Właściciel
Próbuje się dowiedzieć, który to ten dowodzenia.
Właściciel
-Wyślijmy jednego Munificenta do prowokacji...
Moderator
Munifent poleciał.
//Znów przypadkiem posta usunąłem :/ //
Moderator
Podsłuch:
-Municent na radarze.
-Nasz?
-Nie.
-Wszystkie statki, ostrzał na Munificent, wysłać sępa w mostek.
-Rozkaz rozkaz.
Właściciel
-Wszgstkie siły, zbiórka przed księżycem. Munificent, wypuść myśliwce.
-Od którego wyszedł ten rozkaz...
//Namierzony dowódczy?
Moderator
-Rozkaz wyszedł.... Od Providenca który lata gdzieś z boku, na samym końcu blokady.
Z Municenta wyleciały statki.
Właściciel
-Sprytnie rozegrane... Wszyscy na pozycje.
Moderator
Separatyści zaczęli ostrzał.
Właściciel
-Skupić całą siłę krążowników na najbliższym ojręcie. Korwety i frefaty znają zadabie.
Moderator
Najbliższy Providence Separatystów został zniszczony.
Właściciel
//Właśnie sobie przypomniałem o promieniu zniszczenia w Venatorach...
-Przesunąć ogień.
Moderator
-Jeden z naszych zniszczony. US Separatystów to samo.
Właściciel
-Bombowce i myśliwce, jazda na polowanie. Uruchomić lasery zniszczenia w Venatorach.
Moderator
-Tak sir.
Providence powoli zaczęły spadać Munificenty zaczęły ostrzej atakować. Nagle widzisz jak zza planety wylatuje krążownik, którego nigdy nie widziałaś (Subjector).
Właściciel
-Okręty, rozproszyć się. Jak znam życie to Grievous. Bombowce, rozwalcie tą nową zabawkę Separatystów. Tylko w rozproszonym szyku.
Moderator
-Tak sir.
Z Subjectora wystrzelił promień w krztałcie koła, zdezaktywował Venatora.
Właściciel
-Do Dreagnota "Straż Śmierci, osłońcie tamtego Venatora. "Dusza", macie zignorować pozostałe ojręty wroga i wbić się dosłownie w okręt dowodzenia wroga.
Właściciel
-Co do reszty, zmiażdżyć ich. Jak będziecie widzieli, że bie stanoeią wielkiego zagrożenia, Wysłać grupy abordażowe.
Moderator
//Na chwilę tu zatrzymam, muszę trochę Jamerta ruszyć.//
Moderator
Statki wykonały twoje rozkazy, nagle z nadprzestrzeni wyszły statki. Pirackie. Zaczęły atakować wszystkie statki, Separatystów i Republiki.
Właściciel
-Cała flota, do sąsiedniego systeku gwiezdengo z STABILNĄ GWIAZDĄ. To było do ciebie Miał.
Moderator
-No i mnie mają, a dwadzieścia miliardów piechotą nie chodzi...
-Tak sir.
Statki zaczęły się wycofywać, jeden z pirackich statków zaczął atakować twojego Lucrehulka.
Właściciel
-Ku*wa Klita, ty tonjak przepierdzielisz... Pokażmy im pazurki. Skoncentrować na nim ogień wycofując się.
Moderator
Wszyscy pobiegli na stanowiska bojowe, zaczęło się ostrzeliwanie statku wroga. Na mostku po pół godzinie dziwnie cicho.
Właściciel
-Dziwne... Flota, słyszycie?
Moderator
Poza odgłisami z radia i innych statków floty
Właściciel
Sprawdza, jak tam sytuacja.
Moderator
Wycofywanie się idzie dobrze. Jednak gdy się odwracasz, nie widzisz Klity, za to widzisz Jumbo z nożem w gardle.
Właściciel
-No tak.
-Ogłosić alarm, Klita nawiał!!!
Moderator
-Sir, jeden z ARC wleciał w pierścień hipernapendu!
Właściciel
//Ciekawostka, ARC-170 miały hipernapęd klasy 1.5 zamontowany w sobie.
-Zestrzelić.
Moderator
-Za późno, jeden strzał trafiony ale skoczył.
Właściciel
-*cała seria wyrazów nieodpowiadających w szczególności damie*
-Wycofać się.
Moderator
-Sir, przed odlotem myśliwca został zeskanowany, zero form żywych. To był droid. Co nie zmienia faktu że Klita jest wolny na statku.
Właściciel
-Klima w dół panowie. To jest robak, a robaki są bardzo wrażliwe na to.
Moderator
-Szczególnie żyjące na pustyni.
-Sir, piraci chcą się połączyć.
Moderator
Na ekranie pojawia się obraz pirata.
-Nie będziemy długo negocjować, oddajcie Geonosiana z towarem albo dwudziestoma miliardami to was zostawimy.
Moderator
//Mają przewagę liczebną o 50%.//
Właściciel
-Ujmę to tak... Klita jest u nas, fakt, ale jest ten problem, że cholera wie, gdzie ten błyszczotyn.
-Skok na najbliższy układ już...
Moderator
-Mamy mało czasu, dajcie go w nasze ręce jak najszybciej.
Właściciel
-Dajcie nam chwilę...
Do okrętów.
-Skakać do jasnej...
Właściciel
-Oziębcie klimat chłopcy...
Czeka aż wszyscy wyskoczą. Niech się Separatyści męczą.
Moderator
Poczułaś zimno. Większość statków uciekła.
-Wolicie uciekać niż oddać nam Geonosiana?
Właściciel
-Nie, ale pogadajcie z drugą zainteresowaną stroną.
-Skakać.