Forteca Paktu Trzech

Temat edytowany przez Kuba1001 - 25 kwietnia 2019, 14:52

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak rozumiem nikt poza kimś z Paktu ma jej nie otwierać, tak?

Avatar FD_God
-W rzeczy samej. Sam nawet nie wiem co jest w środku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- O to raczej się nie martw. - powiedział i wstał. - Daj mi to i wracaj do Pustki.

Avatar FD_God
-No dobra.- Rzekł podchodząc bliżej wampira by wręczyć mu tą szkatułkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zabrał ją i chwilę oglądał w milczeniu po czym wrócił na swoje miejsce.
- Intrygujące... Demoniczna robota, to oczywiste... Jakieś pięćset... może więcej lat. - rozmyślał na głos.

Avatar FD_God
-To teraz tylko poznać zawartość, ale my się z chłopakami już zabieramy.- Rzekł, po czym obrócił się i wyruszył do wyjścia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I tym sposobem wyszliście znów na przedpola Twierdzy.

Avatar FD_God
Skoro nic go nie zatrzymywało to raczył dosiąść ogara i zabierać się stąd z powrotem do Pustki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu. Powiem gdy będziesz na miejscu.//

Avatar Vader0PL
///A jednak temat jest. Myślałem, że go nie ma ;-;
Kruk sprawdzał swój oddział. Aktualnie kazał im ćwiczyć bronią na bliski dystans.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Tsa, powiedz mi jeszcze co Ty masz w tym oddziale.//

Avatar Vader0PL
///Twój wybór, co mam. Wspominałem przecież że to, co da Pakt Trzech.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No tak, ale sam możesz ustalić co Ci dał :V
A jeśli nie chcesz, to chociaż określ czego jest w Twoim oddziale najwięcej, potem czego jest najmniej i czego jest tak pomiędzy (mam na myśli Demony, Nieumarłych i Mutanty).

Avatar Vader0PL
///Rozpiszę to tak: 200 Nieumarłych, 5 Demonów, 20 Mutantów, 50 Innych (Ludzie, drowy, orkowie i tym podobne, którzy dołączyli do Paktu Trzech).

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Mam sobie wybrać jakiego dokładnie rodzaju są te Demony, Nieumarli i pozostali?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Da się zrobić.//
Setka Szkieletów z łukami ćwiczyła strzelanie do tarcz, szło im nader dobrze, oczywiście jak na Szkielety. Piątka Liszy pogrążona była w rozmowie, zaś pięć Wampirów ćwiczyło swe umiejętności władania mieczem. Dziewięćdziesięciu Nieumarłych czyniło podobnie, ale tym worom mięcha daleko było do Wampirów...
Twoje Mutanty właściwie nie robiły nic, a były to wielkie bestie: Dziesięć to wielkie kupy mięśni, stworzone z części ciał różnych istot. Ich wysokość wynosiła jakże imponujące trzy metry, a waga to blisko trzysta kilogramów mięśni. Pozostałe Mutanty ustępowały wagą i siłą tamtym, ale wysokością były takie same, może nawet ździebko większe. Były chude, pokryte czarnym, chitynowym pancerzem, lewa łapa była dłuższa od prawej i zakończona pazurzastą dłonią. Prawej dłoni brakowało, zamiast niej był wykonany w całości z metalu topór o dwóch ostrzach.
Jeśli chodzi o Demony, to Valvariusy odpoczywały, leżąc płasko na ziemi, Demon Ognia mamrotał coś do siebie, a z jego palców strzelały czasem iskry, zaś para Gladiusów opierała się plecami o ściny, nie mając nic lepszego do roboty.
Spośród innych jednostek, nikt nie ćwiczył. Uzbrojeni w dwuręczne młoty, miecze, topory i maczugi Orkowie grali w kości, Mroczne Elfy rozmawiały ze sobą, ludzie zaś grali w karty.

Avatar Vader0PL
Czyli całość w dobrej atmosferze. Nadzorował ćwiczących.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i nadzorujesz, szczególnie pasjonujące to nie jest.

Avatar Vader0PL
Innych zadań jak na razie nie ma.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Może warto o nie podpytać?

Avatar Vader0PL
Ktoś wyższy rangą w okolicy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tak jakby żaden z przywódców Paktu nie lubił tego miejsca opuszczać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czyli to, że wszyscy "wyżsi rangą" byli tuż obok.

Avatar Vader0PL
Który najbliżej?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z pewnością jedyny mieszkający w nadziemnej częśći fortecy, Alchemik Fampos, choć jeśli chciał pchać się w dół, do Demonów i Nieumarłych to Gul'dan i Wall-Mard czekają.

Avatar Vader0PL
Ruszył do Famposa.
///On jest jednym z Trzech?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Najważniejsze Informacje i Galeria Postaci nie bolą.//
Nie nastręczało to większych problemów, Golemy i Mutanty wskazały Ci drogę do jego prywatnych kwater, których strzegły dwa gigantyczne Mutanty wyposażone w równie wielkie berdysze.

Avatar Vader0PL
-Ja do Famposa, po rozkazy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nic się nie stało. Choć teraz raczej Cię nie zabiją, gdy spróbujesz wejść.

Avatar Vader0PL
Spróbował przejść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przeszedłeś między nimi do drzwi, teraz wypada je otworzyć, aby ruszyć dalej.

Avatar Vader0PL
Otworzył je i wszedł do środka.
Jednak jeżeli to już były drzwi do jego siedziby i on miał być w środku, to zapukał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
To był dobry pomysł, gdy na Twoje pukanie odpowiedział:
- Wejdź.

Avatar Vader0PL
Wszedł do środka i złożył ukłon. W końcu on był Szefem, nie Kruk.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Fampos właśnie leżał na kanapie, otoczony futrami i poduszkami, wyraźnie zmęczony. Wokół kręciły się Mutanty i Golemy w charakterze służby, choć kilka było całkiem przyzwoicie uzbrojonych, tak w razie czego.
- Wstań. - powiedział robiąc to samo.

Avatar Vader0PL
Wstał.
-Panie, przydzielony mi oddział jest w pełni sprawny i gotowy do walk. Jeżeli pojawiły się jakieś zadania, to zgłaszam gotowość do ich zrealizowania.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czy słyszałeś najnowsze wieści? - spytał, gestem dłoni zatrzymując jednego z Golemów i zabierając kieliszek jakiegoś trunku trzymanego na tacy, Tobie wskazując to samo.

Avatar Vader0PL
-Jeżeli mówimy o Heresh Panie, to tak.
No cóż, jeżeli wskazał na to, że może się napić, to zabrał jeden kieliszek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na raz wypił zawartość kieliszka i sięgnął po kolejną porcję trunku, robiąc to samo.
- Owszem... Wysłaliśmy liczną armię, acz posiłki ciągle są potrzebne. Choć, mamy też inne zadania dla naszej armii.

Avatar Vader0PL
-Mogę wykonać każde zadanie Panie.
Napił się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Delikatny trunek o lekki posmaku wiśni z łatwością przeszedł Ci przez gardło.
- Możesz spróbować wykonać każde zadanie, ale nie masz stuprocentowej pewności, czy je wykonasz. - powiedział nieoczekiwanie Alchemik. - To różnica, a pewność siebie bywa zgubna. Zapamiętaj to sobie.

Avatar Vader0PL
-W pełni to rozumiem Panie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czyli lekcja została przyswojona. - odrzekł i uśmiechnął się pod nosem. - W takim razie ruszasz choćby dziś.

Avatar Vader0PL
-Oczywiście Panie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Moje sługi przekażą Ci dodatkowe wytyczne. - dodał, a Ty spotkanie możesz uznać za zakończone, bowiem machnął rękę w geście sygnalizującym odprawę.

Avatar Vader0PL
Ukłonił się i wyszedł, zwracając kieliszek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Miałem właśnie sprawić, żebyś stracił w jego oczach, pisząc, że rzyganie Famposowi na dywan to słaby pomysł, ale uznałem, że taki wredny nie będę :V//
Oddałeś kieliszek i opuściłeś jego komnatę, trafiając do korytarza z monstrualnymi Mutantami.

Avatar Vader0PL
Powoli wrócił do swojego oddziału.
///Lord Farquaad wersja Elarid.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku