ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No i czasami wyśmiewa coś co właściwie nie jest absurdalne jakby takie było.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Tylko, że nauczyciel nie jest w stanie przekazać wiedzy niektórym uczynią, bo brakuję mu umiejętności. Tymczasem bóg jest idealny i wszechmogący, więc z łatwością może znaleźć sposób który trafiłby do pierwotnych ludów.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Dobro ma to do siebie, że jest subiektywne i moralność boga nie może równać się każdej moralności ludzkiej, bo 2+2 nie może równocześnie równać się 4 i 5, więc niezgadzanie się z opinią boga nie jest w żadnym wypadku błędem. Nawet jakby stworzył otaczający nas wszechświat to nie masz żadnego powodu, by się go słuchać poza zwykłym strachem, lub podobieństwem poglądów.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Brzmi jak syndrom sztokholmski, ale wdzięczność za stworzenie nie ma dużo wspólnego za uznanie czyjeś opinii za prawdę. Jakby jakiś morderca uratowałby ci życie, to byłbyś mu wdzięczny, ale nie uważałbyś wszystkiego co robił z automatu za dobre
Pobozny pisze:No... Nie. Nauczyciel tylko przedstawia wiedzę. Nie decyduje, czy uczeń zechce jej wysłuchać.
mógłby, ale naruszyło by to wtedy ich wolną wolę
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:No jak możesz! Ten świat to tylko próba. Trzeba być wdzięcznym za to, że Bóg nas weźmie do nieba! A poza tym taki wygląd świata to wina grzechu człowieka, nie Boga.
Słaby mu wyszedł ten świat. Większość ludzi doświadcza więcej cierpienia niż szczęścia.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:jest taki teges
Tylko, że nauczyciel nie jest w stanie przekazać wiedzy niektórym uczynią, bo brakuję mu umiejętności. Tymczasem bóg jest idealny i wszechmogący, więc z łatwością może znaleźć sposób który trafiłby do pierwotnych ludów.
Mijak pisze:
Nie rozumiem w jaki sposób przekazanie komuś wiedzy narusza jego wolną wolę. Wiedza czyni bardziej wolnym.
Anielka999 pisze:
Mamy objawienia, cuda i proroków (prorocy to akurat do tych dawnych ludów, czy coś), a inni i tak powiedzą, że Bóg się nie pokazuje i nie daje dowodów.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Każdy kto miał jakieś przyrządy badawcze nic nie zauważył, więc jednak wolę zaufać maszyną, niż kilku fanatyką.
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
"Nickell dodaje, że podczas wydarzenia w Conyers, gdy pielgrzymi byli świadkami cudu słońca[4] "grupa Sceptyków z Georgii przygotowała teleskop wyposażony w mylarowy ochronny filtr słoneczny" po czym "ponad dwieście osób obserwowało słońce przez jeden z filtrów słonecznych i ani jedna z tych osób nie zauważyła niczego szczególnego""
MrChleb48 pisze:
Ale tu miało być o Fatimie a nie o Conyers i Georgii :/
darcus pisze:
No taaaak. Przecież jedyny sposób na zaprezentowanie takiego wyboru to "uwierz bez dowodów albo spłoń w piekle"
darcus pisze:
No... Nie. Nauczyciel tylko przedstawia wiedzę. Nie decyduje, czy uczeń zechce jej wysłuchać.
Baturaj pisze:Czyli tak naprawdę tylko masz nadzieję, że Bóg istnieje, tak?
Można wierzyć bez dowodów. Nie można natomiast traktować tego jako czegoś pewnego, jako wiedzy.
Pobozny pisze:Tylko, że samo wskazanie co jest dobre, a co złe, nie jest do niczego zmuszaniem. A poza tym...
przez te wszystkie dyskusje sugerowałeś i otwarcie mówiłeś, że jeśli Bóg jest dobry, tutaj dobrym nauczycielem, to powinien nas do dobra zmuszać.
Czy jeśli się kogoś zmusza, to jest to dobre ?
Czy ofiarowanie wolnej woli, jest złe ?
Mijak pisze:^^^^this^^^^
Problem w tym, że danie złemu człowiekowi wolności do krzywdzenia bezbronnych i niewinnych to odbieranie wolności tym bezbronnym i niewinnym.