Właściciel
Metropolia Elfów położona w Lesie Lerolga. To stolica okolicznych Elfów i to tu mieszka najwięcej Elfów i Driad w Verden. Tu też żyją aktualni przywódcy tych ras.
Miasto położone jest w centrum lasu i chroni je Magia Elfów, która nie ukazuje miasta nikomu. Poza tymi, którzy znają zaklęcie. Dostać się tu można tylko za pomocą drabinek zrzucanych z góry.
Stolicę zbudowano na czterech wielkich drzewach liczących sobie kilkaset lat. Drzewa te stanowią filary dla całego miasta. Poszczególne części miasta wybudowano w pobliżu owych drzew, a łączą się ze sobą za pomocą systemu drewnianych kładek i mostów. Budynki wiszą na pnączach lub stoją na drewnianej podłodze.
Poza domami Elfów i Driad oraz pałacem ich władców nie ma tu nic szczególnego. Mimo to uwagę należy zwrócić na obserwatorium astronomiczne. Zbudowano je ze względu na zamiłowanie Elfów do gwiazd, a samo miasto zbudowano tak, że jest tuż pod Księżycem gdy ten osiąga pełnie.
Michaelpl03
Także ten, no... Wkroczyła.
Właściciel
Znalazłaś się w mieście pośród dziesiątek, jeśli nie setek, Driad i Elfów zajętych swymi codziennymi sprawami.
Michaelpl03
- Jak to wszystko ukryliście?
Właściciel
- Magia. - odparł krótko Elf wyraźne zadowolony, że zrobił na kimś takie wrażenie.
Michaelpl03
// Medżik
- Już żałuję, że nie umiem jej używać!
Właściciel
- Elfy żyją dość długo więc na naukę nigdy za późno.
Michaelpl03
- Może kiedyś...
// Zrób coś, albo ją zabij, nudzi mi się ._.
Właściciel
- No dobrze. Teraz powinnaś zobaczyć się z Królem i Królową.
Michaelpl03
- A... Gdzie jest ich siedziba?
Właściciel
- To największy budynek, w centrum miasta. Naprawdę ciężko przegapić.
Właściciel
Z przemieści widać tylko drewnianą kopułę, ale to pewnie tam.
Właściciel
- Nie. To tamta druga. - mruknął Elf po czym powiedział: - Jasne, że to ta kopuła! Widzisz tu inne kopuły?!
Michaelpl03
- Nie wiem, mogłaby być za tą kopułą...
Właściciel
- Idź tam. - mruknął tylko i po chwili zniknął Ci z pola widzenia.
Właściciel
Idąc tak mijałaś Elfy i Driady zajęte swoimi sprawami. W końcu trafiłaś pod wielki pałac. Wysoki na kilkanaście metrów, wykonany w całości z drewna i bogato zdobiony różnymi rzeźbami. Przy bramie stali uzbrojeni we włócznie i sztylety elfi strażnicy, a na wieżach w pobliżu pałacu stali łucznicy.
Michaelpl03
Podeszła do bramy.
// Zazwyczaj w grach/filmach to strażnicy mówią pierwsi, więc nie mam pojęcia, co napisać :V
Właściciel
Jak można było przewidzieć strażnicy zagrodzili Ci drogę włóczniami.
- A Ty czego tu szukasz? - zapytał jeden dość łagodnie, choć patrzył na Ciebie spod byka.
Michaelpl03
// Byka...? Siedzi pod bykiem?
// Dobra, ogarnąłem co to znaczy :V
- Chciałabym zaoferować królowi swoje usługi.
// "Usługi" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Właściciel
- Kim jesteś? - wypalił nagle drugi ze strażników.
- I jakie to usługi? - zapytał jakby wcale nie zrozumiał dwuznaczności tej wypowiedzi.
Michaelpl03
- Jestem Enadriela, nie wiem, o co konkretnie pytasz. A chodzi mi o usługi najemnicze, militarne.
Właściciel
- Nie wyglądasz na najemnika. - powiedział przyglądając Ci się badawczo. Drugi strażnik również to zrobił, ale wzrok zatrzymał na dłużej przy Twoim dekolcie. Pierwszy skarcił go spojrzeniem i powiedział:
- Możesz wejść. - po tych słowach brama otworzyła się zadziwiająco szybko jak na rozmiary i po chwili stała otworem.
Michaelpl03
Udała,że tego nie widzi.
- Dziękuję.
Pochyliła się, dając zboczuszkowi dosyć fajny kąt na dekolt. Weszła do środka.
Właściciel
Szłaś korytarzem z drewna, ozdobionym rzeźbami, rysunkami i żywymi drzewkami z pięknymi kwiatami.
Michaelpl03
Napawała się widokiem, póki może. Szła dalej rozglądając się.
Właściciel
Idąc tak usłyszałaś rozmowę, niewątpliwie prowadzoną przez królewską parę i kilka osób.
- Uważasz, że to dobry pomysł? - zapytał jakiś damski głos, należący do Elfki lub Driady.
- Tak. Trzeba ich wezwać. Potrzeba nam ich wiedzy w tych trudnych czasach. - odpowiedział męski i stanowczy głos.
- Zajmiemy się tym, panie. - rzekł kolejny mężczyzna.
- Nie zawiedziemy Cię. - dodał kolejny.
Potem głosy ucichły.
Michaelpl03
Zatrzymała się przed drzwiami, z których dobiegały odgłosy (jeśli takie były), czekała.
Właściciel
Nie było drzwi. Korytarz prowadził prosto do sali tronowej. Nie widziałaś straży, ale nie znaczy to, że jej nie ma.
Michaelpl03
Tak po prostu, można sobie wejść? Lel, i tak czekała.
Właściciel
Para królewska z pewności nie wyjdzie tak szybko z własnej sali tronowej, a pozostali musieli już opuścić okolicę.
Michaelpl03
// Zabij ją, nie chce mi się nią grać :V
Właściciel
//Proponuję zostawić ją w stanie spoczynku, aż znów zachce Ci się grać.
Michaelpl03
*zostawia ją w stanie spoczynku*
Właściciel
Siedziałeś sobie na rozłożystej sośnie, w pobliżu miasta. Słońce przebijało się przez liście drzew, ptaki śpiewały, a gdzieniegdzie śmignął zając czy inna sarna. Elfi raj.
-To jak niebo.Ale dla elfów...
Zaczął myśleć o swoim rodzeństwie.
-Pewnie polubiliby te miejsce.Ale założyli swoją rodzinę...
Mówił pod nosem.
Właściciel
Mówiłeś tak i nikt Ci w tym nie przeszkadzał.
//Mój imienniku wymyśl coś ;-;
Zaczął się rozglądać za Dziobusiem.
Właściciel
Ptak siedział na gałęzi obok i zżerał coś co kiedyś mogło być wiewiórką.
Właściciel
Zostały około trzy lub cztery godziny do zmierzchu.
-Chyba czas na kolację co nie Dziobuś?
Właściciel
Ptak przełknął ostatni kęs gryzonia i pokiwał głową.
Zszedł z drzewa i wrócił do domu.
Właściciel
Może komuś innemu ciężko byłoby wdrapać się po zwisającej drabince, ale Ty jesteś Elfem i to nie jest problem.
Nie minęło nawet pięć minut, gdy znalazłeś się w swojej chatce.