Moderator
Niezbyt duże mieszkanie na przedmieściach. 2 Pokoje, kuchnia, łazienka i piwnica. W salonie jest mały telewizor, stół i kanapa, na stole jest radio, które od czasu do czasu włącza Tony. W kuchni jest lodówka, szafki itd.
Właścicielka
Skwarek
Po kilkudziesięciu minutach trafiłeś do domu.
Moderator
Otworzył drzwi frontowe, wszedł i zamknął je na wszystkie zamki. Przebrał się i zajrzał do lodówki.
Właścicielka
Mogłeś sobie odgrzać mrożoną pizzę.
Moderator
Zatem odgrzał sobie mrożoną pizzę.
Właścicielka
Po kilkunastu minutach pizza była gotowa do zjedzenia.
Moderator
Wyciągnął pizzę i ukroił sobie kawałek, nałożył go na talerz, i usiadł na kanapie przed telewizorem, który chwilę później włączył. Co leciało w telewizji?
Właścicielka
Właśnie doszło do debaty pomiędzy kandydatami na burmistrza. Ogólnie to nic ciekawego.
Moderator
No to postanowił oglądać debatę, oglądał ją przez jakieś następne pół godziny a potem wyłączył telewizor i poszedł spać.
Właścicielka
Obudziłeś się kilka godzin później, rano.
Moderator
Wstał i przebrał się, brudne ciuchy wstawił do pralki. Poszedł do kuchni, aby sprawdzić czy może sobie zrobić śniadanie czy musi iść na zakupy.
Właścicielka
Nie musiałeś, możesz zrobić sobie kanapki.
Moderator
Zrobił sobie zatem kanapki. W kwestii urlopu, nadal miał wolne, prawda?
Właścicielka
Tak, dziś miałeś ostatni dzień wolnego.
Moderator
W porządku, zatem zjadł kanapki i poszedł do baru.
Właścicielka
Skwarek:
Po dwudziestu minutach trafiłeś do domu.
Moderator
Sprawdził czy jest coś w lodówce.
Właścicielka
// Wymyśl własne jedzenie ;-;//
Owszem, było coś. Mogłeś zrobić sobie obiad.
Moderator
To zrobił sobie spaghetti.
Właścicielka
Po godzinie danie było gotowe, zjadłeś je. Było całkiem smaczne.
Moderator
Usiadł na kanapie i włączył telewizor.
Właścicielka
Włączyłeś na jakiś film kryminalny.
Moderator
Zaczął go zatem oglądać
//Timeskip, przynajmniej o półtora godziny ;-;
Właścicielka
Po dwóch godzinach zakończyłeś oglądanie nawet ciekawego filmu.
Moderator
Sprawdził, która jest godzina.
Moderator
-O mój Boże.. Czemu ten czas tak się dłuży.
Wstał z kanapy i podszedł do telefonu stacjonarnego, wykręcił telefon do swojego brata i zadzwonił.
Właścicielka
Odebrał.
- Halo? - Usłyszałeś znajomy głos
Moderator
-Cześć, Frank. Masz jakieś plany na wieczór?
Moderator
-Może wyjdziemy gdzieś? Mam dzisiaj wolne i nie wiem co robić do 20.
Właścicielka
- Właśnie kończę pracę... A gdzie mielibyśmy iść?
Moderator
-Nie wiem, chociażby na piwo, pogadać o czymkolwiek.
Właścicielka
- Czemu nie. Znasz jakiś dobry lokal?
Moderator
-Słyszałem o takim dobrym barze, położonym w South Beach. "Czerwony Smok" Czy jakoś tak.
Właścicielka
- Możemy tam pójść. Teraz czy później?
Moderator
-Teraz, przyjść po ciebie?
Właścicielka
- Nie trzeba. Spotkajmy się na miejscu. Idę. - Rozłączył się.
Moderator
Wziął kurtkę z szafy i ubrał ją, a następnie wyszedł z domu, i zamknął drzwi. Poszedł do "Czerwonego Smoka"
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//
Właścicielka
Skwarek:
Po dwudziestu minutach dotarłeś do domu.
Moderator
Wszedł i zamknął drzwi za sobą.
-Świetnie ku*wa, straciłem tylko czas na tego idiotę. Ja pie**olę..
Poszedł do sypialni i rozebrał się, a następnie położył się spać.
Właścicielka
To był dobry wybór, bo jutro wracasz do pracy w warsztacie. Obudziłeś się kilkanaście godzin później , o szóstej rano. Za dwie godziny zaczynasz robotę.
Moderator
Wstał i przetarł oczy, postanowił wziąć prysznic, aby się obudzić. Po prysznicu ubrał się w czyste ciuchy, a następnie poszedł zrobić sobie coś do jedzenia. Jeżeli nic nie było to poszedł do pobliskiego sklepu zrobić małe zakupy, potem przeczytał kawałek gazety i przygotował się do wyjścia.
Właścicielka
Zjadłeś śniadanie, przeczytałeś gazetę... Byłeś gotowy do wyjścia. Udałeś się do warsztatu.
// Zmiana tematu. Zacznę.//
Właścicielka
Skwarek:
Po dwudziestu minutach dotarłeś do domu.
Moderator
Wszedł do środka i zamknął drzwi za sobą. Przebrał się w inne ciuchy, zrobił sobie coś do jedzenia a następnie oglądał telewizję przez 2 godziny. Potem poszedł do swojego ukochanego baru.
Właścicielka
Skwarek:
Po kilkunastu minutach trafiłeś do mieszkania.