Tabekut

Avatar
Konto usunięte
Udał się na rynek szukając kartografa.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Znalazłeś takowego na rynku, miał dość mały stragan . Tylko na niego wpadłeś .

Avatar
Konto usunięte
-Witam, znajdzie się mapa do Pustynnej włóczni?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Mogę Panu dać mapę tego regionu ale będzie jeszcze w składzie mapa Cnemy, Pustynnej i kawałka Dob..Hekojovii .

Avatar
Konto usunięte
-Niech będzie. Ile płacę?

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
-Niech będzie. Ile płacę?

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
-Niech będzie. Ile płacę?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Dziesięć złota .

Avatar
Konto usunięte
Zapłacił za mapę, szukał teraz straganu gdzie mógłby kupić jakiś zapas wody na przeprawę przez pustynię.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Było ich od groma, praktycznie przy każdym spożywczym stały jakieś beczki .

Avatar
Konto usunięte
Podszedł do jednego z nich.
-Potrzebuje napełnić bukłak wodą.

Avatar Bilolus1
Właściciel
-Pokaż pan ten bukłak .

Avatar
Konto usunięte
Podał mu swój zwyczajny bukłak

Avatar Bilolus1
Właściciel
Obejrzał go i nie uznając za jakiś wybitny położył na blacie schylając się . Nie schylił się jednak tylko z zamiarem położenia bukłaka, zajrzał pod blat i wyjął spod niego jakieś tajemnicze narzędzie którym następnie otworzył skrzynię stojącą obok . Zanurzył twój bukłak, napełnił go płynem i ci go podał .

- Jeden złotnik .

Avatar
Konto usunięte
Wyjął z mieszka jeden złotnik i położył go na blacie. Wziął buklak, wrócił po konia i pojechał w stronę Pustynnej Włóczni kierując się mapa.
// Mogę trafić do tej szczeliny maga chaosu, proszeeee?

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Możesz .//

Po całkiem długiej jeździe trafiłeś na miejsce, zapasy się wyczerpały ale jakoś dałeś radę . Pod bramą cię nie zatrzymano więc mogłeś wjechać do miasta .

//Kontynuujesz w Pustynnej//

Avatar
Konto usunięte
-Słucham Panowie?
Spojrzał po strażnikach.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Imię, zawód i cel przybycia do miasta .- byli ubrani w długie czerwone szaty przystrojone w metalowe wzmocnienia . Dzierżyli długie włócznie o szerokim grocie .

Avatar
Konto usunięte
-Drag, jestem najemnikiem.Chcę dokupić zapasy i przespać się zanim znów wyruszę.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Strażnik otworzył ci małe drzwi w bramie i odsunął się .

- Witamy w mieście .

Avatar
Konto usunięte
Wszedł do miasta i spojrzał w niebo chcą dowiedzieć się jaka jest pora dnia, po czym ruszył w poszukiwaniu gospody.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Noc, ale już niedaleko do świtu, znalazłeś dość popularną ( a tak przynajmniej wnioskowałeś z ilości gości) karczmę o nazwie "Winorośl" .

Avatar
Konto usunięte
Począł rozglądać się za karczmarzem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Stał przy ladzie jedząc kluski, obsłużył już wszystkich gości więc nie miał co robić .

Avatar
Konto usunięte
odszedł, więc do niego.
-Ile za pokój?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Pięć złota .-stwierdził krótko

Avatar
Konto usunięte
-Co tak drogo?
Położył ową sumę przez karczmarzem.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Bo niewielu gości wpada, no chyba że uczniowie którzy wyjeżdżają albo ci którzy pierwszy dzień w mieście są . Tak to pokojów nie sprzedaje .

Avatar
Konto usunięte
-Który pokój?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Byle który, niech pan wybierze . I tak na górze pusto .

Avatar
Konto usunięte
Skierował się, więc na górę i wybrał pierwszy lepszy pokój.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Niewielki niezbyt imponujący, zwykły pokój z jedną szafą i łóżkiem

Avatar
Konto usunięte
Zenathar siedział w bibliotece na uniwersytecie. Czytał książkę o magii cienia a jego żona pewnie gdzieś chodziła po akademii...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Książkę tą widziałeś dziesiątki razy - w końcu na uniwersytecie żyjesz już całkiem sporo czasu..obrazy wymalowane na jej stronach stały się już wyblakłe a ona sama nieco przyuczała..ale kto wie ? Może te strony nauczą cię jeszcze czegoś nowego.

Widziałeś jak do biblioteki weszli magowie w zielonych szatach, znak młodzików - niektórzy nadal jeszcze niezbyt zdyscyplinowani głośno rozmawiali.

Avatar
Konto usunięte
Zamknął książkę i podszedł do młodzików.
- Bądźcie ciszej, jesteśmy w bibliotece...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wszyscy zamilknęli natychmiast widząc twoje szaty - obrońca rektora to pozycja która gwarantuje szacunek..i krąży na jej temat wiele plotek. Jeden jednak z zielonych nie przestał o czymś opowiadać, wciąż mówił do swego znajomego który desperacko wskazywał mu głową żeby obejrzał się.

- Kolejny z belfrów próbuje nas ku*wa uciszyć..załatwię że moi rodzice go wywalą..- usłyszałeś jak skomentował twoje słowa, wciąż zapewne nie wiedząc kim jesteś -.

Avatar
Konto usunięte
- Waż na słowa, chłopcze. Spójrz na mnie..- Rzekł stanowczo.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Odwrócił się z cwaniaczkowym uśmiechem, ale gdy tylko zmierzył cię wzrokiem ów znikł..a on sam pobladł

- Przepraszam..panie strażniku..ja..ja..nie wiedziałem..- zaczął szybko mówić, z każdym słowem mniej wyraźnie i składnie -.

Avatar
Konto usunięte
- No, przestań się nad sobą użalać. Po prostu bądźcie ciszej. - Odszedł od młodych magów i wrócił czytać książkę .

Avatar Bilolus1
Właściciel
Teraz mogłeś to zrobić w zupełnej ciszy, młodzi zostali w środku przez jeszcze kilka godzin a ty powoli skończyłeś czytać, książka nie nauczyła cię niczego nowego - jak zawsze przypominała o uwadze skupieniu i równomiernym rozprowadzaniu energii po całym ciele dla najlepszego efektu.

Avatar
Konto usunięte
// A tak wgl jakie bajery mogę robić jako mistrz magii mrozu?//

Odłożył więc książkę na miejscu i ruszył do pierwszego lepszego okna, chciał sprawdzić jaka jest pora dnia.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Było wcześnie i bardzo słonecznie - za oknem dostrzegłeś zielone, czerwone oraz fioletowe szaty krążące po patio na zewnątrz.. widocznie zajęcia się jeszcze nie zaczęły i klasy młodsze wciąż miały wolne.

Avatar
Konto usunięte
Postarał sobie przypomnieć czy miał jakieś obowiązki na teraz.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Prawdopodobnie mógłbyś ruszyć do biura wielkiego mistrza, drugi Mag Protektor - twój współpracownik właśnie to robił - dostrzegłeś go przez okno.. wy jako jedyni mieliście szaty przyozdobione czernią..

Avatar
Konto usunięte
Postanowił także to zrobić. Ruszył do biura Wielkego Mistrza.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Spotkałeś się ze swym kolegą z zawodu obok drzwi - przywitał cię skinieniem i razem weszliście do środka. Siedziba waszego pracodawcy to obszerne pomieszczenie pełne zdobień i pradawnych magicznych artefaktów jak szaty, kostury czy księgi - Wielki Mistrz zasiadał przy swym biurku - pisał coś na kartce i zaprosił was żebyście zasiedli.

- Chcę wyruszyć do Sarwy..mamy ważne spotkanie dotyczące losów Unii..

Avatar
Konto usunięte
Usiadł na swoim miejscu.
- Oczywiście, kiedy wyruszamy?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Za kilka godzin, przygotujcie się - możecie zabrać kostury - wskazał na gabloty zamknięte runami które nagle zniknęły gdy Rektor ruszył ręką, owe kostury wzmacniały poszczególne dziedziny magii o poziom wyżej..tak przynajmniej mówią plotki uczniów.

Avatar
Konto usunięte
W takim razie zabrał swój kostur.
- Jak długo tam będziemy?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Kilka dni góra, potrzebuję omówić kilka spraw z kanclerzami oraz premierem..i generałem..- stwierdził samemu się podnosząc - miał na sobie proste mieszczańskie ubranie - ruszył dalej ku tyłowi pomieszczenia i zdjął z wieszaka białą szatę - znak jego pozycji..ponoć miała jakieś specjalne właściwości jak odbijanie wszystkich zaklęć czy inne rzeczy w które trudno byłoby uwierzyć.. bo czego w końcu nie wymyślą młodzi ?

Gdy już skończył zasiadł ponownie przy biurku wracając do pisania czegoś

- Jeśli chcecie lub macie coś do załatwienia to ostatnia szansa.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Bilolus1
Właściciel: Bilolus1
Grupa posiada 10380 postów, 63 tematów i 13 członków

Opcje grupy Serriva [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Serriva [PBF]