[PC] Niewinne symbole złe w oczach Kościoła

Temat edytowany przez Litops - 27 marca 2019, 23:18

Avatar CzarnyGoniec
Piszcie zrozumiale to takie błędy nie będą się pojawiać.

[edit] z resztą nie zdziwiłbym się, gdyby "w Katolicyźmie" oznaczało "w mojej opinii". I równie dobrze wielu Katolików mogłoby uważać inaczej.
[edit2] niemniej mają jakieś inne duchowo-magiczno właściwości (niekoniecznie "moc"), bo szatan przez nie działa, a przez inne przedmioty nie.

Avatar Baturaj
Właściciel
Po prostu przez nie działa, bo tak mu się podoba. Niestety, ma sporo wolności w podobnych sprawach.

Avatar CzarnyGoniec
CzarnyGoniec pisze:
też sądzę, że nie powinien.
Ale odczuwa.
I dlatego to nie jest nauka, tylko pusanie usprawiedliwień pod tezę
Baturaj pisze:
W sensie, Gońcu?
Wytłumaczysz, co masz na myśli?
Nie ma mnie teraz w Krk, nazwisko tego gościa podam jak wrócę (o ile ktoś będzie zainteresowany).

Był taki teolog na początku XX wieku. I on postulował, by w badaniach nad Pismem Świętym zacząć stosować metodę historyczną, by weryfikować niektóre rzeczy.
I wydał książkę o tym.
I papież zakazał biskupom i proboszczom czytać tę książkę, a on sam został wydalony z tego swojego uniwersytetu teologicznego. Stracił pracę.

A to dlatego, że zasugerował wewnątrz Kościoła pewną nową metodę, która mogłaby pomóc w interpretacji Biblii.

I czytałem o nim stosunkowo niedawno, więc mam go całkiem mocno w głowie. Gość postanowił pójść na przekór systemowi - ale nie jak Luter, tylko "po dobroci". Spisał zbiór sensownych przemyśleń (nie heretyckich, nie wprowadzał nowych dogmatów, czy nie podważał jakiegoś filaru wiary typu "Jezus nie był bogiem) i proponował pewne zmiany, bo uważał, że dotychczasowa droga Kościoła - jakkolwiek zasadniczo słuszna - może być nieco udoskonalona.
Jednak przez to, że zasugerował, że dotychczasowe metody nie są wystarczająco idealne został ukarany.
Nie doszło do polemiki - po prostu zakazy i utrata stanowiska.
I dlatego uważam, że jest zasadne twierdzić, że teologowie odczuwają presje, by pisać treści zgodne z doktryną Kościoła.
Ja wiem, że nie mamy początku XX wieku, tylko początek XXI wieku. I, że papa Franciszek jest liberalniejszy co do nowych pomysłów.
Ale wciąż. Od XX do XXI wieku nie jest tak daleko, jak od XXI do średniowiecza.

Co prawda ten przykład nie jest jedynym powodem dla którego uważam to, co napisałem. Ale myślę, że teoretycznych rozważań ze strony mojej i Znawcy padło już sporo i nie ma co ich powtarzać, bo teoretyczne rozważania mają do siebie to, że mogą nie odnosić się do praktyki.

Źródło mojej informacji jest to książka prof. Kłoczkowskiego "U źródeł nowoczesnego myślenia o Bogu". Także nie jakiś "Bóg urojony", tylko katolicka książka o katolickich filozofach.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Czyli zanim się nie skontaktuje jakoś z Lucy nie będę mógł podbić świata za pomocą bananów :c

Chociaż wierząc katolicką to się pewnie spotkamy za najwyżej 70 lat.

Avatar
Konto usunięte
A co jeśli stworze nowy symbol któremu nadam złe znaczenie, i ktoś go zobaczy i da na koszulkę bo fajnie wygląda, ale nie będzie wiedział co on oznacza?

Avatar Baturaj
Właściciel
Jeśli ktoś nie wie, co oznacza dany symbol, to już pisaliśmy przecież: ten symbol źle na niego działa i tak. On po prostu nie wie o tym.

Avatar
Konto usunięte
Czyli jak ktoś używa jakiegoś symbolu bez znaczenia, a ja mu nadam znaczenie szatana to ten symbol nagle pstryk staje się zły?

To brzmi tak nierealistycznie, że nawet KK nie może tak uważać xD
Nie uwierzę ci dopóki mi nie dasz jakiegoś oficjalnego stanowiska w tej sprawie

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie o to chodzi... Naprawdę, weź przeczytaj sobie moje poprzednie wszystkie wypowiedzi. Tutaj chodzi o działanie Szatana, nie o jakieś sztywne, magiczne reguły. Nigdy nie wiadomo, co temu draniowi, który jest de facto arcygenialnym strategiem, do głowy strzeli.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ja bym zwątpił w jego arcygenialność. Z jego mocą dawną bym przekabacił cały świat przeciwko Bogu. Chociaż zakładam, że szatan też ma swoją moralność i może dlatego nie działa tak agresywnie. Sprzeciwił się Bogu, ale z czego pamiętam to nie tak, że stwierdził, że będzie robić wszystko na odwrót.

Avatar CzarnyGoniec
I w jaki sposób szatan przez te symbole działa?
Zaobserwowano może, że osoba nosząca pentagram ma z powodu tego pentagramu np. więcej myśli o zabijaniu, czy coś?

Czy ten efekt to kolejna rzecz, którą po prostu trzeba brać na wiarę?

Avatar CzarnyGoniec
"Nie mamy dowodów, musisz uwierzyć" to zbyt częste zakończenie dyskusji z osobą wierzącą.
A przynajmniej dla mnie zbyt częste.
Pewnie dlatego jestem ateistą.

Avatar
Konto usunięte
Baturaj pisze:
Nie o to chodzi... Naprawdę, weź przeczytaj sobie moje poprzednie wszystkie wypowiedzi. Tutaj chodzi o działanie Szatana, nie o jakieś sztywne, magiczne reguły. Nigdy nie wiadomo, co temu draniowi, który jest de facto arcygenialnym strategiem, do głowy strzeli.
Jeśli na prawdę jest arcygenialny to działa przez krzyże bo jest ich dużo i ich nosiciele niczego się nie spodziewają

Avatar Kabaczek15
Nie, bo Bóg działa przez krzyże

Avatar
Konto usunięte
Ale odwrócone krzyże to już Szatan? Nie uważacie że to trochę aroganckie sądzić że ludzie mogą decydować przez co działa Bóg, a przez co Szatan?

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ja bym zwątpił w jego arcygenialność. Z jego mocą dawną bym przekabacił cały świat przeciwko Bogu. Chociaż zakładam, że szatan też ma swoją moralność i może dlatego nie działa tak agresywnie. Sprzeciwił się Bogu, ale z czego pamiętam to nie tak, że stwierdził, że będzie robić wszystko na odwrót.

Otóż nie. Szatan jest arcygenialny, a mówiąc dokładniej, jest stuprocentowo inteligentny. Oznacza to, że jego inteligencja osiągnęła poziom najwyższy z możliwych wśród istot. Wszyscy aniołowie są stuprocentowo inteligentni, co oznacza, że jeśli tylko z danego zbioru danych można wywnioskować jakiś fakt, chociażby wymagało to baaardzo skomplikowanego procesu myślowego, oni to wywnioskują, i to od razu.
Natomiast dlaczego Szatan do tej pory nie "przekabacił całego świata przeciwko Bogu"? Proste: ponieważ Bóg mu nie pozwala. Trzyma go "na smyczy" i nigdy nie dopuszcza, aby Szatan skusił człowieka w taki sposób, aby ten nie potrafił się powstrzymać.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Czyli szatana może sobie powstrzymywać, a wszystko inne ma gdzieś.

No plus używając narzędzi które wcześniej przedstawiliście byłbym w stanie spokojnie przekabacić całą ludzkość.

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Czyli szatana może sobie powstrzymywać, a wszystko inne ma gdzieś.

No plus używając narzędzi które wcześniej przedstawiliście byłbym w stanie spokojnie przekabacić całą ludzkość.

Wciąż zapominasz o jednej rzeczy: katolicyzm to nie jakiś sztywny zbiór regułek, według których kręci się świat, a w zasadzie nie takich regułek, które my moglibyśmy określić.
Z tym Szatanem - serio? "Wszystko inne"? To nie tak, że wierzymy, że Bóg wpływa na ludzkie życia bezpośrednio, pomaga albo karze, ratuje albo poucza. Nie, wszystko inne ma gdzieś. No... Tak.
Dodatkowo powiem, że żaden rodzaj śmierci nie jest zły, jeśli bezpośrednio po nim zostaje się zbawionym. Więc nie ma co narzekać na morderców-gwałcicieli, wojny, głód, choroby. Oczywiście, źle, że to wszystko jest, ale nie świadczy to w żadnym stopniu o "okrutności" Boga czy o czymś takim. Martwić się powinno głównie o zbawienie duszy.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Oczywiście, że jest na co narzekać. Elegancko sobie żyjesz z planami na życie, a ktoś nagle wysyła jakąś niemożliwą do opisania wersję twojej świadomości do miejsca o którym nic nie wiesz, gdzie nie ma ani jednej żywej osoby jaką znasz. W szczególności jeśli jest tam tak beznadziejnie jak opisała to biblia. Ja bym prosił Boga, by zakończył moje cierpienia i zniszczył moją duszę.

Tak samo jak nieoczywiste jest, że śmierć jest czymś złym, nie jest oczywiste, że śmierć jest czymś dobrym. Może szatan miał powód, by sprzeciwiać się Bogu i tworzyć własne niebo? Chrześcijanin ma jeszcze więcej powodów by bać się śmierci, niż ateista, czy buddysta. Tym bardziej jest co narzekać w stosunku do rzeczywistości. Życie doczesne to wszystko co masz. Nie masz pojęcia co jest potem i nie masz powodu, by dbać o dobro swoje, lub innych ludzi poza tą rzeczywistością. Pomoc za życia jest namacalna i nie jest jakąś przepowiednią, obietnicy. To jedyna rzecz jaką możesz poczuć i być pewny, że ją odczujesz.

Avatar Kabaczek15
To_masz___Problem pisze:
Ale odwrócone krzyże to już Szatan? Nie uważacie że to trochę aroganckie sądzić że ludzie mogą decydować przez co działa Bóg, a przez co Szatan?
Odwrócony krzyż to krzyż św. Piotra. Chyba masz na myśli odwrócony krucyfiks

Avatar Jastrzab03
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:

Tak samo jak nieoczywiste jest, że śmierć jest czymś złym, nie jest oczywiste, że śmierć jest czymś dobrym. Może szatan miał powód, by sprzeciwiać się Bogu i tworzyć własne niebo?


Szatan stworzył własne niebo XD

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie mówię, że mu się udało. W zależności od odłamu piekło jest jego niebem, albo jest karą od Boga za próbę zbudowania drugiego nieba.

Z resztą nie twierdzę, że szatan istnieje, ale to już inna bajka.

Avatar Jastrzab03
Ok, w pewnym stopniu zwracam honor.

Avatar Baturaj
Właściciel
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Chrześcijanin ma jeszcze więcej powodów by bać się śmierci, niż ateista, czy buddysta. Tym bardziej jest co narzekać w stosunku do rzeczywistości.

To totalnie nieprawda.

Życie doczesne to wszystko co masz. Nie masz pojęcia co jest potem i nie masz powodu, by dbać o dobro swoje, lub innych ludzi poza tą rzeczywistością. Pomoc za życia jest namacalna i nie jest jakąś przepowiednią, obietnicy. To jedyna rzecz jaką możesz poczuć i być pewny, że ją odczujesz.

Właśnie do tego służy wiara, przyjacielu. Kiedy czegoś nie wiadomo. Tam ona wkracza. I daje nadzieję. A to:
""Pomoc za życia jest namacalna i nie jest jakąś przepowiednią, obietnicy. To jedyna rzecz jaką możesz poczuć i być pewny, że ją odczujesz.""
Wcale nie prowadzi do tego:
""nie masz powodu, by dbać o dobro swoje, lub innych ludzi poza tą rzeczywistością""

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ale naprawdę nie masz powodu. Wiara to nie dowód. To jakaś koncepcja i gdybyś miał jakiś powód, by dbać o swoje życie po śmierci, to już nie nazywalibyśmy tego wiarą w życie po śmierci.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy