Michał wyciągnął rysik i notes podróżny i zaczął coś bazgrać.

Usłyszał to i obudził się. Spojrzał na Polaka
- Michał, co ty robisz?

Michał wyraźnie był zagłębiony w rozmyślaniach i "bawieniu się w artystę".

Złapał go za ramię
- Michał, słyszysz mnie?

-Oczywiście, Panie von Steiner.

//...

//sorka, myłem się
- Co ty robisz o tej porze?

-Ja... coś szkicuje, a co, mości panie ?
//Spoko.

- Ale o tej porze? Przy tak ohydnym świetle lampy? - usiadł obok niego i spojrzał na kartkę

Gdy Friderich zaczął przeglądać notes zobaczył... dość ciekawe szkice, nawet było coś napisane i wyglądało na scenariusz, prawdopodobnie do teatru lub do jakiegoś filmu.

Szkicami były dziwne aeroplany bez widocznych śmigieł oraz z bardzo interesującym wyglądem.
Oto kilka ze szkiców:

Nie mógł uwierzyć własnym oczom
- Michał, co to za genialne szkice?

-Jakieś tam szkice aeroplanów, na których będą bazowane makiety do filmu który planuje wydać.

- Filmu? A co to za film? Jaka fabuła i tytuł?

-Na pewno to będzie film w stylu coś co by Amerykanie nazwali "military science fiction".
Fabuła raczej osadzona w przyszłości. Będzie ona taka dość długa, ale pełna zwrotów akcji i momentów pełnych adrenaliny, na tytuł narazie nie mam pomysł.

Oczy wyszłt mu z orbit słuchając jego pomysłów. Czy to na pewno wykonalne we współczesnych czasach?
- Ten film będzie cię sporo kosztował? Skąd wytrzaśniesz pieniądze na to dzieło?

//Warszawa u mnie i NYC tutaj, plox

-No raczej tak. Silniki lotnicze są mniej więcej koszta najtańszego automobilu, a więc nawet dużo, trzeba będzie dużo aktorów, statystów, itp., również makiety trzeba będzie wykonywać z drewna ,a to oznacza też trochę kosztów, no i poza tym, te same makiety mają być użyte w scenach akcji w walkach powietrznych.

- Hmm... Jak by ci tu załatwić pieniądze... Wiem, po coup d'État w Monachium skradnę dla ciebie trochę złota, a i od Kaisera postaram się coś wyżebrać. Wszak gdyby nie ja, to by dzisiaj nie siedział na tronie

-Rozumiem, ale trzeba już położyć się spać, jutro wyruszamy do Monachium przecież.
Michał już położył się na swym barłogu.

A Friedrich idzie do łóżka

No i Friderich dostaje sen o tym co Michał planuje zrobić.

Marzył o lataniu aeroplanem i jeśli Michał się zgodzi, może w nim zagrać jako pilot. Choć nie będzie to to samo, to jednak na filmie będzie wyglądać prawdziwie. Lata se aeroplanem we śnie

Z dziwnej elektroniki usłyszał tylko dwa słowa angielskie "Fox Two", a naraz sąsiedni aeroplan wystrzelił w stronę prawdopodobnie przeciwnika dziwne rakiety, które tak jakby się same naprowadzały.

Widząc wybuch wrogiego aeroplanu uśmiechnął się

"Hej stary, żyjesz ?" te słowa padły z "radia", które nadawało mowę i głoś twojego towarzysza we śnie.
Zobaczyłeś jego aeroplan, był to, jakby postać we śnie nadawała na bieżąco informacje, F-15C Eagle.

"Tak, żyję"

"Dobra Cipher, musimy zniszczyć jakąś instalacje przeciwrakietową, która robi burdel w naszych szeregach"
Kolejne informacje: osoba siedząca za sterami "Orła" to był Larry Foulke, pseudonim "Solo Wing Pixy", najemnik z jakiegoś kraju.

"W porządku, schodzimy"

//Ace Combat Zero pełną gębą, c nie ?//

Przed nimi lecą bombowce kraju broniącego się przed inwazją, które zostają nagle zestrzelone przez dziwaczny słup światła.
Na szczęście, małe aeroplany mają większą szybkość i prędko zmieniają swoje położenie, z dala od owej swiatłości morderczej.

"Ło ku*wa, co to było? Dobra, nie ważne! Pora zniszczyć system antyrakietowy!" podchodzi do ataku

"Tutaj Eagle Eye do szwadronu Galm, musicie zniszczyć zagłuszacze radarów zanim uderzycie na Excalibura"
Kolejne informacje, był to... "Ustiański" operator AWACS-a, czyli samolotu lotniczego systemu ostrzegania i kontroli.

"Tutaj Galm Two, słyszę głośno i wyraźnie, Eagle Eye" odezwał się "Pixy"
"Tutaj Galm Three, zrozumiałem" odezwał się trzeci pilot z szwadronu Galm.

(Tymczasem, umysł Fridericha odkrywa fakty które nie zgadzają się w jakikolwiek sposób z fabułą filmu. Na przykład: fabuła filmu mówiła o zimnej wojnie między USA a Rosją "Sowiecką", a nie o jakiejś "Ustio" i "Belce", drugie, nie było żadnego wspomnienia o zmilitaryzowanym użyciu snopów świetlistych)

"Słyszę głośno i wyraźnie!" powiedział i ruszył do ataku

Zauważyłeś na ziemi bunkier z dużym talerzem i potężną aparaturą, to są pewnie te zagłuszacze.

Podchodzi i wypuszcza rakiety

//teraz takie "Friedrich wstawaj! Zesrałeś się!"

Po kilku chwilach, wreszcie radar w twoim aeroplanie zaczął ponownie działać.

"Melduję, że cel zniszczony"

"Dobra robota, Galm One. Mamy wreszcie koordynaty Excalibura, przesyłam wam to na radar"

Nagle na twoim radarze znalazło się kilka punktów, jakieś systemy namierzające wokół jednego większego punktu, który był tym "Excaliburem" o który tutaj tak głośno.

Potem, zobaczyłeś ten niebieskawy słup światła dobiegający z "Excalibura".

"Jest! Uzbroić rakiety... To nie będzie łatwa walka" podchodzi do ataku

Aeroplany wyświetlające się na ekranie w kokpicie twojego aeroplanu są opisane jako "Su-35 Terminator".
Na radarze dostrzegasz również, że walą do ciebie z dział i wyrzutni rakiet przeciwlotniczych.

Musisz teraz nie dość, że zniszczyć te wielkie cholerstwo, to jeszcze musisz walczyć z aeroplanami wroga oraz musisz omijać ogień P-lotek.
Nadlatuje do ciebie 8 wrażych Su-35.

450 metrów od ciebie są twoi towarzysze.

"Pomocy! Pomocy! S.O.S!"

Nadlatuje kolejne 12 Su-35
"Słyszę cię, ale zbóje też nas atakują" Odpowiedział Larry.

Musisz walczyć z nimi sam, przecież, jestem jakimś słynnym asem w tym śnie, "Demonem Okrągłego Stołu", jak to by niektórzy określili tutaj.

//Burger...//

"Przyjąłem" rozpoczął walkę z przeciwnikiem.

Dwa rakiety zostały wystrzelone w wrogie myśliwce i w taki sposób 2 Su-35 zostały zestrzelone.

Walka powietrzna trwa dalej, a promienie śmiertelne dalej się pojawiają.

Wciąż kontynuuje walka. Ku chwale ojczyzny!

Na wyświetlaczu "HUD" zaczęło pojawiać się ostrzeżenie "Missile Alert"...

Missle?! gwałtownie poderwał samolot do góry.

Zauważyłeś obok ciebie lecącą rakietę, która ciebie akurat chybiła.

Cholera... a jeszcze 18-stu wrażych pilotów zostało na niebie.

Cholera jasna podchodzi do kolejnego ataku.