ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No właśnie. Dlatego bo ja nie chcę r*chać siostry to każdy inny też nie powinien tego robić :v

Te przysłowie ma bardzo nie fajny efekt podwójnego ostrza i sprawia, że tak naprawdę nic nie powinno się robić

Nie prawda. W tym Biblijnym przysłowiu chodzi o to, że jeśli twoja siostra nie chce mieć z tobą stosunku, to nie powinieneś jej gw**cić. Opcja 2:
Jeśli chce mieć z tobą stosunek, to przemyśl czy ona wie jakie to ma konsekwencje, ona lub jakakolwiek inna dziewczyna, bo inaczej może się niechcący skrzywdzić, a ty będziesz w 50% za to odpowiedzialny i będzie to oznaczało, že chcesz przypadkowo zajść w ciążę :-)

Brzydki mnie kazioroctwo, więc ludzie którzy robią to mimo tego mnie krzywdzą

Opcjonalnie możesz też gw**cicić wszystkich dokoła póki sam chciałbyś zostać zgw*łconym

Ta zasada jest o tyle "spoko" że możesz sobie spokojnie gnębić homoseksualistów bo tak.

Chyba nie musze pisać że sarkazm.

Idąc tą logiką: Jestem ch*jem, obrażam ludzi, ale obrażanie mnie nie rusza, czy to sprawia że jestem dobrym człowiekiem?

To sprawia, że czynisz zło

Pobozny pisze:
Nie prawda. W tym Biblijnym przysłowiu chodzi o to, że jeśli twoja siostra nie chce mieć z tobą stosunku, to nie powinieneś jej gw**cić. Opcja 2:
Jeśli chce mieć z tobą stosunek, to przemyśl czy ona wie jakie to ma konsekwencje, ona lub jakakolwiek inna dziewczyna, bo inaczej może się niechcący skrzywdzić, a ty będziesz w 50% za to odpowiedzialny i będzie to oznaczało, že chcesz przypadkowo zajść w ciążę :-)

Odpowiedzcie na ten tekst powyżej. No chyba, że nie umiecie

Wiesz odmawiając jej stosunku też możesz ją w pewien sposób skrzywdzić. Bo mi na przykład smutno by było gdyby osoba którą kocham odmówiła mi stosunku.

že chcesz przypadkowo zajść w ciążę :-)

Odpowiedz mi na ten fragment, chyba że nie umiesz. Choćbyś zapłacił miliony złotych nie możesz zajść w ciąże. Bo nie masz macicy


I jak mamy ci niby odpowiedzieć skoro to o czym piszesz wykracza poza "nie rób drugiemu co tobie niemiłe" i znacznie nadinterpretuje ten fragment do: "Przemyśl swoją sytuacje i to w jakiej sytuacji stawiasz drugą osobe oraz jej świadomość zagrożeń wynikających z działań i dopiero wtedy działaj"

Wychodzisz totalnie poza prymitywny nakaz "Nie rób drugiemu co tobie nie miłe"

I nie mów mi, że taka jest interpretacja, bo nie obchodzi mnie interpretowanie jednego słowa do stu znaczeń bo czasy się zmieniły, typowe dla biblistów