Imię: Oshito
Nazwisko: Yakunazo
Pseudonim: Czarna Fala (Głownie tak się przedstawia i to umie wymówić po Angielsku, jakby były trudności z wymową imiena i nazwiska)
Narodowość: Japonia
Wiek: 21
Historia:
Oshito jest synem jednego z większych mafiozów w Japonii. Traida jego ojca jest jedną z najlepiej zarabiających na świecie. Nic więc dziwnego, że od dziecka nie brakowało mu niczego, jak i też każda jego zachcianka była spełniania. Nie znaczy to, że był typowym, rozpieszczonym bachorem, o nie. Wiedział o tym, czym zajmuje się jego ojciec i chciał to przejąć, dlatego trenował strzelanie z broni i sztuki walk. Niestety, miał jedną, wielką wadę: Wkurzał swojego ojca i to mocno. Mimo swoich umiejętności, był jednak głupi i agresywny, co tylko irytowało szefa Yakuzy. Wpadł jednak na pewien pomysł. Wraz z paroma swoimi ludźmi, postanowił rozwinąć interes w USA. Posłał tam też Oshita, żeby się go pozbyć. Syn jednak zdołał wytargować trzy rzeczy: Regularne dostawy borni na sprzedaż, niewielki prywatny dok w porcie i pieniądze na podróż. Tak oto, wraz z dziesięcioma innymi, rozpoczął nowe życie, kompletnie do niego nie przystosowany.
Rodzina:
* Ojciec Yagami Yakunazo (66)
* Matka Hikito Yakunazo (66)
* Brat Raito Yakunazo (20)
Reszta mieszka gdzie indziej i nawet ich nie poznał, jednak w Miami jest ponoć jego ciotka, Trisha Merrel (wyszła za Amerykanina i zmieniła imię), jednakże nie wie o niej nic ponadto.
Nieruchomości: Niewielki sklep z bronią, przywłaszczony od tego białasa, któremu ukradł rower. Nazywa się "Shot in Japan ", a na piętrze ma mieszkanie, okupowane przez jego i resztę zespołu. Ma też prywatny dok w porcie, niewielki, na małą łódź
Umiejętności :
+ Jest jednym z lepszych strzelców w rodzinie
+ Kondycja też nie jest zła, wręcz wyśmienita
+ Opanował sztuki walki i samoobrony na wysokim poziomie
Wady:
- Nic nie wie o Ameryce. Serio. Z języka zna tylko pojedyncze zwroty (głównie wulgarne), prawa też nie zna, kultury, nie wspominając już o lekceważeniu tutejszej policji
- Rasizm wobec wszystkich ras poza swoją, a co za tym idzie wszechobecne przekonanie o ich niższości
- Co zabawne, nie potrafi posługiwać się nożem, ale raczej tego nie powie. Zwyczajnie jakby taki dostał, to prędzej by się nim pociął, chcąc zaszpanować, albo podczas walki, wymachując nim we wszystkie strony
- Nie najlepiej u niego z inteligencją, kojarzeniem faktów, a przede wszystkim z nauką języków
Zawód legalny: Sprzedawca broni
Zawód nielegalny Sprzedawca nielegalnej broni
Ekwipunek
* 200$, niedawno rozmienionych
* Pistolet, jakiś amerykański, nawet nie zna nazwy i ma ją gdzieś (czyli daj co chcesz)
Pojazd Rower, kradziony od jakiegoś białasa
Przynależność: Jakaś Japońska Yakuza, ale w Miami nikt z lokalnych
Wygląd :