Lekcja ZWP mieliśmy jakieś tam ćwiczenia teatralne
czy coś takiego... no nie ważne. Kolega czyta: '' ząb zupa zębowa, dąb DUPA dębowa'' chwilę później a nie przepraszam i powtarza jeszcze raz.. :D

pani na niemcu pyta się kolegi co znaczy "ich bin du" (sory jeśli źle napisałem) kolega odpowiada "idź w pi**u"

kiedyś z kolegami (chyba w 5 klasie) na dużej przerwie poszliśmy nad jezioro bo tam mieli dobre lody a sklepik szkolny był zamknięty xD spóźniliśmy się z 15 minut na historie i mieliśmy przesrane taka rozpisana nagana na 1,5 strony :D

raz jak wracałem ze szkoły na nogach (nie chciało mi się czekać na autobus) to byłem już w połowie drogi do domu gdy nagle zorientowałem się że nie mam plecaka gdy przybiegłem po niego do szkoły już drugi raz nie szedłem :D

raz jak się z kolegą bawiłem w łapanego to się wywaliłem i twarzą w ławkę zawaliłem :D

moja koleżanka w której mój kolega się zabujał za dużo czasu spędzała ze swoją najlepszą koleżanką i dostała małpiego rozumu i skakała po ławkach XD na serio :D XD

na religi na kartkówce zamiast napisać Judasz napisałem fi*tasz O_O

Na religii narysowałem boga umięśnionego a szponami freduiego krugera

0 z kolegami uciekliśmy z przeczkola
1 mój kolega zjadł kredę
2 na wycieczce zostawili mnie w MCdonaldzie po 30min. się skapneli
3 nic
4 taki kuba wypił tusz z długopisu
5 prubna ewakułacja szkoły wyniosłem koleżanke muwiła do mnie "MÓJ BOHATERZE" XD
6 przekonaliśmy całą pierwszą klase że 2+2=5

magtizo14_ pisze:
0 z kolegami uciekliśmy z przeczkola
1 mój kolega zjadł kredę
2 na wycieczce zostawili mnie w MCdonaldzie po 30min. się skapneli
3 nic
4 taki kuba wypił tusz z długopisu
5 prubna ewakułacja szkoły wyniosłem koleżanke muwiła do mnie "MÓJ BOHATERZE" XD
6 przekonaliśmy całą pierwszą klase że 2+2=5

Ortografia znasz to słowo ? Na pewno nie jesteś w szóstej klasie z taką ortografią no chyba że masz niezłego dilera

0. Mieliśmy takie buźki, czerwona - dobra, czarna - zła. Szliśmy na obiad a ja strasznie głośno rozmawiałam z koleżanką, jakaś Pani miała zastępstwo i z parszywą gębą wykrzyczała do mnie "Dostaniesz czerwoną buźkę!!!" nie skapnęła się a ja już nic nie mówiłam :D
1. Kolega przyszedł w spódnicy
2. Nie pamiętam T-T
3. Zepsuliśmy ławkę
4. Kolega przykleił zęba do mojego zeszytu (fuuuj!), ten sam mi się oświadczył we wrześniu :D
5. Jeszcze nic :P

w czwartej klasie na przyrodzie pisaliśmy i robiliśmy tabelkę
pani:proszę odłożyć linijki
ja:nadal rysuje
pani:Marcel schowaj tą linijkę
ja:nadal rysuję tabele
pani:stawiam ci naganę za nie schowanie linijki

U nas dyrektorka uczy polskiego, z tym że zamiast mówić ,,trzy'' mówi ,,czy'' . W tamtej klasie koleżanka na lekcji się nudziła i zapytała dyrkę :
- Za ile minut dzwonek?
Na to pani:
- Za CZYDZIEŚCI minut.
Mój super kolega to wykorzystał i powiedział do koleżanki:
- Widzisz? Dzwonek będzie za CZYDZIEŚCI minut !
Pani tylko na niego popatrzyła. Nic nie powiedziała. A my wszyscy w brecht ;D

deleted-152126 pisze:
Lekcja ZWP mieliśmy jakieś tam ćwiczenia teatralne
czy coś takiego... no nie ważne. Kolega czyta: '' ząb zupa zębowa, dąb DUPA dębowa'' chwilę później a nie przepraszam i powtarza jeszcze raz.. :D

Heh dobre. U mnie było podobnie. 3 klasa. Mamy lekcje z przysłowiami itp. Koleżanka czyta:
- ząb zupa zębowa, dąb zupa dębowa.
Na to pani:
- No dobrze. A proszę przeczytaj to szybko.
A ona:
-ząb zupa zębowa, dąb DUPA dębowa !
Wszyscy się śmieliśmy razem z panią.

Zapomniałem plecaka. a czemu/
Co środę jadę na lekcje muzyki.
Akurat w jeden dzień mieliśmy andrzejki w klasie.
Mówie żeby zabrał mi plecak pod koniec
nadszedł wieczór. plecaka nie ma. on zapomniał

Wpadek nie było za dużo,ale za to były odpały :DDD Wraz z kolegą robiliśmy ,,narkotyki'' z kredy,a jak pani podeszła,to kolega ,,chce pani trochę?'' XD Podobno ma to powiedzieć rodzicom jego ;p Albo na niemieckim jak pani się odwróciła to jakieś 10 samolotów latało po klasie (a w klasie jest nas 25 ;p).Albo jak na l.d.d. z kolegą sobie rzucaliśmy samolocik dołem ;p Jeszcze dobra była sytuacja w tamtym tygodniu,jak wymysliłem taki tekst:
-Jak jest Dawid Kwiatkowski po niemiecku? Das Pedal XD Wkurzałem tym wszystkie Kwiatonatorki i jednego Kwiatonatora ;D

6 klasa: przychodzę do szkoły, a tam szatnia (tylko nasza) zamknięta. Nikomu się nie chciało iść po woźnego i spóżniliśmy się 10 minut na angielski xD

orrore16 pisze:
na przerwie w szkole wracam z śniadania patrzę do szatni a tam mój kolega z jego dziewczyną się całują






(o) (o)
~~
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
______________

Co w tym dziwnego?

Fansaskacza pisze:
Co w tym dziwnego?

Fan saskacza? ...

hey12 pisze:
Fan saskacza? ...

Tak, to ja.

Kiedyś w czwartej klasie podstawówki miałam straaaszną wpadkę. Siedzę sobie na ławce i w najlepsze gadam z koleżanką. Wstaję, a tu patrzę, że na spodniach mam gumę do żucia! Całą lekcję prosiłam Szymona z mojej ławki, aby nie powiedział innym o moim problemie, bo w przeciwnym razie nazywaliby mnie: " Wera, podobno teraz nazywasz się Orbit?!". Szymon w zamian za milczenie zażądał czekolady.
***
W domu:
Mama: Co masz na spodniach?
Ja:Ech! Gumę do żucia.

I żeby usunąć natrętną gumę musiałam użyć litra benzyny. A Szymon milczy do dziś, i jak mnie spotyka, pyta się: "Masz gumę? Znaczy się, na spodniach... HAHAHA!"
I to są uroki szkoły :D

ja z mojim kolegą odkryliśmy że w naszej szkole są lezbijki
i geje

legenda45678 pisze:
ja z mojim kolegą odkryliśmy że w naszej szkole są lezbijki
i geje

To lepiej uważaj xd

Nie pamiętam tego dokładnie, ale to było niezłe :). Jest lekcja(nie pamiętam czego) i pani mówi do mojego znajomego(który gadał z kimś tam), tak bardzo szybko:"Usiądź z boku.". Cała klasa śmiała się, bo zrozumiała"Zboku". I tak zostało mu to przezwisko.

Kolega w ławce mówi do mnie dowcipy z przekleństwami, a tu obok pani przechodzi. Wszystko słyszała.

Ktoś z mojej klasy się bił. Ja idę zobaczyć, co się dzieje(trzymałam taką wielką książkę, bo lubiłam czytać). Potem wszyscy na mnie się patrzą i się śmieją. Faktycznie:jak biegłam z tą książką i stałam, a oni tam się bili, to musiało to wyglądać głupio.

1 klasa:mój kolega w andrzejkach jak losowaliśmy imiona z kim się ożenimy i mu wypadło na imię naszej pani i wszyscy się śmiali
2 klasa:nic
3 klasa:ja z kolegą chodziliśmy po klasie kiedy pani nie patrzyła
4 klasa:10 chłopaków z naszej klasy w tym też ja pokonaliśmy najsilniejszego ucznia z trzeciej gimnazjum w szkole, bo wszyscy z nas się na niego rzuciliśmy bo zabrał na piłke
5 klasa:jeszcze nic

marcelgogol pisze:

3 klasa:ja z kolegą chodziliśmy po klasie kiedy pani nie patrzyła

marcelgogol pisze:

3 klasa:ja z kolegą chodziliśmy po klasie kiedy pani nie patrzyła

Straszne...

Na religii jak zawsze przed nauką odmawiamy z księdzem coś tam coś tam i kolega wlazł na krzesło, wziął z szafki kwiatek i stał na krześle z kwiatkiem póki ksiądz nie zauważył :D

To chyba moja najgorsza wpadka jaka mi się przytrafiła w gimnazjum (nie licząc innych krępujących, o których nie będę pisać).
Moja najlepsza przyjaciółka wyjechała, więc poszłam na salę gimnastyczną. Stał obok akurat trener i spytał czy mogę zamknąć męską przebieralnię. Powiedziałam, że mogę, bo i tak nie mam nic lepszego do roboty. Trener dał mi klucze i podeszłam do drzwi. Zamknęłam je i zaraz po tym gdy to uczyniłam usłyszałam, że ktoś wali w drzwi od środka. Westchnęłam i otworzyłam drzwi, i w jednej chwili przewrócił się na mnie facet w slipkach! Zaczęłam wrzeszczeć żeby złaził ze mnie idiota. On patrzył na mnie oczami dużymi ze zdziwienia i szoku. Raczej czuł się bardziej niekomfortowo niż ja. Bo w końcu to nie ja byłam w samych majtkach! Po chwili gdy spojrzał, że całkowicie mnie unieruchomił z lekkim ociąganiem sturlał się ze mnie, wstał i szybko wskoczył do przebieralni. Zła oddałam trenerowi kluczyki i powiedziałam mu, że go nienawidzę (dobrze, że nasz trener to niezwykły żartowniś).
I to by było na tyle. Pozdrawiam! :D

Olejman pisze:

+1 xD

karo123454321 pisze:
To chyba moja najgorsza wpadka jaka mi się przytrafiła w gimnazjum (nie licząc innych krępujących, o których nie będę pisać).
Moja najlepsza przyjaciółka wyjechała, więc poszłam na salę gimnastyczną. Stał obok akurat trener i spytał czy mogę zamknąć męską przebieralnię. Powiedziałam, że mogę, bo i tak nie mam nic lepszego do roboty. Trener dał mi klucze i podeszłam do drzwi. Zamknęłam je i zaraz po tym gdy to uczyniłam usłyszałam, że ktoś wali w drzwi od środka. Westchnęłam i otworzyłam drzwi, i w jednej chwili przewrócił się na mnie facet w slipkach! Zaczęłam wrzeszczeć żeby złaził ze mnie idiota. On patrzył na mnie oczami dużymi ze zdziwienia i szoku. Raczej czuł się bardziej niekomfortowo niż ja. Bo w końcu to nie ja byłam w samych majtkach! Po chwili gdy spojrzał, że całkowicie mnie unieruchomił z lekkim ociąganiem sturlał się ze mnie, wstał i szybko wskoczył do przebieralni. Zła oddałam trenerowi kluczyki i powiedziałam mu, że go nienawidzę (dobrze, że nasz trener to niezwykły żartowniś).
I to by było na tyle. Pozdrawiam! :D

Ja pitole! Ja wolałabym tego nie przeżyć o.O Współczuję.

Kinga123598 pisze:
Ja pitole! Ja wolałabym tego nie przeżyć o.O Współczuję.

Tym bardziej, że chłopak ciachem nie był. -.-

karo123454321 pisze:
Tym bardziej, że chłopak ciachem nie był. -.-

xD Podwójne współczucie.

Kinga123598 pisze:
xD Podwójne współczucie.

:'(

Raz w 4 klasie pierwszą lekcją był niemiecki. Popatrzyłem na zastępstwa i dowiedziałem się, że dziś nie ma niemieckiego. No to krzyknąłem na całą szkołe: Ku**a! Zaje*iście! Nie ma Niemca!!! Odwracam się, a za mną dyrektor...

stanley2 pisze:
Raz w 4 klasie pierwszą lekcją był niemiecki. Popatrzyłem na zastępstwa i dowiedziałem się, że dziś nie ma niemieckiego. No to krzyknąłem na całą szkołe: Ku**a! Zaje*iście! Nie ma Niemca!!! Odwracam się, a za mną dyrektor...

Dlatego w szkole mówią żeby nie krzyczeć... XD

Hmm.. Dajcie mi chwile. tylko sobie cos przypomne.
1-Nie pamietam .-.
2- Zepsulismy lawke ;3
3-Na lekcji religii kolezanka przeszkadzala na lekcji, wiec Pani wziela ja do odpowiedzi. Wiedziała, że ona jest trochę... niemądra wiec zadala jej banalne pytanie, gdzie urodzil się Pan Jezus.
K. odpowiedziała: yyy... w Warszawie?
4- Nauczycielka: Kto byl pierwszym krolem Polski?
Kolega: Zeus?
5-Nothing
6- Nasza klasa jechala w wycieczke do gor (calkiem niedawno). Nie jechalam ja i dwoje innych uczniow. Gdy wrocili z wycieczki, okazalo sie, ze na wycieczce palili i pili, a sprawa bedzie w sadzie. Dobrze, ze nie jechalam na ta wycieczke.

kuba1231232003 pisze:
Ortografia znasz to słowo ? Na pewno nie jesteś w szóstej klasie z taką ortografią no chyba że masz niezłego dilera

U Ciebie natomiast problemem jest interpunkcja.

hey12 pisze:
U Ciebie natomiast problemem jest interpunkcja.

+1

u mnie trener w-f zamknął szatnie a koleś w szatni się nie domyślał że jest zamknięta po pół godziny ktoś zorientował się że go nie ma XD

1- kolega siedzi i rozwali ławkę
2- puściłem bąka na cały regulator nikt się nie usłyszał
3- pani mówi zadanie matematyczna zamiast "Kuba powiedz ile to 27+6" to powiedziała " Kuba 27+6=33" a on dalej nie wiedział wyniku
4- kolega siedzi przy ścianie a inny THIS IS SPARTA! i kopnął go w łeb
5- kujon dostał 3

W 3 klasie siedziałem przy otwartym oknie to było pierwsze piętro
a mój kolega trzasnoł dżwiami a tak drygnołem że przez okno wyleciałem
nic mi nie było oprucz obicia ręki ale pół szkoły się ze mnie smiało
i nzywali mnie `przezokiennik

Jak na przerwie rysowałam w TopModel i chciałam narysować taki stanik jak z "Katy Perry słodkie niespodzianki" (taki co są dwie babeczki xD) i później "przyjaciółka" zabrała mi mój zeszyt i WSZYSTKIM zaczęła mówić, że ja tak cycki rysuję. ._.

YunoGasai pisze:
Jak na przerwie rysowałam w TopModel i chciałam narysować taki stanik jak z "Katy Perry słodkie niespodzianki" (taki co są dwie babeczki xD) i później "przyjaciółka" zabrała mi mój zeszyt i WSZYSTKIM zaczęła mówić, że ja tak cycki rysuję. ._.

xD Wiesz to było ciut dziwne :D

Mój kolega, kiedyś się zakochał w też mojej koleżance.

Raz, gdy pan nam rozdawał role do przedstawienia szkolnego dali mi role, w której całowałem i przytulałem "na niby" tę koleżankę to on na próbie się wkurzył i powiedział do mnie na całą szkołę "TY CH*JU" i chciał mnie uderzyć, a ja zrobiłem to wcześniej od niego i padł na ziemie, a potem wszyscy w śmiech xD

Mam przyszykowany jeden "spektakl" na początek roku, ale pewnie wyjdzie niezła wtopa, więc napisze jak już będzie po wszystkim. xD

Jeden gość na polskim na całą klasę ''Kuurwaaa!'' i jego kolega: ''wreszcie uczymy się wartościowych słów na polskim'' i wszyscy nawet nauczycielka się śmieją a on i tak dostaje uwagę xD

A tak trafiłam z promowanych to się podzielę.


Podstawówka.
Polski z wyjątkowo wredną babą, która mentalnością wciąż jest w dziewiętnastym wieku.
Ćwiczymy części zdania. Na tablicy "Młody bocian siedzi wygodnie w dużym gnieździe" (do dzisiaj nienawidzę tych drętwych przykładów ._.).
Klasowy heheszek śmieszek rzuca papierkami i kawałkami gumki w dziewczyny. Krzyk, pisk, "PSZE PANI MARCEL WE MNIE RZUCIŁ >:C"
- Marcel, uspokój się! Jak ty się zachowujesz, ja w twoim wieku siedziałam cichutko w klasie i uważałam na lekcjach bo wiedziałam że mi się to przyda w życiu! Bądź grzeczny!
Marcel wyraźnie nadąsany odwraca się do ściany z urażoną miną a my kontynuujemy temat lekcji.
Pada pytanie nauczycielki - "No dzieci, gdzie bocian siedzi? Jakie jest to drzewo?"
I w tych cudownych kilku sekundach ciszy słychać wyraźne "SRRRRAKIE." dobiegające ze strony ławki Marcelka.

W tym roku na lekcji W-F'u jedna dziewczyna obgryzała paznokcie i oderwała sobie pół. Zaczęła płakać, ale nikomu o tym nie powiedziała. Dopiero ja zobaczyłam jak krwawe krople skapują na podłogę i wrzasnęłam. Ponieważ mnie paraliżuje widok krwi inna dziewczyna zabrała ją do pielęgniarki. Grałam chwilę, ale nagle się zatrzymałam i zwymiotowałam. Sprzątaczka musiała ścierać krew i żygowinki. .-.

deleted-155972 pisze:
Pani wychodzi z klasy. Czekamy 1 minutę...57, 58, 59...Minuta! Czas nabroić!
Więc tak: Ja, rzucam po klasie samolocikami z papieru z przezwiskami, kto co złapał ten jest tym co na samolociku. Wiktoria, jak zwykle nas ucisza...Bartek, klnie w najlepsze. Konrad, on tylko się z wszystkiego śmiał...Dominika, też się tylko śmiała. Emil, pisze na tablicy brzydkie słowa. Michał, tańczy na końcu klasy...Dominik Rafał i Marcel leją się wskaźnikami... Paulina, mówi brzydkie wierszyki...Wszystko zakończone 10 piosenkami (brzydkimi piosenkami) mojego autorstwa, oraz toastem soczkami w kartonikach...A pani nie było do końca lekcji! Na przerwę, wychodziliśmy jak pijani!

WTF?! Kim jesteś? Byłam tam! To szło trochę inaczej, po prostu odpie***laliśmy co się dało, kiedyś opiszę to dokładniej xD

Idę sobie po schodach a kolega podbija i mówi ,,Ej, Adrian'' a ja sie dre ,,Czego?''. Obok nas była pani od wuefu dziewczyn, której krzyknąłem niemal prosto do ucha xD Powiedziałem, że krzyknąłem bo mnie kolega denerwuje. Musiał skubaniec robić 20 przysiadów w kącie xD