Rachel
- Przecież próbuję, czego ty jeszcze ode mnie chcesz, kobieto - znowu spróbowała się skupić i "zobaczyć" te rozmowy innych dusz z tą wariatką. Po chwili zorientowała się, że rzeczywiście coś tam widzi, ale dość niewyraźnie. Może ograniczała ją własna wyobraźnia? Rachel zawsze była osobą raczej... przyziemną, że tak się wyrażę.