Zamek Wilczara

Avatar ninja618
Schodzi do sali tronowej i siada na tronie, laska maga spoczywa w jego ręce wycelowana w drzwi wejściowe.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie posiedziałeś za długo, bo Szkielet znów Cię wezwał pod okno.

Avatar ninja618
Wstał i ruszył pod nie. Gdy doszedł wyjrzał przez nie zdenerwowany.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Widziałeś jak dwójka dryblasów oraz kilka Szkieletów nie ma zamiaru puścić jakiejś bliżej nieznanej Ci osoby.

Avatar ninja618
- Powiedź im, żeby wpuścili tą istotę, ma się stawić w sali tronowej.
Rusza do sali tronowej a potem siada na tronie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Może i byś odszedł, ale Szkielet szybko poinformował Cię, że ten jegomość odszedł.

Avatar ninja618
- W takim razie nie obchodzi mnie, ale dla bezpieczeństwa wysłać straże i patrolować zamek ze zdwojoną mocą.
Siada na tronie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Posiedziałeś nieco dłużej nim znów wezwano Cię pod okno. Jak tak dalej pójdzie to chyba będziesz musiał postawić tam sobie drugi tron.

Avatar ninja618
Wku*wiony podchodzi pod okno i patrzy.
- Jeśli to znów on to wpuścić go ku*wa i przyprowadzić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten rozkaz okazał się zbędny.
Nieznana Ci osoba wróciła, ale w towarzystwie dwóch Upiorów, dwóch Mumii i dwójki Liszy. Po tym jak jeden z dryblasów odepchnął osobę jego ochrona w ciągu kilku sekund pozbyła się dryblasów i towarzyszących im trójki Nieumarłych.

Avatar ninja618
- No i ku*wa zabije.
Jego oczy zapłonęły furią. Zszedł do sali tronowej i usiadł na tronie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Usłyszałeś kłótnię przed drzwiami i po chwili te wpadły do środka wraz z tym co było kiedyś strażnikami. Po tych szczątkach wleciały dwa Upiory, Lisze stanęły nieco w tyle, a reszty nie widać.

Avatar ninja618
Wstał z tronu, kostur zaczął niebezpiecznie lśnić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tyle, że na Nieumarłych nie robi to wrażenia.
//Ciekaw jestem jakbyś zareagował, gdybym powiedział, że na nikt Cię nie odwiedzi, ale to zamach na Twoje życie?
:V//

Avatar ninja618
Przyzywa demona z drogi.
//Wku*wiłbym siem :v//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kazałeś mu odejść, więc za szybko nie wróci. Poza tym ciężko byłoby mu się zmieścić w drzwiach.

Avatar ninja618
Wyciąga swój miecz i robi młynek.
- Zapraszam.
Jego głos jest zimny. Powoli schodzi z podwyższenia i kieruje się w ich stronę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
A Upiory i Lisze miały to gdzieś, stojąc lub lewitując w miejscu, z opuszczoną bronią. W końcu przez drzwi weszły dwie Mumie Magiczne. Brakuje tylko jednej osoby.

Avatar ninja618
Przystaje z mieczem do góry i czeka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i w końcu przyszedł ten osobnik.
Wysoki, szata do ziemi, kaptur naciągnięty na twarz. Robi się tajemniczo i ciekawie.

Avatar ninja618
Chowa miecz do pochwy na plecach.
- Czego chcesz w mych włościach?
Siada na tronie spokojnie, jego oczy błyszczą, oceniają.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak na razie brak odpowiedzi. Widać, że robi to samo z Tobą.

Avatar ninja618
W końcu przestaje.
- Wydajesz się silny, nie jesteś jednym z tych słabych... Masz lisze pod komandą... Kim jesteś?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nekromantom. - odparł krótko i na temat, dość zimnym głosem.

Avatar
Konto usunięte
// Nekromantą*//

Avatar Zeromus
KrzyzBobr pisze:
// Nekromantą*//

Da ktoś tutaj ten obrazek z Minotarł (leń)

Avatar ninja618
- To wiem geniuszu.
Jego głos jest drwiący nawet w tej sytuacji. Kostur zaczął niebezpiecznie drżeć w jego ręce.
- A czego chcesz? Mnie zabić?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gdybym chciał Twojej śmierci już dawno byłbyś martwy. - powiedział. - Poza tym nie fatygowałbym się, żeby zobaczyć jak giniesz.

Avatar ninja618
- To czego chcesz?
Teraz w jego głosie słychać ciekawość, kostur przestał drżeć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Współpracy. - odparł. To chyba był jeden z tych typów, które mówiąc coś jednocześnie nie mówią nic.

Avatar ninja618
Mierzy go zimnym wzrokiem trzymając swój kostur w ręce.
- Jakiej współpracy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wzajemna pomoc w razie ataku, wymiana swoich Nieumarłych i wiele więcej.

Avatar ninja618
- W takim razie za mną mój drogi.
Prowadzi go do swojej mrocznej biblioteki po czym siada przy stoliku w wygodnym wielkim fotelu. Obok jest drugi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Usiadł, gestem nakazał eskorcie zostanie na miejscu.

Avatar ninja618
- Podaj swe miano.
Kazał swemu słudze przynieść najlepsze wino jakie ma.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W jakim celu?

Avatar ninja618
- Nie będę współpracował z kimś kogo miana nie znam.
W jego głosie słychać stanowczość i gniew... Nie wiadomo co go zrodziło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pewnie to, że ktoś mógł go olewać, a Wilku nic z tym zrobić nie mógł.
- Mów mi Arantir.

Avatar ninja618
- To teraz mi powiedz dlaczego ja. Dlaczego akurat ja?
Przeciera twarz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Masz pewne znajomości i spory talent.

Avatar ninja618
- To prawda. W końcu ojciec był Mrocznym Elfem a matka Wampirem. Dość potężnym Wampirem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Skoro wszystko jasne, to chyba pora wtajemniczyć Cię w plan.

Avatar ninja618
- Tak, tak.
Ziewa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chyba, że jest poza Twoim zainteresowaniem.

Avatar ninja618
- Ziewać nie mogę we własnym zamku?
Jego głos stał się agresywny.
- Mój zamek, moje ziewanie.
Przeciera twarz i mówi spokojnym głosem.
- Wtajemnicz mnie już. Ciekawi mnie to.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Słyszałeś o Heresh lub jego mieszkańcach?

Avatar ninja618
- Nie za bardzo. Podobno Armia Światła na nich idzie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Potwierdził skinieniem głowy, ale nie palił się by dodać coś od siebie.

Avatar ninja618
- I co, chcesz abym użył moich wpływów i mocy aby moja a raczej Nasza armia Ciemności ruszyła w obronie?
Patrzy w ścianę po czym wstaje.
- Ostatnio przegrywamy sromotnie ze Światłem. Dobrze myślę, że chcesz wystawić armię przeciwko armii?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wystawić armię? Oczywiście. Ale nie przeciw nim.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku