opliko95 pisze:
Problem - pała z robotyki dla ciebie.
Kto roboty stworzy? Na razie ludzie. Ludzie, którzy w małych ilościach mogą odbierać pracę masie innych. Bo system raz stworzony przez kilku gości można produkować masowo by zastąpić nim tysiące pracowników.
Później - same maszyny. Powoli, bo powoli, ale już powstają rozwiązania coraz bardziej uniwersalne. Zdolne uczyć się zadań, bez potrzeby zaprogramowania ich. Na razie machine learning jest w powijakach (a już potrafi być dość imponujące)... Ale rozwój ma tendencję do przyśpieszania, a nie zwalniania.
Kto je będzie konserwował i naprawiał - na razie ludzie, później mogą być także maszyny :) Tak, pewnie w procesie będzie gdzieś jeszcze bardzo długo pewna ilość ludzi, ale naprawdę zakładasz, że naprawa jest czymś, czego nie mogą robić maszyny?
Zawody w których maszyny nie zastąpią człowieka - nie kojarzę takiego. Co najwyżej znam takie, które bardzo trudno byłoby zastąpić - jak np. leśniczy, gdzie rzeczywiście znacznie bardziej opłacalne może być zostawienie ludzi niż budowanie skomplikowanego systemu monitorowania lasu i reagowania w nim. I na pewno niektóre zawody zostaną z nami długo.

A co do nadzorowania robotów - to zależy. Wiele systemów będzie pewnie tworzonych tak, by nie wymagać nadzoru, lub wymagać go jak najmniej.

Panie... Pała, pała i jeszcze raz pała. Zaliczasz w przyszłym roku, nawet na warunek nie zasługujesz.
Pierwsza rzecz - nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja. Są tylko algorytmy. I mówię Ci to jako programista który tworzył onegdaj AI. AI NIGDY nie będzie kreatywne. Jeśli AI spotka się z jakimś nowym zjawiskiem, które nie będzie mu znane - no to je oleje. Jeśli natomiast zaprogramujesz AI tak, by reagowało na każde odstępstwo od normy - to będzie non stop reagować przy zupełnie normalnych przypadkach.
Tutaj pije do leśnictwa. Każda sosna jest inna, dlatego to co podałem przed chwilą nie ma prawa działać. 

Naprawa... Eeech, nie przewidzisz przecież wszystkich możliwych przypadków... Pracowałem jako serwisant komputerowy, wiem co mówię. W tego typu pracy człowiek non stop uczy się nowych rzeczy. Tego nie da się ogarnąć za pomocą algorytmu, tu po prostu trzeba myśleć...

Nie wiadomo do końca, w jaki sposób człowiek myśli. Ale nie ma żadnego powodu zakładać, że nie uda się stworzyć maszyny mogącej dokładnie symulować ludzki umysł. Albo go przewyższyć.

chupacabra001 pisze:
Panie... Pała, pała i jeszcze raz pała. Zaliczasz w przyszłym roku, nawet na warunek nie zasługujesz.
Pierwsza rzecz - nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja. Są tylko algorytmy. I mówię Ci to jako programista który tworzył onegdaj AI. AI NIGDY nie będzie kreatywne. Jeśli AI spotka się z jakimś nowym zjawiskiem, które nie będzie mu znane - no to je oleje. Jeśli natomiast zaprogramujesz AI tak, by reagowało na każde odstępstwo od normy - to będzie non stop reagować przy zupełnie normalnych przypadkach.
Tutaj pije do leśnictwa. Każda sosna jest inna, dlatego to co podałem przed chwilą nie ma prawa działać. 

Naprawa... Eeech, nie przewidzisz przecież wszystkich możliwych przypadków... Pracowałem jako serwisant komputerowy, wiem co mówię. W tego typu pracy człowiek non stop uczy się nowych rzeczy. Tego nie da się ogarnąć za pomocą algorytmu, tu po prostu trzeba myśleć...

1-, próbuj ponownie.

AI jak najbardziej istnieje. Od bardzo dawna. Pewnie nie jesteś po prostu w temacie :) Algorytmy ewolucyjne, deep learning, Algorytmy NLP i inne to dalej sztuczna inteligencja.
Ten termin nie odnosi się do inteligencji na poziomie człowieka, a "udawaniu" funkcji kognitywnych, takich jak rozwiązywanie problemów, czy nauka.
Tego typu algorytmy to nie porównywanie bit po bicie według wcześniej zaprogramowanych instrukcji, a stworzenie modelu do "rozumienia" problemu.
Co z tego, że każda brzoza jest inna, jeśli każda ma cechy pozwalające z blisko 100% pewnością zakwalifikować ją jako brzozę? A różne problemy tej brzozy też mają cechy charakterystyczne.

Od dawna AI to nie jest zaprogramowanie listy dokłqdnych instrukcji. Skomplikowane sieci neuronowe są niezrozumiałe dokładnie dla programistów, którzy je tworzyli. Bo to po prostu za duża ilość danych, których nie stworzył programista, a algorytm uczący.


Co do naprawy:
Nie trzeba przewidzieć wszystkiego. W większości wypadków wystarczy znajomość różnych problemów które dotąd występowały w różnych urządzeniach.
Jak często naprawiałeś zupełnie nowy problem, niepodobny do niczego wcześniej znanego?
Bo komputery są znacznie, znacznie lepsze niż ludzie w przeszukiwaniu dużych ilości danych i analizowaniu ich.
Przykładowo Watson tworzony jest przez IBM jako "cyfrowy lekarz" - ma m.in. analizować informacje pacjenta i porównywać je z olbrzymimi bazami danych w celu wydania diagnozy. I z tego co czytałem - już ma w badaniach jakieś sukcesy (nawet jeśli jeszcze minie trochę czasu zanim zacznie zastępować lekarzy).
Tak jak diagnoza elektroniki jest to trudne zadanie. Jednak wykonalne.  Bo chyba problemy z elektroniką są już na tyle zrozumiane, by rzadko pojawiało się cokolwiek zupełnie nowego.
Nie mówię "nowego w tym modelu" lub nawet "nowego w tym rodzaju urządzeń" - a nowego w ogóle. Problemu technicznego który nie wystąpił nigdy wcześniej.
To chyba dzieje się jedynie podczas wprowadzania zupełnie nowej technologii.
I nie przeczę, że na pewno długo będzie to jeszcze praca dla ludzi - ale nie na zawsze. Gdybym miał zgadywać, powoli maszyny będą przejmować bardziej rutynowe zadania, by z czasem również te bardziej skomplikowane. Zapotrzebowanie na ludzi będzie powoli się zmniejszać.

Ogólnym założeniem większości rodzajów programów zastępujących bardziej skomplikowane zadania jest rozkładanie ich na prostsze elementy. Więc maszyna nie naprawi w ten sposób co człowiek - zamiast tego rozłoży naprawę na dużo kroków, do których nie potrzeba aż tak dużej "inteligencji". Dlatego właśnie niby skomplikowane zadania mogą być wykonywane przez komputery :) Bo skomplikowane są tylko, jak się patrzy na całość. Wtedy nie trzeba tak dużo myśleć.
Coraz częściej to nie ludzie dokonują tego podziału, a same maszyny. Te algorytmy, które nie myślą, tworzą sposoby jak obejść wymaganie myślenia w pracy.

chupacabra001 pisze:
Panie... Pała, pała i jeszcze raz pała. Zaliczasz w przyszłym roku, nawet na warunek nie zasługujesz.
Pierwsza rzecz - nie ma czegoś takiego jak sztuczna inteligencja. Są tylko algorytmy. I mówię Ci to jako programista który tworzył onegdaj AI. AI NIGDY nie będzie kreatywne. Jeśli AI spotka się z jakimś nowym zjawiskiem, które nie będzie mu znane - no to je oleje. Jeśli natomiast zaprogramujesz AI tak, by reagowało na każde odstępstwo od normy - to będzie non stop reagować przy zupełnie normalnych przypadkach.
Tutaj pije do leśnictwa. Każda sosna jest inna, dlatego to co podałem przed chwilą nie ma prawa działać. 

Naprawa... Eeech, nie przewidzisz przecież wszystkich możliwych przypadków... Pracowałem jako serwisant komputerowy, wiem co mówię. W tego typu pracy człowiek non stop uczy się nowych rzeczy. Tego nie da się ogarnąć za pomocą algorytmu, tu po prostu trzeba myśleć...

Robimy idealne odwzorowanie ludzkiego mózgu z neuronów - co wtedy? Komputer nie będzie w stanie myśleć jak człowiek?