kay, widze że mnie obgadujecie*
na wstępie powiem że niczego nie żałuję, ale nie banujcie mnie za to a przynajmniej przedtem wysłuchajcie :/
darcus pisze:
Nie nazwałbym takiego obrazka 'śmiesznym', ale 'odrażającym', 'wulgarnym' i 'nieprzyzwoitym'. Nie sądzę też, by nazywanie członków grupy 'cebulą' i porównywanie ich do społeczności 'Klubu Szalonych Golfistów' było na poziomie tej grupy.
moim skromnym zdaniem ten obrazek łączył wszystkie wymienione cechy. Nie można powiedzieć że cokolwiek jest obiektywnie zabawne bo gusta są różne, ale to że obrazek nie był zabawny dla ciebie jest całkowicie zrozumiałe, bo w końcu był krytyką twojego zachowania, a nikt nie lubi, gdy się go krytykuje.
Wracając do meritum, był to obrazek satyryczny, dokładniej parodia, której celem jak wszyscy wiemy jest wyśmianie danej sytuacji i przedstawienie w prosty, wymowny sposób tego, co autor uważa za godne krytyki. Parodia jest PARAFRAZĄ, tak jak dla mnie twoje zachowanie było odrażające, tak dla ciebie odrażający jest ten rysunek.
Swoją drogą szkoda że w ogóle nie odniosłeś się do jego treści, tylko od razu zbagatelizowałeś jako coś nieprzyzwoitego i uznałeś za coś niewartego uwagi. To nie świadczy o tobie dobrze, jeśli nie potrafisz odczytać treści wiadomości po drobnym zabiegu stylizacyjnym, a świadczy jeszcze gorzej, jeśli wszystko zrozumiałeś a fakt, że wiadomość jest wulgarna i prostacka bierzesz na swoją obronę.
chupacabra001 pisze:
Aaa, takie tam wydurnianie przy "Wielkanocnym stole". Może przypomnę też kilka szczegółów, o których Głupin raczył zapomnieć.
- Nie obchodzę tych świąt, dlatego nie chciałem by mnie zam zamieszczano. Już pominę fakt, że takie rzeczy przywołują u mnie najgorsze wspomnienia, ale daruję sobie szczegóły.
- Widzę, że jesteś też specem od grafiki, skoro raczyłeś podważać moją opinię o czasie wykonania Analionowej pracy. Narysowanie 4 kresek, prostokąta, wrzucenie gradientu, wycięcie i wklejenie to naprawdę 10 minut roboty.
Odnosząc się do drugiego myślnika, jakiekolwiek podważanie nie miało miejsca, wierzę, że obrazek powstał w 10 minut lub mniej. Parafraza "to nie mogło trwać dłużej niż 10 minut" nie miała na celu podważania twierdzenia, lecz wyśmianie i zaznaczenie, że moim zdaniem to pretensja absurdalna.
Odnosząc się do pierwszego myślnika: poraczyłem się już o tak wiele, że poraczę się także o stwierdzenie że nie mogłem zapomnieć o niczym, o czym nie wiedziałem. Co zresztą nie jest moją winą, gdyż wzmianka o tym fakcie nie pojawiła się w tym temacie. Co więcej, nie można znaleźc wzmianki o tym na twoim profilu, co swoją drogą jest logiczne bo kto by takie rzeczy tam pisał. I tu dochodzimy do istoty sprawy: nie wiem jakie wspomnienia łączą się dla ciebie z tym świętem i nie w moim interesie wnikać. Jeśli mój rysunek rozdarł jakieś rany z przyszłości to szczerze mi przykro, bo nie taki był jego cel. JEDNAK co świadczy o tobie to że, MIMO iż nie obchodzisz Wielkanocy i jest dla ciebie nieprzyjemna, ZNACZNA cześć postów w temacie w całości poświęconemu WŁAŚNIE TEMU ŚWIĘTU, należy do ciebie i są to wypowiedzi
sarkastyczne, upokarzające oraz przede wszystkim puste jak worek z którego ktoś wyjadł ziemniaki. Rozumiem, że ciebie i enaliona łączy jakaś szczególna, złośliwa więź, ale w temacie został także bezpodstawnie upokorzony początkujący artysta Paproot. Poza tym ta żółć, mimo że kierowana w pojedynczą osobę, jest nieprzyjemna do oglądania dla wszystkich. Pytania są następujące:
•Czy jeśli nikt nie proponuje lepszej pracy, nie może zostać zaakceptowana taka, jaka jest?
•Czy jeśli samemu nie chce się dopasować pracy do swoich indywidualnych standardów, powinno się oczekiwać, że zrobi to ktoś inny?
•Czy jeśli nie znajdujesz się na pracy zgodnie z życzeniem, powinna cie ona w ogóle obchodzić?
•Czy jeśli nie lubi się świąt, nie będzie się nastawionym negatywnie do CZEGOKOLWIEK co się pojawi w temacie poświęconym im, jakkolwiek dobre by nie było?
•Czy jeśli tak jest, nie lepiej jest pozwolić bawić się innym w spokoju a samemu oszczędzić sobie nerwów i nie wgłębiać się w temat?
•Oraz finalne zagadnienie:czy jeśli krytykuje się ludzi, nie powinno być się przygotowanym na kontrofensywę?
Twoje zachowanie przypominało mi tak zwanego "psa ogrodnika" - jeśli ja nie chcę się bawić, to niech innym też będzie źle. Wciąż mówisz o tym, jak "ktoś cię wkurza" i jak jest ci źle, jednocześnie sam psując atmosferę i humor wszystkim dookoła. Nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby ktoś stawiał opór, cały ból polegał na tym, że nikt się nie palił. Jesteś adminem, wszyscy uznali twój autorytet i wolą się nie odzywać, żeby nie wyjść na durniów lub nie zostać ukaranym. W tym miejscu chciałbym podziękować użytkownikowi Quetzacoatl który mimo wszystko zwrócił uwagę na absurd sytuacji. Nie wnosi to do mojej argumentacji, ale w swojej słabości pozwoliłem sobie na taką fanaberię.
I w tym momencie wchodzę ja. Po przeczytaniu tego wątku byłem pełen irytacji i potrzeby zrobienia tego, co powinno być zrobione od razu. Tutaj zachodzi plot twist: dołączyłem do tej grupy właśnie po to, by dodać ten obrazek.
chupacabra001 pisze:
Aha, tak na przyszłość. Jeśli masz jakieś uwagi, wypowiadaj się z łaski swojej jak człowiek, a nie jak niedorozwój z gimnazjum. Bo taki właśnie trzymasz poziom wypowiedzi.
Dotychczas jedyną wypowiedzią na tym forum był właśnie satyryczny rysunek oraz krótki, lekkomyślny komentarz pełen pogardy, jadu oraz przytoczeń stereotypów o polakach. Jest mi trochę wstyd, że go zamieściłem, szczególnie, że obrazek był dostatecznie wymowny, ale wolałem mieć pewność, że post wzbudzi kontrowersję i zaskoczenie. I tu jednak Quatzelcoatl wnosi coś do mojego wywodu: wypowiedział się "jak człowiek" i co go spotkało? Bagatelizacja. Postawiłem na bezwzględną i ostrą krytykę i nie obchodzi mnie, że ktoś mnie uzna za gimbusa, jeśli dzięki temu uwidocznię problem.
chupacabra001 pisze:
Aztek, piep**ysz jak zwykle. Póki co jeszcze nikt/nic mnie tak w tej grupie ni wku☺wił.
Najwyraźniej nikt nie był taki celny.
♦Czas na podsumowanie mojej argumentacji. Nie będę dłużej zwracał się do darcusa, ponieważ w trakcie pisania tego tl;dr zdążyłem się dowiedzieć, że przyznaje się on otwarcie do hipokryzji (a także tego, że powstał temat idealny dla mojego posta, podczas gdy zaczynałem to go nie było), co automatycznie dyskwalifikuje go z jakiejkolwiek poważnej dyskusji. Teraz chciałbym wysunąć tezę, że Chupacabra zachował się egoistycznie i lekkomyślnie wobec członków grupy, co jest tym bardziej godne nagany, gdy bierze się pod uwagę że jest jej moderatorem i powinien być wzorem do naśladowania, a przynajmniej nie zniechęcać podopiecznych od aktywnego udzielania się w grupach. Jego późniejsze agresywne zachowanie w temacie "rekomendacje" to próba ucieczki od konsekwencji i przywrócenie do porządku autorytetu admina.♦
Pod koniec chciałbym powiedzieć że jestem tylko człowiekiem, tak jak każdy z was i nie jestem nieomylny. W mojej argumentacji mogą znajdować się luki i błędy logiczne, których mogłem nie zauważyć i jeśli ktoś je zauważy, będzie mi wstyd. Jednak to co właśnie napisałem NIE JEST BEZWARTOŚCIOWE. Rozumiem, że można było zignorować i usunąć mój poprzedni akt krytyki, niekulturalny i zawierający obraz aktu seksualnego zamieszczony w celach humorystycznych. Można było to potraktować jako niepoważne.
Jednak ten post jest pełnowartościową krytyką, która nie zawiera jednego wulgaryzmu, każda przytoczona osoba jest potraktowana z szacunkiem oraz nie ma tu potępienia człowieka, lecz jego zachowania.
Pozwolę sobie stwierdzić, że wszyscy się ze mną zgodzą, że jeśli nie otrzymam odpowiedzi od Chupacabry bądź post zostanie przez niego usunięty, będzie to równoznaczne z
aktem słabości i przyznaniem że moja teza jest prawdziwa.
_______________________________________________________
Post scriptum:
Chyba tym, co najbardziej mnie boli w tej sytuacji jest zachowanie ZawiszyMikołowa, a raczej jego brak - to on założył ten temat i widać było, że w jego intencji była skromna celebracja świąt w obrębie grupy i zachęcenie członków do aktywności. Mimo iż Zawisza jest prawomocnym właścicielem grupy, gdy świąteczna atmosfera zaczęła się psuć, on skulił ogon pod siebie i udawał, że wszystko w porządku.
Dziękuję za uwagę wszystkim co przeczytali, jesteście wielcy
*Dla tych co nie przeczytali fun fact: zacząłem pisać gdy dyskusja była w temacie "rekomendacje", temat "kłótnie" został założony w międzyczasie. Swoją drogą tytuł tematu implikuje, że użytkownicy tego forum nie potrafią kulturalnie wymieniać poglądów a jedynie kłócić się, co stało się tak ironiczne że przyprawiło mnie o szczery śmiech