Konto usunięte
Zamczysko leżące w całkowitym odludziu. Mimo, iż teren wygląda na martwy, to w środku jest pełno stworzeń, które są w sumie półżywe. Podczas wprowadzenia się tutaj nekromanty zamek został odnowiony za pomocą kościotrupów. Kiedyś roiło się tutaj od bezdomnych meneli i fanów mocnych wrażeń, a teraz martwe miejsce stało się półżywe.
Konto usunięte
Azhar znudzony siedział skrzywiony na niby-tronie, który był w zasadzie eleganckim krzesłem, do którego dla wygody przyczepiono poduszki. Spojrzał się na szkieleta-kuriera i zapytał:
- Jakie wieści?
Właściciel
- Nic nie dzieje się w okolicy, chociaż magowie światła zaczynają się nami interesować -.
Konto usunięte
- Nigdy nie widzieli dobrego nekromanty? Jak się jakiś zjawi, to nie atakować, dopóki nie zaatakuje. Powiadomić mnie, to wyjdę z nim na pogawędki. Coś mi nie pasuje z tym "zaczynają się nami interesować".
Właściciel
- Ich zainteresowanie póki co obejmują małe patrole które szukają szkieletów działających w terenie . Kilka zabili .
Konto usunięte
- A to ku*wy je**ne! Wycofać mnie się do zamku. Jak jakiś sku*wiel podejdzie, oblać go smołą, zawołać mnie, utrzymać go przy życiu i wyrwać mu kości na żywo.
Właściciel
- Tak jest -. skinął głową i zapewne poszedł wydać rozkazy -.
Konto usunięte
W tym czasie wyjął miecz i rozkazał szkieletowi, aby przyniósł truciznę.
Właściciel
Szkielet wybiegł z pomieszczenia a po chwili wrócił z kilkunastoma fiolkami, w każdej była trucizna, ułożył je w kolejności od najsłabszej trucizny do najsilniejszej .
Konto usunięte
Wziął trochę najmocniejszej trucizny i wlał jej trochę na ostrze miecza, po czym zaczął przecierać chustą.
Właściciel
Szkielet zebrał resztę flakoników a ty roztarłeś po ostrzu truciznę .
Konto usunięte
Kazał sprowadzić ciężkozbrojnych (szkielety, oczywiście, jeżeli były).
Właściciel
Weszli do sali . Byli ubrani w cięższe pancerze niż reszta szkieletów, ale przez to też wolniejsi . Nosili długie tarcze i buzdygany .
Konto usunięte
- Jak kogoś złapiecie, to niech obudzą się w was psychopaci. Ten, kto odważy się was zaatakować, ma być martwy, z pokruszonymi kośćmi i z rozdartym ciałem, jasne?!
Właściciel
- Tak panie -. powiedzieli wszyscy, skłonili głowy i wyszli
Konto usunięte
W okresie nudów, kazał szkieletom przygotować broń, naostrzyć itd.
Właściciel
//Ty też :O ?!//
Wykonywali twoje polecenia bez zarzutów .
Konto usunięte
////:O, to ty też?/////
Teraz czekał na tego kuriera o wieściach.
Właściciel
Wrócił, ukłonił się i zdał raport
- Nie podchodzą do zamku, ale zabijają każdego szkieleta jaki nie zdąży tu uciec .
Konto usunięte
- Kazałem pozostać w zamku, czyż nie?
////Mam jakiegoś szkieleta, który jest magiem?/////
Właściciel
- Szkielety będące w terenie muszą jakoś wrócić . Oni ich ścigają .
//Nieumarli są niemagiczni//
Konto usunięte
- Ku*wa. Nie mogę spisać ich na straty. Znamy ich położenie?
Właściciel
- Jest ich bardzo wiele, jedne okopały się na Rózgowym Wzgórzu niedaleko nas, są otoczone. Inni są w bliżej nieokreślonych okolicach .
Konto usunięte
- Przygotować mnie dobry pancerz. Pora się ze sku*wysynami zabawić. Ja nie chciałem rozlewu, ale to przeszło czarę goryczy.
Wstał z tronu i powołał kilku szkieletów-halabardzistów, jednego tarczownika i jednego elitarnego z dwoma mieczami.
- Znamy siły wroga?
Właściciel
- Bardzo wielkie, głównie magowie światła .- do sali przyniesiono zbroję płytową na stojaku -.
Konto usunięte
- Co za ku*wy. Ile mamy szkieletów?
Założył ją.
Właściciel
- Pięćset łącznie, w zamku około studwudziestu .
Konto usunięte
- Potraficie określić słabe pozycje przeciwnika?
Właściciel
- Niestety nie, żaden zwiad nie wraca i nie mamy świeżych informacji .
Konto usunięte
- Ku*wa, je**ne świetliste dz*wki. Niech się zajmą Chaosem, bo w tym momencie bardzo łatwo ich wy**chać. Mamy kontakt z Chaosem?
Właściciel
- Zawsze możemy wezwać Panią Chaosu..
Konto usunięte
- Trudno, w takim razie będę zły do szpiku kości. Co się stanie, jak będzie mieć zły dzień?
Właściciel
- Najprawdopodobniej zabije pana i odbierze duszę .
Właściciel
- Jedynie osoba która posiada duszę..
Konto usunięte
- Trudno, więc. Jak ją przyzwać?
Właściciel
- Po prostu.. przybędzie na pańskie wezwanie .
Konto usunięte
- Przyzywam cię, o Pani Chaosu!
Właściciel
Przed tobą pojawiła się młoda na oko piętnastoletnia blond włosa dziewczyna, nosiła kolorowy strój i uśmiechała się radośnie .
- O co chodzi ?- spytała po wykonaniu krótkiego ukłonu -.
Konto usunięte
Zdziwił się co niemiara i też się ukłonił.
- Witaj, chwalebna władczynio Chaosu! Jako, iż my, ci, którzy szerzą Chaos powinniśmy trzymać się razem i mam sprawę. Pochłonie pani wiele dusz. Dręczą mnie siły dobra, oraz zabijają moje szkielety. Ich duże skupisko broni się na Rózgowym Wzgórzu i są oblegani przez magów światła. Czy mogłaby chwalebna pani pomóc mi, w zniszczeniu tych, którzy zakłócają spokój zła? Wszystkie dusze, które pani zabije będą pani.
Właściciel
- Podejdź tu i uklęknij .- powiedziała jakby obojętnie -.
Właściciel
Gdy uklęknąłeś zdjęła ci hełm i dotknęła twojej głowy. Poczułeś jakby jej delikatna ręka wypalała ci coś na skórze .
- Na czas walki możesz wzywać demony i walczyć wszystkimi rodzajami magii i to w sposób nieograniczony . Liczę na wiele dusz .
Konto usunięte
Uśmiechnął się.
- Dziękuję, o pani! - bił pokłony, a następnie wstał.
- Drodzy kościani towarzysze! Od dziś będziemy walczyć pod sztandarem Chaosu! Będziemy żywić się krwią i ożywiać te plugawe ciała, które zabijemy! - zwołał tych, których miał zamiar wziąć i przyzwał jeszcze 20 szkieletów.
Właściciel
Przybyli a pani chaosu gdzieś znikła
Konto usunięte
- Wymarsz na Rózgowe Wzgórze! - rozkazał.
Po dobrym dozbrojeniu się wyruszyli na owe wzgórze. Przed walką kazał spocząć, oraz spróbował przyzwać demony.