Pomieszczenie higienistki

Avatar Burger2004_09
Zdjęcie użytkownika Burger2004_09 w temacie Pomieszczenie higienistki
Typowe tego typu pomieszczenie. Tutaj urzęduje Sadystyczna Bożenka.

Avatar Burger2004_09
Zder
Pani Bożenka kładzie cię na łóżku
- A teraz mów, co cię dokładnie boli.

Avatar
niemamnietu
Zder

- Przecież mówię... serce... i stopy... chwila... - wziął swój telefon

Avatar Burger2004_09
Telefonu była tylko połówka
- Skąd ty go masz? - zapytała Bożenka.

Avatar
niemamnietu
Zder

- Dziadek mi kupił... poprosiłem go ze sto lat temu... - spróbował połączyć się z Donaldem Trumpem

Avatar Burger2004_09
- Dziadek? Sto lat temu...? Czekaj - wzięła strzykawę i pobrała ci krew. Była tylko połowa tego, co być powinno - Nie jest dobrze. Ktoś musiał zmienić przeszłość...

Avatar
niemamnietu
Zder

- Paradoks dziadka...? Emma... - przypomniał sobie o swojej przyjaciółce. Zostawił ją tam! Co jeśli pomyliła jego dziadka z nim? Są bardzo podobni. Biedaczyna mogła przez przypadek namieszać coś w czasie i wymazać go z historii!

Avatar Burger2004_09
- Cofałeś się w czasie? Do którego roku? Mów, ale to teraz!

Avatar
niemamnietu
Zder

- 1916... korytarz na piętrze...

Avatar Koteczek_21
//I dlatego podróżnicy w czasie mają kilka złotych zasad, a jedna z nich brzmi "jak kogoś zabierasz na podróż w czasie to go pilnuj, aby nie narobił bałaganu"\\

Avatar
niemamnietu
//Nigdy nie słyszałem o tej zasadzie, a czytałem mnóstwo książek o tej tematyce.//

Avatar Koteczek_21
//Wymyśliłem ją na poczekaniu, ale to bardzo ważne\\

Avatar Burger2004_09
Sadystka podała ci jakiś środek przeciwbólowy i wzięła ponownie na ręce.
- Słuchaj chopie. Zobaczysz teraz dyrektorkę. Akimov!
W jej uchu było chyba jakieś urządzenie
- No co jest?
- Do Gabinetu, będziemy potrzebować tłumacza.
- A kto zostanie przy reaktorze?
- Diatłow.
- Diatłow?! Ten tępy ch*j i pi**a? Zapomniałaś, co się stało w Czarnobylu?
- A kto inny będzie tłumaczył. Tylko ty umiesz SAG.
- Ehh, no dobra, zaraz tam będę - rozłączył się.

A mocarna Bożenka wyważyła drzwi i zasuwała przez korytarz, by stanąć przy sekretariacie.

Avatar
niemamnietu
Zder

Sprawdził telefon. Połowa? Oby znów się pojawił, kiedy już go ocalą. Jeśli w ogóle. Sięgnął też po pieniądze.

Avatar
niemamnietu
Deku

Wchodzi tu za Bożenką.

- No więc... To nie jest groźne, prawda?

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
-oj tam się martwisz,- powiedziała beztrosko i wyciągnęła nić
-ale najpierw trzeba odkazić!- wyciągnęła butelkę spirytusu i wylała ci na rękę w całości

Avatar
niemamnietu
Deku

- To na pewno pomoże? - nie był przekonany

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
-ależ oczywiście!- poczułeś palący jak piekło ból mięśni na które bożenka wylała spirytus
-a teraz bandażyk! A może proteza?- otworzyła szafkę gdzie obok maski do smakowania parówek była też piła, zestaw nożyczek i bandaże

Avatar Koteczek_21
//Maska do czego?! WTF?!\\

Avatar Deuslovult
Moderator
//musisz znać się na memach by się domyśleć//

Avatar Koteczek_21
//O nie! Tylko nie parufki!\\

Avatar Deuslovult
Moderator
// nie ten tutaj.,tutaj inny( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Avatar Koteczek_21
//Czyli nie Ruskie, a coś gorszego?\\

Avatar Deuslovult
Moderator
//yeessss, ale to tylko nawiązanie bez wykorzystania :)

Avatar
niemamnietu
//Kotek, za mało w internetach siedzisz, żeby takie rzeczy wiedzieć.//

Deku

- Wolałbym zachować swoją rękę, dobrze? - spróbował nie krzyczeć z bólu

Avatar Koteczek_21
//Ja se głównie na YT siedzę oraz w memach i od czasu do czasu w dowcipach, ale dużo też tu na grupach\\

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
Nie udało się i wydałeś ryk jak 🅱eezdeczka. Bożenka miała to w dupie ale wyjęła bandaż i parę POTĘŻNYCH nożyczek.

Avatar
niemamnietu
Deku

- Nie za duże te nożyczki~? - coraz bardziej bał się tej higienistki

Avatar Koteczek_21
//Co on panikuje? Zajmowała się Lilith w komisariacie?\\

Avatar
niemamnietu
//Panikuje, bo to Deku jest mimo wszystko. On nie jest z natury odważny.//

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
A czemu miałyby być za duże?- zaśmiała się jak psychopatka, podeszła do ciebie i przywiązała pasami do łóżka,
-będzie trochę nieprzyjemnie słodziaku- puściła do ciebie oko, zaczęła wiązać bandaż wyjątkowo mocno przez co czułeś się nawet gorzej niż jak zombiak cię ugryzł! Twoje ramię przeszył ból rozrywający i przeszywający oraz palący, istne piekło po którym nawet największy twardziel by się rozpłakał, w końcu zawiązała ci bandaż którego końcówkę odcięła nożyczkami przy nieprzyjemnym dźwięku, sięgnęła po szafkę z naklejkami skąd wyjęła jedną z pingwinkiem i napisem ,,grzeczny pacjent" którą przykleiła ci na czoło

Avatar
niemamnietu
Deku

Wrzeszczy z bólu.

- Czy to, aby na pewno konieczne!?

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
-było!- zaśmiała się z zabawy
-i masz naklejkę! Dzięki temu! Nie narzekaj!- krzyknęła na ciebie ciągle trzymając nożyczki

Avatar
niemamnietu
Deku

- D-dobrze... - w co on się wpakował!?

Avatar Deuslovult
Moderator
Deku
- no a skoro cię opatrzyłam to teraz sio!- odpięła pasy i pokazała drzwi na korytarz

Avatar
niemamnietu
Deku

Wychodzi. Całe szczęście, że to przeżył. Musi na przyszłość mniej się ranić, to na pewno.

Avatar Koteczek_21
Marta
Weszła i się rozgląda

Avatar Deuslovult
Moderator
Marta
Trochę jak coś pomiędzy XIX wiecznym szpitalem polowym a barokową salą tortur ta sala wygląda, było łóżko
-połóż się proszę- powiedziała bożenka z nieschodzącym uśmiechem z ust, jak wariatka, oczy mówiły to samo

Avatar Koteczek_21
Marta
Kładzie się
- Dlaczego pani wygląda jak wariatka?

Avatar Deuslovult
Moderator
Marta
- a skąd mam wiedzieć?- odpowiedziała przywiązując cię pasami do łóżka
-ciekawostka! Moja rodzina pracuje tu od pokoleń! Pierwsza z rodziny czyli marie pracowała tu już w 1916!
//ostrzegam że u mnie już mocna burza więc może mnie wywalić :v//

Avatar Koteczek_21
//U mnie chłodno.\\

Marta
- Czyli długo. Czy zabieg będzie boleć?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Marta
- Boleć? To tylko chwila bólu. Nieskończona chwilka. – powiedziała z szaleństwem w oczach. Pasy były dosyć ciasne, więc wydostać się nie wchodziło w grę. A Sadystyczna Bożenka już załatwiała rękawiczki.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Chcę żyć jak najdłużej, a nie cierpieć.

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Marta
- Phi, żyć będziesz. Chyba. – dodała drugie słowo sama do siebie.

Avatar Koteczek_21
Marta
- Co to znaczy "chyba" ?!

Avatar Koteczek_21
//Ciekawe, czy stanie się Marcie krzywda\\

Avatar
Filizaneczkaherbaty
Marta
- Spokojnie. Dobrze że Maria się tobą nie zajęła. – zaśmiała się psychopatycznie i wzięła ogromną pęsetę.

Avatar Koteczek_21
Marta
Przełknęła ślinę
- Czyli jednak. Pani Bożenko i pani koleżanka Maria pracowały w tym zamkniętym komisariacie rok temu? Było chyba gdzieś w gazecie pół roku temu

Avatar
Filizaneczkaherbaty
- Tak. – powiedziała.
- Nie denerwuj się. – wzięła i wylała na twoją ranę wodę utlenioną. Potem bez zastanowienia wyjęła hak i zalała to jodem.
Szczypało jak cholera, mimowolnie do twoich oczu napłynęły łzy, a z piersi wydał się krzyk.

Avatar Koteczek_21
Marta
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Boli!

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku