[PC] O emocjach

Temat edytowany przez Kabaczek15 - 27 lutego 2019, 14:22

Avatar Honey444
Baturaj pisze:
Ty wiesz, skąd wzięło się pojęcie "miłosierdzie" i jakie dwa słowa się na niego składają? To się lepiej dowiedz.

Słownik PWN pisze:
miłosierdzie «dobroć i współczucie okazywane komuś»

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Czyli w sumie chrześcijanie są albo kompletnymi bezguściami, albo masochistami. Ma sens

Avatar Kabaczek15
Nie wiem o co chodzi Honey'owi, przecież Bóg jest dobry i współczujący

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Nie wiem o co chodzi Honey'owi, przecież Bóg jest dobry i współczujący

Zdjęcie użytkownika Honey444 w temacie [PC] O emocjach

Avatar CzarnyGoniec
Czy Bóg Kabaczka i Bóg Mojżesza to ten sam Bóg?

I proszę nie rozpatrywać mojego pytania w wersji naiwnej "ej, no bo my wierzymy, że Bóg jest jeden", bo ono jest na poważnie.

Avatar MrChleb48
Honey444 pisze:
Tak samo z miłosierdziem Bożym, które wedle słownikowego pojęcia miłosierdzia miłosierdziem nie jest


Z perspektywy żydów i tamtych czasów był bardzo miłośierny.

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
Czy Bóg Kabaczka i Bóg Mojrzesza to ten sam Bóg?

I proszę nie rozpatrywać mojego pytania w wersji naiwnej "ej, no bo my wierzymy, że Bóg jest jeden", bo ono jest na poważnie.

Tak. Bo Bóg zmieniał swoje działanie, ale nie samego siebie. Przez co jest taki sam od czasów Mojżesza do dziś

Avatar CzarnyGoniec
MrChleb48 pisze:
Z perspektywy żydów i tamtych czasów był bardzo miłośierny.
No, a z perspektywy całego świata poza żydami - nie był.

Bóg nie różnił się wiele od bogów typu Zeus, czy Amon. Pomaga "swoim", robi wszystko, żeby uprzykrzyć życie "innym".

Avatar MrChleb48
Ale mi nie chodziło o to że był miłośierny tylko dla żydów.
Żydzi opisywali go jako miłośiernego nie dlatego że był dla nich miły.
Uważali go za miłośiernego bo Bóg mając taką dużą moc nie zabijał wszystkich od razu a dawał im czas na nawrócenie.
Dla nich to był akt miłosierdzia.
Tak samo jak dla innych którzy się nawrócili

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie mam wrażenie, że jakby jakiś Bóg niszczył to co sam budował to lepszym określeniem niż "okrutny", byłoby "głupi". Zwykle dzieci w przedszkolu ogarniają, że rwanie własnych bazgrołów nie jest zbyt fajne.

A czej potop

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
Bóg nie różnił się wiele od bogów typu Zeus, czy Amon. Pomaga "swoim", robi wszystko, żeby uprzykrzyć życie "innym".
Na tym polegał koncept Boga w religiach. A chrześcijański Bóg różni się od innych prawem jaki wyznają wyznawcy

Avatar CzarnyGoniec
Kabaczek15 pisze:
A chrześcijański Bóg różni się od innych prawem jaki wyznają wyznawcy
Jest jakaś szczególna różnica w prawie? Nie zauważyłem. Oświecisz mnie co miałeś na myśli? Możliwe, że coś ważnego pominąłem.

W religiach starożytnych prawie każda religia miała coś w stylu "miłuj osobę z tego samego plemienia (innych Żydów/Greków/Egipcjan), a osoby spoza plemienia można zabijać i ich się nie tyczy moralność".

A współcześnie każda większa religia ma coś w stylu "miłuj nieprzyjaciół, kochaj każdego człowieka, dawaj pieniądze biednym i słabym etc".

Avatar Baturaj
Właściciel
Jest wiele różnic, takich zwykłych, w tym, czego "nie wolno" i co "należy", różni się też podejściem samego Boga do ludzi i innych swych tworów

Honey, ale ja się pytam, czy wiesz, skąd pochodzi samo słowo "miłosierdzie"? Chodzi mi o pochodzenie słowotwórcze.

Avatar Honey444
Baturaj pisze:
Honey, ale ja się pytam, czy wiesz, skąd pochodzi samo słowo "miłosierdzie"? Chodzi mi o pochodzenie słowotwórcze.

Pochodzenie określonego słowa nie musi mieć wielkiego wpływu na jego definicję.

Avatar Kabaczek15
CzarnyGoniec pisze:
Jest jakaś szczególna różnica w prawie? Nie zauważyłem. Oświecisz mnie co miałeś na myśli? Możliwe, że coś ważnego pominąłem.

Izraelici mieli koszerne jedzenie, obrzezanie i inne liczne prawa, które bardzo różniły się od praw innych religii. Koncept Boga zawsze w religiach był ten sam lub podobny, ale prawo i dogmaty rozróżniało je od innych religii. Wśród wielu wiar było rozróżnienie na "swoich" i "innych", ale mimo to zasady religii sprawiały, że nie było "jednolitej wiary wszystkich ludów". Potem jeszcze wszedł do chrześcijaństwa pacyfizm co było też zaskoczeniem wśród innych ludzi, który nie jest obecny w niektórych innych wiarach

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Izraelici mieli koszerne jedzenie, obrzezanie i inne liczne prawa, które bardzo różniły się od praw innych religii. Koncept Boga zawsze w religiach był ten sam lub podobny, ale prawo i dogmaty rozróżniało je od innych religii. Wśród wielu wiar było rozróżnienie na "swoich" i "innych", ale mimo to zasady religii sprawiały, że nie było "jednolitej wiary wszystkich ludów". Potem jeszcze wszedł do chrześcijaństwa pacyfizm co było też zaskoczeniem wśród innych ludzi, który nie jest obecny w niektórych innych wiarach

W zasadzie to jest i było dużo religii różniących się od innych dość dobitnie.
Chrześcijański pacyfizm nie jest wcale większy od starszych filozofii, np. konfucjanizmu. Właśnie słowo klucz to "niektórych". Twój Bóg nie wyróżnia się w żaden dobry sposób.

Avatar Honey444
Jastrzab03 pisze:
Ale kongucja

Jak ktoś taki jak ty może być tu moderatorem?

Avatar Baturaj
Właściciel
Jak? Na wznak. To moja decyzja.

I akurat słowotwórstwo słowa "miłosierdzie" daje bardzo klarowną wizję tego, jak rozumie je chrześcijaństwo.
I dałeś bardzo uproszczoną definicję w kilku słowach. Da się to rozwinąć.

Avatar CzarnyGoniec
"Rzeczownik miłosierdzie pojawił się w polszczyźnie w XIV wieku (staropolskie miłosirdzie od staro-cerkiewno-słowiańskiego milosrьdьje). Jest wyrazem złożonym, zbudowanym na wzór łacińskiego misericordia ‘współczucie, miłosierdzie’. Oba jego elementy są rodzime, ogólnosłowiańskie: pierwszy pochodzi od miły, miłość (z prasłowiańskiego *milъ ‘godny litości’, *milostь ‘litość’), drugi zaś od serce (z prasłowiańskiego *srьdьce), por. K. Długosz-Kurczabowa Nowy słownik etymologiczny języka polskiego, A. Bańkowski Etymologiczny słownik języka polskiego, A. Brückner Słownik etymologiczny języka polskiego. "

Hmmmm... no, że miłość-serca
mi to w sumie nie pomaga w zrozumieniu o co Ci chodzi

Avatar Jastrzab03
Honey444 pisze:
Jak ktoś taki jak ty może być tu moderatorem?

Bo może usunąłem to wiadomość miodku, bo nie chciałem się wypowiadać?

Avatar Baturaj
Właściciel
CzarnyGoniec pisze:

Hmmmm... no, że miłość-serca
mi to w sumie nie pomaga w zrozumieniu o co Ci chodzi

Chodzi o to, że Bóg jest nieskończenie miłosierny, bo ma nieskończoną miłość do człowieka, tak wielką, jakby cały czas trzymał w w swoim sercu, przytulał do niego.

Avatar
Konto usunięte
To nie wyjaśnia zbyt wiele

Avatar Kabaczek15
Honey444 pisze:
W zasadzie to jest i było dużo religii różniących się od innych dość dobitnie.
Chrześcijański pacyfizm nie jest wcale większy od starszych filozofii, np. konfucjanizmu. Właśnie słowo klucz to "niektórych". Twój Bóg nie wyróżnia się w żaden dobry sposób.
Wyróżnia się bardzo dobitnie od innych religii nie samym pacyfizmem, bo taki występował tak jak wspomniałeś w np. konfucjoniźmie, ale innymi rzeczami

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Wyróżnia się bardzo dobitnie od innych religii nie samym pacyfizmem, bo taki występował tak jak wspomniałeś w np. konfucjoniźmie, ale innymi rzeczami

To podaj proszę jakieś przykłady, czy coś.

Avatar Kabaczek15
Sam Bóg uniżył się dla nas (zarówno chodzi mi o narodzenie się Jezusa jako człowieka jak i o konsekrację chleba i wina), mimo że nie musiał i nie byliśmy tego godni, abyśmy byli zbawieni

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Sam Bóg uniżył się dla nas (zarówno chodzi mi o narodzenie się Jezusa jako człowieka jak i o konsekrację chleba i wina), mimo że nie musiał i nie byliśmy tego godni, abyśmy byli zbawieni

Romulus i Prometeusz, którzy jakoś wpasowywali się w definicje Bóstw, mieli podobne CV.

Avatar Kabaczek15
Oni pomagali ludzią jako bogowie, a nie jako ludzie z krwi i kości

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Oni pomagali ludzią jako bogowie, a nie jako ludzie z krwi i kości

Romulus owszem, jako człowiek z krwi i kości. Jeśli chodzi o Prometusza masz rację. Ale co z tego?

Avatar Kabaczek15
Romulus nie był wcześniej bogiem (bo rozmawiamy o tym od Remusa?). A z tego jest to, że Bóg wyrzekł się swojej boskości, aby nas ratować i zbawić. Potężną ofiara i miłosierdzie jakiego nie ma w innych religiach

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Romulus nie był wcześniej bogiem (bo rozmawiamy o tym od Remusa?). A z tego jest to, że Bóg wyrzekł się swojej boskości, aby nas ratować i zbawić. Potężną ofiara i miłosierdzie jakiego nie ma w innych religiach

Romulus jest jednak czczony jako Bóstwo, to raz.
To dwa gdzie Bóg wyrzekł się swojej Boskości?

Avatar Kabaczek15
Tylko że Romulus został według Rzymian bogiem po tym jak był człowiekiem, a Jezus odwrotnie, był Bogiem stał się człowiekiem i ponownie zjednoczył się z Ojcem w boskości . Bóg wyrzekł się boskości stając się człowiekiem. Nie chodzi mi o wyrzeczenie czci czy przywileju odpuszczania grzechów, ale ograniczenia się do postaci człowieka i do woli Ojca

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Tylko że Romulus został według Rzymian bogiem po tym jak był człowiekiem, a Jezus odwrotnie, był Bogiem stał się człowiekiem i ponownie zjednoczył się z Ojcem w boskości . Bóg wyrzekł się boskości stając się człowiekiem. Nie chodzi mi o wyrzeczenie czci czy przywileju odpuszczania grzechów, ale ograniczenia się do postaci człowieka i do woli Ojca

Jakie to ograniczenie, skoro gość i tak był wszechmocny? Co do wcielenia się więc w człowieka - aktor w teatrze grający żołnierza na wojnie w porównaniu żołnierza na wojnie to za małe porównanie do tego jak mają wagę udźwignął Jezus pozostając Bogiem.

Avatar Kabaczek15
Jezus stał się człowiekiem i całkowicie podlegał woli Boga Ojca. Nie czynił nic z siebie, ale z Jego woli i korzystając z Jego pomocy. Nie samemu. Był człowiekiem w pełni, bo jak sam mówił nawet Apostołowie mimo że są ludźmi mogą czynić cuda nawet większe od niego jeśli będą mieli wiarę

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Jezus stał się człowiekiem i całkowicie podlegał woli Boga Ojca. Nie czynił nic z siebie, ale z Jego woli i korzystając z Jego pomocy. Nie samemu. Był człowiekiem w pełni, bo jak sam mówił nawet Apostołowie mimo że są ludźmi mogą czynić cuda nawet większe od niego jeśli będą mieli wiarę

No, czyli nawet jeśliby założyć że nie był wtedy Bogiem (co i tak nie działa, bo wg was Jezus=Bóg), to korzystał z boskiej pomocy, poszedł więc na większą łatwiznę niż człowiek miałby w analogicznej sytuacji.

Avatar Kabaczek15
Słuchaj. Jezus miał duszę i umysł boski, ale nałożył sobie cielesne ograniczenia, aby być człowiekiem. Czyli boska dusza, ale człowiecze ciało. I nie poszedł na łatwiznę, bo każdy człowiek może skorzystać z takiej pomocy, ale nie każdy chce. To nie Jezus poszedł na łatwiznę tylko my utrudniany sobie życie

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Słuchaj. Jezus miał duszę i umysł boski, ale nałożył sobie cielesne ograniczenia, aby być człowiekiem. Czyli boska dusza, ale człowiecze ciało. I nie poszedł na łatwiznę, bo każdy człowiek może skorzystać z takiej pomocy, ale nie każdy chce. To nie Jezus poszedł na łatwiznę tylko my utrudniany sobie życie

Ale nadal był Bogiem i używał swoich "boskich" uprawnień wg was, więc poszedł na łatwiznę.

Avatar Mijak
Według chrześcijaństwa Jezus nie używał za swojego życia żadnych boskich uprawnień, tylko uprawienia człowieka naprawdę zajebiście głęboko wierzącego.

Avatar Honey444
Mijak pisze:
Według chrześcijaństwa Jezus nie używał za swojego życia żadnych boskich uprawnień, tylko uprawienia człowieka naprawdę zajebiście głęboko wierzącego.

J 2,1-11
J 6,5-15
Mt 15,32-39
J 6,16-21
J 11,1-44

Avatar Kabaczek15
Honey444 pisze:
J 2,1-11
J 6,5-15
Mt 15,32-39
J 6,16-21
J 11,1-44

No cuda Jezusa. I co z tego? Apostołowie też działali cuda

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
No cuda Jezusa. I co z tego? Apostołowie też działali cuda

No widzisz, ale używał boskich uprawnień. Poszedł więc na łatwiznę. Czynił cuda, używał swojej boskiej energii. Nie różni się od innych Bóstw, jakoby miał przypominać w czymś tego zwykłego, uniżonego człowieka którego znamy jako efekt ewolucji - homo sapiens.

Avatar Kabaczek15
Nie używał żadnych specjalnych uprawnień. To my ich nie używany bo nie wierzymy. Więc to nie są specjalne uprawnienia

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
Nie używał żadnych specjalnych uprawnień. To my ich nie używany bo nie wierzymy. Więc to nie są specjalne uprawnienia

a) Zjawiska w dzisiejszym świecie nie zgadzające się totalnie z poglądem na świat nie są dla ciebie w jakimś stopniu specjalne? Wyróżniające się wśród (zmyślonych, chociaż dla was niektóre są prawdziwe) mitologii Bóstw, a bez solidnej dokumentacji która mogła określić by je jako fakty?
b) Zdefiniuj wiarę, którą przytoczyłeś.

Avatar Kabaczek15
a) O jakie zjawiska chodzi, bo nie rozumiem

b) Wiara w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. Że on to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. I został ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem. Został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wiara w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę który mówił przez Proroków. Wiara w jeden, Święty, powszechny i apostolski Kościół. Wiara w jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekiwanie wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie.

Oraz kochanie Boga i ufność mu

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
a) O jakie zjawiska chodzi, bo nie rozumiem

b) Wiara w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. Że on to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. I został ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem. Został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca. Wiara w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę który mówił przez Proroków. Wiara w jeden, Święty, powszechny i apostolski Kościół. Wiara w jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekiwanie wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie.

Oraz kochanie Boga i ufność mu


a) Przemienienie wody w wino i tym podobne.
b) Okej, teraz wytłumacz jak to się ma do zdania.
"To my ich nie używany bo nie wierzymy"

Avatar Kabaczek15
a) Konsekracja? Ale czemu się nie zgadza?
b) Nie wierzymy w pełni w Boga. Nie kochamy w pełni Boga. I nie ufamy w pełni Bogu (przynajmniej niektórzy)

Avatar Honey444
Kabaczek15 pisze:
a) Konsekracja? Ale czemu się nie zgadza?
b) Nie wierzymy w pełni w Boga. Nie kochamy w pełni Boga. I nie ufamy w pełni Bogu (przynajmniej niektórzy)

a) Bo zmienianie wody w wino to nie jest działanie typowo ludzkie i aż tak odróżniające się od działania Boskiego.
b) Znów zrobiłeś błąd argumentacyjny, tym razem jest to ignoratio elenchi, czyli dowodzenie innego twierdzenia niż to, które miało zostać dowiedzione. Nie pytałem o to co robicie, tylko o to jak wasza wiara właściwie się ma do czynienia działań podobnych do Jezusa.

Avatar
Konto usunięte
Jakbyś wystarczająco mocno wierzył to też byś potrafił przemienić wodę w wino

Avatar Baturaj
Właściciel
Honey, przestań cytować ostatnich postów. Tak się nie robi na forach.

Avatar Honey444
A co jeśli mam zamiar wyszczególnić jakieś założenie współdyskutanta, by później z nim dyskutować? W sensie - z tym założeniem.

Avatar Baturaj
Właściciel
Wtedy tak. Chodzi o to, żebyś nie cytował całych postów. To się mija z celem. Skoro odpowiadasz na cały i nie zacytujesz, i tak wszyscy będą wiedzieć, że odpowiadasz na cały.
A robiłeś to wiele razy. W sensie cytowałeś całe, nawet jednozdaniowe ostatnie posty.
To bez sensu.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku