Miasto Argent

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Taaa... Nie załapałem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Więc jak myślisz? Jak to się potoczy?

Avatar Vader0PL
-Opowiem, jak przeżyjemy. Liczę chociaż na to.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Spokojnie, aż tak źle nie powinno być, na co ja sam liczę.

Avatar Vader0PL
-Jesteśmy za drodzy, by wysłano nas jak zwykłych chłopów na rzeź.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To wiadome, Argent ma niewielu Magów, odkąd popadł w konflikt z Gildią.

Avatar Vader0PL
-Aż tak do tyłu jestem z wiadomościami? Opowiadaj.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Kairn chciał podporządkować sobie całą Gildię, korzystając z tego, że Wielki Mistrz jest wciąż pod Heresh, ale reszta Rady mu się sprzeciwiła. Choć Argent ma najlepszych wojowników, to on nie chciał ryzykować konfrontacji z tak licznymi Magami, więc zrezygnował. Jeśli Wielki Mistrz Gildii wróci, to nie będzie wesoło.

Avatar Vader0PL
-No cóż, raczej źle będzie, jeżeli po jednej wojnie wywoła się drugą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nawet jeśli wrócą w kilka osób, słabi, zmęczeni i pobici, to nie będzie łatwiej.

Avatar Vader0PL
-No, w końcu to Magowie, tak jak my. Tylko są ekspertami w metodach "Jak zabić", "jak wyeliminować z gry" i "Jak przeprowadzić zemstę"
////MA-GO-WIE.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Brag-puszki. BRAG-PUSZ-KI//
- Nie, nie tacy jak my. My jesteśmy samoukami, a oni mają za sobą lata treningów, naukę doświadczonych mentorów i olbrzymi zasoby ksiąg, zwojów i innych pomocy, dzięki którym przewyższają nas pod, chyba, każdym względem.

Avatar Vader0PL
-Oby kreatywność została dla nas.

Avatar
Konto usunięte
Przystojny Wilhelm jak to przystojny młody mężczyzna wywodzący się z wyższej warstwy społecznej rozmawiał się z piękną damą dworu, głównie z chęci wyciągnięcia informacji.
- Moja pani, gdybyś upadła na łące to ulęgłbym przy tobie i leżał tak wiecznie...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Jak zawsze. - rzekł, dopijając piwo z kufla.
Czerwony:
//Nietypowy start.//
Swoje zawstydzenie zgrabnie ukryła za wachlarzem, który to nosiła z powodu upalnego dnia. Lecz nawet mimo tego jej oczy i cichy, perlisty śmiech sprawił, że już wiesz, iż trafiłeś idealnie w punkt.

Avatar Vader0PL
//I to bardzo.
-No cóż, korzystamy jeszcze z wolności.

Avatar
Konto usunięte
//Wejście smoka.
- Śmiem wnioskować, że tak piękna dama dworu jest często zajęta, nie samymi obowiązkami człowiek żyje, a i sercem. Czy mógłbym zaproponować wspólną przechadzkę? Z chęcią posłuchałbym o pani i tutejszym miejscu. - wyciągnął dłoń do szlachcianki na zachętę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Dokładnie. - podchwycił i wykorzystał to jako pretekst do kolejnego zalania kufla złocistym trunkiem. - Na wojnie piwa nie będzie, co najmniej pewnie jakieś szczyny rozrobione z wodą.
Czerwony:
Nie miałaby jak odmówić, więc natychmiast skorzystała z okazji i podała Ci dłoń, lecz wtedy usłyszałeś:
- Tu jesteś, cholero jedna!
Autorem owych słów był mężczyzna w wieku około pięćdziesięciu lat, w stroju typowego, bogatego mieszczanina, z śmiesznie wyglądającym, krótkim mieczykiem u pasa i okazałym brzuszyskiem. Za nim postępowało dwóch znacznie lepiej prezentujących się osiłków, każdy z mieczem długim w dłoni.
- A więc to z nim się szwendasz przez te wszystkie dni? No, koniec tego dobrego, moja panno! Do domu, raz! - krzyczał mieszczanin, będący zapewne nikim innym, jak tylko ojcem lub innym opiekunem Twojej damy. I chyba wziął Cię za kogoś innego...

Avatar Vader0PL
-Jak tam sobie wolisz.

Avatar
Konto usunięte
- Nie stanę między ojcem, a tobą chyba, że o czymś nie wiem - zwrócił się do damy jak nakazywał honor i spojrzał na osiłków kładąc dłoń na rękojeści miecza.
- Od kiego po mieście przystoi chodzić z obnażoną bronią?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
- Też się napij, alkohol alarinów nie zabija. - mruknął między jednym łykiem, a drugim.
Czerwony:
- To moi... ochroniarze. - wyjaśnił mężczyzna, machając w ich kierunku dłonią, aby ci schowali broń, co też zresztą uczynili. Zaś mieszczanin zaczął Ci się przyglądać, tym razem nie z gniewem, jak wcześniej, ale bardziej taksująco.
- Widać, że wziąłem Cię za kogoś innego, szlachetny panie, za co przepraszam. - powiedział w końcu, zmieniając zręcznie i wyraz twarzy, i ton głosu. Zwę się Wikron Hesst, a to moja córka, Adiena. Ponownie musi mi pan wybaczyć, gdyż wziąłem pana za kogoś innego, za natręta, który usiłuje związać się z moją córką, mimo iż powinna poślubić kogoś o takim samym stanie społecznym, co ona, niepomny moich, i moich ochroniarzy, sugestii, którymi staraliśmy się przemówić mu do rozsądku.

Avatar Vader0PL
-Już wypiłem tyle, ile chciałem. Później jakieś wino...

Avatar
Konto usunięte
Spuścił dłoń z rękojeści i uderzył się w pierś zaciśniętą pięścią.
- Jam jest Wilhelm La Hire zwany Parsifalem, Błędny Rycerz jak ich wielu i nie chowam urazy za omyłkę. Nie miałem złych zamiarów do tejże pięknej Adieny, jestem pierwszy raz w Argent i pragnąłem dowiedzieć się czegoś o tutejszym miejscu podczas miłego spaceru.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Przewrócił oczyma i wziął się za picie, bo sam nie miał takich hamulców, tudzież miał, ale zaczynały działać później, niż w Twoim wypadku.
Czerwony:
- Sam chętnie o to zadbam, gdyż obawiam się, że moja córka powinna mieć coś do zrobienia w domu. - wyjaśnił, co było oczywistą aluzją, że raczej owego domu już nie opuści przez jakiś czas, za karę.
Hesst przeczesał dłonią włosy i zamyślił się na chwilę.
- A więc co chciałbym wiedzieć, rycerzu? O Argencie można mówić długo, a i tak czasu nie starczy, aby opowiedzieć wszystko.

Avatar Vader0PL
Kiedyś to wykorzysta. Być może...

Avatar
Konto usunięte
- Chcę wiedzieć, co się tutaj dzieje i co się będzie dziać w najbliższym czasie, a także czy w mieście są pomniki Świętego Rycerza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Być może. Tak poza tym, to do karczmy zawitali kolejni goście, ponownie Magowie, w liczbie dwunastu.
Czerwony:
- Co się będzie dziać to nie powiem, bo nie wiem... Ba, nikt raczej nie wie. Zaś obecnie? Miasto niegdyś było stolicą pewnego państewka, Księstwa Ludzi, acz Kairn Krwawa Buława przejął władzę w mieście wraz ze swymi Krzyżowcami i uczynił je stolicą tegoż zakonu. A później i państwa, gdy podporządkował sobie całe Księstwo Ludzi. Obecnie to państwo Krzyżowców Argentu, lecz mocno zależne od Cesarstwa, do czego zobowiązuje bycie lennikiem. - wyjaśnił Ci dość krótko, ale chociaż na temat, aby później zmarszczyć brwi i autentycznie się zdziwić. - Przepraszam, ale pomniki Świętego Kogo?

Avatar Vader0PL
-No to nieźle, dwunastu na raz
Czekał.

Avatar
Konto usunięte
- Świętego Rycerza, najświętszego z mieczodzierżców. Liczyłem, że niebawem dojdzie do wyprawy lub turnieju rycersku, dlatego przybyłem do miasta, ale mój główny cel to spotkanie z Kaimem Krwawą Buławą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czerwony:
- Musisz mieć naprawdę dobry powód, bo z reguły odprawia prawie każdego z kwitkiem, z czego niektórych wprost na szubienicę lub katowski topór.
Vader:
Rozsiedli się i zamówili różne trunki, dzisiaj jakoś nie przypominając mistrzów sztuk tajemnych, pijąc, jedząc, grając w różne gry hazardowe i korzystając z miłego towarzystwa wielu mieszczanek i innych kobiet w karczmie, dla których ktoś kalibru Maga zawsze budził jakąś sensację.

Avatar Vader0PL
Czyli spokojnie, to zawsze coś.

Avatar
Konto usunięte
- Powód jest dobry, ale nie wiem czy Kaim weźmie mą sprawę na poważnie. Powiedz mi proszę nim się pożegnamy. Ile w mieście jest świątyni i która jest najstarsza?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czerwony:
- Świątynia w centrum, którą poświęcono samemu Elivatarowi, jest nawet starsza od miasta, gdyż to je później "dobudowano" wokół tego budynku.
Vader:
Nie do końca, gdyż i Tobą jakaś się zainteresowała, a mianowicie taka o długich, czarnych włosach, sporych krągłościach i fiołkowych oczach.

Avatar
Konto usunięte
- Bądź zdrów. - pożegnał się i ruszył do świątyni.

Avatar Vader0PL
///Nie ta postać, inna miała mieć okazję. Ten ma za dużo.
-Cholera

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
//Inna? Która niby?//
- Och, witaj. - zamruczała i usiadła obok Ciebie. - Jesteś Magiem, prawda?
Czerwony:
Skinął głową i mruknął coś na pożegnanie, aby ruszyć w swoją stronę, tak jak Ty ruszyłeś w swoją. Wskazówki mieszczanina były dość dokładne, gdyż bez problemu trafiłeś na świątynię, chyba największą w swoim życiu, z charakterystyczną kopułą, kolumnami i najróżniejszymi zdobieniami. Sama zaś wykonana była z białego marmuru, a za ozdobę użyto cedru, srebra, złota i nielicznych kamieni szlachetnych. Poza wiernymi i zwiedzającymi, było tam też nieco strażników.

Avatar Vader0PL
-Tak.
//Przydzielanie postaci tamtej suki? Pamiętasz?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Coś tam pamiętam.//
- A nie wyglądasz mi na stereotypowego Maga, wiesz?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nim odpowiedziała, pojawił się Twój znajomy, który postanowił wybawić Cię z opresji. Na szczęście mu się udało i to z nim kobieta poszła do pokojów na górze. Nie ma to jak przyjaciele, prawda?

Avatar Vader0PL
Odetchnął z ulgą.
-I prawidłowo...

Avatar
Konto usunięte
Pozwolił sobie podziwiać przez chwilę architekturę, następnie porzucił podziw dla priorytetów. Skierował się do wnętrza świątyni.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Może i tak, ale teraz czujesz się trochę takim piątym kołem u wozu.
Czerwony:
Nikt Cię tam nie zatrzymał, strażnicy raczej służyli odganianiu wandali, pijaków i tym podobnych, więc sam wkroczyłeś do wnętrza... Robiło wrażenie jak z zewnątrz, może nawet większe: Po Twoi bokach stały w równym szeregu białe kolumny, kunsztownie ozdobione i wzbogacone płaskorzeźbami. Kopulasty sufit na górze zdobiły liczne freski, zaś ściany - witraże i malowidła. Do tego przed sobą miałeś ołtarz, również bogato rzeźbiony, a także różnorakie rzeźby i posągi.

Avatar
Konto usunięte
Zaprawdę piękne potrafią być dzieła ludzkie, jednak nie po to tutaj przybył Wilhelm, na podziwianie przyjdzie jeszcze w życiu czas, dlatego mężczyzna podszedł do ołtarza i kleknął na kolanie.
- Matko doradź mi, bo nie wiem którędy droga ku udowodnieniu twego powrotu, jeśli w ogóle jakaś wiedzie wedle woli twojej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Gdyż wszyscy się tu dobrze bawią, ponuraku.
Czerwony:
Święta Pani wyjątkowo milczała, choć ciężko jednoznacznie stwierdzić, dlaczego.

Avatar Vader0PL
Odrobina kontrastu nikogo nie zabiła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie, ale nuda już tak. Chociaż nie, w sumie nuda też nie. Ale, z drugiej strony, zawsze możesz poświęć na coś ten zmarnowany tutaj czas.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku