Grunwald

Avatar
niemamnietu
Mała wieś przy drodze. Gdzieś tutaj kręcą się jacyś rycerze. Podobno ma być jakaś bitwa, no ale w sumie to kogo to obchodzi.

//Starałem się znaleźć jakieś informacje o Grunwaldzie, ale internety nie pomogły, więc macie to.//

Avatar
niemamnietu
Ray i reszta

Drzwi toitoia otwarły się siłą uderzenia. Zobaczyliście jakąś starą kobiecinę. Ona was też. Krzyknęła coś niezrozumiałego, po czym upadła na ziemię. Zaczęło się robić zamieszanie.

Avatar Historyjka
Stella

- Ale tu faaajnieee! *^*

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- gdzie my jesteśmy? - zapytał zmieszany.

Rose

Wyjrzała na zewnątrz.

Avatar
niemamnietu
Rose

Grupka ludzi zebrała się wokół leżącej staruszki.

Ray

- Nie wie pan? - spytał Liam. - Łał, to już my sobie lepiej radziliśmy!

Avatar
niemamnietu
Stella

- Chyba nie powinniśmy. - odpowiedział Liam. - I tak już zabiliśmy jakiegoś człowieka. - wskazał na ciało staruszki. - Nie chcielibyśmy ryzykować kolejnych zmian w czasie.

Avatar Historyjka
Stella

- Ou... - zrobiła zawiedzioną minkę.

Avatar
niemamnietu
Stella

- Przykro mi, ale tak to już jest. Czas to nie zabawka, a największym przykładem, że potrafi zaszkodzić jestem ja sam.

Avatar Historyjka
Stella

- Jak to? - nie zrozumiała.

Avatar
niemamnietu
Stella

- Kiedyś wyglądałem młodziej, ale przez sporą ilość podróży w czasie się postarzałem. Lat mam tyle samo, ale wyglądam starzej. I szybciej umrę.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- a skąd mam wiedzieć? Możemy być wszędzie!

Avatar
niemamnietu
Ray

Liam się zaśmiał.

- A był pan kiedyś w prehistorii razem z gromadką dzieci, kilkoma dorosłymi i jedną jednostką pomocniczą?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- nie, ale byłem w wymiarze, gdzie twoje lęki stają się prawdą. Mając osiem lat

Avatar
niemamnietu
Ray

- Ja zmierzyłem się z nazistami z przyszłości w przeszłości. I była to nasza pierwsza misja. Trafiłem do obozu.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- biłem się na gołe pięści z pierdem w zbroi. Połamałem palce, ale było warto

Avatar
niemamnietu
Ray

- Moim nauczycielem była poprzednia wersja mnie.

Avatar Historyjka
Stella

- A ja jestem żywe zwłoki - uśmiechnęła się - Na pewno nie pozwiedzamy sobie?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- w sumie... - sprawdził na komputerze gdzie są. - no proszę, jesteśmy w Grunwaldzie. Miejsce, gdzie rozegrała się ta słynna bitwa

Rose

- znowu bitwy? - spanikowała. - Ja zostaję!

Avatar
niemamnietu
- A, bitwy. Pamiętam jak sam kiedyś brałem udział w jednej... - rozmarzył się Liam.

Avatar Historyjka
Stella

- Wooow, bitwa, ale fajnie! *^*

Avatar
niemamnietu
Stella

- A no. Sam dowodziłem wojskiem, które nie miało chyba żadnych szans na wygraną... Fajnie było. Jak za starych dobrych czasów...

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- ja raczej kiepsko to wspominam. Mój ojciec walczący z hordą szatańskich podmiotów. Ledwo uszliśmy z życiem

Rose

- rewolucja francuska. Na samą myśl przechodzą mnie ciarki

Avatar
niemamnietu
- Heh, wiecie. Ja byłem kiedyś zwykłym chłopakiem pracującym na Titanicu. Potem przyszedł Foster i powiedział, że może mnie teraz ocalić. Szkoda, że teraz już go z nami nie ma. Kawał z niego mentora.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- właśnie, w kwestii tego Titanica to ojczulek przeprasza. To było niechcący

Avatar Historyjka
Stella

Zaczęła się nudzić. Mówią o czymś, czego ona nie rozumie... hm. Pójdzie na spacer! Zapominając, że miała nie wychodzić, opuściła toi toi'a i pobiegła na spacerek.

Avatar
niemamnietu
Ray

Liam spojrzał na ciebie zdziwiony.

- Co niechcący?

Avatar
niemamnietu
Stella

Złapało cię trzech podejrzanych facetów.

- Coś za jedna?

Avatar
Filizaneczkaherbaty
//Na STOSS

Avatar Historyjka
Stella

- Jestem Stella! - uśmiechnęła się.

//No tylko, że wiedźma to taka co wie, a niewiasta to taka co nie wie. Stąd to się wzięło. A Stelli daleko do posiadania jakiejkolwiek wiedzy, 100% niewiasta xd

//Ale jak umrze to nie będzie mi jej szkoda.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- no więc znasz to uczucie, kiedy przypadkiem teleportujesz górę lodową? To było niechcący

Avatar
niemamnietu
Stella

- Paczcie, wiedźma! Nikt normalny nie byłby tak brzydki. To musi być wiedźma.

Ray

Liam wzruszył ramionami.

- W sumie nic nie szkodzi. To i tak tylko wspomnienie wgrane mi do głowy.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- modyfikacja pamięciowa? Pracuję nad czymś podobnym. Czekaj, gdzie jest Stella?

Avatar
niemamnietu
Ray

- E, nie wiem, przed chwilą tu była.

Avatar Historyjka
Stella

- Wiedźma? Gdzie? - obejrzała się, bo była zbyt głupia, by zajarzyć, że to o niej.

Avatar
niemamnietu
Stella

- Nie próbuj nas oszukać. Dobrze wiemy, że to ty!

Avatar Historyjka
Stella

- Ale co ja? - miała naprawdę głupią minę. Racja, brzydka jak na ówczesne kanony piękna, ale bardziej niewiastą to chyba nie da się być. Może jakaś wiedźma po prostu rzuciła na nią klątwę brzydoty? Możliwe.

//Ogólnie mój zamysł Stelli to stworzyć jak największą idiotkę i zobaczyć, ile uda jej się przeżyć. A Ray nawet nie zauważył jak mu Stella beztrosko zwiała z toi toi'a xd

Avatar
niemamnietu
Stella

- Już nie kłam! Sprzedałaś piękno w zamian za jakieś magiczne moce! Co to za diabelstwo!? - skierowali wzrok na toi-toia.

Avatar Historyjka
Stella

- A nie wiem, kazali mi do tego wejść to weszłam i teraz jestem tu - uśmiechnęła się wesoło. Taka kompletna idiotka, nijak nie rozumiejąca, że chcą ją zabić. Well. Nikomu nie będzie szkoda, kiedy to się już stanie.

Avatar
niemamnietu
Stella

Dwójka silnych mężczyzn chwyciła cię za ramiona i zaczęła odciągać od toi-toia.

- Już my cię zaraz urządzimy. Takich jak ty się na stosie pali!

Avatar Historyjka
Stella

- Skoro tak trzeba to okej - nadal się uśmiechała, nie wiedząc chyba, o co im chodzi. W końcu jest głupia, więc czego innego się po niej spodziewać. Jako zwłoki nie czuje bólu, więc pewnie nawet umrze uśmiechnięta. A jej mamcia Historyjka będzie mogła zrobić nową postać.

Avatar
niemamnietu
Stella

Skręciliście. Nie widzisz już toi-toia. Zmierzacie w stronę dużego placu, z okręgiem na środku.

- Ułożyć stos! Mamy tu wiedźmę!

Avatar
GrandAutismo
//Społeczność Polska w okresie Jagiellonów była tolerancyjna. Pierwsze przypadki spalenia odnotowano dopiero w 17 wieku.

Avatar
niemamnietu
//Mam to gdzieś.//

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- o cholera... - wyciągnął z szuflady dość spore, przerobione gogle VR. - musimy ją znaleźć! - wybiegł z toi-toia.

//Jakby ktoś pytał - to są gogle do oglądania przeszłości.

Avatar Historyjka
Stella

- A co znaczy "wiedźma"?

Avatar
niemamnietu
Stella

Nie odpowiedzieli. Na środku zaczął już być układany stos z drewna, a tobie związano ręce i nogi linami.

Ray

Liam i Bekki wybiegli za tobą.

- Profesorze McCloud. - odezwała się Bekki. - Mówił pan o jakiejś bitwie w pobliżu tej lokacji. Czy jesteśmy w czasach, których się ona wydarzyła? I co ona zmieniła?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Ray

- mam nadzieję że nie. Bitwa pod Grunwaldem była jedną z największych bitew w Europie - uruchomił gogle i zaczął szukać Stelli. - mój ojciec wierzył, że w tym okresie powstała wyrwa czasoprzestrzenna. A to oznacza kłopoty

Rose

Zainteresowała ją klapa pod panelem. Spróbowała ją otworzyć.

//Budka jest zasilana energią słoneczną. Dosłownie. W środku jest mini-slońce

Avatar Historyjka
Stella

W sumie nie musieli jej wiązać, bo i tak by grzecznie stała gdzie każą. Cóż, w każdym razie uśmiecha się, nieświadoma, że Historyjka już szykuje nową kartę postaci.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku