Połącz się z nami. Stań się jednością - Słowa te zabrzmiały mu w głowie, zagłuszając wszelkie inne myśli
Odpowiedź nie padła. Ból stawał się coraz bardziej intensywny, wypierając wszelkie emocje łącznie ze zdziwieniem.
Czekał na dalszy rozwój wydarzeń, tylko to mu pozostało.
W pewnym momencie ból zniknął, razem z kulą światła. Jędrzej znowu lewitował w próżni, ale teraz czuł się jakoś... inaczej. Bardziej pewnie i mniej bezradnie.
Postanowił spytać jeszcze raz:
- Ktoś w ogóle tam jest?
Tym razem usłyszał jakby nagromadzenie przestraszonych szeptów. Kilka "gwiazd" przyćmiło swój blask.