Stolica i największe miasto Francji, położone w centrum Basenu Paryskiego, nad Sekwaną. Miasto stanowi centrum polityczne, ekonomiczne i kulturalne kraju. W granicach administracyjnych Paryża zamieszkują ponad 2 mln osób, w tzw. Wielkim Paryżu ok. 10 mln, a w całym zespole miejskim ponad 12 mln.

Kociarz
Autobus wylądował na Polach Elizejskich, tuż obok Wieży Eiffla.
- Przystanek Paryż, prosimy wysiadać.

Kociarz

Wysiada

Do widzenia.

Wyciąga telefon i dzwoni

John? Którędy do tego od zegarków?

- Już Ci wysłałem namiary, GPS będzie Cię prowadzić. Bye!

- Idź przed siebie. Za 500 metrów, skręć w prawo.
Tymczasem autobus wzbił się w powietrze i poleciał ponownie do Calais.

Kociarz

Podąża za wskazówkami. Pilnuje się, aby nikt i nic nie spowodowało wypadku i gleby.

Nikt Ci nie podstawił nogi, a chodnik był niebywale czysty. Po przejściu tych 500 metrów GPS odezwał się
- Skręć w prawo - był tam most.

Kociarz

Skręca w prawo i dalej podąża za wskazówkami dalej pilnując się.

- Idż przed siebie. Cały czas.

Kociarz

Idzie. Oczywiście się pilnuje

Dotarłeś do skrzyżowania
- Skręć w prawo.

Kociarz

Skręca w prawo i idzie dalej. I tak jak powyżej.

- Dotarłeś na miejsce - rzeczywiście. Na domie po Twojej prawej stronie widniał napis "Rue de Babylon 49".

Kociarz

To wygląda na to, że dotarłem do celu

Szuka jakiegoś dzwonka do drzwi.

Dzwonka nie było, ale kołatka do drzwi już tak.

Kociarz

Używa kołatki.

W oknie zaświeciło się światło. Po chwili usłyszałeś dźwięk przekręcanego zamka
- Tak, słucham?

Kociarz

Przepraszam, że przeszkadzam. Czy tutaj mieszka pan William Smith? Syn Sir Edmunda Alberta Smitha?

Drzwi zostały otworzone na ościerz. Stała w nich młoda kobieta
- William Smith?

Kociarz

Szukam pana Williama Smitha.

- Proszę wejść - skinęła głową na znak zaproszenia.

Kociarz

Wchodzi

Naprawdę przepraszam, że niepokoję o tej porze, ale jest to dość ważna dla mnie sprawa

- Proszę do salonu, przygotuję herbaty - kiedy Cię zostawiła to 5 minut później przyszła do salonu z tacą herbaty. Sam salon wyglądał niezwykle elegancko. Kominek, zielone fotele, perski dywan...

Kociarz

Siada.

Wypadałoby podać cel mojej wizyty. Pani nazywa się Elizabeth?

- Nie, ja jestem Annabel. Elizabeth to moja córka.

Kociarz

Stary zegarmistrz mi nieco o pani rodzinie opowiedział. I tak. Chodzi o stary zegarek. Wiem, że pan Edmund Smith je produkował do 1920. I czy jest jeszcze możliwość nabycia takiego zegarka.

- Jaki stary zegarek? - napiła się herbaty.

Kociarz

Zaczyna opisywać o jaki zegarek chodzi

- Mąż nigdy nie mówił o tego typu zegarku.

Kociarz

Jednak Sir Edmund Albert Smith był właścicielem wytwórni zegarków. Pani mąż jest jego synem i myślałem, że może sprzeda mi jeden egzemplarz.

- Mąż już nie sprzedaje niczego - powiedziała z lekkim smutkiem w głosie.

Kociarz

Jednak Sir Edmund Albert Smith był właścicielem wytwórni zegarków. Pani mąż jest jego synem i myślałem, że może sprzeda mi jeden egzemplarz.

- Powtarzam, mąż już niczego nie sprzedaje.

Kociarz

Bierze łyka herbaty

Czy pani podejrzewa, kto może posiadać jeden egzemplarz?

- Nie. Mąż mało mówił o zegarkach. A teraz to już nic nie powie.

Kociarz

Dlaczego, jeśli można zapytać?

//Która godzina?\\

- Nie żyje.
W tle znowu gra Chopin.

Kociarz

Tak mi przykro. Nie wiedziałem.

Po chwili

Czemu mam wrażenie, że słyszę jeden z utworów Chopina?

- Pewnie lokaj znowu gra - łyknęła herbaty. Gdy usłyszałeś o śmierci Williama zorientowałeś się, że w kącie, za kominkiem, stoi choinka.

Kociarz

Jeżeli można zapytać. Jak zginął pani mąż.

- W wypadku samochodowym.

Kociarz

Spojrzał na choinkę

Ładna choinka. Wie pani jaka jest dzisiejsza data, gdyż od dawna nie korzystałem z kalendarza i straciłem rachubę czasu.

- Październik. A daty nie znam.

Kociarz

Dlaczego pani już wystawiła choinkę. Do świąt jeszcze daleko.

- Właściwie to nie na święta. Mąż umarł właśnie na Boże Narodzenie. Ta choinka jest takim symbolem jego śmierci.

Kociarz

Teraz rozumiem.

Podchodzi do choinki w celu jej dokładnego obejrzenia.

Choinka jak choinka. Czego się tu było spodziewać?

Kociarz

Dziękuję za wszystko.

- Proszę bardzo.

Kociarz

Przy drzwiach

Jeżeli pani by się czegoś dowiedziała to proszę zadzwonić

Podaje numer telefonu

- Oczywiście - gdy wyszedłeś zamknęła drzwi na klucz.