terapii. Po wszystkim poczułeś się znacznie lepiej.

- To wszystko na dziś Brianie. Twój przypadek nie jest tak poważny, mamy duże szanse na zwalczenie choroby. Pamiętaj też by starać się rozmawiać z kobietami, to powinno przyśpieszyć terapię.

Avatar Little_Death
-Dziękuję panu, panie doktorze.. -Brian bez żadnych problemów, z uśmiechem na twarzy, uścisnął dłoń terapeuty. Podniósł się z leżanki i westchnął. -Pan to potrafi pomóc.. -dodał po chwili. -Kiedy kolejna wizyta..?

Avatar gulasz88
Właściciel
- Normalnie byłby za tydzień, ale wtedy wyjeżdżam więc niech będzie za trzy dni. - Powiedział podchodząc do drzwi i otworzył je. - Pamiętaj by starać się zwalczać chorobę każdego dnia. Dużo rozmawiaj z tą twoją Michigan i nie bój się jej dotyku.

Avatar Little_Death
-Jasne.. -wyszedł uśmiechając się lekko. Od razu skierował się do swojego baru. W końcu przekonał się, że warto było tam iść. Wszedł do baru rozglądając się dookoła.

Avatar gulasz88
Właściciel
Może jakaś pizza? -podrapał się w kark gdyż nie mógł wymyśleć czegoś oryginalniejszego. Wychodząc zamknął bar i schował kluczyk do kieszeni.

- Czemu nie, uwielbiam kortalską kuchnię! - Stwierdziła z uśmiechem wychodząc z baru.
//Kurczę, muszę chyba uzupełnić listę państw.

Avatar Little_Death
Uśmiechnął się promiennie i nadal trzymając jej dłoń ruszył w kierunku lokalu w, którym podawali pizzę.

//Hmm.. W sumie nie głupi pomysł~ ale pewnie nie masz czasu..

Avatar gulasz88
Właściciel
Był całkiem niedaleko, w środku było kilka osób zajętych swoim jedzeniem.

//E tam, pewnie jeszcze dziś to zrobie.

Avatar Little_Death
Brian znalazł jakiś wolny stolik z boku. Usiadł tam razem z Michigan.
-Jaką pizze lubisz najbardziej? -powiedział patrząc jej w oczy. Wyglądał jakby nie chciał od nich oderwać wzroku.

//Mhm.. ^^ btw.. Sam musi zamówić jedzenie czy są jacyś kelnerzy, czy coś w tym stylu..? Niekiedy nie orientuję się w terenie i wolę się dopytać~

Avatar gulasz88
Właściciel
- Pikantną. - Stwiedziła rozsiadając się w fotelu. Po chwili przyszedł do was wąsaty kelner. - Co podać?

Avatar Little_Death
-Hmm.. Poproszę pizzę z papryczką chili.. -uśmiechnął się lekko. Również lubił ostre potrawy więc zamówienie pizzy wyszło bez większych problemów.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zaraz będzie. - Stwierdził kelner i się oddalił. Michigan spojrzała głęboko w twoje oczy.

Avatar Little_Death
Brian zarumienił się ale jednak nie odwrócił wzroku. Uśmiechnął się lekko i przejechał kciukiem po jej wardze. Teraz miał krótki czas, by rozejrzeć się po lokalu i spokojnie wrócić do patrzenia w oczy Michigan.

Avatar gulasz88
Właściciel
Lokal był niewielki i wyłożony cegłą. Na stolikach dookoła siedziało kilka innych zakochanych par.

Avatar Little_Death
Uśmiechnął się lekko odrazu czując, że wybrał idealne miejsce na pierwszą randkę. Nie za bardzo znał się na sprawach uczuciowych i sercowych ale widząc inne pary.. To rozwiewało jego wszelkie wątpliwości.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po paru bardzo miłych chwilach kelner przyniósł obiecane danie.
- Smacznego! - Dodał i odszedł.

Avatar Little_Death
Białowłosy wziął jeden kawałek i ugryzł.
-Mmm.. Naprawdę świetna! -wyszczerzył się strzepując okruszki.

//Kuźwa.. To okropne uczucie kiedy nie potrafisz opisywać romansów..

Avatar gulasz88
Właściciel
Równiesz skosztowała i skomentowała. - Rzeczywiście wyborna!

//Oj tak, wyuczysz się!

Avatar Little_Death
Uśmiechnął się dojadając swój kawałek. Sięgnął po następny i westchnął z błogością wypisaną na twarzy. Wszystko było idealne.. Najprawdopodobniej się zakochał, dobrze idzie mu zwalczanie fobii i jeszcze ta pizza..

//Hmm. W takim razie muszę znaleźć jakiegoś nauczyciela czy coś~

Avatar gulasz88
Właściciel
Wciąż uśmiechnięta jadła z tobą tą pizze, z pewnością odwzajemniając twoje uczucie.

//Z resztą sceny romansu to nic, sceny segzów to jest to!

Avatar Bilolus1
//10/10 would bang again//

Avatar Little_Death
//dobsz.. Przyznaję, że niekiedy opisując moje chore sny są jakieś sceny.. Takie.. No.. To raczej potrafię opisywać.. Ale takie zwyczajne sceny romantyczne? Niee.. To nie w moim stylu~ //

Kiedy skończyli jeść przez dłuższą chwilę jeszcze patrzył jej w oczy, by po chwili wstać i chwycić jej dłoń. Na stoliku położył kilka monet i razem z Michigan skierował się w kierunku wyjścia.

Avatar gulasz88
Właściciel
Przytuliła go a głowę położyła na ramieniu. - Powoli wychodzi z ciebie romantyk.

Avatar Little_Death
-Może i masz rację.. -zaśmiał się cicho idąc w kierunku baru. Było mu tak dobrze i w głębi siebie żałował, że wczesniej nie poszedł do terapeuty.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wyglądaliście jak prawdziwa para, a część ludzi uśmiechała się na wasz widok.

Avatar Little_Death
Brian odwzajemniał uśmiechy. Nareszcie poczuł się szczęśliwy. Po dłuższym "spacerze" skierował się z powrotem do swojego baru. Z niemym westchnięciem wyciągnął klucze i wszedł do środka z Michigan na ramieniu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Romatycznie! Zmiana Lokacji!

Avatar gulasz88
Właściciel
Odłożył gazetę po czym wstał z ławki
- Przejdę się tam - wyruszył w Stronę Agencji


Po chwili trafiłeś pod siedzibę agencji, lecz nie wyróżniała się spośród innych budynków z okolicy.

Avatar
Konto usunięte
Powoli wszedł do środka Agencji.

Avatar gulasz88
Właściciel
W środku było kilka osób, pewnie innych kandydatów, oraz sekretariat.

Avatar
Konto usunięte
Usiadł na jednym z miejsc i czekał na jego kolej.

Avatar gulasz88
Właściciel
- A pan po co przyszedł. - Powiedziała blondwłosa sekretarka.

Avatar
Konto usunięte
- Jestem w sprawie pracy ochroniarza - powiedział charyzmatycznie

Avatar gulasz88
Właściciel
- A jak się pan nazywa? - Zapytała pogodnie.

Avatar
Konto usunięte
- Bradley Hunter, miło mi - uśmiechnął się

Avatar gulasz88
Właściciel
Odwazjajemniła uśmiech. - Dobrze panie Hunter, proszę tu podpisać i zaczekać na swoją kolej. - Dała ci jakąś listę.

Avatar
Konto usunięte
Przed podpisaniem przeczytał ją dokładnie, jeśli nie było na niej nic złego podpisał ją.

Avatar gulasz88
Właściciel
To była zwykła lista osób którę zgłosiły się do pracy.

Avatar
Konto usunięte
Podpisał się na niej
- Więc co teraz? - oddał długopis

Avatar gulasz88
Właściciel
- Usiądź i zaczekaj na swoją kolej. - Z usmiechem wskazała na wolne krzesło.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku