Konto usunięte
miałem zrobić swój więc robię
Konto usunięte
Balin wrócił własnie z polowania ze swoimi sługami
Właściciel
Wrócił, a za nim zamknęła cię ciężka drewniana brama . Stał teraz na środku placu, jego ludzie zdejmowali z wozu upolowaną bestię . Było to coś na kształt połączonego Łosia i Niedźwiedzia, tylko że strasznie przypakowanego i gigantycznego.
Konto usunięte
Balin wziął miecz od sługi i rozpruł brzuch bestii
Właściciel
Po rozcięciu uderzył was okropny smród, poza smrodem w środku były normalne wnętrzności, zwierze posiadało jednak kilka żołądków i dwa serca .
Konto usunięte
Balin krzykną co to za zwierze
Właściciel
- Nazywamy to Kramytem, wielkie to to gówno bywa -. odpowiedział jeden ze sługów -. Rzadko na to polujemy bo niebezpieczne, ale dzisiaj dobrze poszło .
Konto usunięte
Balin powiedział -- zabierzcie to
Właściciel
Wóz odjechał zostawiając ciebie w otoczeniu twojego wojska .
Konto usunięte
Balin odwrócił się wsiadł na konia i pojechał się przejechać
Właściciel
Nikt ci nie przeszkadzał .
Konto usunięte
Balin popędził do swojego przyjaciela Bolusa
Właściciel
Bolus siedział na jeziorem i łowił ryby, miał branie bo w skrzyni obok niego sporo ich leżało .
Konto usunięte
może na inny temat idziemy co
Właściciel
Po cóż ? Nie przejechałeś jakoś wybitnie daleko .
Konto usunięte
ok usiadł obok niego i zaczęli rozmawiać
Właściciel
Nie do końca wiem jak rozwinąć tą rozmowę więc napiszę że rozmowa się układała, twój przyjaciel palił fajkę i łowił ryby .
Konto usunięte
to mój głupi brat
Balin powiedział widziałeś kiedyś bestie co ma 2 serca i parę żołądków
Właściciel
Każdy kto tu coś napisał dostaje mnożnik pecha x ilość postów ;v .
Konto usunięte
To wszystko ich wina. Zmusili mnie! przepraszam bilolusku wybaaacz nam
Właściciel
Nie przelecisz Julki, a miałem dla ciebie tak dobre zakończenie .
Właściciel
- Tak, Kramyty, często mi uprawy niszczą.. nawet ostatnio mi szopę rozwalił i zwierzęta spłoszył .
Konto usunięte
Balin odparł doprawdy nic o tym nie wiedziałem
Właściciel
// Weź dawaj myślnik przy tym jak ktoś coś mówi .-. //
- Nie zgłaszałem, sidła zakładam . Tak taniej i wojska nie trzeba ściągać .
Konto usunięte
-- No tak wytępimy te ścierwa
Właściciel
- Za dużo tego, jak króliki się mnożą a jeden ma siłę kilku chłopa .
Właściciel
- Nie ma jak, po lasach się kryją a i wojska na to nie ma . Króla ostatnio zabili i nikt nam wsparcia w razie czego nie przyśle .
Konto usunięte
Balin wstał po czym powiedział -- będzie trudno ale jakoś sobie musimy poradzić
Właściciel
- Powodzenia przyjacielu, ja bałbym się wchodzić w ten las -. kiwnął głową przed siebie wskazując ci na miejsce w którym upolowałeś wcześniej tą dziwną istotę -.
Konto usunięte
Balin wsiadł na konia i pojechał do zamku
Właściciel
Twoi ludzie jak zawsze przepuścili swojego szefa . Obserwowali całą okolicę z oświetlonych pochodniami wież .
Konto usunięte
Balin usiadł na swojej kanapie i zaczną myśleć
Właściciel
Nie mam pomysłu jak to rozwinąć, nikt ci nie przeszkadzał . Tylko jakaś służąca przyniosła ci kawałek ciasta i gorący miód pitny .
Konto usunięte
wziął ciasto i zjadł po czym wziął słoik i wypił miut
Właściciel
Był słodki i pożywny, po takim jedzeniu zbierało mu się na senność.. w sumie już była noc .
Właściciel
Rano obudził go dzwon z katedry zamkowej, w twojej okolicy krasnoludy były raczej dość wierzące .
Konto usunięte
wziął topór i wyszedł z zamku
Właściciel
Na placu było pełno straży, dziesiętnicy wydawali rozkazy i codzienne zadania twoim ludziom, niektórzy szli do katedry .
Konto usunięte
Ba;in wsiadł na konia i popierdział w las
Właściciel
Nic ciekawego tam nie było, no poza małymi zwierzątkami które na twój widok uciekały .
Właściciel
Trafiłeś pod ruiny jakiegoś małego fortu, ponoć kiedyś mieszkał tu druid który kontrolował zwierzęta i roślinność . A przynajmniej tak opowiadał ci ojciec za dawnych lat .
Konto usunięte
zsiadł z koni i wyciągną topór zza pleców