niemamnietu
Hedus
Patrzy się na niego. Może jeśli nic nie powie to on też się nie odezwie?
Hedu
- COŚ CHYBA TOBIE POWIEDZIAŁEM!
No i znowu cię wykopuje do pieczary, ale tym razem mocniej.
niemamnietu
Hedus
Wstaje. Ma dość. Ale ma plan! Podchodzi do wyjścia.
- Ogry są gejowe!!! - krzyczy licząc, że Shrek go usłyszy po czym ucieka wgłąb jaskini
Hedus
Shrek wybiegł szybciej, niż myślałeś i tuż u wyjścia pieczary do tunelu Shrek cię złapał, a następnie obił mordę. Na koniec kopnął cię w głąb tunelu.
niemamnietu
Hedus
Dobra koniec zostaje tu niech se sami łapią tego konia a brak przecinków jest celowy bo ich brak oznacza że zdanie jest wypowiadane na jednym tchu dziękuję dobranoc.
Hedus
Po chwili obok ciebie ląduje znani już tobie górnicy
- No szto u ciebie?
niemamnietu
Hedus
Pokazał im środkowy palec.
Hedus
- No weź młody nas nie obrażaj.
niemamnietu
Hedus
- Krym powinien należeć do Ukrainy.
Hedus
- A co nas obchodzi do kogo należy Krem. W każdym razie masz nieźle obitą twarz.
Hedus
- No mówię, że ci twarz obił. Nie powinieneś go denerwować. Prawda Sasza? Sasza? Gdzie on poszedł?
I co dziwne faktycznie Sasza gdzieś poszedł.
niemamnietu
Hedus
- Poszedłem tam, bo mówiłeś, że mam się spieszyć. Ale najwyraźniej jak się człowiek spieszy to się Shrek cieszy.
Hedus
- Młody, Sasza poszedł chyba po konia!
Nagle widzicie Saszę jadącego na koniu, który krzyczy:
- Uciekajcie!
Słyszycie również głośny tupot, a i się wszystko trzęsie. To zły znak.
niemamnietu
Hedus
Wstaje niechętnie i biegnie wgłąb tunelu. Teraz to będzie.
Hedus
Vladimir biegnie szybko, a Shrek jest dość daleko. Jeszcze. Nagle zauważasz barierkę, która jak stała tak stoi.
niemamnietu
Hedus
NIENIENIENIENIENIENIE! A niech was, barierki blokujące drogę! Próbuje przeskoczyć nad nią, żeby dostać się na drezynę. Drezyna nadal tam jest, prawda? Jak tak to zaczyna ją napędzać już, teraz, natychmiast!
Hedus
I przeskoczyłeś. Drezyna jest na miejscu. A na niej Vladimir
- Gazu chłopie, bo on nas zabije!
Z kupy gruzu wydostaje się szkielet. Widząc Shreka natychmiastowo bierze gwizdek i go używa
- STAĆ W IMIENIU PRAWA!
niemamnietu
Hedus
- NIE GWIŻDŻ TYLKO POMÓŻ!!! - krzyczy do szkieletu zaczynając napędzać drezynę
Hedus
Drezyna działała sprawniej, bo chyba ktoś ją naoliwił, więc szybko się rozpędziliście i nawet dogoniliście Saszę. A Shrek właśnie potrącił truposza przebiegając przez niego. Została z niego kupka kości.
niemamnietu
Hedus
Wcisnął mentalny przycisk F i starał się jechać szybciej.
Hedus
No i jedziecie szybciej. Shrek jest 50 metrów za wami.
niemamnietu
Hedus
Patrzy co jest przed nimi.
- Nie chcę marudzić, ale te tory się kiedyś kończą! Co zrobimy, kiedy się tak stanie?
Hedus
- Młody. Właśnie wykrakałeś.
A za 60 metrów koniec torów i barierka. A Shrek się już zdyszał.
niemamnietu
Hedus
Szuka po podłodze swojej halabardy. Zostawił ją tu, prawda!?
Hedus
Zostawiłeś obok stacji sklerozo jedna. I właśnie dojechaliście do końca torów. Obok was jest Sasza na koniu. Shrek wam odpuścił, bo zadyszki dostał.
niemamnietu
Hedus
Szuka szybko hamulca. Musi tu gdzieś być!
Hedus
Hamulec jest obok
//Dotarło powiadomienie z Rurkowa?\\
niemamnietu
Hedus
Wciskanie hamulca intensywnie.
//Nie.//
Hedus
Drezyna się nagle zatrzymała wyrzucając was zgodnie z jakąś tam zasadą dynamiki. Na szczęście się nic wam nie stało.
//To dziwne\\
niemamnietu
Hedus
- OOF! Udało się. Sasza?
Hedus
- Jest dobrze. Masz tu swojego konia
A gdybyś nie wiedział to jesteś u wejścia do jaskini.
niemamnietu
Hedus
- Dziękuję. Jak mogę się odwdzięczyć?
Hedus
- Nagrywając top 10 krzeseł z Wiedźmina.
niemamnietu
Hedus
- Zrobię to. Od dawna chciałem. To cóż, do widzenia. - skierował się z koniem do wyjścia
Hedus
I po chwili byłeś u wyjścia. Na zewnątrz było ciemno.
niemamnietu
Hedus
- No chodź Mały. Wujek Hed zaprowadzi cię do domu. - idzie ze zwierzęciem w stronę komisariatu
Hedus
I jesteś na zewnątrz
//Zmiana tematu na Syberię\\