Kot
- Nie, o tym akurat nic nie było - Stwierdził jeden z nich
Kociarz
Warto wiedzieć. A i czy mogę dostać złotówki, bo raczej tymi monetami nie zapłacę.
Kot
- Mogę pójść do kantora, wszystko dla naszego bóstwa
Kociarz
Ja nie jestem bóstwem. Błagam was. Ja chcę tylko zdobyć jakieś ciuchy i wrócić do domu. Jak się będę potem tłumaczył rodzicom?!
Kot
- Ale dla nas jesteś bogiem! Jednym jedynym! Bez ciebie znowu będą nami pomiatać! - Ludzie zaczęli buczeć w żałobie
Kociarz
Do siebie
Oni są bardziej [CENZURA], niż myślałem
Do nich
A więc kim jest ta "wyrocznia" jeśli można wiedzieć.
//No mam też swoje wątki//
Kot
- Możemy cię do niej zaprowadzić! Jest mądra!
Kociarz
Dobra. Chodźmy. A gdzie jest ona?
Kot
- Nazwa kryjówki to niestety tajemnica nawet dla najpotężniejszego z najpotężniejszych
Kociarz
Robi się ciekawie. No to ruszamy.
Patrzy na jeden z zegarów, aby sprawdzić godzinę.
Kot
Była godzina 35:12, jakieś dziwne mają te zegary
Doszli do jakiejś nieznanej ci ulicy, czy ona w ogóle była tu wcześniej?
Weszliście do baru a pospólstwo ukłoniło się barmance
Kociarz
W myślach.
Co jest?! To muszą być zaburzenia w kontinuum czasoprzestrzennym. Albo to przemęczenie. Cóż, najważniejsze jest dowiedzieć się o co im tak naprawdę chodzi. A celem podrzędnym jest zmiana ubioru
Do barmanki
Dzień dobry.
Kot
Barmanka spojrzała na ciebie wycierając kielich
- Nom?
Kociarz
Huh? To robi się coraz dziwniejsze. I czemu wszyscy się tobie ukłonili?
niemamnietu
Kot
- Bo jestem wyrocznią.
Kociarz
0_o. Chcę porozmawiać z tobą sam na sam w innym pokoju. I najlepiej, aby nikt nie podsłuchiwał
Kociarz
To chociaż sam na sam. A i proszę się nie przejmować suknią, którą mam, bo i tak chcę się jej pozbyć.
Kociarz
Chodzi o to, że po przypadkowym zabiciu przywódcy rycerzy ortalionu tamci
Wskazuje na osoby, które go zaskoczyły propozycją bycia królem
Się mnie przyczepili. Ja nie wiem co to za "cyrk" ale chcę tylko ubrania i wrócić do domu.
niemamnietu
Kot
- Wiesz, zostałeś wybrany. Pokonałeś Rycerzy Ortalionu. Możesz odejść, ale skażesz nasz lud na zagładę.
Kociarz
Czy do was dociera, że ja nie jestem jakimś bóstwem, tylko normalnym nastolatkiem z kocim ogonem oraz miałem kocie uszy. Mam dużą siłę i co z tego?! I kto niby wam przekazał, że to ja?
niemamnietu
Kot
- Ten tekst. - powiedziała i podała ci rolkę papieru toaletowego z kolorowymi rysunkami. Jeden z nich przedstawiał postać zabijającą rycerza.
Kociarz
Kiedy on powstał? I która jest godzina, bo nie wiem. Dodam, że liczę w systemie 24-ro godzinnym.
niemamnietu
Kot
- Powstał lata temu. Odkopaliśmy go z ziemi. A jeśli chodzi o godzinę to około 18.
Kociarz
Czyli po tym jak jakiś idiota dostał łomot ode mnie myślicie, że jestem jakimś bogiem?
niemamnietu
Kot
- Tak mówi Sakralny Pergamin. Jesteś naszym bogiem czy tego chcesz czy nie.
Kociarz
A mi się wydaje, że odbiła wam palma, bo ten skrawek papieru toaletowego ma około miesiąca.
niemamnietu
Kot
- To nieważne. Jeszcze jakieś pytania?
Kociarz
Dostanę transport do domu?
Kociarz
Jest to Bo[CENZURA]. Taka wieś. A i wezmę te ciuchy, które jeden z was mi kupił.
Moderator
// on też ma życie. Daj mu czas. Musi PD zrobić i się podkuć na sprawdzany.//
//przez granie w World of Warships i inne gry tego typu przez chwilę myślałem o Punktach Doświadczenia i miałem takie wewnętrzne "WTF Deus"//
Moderator
// czasami się mnie. Pytają ludzie o to i odpowiadam że expa zdobywam. O ten skrót//
niemamnietu
//Nie no, w kościele byłem. Już dawno jestem po szkole.//
Kot
- Dobrze, załatwi się.
Kociarz
JEJ!
Rozgląda się
Czy jest tu jakaś toaleta, bo chcę się przebrać?
niemamnietu
Kot
- Tam. - wskazała na ścianę po twojej prawej stronie.
Kociarz
Dzięki
idzie się przebrać. Robi to bardzo szybko, gdyż wie, że czeka go spotkanie z surowym spojrzeniem rodziców po tym jak uciekł z domu. Chce mieć to po prostu za sobą.
niemamnietu
Kot
Kiedy wróciłeś Wyrocznia rozmawiała z tymi ludźmi, którzy cię tu przyprowadzili.
- Oni załatwią ci transport. - mówi.
niemamnietu
Kot
- Już jest. Na zewnątrz. - powiedział jeden z twoich wyznawców.
Kociarz
Wychodzi na zewnątrz