Właściciel
Spojrzeli na ciebie zdziwieni, ale wykonali polecenie . Wszystkie topory się szczerbiły i odbijały .
Właściciel
//Widzę ze muszę sam to pchnąć bo nie ogarniasz ;v//
Gdy jeden z twoich oficerów przejeżdżał obok jego koń zepchnął cię na bok.. wydawało się że uderzysz w niewidzialną ścianę ale przeleciałeś przez nią i..przywaliłeś w ścianę fortu .
Właściciel
Stało się to pięknego, słonecznego dnia gdy jeden z twych oficerów przez przypadek pchnął cię na fort .
Właściciel
// Nie ogarniam co się dzieje, jak piszesz rozmowy to dawaj "-" przed tekstem mówionym"
Właściciel
Wpadłeś na ścianę fortu, twoi ludzie próbowali przejść tą samą drogą ale zderzali się z niewidzialną ścianą
- Co jest ?
- To szef może ?
Konto usunięte
-co jest powiedział Balin
Właściciel
Powtórzywszy to samo pytanie nic nie wskórałeś i nadal leżałeś przy ścianie a twoi ludzie patrzyli na ciebie nie wierząc
Konto usunięte
Wstał i próbował przejsc przez tą ścianę
Właściciel
// Od teraz jeśli nie dasz myślnika przed tekstem mówionym uznam to za myśl //
Patrzyli na ciebie zdziwieni .
Właściciel
Tłum nie miał zielonego pojęcia jak ci odpowiedzieć aż ktoś z lewej strony szeregu krzyknął wzbudzając powszechny śmiech .
- Gówno !
Konto usunięte
-zaraz ci dam gówno wsadzić go do lochu
Właściciel
Nikt nie wiedział kto to był, a najwyraźniej kumple z jego otoczenia niezbyt chcieli go wydać więc powstał raban który zakończył się dopiero po dłuższej chwili . Krzykacza nie znaleziono .
Konto usunięte
-kur powiedział idziemy polować na bestie miguskiem
Właściciel
- Panie a nie lepiej żebyś przeszukał fort ? Może to z tamtąd się wszystko bierze ?- spytał jeden z twoich oficerów .
Konto usunięte
-Dobra zrobimy jak uważasz
Właściciel
Udało ci się to powiedzieć .
Konto usunięte
wes Balin wsiadł na konia
Właściciel
Udało ci się wsiąść na konia .
Konto usunięte
no Biolus Balin rozkazał przeszukać fort
Właściciel
Twoi ludzie nie wierząc że nie łapiesz pokazowo uderzali rękoma o niewidzialną ścianę KTÓRĄ TYLKO TY POTRAFIŁEŚ PRZEKROCZYĆ
Konto usunięte
-dobra ja pójdę Mówiąc to zsiadł z konia
Właściciel
Udało ci się mówiąc zsiąść z konia .
Właściciel
Przekroczyłeś ją bez problemu, fort stał przed tobą otworem .
Właściciel
Wszedłeś na wielki plac który prowadził tylko w kilka miejsc - do sali tronowej, na mury i do piwnic .
Właściciel
Zatrzymała cie studnia w którą uderzyłeś głową, inne drogi tu nie prowadziły .
Właściciel
Zostały ci tylko te opcje co dawniej .