Pałac rodu Ravello

Temat edytowany przez KrzyzBobr - 17 grudnia 2016, 20:55

Avatar
Konto usunięte
Usiadła przy stole i zaczęła jeść kanapki
-Brzmi interesująco. Opowiedz mi o tym śnie.

Avatar
Konto usunięte
Wziął następny kęs po czym zaczął opowiadać.
-Więc... Najpierw widziałem kogoś dłonie, zakładał koronę. Była dziwna... Czuc bylo od niej antylad na kilometr. Potem widziałem masę wampirów, którzy kłaniali się przed...No właśnie. Przed kim? Wtedy się obudziłem.

Avatar
Konto usunięte
-Może to po prostu zwykły sen? Choć z drugiej strony, jeśli to jakaś wizja, to te wydarzenia mogą dużo namieszać na świecie.
Kontynuowała jedzenie.

Avatar
Konto usunięte
-Pewnie masz rację. - Po chwili skończyliście śniadanie. Nieumarli zabrali talerze do kuchni. A z jelenia wilkołaka zostały same kości. Renever już tylko patrolował główny hol.

Avatar
Konto usunięte
Vrysa postanowiła odpocząć teraz trochę w łaźni. Ruszyła do tego pomieszczenia, rozebrała się tam i weszła do wody, gdzie zaczęła się odprężać

Avatar
Konto usunięte
// tak sobie pomyślałem gdzie można włożyć pajecze odnoza Vrysy hehe//
Zrelaksowałaś się, temperatura wody była idealna.

Avatar
Konto usunięte
//Vrysa, ulubiona postać samotnych kobiet.

Po jakimś czasie postanowiła wyjść. Ubrała się i ruszyła do holu, gdzie przysiadła koło swego mutanta.
-Masz ochotę na spacer Renever?

Avatar
Konto usunięte
Wilkołak kiwnął głową. Mówić nie umiał albo mówić nie chciał. W każdym razie jest twoim poddanym, więc nie dziwne że chce.

Avatar
Konto usunięte
Rozkazała Reneverowi iść za sobą i ruszyła wolnym krokiem przez las

Avatar
Konto usunięte
Mutant posłusznie poszedł za tobą. Po kilku minutach byliście w lesie. Usłyszałaś dziewczęcy głosik.
-Skąd znasz takie śmieszne żarty Jasiu?
-Tata mnie nauczył. No... Jak żył... - Tym razem chłopcy głos.

Avatar
Konto usunięte
Zaczęła rozglądać się za źródłem głosów i ruszyła powoli w tamtym kierunku

Avatar
Konto usunięte
Renever zaczął wąchać w poszukiwaniu dzieci. Pobiegł w kierunku kilku drzew. Zobaczyłaś chłopca i dziewczynkę siedzących przed gasnącym ogniskiem. Bylo widać, że jest im zimno.

Avatar
Konto usunięte
-Zostań tu - poleciła cicho mutantowi po czym podeszła do dzieci i powiedziała miłym głosem - Niezbyt często widuję w mym lesie innych ludzi, a zwłaszcza takie małe istotki jak wy. Mogę wiedzieć, co was tu sprowadza?
Postanowiła nie wołać wampira jak w przypadku znalezienia wilkołaka. Raczej samej uda jej się pojmać dzieci

Avatar
Konto usunięte
Chłopiec był przerażony tym co masz z tyłu pleców. Odsunął się od Ciebie. Dziewczynka była spokojna. Co ciekawe wyczuwałaś od niej moc magiczną, całkiem mocną.
-A siedzimy sobie tu, szukany schronienia... My sieroty jesteśmy. Wojaki zabiły nam rodziców.

Avatar
Konto usunięte
-Oh... Przykro mi to słyszeć... A może chcielibyście spędzić noc u mnie? Mam całkiem przytulny pałac niedaleko stąd. Chętnie dałabym wam schronienie na jedną, a może nawet więcej nocy.

Avatar
Konto usunięte
Dziewczynka usmiechnela się.
-Naprawdę? Dziękuję! - Krzyknęła, podbiegła do Ciebie i przytulila Cię z radości. Chłopiec za to niezbyt był szczęśliwy.
-Czemu pani ma takie coś za plecami? - Spytał niepewnie chłopiec.

Avatar
Konto usunięte
-Nie ma za co - powiedziała uśmiechając się do dziewczyny. Spojrzała na chłopaka i odpowiedziała - Z tym się już urodziłam. Nie ma powodu, byś się tego bał.

Avatar
Konto usunięte
-A...aha... Możemy już pójść do tego pani pałacu? Strasznie tu zimno. - Powiedział lekko trzęsąc się.

Avatar
Konto usunięte
-Oczywiście. Chodźcie za mną - powiedziała i ruszyła w stronę pałacu prowadząc za sobą dzieci. Na razie nie wydała nowych rozkazów Reneverowi, co oznaczało, że miał zostać w lesie, by nie straszyć dzieci.

Avatar
Konto usunięte
Po chwili byliście przed pałacem. Dziewczynka fascynowała się piękną architekturą. Za to chłopiec nadal lekko przestraszony stał od Ciebie daleko.

Avatar
Konto usunięte
Wprowadziła ich do pałacu przez hol.
-W niektórych miejscach miejsce to jest trochę zniszczone, ale możecie mi wierzyć, że jest tu dość wygodnie i przytulnie
Ruszyła z nimi schodami na górę i zaprowadziła do jednej z wolnych sypialni

Avatar
Konto usunięte
Na szczęście nie zauważyli żadnych nieumarłych. Zaprowadziłaś ich do jednej z lepiej zachowanych sypialni, dwuosobowe łóżko, szafka I biurko.

Avatar
Konto usunięte
-Podoba wam się tutaj? - spytała wprowadzając ich do środka i zamykając drzwi.

Avatar
Konto usunięte
Dziewczynka uśmiechnęła się i odpowiedziała.
-Bardzo! Nigdy nie byłam w tak dużym budynku.
-T...T-Tak. Podoba się...- Powiedział znowu niepewnie chłopiec.

Avatar
Konto usunięte
-Dobrze. Odpocznijcie teraz trochę w pokoju, a ja za chwilę do was wrócę. Nie wychodźcie lepiej z pokoju, bo pałac jest dość duży i moglibyście się zgubić - powiedziała z uśmiechem i wyszła z sypialni. Od razu ruszyła na zewnątrz i przywołała do siebie Renevera

Avatar
Konto usunięte
Renever szybko do Ciebie przybiegl. Usiadł i czekał na rozkazy.

Avatar
Konto usunięte
-Mamy teraz gości w domu. Normalnie już dawno zaczęłabym mutacje, ale u dziewczyny wyczułam potencjał magiczny, który chcę wykorzystać. Spróbuj na razie ukrywać się przed ich wzrokiem, by się nie przestraszyli i nie uciekli. Możesz w tym czasie polować, odpoczywać. Dobrze? - spytała i nie czekając na odpowiedź ruszyła w poszukiwaniu wampira, by go także powiadomić o gościach

Avatar
Konto usunięte
Wilkołak pobiegl do lasu prawdopodobnie polować. Draco zauważyłaś jak latał w kierunku Ciebie, wracał z lasu. Wylądował.
-Jak Ci mija dzień?

Avatar
Konto usunięte
-Dobrze. Znalazłam w lesie dwójkę dzieci. To sieroty. Jedna z nich, dziewczynka, ma dość duży potencjał magiczny. Przyprowadziłam je do pałacu i dałam pokój

Avatar
Konto usunięte
-Ciekawe... Jakbyśmy nauczyli dziewczynkę magii w tak młodym wieku, wyrosłaby ma porządnego maga...

Avatar
Konto usunięte
-Pomyślałam to samo. Sądzę, że łatwo będzie przekonać ją do pozostania tu. Jest nastawiona do wszystkiego dość optymistycznie. Problemem jest jej brat. Nie zostawiłby jej tu i pewnie sam by tu nie został.

Avatar
Konto usunięte
-Hm... Zawsze mogę go zabić magią krwii, cialo gdzieś wyrzucić a dziewczynce powiedzieć że uciekł. Chociaż... Nigdy nie lubiłem zabijać dzieci.

Avatar
Konto usunięte
-Mogę odciąć mu język i zmutować tak, że nikt go nie pozna. Zajęłoby to trochę, ale efekt byłby najpewniej zadowalający. Na razie jednak przetrzymajmy ich tu przynajmniej jedną noc w spokoju.

Avatar
Konto usunięte
-Tak, tak. - Z piętra na którym zostawiłaś dzieciaki bylo slyvhac głośne hałasy.

Avatar
Konto usunięte
Ruszyła szybko na górę i otworzyła drzwi do pokoju dzieci.

Avatar
Konto usunięte
Dziewczynka spała a chłopca nigdzie nie było.

Avatar
Konto usunięte
Zamknęła pokój i ruszyła powoli korytarzem rozglądając się i nasłuch*jąc. Być może będzie musiała zrobić z niego mutanta już teraz

Avatar
Konto usunięte
Hałasy dochodziły z starego magazynu.

Avatar
Konto usunięte
Szybko do niego weszła i rozejrzała się.
-Jest tu ktoś?

Avatar
Konto usunięte
Jakiś słaby szkielet zawzięcie próbował złapać chłopca , ten się wyrywał, uciekał, szkielet się przewracal, znowu wstawal i znów łapał dzieciaka.

Avatar
Konto usunięte
Podeszła do nic, uniosła swe odnóża i zaatakowała nimi szkieleta, tak, by rozwalić go na kawałki.
-Mówiłam ci, że nie masz opuszczać swojego pokoju.

Avatar
Konto usunięte
-A kim ty jesteś żeby mówić co mam robić pajęczyco?! - wykrzycał cofajac się.

Avatar
Konto usunięte
-Pajęczyco? Czuję się urażona. Jestem pół arachnidą. A teraz wróć do pokoju, albo będę zmuszona dać ci nauczkę chłopcze.

Avatar
Konto usunięte
-Tylko nekrofilomanci mogą mieć chodzacych szkieletorów w domach! Tak mi tato mówił!

Avatar
Konto usunięte
-Nekromanci. Ten pałac jest bardzo stary. Pewnie to pozostałości po starych właścicielach. Daję ci ostatnią szansę na powrót do pokoju

Avatar
Konto usunięte
-Znajdę sobie inny dom niż jakiegoś arachnida! - Wybiegł z magazynu.

Avatar
Konto usunięte
Zaczęła go szybko gonić. Nie straci okazji na zdobycie nowego małego mutanta albo przynajmniej nieumarłego

Avatar
Konto usunięte
Nie musiała długo gonić. Gdy zbiegł że schodów leżał na ziemii nieprzytomny A obok stał wampir. - Problemy z wychowaniem? - Uśmiechnął się.

Avatar
Konto usunięte
-Tak. Dowiedział się za dużo. Chętnie już teraz zaczęłabym proces mutacji.

Avatar
Konto usunięte
-Pomóc Ci? A, jakby coś... Ma odcięty dopływ krwi do mózgu, mogę go w każdej chwili przywrócić.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel: Angel_Kubixarius
Grupa posiada 4679 postów, 41 tematów i 14 członków

Opcje grupy Ferenthipedi...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Ferenthipedia i kroniki świata