niemamnietu
Urządzona w dość staroświeckim stylu, duża i przestronna. Na tyłach są drzwi z napisem: dział ksiąg zakazanych nie wchodzić. Wielu uczniów próbowało się tam dostać. Do dzisiaj żałują. Przy biurku siedzi bibliotekarka.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Wchodzi
-Dzień dobry. Em... Czy są jakieś... Po-po-po-po-podręczniki?
niemamnietu
Zoe
Bibliotekarka patrzy na ciebie przez chwilę.
E, wiesz co, podręczniki dostaniesz na pierwszej lekcji z danego przedmiotu. Jak chcesz to się rozejrzyj.
Filizaneczkaherbaty
Zoe
Kiwa głową.
Uwielbia zadręczać ludzi
-Ma pani jakieś ksią-książki, które pol-pol-poleca? - spytała, niewinnie zagrniając warkocz na lewe ramię
Filizaneczkaherbaty
Zoe
-Do-Do widzenia... - mruknęła i wyszła z biblioteki. Nie podoba jej się tu. Poszła na korytarz.
Aaron wchodzi do biblioteki. Na rękawiczce wciąż ma odrobinę tego srebrnego proszku. Rozejrzał się trochę.
niemamnietu
Aaron
Kilku uczniów siedzi w książkach.
Poszedł trochę dalej i zaczął szukać działu z alchemią.
niemamnietu
Aaron
Wkrótce znalazłeś rzeczony dział.
Szybko poszło pomyślał i zaczął się rozglądać po tym dziale. Patrzył głównie na tytuły. Może znajdzie jakąś książkę o proszkach usypiających.
Szlag wyjął zatem pierwszą lepszą książkę z regału. Sprawdził jej tytuł.
niemamnietu
Aaron
Alchemia dla początkujących
No bez jaj. Tutaj na pewno odpowiedź znajdzie. Chociaż... Nie oceniaj książki po okładce. Otworzył ową książkę na spisie treści by znaleźć cokolwiek o proszkach. Tylko tych magicznych. Aaron nie jest ćpunem...
Sprawdza w kolejnej książce.
Bierze kolejną. Czy zasada "Do trzech razy sztuka" zadziała tym razem?
niemamnietu
Aaron
Znalazłeś!
Bardzo fajny przepis na rosół.
Moderator
//to pewnie będzie w dziale ksiąg zakazanych//
O zajebiście. Sprawdza, czy rosół z makaronem czy z pierożkami. Czy też czymkolwiek innym.
Aaron
Zwykły z kluseczkami, z opisu jak ten przyrządzany przez kochającą babcię
No, będzie trzeba wypróbować. Bo babcia to już raczej rosołku nie podeśle. Nie do tego zadupia. Będzie sobie trzeba samemu przyrządzić.
Sprawdza czwartą już książkę.
Aaron
Jakaś książka dla dzieci, jakiś śmieszek pewnie ją tu włożył a bibliotekarka nie zauważyła, jaki ten świat szalony
Tayomi
Wbił razem z Augustem, ale tak cichutko bo kulturka, no wiecie, biblioteka to trzeba być cicho
— Ok, teraz trzeba wypatrzeć kogokolwiek z naszej klasy. Znaczy, z twojej klasy — ustał na palcach i teatralnie przykładając rękę do czoła rozejrzał się.
Tayomi
- Spokojnie, jakoś ci załatwimy powrót do normalnej klasy, o ile są tu jakiekolwiek normalne klasy oczywiście
Dodaje tego śmieszka do listy "Tych trzeba wysiedlić do Australii", po czym odkłada dziecięcą książeczkę, a do ręki bierze kolejną, może znajdzie tam coś w końcu o proszku. Lub też przepis na babciną Kartoffelsalat.
niemamnietu
Aaron
Znalazłeś komiks o Jojo Bizzare Adventures.
Chęć mordu narasta. Wziął następną książkę.
Ja pie**olę... Dajcie mi w końcu coś o proszkach.
— Miejmy nadzieję, że sekretarka znajdzie trochę zrozumienia — zaśmiał się — Pamiętasz w ogóle, kto chodzi z tobą do klasy?
Tayomi
- Yyyy - próbował sobie przypomnieć - Pamiętam, że była jakaś dziewczyna, która dziwnie się zachowywała i w sumie to tyle
Aaron
- Szukasz czegoś? - Spytała bibliotekarka spoglądając na niego zza swojego biurka
— Ta, w sumie mogłem o to spytać, zanim tu przyszliśmy. No nic. A ten, jak mu było... — zaczął się zastanawiać — Dante? On wyglądał na w miarę pilnego ucznia.
- Ta, przydałaby mi się książka o magicznych proszkach - powiedział patrząc z pogardą na komiks JoJo i książeczkę dla dzieci. Lubił dzieci, ale EJ. Która ku*wa wsadziła tu tę książkę?
Tayomi
- Nie kojarzę, który to był? - Serio nie starał się wtedy zapamiętywać twarzy
Aaron
- Hmm - Myślała chwilę nad tym, gdzie mogą być książki o takiej tematyce. W końcu chyba na coś wpadła bo wstała i poszła do działu z alchemią magiczną i przyniosła ci 3 książki
- Tutaj może coś znajdziesz
- Dziękuję bardzo, madame - wykonał lekki ruch głową w formie podzięki. Zaczął przeszukiwać pierwszą książkę.
niemamnietu
Aaron
Znalazłeś informacje jak można przyrządzić narkotyki z domowych składników. To ma nawet jakiś atest bezpieczeństwa.
O, dobra, to będzie trzeba wypożyczyć. pomyślał i sprawdził dalsze stronice tej książki.
niemamnietu
Aaron
Dalej były szczegóły. Co i jak, krok po kroku.
No i good. Będzie można sobie zarobić w przyszłości. położył książke po swojej lewej stronie jako "do wypożyczenia" i zaczął szukać odpowiedzi w następnej.
niemamnietu
Aaron
Książka była poradnikiem kremacji zwłok. Oprócz tego mogłeś tu znaleźć informacje jak zdobyć zwłoki.
— Taki tam drobny, czarne włosy. Za pewne pamiętasz — również ledwo przypominał sobie innych uczniów.
Nie no spoko. Fajnie, że takie książki tu dają. W sumie kiedyś może być to przydatne, ale na pewno nie teraz... sprawdza kolejną książkę.
Tayomi
- Aaaa, rzeczywiście był taki jeden, ciągle poważny - Przypomniał sobie, tak właściwie to przydałoby się zapamiętać kto chodzi z nim do klasy, tak na przyszłość - Trochę mnie przeraża
niemamnietu
Aaron
"Proszki, pyłki, kurze - czyli alergie i jak się ich pozbyć"
Lepszy rydz niż nic zaczyna przeszukiwać tę książkę.
niemamnietu
Aaron
Nic ciekawego nie znalazłeś.