maxmaxi123 pisze:
A, ty z tych...
Czemu pole trójkąta jest praktyczne? Jak duża jest szansa, że bez odpowiedniego zawodu będziesz musiał je liczyć? Albo objętości? Na kaj ci objętość twojego, dajmy na to, basenu? Zawsze możesz wziąć metrówkę i zmierzyć. No i ułamki. Po co znać je w bardziej zaawansowanym stopniu, niż 1/4, 2/4 czy 3/4? Na kaj nam uczenie się 5/6 - 7/12? albo 0.555 * 44235? Procenty podobnie. Musiałeś w swoim życiu wyliczać procent jakiejś liczby? Oj tak, już widzę te praktyczne w życiu wykorzystanie tego, co podałeś. Nic, tylko same niezbędniki!
Dalej uważasz to za przydatne do życia umiejętności? Bo ja jestem zdania, że to się przyda przy konkretnym zawodzie.
Wybacz Max, albo tego nie przemyślałeś, albo te kilka zdań źle o tobie świadczy.
Zacznijmy od rzeczy podstawowej. Procenty. Jakikolwiek kredyt albo lokata wymaga byś potrafił wykonywać różne działania na procentach, ponieważ jakoś musisz wiedzieć czy bank cię nie robi w balona. Ułamki w sumie też tu się przydają, w końcu kto na koncie ma zawsze pełną liczbę, jedynie z zerami po przecinku? Z bardziej przyziemnych spraw to przydają się też w kuchni.
Kulinarnie też przydają się pola powierzchni i objętość. Przydadzą ci się też gdy będziesz robił remont w domu, czy nawet jak będziesz sprawdzał jaki telewizor ci się na ścianę zmieści. Choć to ostatnie to bardziej przekątna.
Po prostu wszystko co wymieniłeś zdarzyło mi się już używać w różnych sytuacjach, a przecież nie prowadzę jakiegoś bardzo aktywnego życia.
Ale też nie zgodzę się z tymi, którzy mówią, że język polski jest nie przydatny. Najczęściej poruszany był chyba rozkład zdania, który, oczywiście tylko moim zdaniem, jest przydatny podczas nauki języków obcych. Chociaż nie ukrywam, że polonistów nieco poniosło.
Wszystko czego się nauczymy, może się nam przydać, więc osobiście nie wymazywałbym nic z programu nauczania, a przerobił go by więcej wagi przykładało się do rzeczy bardziej użytecznych, a nie wałkowania tego co użyjemy kilka razy w ciągu życia.
A teraz wrócę do tematu.
Nie ogarniam tej fraszki. Próbowałem znaleźć jakiś sen, ale ni chu... no nie da się.