Może usunąć ten pbf i zrobić nowy, kiedy już się wymyśli zasady, aby nie było takiej sytuacji, jak tej z Rafem, która w zasadzie wynikła przez jakikolwiek brak zorganizowania.

maxmaxi123 pisze:
Może usunąć ten pbf i zrobić nowy, kiedy już się wymyśli zasady, aby nie było takiej sytuacji, jak tej z Rafem, która w zasadzie wynikła przez jakikolwiek brak zorganizowania.

*tutaj wstaw jakikolwiek cytat Sanskryckiego na temat moich PBF'ów*

mateox pisze:
Nie znasz mnie na tyle. :v

Fakt, jedynie cię kojarzę

MrCC4 pisze:
Fakt, jedynie cię kojarzę

nie wiesz do czego jestem zdolny

Nie, nie wiem

Na razie wiem że łechtam twoje ego przytakując ci

MrCC4 pisze:
Nie, nie wiem

Na razie wiem że łechtam twoje ego przytakując ci

to dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę

MrCC4 pisze:
Nie, nie wiem

Na razie wiem że łechtam twoje ego przytakując ci

To dobrze, że nie wiesz

Uff, w końcu skończyłem spis jednostek. Prosiłbym o jego szybkie wycenienie. Rozumiem, że się dosyć rozpisałem ale no cóż. Jakoś przebrniesz przez tę masę opisów.

maxmaxi123 pisze:
Może usunąć ten pbf i zrobić nowy, kiedy już się wymyśli zasady, aby nie było takiej sytuacji, jak tej z Rafem, która w zasadzie wynikła przez jakikolwiek brak zorganizowania.

Jakby spojrzeć na sytuacje z innych perspektyw i podliczyć wszystkie problemy wynikłe na czacie z niedomówień i niezorganizowania...

Rafael_Rexwent pisze:
Uff, w końcu skończyłem spis jednostek. Prosiłbym o jego szybkie wycenienie. Rozumiem, że się dosyć rozpisałem ale no cóż. Jakoś przebrniesz przez tę masę opisów.

Wiesz co, masz świetne poczucie humoru.

korobov pisze:
Wiesz co, masz świetne poczucie humoru.

Ja tylko dopasowuję się do hizdorydżnego ograniczenia jakie zostało na mnie narzucone pod naporem pewnych osobników, żebym był darmowymi prowkami na start.

Rafael_Rexwent pisze:
Ja tylko dopasowuję się do hizdorydżnego ograniczenia jakie zostało na mnie narzucone pod naporem pewnych osobników, żebym był darmowymi prowkami na start.

Dlaczego po prostu nie możesz mieć na start amerykańskich jednostek, które pilnują twojego dupska przed komuchami i militarystami ?

Powiem tak... Zaproś mnie do siebie. Bratnia armia Polska zawsze pomoże. Bierut mówi, Bieerut radzi, Bierut nigdy was nie zdradzi.

Korobov, sam mówiłeś, że jesteś osaczony przez innych i na dodatek Japonii oferowujesz pomoc. Czym obronisz granice Polski?

CheekiBreekiPL pisze:
Dlaczego po prostu nie możesz mieć na start amerykańskich jednostek, które pilnują twojego dupska przed komuchami i militarystami ?

Spytaj się obecnych tutaj ekspertów historii.

Rafael_Rexwent pisze:
Spytaj się obecnych tutaj ekspertów historii.

No a czy przypadkiem wtedy Amerykańców przed 54 nie było ? Wtedy była okupacja, więc masz tak jakby wojsko, ale całkowicie zależne od Waszyngtonu.

Niech mi ktoś wytłumaczy coś, bo ja już nie rozumiem.

Czy Rafael nie ma w ogóle możliwości budowania lotniskowców i innych okrętów?

Radiotelegrafista pisze:
Niech mi ktoś wytłumaczy coś, bo ja już nie rozumiem.

Czy Rafael nie ma w ogóle możliwości budowania lotniskowców i innych okrętów?

Nie może też budować sił zbrojnych, czołgów, samolotó, helikopterow i tak dalej...

Radiotelegrafista pisze:
Niech mi ktoś wytłumaczy coś, bo ja już nie rozumiem.

Czy Rafael nie ma w ogóle możliwości budowania lotniskowców i innych okrętów?

Nie mam możliwości budowy, rekrutowania ani posiadania armii, lotnictwa i floty bo wasze wołanie o historyczność oznacza obowiązywanie artykułu 9 japońskiej konstytucji pisanej pod dyktandem USA.

Ale to jest całkowicie bez sensu! Nie o to mi chodziło. Powinieneś mieć możliwość budowy, tak samo jak Hitler budował czołgi wbrew postanowieniom traktatu wersalskiego. To czy USA zareaguje czy nie - inna sprawa. Możliwość powinieneś absolutnie mieć.

No hehe, według historyczności mam na wyspach armię okupacyjną USA i MacArthura jako głównego guru więc na pewno cokolwiek zrobię po kryjomu. Yhym.

Możesz się dogadać z Hamburgerami. Za parę kolejnych osiągnięć doktora Ishii ich przekonasz :v

No chciałem to zrobić (tzn. zrobić sobie normalny start) ale wyszło jak wyszło, że stałem się waszym wrogiem do nękania.

Sprzeam T-34-85.

Mi chodziło o to, by konstytucja, przynajmiej formalnie istniała. Buduj se okręty, to problem MacArthura, nie mój czy kogokolwiek innego.

Akw ku*wa Hitler gdy zaczynał nie był pod je**ną okupacją. Już mnie irytujesz tą swoją pedalską Japonią która nie powinna istnieć.
Tak naprawdę to o prawie wszystkim w tym głupim kraju powinien decydować gracz USA. Albo ty według jego woli i ch*j.
Geyu.

Nie ma gracza USA :) USA jest botem i nie można go zająć.

Nom. A poza tym dajmy sobie nieco luzu. to ma być frajda, a nie mordęga. Jak tak, to Dantego zaproszę i tyle będzie.

Usunąć i zrobić od nowa z zasadami. Wtedy od razu na wstępie byłoby zaznaczone, co może a czego nie może Japonia, co kto może robić, na co sobie pozwolić...

Przy okazji - uważam blokadę zajmowania USA i ZSRR do drugiej tury za zły pomysł, bo:
a) sprawia, że osoby przychodzące później zyskują trochę nad tymi grającymi od początku (jeśli chcą USA/ZSRR)
b) Gracze chcący grać jednym z tych państw mogą poczekać te dwie tury
c) Jak ktoś chce zacząć wojnę nuklearną, to odłożenie tego o dwie tury niewiele zmienia :)

Osobiście uważam, że albo powinna być możliwość wzięcia ich od początku, albo zakaz nieograniczony czasowo (tj. po prostu nie można w ogóle).

Tak. USA i ZSRR powinny być wiecznymi botami w mojej opini.

Zróbmy zakaz konstrukcji broni atomowej i nikt nie zrobi wojny nuklearnej.

WladcaAwarow pisze:
Akw ku*wa Hitler gdy zaczynał nie był pod je**ną okupacją. Już mnie irytujesz tą swoją pedalską Japonią która nie powinna istnieć.
Tak naprawdę to o prawie wszystkim w tym głupim kraju powinien decydować gracz USA. Albo ty według jego woli i ch*j.
Geyu.

Masz ciekawą opinię o Japonii. Czy jest ona słuszną nie jestem w stanie stwierdzić, jestem za to w stanie stwierdzić, że o ile dla ciebie nie powinna istnieć, to dla mnie jest istotnym narodem, na grze którym mi bardzo zależy. Bardziej, niż zaklepanie sobie dowolnego kraju i granie dla beki (Bądź też nie granie).
Możliwe, że będzie trudno Ci to pojąć ale ja lubię się wczuć w prowadzony kraj, chcę przeżywać z nim wojnę, pokój, rozwój militarny i technologiczny. I najlepiej wczuwam się grając Japonią. Czy Ci się to podoba czy nie będę cię dalej irytował, bo po prostu tak dyktuje mi serce.

Zrobiłem jednostki według standardów japońskich, żeby rozgrywka była sprawiedliwa.

Rafael_Rexwent pisze:
Ja tylko dopasowuję się do hizdorydżnego ograniczenia jakie zostało na mnie narzucone pod naporem pewnych osobników, żebym był darmowymi prowkami na start.

nie myślałeś czasem żeby wziąć Koreę Płd, podbić Japonię i stworzyć wspólny kraj azjatycki taki jaki wyjdzie?
to tak samo jakby Japonią

Rafael_Rexwent pisze:
Masz ciekawą opinię o Japonii. Czy jest ona słuszną nie jestem w stanie stwierdzić, jestem za to w stanie stwierdzić, że o ile dla ciebie nie powinna istnieć, to dla mnie jest istotnym narodem, na grze którym mi bardzo zależy. Bardziej, niż zaklepanie sobie dowolnego kraju i granie dla beki (Bądź też nie granie).
Możliwe, że będzie trudno Ci to pojąć ale ja lubię się wczuć w prowadzony kraj, chcę przeżywać z nim wojnę, pokój, rozwój militarny i technologiczny. I najlepiej wczuwam się grając Japonią. Czy Ci się to podoba czy nie będę cię dalej irytował, bo po prostu tak dyktuje mi serce.

Ja np mam ograniczenia na jakiejkolwiek produkowanie broni i jakoś nie marudzę.
Ale przynajmniej Sowiet jest tak niebezpieczny, że prędzej czy później mi pozwolą :3

Hiperbolozuj komunistyczne zagrożenie i tyle
problem wielki

Rafael_Rexwent pisze:
Masz ciekawą opinię o Japonii. Czy jest ona słuszną nie jestem w stanie stwierdzić, jestem za to w stanie stwierdzić, że o ile dla ciebie nie powinna istnieć, to dla mnie jest istotnym narodem, na grze którym mi bardzo zależy. Bardziej, niż zaklepanie sobie dowolnego kraju i granie dla beki (Bądź też nie granie).
Możliwe, że będzie trudno Ci to pojąć ale ja lubię się wczuć w prowadzony kraj, chcę przeżywać z nim wojnę, pokój, rozwój militarny i technologiczny. I najlepiej wczuwam się grając Japonią. Czy Ci się to podoba czy nie będę cię dalej irytował, bo po prostu tak dyktuje mi serce.

No to nie miej problemu
Kapciu
Wczuj się w słabą Japonie i po problemie.

Zastanawia mnie jeszcze coś. Czemu panowie turbohistorycy nie żądają historycznych armii na start? No jak to tak każdy ma zaczynać z identyczną armią? Armia Polska ma być tak samo liczebna co brytyjska? Toż to niehistoryczne.

Rafael_Rexwent pisze:
Zastanawia mnie jeszcze coś. Czemu panowie turbohistorycy nie żądają historycznych armii na start? No jak to tak każdy ma zaczynać z identyczną armią? Armia Polska ma być tak samo liczebna co brytyjska? Toż to niehistoryczne.

Jak podasz mi ile żołnierzy miało RFN to się ustosunkuje

Error 404: armii nie znaleziono
Po wojnie Wermacht rozwiązano zupełnie i dopiero w 55 powstało Heer.
Edit: tj. armia w 55 oficjalnie powstała. Zaczęła się odradzać koło 50

no cóż, życie

Tak właściwie to kiedy start?

Kiedy skończę mechaniki, ale że moja buda bierze udział w tym pomyśle Nowej Ery o próbnych egzaminach, to trochę nauki jest i nie mam zbyt wiele czasu :V

A kiedy macie?

Mam propozycję. Niech RFN ma zakaz posiadania armii do 1950, a pomiędzy 1950-1955 nie może mieć samolotów i okrętów.

Taoweng pisze:
Mam propozycję. Niech RFN ma zakaz posiadania armii do 1950, a pomiędzy 1950-1955 nie może mieć samolotów i okrętów.

nie mam nic przeciwko.
nie będę się pruł jak pewien ktoś o lotniskowce

Do tej pory słowem się nie odzywałeś o zakazie da siebie żądając go wyłącznie dla mnie. A teraz zgrywasz wielkiego dobrego, bo potulnie się zgadzasz na brak armii. Tylko gdyby nie Opliko to pewnie byś paradował z armią.

tak właściwie to mam głęboko gdzieś te twoje lotniskowce (bo to nie ja zacząłem o nich wątek, pragnę zauważyć), jedynie zauważ, że Japonia jest amerykańską kolonią, a nie superimperium które teraz znowu będzie robić co chce, ja wybierając rfn wiedziałem, że będę pół niezależnym członkiem nato :V

najgorsze jest to, że zaraz pewien fan statków oskarży mnie o lizodupstwo, ale od 2 dni mówię
NIE ZROBIŁEŚ SAARLANDU
@admin