Pokolenie genialnych idiotów | Homos3ksualizm

Temat edytowany przez CzarnyGoniec - 1 października 2018, 20:58

Avatar CzarnyGoniec
Tru.

Znaczy mi na przykład przeszkadza, że pedofilia w kościele jest tuszowana i, że Kościół kontroluje politykę w Polsce.
Ale myślę, że to dużo za mało, by określić ich mafią.

Avatar Richyard
Dlaczego przeszkadza ci to, że pedofilia jest w kościele tuszowana? Mi w ogóle nie przeszkadza pedofilia, choćby ze względu na to, że mnie w żadnym stopniu nie dotyczy.

Avatar Pobozny
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Właściwie mafia to nie, aż tak dobre porównanie. Bardziej jak rząd Rosyjski. Niby wszystko spoko i fajnie na legalu, ale na zapleczu korupcja i jakieś dziwne akcję w których nawet nie wiesz, czy to akcje bezpośrednio tych u władzy, czy jakieś pojedyncze wygłupy tych na dole. Pewna część jest spaczona, ale nie wiesz która i jak duża.


Z tym MOŻE mogę się zgodzić

Avatar Mordekk01
Zmieniłem się, od teraz kocham wszystkich gejów, lesbijki itp. Jutro składam do sejmu pismo o rozpatrzenie poniższych punktów:
1.Homoseksualiści i Lesbijki powinni mieć możliwość powszechnego adoptowania dzieci
2.Dyskryminacja osób homoseksualnych powinna być karana śmiercią
3.W szkołach powinno się bardziej kłaść nacisk na wpajanie tolerancji do gejów, lesbijek itp.
4.Flaga w kolorach tęczy powinna zawisnąć w pałacu prezydenckim
5.Marszałkiem sejmu i senatu powinny zostać osoby homoseksualne
6.Co miesiąc powinny być organizowane parady równości

I na razie to wszystko, jakby ktoś miał jeszcze inne propozycje to proszę nadesłać na priv do końca dzisiejszego dnia

Avatar Andrzej_Duda
Mordekk01 pisze:

4.Flaga w kolorach tęczy powinna zawisnąć w pałacu prezydenckim

Za!

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ogólnie jak dla mnie barwy narodowe powinniśmy zamienić na tęczę, a orzeł powinien być czarny.

Przy okazji powinniśmy zmienić hymny na "It's okay to be gay"

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
Dlaczego przeszkadza ci to, że pedofilia jest w kościele tuszowana? Mi w ogóle nie przeszkadza pedofilia, choćby ze względu na to, że mnie w żadnym stopniu nie dotyczy.
Uważam, że ludzie powinni być dobrzy dla siebie również tam, gdzie mnie nie ma

Avatar Vader0PL
CzarnyGoniec pisze:
Uważam, że ludzie powinni być dobrzy dla siebie również tam, gdzie mnie nie ma

Jest to również bardzo opłacalne, bo przedmioty codziennego użytku w dużej ilości są tworzone tam, gdzie nas nie ma. A pokój sprzyja towarom dla cywili.

Avatar Richyard
CzarnyGoniec pisze:
Uważam, że ludzie powinni być dobrzy dla siebie również tam, gdzie mnie nie ma

Nie chodzi mi o to, żeby ludzie byli dla siebie źli. Ale jeżeli nie masz na coś wpływu i jest to coś, co cię w żadnym stopniu nie dotyczy, dlaczego miałbyś się tym przejmować?

Avatar Vader0PL
Bo ceny niektórych towarów mogą pójść w górę?

Avatar Richyard
Piwo zdrożeje, bo pedofil zgw*łcił dziewczynkę w kościele?

Avatar Vader0PL
Ograniczenie tego wątku do pedofilii w kościele byłoby mocną stratą. Zresztą, sam nie piję, więc ceny mogą być dowolne.
Na aferach z kościołem mogą stracić ci, którzy otrzymują pomoc od kościoła.

Avatar CzarnyGoniec
Richyard pisze:
Nie chodzi mi o to, żeby ludzie byli dla siebie źli. Ale jeżeli nie masz na coś wpływu i jest to coś, co cię w żadnym stopniu nie dotyczy, dlaczego miałbyś się tym przejmować?
Ponieważ moje potrzeby nie zamykają się na potrzebach dotyczących bezpośrednio mnie oraz na kwestiach subiektywnych.
Posiadam potrzebę dążenia do sprawiedliwości, uczciwości etc między ludźmi. Niezależnie, czy wpływa to na mnie bezpośrednio, czy nie.

Znaczy mógłbym próbować argumentować dlaczego pedofilia w Kościele dotyka mnie bezpośrednio... ale sposób w jaki dotyka mnie bezpośrednio jest na tyle mały i nieistotny, że nie jest on bodźcem, który wyzwala u mnie tę reakcję.

Avatar Richyard
CzarnyGoniec pisze:
Posiadam potrzebę dążenia do sprawiedliwości, uczciwości etc między ludźmi. Niezależnie, czy wpływa to na mnie bezpośrednio, czy nie.

Twoje myślenie nie jest racjonalne. Pisząc o potrzebie dążenia do sprawiedliwości i uczciwości masz na myśli moralność. Moralność swoje istnienie zawdzięcza ewolucji. Kierując się moralnością lub emocjami nie jesteś w stanie obiektywnie spoglądać na świat.

Avatar Pobozny
CzarnyGoniec pisze:
Tru.

Znaczy mi na przykład przeszkadza, że pedofilia w kościele jest tuszowana i, że Kościół kontroluje politykę w Polsce.
Ale myślę, że to dużo za mało, by określić ich mafią.



Kontroluje ją Rydzyk niestety.... ale też nie dokońca, tylko w jakiś małych sprawach.
Pedofillie tuszuje konklawe kardynalskie i nie dają papieżą nic z tym zrobić

Avatar Pobozny
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Ogólnie jak dla mnie barwy narodowe powinniśmy zamienić na tęczę, a orzeł powinien być czarny.

Przy okazji powinniśmy zmienić hymny na "It's okay to be gay"


To jest dobry plan xd

Avatar MrChleb48
Na koniec hymnu osoby tej samej płci powinny się pocałować i (ewentualnie) wyr*chać :b.

Avatar Baturaj
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Jakbym był heretykiem to bym był jakiś protestantem, czy innym kalwinistą.

Ateiści to nie heretycy z punktu widzenia katolicyzmu. Nawet nie można ich zbytnio nazwać poganami, bo przecież to nie jest inna wiara, tylko brak wiary.

Zbyt upłycona definicja ateizmu. Niektórzy ateiści wierzą, że nie ma żadnego boga czy Boga ani żadnej siły wyższej. A niektórzy się tym w ogóle nie interesują, bo według nich to nieważne. Takich się chyba nazywa agnostykami. W każdym razie jeśli patrzeć na najbardziej powszechną definicję, ateista to nie osoba, która nie wierzy, tylko osoba, która wierzy, że nic nie ma.

Avatar Baturaj
I jeśli sądzisz, że dobrzy księża to wyjątek a nie reguła, to oznacza że mało spotkałeś dobrych księży. Więc tak, wydaje Ci się.
Bo to, że Ty albo Twoi znajomi mieli kontakty ze złymi księżmi nie oznacza, że to reguła.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Przez dobry mam na myśli tych którzy ogarniają, że chrześcijaństwo to bycie uprzejmym i pomocnym pomimo różnic i ci którzy mają w sobie na tyle pasji, by faktycznie głosić taki punkt widzenia. Takie "Żyj jak Jezus"

Przeciętni to ci którzy przyszli dobie poczytać biblię i dostać kasę jakby byli lekarzami.

A źli to wiadomo. Np ci co przez pól mszy gadają o popieraniu PiSu i że gejoze trzeba leczyć.

Avatar Pobozny
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
Przez dobry mam na myśli tych którzy ogarniają, że chrześcijaństwo to bycie uprzejmym i pomocnym pomimo różnic i ci którzy mają w sobie na tyle pasji, by faktycznie głosić taki punkt widzenia. Takie "Żyj jak Jezus"

Przeciętni to ci którzy przyszli dobie poczytać biblię i dostać kasę jakby byli lekarzami.

A źli to wiadomo. Np ci co przez pól mszy gadają o popieraniu PiSu i że gejoze trzeba leczyć.



Jeśli spotykasz się z tymi ostatnimi to masz poje**ną parafię. Zwiedziłem tyle parafii w całej polsce, tyle kościołów i widziałem tylko jednego takiego księdza.


Naprawdę już gorzej jest w Rzymie, tam Msza Św. jest w większości kościołów prowadzona jakby Ci księża mieli zaraz usnąć

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
80% kościołowi w których byłem pierdzielili i polityce.

Reszta to były przeciętniaki którzy tylko robią co muszą.

Avatar Pobozny
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
80% kościołowi w których byłem pierdzielili i polityce.

Reszta to były przeciętniaki którzy tylko robią co muszą.


No to widziałeś mało. Na pielgrzymce są przeważnie fajniejsi księża

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie tak myślę, że ci "fajni" zwykle i tak latają na jakieś misję, albo prowadzą jakieś akcję charytatywne i rzadko kiedy siedzą w kościele. Bo to nie księża na pielgrzymkach, a ci w kościele spaczają nasze społeczeństwo.

Avatar Pobozny
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sumie tak myślę, że ci "fajni" zwykle i tak latają na jakieś misję, albo prowadzą jakieś akcję charytatywne i rzadko kiedy siedzą w kościele. Bo to nie księża na pielgrzymkach, a ci w kościele spaczają nasze społeczeństwo.



Np. Ojciec Szustak, w sensie że jest fajny

Avatar Baturaj
Mają potencjał spaczać, nie spaczają. Niektórzy owszem, ale to mniejszość. Większość księży w Polsce na kazaniach stara się cośtam przekazać wiernym i do niektórych to trafia. A niektórzy potrafią powiedzieć takie kazanie, które poruszy wszystkich w sposób, jaki zachęci ich do naśladowania Jezusa.

A tak nawiązując to miałem przyjemność chodzić do katolickiego gimnazjum, gdzie było dwóch takich księży w parafii. Jeden najczęściej mówił kazania na cotygodniowej mszy, ale każde jedno mówił tak, jakby do każdego z nas z osobna. Nigdy nie podnosi głosu, zawsze wysłucha, co masz do powiedzenia, zrozumie, nie będzie strofował, tylko mądrze pouczy. Zarąbisty koleś. Dodatkowo jest harcerzem.
A drugi to ksiądz dyrektor... O, totalne przeciwieństwo poprzedniego. Gwałtownik, temperament Smauga, kiedy ten leciał atakować miasto na wodzie. Ale uważam, że tacy też są potrzebni. Ale jak powie kazanie... to po prostu człowiek robi "eee... to ten sam koleś jest?". Zawsze pouczające i bezkompromisowe dla zła.
Tak się tylko zwierzam. Dobre wspomnienia zaatakowały mnie niczym stado wściekłych akków.

Avatar pan_hejter
Richyard pisze:
Dlaczego przeszkadza ci to, że pedofilia jest w kościele tuszowana? Mi w ogóle nie przeszkadza pedofilia, choćby ze względu na to, że mnie w żadnym stopniu nie dotyczy.


Czyli jeżeli zgw*łciłby cię mężczyzna to nie potrzebował by odpowiedzialności prawnej? Sam byś to załatwił?

Avatar Richyard
Gdyby jakiś facet spróbował, to on by potrzebował pomocy prawnej... I nowej szczęki

Avatar
Konto usunięte
Richyard pisze:
Gdyby jakiś facet spróbował, to on by potrzebował pomocy prawnej... I nowej szczęki

Zbytnia pewność siebie jest niebezpieczna

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie jeśli byś spotkał P O T Ę Ż N E G O G E J A

Martwy mem

Avatar CzarnyGoniec
Pobozny pisze:
No to widziałeś mało. Na pielgrzymce są przeważnie fajniejsi księża
No... Jak księdzu się nie chce być księdzem to nie będzie chodził na pielgrzymki. To z pewnością się zgadza.

No i na pewno łatwiej wychaczyć dobrego księdza na pielgrzymce lub na rekolekcjach

Avatar pan_hejter
Moje zarzuty wobec KK(Kościoła katolickiego)

1. Żeruje na ignorancji: KK po prostu pasuje, że ludzie są ignorantami i o ile tego nie wywołuje(bezpośrednio bo ja bym może pewną pośredniość mógł założyć ale to sporne zależnie od uznawania pewnych dogmatoa) to ten stan akceptuje i jak najbardziej w nim trwa. Bo ten stan pozwala na zwiększenie zarobków. Wszyscy wiemy że nie trzeba płacić księżą i nie ka żadnego nakazu. Ale społeczeństwo żyje w odwrotnym przekonaniu, i coś te przekonanie w końcu wywołało. A kościół z tym przekonaniem nie walczy a księżą jest on na ręke.

Avatar pan_hejter
Richyard pisze:
Gdyby jakiś facet spróbował, to on by potrzebował pomocy prawnej... I nowej szczęki


Dosyć prawdopodobne by było że miałby przewage liczebną i/lub większą siłę. Więc załóżmy że ten gw**** by się udał, co byś w takiej sytuacji zrobił?

Avatar Richyard
AdvBioSys pisze:
Zbytnia pewność siebie jest niebezpieczna

To nie jest pewność siebie, ja po prostu mówię jak by było.

Avatar Baturaj
Tym zdaniem ujawniłeś, że to jest zbytnia pewnosć siebie. Załóżmy, że jednak by mu się udało i by Cię zgw*łcił i uciekł. Co dalej?

Avatar Richyard
Nie udałby się. Zabiłbym każdego, kto spróbowałby mi coś zrobić.

Avatar pan_hejter
Tzn nie możesz zakładać swojej nietykalności (nie jesteś Baturajem) A realistyczne poglądy nakazują zakładać możliwość porażki. Inaczej nie jest to realizm. Bo nie możliwą jest 100% ochrona swojego życia i wartości. A zwlaszcza jedynie o własnych siłach.

W tym momencie jak ty odniósl byś się do prawa. Bo uwierz mi że brak zakazów prawnych spowodowałby eskalacje gwałtów. Porównaj to do sceny ze "Skazania na shawshank" gdzie Andy nie miałby szans z przewagą współwięźniów.

Avatar Richyard
Nie muszę zakładać, bo wiem że coś takiego nigdy by się nie wydarzyło.

Avatar pan_hejter
Nie masz racjonalnych przesłanek by tak myśleć.

Czyżby hipokryzja?

Avatar Mordekk01
Richyard pisze:
Nie muszę zakładać, bo wiem że coś takiego nigdy by się nie wydarzyło.

Umiesz kung fu czy coś? Czy może jesteś tak przypakowany jak Pudzian?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sensie nawet jak jesteś jakimś światowym mistrzem sztuk walki to kiedy masz do czynienia z 10 przeciwnikami z większą masą ciała niż ty to zbytni nie masz szans.

Avatar Vader0PL
Richyard pisze:
Nie udałby się. Zabiłbym każdego, kto spróbowałby mi coś zrobić.

Wyobraziłem sobie, jak atakujesz lekarza/dentystę, który próbuje ci pomóc.

Avatar Richyard
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
W sensie nawet jak jesteś jakimś światowym mistrzem sztuk walki to kiedy masz do czynienia z 10 przeciwnikami z większą masą ciała niż ty to zbytni nie masz szans.

Zabiłbym każdego albo samemu zginął.

Avatar opliko95
Richyard pisze:
Nie muszę zakładać, bo wiem że coś takiego nigdy by się nie wydarzyło.
Jak wiesz? Jesteś fizycznie silniejszy od każdego znanego ci mężczyzny? Zupełnie odporny na substancje odurzające (które sprawiły by, że byś się nie bronił)? Niewrażliwy na broń?
Zacznijmy od tego: czy jesteś gotowy zginąć by nie zostać zgw*łconym? Bo zawsze istnieje możliwość, że gw***** spróbuję osoba uzbrojona, albo nawet grupa osób i próba walki wiązała by się z dużym prawdopodobieństwem śmierci albo przynajmniej ciężkich obrażeń.

Avatar Mordekk01
Może Richyard nie ma odbytu xd, wtedy go nie zgw*łcą

Avatar
Konto usunięte
xD

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W sumie ta druga wersja rozwoju wypadków jest bardziej prawdopodobna

Ale nie broni cię przed zgw*łceniem.

Avatar Burger2004_09
Mordekk01 pisze:
Może Richyard nie ma odbytu xd, wtedy go nie zgw*łcą

Zawsze są jeszcze usta. Ale lepiej go złamać w odbycie niż dać go odgryźć

Avatar opliko95
No i nie zapominajmy o istnieniu "tabletek gw*****". Kilka gram Flunitrazepamu sprawi, że trudno będzie ci się bronić (chyba, że popełnisz samobójstwo przez sen)

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów