opliko95 pisze:
Strach - jest
Jego irracjonalność - jest
Nie tylko dlatego, że zdecydowana większość muzułmanów to nie fanatycy, ale nawet zwyczajnie przez statystyki. Boisz się wody? Bo jakby co, to jest znacznie większe prawdopodobieństwo, że zginiesz przez wodę niż przez islamskiego terrorystę. Nie znalazłem dokładnych statystyk dla Europy, ale więcej dzieci zginęło w 2014 w wannach w USA, niż ludzi w ogóle w Europie w nihadystycznych zamachach terrorystycznych. Masz więc większe podstawy by bać się wanny niż terroryzmu islamskiego.
A co dopiero gdy spojrzymy na rzeczy, których pewnie używasz codziennie. Zakażmy samochodów! Rozmontujmy rowery! Odłączamy ludziom elektryczność!
Zgadzam się, że strach przed terroryzmem islamskim może być w sporej mierze wyolbrzymiany przez emocje - a więc w sporej części irracjonalny - ale to porównanie uważam za słabe.
Dlaczego? Bo ocena tego, na ile racjonalny jest strach i niechęć, nie powinna zależeć wyłącznie od zagrożenia, ale od bilansu zysków i strat, w którym to zagrożenie jest tylko niewielką częścią. Wanny i samochody są groźniejsze niż Islam? OK, ale w przeciwieństwie do Islamu są też pożyteczne.
A zagrożenie islamskim terroryzmem zbiera bardzo niewiele ofiar w porównaniu do innych zagrożeń, ale jest kosztowne także w inny sposób, bo można chyba założyć, że utrzymanie tego stanu rzeczy, przeciwdziałanie zwiększaniu się liczby tych ofiar, wymaga nieustannego wysiłku służb porządkowych.