Imię: Ray
Nazwisko: McCloud
Przezwisko: doktorek
Wiek: 17
Rasa: człowiek
Wygląd:
Spodnie mocno zużyte, nie ma też muszki. I oczywiście bohater jest znacznie młodszy. No i jeszcze blizna przechodząca przez oko
Miejsce zamieszkania: kawalerka, niedaleko od szkoły
Historia: Ray był raczej typem mózgowca. Mając zaledwie 13 lat zbudował reaktor jądrowy, korzystając z drobnej pomocy ojca. Był niezwykle otwarty i przyjacielski, przynajmniej do momentu, kiedy stracił matkę w wyniku pożaru. On sam też zranił się w twarz, próbując ją uratować. Ojciec zniknął wcześniej, jego samolot rozbił się, kiedy wracał z zagranicy. Przez lata wychowywany był przez wuja Archibalda, genialnego, a zarazem bogatego człowieka, który nie miał pojęcia o wychowaniu dzieci. Ray nie raz wpadał przez to w kłopoty. W końcu, kiedy skończył szkołę, trafił tutaj, głównie ze względu na jego wyjątkowe umiejętności.
Moce: pełna kontrola nad ogniem i elektrycznością, możliwość zmiany w smoka.
Charakter: nierozgarnięty, rzadko tłumaczy swoje działania (chyba, że go zapytasz), pełen energii, czasami wręcz szalony, niezwykle opiekuńczy
Słabości, lęki i inne: Z powodu przeszłości, Ray rzadko używa ognia, ponieważ panicznie boi się pożarów. Obawia się też samotnej kąpieli na głębokiej wodzie. Może i jest inteligentny, ale to jest główny powód jego problemów w komunikacji. Zwyczajnie nie potrafi mówić po ludzku. Boi się utraty swoich zdolności.
Dodatkowe: blizna, przechodząca przez oko
Waga: 83 kg
Wzrost: 181 cm
Rodzina: brak. Archibald zmarł niedawno na zawał
Miejsce pochodzenia: Ray nigdy nie wspominał o swojej narodowości. I nigdy jej nie zdradzi. Urodził się w stanach zjednoczonych.
Orientacja seksualna: Heteroseksualny
Głos: Normalny głos dorosłego spokojnego chłopaka (sam nie wiem jak miałem to opisać)
Ciekawostki:
- Ray, mimo przeżytej utraty rodziców jest wyjątkowo spokojny.
- O swojej umiejętności przemiany dowiedział się już w wieku 5 lat, ale sprawdził to dopiero po 14, bojąc się, że to efekt permanentny.
- Jako wielki fan Doctora Who, zaprojektował działający Tardis. Dla bezpieczeństwa, jeszcze go nie zbudował.
- Ray przez długi czas cierpiał na syndrom gimbusa. Nazywał siebie "Rycerzem z przyszłości". On sam nie wiedział, kim właściwie była jego postać.
- Ray wszędzie nosi ze sobą czarny skórzany dziennik jego ojca. Często prowadzi tam własne zapiski i próbuje odkryć powód jego zniknięcia.
- ulubionym powiedzonkiem Raya jest te, którego używał jego ojciec "lepiej dokładnie zaplanować część, a potem improwizować niż kopnąć w kalendarz jak ciota"