WladcaAwarow pisze:
Dober
Skończone
Pseudo-Jaskier dostaje akcepta
WladcaAwarow pisze:
Dober
Skończone
WladcaAwarow pisze:
Imię: Samon
Nazwisko: -
Przydomek: Śpiewający Lebioda
Pochodzenie: Jakaś portowa wiocha u wybrzeży Nazairu
Rasa: Człowiek
Wiek: 29 lat
Charakter: Typowy wesołek, który przy innym układzie gwiazd robiłby za błazna. Ale nie byle błazna, tylko tego na poziomie Stańczyka, albowiem jest oczytany, jak trzeba to i kulturalny oraz ma misję życiową jaką jest krzewienie wiary w proroka Lebiodę. Jednakże niestety nie udaje mu się to zbytnio, ponieważ z powodu swojego trybu życia grzeszy sporo będąc znanym gościem zamtuzów od Koviru do Toussaint.
Profesja: Niby bard, ale częściej pełni rolę pomocnika naukowego na Wydziale Truwerstwa i Poezji w Oxenfurcie.
Umiejętności: No ładnie gra, śpiewa i wiersze krzepie. Na koniu też jako tako pojedzie.
Historia: Samon urodził się w starej, nazairskiej rodzinie kupieckiej. Jako siódmy syn swojego ojca i tak nie miał szans na odziedziczenie czegoś dobrego z majątku rodowego i dlatego postanowiono wysłać go do wuja uczącego w odległym Oxenfurcie. Z czasem Samon ukazał swój talent poetycki i znajomość wielu klasyków. Wuj postanowił, po znajomości, kształcić go w Akademii mając nadzieję, że będzie z niego chociaż przyzowity profesor. Samon jednakże niezbyt przejmował się nauką i prowadził chulaszczy tryb życia. Koniec końców wyrzucono go z uczelnii. Nie mając środków do życia chodził sobie i dorabiał jako bard, radując dźwiękiem swojej lutni wieśniaków i żołdaków. Po kilku latach cudem uniknął śmierci. Statek, w którym płynął ku ujściu Pontaru, z nieznanych mu przyczyn poszedł na dno. Większość załogi przetrwała chroniąc się na brzegu, gdzie jednak zaatakowała ich chmara utopców czy innego dziadostwa. Samona natomiast prąd porwał w tatarak, do kapliczki proroka Lebiody. Postanowił, że święty specjalnie ocalił jego życia i dlatego jako bard zaczął głosić jego wielkość, niespecjalnie zmieniając jednak swój swawolny styl egzystencji. Pokornie wrócił do wuja i na uczelnię, gdzie zaczął się uczyć i z czasem został szanowanym członkiem swojego wydziału.
Obecnie siedzi sobie w Oxenfurcie.
Broń: W sumie jeżeli lutnię traktujemy jako broń...
Majątek: Dom w Oxenfurcie.
Wady:
-alkoholik,
-leń,
-nierób (czyt. poeta),
-możliwe, że złapał gdzieś jakiegoś syfa,
-nawet machać mieczem nie umie
Znaki charakterystyczne: -
Zbroja ...jaka zbroja?
Wygląd:
WladcaAwarow pisze:
Kto chce być moim Geraltem?
Yurasi pisze:
Mam postać dupka, który jest oschły, a więc ja mogę być
Dr_Memologii_Stososowanek pisze:
Geralt oschły w stosunku do jaskra był tylko w serialu
JurekBzdurek pisze:
Imię: Aayla K'tiki
Nazwisko: Roomi-Om
Przydomek: Aayla Biały-Omen
Pochodzenie: Zerikania, plemię Kor-Om, zsmieszkujące południowy wschód tego państwa
Rasa: Czarodziej
Wiek: 74 lata
Charakter: Wesoła, towarzyska gaduła, bardzo optymistycznie nastawiona do świata, zupełnie niepodobna do nordlindzkich magów. Nie ma oporów, by rozmawiać z słabszymi i niżej postawionymi od siebie. Nimfomanka.
Profesja: Wędrowna kryptozoolog, pogromczyni potworów
Umiejętności: Dobry refleks i kondycja fizyczna
Bardzo duża wiedza na temat geografii i biologii, a także istot magicznych i potworów
Potężna czarodziejka, znająca wiele egzotycznych dla mieszkańców północy zaklęć
Jej organizm dobrze przyjmuje eliksiry
Jest bystra i ma bardzo dobrą percepcję
Historia: Urodziła się w Zerikanii jako córka wodza Turmusa I i jego żony Sarah-Totti. By nie stanowiła zagrożenia dla swojego starszego brata Kaina jako potencjalna pretendentka do tronu została w młodym wieku wysłana na termin do czarodziejki, Arkah Zielonej Smoczycy, znanej z zamiłowania do eksperymentów na zwierzętach i potworach oraz ogólnie kryptozoologii. Zaraziła tym swoją młodą uczennicę. Po skończeniu nauk dziewczyna zdobywała doświadczenie pokonując męczące lud potwory i odkrywając nowe zerikańskie zwierzęta. W końcu głód wiedzy popchnął ją do zbadania nowych, nieznanych rejonów - Królestw Północy. Ruszyła więc w tamtym kierunku.
Broń: Kostur ze wzmacnianego zaklęciami białego drewna w kształcie smoka, prezent pożegnalny od mentorki. Pozwala na wzmacnianie i lepsze rzucanie zaklęć, ale można go też od biedy wykorzystać jak buzdygan z jednej strony zakończony szpikulcem, zadający o połowę mniejsze obrażenia.
Majątek: Sam jesteś uniwersalna waluta. Nie ma prawdziwych pieniędzy, zamiast tego posiada kilka szlachetnych kamieni o łącznej wartości 200 koron. Do tego kilkanaście ksiąg i zwojów, głównie bestiariuszy, ksiąg zaklęć, teceptur alchemicznych i zielników, mikromegaskop, skrzyneczka z bardzo różnorodnymi składnikami alchemicznymi, przenośny alembik, zapasy na kilka dni drogi. Wszystko to zamknięte w eleganckich jukach zaklętych tak, by mieściły w środku znacznie więcej, niż wygląda na to z zewnątrz, prawie 15 metrów kwadratowych przestrzeni. Wszystko to wiezione jest przez wierzchową zebrę w lekkim rynsztunku.
Do tego nosi długi, myśliwski nóż.
Wady: Wyróżnia się i jest ewidentnie obca
Jak to mag, nie jest ani zbyt silna, ani żywotna
Poza swoim kosturem nie potrafi walczyć żadną zwykłą bronią, zwłaszcza dystansową
Nigdy nie musiała uczyć się pływać
Źle reaguje na zimno
Znaki charakterystyczne: Ciemna skóra, akcent, tatuaż na czole, niezwykły ubiór i wierzchowiec... Ona całą jest jednym wielkim znakiem charakterystycznym
Zbroja Lekka, elegancka, farbowana na biało skórzana zbroja jak w wyglądzie, dająca 2 pancerza. Do tego trzeba doliczyć pas z pięcioma miejscami na mikstury oraz dwiema pokaźnymi sakwami i najważniejsze - amulet, który działa trochę podobnie jak ten wiedźminów, jednak jest znacznie skuteczniejszy i daje posiadaczowi wyostrzone zmysły oraz zwiększoną odporność na klątwy i zaklęcia
Wygląd: