Właściciel
Charlie
Tak, coś jeszcze pozostało. Ale tylko na jeden posiłek.
Wolał odpocząć. Kwestię jedzenia poruszy, gdy odpocznie.
Właściciel
Charlie
Więc odpoczywałeś.
*powiedzmy, że 2 i pół godziny później*
Odpoczął już. Przeszukał piwnicę.
Wyszedł z piwnicy i zrobił to samo, co z piwnicą - inaczej mówiąc, przeszukuje dokładnie dom.
Właściciel
Charlie
Znalazłeś sztylet, prawdopodobnie kupiony jako pamiątka z jakiegoś zamku.
Sprawdza, czy jest zdatny do walki i czy nie jest jakąś atrapą.
Właściciel
Zdatny do walki, dźgania i krojenia.
-Zaje*iście.
Wyszedł z budynku, trzymając sztylet w prawej ręce jakby miał wykonać "Backstaba". Szuka jakiegoś sklepu, w którym mógłby znaleźć żywność.
Właściciel
Charlie
Kolejny monopolowy...
Szuka wzrokiem Pałacu Kultury,a jak moja postać nie wie jak wygląda to jakiegoś wysokiego budynku.
Właściciel
Kamil
W tej okolicy wyższych nie znajdziesz. A Pałac... no cóż. Brakowało go.
Ni ma bata. Skierował się do monopolowego.
Właściciel
Charlie
Na twoje szczęście napis "całodobowy" był aktualny, sklep otwarty. Tylko klientów i sprzedawcy brakowało...
Właściciel
Charlie
Znalazłeś miód (2l) i ok. 10 dag suszonego mięsa.
Bierze te dwie rzeczy ze sobą i szuka dalej.
Sprawdził kasę, czy nie ma mamony.
Wyszedł z monopolowego, przeto wybijając kopniakiem szybę. Bo tak.
#wandal
Właściciel
Charlie
Zrobiłeś to, a hałas zwabił jednego z wirali.
Spie*dolił gdzieś w ukrycie. Wyciągnął z kieszeni jeden z tych automatycznych pistoletów. Wycelował go w Wirala, w razie gdyby ten chciał do niego iść.
Właściciel
Charlie
Ten się zatrzymał i warczał.
Dalej w dziada celuje.
-Tylko podejdź, a ci łeb rozjebię.
Błyskawicznie spojrzał się za siebie i znów na Wirala. Dalej celuje w jego głowę.
Właściciel
Charlie
Ten nie zmieniał swojego zachowania.
Właściciel
Charlie
Ten zrobił krok do przodu.
Konto usunięte
Szedł powoli, wsłuchując się w miasto i wypatrując wzrokiem jakiegokolwiek ruchu, przeładował broń, chrząknął, splunął, przetarł uchu i spróbował wyszukać jakiegokolwiek śladu krwi przeciwnika.
Właściciel
Mudzyn
Jak krwawił, to całość poszła na nogawki. Możesz próbować go tropić po śladach stóp.
Konto usunięte
Też ciekawa opcja, ale najpierw spróbuję zrobić coś z tym uchem, na początek przemyję je wodą, potem założę opatrunek. No i poszukam błota, albo czegoś w tym guście.
Właściciel
Błota nie było, co najwyżej mogłeś je stworzyć. A opatrunek na uchu powinien wystarczyć.
Konto usunięte
Nie będę bawił się w robienie błota, tylko pójdę po śladach stóp przeciwnika.
Właściciel
Te były w miarę wyraźne przez pierwsze 100 metrów, dalej "zwierzyna" biegła po asfalcie, gdzie nie zachował się ślad, więc...
Konto usunięte
Więc szedł szedł po asfalcie obserwując pobocza, żeby wyszukać śladów.
Właściciel
Mudzyn
Nie mogłeś ich odnaleźć.
Konto usunięte
Usiadł sobie gdzieś na poboczu.
Właściciel
Mudzyn
Usiadłeś. I przy okazji usłyszałeś burczenie w żołądku.
Dalej celuje w Wirala z automatycznego pistoletu.
Właściciel
Charlie
Ten w końcu ruszył do ataku.
Konto usunięte
Z głodu się jeszcze nikt nie zesrał. Sprawdził czy jego noga już się zrosła.
Właściciel
Mudzyn
Jeżeli ktoś nie wbije w nią noża będzie dobrze.
Konto usunięte
Raczej nikt nie będzie miał okazji. Posiedział jeszcze chwilę.
Wypi**dzielił mu parę naboi w łeb.
Właściciel
Mudzyn
Więc siedziałeś. Usłyszałeś jednak jakieś dźwięki z daleka.
Charlie
Padł martwy.
Konto usunięte
Od razu wstał i poszedł, wręcz pobiegł w stronę dźwięku.
Właściciel
Mudzyn
Biegłeś więc w kierunku zachodnim.
Spie*dala po cichu po korytarzykach bez dachów utworzone z budynków.