Właściciel
-Dwaj piloci tego śmigłowca, obaj z Kanady.
Konto usunięte
-Dobra... Co ze mną zrobicie?
Właściciel
-Spokojnie, nic ci się nie stanie.
Zauważyłeś, jak Polak i Francuz wymieniają porozumiewawcze spojrzenia.
Konto usunięte
//Zastrzel mnie od razu a nie ;-;//
Rozejrzał się.
Właściciel
///Mam znacznie ciekawsze plany co do ciebie :)
Ahmed, ten Niemiec nagle uderzył cię pałką w łeb, w okamgnieniu straciłeś przytomność.
///Temat: Nowa Ziemia, ja zaczynam///
Konto usunięte
Rozejrzał się po zbombardowanym otoczeniu i próbując odepchnąć wspomnienia postarał się wyszukać wzrokiem kryjówkę.
Właściciel
Najbliższą i najbardziej pewną kryjówką zdawał się tak zwany Bliźniak.
Konto usunięte
Ruszył ku nie mu spokojnie nucąc ulubioną piosenkę.
Właściciel
Dotarłeś, dziura w ogrodzeniu ułatwi sprawę, a drzwi ni wyglądały najlepiej.
Konto usunięte
Postarał przejść przez dziurę nie naruszając płaszcza. Jeśli dzrwi otwarte, pociągnął z klamkę, jeśli zamknięte spróbował wyważyć.
Właściciel
Udało się otworzyć drzwi normalnie. Gdyby nie kurz i nieliczne zniszczenia dom byłby jak nowy.
Rozgląda się szukając jakiegoś schronienia.
Właściciel
Alexa
Trzy domki jednorodzinne, nawet w większości całe, sklep na rogu, jednak bez drzwi. Na dodatek było kilka wraków samochodów.
Sprawdza położenie słońca na niebie.
Siada gdzieś i zaczyna jeść konserwę.
Wchodzi do jednego z domów i przeszukuje go.
Bierze go. Wychodzi z domu, w którym aktualnie jest i wchodzi do drugiego i go przeszukuje.
Właściciel
Alexa
Znalazłaś kilka baterii AAA.
Zostawia je. Kładzie się na łóżko, (o ile tam jakieś było) przykrywa kocem i zasypia.
Właściciel
Alexa
Obudziłaś się kilka godzin później, już po zmroku.
Konto usunięte
- Arbeit macht frei, jak to mówili kiedyś tutejsi mieszkańcy...
Chłopak właśnie kończył zasypywanie wczorajszego ogniska kawałkami betonu i rozsypywania swojego legowiska, tak aby nie było po nim śladu.
Właściciel
Mudzyn
Udało się. Praktyka robi swoje, bo zajęło to tylko trzy minuty.
Konto usunięte
- No i jakoś nie poczułem się "frei".
Powiedział do siebie i wyszedł ze sklepu, który wczoraj zabarykadował by nie wlazło mu tu coś. Sklep był w centrum miasta.
Właściciel
Mudzyn
Wyszedłeś, a okolica wydawała się spokojna. Kilka truposzy na widoku było zbyt wyczerpanych, by stanowić zagrożenie.
Konto usunięte
Sprawdził czy w okolicy są jakieś sklepy, albo porzucone pojazdy.
Właściciel
Mudzyn
Wraków pojazdów było sporo, a ze sklepów zauważyłeś tylko obuwniczy i sportowy. No i był kantor walutowy.
Właściciel
Niczego nie znalazłeś.
///x2
Konto usunięte
//?//
Wszedł do sportowego i go przeszukał.
Właściciel
Znalazłeś sztangę i kilka obciążników do niej.
Konto usunięte
Zostawił i wyszedł ze sklepu, następnie ruszył na poszukiwanie jakichś ciekawszych sklepów.
Właściciel
Znalazłeś myśliwski i historyczny.
Konto usunięte
Myśliwski jest chyba najlepszym wyjściem.
Właściciel
Może. Co jak co, ale w Berlinie nie inwestowali aż tak w śmiercionośną broń "by ograniczyć śmiertelność uchodźców". Na twoje szczęście, bądź nieszczęście sklep był opustoszały, ale jedyna broń-strzelba myśliwska była za kuloodporną szybą, a obok wisiała kartka, że klucz został zabrany wraz z właścicielem.
Właściciel
Nic, co mogłoby się przydać.
Konto usunięte
Więc wyszedł ze sklepu i przeszukał okoliczne wraki.
Właściciel
Znalazłeś jedzenie z Maca. Jeszcze dobre. W sumie nie wiadomo, czy to cię powinno martwić, czy zainteresować.
Konto usunięte
- Jak wpie**olisz do czegoś dużo chemii, to wiadomo, że inna chemia gówno zrobi.
Zostawił je i szukał jeszcze.
Właściciel
Mudzyn
Znalazłeś paczkę amunicji do dubeltówki, ale samej broni brak.
Konto usunięte
Wszystko może się przydać, może coś jeszcze?
Konto usunięte
Ruszył pod Gmach Parlamenty III Rzeszy.
Właściciel
Ten jakoś ocalał, ale po liczbie martwych truposzy i nawet mutantów w okolicy należało wnioskować, że ktoś tam był. Ktoś cholernie dobry w tym, co robi.