Gorzów Wielkopolski

//Opis sytuacji plis\\

Kot

Budzisz się. Co się właściwie słało? Nie pamiętasz.

Kociarz

Gdzie ja jestem?

Rozgląda się

No nie! Tylko nie to! Wysłali mnie do Gorzowa Wlkp! Nie mogę się tak pokazać większej liczbie osób

Kociarz sprawdza, czy pod suknią jest jego sweter

Kot

Nie, nie ma. Jest za to stanik.

Kociarz

Tu już [CENZURA] przesada! Dobra. Nie będę żebrał o pieniądz w takim stroju. Jak mus to mus. Ide do Bo[CEZNURA] na pieszo. To tylko 12km.

Wyrusza w kierunku miejscowości Bo[CENZURA] z buta próbując uniknąć wzroku innych.

Kot

Próbując, tylko zwracasz na siebie dodatkową uwagę. Gapią się na ciebie, aż im oczy z orbit wychodzą.

//kot chłop w sukience! Co za ubaw! Czekam na rycerzy ortalionu :v//

Kociarz

Na co się gapicie? Nie widzieliście kogoś, kto po przebudzeniu w środku miasta ma na sobie suknię, bo go napadli?!

Kot

Podchodzi do ciebie piątka Rycerzy Ortalionu.

- Te, a w pysk chcesz?

Kociarz

A wy za kogo się uważacie?!

Kot

- Za kogoś kto ma nad tobą przewagę liczebną.

Kociarz

A ja za kogoś co ma przewagę siłową nad wami razem wziętymi.

Kot

Wszyscy zaczęli się z ciebie śmieć. Nawet przechodnie.

Kociarz

Postanawia przywalić jednemu rycerzowi w brzuch z dużą siłą

Kot

Przeleciałeś przez niego zostawiając dużą dziurę. Wszyscy momentalnie ucichli.

Kociarz

I kto się śmieje ostatni? Rozejść się, ale migiem.

Obraca się w stronę "rycerzy"

A wy powinniście się zastanowić kogo zaczepiacie. Nigdy nie śmiej się z przeciwnika, gdyż mimo niepozornego wyglądu może mocno wtłuc.

Idzie w stronę miejscowości Bo[CENZURA].

Kot

Kilku ludzi zaczepili cię.

- Przepraszamy, ale czy może pan zostać naszym królem?

Kociarz

Mam inne zmartwienia na głowie.

Po chwili

Mogę sprzedać wam tą suknię oraz stanik za łączną kwotę 300 zł. Nie pytajcie czemu mam suknię i stanik, bo sam nie wiem, a chcę się tego pozbyć.

//zostanie w samych majtkach. Lepiej było to wymieńic na dres//

Kot

- Nalegamy! Ta piątka rycerzy dręczyła nas przez tysiąclecia. A pan pojawia się znikąd i zabija ich przywódce! To było w przepowiedni.

//A kto mówi, że ma majtki?//

//Wait what?!\\

Kociarz

Chwila, to ja go zabiłem?!

Kot

- Oczywiście! Przebił się pan, jakby był z kartonu! Prosimy, niech pan zostanie naszym królem. Przynieśliśmy ciasto.

Kociarz

O Boże.

Siada

Ja nie chciałem. Chciałem mu tylko przywalić, aby lekceważyli przeciwnika.

Po chwili

Cóż, skoro wam pomogłem to jest tylko jedna rzecz o którą chcę prosić.

//GM proszę\\

Kot

- Jasne, dla pana wszystko.

Kociarz

Muszę kupić ubrania, a w tym nie mam zamiaru dłużej chodzić. A tak swoją drogą to kim jesteście?

Kot

- Twoimi wiernymi sługami. Możesz wziąźć wszystko co zechcesz.

Kociarz

Ale chodziło mi o nazwę waszej grupy. I czemu ci "rycerze" was gnębili

Kot

- Nasza miejscowość nazywa się Gorzów, a Rycerze Ortalionu gnębili nas dla zasady.

Kociarz

Ale grupy, jako grupy, a nie o miasto, bo byłem tu nie raz.

Kot

- To nie możliwe, nigdy pana nie widzieliśmy.

Kociarz

Ja nic takiego nie chcę od was, lecz naprawdę powinniśmy kupić jakieś ubrania, bo mam dość tej sukni. I jakbyście pytali o imię to jestem Marek Kociarz nazywany "Kociszopski"

Kot

Rozwarli szeroko oczy.

- Czyli przepowiednia się spełniła!

Kociarz

Zaczynam się czuć dziwnie. To idziemy na zakupy czy nie? Ja nie zmuszam.

Kot

Jeden z ludzi pobiegł gdzieś. Po dłuższym czasie wrócił z ubraniami.

//Opis ubrania plis\\

Kot

Ubrania były podartymi dżinsami i zieloną koszulką z napisem "I <3 Gorzów".

Kociarz

Dzięki. Czy mogę pójść po dodatkowe rzeczy? Muszę je samemu dobrać

Kot

- Oczywiście, jak pan każe.

Kociarz

Idzie z "sługami" do Nova Parku, aby zrobić zakupy.

(Nova Park - jest to jedna z największych galerii handlowych w Gorzowie Wlkp.)

Kot

- Dobrze, czy chce pan pieniądze?

Kociarz

Około 200 zł. Potrzebuję. Proszę się o mnie nie martwić. Poradzę sobie.

Kot

Dali ci jakieś złote monety.

Kociarz

Milknie

Emm.... Nie wiem czy oni to przyjmą. I czy ta "przepowiednia" jeszcze coś o mnie mówiła?

Kot

- Że jest pan najwspanialszą istotą na ziemi i że mamy wszyscy pana wielbić.

Kociarz

A wspomniała coś o kocim ogonie oraz o tym, że miałem kocie uszy?

//No to se poczekam\\