Ivo idzie w kierunku wyjścia ze szkoły i patrzy na telefon

Dotarł, ale drzwi nadal zamknięte.
Tymczasem z telefonu wylazła kobieta.
Miała zieloną skórę. Oto i Madame Green!

-Wut

- Zamawiał pan dominę~
No ciało to miała zaczepiste.

-No dobrze( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Ej Maizono, gdzie jest jakiś wolny pokój tutaj?

- Weźcie pokój Naegiego, nie obrazi się ^^

Ivo idzie do pokoju

Ivo wbił do pokoju i czeka aż coś sie odje*ie

Madame Green rzuciła go na łóżko i zaczęła miotać nim jak kuźwa Szatan. Seksownie rzecz jasna, bo jakżeby inaczej?

Ivo nie stawia oporu

//ej dobra możemy zmienić jakoś scenerie akcji, bo z tego co widzę to ani to nie idzie w jakimś sensownym kierunku, ani sceny BDSM nie nadają się na jeja z takim regulaminem ani nie są chyba zbytnio twoją mocną stroną

//weźcie idźcie na priv i tam zróbcie tą scenę a potem kontynuację fabuły//

//chyba lepiej to pominąć i od razu zrobić kontynuację

Marequel pisze:
//nie są zbytnio twoją mocną stroną

//Pff, nic o mnie nie wiesz. Tu nie opisuję tego jak trzeba, bo nie chcę mieć bana, ale na żywo znam się na tej tematyce, si? Aczkolwiek nawięcej wiem to akurat o bondage i knife-play, resztę tylko w teorii.

[Time-skip~]

Po wszystkim Madame Green poderżnęła mu gardło, zabrała pieniądze i poszła sobie.

//

Historyjka pisze:
Madame Green rzuciła go na łóżko i zaczęła miotać nim jak kuźwa Szatan. Seksownie rzecz jasna, bo jakżeby inaczej?

Tja. Widać tu doświadczenie wpływające z tych 2 zdań zdradzające lata znajomości tematu i świadomości tego że przy obieraniu akurat tych 2 aspektów można by rozpisać taką scenę praktycznie w całości bez dostawania bana. No ale co ja wam wiem, w końcu związywanie i lekkie nacinanie skóry jest 1000 razy bardziej banogenne niż podrzynanie gardeł prawda?
//

Ivo
Napisał na poduszce
"halo a gdzie reszta?
Tam było więcej niż na umowie!
>:{"
i rzucił w nią w Madame

//To było napisane nie na poważnie, cholero, naprawdę nie zauważyłeś, że cały ten sen to jeden wielki żart? Nie napisałam tutaj jeszcze NICZEGO na poważnie, więc to normalne, że tego doświadczenia tutaj nie widać - w końcu tak naprawdę nie napisałam nic w tematyce, posłużyłam się jedynie pojawiającym się w popkulturze tekstem "miota nim jak szatan". Rozgrywki u twojej postaci po prostu nie da się traktować poważnie, niezależnie od chęci.

Reszta? Przecież była reszta, minęło już kilka godzin, odkąd zaczęli, cała reszta zawarta w umowie przecież była.

//Nie wiesz co to time-skip? Napisałam wyraźnie, że nastąpił, seksy już były, po prostu ciekawego opisu tobie nie dałam, bo nie mam co tracić czasu na rozpisywanie się nad akcją postaci, która ma tyle sensu co wątek snu Azazela. Na więcej nie licz.

//sorry, kontrast między tymi zdaniami a zarzekaniem sie że ty umiesz wydał mi sie zabawny

-Reszta kasy. W portfelu było więcej niż sie umawialiśmy

//Ale te zdania były żartem. Naprawde nie czujesz, że to nie jest poważne? W wątku Ivo obecnie nie ma nic na poważnie.

No cóż, kobieta nie usłyszała go.
W końcu wyszła zanim rzucił poduszką.

Ivo kuca w kącie i płacze

Kąt nie zareagował na niego.
Może dlatego, że był kątem pokoju.

Ivo przechyla sie tak że ląduje na boku twarzą do ściany. Zaczyna rysować po niej szlaczki krwią z szyi i pisać "Arka gdynia ku*wa świnia

Nagle do pokoju wpadła Maizono.
Dźgnęła go gumowym nożem i przytuliła.

-Musisz mnie dźgać za każdym razem?

- Wybacz, taki już nawyk ;^;

-Ciekawi mnie co sie musiało odwalić że go wyrobiłaś

Ivo poczuł ból w okolicach żeber.
Nie wiedział jednak co mogło go wywołać.
- Eee... - zachichotała nerwowo - No cóż~

/rak puc czy zawał?
Ivo patrzy w dół żeby zobaczyć czy nie dostał przy okazji z normalnego noża

Nie, nie wiadomo dlaczego go zabolało.

Ivo zaczyna szukać przyczyny przy próbie zmiany kształtu

Wszystko było całkiem normalne. Dziwne... Może bolało od tego gumowego noża?

Ivo szuka drugiego gumowego noża żeby dźgnąć Maizono

Pod łóżkiem leżał nóż.
Ale nie z gumy. Zakrwawiony.

//to w końcu dostał nożem czy nie dostał

//nic nie napisałam, żeby to była jego krew.

Ivo odsuwa sie od łóżka i udaje że nic nie widział

Nagle ktoś zerwał dach.
Ogromna ręka sięgnęła po niego.

Ivo krzyczał że niczego nie żałuje gdy ręka zabierała go ch*j wie gdzie

Ręka zmiażdżyła mu głowę.

//Okej, budzi się w swoim pokoju na podłodze, możesz sam przejść do tematu.