[Sezon I] Rozgrywka

Temat edytowany przez Kuba1001 - 19 stycznia 2019, 23:41

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jest to serce całego PBF'a, tutaj będą toczyć się losy świata. Każda tura musi być zrobiona według wzoru, jeśli ma zostać uznana. Jeśli taka nie będzie i nie zostanie poprawiona, będzie to równe z brakiem ruchu ze strony gracza.
Wzór tury:

Nazwa Państwa
Wydatki (czyli gospodarka, jakieś polepszenie warunków życia i tym podobne)
Werbunek (czyli wszystkie werbowane i budowane jednostki, dobrze podać też ich cenę):
Ruchy wojsk (czyli opis tego, co robi Wasza armia. Mapka mile widziana):
Dyplomacja (o ile jest do tego osobny temat, to warto napisać tu podsumowanie wszelkich politycznych machinacji, szukanie jednego postu na kilka kart jest nieco irytujące):
Badania (czyli prace naukowe prowadzone nad ulepszeniem broni czy stworzeniem czegoś nowego i tym podobne):
Inne (wszystko to, co nie mieści się w kryteriach powyższych rubryk, ale Waszym zdaniem powinno się tu znaleźć):
Podsumowanie (czyli spis wydanego na werbunek i całą resztę pieniędzy i surowców, warto tu także wspomnieć o handlu, a więc kto z kim i czym, żeby został on uznany. I nie kłamczyć):

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Pierwsza

Świat

Początek wiosny, nastał nowy wiek, wielu niepoprawnych optymistów uważało to za symbol zmiany, za początek stulecia bez wojen, sądząc, że to, co wtedy zgotowało światu Wieczne Imperium Wampirów było wystarczające, za choćby i milenium konfliktów zbrojnych. Niestety, przeliczyli się, na licznych frontach przelewa się krew ludzi, Elfów, Mrocznych Elfów, Łaków i wielu innych. Postęp technologiczny, wbrew rachunkom analityków, nie przyczynił się do zmalenia liczby konfliktów, a wręcz przeciwnie, zwiększył ją! Teraz, w nowej dobie, gdy nie trzeba być rosłym rycerzem, aby nabić muszkiet, wycelować i posłać jednym strzałem swego wroga w objęcia śmierci, narody tym chętniej chwytają za nową broń, tak jak za nowe okręty, działa i inne machiny. Jednakże wielu uparcie trwa przy dawnych rozwiązaniach, z lepszym lub gorszym skutkiem. Jednakże jedno jest pewne: Nowa broń i nowy wiek, w którym ją wprowadzono, nie są zwiastunami pokoju, a jedynie skąpanych w krwi pól bitew... Czy naprawdę warto zapłacić taką cenę, za dominację nad sąsiadami? Cóż, wielu wodzów, królów i innych monarchów wprost odpowiedziałoby, że tak...

Carat Moskoni
Twa wódka jak zwykle zimna, a nałożnice jak zawsze gorące, ale to chyba jedyne plusy z bycia Carem w tych czasach, Wasylu Iwanie Srogi, bo problemy się piętrzą... Jeszcze kilka miesięcy i Twoja córka, Anastazja, osiągnie pełnoletniość, więc wypadałoby znaleźć jej odpowiedniego kandydata, żeby jeszcze nie popełniła jakiegoś głupstwa, jak ślub z miłości, a do tego z byle kim. Dochodzi do tego oczywiście ciągła wojna z Gorni i Cesarstwem, której nie uciągnięcie, wypadałoby wreszcie wytrącić choć jednemu wrogowi broń z ręki. Na dodatek Kozaczyzna się burzy, choć nie wiesz czemu, w zasadzie nigdy się tym nie interesowałeś, bo oni zawsze chodzą z piana na ustach i wysłanie ich na wojnę zwykle poprawiało sprawę. Bojarzy za to siedzą niezwykle cicho, niby to dobrze, ale ostatnio gdy tak było, to nieomal otruto Twojego dziadka, Władimira, więc lepiej byłoby przyjrzeć się sprawie. Nawet chłopstwo i mieszczaństwo, najniższe warstwy społeczne, skarżą się na coś Carowi, w tym wypadku na stada Yeti i watahy śnieżnych wilków, które nie dają im spokoju, napadając na podróżnych, pracujących w polu, a nawet całe wioski, więc strach pomyśleć, co będzie, gdy zbytnio rozsmakują się w moskońskim mięsie... Żołnierze? Miasteczka? Miasta? Całe prowincje? Oby nie, ale trzymanie kciuków to za mało, potrzeba zdecydowanych działań.

Plemiona Zielonoskórych
Nie dość, że Grimgor ma tyle problemów jak wódz, w końcu musi trzymać tak wiele klanów twardo za mordę, aby nie chciały się odłączyć, to jeszcze ma na karku Hordę i możliwą zdradę Centaurów, a także Cesarstwo Karkoo, z którym tyle już wojował, to jeszcze pojawił się inny problem, choć teraz nie możesz być w zupełności pewien, czy to na pewno coś złego, bowiem Twój osobisty Szamano, Ork imieniem Zorn, twierdzi, że widział setki Zielonoskórych w walce z jakimś wrogiem, walącą się w gruzy wieżę z czarnego kamienia i tajemnicze symbole, których nie potrafi wyjaśnić... Grimgor chyba musi mu kiedyś powiedzieć, żeby przestał mu, ku*wa jego mać, opowiadać te zasrane wizje, bo nie dość, że zaprząta to jego zielony móżdżek, to jeszcze sprawia, że martwi się czymś, co nigdy nie było, nie jest i nie będzie klarowne.

Rodos
Wino, zabytki, muzyka, kultura, sztuka, dobra kuchnia: Właśnie to kojarzy się prawie każdemu z Rodos. Zauważyłeś może, że nie wymieniono tam wojny? No właśnie, mieszkańcy jej nie znoszą, ale to nic złego. Najgorsze jest to, że wojna stoi już na progu, w końcu każda próba ekspansji to pewna wojna ze Skavenami, Koboldami lub Imperium Baalger. Oczywiście, zawsze pozostaje ta wielka wyspa, którą kolonizujesz, a wraz z nią i kilka mniejszych, ale co, gdy i one się skończą? Albo gdy to sąsiedzi pierwsi uderzą na Rodos? No właśnie...
Przynajmniej ten złoty człowiek, Leonardo, zawsze stoi na posterunku. Gdy dziś odwiedziłeś jego zagraconą pracownię, pełna modeli, prototypów oraz szkiców i rysunków, nie tylko wynalazków czy broni, ale też rzeźb, obrazów, roślin, zwierząt, narządów ludzkich i wielu innych, oświadczył Ci on, że szkicuje tak namiętnie, bo nie ma się czym zająć. A oznacza to, że właśnie masz idealną sposobność, aby w pełni wykorzystać jego obecność na swoim dworze i zapewnić sobie jakąś nową technologię albo usprawnienie czegoś, co już jest.

Enklawa Magów
Od czasów, gdy barbarzyńcy najechali Wasze ziemie, a Nagowie ich odparli, nie staliście pod murem tak, jak teraz. Łaki, podrasa, a właściwie może i nie rasa, lecz dzikie zwierzęta, które tylko udają ludzi, okazały się jednak przeciwnikiem sporego kalibru, tworząc własne państwo. Co prawda nie dorównujące Wam zaawansowaniu, ale i tak groźne, przez swą dzikość i nienawiść. Czy przeciwko tej pierowtnej furii wystarczy Wasza Magia? Wystarczy wsparcie Estiusss? A może trzeba będzie poprosić o pomoc Unię Wyspiarską lub włodyków Księstw Granicznych? Cóż, jedno jest pewne: Czasy, gdy wojny wygrywaliście sami, z palcem pomiędzy kartkami wiekowej księgi o arkanach sztuk tajemnych, właśnie minęły.

Gremlińskie Imperium Golemów
Jak to na wojnie, zdania zawsze są podzielone i to od Ciebie, Imperatora, zależy, jaką opcję wybierzesz, czy może coś pośredniego pomiędzy nimi lub nawet wymyślisz coś własnego... Tak czy inaczej, do Twych uszu docierają niepokojące wieści znad granicy z Jaszczuroludźmi: Z wiosek i miast znika coraz więcej Gremlinów, najpewniej chwytanych w celu złożenia w bestialskich ofierze krwawym bogom jaszczurów. Z tego powodu jedni chcą natychmiastowego ataku na ich ziemie i wzięcia krwawego odwetu, ale inni uważają to za krok pochopny, sądząc, że lepiej będzie umocnić granice przed ich zapędami i czekać. Jednocześnie pojawia się coś niepokojącego, a mianowicie widmo kolacji przeciw Gremlinom. O ile Rzeczypospolita Aswuska nie ma na takową ochoty, podobnie jak Elfy, to Drakonidzi jak najbardziej, w końcu uważają Jaszczuroludzi za swych braci. Jednakże, jeśli tak się stanie, to do walki z nimi można wciągnąć Klejnot Lasu. Niewiadomą pozostają Krasnoludy, w końcu te chętne do bitki i wypitki stworzenia na pewno zaatakują, ale kogo? Gremliny i sojuszników czy Jaszczuroludzi i sojuszników?

Etheron
Mówi się, że nad tym krajem imperium nie zachodzi. Ale słychać głosy, że właśnie nadchodzi zmierzch potęgi, którego pierwszym symbolem ma być opór, jaki stawiają Gorgoroth i Un Lagrogh, czyli dwa państwa od Etheronu mniejsze, ale też uważane za słabsze i gorsze. A mimo to tak długo dają odpór Twoim armiom i topią pogranicze w krwi cywili oraz żołnierzy chcących je bronić... Dochodzi do tego niebezpieczeństwo sojuszu tych dwóch krajów z goblińskimi nacjami: Rechoczącego Czerepu i Goblińskiej Spółki Handlowej Grogona. Czy gdyby i te państwa wsparły dotychczasowych wrogów Etheronu, ten mógłby się zachwiać, niczym kolos na glinianych nogach? Dobre pytanie, a obecnie jedynym pocieszeniem jest to, że zieloni nie robią nic złego, a tak Ci się przynajmniej wydaje, zaś na Stalowych nie mają co liczyć, raczej nie udzielą im wsparcia. Dlatego też wielu uważa, że dobrze byłoby wyprowadzić w Gobliny atak prewencyjny, uprzedzić możliwą napaść. Brzmi jak plan, prawda?

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Stalowi zawsze słynęli z tego, że konfliktów z sąsiadem unikali, ale jeśli już musieli, to spuszczali łomot, którego nie powstydziliby się nawet dużo większe czy bardziej wojownicze kraje. Jednakże, przez wiele, wiele miesięcy, a może i lat, nie musicie martwić się koniecznością walki z sąsiadem, umocnienia robią swoje, jak i sąsiedztwo jedynie Złych Ziem, białych prowincji i Księstw Granicznych. Ale nic nie trwa wiecznie, taki stan również, więc z czasem można liczyć na ekspansję w kierunku Caratu Moskoni, Etheronu, Gorni, Gorgoroth czy Un Lagrogh. Jednakże wiązałoby się to też z licznymi sojuszami między tymi krajami, które trzeba byłoby odrzucać, przyjmować lub zmieniać. Czy na pewno warto? Jeśli tak, to należy zastanowić się już teraz, jaki kraj wspomożecie, a na kogo spadną Wasze strzały, bełty, ciosy miecza i pikujące pociski pazurów, kłów, dziobów, futra, piór oraz mięśni, potocznie zwane Gryfami.

Centaurze Stepy
Kto jak kto, ale Centaury na pewno mają gorzej, zwłaszcza jeśli chodzi o ekspansję: Księstwa Graniczne? Czemu nie, ale nie ma tego zbyt wiele... Krasnoludy? Po co, żeby połamać sobie kopyta, włócznie i karki na ich tarczach, pancerzach i górach? Drakonidzi tez nie są zbyt kuszącą opcją, a z Zielonoskórymi macie sojusz. Więc może Królestwo Harlandzkie? Cóż, tak samo jak potrafiłbyś dodać dwa do dwóch, tak i dobrze wiesz, jak z Waszą kawalerią, która jest podstawą armii całego kraju, poradziliby sobie jego włócznicy, pikinierzy i halabardnicy... Pozostaje jeszcze Horda, ten znienawidzony wróg, ale czy jeśli da on szanse na rozejm i zdradę Orków oraz Cyklopów Grimgora, skorzystacie? Czas pokaże...

Upadli
Czas już nadszedł. Czas, aby na te ziemie spłynęła ognista pożoga, a wraz z nią oczyszczenie ze słabości rasy ludzkiej i każdej innej. Wreszcie to jedyni należyci władcy Asmain, a więc nie ludzi, Wampiry czy ktokolwiek inny, ale Nadludzie, rzecz jasna wraz ze swymi demonicznymi panami, zasiądą na tronach wszystkich państw... Czy może stworzą jedno wielkie imperium? Dobre pytanie, ale nad tym zastanowicie się później, teraz nadszedł czas rozprawy z sąsiadami, z czego największym wrogiem na pewno są Paladyni Srebrnej Dłoni. Eshistan również może stanowić wyzwanie, ale na pewno nie tak wielkie, jak tamci. Teoretycznie najgorzej do obrony przystosowany jest Dyrektoriat Hobbicko-Skrzacki, ale co z tego, jeśli ze swych bogatych skarbców opłaci on niekoniecznie najemników, ale może i doborowych żołnierzy Paladynów lub Zakonu Złotej Tarczy, którzy staną na jego obronie...?

Unia Skaveńska
Wyjdźcie na powierzchnię, mówili. Będzie fajnie, mówili. Będzie, będzie, a jest jak jest, bo o ile żyje się Wam tu zdecydowanie lepiej niż w zatłoczonych jaskiniach podziemi to i tak nie uciekliście od problemów. Pierwszym jest na pewno przeludnienie, potrzeba Wam nowych ziem, aby go uniknąć, choć posłanie żołnierzy na wojnę, w której poniosą niebotyczne straty też jest jakaś opcją. Jeśli już o wojnie mowa to właśnie jest ona drugim problemem, który przyszedł za Wami: Przeklęte Koboldy, nie dość, że raz z Wami wygrały, to jeszcze im mało. W tej nieciekawej sytuacji potrzeba Wam sojuszników, ale kto zechce pojednać się z Magami Plagi, twórcami Mutantów, śmierdzącymi, brudnymi i roznoszącymi choroby gryzoniami wprost z najdalszych czeluści podziemia? No właśnie... Klan Burych Łusek na szczęście przybył Wam w tym z pomocą, ale nie tak jak byście tego chcieli: Można go wykluczyć, jako potencjalnego sojusznika, bowiem otwarcie poparł Koboldów, podobno z racji pokrewieństwa czy coś w tym guście. Jednakże dobrym materiałem na sojusznika może być taki Ceshon, podobno wspólna pasja łączy, a że i Wy, i oni lubujecie się w Mutantach, to chyba może się udać, prawda? Szkoda tylko, że inni sąsiedzi mogą nie być tak przyjaźni, jak Mutageniści zza rogu...

Eshistan
Czy dzieje się coś ciekawego? Nie. Cisza, spokój i ogółem nuda, coś czego wojownicy z pustyń i stepów Eshistanu nienawidzą. Na całe szczęście sąsiedzi są o tyle uczynni, że z radością dadzą się Wam ograbić i podbić, dlatego wielu uważa, że najlepiej zacząć od Księstw Granicznych lub nielicznych białych prowincji, ale inni twierdzą, że urąga to sile armii koczowników, którą najlepiej skierować od razu na głębszą wodę, na przykład Dyrektoriat Hobbicko-Skrzacki. Nie brakuje też takich zapaleńców, którzy twierdzą, że i z Upadłymi poradzicie sobie bez większych trudności.

Unia Wyspiarska
Zdecydowanie, od chwili zjednoczenia wszystkich wysp pod Waszym władaniem i zakończenia ekspansji Unii do obecnego poziomu dawno nie mieliście tak wielu dylematów, gdyż jedni chcieli, aby pozostać u siebie i jeśli już prowadzić wojnę, to obronną, a z ekspansją ruszyć później, gdy armia i flota będą gotowe. Jednakże inni sądzą, że na obronę przyjdzie czas: Obronę zdobyczy, które zajmiecie teraz, a jest w czym wybierać, najrozsądniejszym wydawałoby się zajęcie do końca wyspy, na której krzyżują się wpływy Unii, Nagów, Czarnego Słońca i Klanów Nordów, jednakże to Wy, bez dwóch zdań, jesteście w najlepszej sytuacji, kontrolując prawie tyle terenów, ile mają Wasi przeciwnicy oraz te, które nie zostały zdobyte przez nikogo.
Wielu uważa, że czas bezkarnego grabienia Waszych nadbrzeżnych osad i konwojów handlowych przez Czarne Słońce i Zjednoczone Klany Północy ostatecznie dobiegł końca. Tylko kim zająć się najpierw? A może oboma wrogami na raz?
Na wierzch wypływa też kwestia pomocy Nagom i Magom w ich wojnie przeciwko Łakom, choć niektórzy chcą, aby poprzeć właśnie Zwierzoludzi, jak czasem ich nazywacie, ze względu na to, iż zaobserwowano jednego z Rekinoludzi, który nie tylko wpłynął na Wasze wody terytorialne, ale i porwał ze sobą jedną z Syren. Pozostałe, w tym przyjaciółki i rodzina uprowadzonej, żądają nie tylko jej odbicia, ale i ukarania winnych. Niby sprawa błaha, ale kolejnego wroga Wam nie potrzeba, ale i strata poparcia pośród Syren, choćby i ich części, to coś, z czym trzeba się liczyć.

Republika Handlowa Anitreuszy
Gdzie jak gdzie, ale tutaj można śmiało powiedzieć, że wszystko jest po staremu: Armia ściąga długi, egzekwuje podatki i broni kraju, w czym wydatnie pomagają jej doborowi Memnoni, a flota jest potęgą morską, z którą może liczyć się każdy. Jednakże czy to wystarczy, aby odeprzeć łakomych bogatych łupów sąsiadów? Cóż, na pewno, jeśli mowa o Księstwach Granicznych i Paladynach, którzy prędzej by pomogli, niż dołączyli, ale nie można zapominać również o Nordach, którymi trzeba się zająć, nim staną się na tyle silni, że ani flota, ani Memnoni, ani Jomsborg i jego nordyjscy najemnicy nie uratują Republiki przed zagładą ze strony Zjednoczonych Klanów Północy. Pozostaje jeszcze kwestia Zjednoczonego Królestwa Ludzkiego. Może i nie powinniście się go obawiać, jako ludzkie państwo, ale kto wie, co strzeli tym niepohamowanym imperialistom do łbów? No właśnie. Przeciw nim również armia czy flota mogą nie wystarczyć, ale czemu nie połączyć by sił przeciw Nordom i, opcjonalnie, Śnieżnym Elfom, zapewniając sobie wdzięczność Królestwa i spokój, a także pozbywając się znienawidzonym barbarzyńców? Cóż, ciekawa opcja, jak zawsze wymyślona przez Was, Anitreuszy, mistrzów podstępu, intryg i pieczenia minimum dwóch pieczeni na jednym ogniu. Lata praktyki i doświadczenia, czyż nie?

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Piwo leje się nie strumieniami, lecz rwącymi potokami, a wśród górskich szczytów bez przerwy sunie leniwie ulubiona muzyka Krasnoludów: Kucie kowalskich młotów, uderzenia kilofów górników i charakterystyczny dźwięk obijających się o siebie w sakwie złotych monet. Jednakże ostatnimi czasy dochodzą do tego też i krzyki: Bólu, śmierci i oburzenia.
Nie, żadna wojna nie zastała na granice Imperium, władycy Księstw Granicznych siedzą spokojnie u siebie, Centaury ani myślą próbować pchać się w góry, chyba że po to, aby skręcić sobie końskie karki, a i Drakonidzi nie wydaja się zagrożeniem, choć mogliby, w końcu w górach czują się prawie tak dobrze, jak Wy... Jednakże nie, zagrożenie nie pochodzi z zewnątrz, a ze środka kraju: Liczne grupy bandytów pustoszą szlaki handlowe, okradają i mordują karawany kupców, podróżnych, a nawet małe wioski! Strach pomyśleć, co będzie, gdy za bardzo urosną w siłę. Dlatego też ludność kraju oczekuje od Imperatora, kolejnego potomka wielkiej dynastii Miedziobrodych, zdecydowanych działań przeciwko temu łupieżczemu ścierwu.
Ponadto ludność, które udało się zachować życie, ale nie dobytek, prosi władcę o pomoc finansową, aby móc znów godnie żyć. Wedle ich szacunków, suma potrzebna wszystkim to 3000 złota, z czego kupcy twierdzą, że spłaca swoją część pożyczki, gdy tylko staną na nogi.
Poza bandytami, góry są też siedliskiem groźnych monstrów. Sasdroth Żelazny Kieł, osobisty łowczy Imperatora, przyprowadził dziś pod Twój tron to, co zostało z cielska wielkiej bestii. Jeśli to, jak opisał ją Sasdroth, jako wielkie monstrum o mocnych szczękach, ostrych kłach i pazurach, kostnej maczudze na ogonie i pancerzu, którego nie mógł przebić nawet jego topór, a sprawę uratowała dopiero strzelba, której śrut podziurawił podbrzusze monstrum, gdy to szykowało się do zadania łowczemu ostatecznego ciosu, jest prawdą, to należy modlić się do Durina i innych krasnoludzkich bóstw, aby nie było tam tego więcej...

Estiusss
Nagowie, jako istoty długowieczne, zupełnie inaczej pojmują takie pojęcia jak "bezczynność" czy "nuda," ale i Was, największych łuskowatych Alchemików Asmain, mogą i one dopaść. Jednakże, jak wszyscy, od Rekinoludzi, przez Nagów, na Meduzach i Gorgonach skończywszy, doskonale wiedzą, najlepszym lekarstwem na nudę jest oczywiście wojna! Choć wszyscy jednogłośnie poparliby pomoc Waszym wielkim przyjaciołom, Magom, to jednak wielu uważa, że jesteście na tyle silni, aby rozszerzyć wpływy swego sanktuarium na południe kontynentu. Pozostaje również kwestia spornej wyspy, gdzie o wpływy walczycie nie tylko z nieznanym na białych prowincjach, ale i Unią Wyspiarską, przeklętymi Piratami Czarnego Słońca i grabieżcami ze Zjednoczonych Klanów Północy.
Ponadto należy wyjaśnić jedną z kwestii, która dotarła do Waszych uszu: Podobno jeden z Rekinoludzi Estiusss zbytnio się zapędził na wody terytorialne Unii Wyspiarskiej i choć wrócił, to z porwaną przez siebie Syreną. Zarówno on, jak i jego kompani zaprzeczają takiej historii, ale Syreny z Unii, będące przyjaciółkami zaginionej, mają na ten temat inne zdanie. Sprawa co prawda błaha, zwłaszcza dla Was, ale należy rozwiązać ją tak, aby nie pokrzywdzić swych wiernych Rekinoludzi, a tym bardziej nie położyć kresu dobrym relacjom z Unią Wyspiarską.

Un Lagrogh
Powiedzenie, że sytuacja jest zła, nie jest potrzebne, tak właściwie to zawsze taka była, w mniejszym lub gorszym stopniu. Jednakże teraz zadowolenie społeczne zaczęło spadać, a ludność państwa domaga się zdecydowanych kroków od armii, podobnie jak sojusznik, Gorgoroth, w wojnie ze znienawidzonymi Etherończykami. Wszyscy jednogłośnie twierdzą, że z radością chwycą się każdej możliwej opcji, byleby przegnać parszywych najeźdźców...

Zjednoczone Królestwo Ludzkie
Ach... Cisza, spokój i wyborna herbata, czyli wszystko to, czego mieszkańcy Królestwa nienawidzą. Cóż, może z wyjątkiem herbaty, ją uwielbia każdy. Jednakże wszyscy są zgodnego zdania, że zarówno monarcha, jak i jego oficerowie oraz armia, zrobili ostatnio zbyt mało na chwałę Królestwa i rasy ludzkiej. Jednakże jesteś w o tyle komfortowej sytuacji, że wojna jest Twoim żywiołem, a w możliwych celach możesz wybierać i przebierać: Nieznane nikomu tajemnice i sekrety białych prowincji, liczne Księstwa Graniczne... Jednakże niemalże wszyscy, niezależnie czy cywile, czy żołnierze, bogaci czy biedni, kobiety czy mężczyźni, są jednego zdania: Pierwszorzędnym i głównym celem muszą być te śnieżne prymitywy, znienawidzona podrasa i ich żałosne państewko zbudowane na lodowych filarach głupoty oraz plemiennych zabobonów: Śnieżne Elfy. Ale czy ktoś poza Tobą, o królu, dostrzegł też, że może to sprowadzić na Zjednoczone Królestwo Ludzkie również gniew sojuszników Elfów, barbarzyńców z północy - Nordów? Najpewniej nie, ale co z tego? Jeśli nie Twoje sprytne decyzje, to na pewno armia uratują kraj przed klęską. Choć jest też inna opcja, a znajduje się ona na południe od Twego kraju, również nie lubi się z Nordami, może da się namówić do nienawiści względem Śnieżnych Elfów, i, co najważniejsze, zamieszkują ją ludzie. Mowa oczywiście o Republice Handlowej Anitreuszy...

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar CheekiBreekiPL
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Carat Moskoni

Wydatki: 300 złota i 50 drewna wydane na budowę kolejnej wsi .Poprawi to bardzo trochę naszą sytuację, lecz zawsze coś będzie lepiej.
-40 drewna w handlu z Etheronem.

Werbunek :
-500 piechoty wiecowej (100 za 100 złota).
-200 strzelców moskońskich (100 za 100 złota , 10 żywności i 5 reszty)

Ruchy wojsk : Wysyła drużynę 500 wiecowników na podbój okolicznych , bezpańskich ziem.
W związku z tym ,że to są jeszcze ziemie niepodbite, mają przeprowadzić szybkie opanowanie tych terytoriów pokojowo lub wojskowo.
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Dyplomacja: Wysyła dyplomatę do Etheronu , aby sprawił sojusz i poprawił relację między oba mocarstwami: Sukces
Wysyła dyplomatę do Imperium Gryfów , aby sprawił pakt o nieagresji oraz umowę handlową: Sukces
Wysyła dyplomatę do Rodos ,aby uzgodnił sojusz (lub pakt o nieagresji) oraz umowę handlową: Sukces
Podpisano pakt o nieagresji z Gorni.
Podpisano sojusz naukowy z Miedziobrodymi.
Propozycja zaręczyn od Eshistanu: Akceptowana
Wysyła gońca do Wielkiego Hetmana Rutyńskiego , aby się dowiedział , czego chcą jego chłopcy.

Badania:
Opracowanie lekkiego moździerza polowego (nowa jednostka)
Opracowanie komory do ładowania odtylcowego (bardzo małe zmniejszenie kosztów w złocie u piechoty ogniowej) (-600)

Podsumowanie : .
-Umowa handlowa z Imperium Gryfów. Oni otrzymują proch i rusznicę (w tym projekty) , a za to jednorazowo dają nam 100 sztuk złota i arbalesty.
-W skarbcu zostało :
*3500 złota (+100 z handlu z Gryfitami , +400 z Etheronem,- 300 budowa , - 800 rekrutacja , -600 badania, -3000 pożyczka dla Etheronu),
*0 drewna (-50 budowy,-40 z handlu,- 10 rekrutacja) ,
*80 żywności (-20 rekrutacja) ,
*0 stali , (-10 rekrutacja)
*0 kamienia. (-10 rekrutacja)

Avatar wiewiur500kuba
Enklalwa Magów

Wydatki
- 2 000 złota na wydobycie kamienia nowym sposobem//Ostatni post//

Werbunek
500 Łuczników za 1 250 złota 50 kamienia

Ruchy wojsk
Po 100 Łuczników i 200 Szermierzy na prowincję zaznaczoną niebiesko.
Łucznicy niechaj wpierw wbiją w ziemię strzały z różnymi właściwościami. Najlepiej gdyby przeważały strzały wybuchowe. Mile widziane również zamrażające bądź trujące. Potem Łucznicy mają wycofać się za Szermierzy, którzy będą ich bronić. Strzelcy mają za zadanie osłaniać Szermierzy gdzieś z jakiegoś wzgórza, czy innego miejsca skąd będą mieli dobry widok. Tutaj mile widziane będą strzały powielające się, samonaprowadzające się i inne tego typu rzeczy.
Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Dyplomacja
Sojusz badawczy z Estiuss i Gremlińskim Imperium Golemów.
Oferty dyplomatyczne do księstewek zaznaczonych na żółto.
Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Badania
Nic.

Podsumowanie
Handel:
Z Etheronem
- 40 kamienia za 400 złota
Z Estiusss
- 400 złota na badania.
Łącznie:
- 3 250 złota
- 90 kamienia
+ 100 Rekinoludzi od Nagów

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

Po wyjściu z podziemi, przywyknięciu do wielkiego Oceanu na Niebie i upewnieniu się co jest ich teraz a co wkrótce, przyszedł czas na ustanowienie jakiegoś rządu. Najtęższe szczurze głowy w pocie czoła zastanawiały się jak ogarnąć ten burdel zwany skaveńskim społeczeństwem. Wszelkie ustroje typu księstwo, królestwo czy cesarstwo odpadały, ponieważ wymagały one ustanowienia rodu panującego, a przy niskiej wartości rodziny i wysokim pokrewieństwie między mieszkańcami, rozwiązanie to było zwyczajnie nieopłacalne. Dlatego powstało to co nazwano później Skaveńską Hersztokracjom! Układ to dosyć prosty. Władzę w państwie posiadają herszci, czyli głowy wszystkich dziewięćdziesięciu ośmiu klanów . Najwyższą władze obejmuje Nadherszt wybrany przez pozostałych hersztów. Jego władza jest właściwie absolutna, a rozporządzenia szczurlamentu może traktować jak wskazówki lub porady. Zwykle tego oczywiście nie robi, żeby zachować pozory. W tym pomagają mu Nadprzyhersztowie**.
Ich dziedziny to:
- Nadprzyherszt Wojenny. To on dba o rekrutacje i wyposażenie wojsk Hersztokracji. Urząd sprawowany przez przez Kavika z wojowniczego klanu Kraak, ku wielkiej z strzelców z klanu Rikta i ich wodzowi Barmi’emu.
- Nadprzyherszt Pieniężny. Cyferki może i są dla niektórych przerażające, ale ktoś musi dbać o to by skarbiec nagle nie okazał się pusty. Dziedzina klanu Ambe, ponieważ na ich ziemiach znajdują się (za małe by miały strategiczne znaczenie) złoża złota, przez co jako jedyni są w tych sprawach obeznani.
- Nadprzyherszt Religijny. Nic nie kontroluje pustych mas tak dobrze jak religia. Tutaj niezaprzeczalnym kandydatem jest Sheev z klanu Palpatir, słynny mag plagi i propagator wiary w Zadżumioną.
- Nadprzyherszt Kulturowy. Odpowiedzialny za rozwój skaveńskiej kultury i sztuki. Z braku innych chętnych zadanie to przypadło klanowi Lowr.
- Nadprzyherszt Technologiczny. Najbardziej prestiżowe stanowisko w państwie, dla niektórych bardziej od samego Nadherszta! Ten kto piastuje ten urząd ma władzę nad całą nauką w kraju i nieograniczone środki na swoje badania. Obecnym Wielkim Inżynierem, jak zwykło się na nadprzyhersztów technologicznych mawiać, jest wielki inżynier Savook z klanu Girra, atoli o to stanowisko uparcie walczą piromanci z klanu Sungi i mutageniści z klanu Glann.
To starannie wyselekcjonowane grono ma ułatwić życie Nadhersztowi, kiedy ten będzie zajmował się wielką polityką. Kim jest owy Nadherszt? To niejaki Gulash z klanu Botvin. Klan ten słynie z trzech rzeczy. Po pierwsze na przestrzeni lat szczury z tego klanu wyzbyli się genu odpowiadającego za to charakterystyczne skaveńskie „rozdygotanie”. Dzięki temu młode osobniki nie wyrastały na wojowników czy kultystów, ale na dyplomatów sprytnie manipulujących innymi klanami by ustabilizować swoją pozycje. Po drugie na ich ziemiach znajdują się monstrualne wręcz złoża żelaza i tym samym stali; surowca w społeczeństwie inżynierów cenniejszego od złota. Wielu próbowało je przejąć, lecz wierne legiony sztormoszczurów i kilkanaście mniejszych klanów uzależnionych od ziemiodawcy, skutecznie zapobiegły zmianie sił. Po trzecie, to właśnie legendarny już Neoniq z klanu Botvin wyprowadził szczury na powierzchnie. Niewielu respektuje w tych czasach historie, jednak znajdą się tacy którzy pamiętają i są wdzięczni. To sprawiło że Gulash wygrał wybory w zasadzie jednogłośnie. Atoli brak problemów w kampanii wyborczej, odpłaca się po dwakroć po niej…

Bury Pałac i połączony z nim budynek szczurlamentu były niewątpliwie najlepiej zbudowanymi budynkami w zarówno naziemnej jak i podziemnej części Skavengradu, stolicy wschodzącego imperium. Może to dlatego, że w przeciwieństwie do większości miasta, ten budynek był budowany przez prawdziwych budowniczych z klanu Budpol. Nie oznaczało to że reszta miasta to były slumsy. Główne ulice i nieliczne skwery starano się utrzymać w porządku i ładzie, na wypadek wizyt zagranicznych dygnitarzy. Natomiast części trudniejsze do wypatrzenia… Powiedzmy że zagrożenie pożarowe było tam dość spore. Na ten jakże przepiękny krajobraz naturalnie najlepszy widok wychodził z najwyższego punku, wieży Nadherszta. Ten stał na balkonie, raczył się odprężającą mieszaniną zapachów wielkiego miasta*** i myślał. Już wkrótce tysiące szczurów pójdą na rzeź, by pokonać drugiego uciekiniera z podziemi – koboldy. To będzie krwawa, bezlitosna i horrendalnie okrutna wojna, pełna gwałtów i zbrodni. Lekka bryza rozwiała jego białe futro.
- Czas zapieprza, świat się zmienia... – Przebiegło mu przez myśl.
Wtem do jego komnaty wszedł**** wielki czarny szczur, w zaskakująco czystej i kompletnej zbroi. Podszedł do drzwi balkonowych i stanął na baczność.
- Kavik. - Albinos powiedział cicho. Dobrze znał krok swojego generała*****, ale kątem oka upewnił się czy to on. Wojownik wyjątkowo wielki, nawet jak na standardy czarnych szczurów i samego klanu Kraak. Był o wiele mądrzejszy niż wyglądał, a wyglądał na kompletnego debila. Dzięki temu wspiął się tak wysoko w swoim klanie; potrafił używać nie tylko w mięśni ale i głowy. Gdyby chciał, mógłby bez problemu przejąć władzę w państwie. Dlaczego tego nie zrobił? Bo ze wszystkich cech dowódczych jakie posiada, nie ma tej najważniejszej. Nie potrafi planować długoterminowo.
- Dobrze, że jesteś. Chciałem z tobą porozmawiać o naszym gadzim sąsiedzie.
- Już czas? - Zapytał z małą nadzieją w głosie.
Nadherszt lekko przytaknął.
- Zbierz wojowników. Nie tylko samobójców z nożami, potrzebujemy też prawdziwej armii. Do rana chce mieć pierwsze raporty o zwycięzcach.
Odbił się od balustrady i wolnym krokiem wszedł po pomieszczenia. Podszedł do Kavika, zbliżył swój pysk do jego ucha i wyszeptał.
- A jakbyś chciał potem te koboldy powsadzać do jakiś obozów czy coś… To ja nic nie wiem.


*Z czego tylko dwadzieścia pięć ma ziemie widoczne na mapie. Pozostałe albo mieszkają kontem u potężniejszych klanów, lub mieszkają w tych grubych kreskach między prowincjami.
**Zwykli hersztowie mają swoich przyhersztów by załatwiali za nich sprawy, więc logiczne że Nadherszt ma Nadprzyhersztów.
***Szczyny, bieda i dogorywające marzenia. Kompozycja ta jest zarezerwowana dla wszystkich metropolii, szczególnie ludzkich.
****Dla żyjących w wiecznie przeludnionych miastach skavenów, prywatność ma dość niskie znaczenie.
*****Nie za dużo tych gwiazdek dałem?


Wydatki
1000g na ulepszenie stolicy, ergo prowincji specjalnej.
20 sztuk stali za jej ekwiwalent w żywności z Rodos
25 sztuk stali za jej ekwiwalent w drewnie z Kwiatem Lasu
25 sztuk stali za jej ekwiwalent w kamieniu z Centaurami
Werbunek
1000 Klanowych za 500g i 2000 Szczurów za 500g
Ruchy wojsk
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz jej odczytać
Dyplomacja
Zmiana nazwy państwa z "Unia Skaveńska" na "Skaveńska Hersztokracja". (//Wybacz Kuba, lubię customizacje)
Pakt o nieagresji z Rodos.
Umowa naukowa z Miedziobrodymi
Umowa naukowa i pakt o przyjaźni z Gremlinami
Badania
500g dla Nadprzyherszta Technologicznego, do podziału między klany Girra, Glann i Sungi. Uczciwego lub takiego jakie uzna za słuszne.
Podsumowanie
Wydano 2500g i 45 sztuk stali
Zyskano 20 sztuk żywności, 25 sztuk drewna i 25 sztuk kamienia

Avatar MrCC4
"Bandyci od zawsze byli problemem. Straż ich wypleni, macie na to naszą gwarancję. Co do stworów, zleciłem już ulepszanie standardowych strzelb. Oraz każdy ma wiedzieć o tych bestiach i o ich słabym punkcie. Jeszcze Drakonidzi, Centaury, Horda i Gromowładni. Nie będę wchodził w bitwy z nimi, wszystko można rozwiązać pokojowo.Rozmawiałem wcześniej z przywódcą Centaurów. Miły gość, potrafi się zachować. Liczę na współpracę z nim. Te księstwa. Oczywiście że włączę je do kraju, odrzucenie pokojowych rozwiązań przez Drakonidów i Hordę tylko ułatwi sprawę. Potrzeba również kamienia, to możemy dostać na rynku światowym. Co jeszcze... A! Przydałoby się zebrać czołówkę badaczy z całego świata. Wysłałem dyplomatów do Rodos i Carstwa... Mam nadzieję na pozytywne odpowiedzi. Natomiast do nas napłynęły oferty od Gremlinów i Skawenów. Z tym co chcieliśmy zaproponować. Hör, przynieś piwa i zbierz najważniejszych! Wiesz, Drøxa, Handuxa i resztę! Musimy przedyskutować naszą sytuację!"

Nazwa Państwa Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Wydatki Na ten moment przekazuję pół wysuniętej sumy czyli 1500 złota cywilom ucierpiałym w atakach Barbarzyńców
Ulepszam główną prowincję za 800 złota, zwiększając produkcję stali o 80/t
Handel z Gorgoroth: -45 stali, +45 kamienia
Handel z Etheronem: +400 złota, - 40 stali
Handel z Bargael: +15 kamienia, -15 stali
Handel z Minotaurami: -150 złota, +15 kamienia
Werbunek 2300 Strażników - 1725 złota
Ruchy wojsk Rozprowadzam po 50 strażników na prowincję w celu ochrony przed bandytami
Dyplomacja Wysłano dyplomatę z propozycją paktu o nieagresji i sojuszu obronnego do Centaurzych Stepów
Przyjęto
Gremlińskie Imperium Golemów wysłało propozycję paktu o nieagresji oraz współpracy wojskowo-naukowej.
Przyjęto
Wysłano dyplomatów do Caratu i Rodos z propozycją sojuszu naukowego
Przyjęto
Wysłano dyplomatów do Hordy i Drakonidów z paktem o nieagresji
Odrzucono
Wysłano dyplomatów do księstw granicznych z propozycją włączenia do Imperium
Aktualnie rozpatrywane
Skaweńska Hersztokracja wysłała dyplomatę z propozycją umowy naukowej
Przyjęto
Wysłano dyplomatę do Krasnoludów Gromowładnych z propozycją paktu o nieagresji, sojuszu obronnego oraz udostępniania części technologii
Odrzucono
Badania Ulepszanie strzelb łowców i Elitarnych łowców - 825 złota
Podsumowanie - 4600 złota
- 100 stali
+ 75 kamienia
+2300 Strażników

Avatar bulorwas
"Świat jest dziwny. Dziwny w pi**u. Wydał na świat wiele ras idących w dziesiątki, a gdyby jako osobne liczyć i ich poszczególne odmiany, byłaby ich ponad setka. Wśród tego ogromu różnych istnień, udało się stworzyć język globalny, który zna każdy, a mimo to nie wymarły te przeznaczone dla poszczególnych państw czy grup etnicznych. Mimo tylu setek istnień udało się ustalić jedną walutę, opartą na złocie. Udało się uogólnić uzbrojenie, w końcu każdy chociaż słyszał o mieczu czy włóczni. Mimo tak różnych istot zamieszkujących ten świat, każdy, nawet dziecko słyszał o wojnie czy bitwie. Ludzi i inne rasy dążą do wzajemnej anihilacji. Jedni uznają to za obowiązek, inni za nakaz od boga, jeszcze inni mają w tym swoją nienawiść do świata. Każdy z tych powodów może usprawiedliwiać te działania, jednak tak naprawdę większość wojowników walczy z tej samej pobudki. Lubią to. Jeśli zapisałeś się do woja to albo chciałeś podnieść swój stan życia, albo zostałeś zmuszony, albo właśnie chciałeś się zabawić. Tylko radość wynikająca z odbierania żywotów wrogów pozwala zostać w tym najlepszym. Każdy wielki generał czuł to podniecenie na widok palonej wioski czy wygranej krwawej bitwy. Jeśli człowiek da się ponieść temu podnieceniu i doda do niego logiczne myślenie, stanie się kimś wielkim. "
To właśnie motto przemawiało przez wieki istnienia Eshistanu. To motto krzyczało przez żywot każdego władcy, aż do wygaśnięcie linii krwi królewskiej. Teraz ten żar znowu zaczął płonąć wielkim ogniem, a to wszystko za sprawą Alamar, tego biednego syna pasterza, któremu rówieśnicy wmawiali, że nic nie osiągnie, tego który potem zgrabił własną wioskę i ruszył z Kairnem Krwaworękim, tego Alamara, który przejął kraj nadając sobie nazwisko rodowe starych władców, miano Sev`Shadit. Z totalnego chaosu utworzył prosperujący kraj dorównujący innym. Nie ma co, jest zajebisty.
Takie myśli przynajmniej przewijały się przez głowę władcy podczas przesiadywania na tronie. Był specyficznym władcą, gdy inni spinali się o ciężar władzy nad państwem i inne takie bzdety, on robił wszystko od ręki, jakby dla zabawy. Bo to była zabawa. Niezwykle krwawa i wciągająca zabawa, której zwycięzca obejmie panowanie nad światem lub go zniszczy. Obie rzeczy są równie kuszące. Życie jest krótkie, trzeba z niego korzystać.
-P-panie- wytrąciła go z wiru myśli służka podając zamówiony przez niego alkohol, jasne piwo. Podziękował jej skinieniem głowy i wypił jednym haustem napój po czym wytarł pianę z uśmiechniętej twarzy. To będzie dobry rok, rok pełen krwi

...-Ale to ku*wa nie może być, dlaczego oni?!- Wykrzykiwał jeden z generałów.-Zamknij ryj i słuchaj.-poprawił go inny. -Zabierzecie wszystko: kobiety, dzieci, pieniądze, mężczyzn, wyrwiecie znaki drogowe, pokradniecie biżuterię, zagonicie bydło i rozgrabicie pola. Potem wszystko zjarać do gołej ziemi.-Alamar wydał rozkaz bez mrugnięcie powieki. Generałowie się ucieszyli. -W końcu ku*wa! Wojna!- Zakrzyknął jeden z oficerów. Reszta pomieszczenia zaczęła równo skandować -WOJ-NA! WOJ-NA!- Dało się słyszeć bez ustanku. Po chwili nawoływania usłyszał tłum i przyłączył się do nich. Gdy w innych krajach wojna jest znakiem trwogi i obawy, u Eshinów wzniecała radość i chęć do życia.

Nazwa Państwa: Eshistan
Wydatki: 1000 złota na rozwój prowincji specjalnej
350 złota na projekt "Allah jest wielki, ale pieniądze ważniejsze"
200 złota na projekt "Powrót do chwały"
Werbunek:
Szarańcza 100 za 200 złota, 15 surowca specjalnego, 10 reszty.
Pustynni łucznicy 300 za 450 złota, 15 surowca specjalnego.
Ruchy wojsk :
Dyplomacja :
Propozycja do Księstw Granicznych.
Pakty o nieagresję ze Skrzatami i Czarnym Słońcem
Badania: 300 złota na projekt Wodogrzmoty
Podsumowanie:
-2500 złota
-30 specjalnego
-10 reszty
Han
Dyrektoriat
-35 kamienia
+35 żywności
Czarne Słońce
-20 kamienia
+20 drewna
Fisto
-15 kamienia
+15 stali
Upadli
+500 złota

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

- Uczucia... Tak, to nie Jaszczuroludzie ani Drakonidzi wywierają na mnie presję. To uczucia moich poddanych stawiają mnie w takiej sytuacji. Przerażenie. Strach. Ból. Żądza odwetu. - Gremliński Imperator wyliczał słowa na palcach. - Naszym największym problemem są właśnie uczucia. Każda istota żywa staje się mniej lub bardziej podatna na ich wpływy. Wpływy uniemożliwiające chłodne kalkulacje. Wpływy zasłaniające racjonalne rozwiązania. - Zielona dłoń z imperatorskim pierścieniem na serdecznym palcu powoli wzniosła złoty kielich do ust. - Dlatego powinniśmy oddać przewodnictwo istotom doskonałym. Utworzonych naszymi własnymi rękoma, a zarazem pozbawionych ograniczających rozwój stanów emocjonalnych. - Wzrok gremlińskiego przywódcy padł na stojącą dotąd w milczeniu postać obok. Humanoidalna sylwetka nasuwała na myśl człowieka albo elfa. Nic z tych rzeczy. To był Cepio, wyjątkowy golem piastujący stanowisko głównego doradcy Imperatora. Pokryty złotym pancerzem prezentował się wyśmienicie aczkolwiek to nie o wygląd chodziło tylko o skomplikowane procesy obliczeniowe i logiczne jakie Cepio był zdolny wykonywać. Świeżutki cud technologiczny gremlińskiej myśli technicznej.
- Wiesz Cepio, mam pewne marzenie. - Odezwał się Imperator po wypiciu kilku łyków trunku.
- Tak, panie? - Z ust golema wydobył się całkowicie lodowaty, bezduszny głos. W końcu czego się można spodziewać od maszyny.
- Nie wiem czy stanie się to jeszcze za mojego żywota, lecz pragnę by Imperium przejęła istota do tego stworzona. Nie Gremlin. Nie żadna forma życia. Również i nie golem. Nie! Prawdziwym Imperatorem zostanie Golem zdolny odczuwać to co my, ale zarazem potrafiący sobie z tym radzić. Owszem, może do tego długa droga ale… Podejmijmy próbę zbliżenia się do doskonałości. Nawet jeśli będzie oznaczać ona wywrócenie całego świata jaki do tej pory był naszą codziennością.

Wydatki
• 2 000 złota na zwiększenie wydobycia surowca specjalnego.

Werbunek
• 200 Golemów strzelających „Drewniak” za 300 złota i 10 drewna (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota, 5 drewna)
• 200 Lekkich golemów bojowych „Złociak” za 200 złota (Cena za jeden oddział - 100 za 100 złota)

Ruchy wojsk
> Operacja Tłumienie
Przeznaczone siły:
• 200 "Złociaków"
Główne cele: Prywatne Wiadomości
Szczegółowe wytyczne: Prywatne Wiadomości

> Pozostałe jednostki
• 1 000 "Złociaków"
• 200 "Drewniaków"
Główne cele: Ochrona granic i ewentualnie działania zaczepne wobec wroga, który dokonałby ataku na ziemie Imperium.
Szczegółowe wytyczne: Patrole i obserwacja granic zwłaszcza z Jaszczuroludźmi i Drakonidami. W razie ataku wroga Drewniaki mają ostrzeliwać wroga zza pleców Złociaków zaś te mają skupić się na przechwyceniu nieprzyjaciela na krótkim dystansie i wykorzystując swoją siłę zniszczyć bądź zmusić do odwrotu.

Dyplomacja
• Pakt o idylli (pokoju) z Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych
• Poi z Krasnoludami Gromowładnymi na okres 3 tur
• Poi z Klejnotem Lasu na okres 3 tur
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur
• Pakt o współpracy naukowej z Estiusss
• Pakt o współpracy naukowej z Enklawą Magów
• Specjalny układ z Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych (Prywatne Wiadomości)
• Prywatne Wiadomości

Badania
• 500 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 500 złota na wspólny projekt Woda

Podsumowanie
Handel
• Ze Wschodzącym Słońcem: - 20 stali, + 20 drewna
• Z Gorgoroth: - 25 stali, + 25 kamienia
• Ze Stalowymi Ludźmi z Imperium Gryfów (handel technologiami): Udostępnienie prochu w zamian za technologię wytwarzania arbalestów.
• Z Centaurzymi Stepami: + 50 złota w zamian za udzielenie wsparcia naukowego.
Skarbiec po handlu:
3850 złota, 55 stali, 10 żywności, 30 drewna, 35 kamienia.
Wydatki
- 3 500 złota ( 2000 złota na wydatki, 500 złota na werbunek, 1 000 złota na badania)

Avatar maxmaxi123
Estiusss
Stary już władca, Essetion III Wielki, pełzał po swojej komnacie w tę i z powrotem, pełen niespokojnych myśli.
- Że też tym młodym ssssię zachciało...- Syczał i seplenił do swego mówcy, Inituna.- Że też nie mógł sssobie znaleźć zwykłej partnerki. Egzotyki mu w głowie. I jakby tego jeszszcze nie było mało, musssiał ją ukraśśść, zamiast ssssię zapytać...
- Ale mógł już się pytać przed porwaniem, czcigodny.- Spytał się pełen niepewności, głosem który ćwiczył od lat na przemówienia żeby każdy go rozumiał. Ostatnio, kiedy Essetion się zestarzał, władca stał się strasznie zrzędliwy, a tego typu pełzanie stało się normą w pałacu.
Essetion łypnął na niego swymi gadzimi oczyma, w których wyraźnie było widać gniew.
- Jak powiedziała nie, powinien ssssobie darować, żeby nie robić mi problemów! Gdyby nie reszszta rekinoludzi, już by wisssiał! Ale tak, to trzeba szszukać kompromisssu, rozwiązania. Że też rodzą sssię jeszszcze tak uczuciowe osssobniki... Eh, no nic. Porozawiam z władcą Unii, może cośśś sssię uda zrobić... Jakieśśśś jeszcze sssprawy?- Spytał się, zatrzymując się na chwilę, co znaczy że nie ma się póki co o co martwić i na co narzekać.
- Przydałoby się wspomóc magów, w walce z łakami...
- Te cholerne zwierzęta...- Wysyczał wręcz pan Estiusss. Nie lubił Łaków za ich zdradę. Fakt, byli popychadłem i tym podobne, ale jeżeli Essetion dobrze pamięta, nagowie dostali to wszystko za odparcie ataku Barbarzyńców, więc czemu ich obecni wrogowie nie mogli też poczekać na dogodną okazję?- Wyśśśljmy im sssetkę rekinoludzi na ich rozkazy, to na pewno im pomoże, a m, małym koszsztem, będziemy mogli zająć sssię piratami. Cośśś jeszszce?
Inituna w tym czasie, zaczął przerzucać raporty poszczególnych wielmożnych pogranicznych prowincji.
- Sesesiun, nowy dzierżawca prowincji na wyspie, proponuje atak na piratów i wsparcie Unii w wojnie z nimi.- Na te słowa, władca znów zacząć pełzać po pomieszczeniu. Jednak można być pewnym, że nie zaprzestanie tylko na tym, obecnie układał swą i tak wielką wiedzę, w celu szukania informacji o piratach. Wtem nagle doznał olśnienia.
-AAaaaa, te sssmrody. Ssssą tak sssłabi, że aż o nich zapomniałem... Możemy pomóc, i tak mi już napsssuli za dużo krwi... Przyśśślij tu nadwornego Alchemika, porozmawiam z nim na ten temat.
Inituna kiwnął głową i wypełznął w kierunku pokojów pałacowych. Po pewnym czasie, wrócił tu wraz z Elriciem, jednym z najwybitniejszych, obecnie żyjących, acz nie pała się on w ogóle walką, co nadzoruje zespół naukowców. Tym razem, mówca wolał zostawić ich samych, więc wyszedł, wyuczony, nim dostał rozkaz. Essetion popatrzył się na to z zadowoleniem, a w tym czasie Elric ukłonił się nisko.
- Jesstem na twe rozkazy, panie.- Powiedział swoim melodyjnym i ciepłym głosem.
- Maszsz jakiśśś pomysssł, co nam może pomóc, w walce z tą podrassą*?
Wtem zapadła w miarę długa cisza. Alchemik nie odzywał się, będąc dalej w ukłonie. Po czasie jednak, powstał i rzekł:
- Tak, cośśś sssię znajdzie, tylko musssimy znaleźć sojuszszników, żeby mieć pieniądze, bo zakładamy, że szybko tego nie wybadamy.- Tu pokazał też monarsze projekt swego dzieła. Patrzył się on na to z zainteresowaniem przez parę minut, kiedy w następnej chwili, na jego gadzim pysku zawisnął złowrogi uśmiech, taki typowy, kiedy prezentowane jest mu nowe dzieło alchemiczne.
- Może nass leszszcze loss zasskoczyć. A co do ssojuszszników, jednym sssą już nassi panowie, Magowie.- Warto tu zaznaczyć, że władca był wychowywany w wielkim szacunku do magów, a za rzeczy jakie od nich dawno temu dostali, woli ich tytułować swoimi panami, mimo iż zdaje sobie sprawę z pełni władzy, jaką posiada w Estiusss.- Jeszszcze proponuję napissać do Gremlinów, mogą nam sssię bardzo przydać, a sami pewnie dosskonale będą wiedzieli, co z tym zrobić. Inituno!- Zakrzyknął na cały pałac, a moment potem w drzwiach wychyliła się znajoma łuskowata twarz.- Jakieśśś jeszszcze sssprawy?
- Nie, mój Panie, to wszystko.
- A zatem.... rozejśśść się, wracać do sswoich ssspraw.- Powiedział, samemu odpełzując w kierunku swego pokoju, żeby tym razem pochwalić się nowymi pomysłami żonie.

*Nagowie traktują piratuf, jako podgatunek, nie mający nic wspólnego z ludźmi, gdyż są za głupi na jakieś mądre akcje. (błąd specjalnie, gdyż te pomioty nie zasługują na poprawną pisownię)

Tura:
Nazwa Państwa Estiusss
Wydatki 2 000 na ulepszenie prowincji specjalnej
Werbunek
200 rekinoludzi za 400 złota, 20 specjala i 10 reszty
Ruchy wojsk
Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Na jasnozielone prowincje, idzie 250 bliźniaczych kling, w celu zajęcia terenu.
Na czerwonej, ma się ustawić 500 bliźniaczych kling i bronić prowincję, w razie ataku.
100 rekinoludzi ma bronić wód przed piratami, z czego zawsze część z nich ma być w okolicach wyspy, w razie udzielenia wsparcia. Reszta natomiast, ma pływać i szukać statkuf piratuf i jeżeli będą chciały ograbić Estiuss, zabić wszystkich piratuf.
Do tego, 100 rekinoludzi idzie na własność do magów.
Dyplomacja
Podpisanie sojuszu naukowego z magami i gremlinami
Uzgodnienie z Unią walki pomiędzy rekinoludźmi a syrenami o to, kto ma racje. Walka nie ma być na śmierć i życie.
Badania
Projekt: "Woda", idzie na to 400 złota
Podsumowanie
Wszystko z werbunku.
- 2 800 złota
- 20 specjala
- 10 reszty
- 100 rekinoludzi dla magów

Avatar Vader0PL
Rodos
-Leonardo, wiesz co mnie zastanawia?
Władca Rodos uklęknął na jedno kolano i przyjrzał się szkicowi człowieka wykonanego przez Leonardo. Był piękny, bez dwóch zdań. Takie dzieła powinny wisieć w muzeum nawet za życia Leonardo, gdyż pokazywały piękno samo w sobie. A niestety geniusz pracował nad bronią. Westchnął i wstał.
-Jesteś moim przyjacielem, więc powiem ci to, co mnie martwi od dłuższego czasu - Władca spojrzał na wynalazcę - Wojny. Z jednej strony wyspa, której przejęcie będzie dobre dla wszystkich, jeżeli dobrze to zrobimy, a z drugiej strony mamy wszystkie państwa tego świata, które utworzą kolejne wojny, byleby zdobyć coś dla siebie. To samo dotyczy naszych sąsiadów.
Lord wykonał bliżej niezidentyfikowany ruch dłonią.
-To samo dotyczy się naszych sąsiadów. Niby pakty o nieagresji przeszły gładko, ale boję się, że zaatakują, a wtedy nawet Rodos wyśle na pewną śmierć wielu mężczyzn! Nie chcę tego! Nie chcę mieć krwi na rękach jeżeli wiem, że mogę tego uniknąć. Kiedy wiem, że rozlana krew pozostanie na makach i trawach naszego świata i nie przyniesie to niczego w przyszłości, to po co to rozlewać?
Odetchnął kilka razy głęboko.
-Wybacz, emocjonuję się. Jeżeli ci się nudzi i... możesz popracować nad czymś, to mam dla ciebie trzy propozycje, a ty sam wybierzesz jedną, którą uznasz za najbardziej właściwą.
Podniósł pierwszy palec do góry.
(...)
Opuścił dłoń, a następnie spojrzał się na Leo.
-Jeszcze coś przyjacielu. Dałem trochę funduszy na konkurs dla młodych, by ci zaprezentowali swoje pomysły. Czy będziesz chciał być w Jury?



Wydatki
350 złota na poprawę warunków życia biedniejszych.
150 złota na rozpoczęcie konkursu dla młodych twórców, w którym będą mogli zaprezentować swoje pomysły władcy państwa.

Werbunek
2x Karabinierzy 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty. (łącznie 300 złota, 20 surowca specjalnego, 10 reszty)
6x Piechota 100 za 100 złota (łącznie 600 złota)

Ruchy wojsk
Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Zielone - Kwestia Ograniczonego Zaufania
Każda prowincja: 200 Piechoty i 20 Karabinierów.
Zadania Sprawdzenie, czy znajdują się w danej prowincji istoty rozumne, które będą chciały się przyłączyć do Rodos. Jeżeli tak - przyjąć prowincję do kraju. Jeżeli są, ale nie chcą dołączyć - przekonać ich argumentując, jak bardzo na tym zyskają. Jeżeli nie ma istot rozumnych - przejąć. Jeżeli istnieje zagrożenie - oddalić się i minimalizować straty stałą analizą sytuacji. Jak wróci reszta wojsk, to wspólnie zaatakować i przejąć prowincje.
Taktyka ataku na potwory i inne zagrożenia
Karabinierzy ostrzeliwują najgroźniejszych przeciwników i jednostki dystansowe wroga, natomiast Piechota walczy wspólnie, starając się utrzymać taki stosunek: 3 naszych na 1 wroga, by również minimalizowac straty. Pamiętajcie bracia, braterstwo sprawia, że życie jest piękniejsze!

Reszta wojsk
Reszta wojsk, czyli 120 Karabinierów i 800 Piechoty ma pilnować porządku w miastach, na plażach należących do nas i na granicach państw.

Dyplomacja
Pakt o nieagresji z Imperium Baalger. (10 tur)
Pakt o nieagresji z Unią Skaveńską. (10 tur)
Pakt o nieagresji z Państwo Czarnej Łuski. (10 tur)
Umowa handlowa z Carstwo Moskoni.
Sojusz naukowy z Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych.
Sojusz naukowy z Carstwo Moskoni.
Sojusz militarny z Carstwo Moskoni.

Badania
Obecnie brak, bo Leonardo jeszcze nie pracuje.

Podsumowanie
Przed wszystkim: 2700 złota, 100 żywności, 10 drewna, 10 kamienia, 10 stali.
Wojsko: 1000 Piechoty

Handel z:
Unia Skaveńska.
20 żywności za 20 stali.
Plemiona Zielonoskórych
20 żywności za 20 kamienia.
Wysokie Elfy
20 żywności za 20 drewna
Imperium Baalger
20 żywności za 200 złota

Po Handlu: 2900 złota, 20 żywności, 30 drewna, 30 kamienia, 30 stali
Wojsko: 1000 Piechoty

Po wszystkim: 1500 złota, 0 żywności, 20 drewna, 20 kamienia, 20 stali
Wojsko: 1600 Piechoty, 200 Karabinerów

Avatar Ether
Etheron
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Dzięki tej wojnie Etheron stanie się Imperium!

Nadszedł czas, aby przełamać impas! Nowi sojusznicy przynieśli obietnicę wsparcia, lecz i bez nich możemy wznieść miecze, by skąpać wzgórza i góry w psiej jusze. Dodatkowo naszą sprawą zainteresowali się Paladyni.
Nie obawiajcie się, ta ziemia należała do ojców naszych ojców, zdradziecko zamordowanych. Naszym obowiązkiem jest uniesienie ich legendy i wypalenia do gołej ziemi psiego ludu i ich zdziczałych sojuszników, których już nie można nazwać ludźmi.
Niech ludzkość doceni nasze poświęcenie w wyplenieniu psów z Asmain.
ETHERON, ETHERON, zwycięstwo jest nasze!

Wydatki:
>Ulepszenie stolicy: -1500 złota
>Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
>>400 złota za 40 Stali
>Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
>>400 złota za 40 Stali
>Enklawa Magów
>>400 złota za 40 Kamienia
>Krasnoludy Gromowładne
>>400 złota za 40 Kamienia
> Szkarłatna Orchidea
>>800 złota za 80 Żywności
>Carat Moskoni
>>400 złota za 40 Drewna
>Do: Państwo Łaków
>>400 złota za 40 drewna
>Unia Wyspiarska
>>20 żywności w zamian za 10 drewna i 700 złota.

Werbunek:
>4000 Piechurów
>1500 Muszkieterów

Ruchy wojsk:
>Ruch armii Momentum PW
>Ruch armii Ostium PW
>Ruch armii Lex PW

Dyplomacja:
>Szkarłatna Orchidea
>>Wsparcie Jej ataku stacjonującym kontyngentem zbrojnym

>Paladyni Srebrnej Dłoni
>>Przybycie Obserwatora

>Rzesza Krathuska
>>PROPOZYCJA sojuszu, odpowiedź w następnej turze

>Carat Moskoni
>>Sojusz naukowy + pożyczka (3000 złota)

>Księstwa nad Rechoczącym Czerepem
>>Dołączenie jeśli wojna z w/w

>Zjednoczone Królestwa Ludzkie
>>Wsparcie finansowe (700 złota)

>Spółka Handlowa
>>Pakt o nieagresji na trzy tury

Badania:
>400 złota na rzecz badań sojuszu naukowego z Caratem

Podsumowanie:
>Po wszystkim:
>>0 złota, 0 żywności, 25 drewna, 15 kamienia, 15 stali
>>Wojsko: 5000 Piechurów, 1500 Muszkieterów,

Avatar Radiotelegrafista
Nazwa Państwa: Centaurze Stepy
Wydatki: 1100 złota na podniesienie produkcji żywności o 110 jednostek/t.
Werbunek:
- Koczownicy: 500 za 750 złota, 25 surowca specjalnego.
- Twarde Kopyta 50 za 500 złota, 30 surowca specjalnego, 20 reszty.
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika Radiotelegrafista w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Strzała Biała - 50 Twardych Kopyt, wspieranych przez 300 Koczowników oraz 500 Dzikusów ma zaatakować prowincję Hordy. W pierwszym szeregu, szarżując atakują Twarde Kopyta. Zza ich pleców, strzały oddaje 300 Koczowników, a gdy już Twarde Kopyta uderzą i szarża przejdzie w bitwę, wybiegają Koczownicy z flanek i cały czas pozostają w biegu, okrążając wojska Hordy i zasypując je strzałami. Jest też 500 Dzikusów. Dwieście z nich porusza się wraz z Koczownikami, w ramach ochrony dla strzelców i do nękania wroga przy bliższym spotkaniu. Pozostałe 300 ma pójść w bitwę, gdy Twarde Kopyta zakończą szarżę i powziąć wroga w szranki. Po tym, zająć prowincję, a Koczownicy mają się przygotować na odparcie kontrataku strzałami.
- Strzała Czarna - 500 Dzikusów oraz 100 Koczowników ma zaatakować tą prowincję. Mają się podzielić na dwie grupy po 250 Dzikusów i 50 Koczowników. Grupy te mają na przemian atakować wroga od tyłu i od przodu, cały czas go podjeżdżając, później szybko się wycofując i znów uderzając. Po tym, prowincja ma zostać zajęta, a jeżeli nie zostaną poniesione znaczne straty, wtedy wojsko ma zostawić w prowincji 100 Dzikusów i kontynuować marsz na zachodnią prowincję tego księstwa.
Dyplomacja:
- Zawiązano sojusz obronny z Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych.
Badania:
Niech wżdy narody poznają, centaury nie gęsi, swoje machiny mają. A przynajmniej chcą mieć. Zaczynam badania nad nieskomplikowaną maszyną, która ma spełniać dwa wymogi:
1) - Być możliwą do transportu przez jednego centaura. Czy to na plecach, czy to na wozie, jeden centaur ma wystarczyć do efektywnego przemieszczania tej broni.
2) - Umożliwić wystrzeliwanie wielkich, potężnych strzał z dużą prędkością. Strzała ma mieć taką siłę, by przebić każdą tarczę drewnianą i te wykonanych z słabszych metali. Przeznaczam na badania 150 złota.
Podsumowanie
- 55 zboża na werbunek.
+ 15 kamienia od Imperium Baalger.
- 15 żywności dla Imperium Baalger
+ 15 drewna od Kwiatu Lasu.
- 15 żywności dla Kwiatu Lasu.
+ 15 stali od Rzeszy Krathuskiej.
- 15 żywności dla Rzeszy Krathauskiej.
- 20 stali na werbunek
- 20 drewna na werbunek
- 20 kamienia na werbunek
- 1250 złota na werbunek
- 150 złota na badania
- 50 złota dla Imperium Golemów
- 1100 złota na wydatki gospodarcze.
Czyli, suma, sumarum, sumrae...
- 100 żywności
- 2550 złota
- 5 stali
- 5 drewna
- 5 kamienia

Avatar ThePolishKillerPL
WIP
Nazwa Państwa: Upadli
Wydatki:
400 złota na podniesienie produkcji kamienia o 40 sztuk
200 złota na poprawę warunków życia mieszkańców.
Sprawy wewnętrzne:
Rozpoczynam propagandę przeciwko Paladynom Srebrnej Dłoni, mającą za cel przyciągnąć jak największą ilość ochotników do wojska. W tym celu okłamuję ich, iż Paladyni znieważyli Upadłych, za co przyszło im zapłacić najwyższą cenę.
Werbunek
Łucznik Mroku x500 za 1000 złota, 50 surowca specjalnego.
Ruchy wojsk:
He he he, głupcze! Myślałeś, że powiem ci gdzie mam zamiar iść?
Dyplomacja:
Wypowiadam wojnę Paladynom Srebrnej Dłoni.
Badania:
500 złota na "Chwała Lucyferowi!"
Handel:
Imperium Tuldejskie
-30 kamienia, +30 stali
Państwo Czarnej Łuski
-20 kamienia, +20 drewna
Eshistan
-500 złota
Podsumowanie:
-2600 złota
-80 kamienia
+30 stali

Avatar Mati129
Zjednoczone Królestwo Ludzkie

Tu miał być element RPowy, ale jako że wszyscy i wszystko mnie popędza, to nic tu nie ma, na razie

Wydatki
500 złota na rozszerzenie plantacji herbaty
500 złota na powiększenie prowincji specjalnej o 50 sztuk/tura

Werbunek
600 Pierwszoliniówki za 600 złota
100 Home Guardu za 75 złota
200 Czarnych Kurtek za 300 złota, 20 surowca specjalnego i 10 reszty

Ruchy Wojsk

Zdjęcie użytkownika Mati129 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Na każdą czerwoną kreskę przypada 100 Pierwszoliniówki i 20 Czarnych Kurtek (razem 500 Pierwszoliniówki i 100 Czarnych Kurtek). Mają oni za zadanie zająć prowincję. W razie ataku Pierwszoliniówka ma odwrócić uwagę wroga od Czarnych Kurtek, natomiast oni mają strzelać w kierunku zagrożenia. Jeśli wróg się zbliży bardzo blisko w kierunku Czarnych Kurtek, to oni mają nałożyć bagnety i się bronić. Napotkanych ludzi witać serdecznie, nieludzi wysyłać na prace do kopalni albo na plantacje baweł... herbaty, nie atakować jednostek Śnieżnych Elfów (wiem, że to jest kuszące dla żołnierzy, ale niech się wstrzymają na razie).
Na pomarańczową kreskę przypada 200 Pierwszoliniówki i 40 Czarnych Kurtek. Przy rozgałęzieniu rozdzielić się na dwie równe jednostki. Taktyka taka sama.
Jednostki Home Guardu mają bronić porządku publicznego w państwie
Reszta jednostek mają się zorganizować przy stolicy i czekać na dalsze rozkazy

Badania

1000 złota na projekt "Nowe Początki"
Opis projektu: "Ta wiadomość została objęta klauzulą tajności przez Parlament. Proszę podać dowód bycia posłem i szlachcicem"

Handel

25 żywności za 25 stali z Rzeczpospolitą Aswuską
20 kamienia za 20 stali z Imperium Baalger
700 złota dla Etheronu

Dyplomacja

Pakt o nieagresji z Republiką Handlową Anitreuszy
Pakt o nieagresji i sojusz naukowy z Rzeszą Krathuską

Podsumowanie

-3600 złota
-65 stali
-10 drewna
+10 kamienia
+15 żywności

Bogowie, chrońcie króla!

WIP

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Wydatki:
Za 400 złota rozpoczynamy nowy projekt, zamierzamy ufundować i wybudować w domu każdego mieszkańca mały piec, bądź palenisko jeśli obywatel takowego nie posiada. Zdajemy sobie sprawę, że zimy są trudne i chcemy, żeby nasza ludność była na nie przygotowana. Informujemy, że 400 złota jest dopiero początkiem funduszy jakie wprowadzimy w projekty pomocy naszym mieszkańcom.

Pytamy się też syren jak im możemy pomóc by te przeżyły zimę.

Werbunek:
Galera 60 za 600 złota, 50 drewna, 30 reszty
Załogant 600 za 600 złota.

Ruchy wojsk:
Nasze nowe okręty mają patrolować nasze wody, na widok floty Czarnego Słońca mają się wycofać, złączyć w jedną flotę i wtedy zaatakować. Nawet jeśli piraci zdążą już zejdź na ląd, nasza flota ma zniszczyć ich flotę. Załoganci mają patrolować prowincje i być przygotowanymi na ataki piratów.

Dyplomacja:

Zgodziliśmy się na honorową walkę sióstr syren z rekinoludziem. Kto wygra, ten miał racje.

Do 4 księstw(4 niezajęte prowinje na spornej wyspie, raczej wiesz o które chodzi) na spornej wyspie zostają wysłani posłowie. Każde z księstw otrzymuję taką samą ofertę:

Drodzy niepodlegli książęta!

Wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę w jakiej znajdujecie się sytuacji. Jesteście otoczeni wielkimi mocarstwami, które z chęcią wykorzystałyby wasze ziemie do własnych celów. Za waszą zgodą bądź bez jej. Na waszym wschodzie barbarzyńskie plemiona Nordów, a na południu degeneraci z Czarnego Słońca. Unia też nie jest idealna, lecz my postanowiliśmy wpierw wysłać do was propozycję wasalizacji. Dołączcie do Unii, zapewnimy wam ochronę, technologię i autonomię. Nie chcemy rozlewu krwi, ani waszej, ani naszej. Unia dba o swoich obywateli, zostańcie nimi a będziemy o was dbać.

Z poważaniem, 𝓤𝓷𝓲𝓪 𝓦𝔂𝓼𝓹𝓲𝓪𝓻𝓼𝓴𝓪.

Badania:
-
Handel:

Wymiana z Rzesza Krathuska
Zyskaliśmy: 20 Stali
Oddaliśmy: 20 Drewna

Wymiana z Krasnoludy Gromowładne
Zyskaliśmy: 20 kamienia
Oddaliśmy: 20 drewna

Wymiana z Etheron
Zyskaliśmy: 20 żywności
Oddaliśmy: 10 drewna, 700 złota

Podsumowanie:
Zyskane: 20 stali, 20 kamienia, 20 żywności
Posiadane(+Zyskane): 2700 złota, 100 drewna, 30 kamienia, 30 stali, 30 żywności
Stracone: 100 drewna, 30 kamienia, 30 stali, 30 żywności, 2300 złota
Zostanie: 400 złota, 0 drewna, 0 kamienia, 0 stali, 0 żywności(Nie licząc tego co dostanę w nowej turze oczywiście)

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wydatki:
1000 złota na zwiększenie produkcji stali o 100
Werbunek:
• 1000 poborowych za 1000 złota
• 100 gryfich łuczników za 200 złota i 10 surowca specjalnego
• 400 łuczników za 600 złota i 15 surowca specjalnego
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
By podbić te dwie prowincje do każdej ma wyruszyć 500 poborowych i 150 łuczników
(łącznie: 1000 poborowych i 300 łuczników).
Poborowi mają służyć głównie jako siła zwiadowcza i ochrona dla łuczników - którzy mają za zadanie (o ile to będzie możliwe) razić ewentualnych wrogów strzałami z odległości, dzięki czemu oddziały będą mniej narażone na atak.
Reszta wojska ma bronić granice.
Dyplomacja:
• Pakt o nieagresji z Caratem Moskoni i czterema bliskimi nam księstwami granicznymi.
Badania:
500 złota na dokładniejsze badania i naukę... naukowców - a raczej osoby które będą się zajmować produkcją i produkcją wykorzystującej go broni - prochu, sposobu jego działania, produkcji itp. By nie było problemów z jego produkcją i tworzeniem jednostek go wykorzystujących.
Handel:
• Gremlińskie Imperium Golemów: dostajemy proch w zamian za arbalesty oraz pewien rodzaj pomocy w przyszłości.
• Carat Moskonii: Dostajemy rusznikarzy i potężne rusznice łowieckie w zamian za 100 sztuk złota oraz arbalesty.
• Etheron: 400 złota za 40 stali
Podsumowanie:
- 3000 złota
- 65 stali

Avatar
Fisto
Un Lagrogh
Zdjęcie użytkownika Fisto w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Wydatki:
1000 złota przeznaczam na wzmocnienie wydobycia stali o 100

Sprawy różne
Zwołuje ogólnokrajową naradę przywódców wojskowych by ustalić szczegóły taktyki
Do wszystkich samorządów i mniejszych organów administracyjnych wysyłam wiadomość o ogłoszeniu w kraju stanu najwyższej gotowości bojowej. Do ludu mają dotrzeć słowa pokrzepienia oraz obietnica rozwiązania kwestii Etheronu. Zaleca się też, by w każdej dzielnicy wygrodzono strefę [priv, taktyka].
Werbunek:
Pazury Fernira 100 za 350 złota, 15 surowca specjalnego, 10 reszty. 
Kły Fenrira 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego. 
Chichoczące cięciwy 100 za 250 złota, 15 surowca specjalnego
Tropiciele Impessy 200 za 300 złota, 10 surowca specjalnego. 
Policja państwowa 200 za 150 złota
Gnolle 400 za 200 złota

Ruchy wojsk: Priv

Dyplomacja:
Odbyła się tajna narada wojenna z Gorgoroth
Brak propozycji dyplomatycznych z innych krajow
Do Księstw między nami a Stalowymi Ludźmi wysłano dyplomatów. Złożono im oferty włączenia w granice Un Lagrogh, pomocy w szkoleniu wojskowym lub obdarowania likantropią, postanowiły odpowiedzieć w przyszłym miesiącu
Wysłano posłów do Rechoczacego Czerepu, rozmowy były tajne
Wysłano posłów do Goblińskiej Spółki Handlowej, rozmowy były tajne
Wysłano posłów do Gorni, rozmowy były tajne
Wysłano posłów do cesarstwa Karkoo, rozmowy były tajne
Ustalono pakt o nieagresji z Kalifatem Plagi
Wysłano posłów do palladynów stebrnej dłoni, by zwrócili uwagę nie tylko na Un Lagrogh ale i na Etheron
Wysłano posłów pokojowych do Etheronu, by wynegocjować rozejm. Po kurjozalnym i bezprecedensowym zachowaniu drugiego z państw zakończonego odrzuceniem rozejmu i grobami oraz wyrazami braku szacunku Un Lagrogh postanowiło upublicznić protokół rozmów i wysłać jego kopię do państw regionu oraz paladynów
Wystosowano propozycję sojuszu politycznego i naukowego do państwa łaków. Została przyjęta pozytywnie
Wystosowano pismo do enklawy magów z propozycją sojuszu naukowego pod warunkiem pokojowego rozwiązania kwestii Łaków
Wystosowano propozycję sojuszu politycznodyplomatycznego i naukowego do Estiussu. Ofertę odrzucono
Wystosowano propozycję sojuszu politycznodyplomatycznego i naukowego do Unii Wyspiarskiej. Ofertę odrzucono, z zaczaczeniem pragnienia utrzymania dobrych stosunków politycznych i handlowych

Badania:

Handel:
Za 15 stali zakupiono 15 kamienia od Eshistanu
Za 35 stali zakupiono 35 kamienia od Gorgoroth
Za 500 złota zakupiono 50 kamienia od Minotaurów
Wysunieto propozycję handlową do Imperium Tuldejskiego, 1000 złota i 100 kamienia za Gniew imperatora

Podsumowanie:
Poczatkowo
4200 złota, 100 stali, 10 żywności, 10 drewna, 10 kamienia
Ostatecznie
1350 złota, 0 stali, 100 kamienia, 0 żywności, 0 drewna
<Jeśli Imperium Tuldejskie przyjmie ofertę 350 złota, 0 stali, 0 kamienia, 0 żywności i 0 drewna>

Avatar
Konto usunięte
Plemiona Zielonoskórych
Wydatki:
800 złota w prowincję specjalną

Werbunek
400 siekoczy za 400 złota.
300 strzałomioty za 450 złota, 15 kamienia.

Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Dyplomacja:
Zawieszenie wojny z Cesarstwem Karko (4 tury)

Badania
100 złota na "Rozruch"
100 złota na "Sprzęgło"

Podsumowanie

Handel
Ze Szczuroludźmi (Gulasz)
- 25 kamienia, +25 stali

Z Rodos
- 20 kamienia, +20 żywności

Z Enklawą Wysokich Elfów
- 30 kamienia, +30 drewna

Ze Szkarłatną Orchideą
- 5 kamienia, - 150 złota, +20 żywności




Suma
-1850 złota, +30 drewna, +40 żywności, +25 stali, -95 kamienia,

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Druga

Świat

Ledwie dwa miesiące dzielą carską córkę od wkroczenia w dorosłość. Jak się okazało, nie jest to żadną tajemnicą dla władców wielu państw, którzy wysłali w tym celu na moskoński dwór swoich przedstawicieli, chętnych zdobyć rękę Anastazji. Jednakże co car Wasyl Iwan Srogi wybierze dla swej córki? Cóż, to zależy od niego, w końcu w świecie wielkiej polityki nie ma miejsca na coś takiego jak "prawdziwa miłość."

Wybuchła wojna między Eshistanem i Upadłymi, agresorem jest ten pierwszy kraj. Wiedzie go zwyczajna żądza łupów czy może koczownicy ze stepów i pustyń okażą się wielkim wsparciem i przyszłym sojusznikiem Paladynów Srebrnej Dłoni?

Wojna! Upadli, wiodąc swe piekielne legiony, zaatakowali Paladynów Srebrnej Dłoni. Tym samym i po stronie wojowników Światłości rozpoczęły się przygotowania do ostatecznej rozprawy z plugastwem.

Konflikt między Republiką Handlową Anitreuszy a Zjednoczonymi Klanami Północy zaostrza się, coraz więcej statków kupieckich tego pierwszego kraju idzie na dno po uprzednim ograbieniu przez wikińskie drakkary. W obu krajach słychać już szczęk szykowanego do boju oręża, ale oficjalnego wybuchu wojny nie widać.

Kalifat Plagi, jeden z pretendentów do miana największego zła Asmian, zaraz po Wiecznym Imperium Wampirów, a na równi z Upadłymi, rozbił atakującą jego tereny armię Sułtanatu A'Hetta i ruszył do kontrofensywy. Nieumarły Kalif wiedzie swe ożywione legiony zmumifikowanych wojowników przez bezkresne pustynie Sułtanatu, a ten śle prośby o pomoc. Jak wiadomo, Imperium Tuldejskie wesprze sojusznika, ale Zakon Złotej Tarczy milczy... Pomoże dotychczasowym wrogom w pokonaniu większego zła? Pozwoli, aby wszyscy powyrzynali się nawzajem? To się jeszcze okaże...

Zdrada! Zielonoskózy Grimgora Wailmordy sprzymierzyli się z Magami, którzy powstrzymali żądzą mordu na Orkach swych Uruk-Hai i wspólnie postanowili zaatakować Centaurze Stepy. Wywołało to olbrzymie zaskoczenie nie tylko w państwie Centaurów, ale i Orków, co doprowadziło do wielu skutków ubocznych decyzji Grimgora. Czyżby miał to się okazać błąd, który na zawsze doprowadzi do rozpadu koalicji Plemion Zielonoskórych?

Wojna między Etheronem a Un Lagrogh i Gorgoroth rozpoczęła się na wielką skalę, jak na razie bez większych sukcesów któreś ze stron.

Czyżby Rodos dokonało epokowego odkrycia pozostałości cywilizacji Epikrów, ludu uważanego za bezpośrednich przodków ludzi i innych ras humanoidalnych, a jednocześnie wymarłego od mileniów? Czy to może jedynie resztki owej cywilizacji wraz z jakimiś dzikusami, którzy się tam zalęgli? Czas pokaże, czy to będzie zwykła wojenka z dzikusami, czy też kamień milowy w historii Asmian.

Ostatecznie można mieć pewność, że wojny między Łakami a Enklawą Magów nie da się uniknąć, głównie z racji agresji tego pierwszego kraju na sąsiada. Jednakże obecnie przewagę zdają uzyskiwać się mistrzowie sztuk tajemnych.

Wykorzystując zupełne rozleniwienie moskońskiej armii, protesty Kozaków, zabsorbowanie uwagi Cara ślubem, kandydatami i zdobywaniem białych prowincji oraz spustoszeniem, jakie czynią dzikie zwierzęta, Cesarstwo Karkoo wyprowadziło ofensywę, której rozmach zaskoczył nawet samego Cesarza. Czy Moskonie zdołają odpowiedzieć na ten atak i skutecznie się obronić, a później ruszyć po zwycięstwo?

W odwiecznej wojnie pomiędzy Skavenami i Koboldami przewagi swymi działaniami nie uzyskała jak na razie żadna ze stron.

Szkarłatna Orchidea odniosła liczne sukcesy na wojnie z sąsiadem, ale i samurajowie poczynili pewne sukcesy w walce ze zbuntowanym sąsiadem.

Z portów Republiki Handlowej Anitreuszy wypłynęły dziesiątki statków i okrętów. Celem tej wielkiej flotylli okazały się tereny na południu, białe prowincje, Księstwa Graniczne i Złe Ziemie. Jak na razie to najprężniejsza kolonizacja w całej historii Asmain.

Carat Moskoni
Ten czas przejdzie do moskońskiej historii jako chwile, w których na dworze Cara gościło najwięcej przedstawicieli różnych ras. Wszystko było oczywiście związane ze zbliżającym się terminem osiągnięcia pełnoletności przez carską córkę, Anastazję...
Pierwsi przybyli posłowie Eshistanu, wiodący w podarku dla Cara i jego córki dziwne zwierzęta, w pełni oswojone: Wielkiego kota o pomarańczowo-czarnej sierści i dziwne, garbate konie z pustyni.
Chwilę później po koczownikach przybył Quoric Mergim, Hobbit i wysłannik Dyrektoriatu Hobbicko-Skrzackiego, gdzie pełni wiele różnych funkcji. Jako argument do ożenku z nim przekazał młodej kobiecie piękny, i niezwykle cenny, złoty wisiorek z rubinami jako dar dobrej woli i pokaz bogactwa Dyrektoriatu. Nie zapomniał też o sakiewce złota dla każdego carskiego dostojnika oraz podarunku dla Cara, dzięki któremu skarbiec kraju zasiliło 1000 sztuk złota. Oczywiście, nadmienił też, że to dopiero początek i po wydaniu mu córki za żonę, Dyrektoriat chętnie wspomoże Carat nie tylko złotem i bogactwami...
Po nim zjawił się pierwszy, nie licząc władcy Eshistanu, który nie stawił się osobiście, pretendent z krążącą w jego żyłach królewską krwią. Był nim syn Wielkiego Księcia Drowów, książę Dinin Do'Urden. Choć nie przywiódł podarków, to przybycie w towarzystwie najlepszych Skrytobójców świata oraz licznej świty niewolników zrobiło wrażenie nawet na srogim Carze, tak jak i Wielki Jaszczur, osobisty wierzchowiec. Zapewniał on o przyjaźni i wielu korzyściach, jeśli małżeństwo dojdzie do skutku. Jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie, to bystry wzrok Wasyla dostrzegł, że chyba i córce podoba się ten kandydat, a przynajmniej bardziej niż inni.
Mroczny Elf nie zagrzał zbyt długo w pałacu Cara, więc po nim weszli kolejni kandydaci, znów nieludzie. Najpierw pojawił się Gomorrah, prawa ręka szefa Goblińskiej Spółki Handlowej Grogona, który przestawił swoją ofertę w nader prosty sposób: 500 złota teraz (które wpłynęło do skarbca), 2000 po finalizacji małżeństwa jego i Anastazji, a później opcjonalna wymiana technologii lub odstąpienie 10% z bonusu handlowego państwa na rzecz Caratu Moskonich.
Pierwszym władca kraju, który stawił się osobiście był Blurrg Wielgi i Potenszny, władca Rechoczącego Czerepu. Przedstawił on o tyle interesującą ofertę, że w zamian za rękę córki gotów jest wesprzeć Carat w jego działaniach zbrojnych oraz przekazać coś, czego nie mogą zaoferować inne kraje: Thramil i konstrukcje o niego oparte.
Jego co prawda wzbraniano się przed wpuszczeniem, ale że wkroczył na grzbiecie Kamiennego Giganta to strażnicy zwyczajnie nie mogli się długo opierać. Jedno jest pewne, Krasnolud Gromowładny imieniem Thorgrim nie miał zamiaru pie**olić się z półśrodkami i w zamian za małżeństwo obiecał udostępnić Carowi możliwość werbunku Kamiennych Gigantów i machin Gromowładnych oraz przysłać dwa tysiące bitnego, brodatego żołnierza do wpie**olenia Gorni, Cesarstwu czy z kim tam jeszcze Car chce się napi**dalać. Niestety, oznacza to też zerwanie jakichkolwiek relacji dyplomatycznych, zwłaszcza tych pozytywnych, ze znienawidzonym przez Gromowładnych Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych.
Skoro przybyły Drowy, musiały przybyć też Elfy. Ardrel Bursztynowe Oko, dowódca Tancerzy Ostrzy Klejnotu Lasu i nadworny łowczy pary królewskiej tego kraju zobowiązał się nie tylko wyplenić, oczywiście po zawarciu małżeństwa, białe wilki i Yeti terroryzujące mieszkańców Caratu, ale i poddać je hodowli, aby mogły zostać użyte na wojnie na równi z Mamutami. Do tego oferował wsparcie elitarnych łuczników i wojowników Elfów, czyli właśnie Tancerzy Ostrzy, w wojnach z wrogami Caratu, ale wyłączył z tego Cesarstwo, któremu tak wiele Elfy niegdyś zawdzięczały. Jednakże w zamian za to obiecał coś, czego inni nie byli w stanie zaproponować: Bliżej nieznany, tajemniczy Artefakt z leśnych ostępów.
Czyżby znalazł się wreszcie jakiś człowiek? Nie do końca. Przybycie Syna Tundry, Wielkiego Jarla, Pogromcy Smoka zwanego Białą Śmiercią i władcy Zjednoczonych Klanów Północy wzbudziło spore zamieszanie, jednakże jego styl bycia dał się lubić, zwłaszcza u bojarów. Wulfgar obiecał to samo, co Elfy, względem Yeti i śnieżnych wilków, jednakże twierdząc, że ma większe doświadczenie, czego dowodem miały być właśnie te zwierzęta, dorodne samce obu ras, czekające wraz z orszakiem przed bramami miasta, aby nie powodować wielkiej paniki. Również i on urzekł młodą Anastazję, a do tego obiecał coś, przez co oczy Cara zaświeciły się jak płonące cesarskie wioski: Bonus 50% do handlu, jeśli tylko Car wesprze Nordów podczas ewentualnej wojny z Republiką Handlową Anitreuszy.
Później stawili się ostatni kandydaci, nareszcie byli nimi ludzie. Pierwszy typ, dość elegancka persona, widać, że od dziecka chowany na salonach, wzbudził spore kontrowersje na dworze i gdyby nie rozkaz Cara, jego gwardia poszatkowałaby delikwenta swoimi toporami. Stało się tak dlatego, że owy mężczyzna, Magnurth Plugawy, zwany też po prostu Plugawcem, to jeden z Mutagenistów z Ceshonu, z czym nie miał zamiaru się kryć. Ba, poszedł nawet o krok dalej, argumentując, że z jego pomocą armia Caratu stanie się najpotężniejsza na całym świecie! Ale czy konflikt z takimi Paladynami Srebrnej Dłoni i im podobnymi będzie tego wart? Mimo swego pochodzenia, i on wpadł w oko Anastazji.
Ostatnim kandydatem z całej tej barwnej plejady ważnych osobistości był kapitan Rukst Durimi, Pirat Czarnego Słońca, który obiecał nie tylko większość łupów z dochodów kraju przekazywanych do skarbca Caratu, ale i utworzenie z jego floty wojennej czegoś, co przyćmi wszystkich sąsiadów i większość innych krajów. Również i on zyskał względy młodej kobiety.
Po tym przedstawieniu wszyscy się rozeszli, a Car ma niemałą zagwozdkę, bowiem musi wybrać jednego z licznych kandydatów oraz przygotować się na pojawienie kolejnych... Że też zostałeś obdarzony tylko jedną córką, prawda?
Prace nad nowymi projektami trwają, ale fakt, że naukowcy niezbyt się na takim czymś znają nie pomaga, podobnie jak niewielkie fundusze przeznaczone na badania lub nawet ich brak.
Odkryłeś, że sprzeciw Kozaków budzi zawieszenie broni z Gorni, to ich ziemie graniczą z tym narodem i brak wojny to brak źródła utrzymania Kozaków, więc musisz wypłacić im złoto za bezczynność lub zerwać zawartą wcześniej umowę i zaatakować sąsiada. Hetman uznał sprawę za załatwioną i wrócił z wieściami, Ciebie zaś zastanawia nieco fakt, że Kozacy zaczęli swoje protesty na krótko przed zawarciem zawieszenia broni z Gorni..
Jeśli już o sąsiedzie i atakach mowa to niewystawienie wojsk do obrony granic z Cesarstwem było złym pomysłem, Orzełki wraz z innymi jednostkami Cesarstwa wbiły się w nadgraniczne prowincje jak w masło i właściwie gdyby nie wiosenne roztopy, to straty byłyby jeszcze większe. Rzecz jasna mowa o stratach terytorialnych, żołnierze nie ponieśli żadnych, w końcu nie stanęli do obrony kraju, wedle rozkazu, a dokładniej jego braku. Straty w ludziach to głównie mieszkańcy spacyfikowanych osad, które próbowały stawić opór atakującym wojskom cesarskich, licząc że zaraz pojawią się dzielni Moskonie, aby ich wesprzeć i wyprzeć najeźdźców z kraju. Jako że tak się nie stało, wioski spotkał straszny los: Zostały doszczętnie ograbione, a następnie spalone, zaś wszystkich, którzy wzięli udział w obronie przeciwko Cesarstwu albo powieszono, albo spalono wraz z chatami i całymi rodzinami. Pozostali nieszczęśnicy zostali uprowadzeni jako niewolnicy do Cesarstwa.
Podczas przejmowania białych prowincji napotkano pewne trudności, ale nie było to nic ważnego, nie wpłynęło też na jakiekolwiek straty i obie prowincje zostały włączone do granic Caratu Moskoni.
Budowa wsi dała naprawdę niewiele, skoro inne są dosłownie pustoszone przez stada Yeti i watahy białych wilków. Z racji braku interwencji Cara w tej sprawie, problem rozrósł się do tak monstrualnych rozmiarów, że potrzeba albo pomocy jednego z kandydatów do ręki Twej córki, albo zdecydowanych działań wojska. Potwory wyrządziły straty w całym kraju na łącznie 300 złota (odjęte ze skarbca).

Plemiona Zielonoskórych
O projektach na PW.
O ile potajemny sojusz z Hordą dało się przeboleć, bo nie wszyscy o nim wiedzieli, to zdrada i atak na Centaury okazał się zdecydowanym przegięciem. Wielu prostych żołnierzy sądziło, że wielki wódz Grimgor Walimorda wymyślił jakiś szczwany plan pokonania Uruków, których zaatakują wespół z Centaurami. Gdy otrzymali rozkazy, nie mogli w nie uwierzyć, doszło do rękoczynów, bójek i mordobić, przynajmniej kilkuset żołnierzy zdezerterowało na stronę wroga.
Nie ma jednak tego złego, przejęto kilka wrogich prowincji, a tam, gdzie się nie udało, wina spada albo na owe bratobójcze walki pomiędzy Orkami, albo silny opór cywili Centaurów, o których trzeba pamiętać, że to w większości myśliwi, więc w razie czego potrafią też walczyć przeciwko zielonym agresorom, zwłaszcza jeśli ci spuszczają sobie jeszcze łomot nawzajem.
Ogólny bilans jest taki, że zająłeś sześć prowincji, bowiem nawet jeśli rozkazy co do części z nich były inne, i kazałeś je ograbić, to Centaury podczas ucieczki zabrały wszystko, co wartościowe, i opuściły prowincje, więc Orkowie uznali, że równie dobrze można je zająć.
Gdy do sali tronowej Grimgora w Krwawej Czaszce, stolicy państwa, nazwanej tak na podobieństwo masywu górskiego nieopodal we właśnie takim kształcie, doszły wieści o wynikach walk z Centaurami dwóch członków jego świty wpadło w furię i próbowało zgładzić zdradzieckiego, w ich mniemaniu, wodza. Na szczęście sprawna reakcja przybocznych Walimordy uratowała sytuację, acz niesmak pozostał: I u żołnierzy, i u reszty pałacowej świty, i u samego wodza.
Z innych złych wieści nadchodzących do stolicy pojawiła się ta, jakiej wódz Zielonoskórych obawiał się najbardziej: Bunt. Na szczęście nie objął on kraju, tylko kilka prowincji, co jednak nie oznacza, że można bagatelizować zagrożenie, a wręcz przeciwnie: Trzeba się nim zająć, niezależnie czy w sposób dyplomatyczny, czy podczas bratobójczej walki, której zwolennicy mówią: "No i na ch*j się buntowali? Dokrenć im śrubem, szefo!"
Zbuntowane prowincje nie generują złota do chwili zakończenia owego buntu. Wszystkie zbuntowane prowincje oznaczone są czerwoną kropką.

Rodos
O projektach na PW.
Leonardo z takim entuzjazmem rzucił się do wszystkich przedstawionych mu projektów, że niestety, nie znajdzie czasu na zajęcie należnego mu miejsca w jury konkursu dla młodych talentów, ale chętnie osobiście zajmie się tymi, którzy przejdą przez eliminacje.
Konkurs sam z siebie się nie odbył, ponieważ nie można było go zorganizować przez nadciągające z każdą chwilą listy i poselstwa ustne lub przyniesione przez gołębie. Jednakże w następnym miesięcu powinno już się udać. Obecnie zebrano ponad trzystu chętnych.
Wpłacone na poprawę życia najbiedniejszych złoto to kropla w morzu potrzeb, ale dało to jakieś efekty, choćby i minimalne. Jednocześnie wielu uznało to za zapewnienie ciągłych inwestycji w tę warstwę społeczną. Słusznie?
W kraju nie dzieje się nic ciekawego, żołnierze poniekąd mogliby narzekać na nudę, gdyby nie było im to na rękę.
Podczas ekspansji zajęto kilka prowincji, ale na pozostałych napotkaliście silny opór. Jak się okazało, wyspa na ludność rodzimą, co prawda niezbyt zaawansowaną technologicznie, ale waleczną i liczną na tyle, żeby nawiązać równorzędną walkę z wojskiem Rodos. Owi mieszkańcy zostali początkowo określeni jako małpy, jednak okazało się, że błędnie, to tacy sami ludzie jak Ty czy Leonardo, może z wyjątkiem lepiej zbudowanych ciał, większej opalenizny i mniejszej, wedle relacji żołnierzy, inteligencji. Pomyłka wniknęła z tego, że dość dobrze maskują się, wspinają i nawet skaczą po drzewach, zasypując wojaków oszczepami i strzałami, przeważnie o grotach z kamienia, co mogłoby sugerować niewielkie straty. Nic bardziej mylnego! Nie dość, że ciskali swój oręż celnie, to jeszcze owy minerał ma siłę przebicia równą stali, jeśli nie większą. Na zajętych prowincjach spokój, ale istnieje spore niebezpieczeństwo działań partyzanckich. Podczas eksploracji lasów i dżungli żołnierze natrafili też na dziwne, często wrośnięte w ziemię lub pokryte szczelnie mchem, posągi, rzeźby czy też ich resztki.
W najbliższym otoczeniu władcy pojawiły się opinie, jakoby Rodos powinno skorzystać z okazji i wysłać kandydata, choćby i samego Lorda, na dwór Cara Moskońskiego, aby zdobyć rękę jego córki.

Enklawa Magów
Łaki zaatakowały, jak mogłeś się słusznie spodziewać. Prowizoryczne fortyfikacje z wbitych w ziemię strzał nie dały wiele, najwidoczniej aby był jakikolwiek efekt, muszą zostać wystrzelone przez łucznika, czy też po prostu wbić się w ciało Łaka z odpowiednią siłą. Niemniej, na kilku prowincjach zdołałeś odeprzeć wroga, który zostawił za sobą wielu martwych, a zabrał jeszcze więcej rannych w różnym stanie. Niestety, na dwóch prowincjach Łaki zdołały się przebić, swoje zrobiła głównie liczebność atakujących Ludojadów i Dzikich Wieprzy, a także zwyczajowe atuty tych jednostek. Broniące prowincji wojska zostały otoczone i wybite niemalże do cna, uratowali się nieliczni, podobnie miała się sytuacja z cywilami, których Łaki w furii uprowadzały w niewolę, ale najczęściej zwyczajnie zabijali wszystkich po kolei, wielu uratowało się tylko cudem. Morale i zadowolenie społeczne spadło, ludność wprost domaga się rozwiązania tego problemu raz na zawsze, a armia skuteczniejszej taktyki przeciwko wrogom.

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
Jednostki wysłane do pomocy Krasnoludom przy tępieniu bandytyzmu poniosły spore straty i nie zdołały w pełni wyplenić zagrożenia.
Jaszczuroludzie i Drakonidzi zaatakowali wspólnie! Sytuacja Imperium jest naprawdę nieciekawa, bowiem poniosło ono liczne straty w terytorium i żołnierzach.
Drakonidzi zdobyli wszystkie graniczne prowincje i niemalże unicestwiły siły, jakie stacjonowały na granicy, nieliczne Golemy zdołały się wycofać. W tym starciu to Smoczy Ludzie okazali się lepsi, ponieważ ich siła i wytrzymałość biła Złociaki na głowę, a Drewniaki najzwyczajniej w świecie paliły za pomocą buchającego im z paszczy płomienia.
Sprawa z Jaszczuroludźmi ma się nieco lepiej, w niektórych raportach wprost mówi się nie o ataku, ale rozpoznaniu bojem, jednakże stracono dwie prowincje. Na pozostałych jednostki z trudem zdołały się obronić. Klęskę na tamtych pechowych prowincjach przesądziło użycie kawalerii, a dokładniej Jeźdźców Bestii, których nigdzie indziej nie zaobserwowano. Większa mobilność pozwoliła im dopaść strzelców, podczas gdy mięso armatnie Jaszczurek zajmowało Złociaki. Na pozostałych prowincjach wykorzystano jedynie Jaszczurki, i to w mniejszej liczbie, niż na zdobytych terenach, co sprawiło, że po odniesieniu sporych strat własnych,Jaszczuroludzie wycofali się, oczywiście ponosząc wtedy jeszcze dodatkowe straty, gdyż ostrzał Drewniaków trwał, a sam odwrót był bezładny.

Etheron
Gorgoroth dobitnie udowodniło, że jego mieszkańcy są mistrzami walki partyzanckiej: Atakujący ten kraj żołnierze wpadali w zasadzki, z których nawet jeśli wychodzili obronną ręką, to natrafili później na znacznie liczniejsze problemy, z których największym były zdradliwe górskie ścieżki oraz wojownicy Gorgoroth, którzy z góry zasypywali ich strzałami oraz zrzucali kamienie. Brzmi zabawnie? Może i tak, ale robi się mniej śmiesznie, gdy okazuje się, że były to gigantyczne głazy, które mogły za jednym razem zmiażdżyć nawet kilku żołnierzy, a poza tym skutecznie podzielić ich na dwie grupy, z czego jedna zwykle była szybko eliminowana podczas brutalnej walki w zwarciu. Niemniej, wojska Etheronu musiały w tej rundzie uznać wyższość swego dalece mniejszego sąsiada i wycofać się z trzech prowincji. Natomiast w dwóch wciąż walczą niedobitki Twoich wojsk, które muszą mierzyć się z coraz to nowszymi atakami tych przeklętych dzikusów, zaś same prowincje pozostają oblężone (oznaczono je kropkami w takim samym kolorze, co państwo).
Atak na Un Lagrogh poszedł niewiele lepiej, tam teren był nieco łaskawszy, acz obrona wroga i tak zacięta. Przy sporych stratach zdołano jednak zdobyć sześć prowincji (w trzech rozbito obronę wroga, a pozostałe zostały zdobyte dzięki pójściu za ciosem i braku jakichkolwiek sił wroga na tych ziemiach) i oblegać kolejną, gdzie walki wciąż trwają. Na pozostałych nie udało się uzyskać żadnych większych sukcesów.
Tereny nadgraniczne padły ofiarą ataków partyzanckich Gnolli i Worgenów. O dziwo, obie rasy były nader łagodne dla ludności cywilnej, ale i tak uprowadziły do swego kraju część stawiających się wieśniaków, nielicznych zabili. Brak jakichkolwiek wojsk mogących obronić te kraje (wszystko walczyło już w Gorgoroth lub Un Lagrogh, a sami partyzanci przemknęli przez granicę niezauważeni, po wkroczeniu Twoich wojsk do ich kraju) sprawił, że zamiast grabieży zwyczajnie zajęli oni owe prowincje.

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Słysząc o nadchodzącym wielkimi krokami weselu carskiej córki Anastazji oraz tym, że kandydat nie został jeszcze wybrany, jeden z Twoich najznamienitszych rycerzy, D'Ahn Stalowy Szpon prosi o możliwość udania się do stolicy Caratu Moskoni, aby ubiegać się o rękę młodej kobiety.
Badania idą powoli, nie z racji małych funduszy, ale niedoświadczenia naukowców oraz tego, że każdy aspekt tej nowości, jaką jest proch, próbują zbadać jak najdokładniej, nie tylko dlatego, że dałoby to lepsze efekty, ale i przez ich własną ciekawość.
Niektórzy w otoczeniu władcy sądzą, że jakiekolwiek bratanie się z Moskoniami to zwyczajnie zły pomysł, głównie przez ich opinię międzynarodową. Oczywiście, nie mówią tego w obecności D'Ahna.
Podczas eksploracji prowincji, Twoi wojownicy natrafili na kilka dziwnych latających stworów. Nie było ich co prawda wiele, ale zdołały zadać pewne straty Twoim wojskom i uciec na południe, gdzie najpewniej jest ich więcej. Jednego z zabitych osobników, w stosunkowo najlepszym stanie, przekazano na dwór samego Imperatora.
Wszyscy Twoi dowódcy sądzą, że na chwilę obecną to nie białe prowincje powinny być celem Imperium, ale otaczające go z zachodu i północy Złe Ziemie. Na granicy z większością z nich zaobserwowano wzmożonych ruch Nieumarłych i innych potworów.

Centaurze Stepy
Naukowcy, po jakimś czasie, wprost powiedzieli Ci, że nie ma sensu, aby sami siedzieli nad tym projektem, skoro Gremliny, Krasnoludy czy inne narody mają niemalże to samo, więc prościej byłoby kupić rzeczoną machinę, najczęściej nazywaną kusza obronną lub skorpionem, a później zaadaptować do własnych potrzeb.
Księstwo Graniczne postanowiło wydać Ci walną bitwę, był to błąd, a jego armia została zmasakrowana w polu. Po tej klęsce reszta państewka poddała się, a jego tereny weszły w granice Centaurzych Stepów.
Na zachodzie nawet nie próbowano walki, przeciwnik dysponował tam licznymi palisadami, ostrokołami i terenm trudnym do maenwrowania kawalerii, a trzon jego armii stanowili łucznicy oraz włócznicy. Jednakże nim podjęto decyzję o walce lub odwrocie na całe to małe państewko rzuciły się setki szeregowych Uruków pod wodzą kilkunastu Czempionów, wspierane przez dwa Bełtomioty. Klęska Księstwa Granicznego była całkowita, a Centaury podjęły decyzję o odwrocie, głównie z racji Bełtomiotów i przewagi liczebnej Uruków oraz brakowi rozkazów na taką okazję...
Atak na Hordę powiódł się, zajęto prowincje, ale przy sporych stratach własnych, najwięcej szkód narobiły Bełtomioty, które zdołały wycofać się z niedobitkami reszty armii Hordy. Tak wielka koncentracja wojsk na granicy mogłaby dziwić, gdyby nie okazało się, że Magowie zdołali zmusić swych Uruków do zaplanowanego wraz z Grimgorem Walimordą ataku na Twój kraj. Te siły, które rozbiłeś, były strażą przednią większych jednostek, jakie postanowiły przegrupować się na kolejnych prowincjach. Jedna z prowincji graniczących z Hordą została zaatakowana i zdobyta z racji braku jakiegokolwiek oporu.
Wykorzystując zaangażowanie całej Twojej armii w działania na północy, przeciwko Księstwom Granicznym i Hordzie, do walki ruszyli Zielonoskórzy, jednakże zamiast wesprzeć Cię w boju z Uruk-Hai, Gromgor postanowił zdradzić. Opór mieszkańców był nikły, niekiedy wszyscy zostali powyrzynani, gdy podeszli do Orków, widząc w nich sojuszników, a oni okazali się parszywymi zdrajcami. Dopiero fakt, że wróg dotarł do przedpola głównego obozu, a więc stolicy, zmusił kopytnych wojowników do twardej obrony, jaka pozwoliła zatrzymać wreszcie pochód Zielonoskórych. Wszyscy w kraju sugerują natychmiastowy pobór pod broń mieszkańców i przeniesienie stolicy w inne miejsce, a jeśli się uda, to poproszenie o czyjąś pomoc inne kraje, na przykład takie Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych, które powinno odpowiedzieć z racji zawartych paktów, prawda?
Co ciekawe, nie wszyscy Orkowie zgadzali się z polityką Grimogora, masz doniesienia o buntach w państwie Zielonoskórych, a nawet zamachach na jego życie! Niemniej, najbardziej pomocna okazała się dezercja 250 Siekoczy i 50 Strzałomiotów, którzy bardziej cenili wieloletnią przyjaźń z Centaurami oraz krew, jaką razem przelewali, niż rozkazy wodza, którego uznali za niespełna rozumu.

Upadli
O projektach na PW.
Przejęcie prowincji bynajmniej nie poszło gładko, choć zaatakowaliście w nocy. Wynikało to z tego, że Paladyni spodziewali się ataku z Waszej strony i wystawili na granicy spore siły złożone z ich podstawowej piechoty i kuszników, jednakże mogli oni zatrzymać Twych wojsk, zostali rozbici przy średnich stratach własnych, a prowincje zdobyte.
Propaganda odnosi jak na razie mizerne skutki, bez porządnego zastrzyku gotówki nie ma co liczyć na jakiekolwiek efekty większe, niż dotychczasowe, gdyż do wojska zaciągnęło się stu ochotników, co dało w ostatecznym rozrachunku 75 Wojowników Mroku i 25 Łuczników Mroku.
Tak jak i Ty, bez wypowiedzenia wojny zaatakował Eshistan, wbijając się w Twoje ziemię jak nóż w masło. Nieliczni ocaleli donieśli Ci, że jego żołnierze palili, grabili i mordowali. Plus jest tylko taki, że nie musisz za to płacić, bo oni i tak postanowili zająć te prowincje.
Niemalże całe najbliższe otoczenie władcy twierdzi, że należy skontaktować się z piekłem i poprosić Demony o pomoc.
Z racji obecnych problemów poprawa warunków życia przeszła bez większego echa, ale na pewno coś dała.

Skaveńska Hersztokracja
Zmiana nazwy państwa nie wywołała szczególnych zmian, może nieco połechtała ego Hersztów, którzy teraz czują się ważniejsi.
Klany otrzymały fundusze, ale nie wiedząc zbytnio, na co mają je wydać, zwyczajnie przepie**oliły je na bimber, jedzenie i rozrywki. Możesz wyciągnąć Skavena z podziemi, ale podziemi ze Skavena już nie sposób wyciągnąć.
Sukces Twych wojsk dobitnie udowodnił, że generał Kavik to właściwy Szczur, z właściwymi kompetencjami i na właściwym miejscu, a wojnę w sposób inny, niż atak znienacka wypowiadają tylko idioci. Fakt, może przez to stracisz nieco na arenie międzynarodowej, ale co z tego, skoro udało zająć się dwie prowincje tych przeklętych Koboldów?
Atak nie był finezyjny czy wyszukany, Skaveni nie znają się na takich. Twoi żołnierze zwyczajnie zalali obie prowincje, a skromne jednostki Koboldów nijak mogły ich powstrzymać. Największe straty poniosło Twoje ukochane mięsko armatnie, czyli Szczury, pędzone przodem przez Klanowych na strzały Koboldów. Jednostki wroga to przede wszystkim te dystansowe, więc nieco postrzelały i uciekły, wciągając w ten sposób wielu Skavenów na bagna, gdzie potopili się lub stali pożywką dla bagiennych potworów. Istnieje co prawda niebezpieczeństwo, że Koboldy wrócą i zaczną uprawiać partyzantkę, w której są mistrzami, ale więcej uwagi należy skupić pograniczu skaveńsko-koboldzkiemu, ponieważ na prawie wszystkie prowincje spadły ataki Koboldów. Szczęśliwie nie były to jednostki żołnierzy, tylko grabieżców, które zrobiły to, w czym znają się najlepiej: Ograbiły, spaliły, wymordowały i uciekły z powrotem na bagna. Oczywiście, w związku z tym nie otrzymałeś dochodu z tych prowincji, a wręcz musisz dopłacić (konkretniej to 400 złota, za cztery prowincje), aby coś to dało, ale co z tego, skoro dzięki temu i stratom na froncie wyeliminowałeś na jakiś czas groźbę przeludnienia?

Eshistan
O projektach na PW.
Jak się okazało, nie tylko Ty jeden starasz się o rękę moskońskiej księżniczki, co udowodniło dobitnie wiele państw. Jest spore niebezpieczeństwo, że zostaniesz przez nich zdetronizowany i tyle będzie z Waszego ślubu. Grunt, że chociaż podarki dotarły na miejsce.
Atak na Upadłych okazał się sukcesem, głównie dlatego, że nie wystawili oni żadnej obrony. Jeśli jednak uważasz, że mieszkańcy dali się zarzynać jak baranki w rzeźni to jesteś w błędzie: To Nadludzie, pomioty Demonów i piekieł, zahartowani najboleśniejszymi rytuałami całego Asmain. Cywile stawili Ci czynny opór, dzięki czemu poniosłeś straty, a część ludności wycofała się na pozostałe prowincje Upadłych. Przynajmniej po wyeliminowaniu mieszkańców grabież poszła sprawniej, dzięki niej otrzymałeś 800 złota, ale przejęcie ograbionych prowincji nie referuje dobrze, musisz zapłacić 600 złota, aby zaczęły one przynosić ponownie dochody. Do tego czasu nie będziesz też otrzymywać z tych prowincji żadnych przychodów.
Wielu jest pod wrażeniem tego, czego dokonali żołnierze Eshistanu, ale jednocześnie cywile zwyczajnie boją się zemsty Upadłych, jeszcze straszliwszej.

Unia Wyspiarska
Bitwę wygrali Rekinoludzie, co oczywiście nie jest w smak Syreną i najpewniej długo jeszcze będą wykłócać się o wynik pojedynku, ale dowiedziałeś się dzięki temu wielu ciekawych rzeczy, a mianowicie, że śpiew Syren ani nic innego nie działa na Rekinoludzi tak jak na, na przykład ludzi. Owszem, zostali zahipnotyzowani, a Syreny już miały fetować zwycięstwo, gdyby nie to, że tamci nagle obudzili się i po wyrywaniu z hipnozy niespodziewanie zaatakowali Syreny, wygrywając całe starcie.
Piraci nie skupili na wodach Unii większych sił, zaobserwowano tylko kilka okrętów, które na widok tak wielkiej flotylli zwyczajnie uciekały. Tylko jeden gieroj spróbował walki, ale po kilku niecelnych strzałach ze swoich dział odpłynął i uszedł na tereny Czarnego Słońca. Podczas patroli Twoje galery natrafiły na kilka wraków łodzi rybackich oraz nielicznych rozbitków, którzy opowiedzieli, że przyczyną ich nieszczęść byli oczywiście piraci, którzy napadli na bezbronne łodzie, ograbili do cna ze wszystkiego, co było cenne, a je same posłali na dno. Później zgładzili kilku rybaków dla zabawy, a gdy w okolicy odpowiednio zaroiło się od rekinów i innych drapieżników, również i resztę posłano do wody...
Ludność co prawda docenia gest, bo i ostatnia zima była mroźna, ale jest już początek wiosny i nie zanosi się na żadne nawroty złej pogody, teraz może być już tylko cieplej (pisałem na początku pierwszej tury, że zaczęła się wiosna).

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Badania trwają, a trwają głównie dlatego, że Imperator nie powiedział, jak dokładnie miałyby zostać ulepszone te strzelby.
Poszkodowani dziękują za pomoc, złoto otrzymali jak na razie najbiedniejsi chłopi i mieszczanie, teraz bogatsi, głównie kupcy i handlarze, czekają na wypłatę.
Na dwór Imperatora ponownie zawitał Sasdroth Żelazny Kieł, donosząc mu o zaobserwowaniu w kraju kolejnych pięciu bestii, co oznacza, że te groźne stworzenia się rozmnażają i mogą stanowić spore zagrożenie dla całego państwa, jeśli nie podejmie się kroków zaradczych odpowiednio szybko.
Strażnicy ze wsparciem Golemów początkowo odnosili spore sukcesy, rozbijając konkretnie kilkanaście mniejszych bandyckich band, jednakże dało to impuls pozostałym do stawienia czynnego oporu, od tej pory pokonano ledwie kilka z nich, a jednostki Strażników poniosły spore straty, oni sami twierdzą, że to wyeliminowania tego zagrożenia potrzebne jest już wojsko. Szczególnie silne bandy ostały się na południu kraju, nieliczne mniejsze szajki kręcą się jeszcze po północy, reszta kraju jest bezpieczna, a przynajmniej na razie.
Jaszczuroludzie i Drakonidzi dokonali jednoczesnego ataku na Twoich gremlińskich sojuszników. Jako iż każdy Krasnolud to honorowe stworzenie, wszyscy z towarzystwa Imperatora mówią im, że czas na wojnę. To, jak się nią zajmiecie, z racji kiepskich możliwości ofensywnych, to już zupełnie inna sprawa.

Estiusss
O projektach na PW.
Atak na wyspie nie nadszedł, jednakże Czarne Słońce i Zjednoczone Klany Północy popchnęły swoje wojska naprzód, zdobywając większość białych prowincji i pozostawiając ledwie jedną. W tym momencie groźba inwazji wojowników oraz najemników Czarnego Słońca na te ziemie jest jeszcze bardziej prawdopodobna.
Zajęto obie prowincje, jednakże w obu wypadkach z licznymi stratami, do których przyczyniły się przede wszystkim zamieszkujące plaże i tereny nadmorskie Wielkie Kraby, które najpewniej odparłyby Twój atak, gdyby nie fakt, że to proste zwierzęta, które po najedzeniu się truchłami Twoich żołnierzy zwyczajnie odeszły w morze, ale nie oznacza to, że już nie wrócą... Owszem, ich pancerz był nie do przebicia dla Bliźniaczych Kling, ledwie jeden z wojowników zdołał przebić swymi ostrzami oczy monstrum, po karkołomnych akrobacjach na jego grzbiecie i szczypcach, jednakże i tak zginął, przygnieciony przez wielkie truchło.
Bitwę wygrali Rekinoludzie, co można uznać za sukces co najwyżej propagandowy, ale dowiedziałeś się dzięki temu wielu ciekawych rzeczy, a mianowicie, że śpiew Syren ani nic innego nie działa na Rekinoludzi tak jak na, na przykład ludzi. Owszem, zostali zahipnotyzowani, a Syreny już miały fetować zwycięstwo, gdyby nie to, że tamci nagle obudzili się i po wyrywaniu z hipnozy niespodziewanie zaatakowali Syreny, wygrywając całe starcie.
Patrolujący wody Rekinoludzie nie znaleźli nic ciekawego.

Un Lagrogh
Wieści z frontu Gorgorth donoszą, że Twój sojusznik radzi sobie, jak na razie, dość dobrze w wojnie z Etheronem (więcej informacji w turze tego kraju).
Ataki partyzanckie okazały się świetnym pomysłem, jednostki wkroczyły do obu prowincji zaraz po przemarszu etherońskich wojsk na Twoje ziemie, czym zapewniły sobie swobodę działań. Zabito nielicznych mieszkańców, nieco więcej uprowadzono w niewolę, a choć zajęcie prowincji nie było głównym celem tych jednostek, to jednak one to zrobiły, najpewniej z racji tego, że żadni żołnierze nie mogli ich powstrzymać.
Walki na ziemiach rodzimych nie idą już tak różowo, straciłeś łącznie sześć prowincji, z czego trzy dlatego, że Etheron rozbił Twoje siły stacjonujące tam, a kolejne trzy dlatego, że jego żołnierze ruszyli na kolejne prowincje, gdzie w ogóle nie były obrony. Poza tym w jednej prowincji żadna ze stron nie uzyskała przewagi, więc dalej toczą się tam walki, a sama prowincja jest oblężona. Na pozostałych kierunkach działań zdołano odeprzeć Etherończyków.

Zjednoczone Królestwo Ludzkie
O projektach na PW.
Home Guard narzekałby na brak zajęć, gdyby nie to, że taki spokój jest im w zasadzie na rękę.
Republika Handlowa Anitreuszy rozpoczęła wielką kolonizację terenów na południu, w skład których wchodzą białe prowincje, Księstwa Graniczne i Złe Ziemie, a wielu uważa, że to w sumie dobry pomysł i Królestwo również powinno zorganizować coś takiego.
Pięć prowincji zajęto bez większych trudności i żadnych strat, ale na tym kończą się właściwie dobre wieści, bowiem na pozostałych terenach żołnierze zostali przetrzebieni i musieli się wycofać. Powodem tego były atakujące z zasadzki, silne i wytrzymałe monstra nazwane Lodowymi Trollami, które są dodatkowo o wiele inteligentniejsze od zwykłych Trolli, acz rozmiarami, siłą i wytrzymałością znacząco im ustępują. Niemniej, to i tak wystarczyło, aby zmusić Twoich żołnierzy do odwrotu, zwłaszcza że mięso armatnie w postaci pierwszoliniówki mordowali bez problemów, a strzelców zlikwidowali wcześniej, atakując ich z zaskoczenia tak jak i resztę armii, udając wcześniej śnieżne zaspy. Niektórzy sądzą, że to sprawka Śnieżnych Elfów, które chcą się w ten sposób zabezpieczyć przed inwazją i kupić sobie nieco czasu, a inni, że to po prostu dzikie i proste stwory, które stanęły Ci na drodze. Tak czy inaczej, należałoby pozbyć się ich jak najszybciej i jak najskuteczniej, ponieważ nie można dopuścić, aby Śnieżne Elfy zyskały sobie w Lodowych Trollach sojuszników.
Plantacje herbaty rozrastają się aż miło, niczym to światełko nadziei, gwiazda zaranna na mrocznym niebie nadchodzących czasów.

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar bulorwas
Alamar siedział na swym tronie z piaskowca. W okół trwały ciągłe tany kobiet zwanych tancerkami. Każda z nich chciała ujrzeć choć nutkę zainteresowania w ich kierunku od władcy, niestety nieskutecznie. Początkowo rajcowała go każda, ale z czasem się przyzwyczaił, ile dup dziennie można r*chać, człowiek się wypala. Ale zawsze, zawsze lubował się w jednym typie, zadziornych, drobnych, ukrywających swoje emocje, jednak wewnątrz bardzo uczuciowe i troskliwe, młode dziewczyny. Takie uwielbiał. Wyspiarze nazywają je Tsundere czy jakoś tak.

Nazwa Państwa: Eshistan
Wydatki:
325 złota na projekt "Ora Et Labora"
500 złota na projekt "Allah jest wielki, ale pieniądze ważniejsze"
500 złota na projekt "Powrót do chwały"
500 złota na projekt "Ku*wa to strzela!"
Werbunek:
500 Szarańczy za 1000 złota, 75 surowca specjalnego, 50 reszty.
10 Dowódców za 550 złota, 35 surowca specjalnego, 20 reszty.
Ruchy wojsk :
Dyplomacja :
Propozycja do Księstw Granicznych.
Warunki pokojowe z Upadlymi
Badania: 500 złota na projekt Wodogrzmoty
Podsumowanie:
-3875 złota
-95 specjalnego
-60 reszty
Han
Dyrektoriat
-15 kamienia
+15 żywności
Czarne Słońce
-30 kamienia
+30 drewna
Skaveny
-35 kamienia
+35 stali
-550 złota
+Broń palna, proch i szkoleniowcy
Mati, Ether, Kavalerist
-30 kamienia
+10 reszty
Dyplo
Koczownicy
220 Piechurów,
40 Włóczników,
30 Oszczepników
5 Gwardzistów
+2 prowincje
Upadli
+875 złota
+15 kamienia
-6 prowincji

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

Obecny Nadherszt nie był starym szczurem, na skaveńskie standardy nie osiągnął nawet wieku średniego, jednak wiele już w życiu widział. I nigdy nie widział szczura równie brzydkiego co Blugge, herszt klanu Glann i naczelny mutagenista Hersztokracji. Mówi się że pierwsze eksperymenty przeprowadzał w jaskiniach, tak ciemnych, że nawet pająki bały się w nich przebywać. Na początku łapał podrostki ze słabszych klanów, ale kiedy ich zaczynało brakować, próbował niektórych sztuczek na sobie. Stąd jego prawa ręka jest o ćwierć dłuższa od lewej, lewa trzęsie się w konwulsjach, oczy zmieniają kolor wedle emocji, ze dziury w dolnej szczęce sączy się jakaś dziwna maź, a całe jego ciało pokryte jest parchami, guzkami lub innymi wynaturzeniami. Doprawdy obrzydliwe było z niego stworzenie. Atoli dużo zyskiwał przy bliższym spotkaniu.
- Jak widzisz, och wielka-wspaniała ekscelencjo, wszystko będzie przygotowane na wizytę naszych gości. -
Zaśmiał się wstrętnie. Krótka przechadzka po laboratorium ujawniła szczegóły tych przygotowań. Kadzie z chemikaliami wypolerowano, podłogę wymyto z krwi, pozbyto się gnijących resztek nieudanych eksperymentów i odkurzono klatki. Niezależnie czy przez gości rozumiał delegacje z Ceshonu, czy nową dostawę obiektów testowych z koboldzkiego frontu. Przechadzali się po laboratorium, kiedy Doktor, jak kazał się tytułować, opowiadał mu o nowych metodach nakłuwania, szczepach mutagenów i narzekań na niekompetentnych laborantów. Gulash słuchał go połowicznie, na tyle by wychwytywać ważniejsze informacje i w razie czego odpowiedzieć na pytanie. To naturalne że odwiedzał swoich hersztów*, jednak teraz miał wyjątkowy powód. Ta ledwie trzymająca się kupa szczurzego mięsa miała być reprezentantem skaveńskich interesów na arenie międzynarodowej. Może to za dużo powiedziane, ale klan Botvin od lat starał się pokazywać skavenów z jak najlepszej strony. Nie z tej która miała być teraz ukazana.
- A tu im się spodoba najbardziej. - Wyjęczał mutagenista. - Tutaj trzymamy kadzie, he he he. -
Gdy stary szczur otworzył drewniane drzwi, z tunelu wydobył się zielony blask. To dziesiątki szklanych beczek, pełnych płynów o pochodzeniu tak niecnym, że nikt nie miał odwagi o nim mówić. Idąc korytarzem, władca miał wyjątkowo dobrą okazje by przyjrzeć się ich zawartości. W jednych pływali młodzi szczuroludzie, najpewniej sprzedani przez swoje klany. Ich ciała nie miały jeszcze śladów mutacji. Im dalej w las, tym więcej nienaturalnych elementów, odchyleń, plugawieństw zapełniało upiorne kadzie. Atoli jedna komora wyróżniała się na tle innych. Istota w niej zamknięta miała aparycje wyjątkowo miłą dla oka. Gulash przystanął na chwilę, by zastanowić się nad jej celem, co nie ubiegło uwadze Doktora.
- Ach tak, wiedziałem że wasza hersztowa mość zwróci na nią uwagę. To bez wątpienia jeden z moich najbardziej interesujących projektów. Wymagała sporo pracy i kilku „zaginięć”, ale nawet ja, nie spodziewałem się aż tak wybitnych efektów!
- A kiedy będzie w pełni gotowa? -
- Zależy. Przystosowanie jej do pracy, jakiej byś sobie nie życzył, wymaga krótkiego treningu i indoktrynacji. Nie wiem ile pamięta ze swojego dawnego, nieidealnego życia. Natomiast pod względem fizycznym, wszystko jest już gotowe.
Nadherszt podrapał się po głowie. Używanie mutantów do bitew to norma, ale to? Czy to nie za dużo? Czy są jakieś granice? Czy istnieją jeszcze mentalne pobudki, które zakazywałyby wypuszczenie tego potwora z kadzi? Być może. Ale on żadnych nie znalazł.
- Skontaktuj się z Revlisem, mam pewien plan….

*Zwłaszcza tych ważnych

Wydatki
30 sztuk stali za jej ekwiwalent w drewnie z Cesthonem
35 sztuk stali za jej ekwiwalent w kamieniu z Sułtanatem
40 sztuk stali za jej ekwiwalent w żywności z Etheronem
Otrzymano 550g i 5 sztuk kamienia za odsprzedanie technologii czarnego prochu Sułtanatowi
Otrzymano 550g i 5 sztuk kamienia za odsprzedanie technologii czarnego prochu Upadłym
Otrzymano 1600g od Gremlińskiej Spółki Handlowej w ramach podwójnego pakietu wojsk "Pisk+"
Werbunek
4800 Szczurów za 1100g
2200 Klanowych za 1100g
450 Kadzielników za 750g, 45 specjalnego i 30 reszty
150 Sztormoszczurów za 150g, 10 specjalnego u 10 reszty
3000 Szczurów i 1000 Klanowych za 1250g
Ruchy wojsk
Wysłano 3000 Szczurów i 1000 Klanowych do Gremlińskiej Spółki Handlowej, by wykonywali rozkazy od najemców.
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz tego odczytać
Dyplomacja
Pełnowymiarowy sojusz z Ceshonem.
Badania
550g na wspólny Projekt klanów Glann i Ambe. Szczegóły prywatnie.
Podsumowanie
Wydano 5000g, 160 specjalnego i 40 reszty.
Zyskano 30 drewna, 45 kamienia i 40 żywności.

Avatar Ether
Etheron
Surowce: 8300 złota, 280 żywności, 35 drewna, 25 kamienia, 25 stali.

Wydatki
>1650 złota na ulepszenie stolicy
>Projekt Balisty za 100 żywności (Radio)
>100 żywności za 950 złota (Mr)
>200 złota w zamian za uprowadzoną ludność (Fisto)
>40 żywności za 40 stali (Gulasz)
>40 żywności za 40 drewna (Kavaler)
>10 żywności za 10 kamienia (Bulwa)
>750 złota za 75 stali od Rzeszy Krathuskiej,
>1050 złota za 105 kamienia od Imperium Baalger i Rechoczącego Czerepu,
>600 złota za 60 drewna od Enklawy Wysokich Elfów,
>850 złota za 85 żywności od Królestwa Harlandzkiego i Śnieżnych Elfów
>Projekt wybuchowych lanc w zamian za 550 zlota (Cheeki)


Werbunek
2xStrzelcy Górscy (100) za 600zl 70 zyw 30 reszty
2xCiężka Kawaleria (200) 600 zl 50 zyw 40 reszty
3xLekka jazda (300) 600 zl 45 zyw 30 reszty
1xMistral (10) 450 zlota 35 drewna 30 reszty
6xPiechurów (600) 600 zlota
3xZbrojni (100) 600 zlota 30 zywnsxi
2xMuszkieterowie (200) 300zlota 20 zywnosxi 10 reszty

Surowce: 0 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 0 stali.
0
Ruchy wojsk PW

Dyplomacja
>Wykup uprowadzonej ludności (mam nadzieję, że wraz z rozwojem stolicy wpłynie to na zadowolenie)
>Zerwanie paktu o nieagresji ze Spółką (teoretycznie uzasadnione, więc mam nadzieję, że nie wpłynie na zadowolenie/morale)
>Wstrzymanie broni z Un Lag (2 tury) (wytłumaczone w teoretycznie istniejącej przemowie, dlatego mam nadzieję, że nie wpłynie na zadowolenie/morale, a jak wpłynie, to na plus)
>Wsparcie finansowe od Imperium Tuldejskiego (500 złota)
>Udostępnienie portów przez Cesarstwo Karkoo

Badania
>JESTEM BIEDNY (więc nie)

Podsumowanie
Wojsko:
3400 Piechurów
1250 Muszkieterów
300 Zbrojnych
100 Strzelców Górskich
300 Lekkiej jazdy
200 Ciężkiej kawalerii
10 Mistrali
Surowce:
0 złota, 0 żywności, 0 kamienia, 0 stali, 0 drewna

Avatar ThePolishKillerPL
WIP
Nazwa Państwa: Upadli
Wydatki:
200 złota na podniesienie produkcji kamienia o 20 sztuk
200 złota na poprawę warunków życia mieszkańców warstw biedniejszych i tych średnich.
Werbunek
Wojownicy Mroku x200 za 400 złota.
Łucznicy Mroku x100 za 200 złota i 10 kamienia
Ruchy wojsk:
He he he, głupcze! Myślałeś, że powiem ci gdzie mam zamiar iść?
Dyplomacja:
Zawieram pokój z Eshistanem.
Inwestuję w propagandę 250 złota.
Proszę Demony z Piekieł o wsparcie wojskowe. Musimy zgnieść Paladynów pócy są słabi!
Badania:
250 złota na "Chwała Lucyferowi!"
Handel:
Centaurze Stepy
-15 kamienia, +15 żywności
Eshistan
-875 złota, -15 kamienia, +pokój, +6 prowincji
Kalifat Plagi
-75 kamienia, +750 złota
Podsumowanie:
-2000 złota
-105 kamienia
+15 żywności

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Wydatki
• 2 000 złota na zwiększenie wydobycia surowca specjalnego.
• 100 złota i 5 drewna na Akcja Zdziwko - Prywatne Wiadomości
• 100 złota na Akcja Mr. T - Prywatne Wiadomości

Werbunek
• 40 Golemów obronnych „Skalniak” za 800 złota, 80 kamienia i 30 reszty (Cena za jeden oddział - 20 za 400 złota, 40 kamienia, 15 reszty)
• 300 Blaszaków za 600 złota, 30 stali i 15 reszty (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty)
• 500 Grenadierów za 750 złota i 50 stali (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego)
• 1 000 Złociaków za 1 000 złota (Cena za jeden oddział - 100 za 100 złota)
Za zgodą Opliko
• 20 Gryfów Transportowych za 400 złota, 30 stali i 20 reszty
Dla Deganta w roli jednostek najemnych
• 2 000 Golemów strzelających "Drewniak" za 3 000 złota i 100 drewna (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota, 5 drewna)


Ruchy wojsk
Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Poi z Klejnotem Lasu na okres 3 tur (Pozostały 2 tury)
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur (Pozostały 2 tury)
• Utrzymanie pokoju z Krasnoludami Gromowładnymi (haracz) za 400 złota


Badania
• 1 500 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 500 złota na wspólny projekt Woda
• 1 000 złota na projekt Maszyna doskonała

Podsumowanie
Handel
• Ze Wschodzącym Słońcem: - 30 stali, + 30 drewna
• Z Zakonem Złotej Tarczy: - 45 stali, + 45 kamienia
• Z Un Lagrogh: - 120 złota, + 15 kamienia
• Z Enklawą Magów: - 40 stali, + 40 kamienia
• Z Estiusss: - 50 stali, + 50 żywności
• Z Stalowymi Ludźmi z Imperium Gryfów: Instruktorzy jeździectwa na Gryfach w zamian za 200 złota
• Z Ceshonem: - 15 kamienia, + 15 drewna
• Ze Zjednoczonymi Klanami Północy: - 1 000 złota, + 100 drewna
• Z Cesarstwem Karkoo: - 2 000 Golemów Strzelających „Drewniak”, + 10 000 złota (przekazanie wojsk w charakterze najęcia)

Skarbiec po handlu:
14 030 złota, 190 stali, 70 żywności, 175 drewna, 130 kamienia
Wydatki
- 10 950 złota ( 2 100 złota na wydatki, 5 550 złota na werbunek, 3 000 złota na badania, 400 złota na dyplomację)
- 115 kamienia
- 140 stali
- 175 drewna
- 65 żywności

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Wydatki:
1000 Złota w prowincję specjalną.

Wydajemy też 200 złota na poprawę upraw i agrokultury u państwie, nie chcemy żyć jedynie z ryb kiedy na morzu panoszą się jeszcze piraci, a uprawy pomogą w przeciwdziałaniu z głodem.

Werbunek:
Załogant 400 za 400 złota
Galera 30 za 300 złota, 25 drewna, 15 reszty
Muszkieterzy 200 za 300 złota, 20 surowca specjalnego, 10 reszty
Łucznik 200 za 300 złota, 10 surowca specjalnego.

Ruchy wojsk:
PW

Dyplomacja:
Zawiązaliśmy umowę handlową z Un Lagorgh, przez następne 5 miesięcy będziemy wymieniać się 15 drewna za 15 stali.

Badania:
-
Handel:

Wymiana z Un Lagorgh
Zyskaliśmy: 15 Stali
Oddaliśmy: 15 Drewna
Handel trwa co turę.(5 tur)

Wymiana z Imperium Baalger
Zyskaliśmy: 15 kamienia
Oddaliśmy: 15 drewna

Wymiana z Śnieżne Elfy
Zyskaliśmy: 15 żywności
Oddaliśmy: 15 drewna

Podsumowanie:
Zyskane: 15 Stali, 15 Żywności, 15 Kamienia(Handel)
Posiadane(+Zyskane): 2700 złota, 100 drewna, 25 żywności, 25 stali, 25 kamienia.
Stracone: 100 Drewna, 25 reszty, 2200 złota
Zostanie: 500 złota, 0 surowców

Avatar wiewiur500kuba
Enklawa Magów
Wielki Mag, władca Enklawy Magów Evans Haup uderzył wściekły pięścią w piękny stół, cały zdobiony kamieniami, który zapewne był chyba używany bardziej jako rzecz do podziwiania, niż prawdziwy stół.
-Przeklęte Łaki! Przeklęci przodkowie! - Krzyczał czterdziestoletni władca, siadając na krześle, które podsunął sobie magią, przy stole. Oparł na nim łokcie i chwycił się za głową wpatrując się w blat stołu, konkretnie w piękną mieniącą się kolorami perłę. Jego gałki oczne, drżały i latały we wszystkie strony. Dlaczego przyszło mu rządzić w tych czasach? Czemu musi brać odpowiedzialność, za swoich chrzanionych przodków? Czy gdyby widzieli co się teraz dzieje, dalej zachowywaliby się tak, jak się zachowywali? Stworzyli sobie Nagów, których traktowali normalnie. Ba! Nawet dali im państwo w podzięce za pomoc. Czemu nie mogli tak zrobić z tym co stworzyli potem? Czemu Łaków traktowali jak ścierwa? I Nagowie to pół zwierzęta i Łakowie to pół zwierzęta. W ogóle, co oni, fetysz jakiś mieli, czy co? Mniejsza, z tym, potem sobie sprawdzi w księgach... Szkoda że Łakowie się zbuntowali. Ale ma też to swoje dobre strony. Evans widząc, że byli w stanie wznieść bunt i utworzyć swoje, dosyć spore państwo, był pod wrażeniem. Jednak nie są to wcale takie głupie i bezmózgie istoty. Gdyby tylko chcieli paktować, chętnie by ich przeprosił, za tych chrzanionych głupców sprzed lat i uznał ich za rasę rozumną. Ale nie, teraz oni pchani nienawiścią chcą wojny. Rozpętali ją i nawet zajęli trochę terenów Enklawy. Zdecydowanie nie jest dobrze, ale mogło być lepiej. No nic, koniec użalania się nad sobą. Posłał mentalny sygnał do swojego sekretarza, Nicolsona. Będzie musiał z rekrutować armię, poprosić Nagów o pomoc i jakoś walczyć w tej wojnie. Jaką obrać strategię? Na pewno zakazać wszelkiego znęcania się nad Łakami i do ewentualnych więźniów odnosić się z szacunkiem. Może Łakowie to docenią i będą tak samo postępować z ludźmi? Wtedy ta wojna byłaby przynajmniej choć trochę cywilizowana. Może właśnie takimi drobnymi rzeczami, przekona Łaków że te dawne czasy minęły? Że teraz Enklawa będzie spokojna i będzie chciała jakiegoś pokoju?

Wydatki
- 1 350 złota na zwiększenie wydobycia kamienia.

Werbunek
Jeźdźcy Horsianny 100 za 500 złota, 40 surowca specjalnego, 30 reszty.
Tarczownicy 40 za 800 złota, 80 surowca specjalnego, 30 reszty.
Szermierze 500 za 1 000 złota, 25 surowca specjalnego.

Dyplomacja
Brak.

Badania
Brak.

Podsumowanie
Handel:
- 40 kamienia za 40 żywności z Estiusss
- 40 kamienia za 40 stali z Imperium Golemów
- 40 kamienia za 40 drewna ze Wschodzącym Słońcem
Rekrutacja:
- 2 300 złota
- 145 kamienia
- 60 żywności
- 60 stali
- 60 drewna
Łącznie
- 3 650 złota
- 265 kamienia
- 20 drewna
- 20 żywności
- 20 stali

Avatar maxmaxi123
- Jak ssssytuacja na wyssspie Seesssessiuna?- Spytał się Essetion, krążąc po sali tronowej, znowu. Initun w tym momencie przeglądał papiery, szukając odpowiedzi na pytanie władcy. W pewnej chwili zaprzestał ich przerzucania, skupiając się na czytaniu pewnej strony.
- Nie jest dobrze.- Opowiedział po chwili, nieco smętnym tonem.- Piraci przejmują powoli kontrolę. Graniczą z naszą jedną prowincją aż z dwóch stron!
- To źle, bardzo źle...- Mruczał do siebie Essetion, druga poza Initun osoba obecna w sali. Krążył dłuższą chwilę, podziwiając stransmutowane ze srebra na złoto kolumny. Mimo, że nie posiadają kamienia filozoficznego, to potrafią tworzyć fałszywe złoto, bezwartościowy materiał, którego jedyną wartością jest tylko wzbudzać wrażenie szlachetnego kruszcu. Sam w sobie jest bardzo kruchy, więc trzeba mieszać go z innymi, co tylko odejmuje mu wartości. Ze względu na tę kruchość, jak i niszczenie wartości, nie nadaje się na walutę.- Przyśśślij generała Adarchiona. Niech on nam doradzi, co powinniśśmy zrobić.
Mówca i jednocześnie doradca, kiwnął głową, po czym wypełzł w stronę jednych z drzwi. Król w tym czasie zakrzyknął:
- Ssselinie! Do mnie!- Rozległ się po sali, i nie tylko, donośny głos władcy, wzywający rachmistrza i eksperta od handlu, Selina. Od razu przyszedł tutaj ze swego pokoju, który podobnie jak sypialnia królewska, pokój mówcy i generała, łączyły się z salą.
- Wzywałeś, o najwyższszy?- Spytał się niepewnie, wstępując ostrożnie do środka.
- Tak. Mussssimy się przygotować na przyszszły miesssiąc. Podpiszsz umowy handlowe z odpowiednimi krajami.
- Już podpissałem z Magami, wyssyłając przy okazji kolejny oddział rekinów. A czego jeszszcze i w jakich oliśściach potrzebujemy?
- Kamień sssię weźmie od Magów. Jeszszcze dowolna ilośść drewna i ssstali.
- Podpiszszę umowę z gremlinami na sstal, a na drewno sssię znajdzie.- Essetion machnął więc ręką, nakazując, że może odejść.
Niedługo po tym, do sali przybył mówca wraz z Adarchionem.
- Dobrze, że jesssteśś. Jakaśśśś ssstrategia na piratuf?
- Tak, zdążyłem juszsz cośś opracować.- Wtem wyciągnął zwój i podpęłznął z Essetion do stołu, który służył głównie do kładzenia tac i mis z jedzeniem ale do tego też się nada. Król estiusss przyglądał się chwilę planom, czytając je i analizując, po czym znów uśmiechnął się przebiegle.
- Dobrze, bardzo dobrze. Zrealizować. Ja w tym czasssie ssspotkam się z władcą Unii. Odejść.- Nakazał Adarchionowi, który zwinął papier i opuścił salę.- Jakieśśśś jeszszcze sssprawy?
- Kraby na prowincjach na południe.
Król westchnął tylko, po czym rozpoczął nieskończony marsz bez celu, wymijając sprawnie kolumny, nie wadząc o nie nawet koniuszkiem ogona, jakby znał na pamięć ich rozmieszczenie.
- Kraby... mam wrażenie, jakby były już długo wałkowane...- Żalił się, odwracając się nagle do Inituna.- Przecież mamy na nie łatwą odpowiedź. Jesssteśśmy przygotowani na wroga, który ma lepszszy pancerz. Zrekrutować odpowiednie wojssska. Adarchion już będzie wiedział jakie. Cośśs jeszszce?
- Nie, to tyle na dziś.- Esetion kiwnął głową, po czym znów uciekł do swej małżonki, żeby lamentować jej o nowych i starych problemach.

Nazwa Państwa Estiusss
Wydatki
1 000 na prowincję specjalną
Werbunek
100 Ciachaczy za 200 złota i 10 specjala
50 Zmiękczaczy za 150 złota, 10 specjala i 10 reszty
100 Rekinomłotów za 400 złota i 20 specjala
100 Plujek za 200 złota i 10 specjala
200 Meduz za 300 złota, 10 specjala
100 Rekinoludzi za 200 złota, 10 specjala i 5 reszty
Ruchy wojsk 100 Rekinoludzi idzie do Magów. Reszta na Pepepepewu
Dyplomacja Nic konkretnego
Badania
Woda 275 złota
Piraty baj baj 275 złota
Podsumowanie
Handel
50 żywności za 50 stali z GIG
50 żywności za 50 drewna z Klejnotem Lasu
40 żywności za 40 kamienia z Enklawą Magów

Wydatki z handlu
- 140 żywności

Wydatki na rekrutację
- 1 450 Złota
- 70 specjala
- 15 reszty

Ogólnie(w tym wydatki i badania)
- 3 000 złota
- 210 żywności
- 15 Reszty

Avatar Vader0PL
Nazwa Państwa Rodos
-Dzikusy...
Lord przechodził się do tarasie, na którym to też odwiedził swojego kuzyna. Ten, młodszy, jak zawsze postarał się uspokoić zmartwionego członka rodziny.
-Spokojnie... wiesz jak to jest. Najpierw rzucają w ciebie włóczniami, a następnie pracują na twoich polach.
-Tam nie ma być pól. To ma być rejon przemysłowy, pełen manufaktur!
-Widzę, że już o wszystkim pomyślałeś - kuzyn zachichotał - to całkiem zabawne, że bliższe problemy przeszkadzają ci w dalszych.
-Bawi cię to?
-Oczywiście. -nagle młodziak spoważniał - Bardziej martwi mnie to, że kupujesz za mnóstwo złota jakąś mapę, która niczego może nam nie dać. Nadal jesteś uzależniony od hazardu?
-NIE! Znaczy się, nie jestem. Nigdy nie byłem.
-Ta, powiedz to skarbcowi państwa siedem lat temu...
-Mniejsza! To część wielkich planów, które realizuję, zanim odejdę.
-Planujesz odejść?
-Możliwe. Świat się zmienia, dialogi stanowią całą historię w różnych opowieściach, a ja chcę zostać zapamiętany.
-Sam fakt, że zdobyłeś pierwsze tereny na wyspie o czymś świadczy - Kuzyn się rozejrzał, a następnie zbliżył do Lorda - Jest coś, co możesz dla mnie zrobić?
-Tak?
-Chcę ruszyć do Caratu, walczyć o rękę jego córki.
-Co?
-Zaufaj mi, tak jak ty zaufałeś tej mapie! Wiem, że Car jest zainteresowany rozwojem floty i technologii w swoim państwie, a to ma Rodos. Taka sytuacja sprawi, że będzie mógł ruszyć dalej, a nasza polityka zatrzyma jego wrogów.
-Widzę, że o wszystkim pomyślałeś.
-Oczywiście! Kocham jego córkę, jednakże nie zamierzam liczyć na to, że złamie ona wolę ojca. Tu trzeba czegoś więcej... zamierzam sprawiać wrażenie najlepszego z najlepszych. Zamierzam chwalić Carat i pokazywać, gdzie wynalazki Rodos pomogłyby najbardziej. Na jakich frontach Car mógłby przełamać linie wroga z jak najmniejszymi stratami.
-Dobrze, kończ już. Idź. Masz moją łaskę i pozwolenie!
Kuzyn uśmiechnął się i opuścił taras, pozostawiając Lorda sam na sam z przemyśleniami. Z przemyśleniami, co by było, gdyby...

Wydatki
Republika Handlowa Anitreuszy - wykupiono mapę za 1600 złota.
200 złota na poprawę życia najbiedniejszych.
400 złota na zrealizowanie pierwszej części konkursu dla młodzików.

Werbunek
1x Piechota 100 za 100 złota
2x Kruczy wojownik ostatecznej zagłady 100 za 50 złota

Ruchy wojsk
Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

I
300 piechoty i 70 Karabinierów ma pilnować granic na kontynencie.Głównie patrol, bo mamy pakty o nieagresji.

II
Na prowincjach granicznych na wyspie (północna i południowa prowincja) ma stacjonować po 40 Karabinierów, 50 Kruczych wojowników ostatecznej zagłady (KWOZ) i 200 Piechoty, co daje łącznie 80 Karabinierów, 100 KWOZ i 400 Piechoty.
Taktyka: Na granicach umieścić KWOZ. Skradające się dzikusy spłoszą ptaki, czym zaalarmują żołnierzy, którzy przygotują się do walki. W razie fałszywego alarmu pozostać w gotowości przez pół godziny, a później czekać dalej wraz z KWOZ. Taktyka żołnierzy taka sama, jak w III.


III
Czerwone prowincje atakuje po 300 Piechoty i 10 Karabinierów, łącznie 600 Piechoty i 20 Karabinierów.
Taktyka następująca, bo to z dzikusami będzie trwała walka: Piechota walczy na ziemi z nimi, utrzymując stosunek dwóch na jednego. Karabinierzy natomiast, każdy posiadający do ochrony 4 Piechoty, mają ściągać z drzew dzikusy strzałami. Nie muszą to być strzały śmiertelne, bo upadek i pchnięcie mieczem Piechoty zrobią resztę.


Dyplomacja
Odrzucamy ofertę Imperium Baalger.
W handlu z Opliko sprzedajmy 30 żywności za 30 stali.
Z Minotaurami ten sam stosunek, jednakże zyskujemy 30 kamienia.
W handlu z Jaszczuroludziami zyskujemy 30 drewna za 30 żywności
Wysłanie kuzyna Lorda na dwór Cara Moskońskiego w celu przypodobania się władcy.

Badania
Całe 2 tyś złota dla Leonardo. No i 10 każdego surowca dla niego.

Podsumowanie
Skarbiec na tę turę:
Armia: 1200 Piechoty, 170 Karabinierów.
Surowce: 4400 złota, 100 żywności, 40 drewna, 40 kamienia, 40 stali.

Skarbiec po handlu i werbunku:
Armia: 1300 Piechoty, 170 Karabinierów, 200 Kruczych wojowników ostatecznej zagłady
Surowce: 0 złota, 0 żywności, 60 drewna, 60 kamienia, 60 stali.

Avatar DerKavallerist
Ceshon

Wydatki
1000 złota na zwiększenie produkcji surowca specjalnego,
500 złota na poprawę warunków życia mieszkańców.

Werbunek
300 Skażonych za 600 złota, 30 sur. specjalnego,
100 Łamaczy za 400 złota, 25 stali, 15 reszty,
100 Purchaw za 250 złota,
400 Siepaczy za 400 złota.

Ruchy wojsk
PW

Dyplomacja
Nic zbytnio interesującego.

Badania
500 złota na projekt "0",
500 złota na projekt "1".


Podsumowanie
+ 30 stali za handel ze Skavenami,
+ 40 żywności za handel z Etheronem,
+ 50 kamienia za handel z Drakonidami, Eshistanem i Gremlińskim Imperium Golemów,
- 180 drewna,
- 3950 złota,
- 25 stali,
- 15 żywności,
- 15 kamienia.

Avatar Degant321
Nazwa Państwa Imperium Karkoo
Imperator siedział na krześle w swoim namiocie, przed nim, na stole, rozwinięta była mapa regionu która to już zdecydowanie widziała lepsze dni, plany ruchów wojsk, drogi lasy, miasta, zamki to i jeszcze wiele innych było zaznaczone, nakreślone i po prostu nabazgrane. Większość kartografów ni cholery nie potrafiłaby zrozumieć tego bałaganu jakim stała się ta mapa, jednak Imperator i jego generałowie potrafili ją zrozumieć dość dokładnie. Informacje które dla innych byłyby ukryte pod absurdalną ilością kresek, linii, liczb, które to często gęsto były to ustawione na jedna na drugiej, były dla niego widocznie jak słońce o poranku. Cały ten chaos na mapie dawał mu jasno do zrozumienia jedną rzecz, musi on działać szybko. Albowiem Carat jest jak niedźwiedź, wielki,ospały,powolny, toczony przez chorobę, niedźwiedź który mimo to jest wciąż potężny i jak się zmobilizuje do ataku to nie maj zmiłuj. Wielki wór tłuszcz do tej pory spał ale atak Cesarstwa i strata wszystkich przy granicznych prowincji na pewno go obudziła, teraz musi szybko uderzyć w serce bestii nim ta zdoła się ruszyć. Na całe szczęście ma już plan w zanadrzu......
- Panie? - Imperator nagle usłyszał znajomy głos jego personalnego gońca, który to właśnie wszedł do jego namiotu.
- Hmmm Tak Rupert? - Imperator zapytał się mężczyzny, w międzyczasie wstał także z krzesła
- Najemnicy z Rzeczypospolitej już przybyli i chcieli się z panem spotkać by omówić detale ich pracy
- Ależ oczywiście, powiedz im że zaraz tam będę - Imperator powiedział po czym wziął ze stołu swój kapelusz z piórem
- Już się robi sir - Rupert powiedział po czym wyszedł z namiotu swego pana i wsiadł na swego konia.
Imperator raz jeszcze spojrzał na mapę leżącą na jego stole, a następnie zwrócił swój wzrok w kierunku wyjścia. Czeka go długi dzień, pełen pracy i trudów ale nie zasługuje na tytuł Imperatora jeśli się ich nie podejmie.
Surowiec Specjalny na Turę:Stal
Wydatki:
1000 złota ulepszenie żywności.
1000 złota na ulepszenie stali.
1000 złota na ulepszenie kamienia.
10000 złota na najemników z GIG.
2000 złota na najemników z Rzeczypospolitej.
Werbunek:
[Wiesz nie chcę w jednej turze całkowicie opróżnić mojego skarbca]
Ruchy wojsk:
[priv]
Dyplomacja:
Zawieszenie broni z zielonoskórymi 3 tury
Badania:
Brak
Podsumowanie:
-15000 złota.
- 100 stali.
+ 100 drewna

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wydatki:
1000 złota na zwiększenie produkcji stali o 100
Werbunek:
• 1600 poborowych za 1600 złota
• 400 łuczników za 600 złota i 15 surowca specjalnego
• 10 Magów Stali za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 50 reszty.
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
By podbić te dwie prowincje do każdej ma wyruszyć 1000 poborowych, 2 Magów Stali i 300 łuczników
(łącznie: 2000 poborowych, 4 Magów Stali i 600 łuczników).
Poborowi mają służyć głównie jako siła zwiadowcza i ochrona dla łuczników magów (w szczególności Magów) - którzy mają za zadanie (o ile to będzie możliwe) razić ewentualnych wrogów strzałami z odległości, dzięki czemu oddziały będą mniej narażone na atak. Magowie mają natomiast wykorzystać swoją magię. Jest to prostsze, jeśli przeciwnik będzie miał stalowe uzbrojenie, ale jeśli jednak nie będzie miał, to mają pomagać łucznikom sprawiając, by ich strzały leciały szybciej i były celniejsze.
Reszta wojska ma bronić granice.
Dyplomacja:
Jak najbardziej pozwalamy D'Ahnowi Stalowy Szpon wyruszyć do stolicy Caratu i co oczywiste życzymy mu powodzenia w ubieganiu się o rękę księżniczki.
Badania:
500 złota na dokładniejsze badania i naukę... naukowców - a raczej osoby które będą się zajmować produkcją i produkcją wykorzystującej go broni - prochu, sposobu jego działania, produkcji itp. By nie było problemów z jego produkcją i tworzeniem jednostek go wykorzystujących.
Handel:
• W ramach obiecanej przysługi pozwalamy Gremlińskiemu Imperium Golemów zrekrutować gryfy transportowe i wysyłamy do nich insturktorów. W zamian otrzymujemy 200 złota
Jaszczuroludzie: +30 drewna, -30 stali
Krasnoludy Gromodładne: +30 kamienia, -30 stali
Rodos: +30 żywności, -30 stali
Podsumowanie:
- 3700 złota
- 205 stali
-20 reszty

Avatar CheekiBreekiPL
Carat Moskoni
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Wydatki:
450 złota dla Hetmana , aby uspokoił w pewnym stopniu Kozaków.
Werbunek:
-7000 wiecowników za 7000 złota
-200 strzelców za 300 złota , 20 żywności i 10 reszty
Ruchy Wojsk
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Zaczyna się pierwszy etap operacji "Krwawy Pokój".
Tereny oznaczone na kolor lawendowy mają zostać przez siły 5500 wiecowników oraz 300 strzelców szturmem , wykorzystując obecny na polach walki brak jakichkolwiek fortyfikacji.
W razie spotkania posterunków wroga (z reguły niewielkich) , mają wybić siły się tam znajdujące.
Po zakończeniu ofensywy , siły te mają się okopać na tych terenach i czekać na przyszłe uderzenie wroga.
Okopanie się da większe możliwości obronne.
Dyplomacja
Wybraliśmy kandydata z Rodos.
Badania
500 złota dla naukowców , aby opracowywali dalej broń odtylcową , która by w pewnym stopniu zwiększyła skuteczność naszych strzelców , oraz by zmniejszyła w niewielkim stopniu ceny wszystkich rodzajów strzelców.
Handel
Przypływ w postaci 550 złota z handlu Etheronem.
Etheron dostaje rusznice.
W zamian do czterech tur mamy im spłacić 3500 złota za plany owych lanc.
Podsumowanie
+550 złota
-8800 złota
-20 żywności
-10 reszty

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Trzecia

Świat

Na dworze Lorda Rodos panuje obecnie wielkie święto, bowiem to jego kuzyn został wybrany jako małżonek Anastazji, córki Cara Wasyla Iwana Srogiego. Czy Car jest zadowolony z tego wyboru? Trudno mieć całkowitą pewność. Czy Lord jest szczęśliwy? Nie wiadomo. Jednakże można mieć pewność, że na pewno przyszły małżonek jest nader szczęśliwy, w przeciwieństwie do swojej narzeczonej. Jednakże pozostał jeszcze miesiąc, a więc dostatecznie wiele czasu i na zmianę decyzji, i na wyprawie hucznego weseliska w jednym z krajów: Rodos bądź Caracie.

Kto jak kto, ale Drakonidzi z pewnością nie mogą zostać uznani za niesłownych, podobnie jak i Krasnoludy Gromowładne: Wypowiedzenie wojny przez te kraje Krasnoludzkiemu Imperium Miedziobrodych nie było byle groźbą, ale zapowiedzią potężnej ofensywy: Wojska Gromowładnych przybyły do państwa Drakonidów i zaatakowały wspólnie, łącząc siły z miejscowymi bandytami, którzy doskonale znali te tereny, a i pozostali nie mieli problemu z poruszaniem się w tym terenie. Pierwsze prowincje nadgraniczne zmieniły właściciela, ale Imperium nie poniosło żadnych strat, z racji braku wojsk na granicach. Teraz wszyscy oczekują po Imperatorze, że stanie na wysokości zadania i odegna widmo tej inwazji, aby nie dopuścić do kresu państwa i dynastii władających od tylu mileniów...

Wojna między Caratem Moskoni a Cesarstwem Karkoo nabiera rozmachu, kwestią chwili jest też dołączenie do niej Gorni, gdyż wygasa własnie zawieszenie broni pomiędzy tym krajem, a Caratem. To oczywiste, że w tym czasie kraj znacząco rozbudował swoją armię i obronę, ale czy postanowi rzucić żołnierzy do ataku czy może dalej czekać będzie w defensywie? Czas pokaże...

Unia Wyspiarska może w swoich kronikach odnotować nader chlubne wydarzenie, jakim jest rozbicie olbrzymiej floty Czarnego Słońca. Jednakże o tym, że w ten sposób przeszkodzili Nagom w ich planach oraz ponieśli spore straty nie trzeba już wspominać...

Etheron można spokojnie uznać za najbardziej wojowniczy kraj we współczesnych czasach. Czemu? Cóż, mimo prowadzenia wojny z dwoma państwami, zaatakował trzecie, odnosząc szereg zwycięstw, ale i wiele porażek ze strony czwartego kraju, który również włączył się w te zmagania. Jak, przeciwko czterem wrogom na raz, poradzi sobie osamotniony Etheron?

Kalifat Plagi wydaje się nie do zatrzymania, Nieumarły Kalif wiedzie swoje ożywione legiony wprost z pustynnych grobowców od zwycięstwa, do zwycięstwa, stając dziś na przedpolu stolicy Sułtanatu A'Hetta. Pomoc ze strony Imperium Tuldejskiego właśnie wyruszyła, na pewno byłaby większa, gdyby nie niepokój o ewentualnie wykorzystanie okazji przez Zakon Złotej Tarczy, który wciąż nie kiwnął palcem, najpewniej czekając, aż trzech jego największych wrogów wybije się wzajemnie.

Zmagania między Paladynami i Eshistanem a Upadłymi przybierają na sile, kolejne prowincje przechodzą z rąk do rąk, kolejni cywile padają trupem, kolejni wojownicy giną i zabijają, a gdzieś pomiędzy tym są Demony, których pojawienie się wprost z Piekieł wzbudziło spore zainteresowanie lub nawet przerażenie wielu krajów.

Carat Moskoni
Prace nad bronią odtylcową idą naprawdę powoli (powodzenia, jeśli w grze mamy XV-XVI wiek naszych czasów), nie ma co liczyć na lepsze efekty, nawet w wypadku załadowania w projekt kolejnych dawek złota i czasu.
Córkę niezbyt ucieszył Twój wybór, kuzyna Lorda Rodos - jak najbardziej. Pozostaje tylko wyprawić młodym wielkie i huczne weselisko ("Moje wielkie moskońskie/rodyjskie wesele"?), a także dopilnować, aby nic go nie zakłóciło.
Zadowolenie społeczne spada coraz bardziej, zaś złota wciąż ubywa ze skarbca, a to wszystko za sprawą coraz liczniejszych i zuchwalszych Yeti oraz wilków, których stada rozrosły się do niespotykanych wcześniej w historii Caratu rozmiarów, poniekąd za pozwoleniem samego Cara, który nic w tej sprawie nie robił i dalej nie robi, co wypada wreszcie zmienić, chyba że nie żal mu tego straconego złota, zabitych wieśniaków lub żołnierzy oraz ewentualnych buntów chłopskich...
Kozacy przyjęli złoto, ale uważają, że to za mało i żądają przynajmniej 1550 więcej lub zwerbowania ich do wojny z Gorni oraz pozwolenie na rabowanie tamtejszych ziem i dóbr.
Podczas ofensywy poczyniono niewielkie sukcesy, o ile Piechota Wiecowa radziła sobie z Orzełkami bez problemu, a mając wsparcie Strzelców Moskońskich potrafiła odeprzeć nawet Zbrojnych Stalowego Słońca, to ci żołnierze byli bezradni, gdy masakrowały ich strzały wystrzeliwane przez Drewniaki, Golemy wprost z Gremlińskiego Imperium. Na domiar złego wszystkim Twoim żołnierzom, zwłaszcza strzelcom, dokuczały ataki podjazdowe i nękające oraz zwiady w wykonaniu huzarów wynajętych Cesarstwu przez Rzeczpospolitą Aswuską.

Plemiona Zielonoskórych
Brak ruchu ze strony gracza.

Rodos
O projektach i mapie na PW.
Kuzyn z radością oświadczył Ci, że wygrał i został wybranym przyszłym narzeczonym carskiej córki. Chciałby też wiedzieć, czy otrzyma jakieś fundusze na wesele oraz chciałby wiedzieć, gdzie się ono odbędzie.
Konkurs dla młodzików ruszył pełną parą, niestety, naprawdę niewiele projektów okazało się wartych uwagi. Ostatecznie wybrano dwudziestu dwóch najzdolniejszych, którym przyjrzeć mógłby się sam Leonardo i przy okazji nie uznać tego za stratę czasu.
Najbiedniejsi ponownie docenili gest Lorda, ale wciąż to, co przeznacza on na ich potrzeby, to naprawdę niewiele, można by rzec, że istna kropla w morzu potrzeb.
Dzikusy próbowały się bronić i kontratakować, jednakże nie zdołali ani obronić dwóch swoich prowincji, ani odbić którąś z tych, które zająłeś wcześniej. Straty podczas walk z nimi były minimalne, jednakże zawsze jakieś.
Coraz więcej głosów na dworze Lorda, w większych miastach będących ośrodkami inteligencji kraju, za granicą i tak dalej podnosi się, aby Rodos w końcu zrobiło coś więcej, niż tylko mordowało dzikich oraz zdobywało kolejne ziemie. Co z ruinami? Z pozostałościami dawnej cywilizacji? Odkryciem czegoś, co może być kamieniem milowym w historii Asmian? Jeśli Lord aż tak chce przejść do historii, to czemu jako ten, który zmarnował taką okazję, a nie jako ten, który ją wykorzystał?

Enklawa Magów
I tyle w temacie cywilizowanej wojny oraz przekazania Łakom, że Enklawa jej nie chce i może być pokojowa: Jeźdźcy Horsianny, zgodnie z rozkazem, nie brali jeńców, mordując wszystko, co się rusza, i nie było pełnoprawnym człowiekiem z krwi i kości. Cóż, nie trzeba traktować jeńców w sposób należyty i humanitarny, jeśli nie weźmie się żadnych, nawet tych, którzy będą próbowali się poddać, prawda?
Atak Rekinoludzi zupełnie zaskoczył Łaków, nie mieli tam żadnych wojsk, bo i po, skoro ta prowincja nie była nawet blisko frontu? Zgodnie z rozkazem, dokonali oni grabieży, zmasakrowali ludność cywilną, która próbowała się stawiać, zamiast uciekać, i powrócili do macierzy, dając Magom łączny zysk w postaci 150 sztuk złota.
Łaki ponownie zaatakowały na całej granicy, jednakże zostali odparci na północy, na południu rozbiła ich kawaleria, acz zdołali zająć inną, niebronioną, prowincję, gdzie dokonali istnej rzezi mieszkańców. Niektórych zostawili, niezależnie czy po to, aby zabrać do swego kraju, czy negocjować z Magami, przy życiu, ale gdy dowiedzieli się, że ich pobratymcy w sąsiedniej prowincji zostali wybici, niezależnie od tego, czy chcieli się bronić, czy nie, w furii wymordowali resztę jeńców. W centrum granicy doszło do wielkiej bitwy, bowiem atakowały jednostki Enklawy, a Łaki broniły się, jednakże z czasem otrzymali oni posiłki, jednostki, które miały ruszyć do ataku. Walki były długie, ciężkie i krwawe, przyniosły obu stronom wielkie straty, ale nikomu nie dały rozstrzygnięcia, prowincje pozostają pod oblężeniem.

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
Przy niezbyt dużych stratach udało Ci się odeprzeć kolejny atak Jaszczuroludzi, a setki trupów ich Jeźdźców Bestii oraz tysiące martwych Jaszczurek na pewno sprawą, że to państwo zdefiniuje swoją strategię na nowo i w następnym ataku spróbuje czegoś innego.
Początkowo ofensywa przeciwko Drakonidom posuwała się szybko, wykorzystano element zaskoczenia, wróg zwyczajnie sądził, że pobił razem z Jaszczuroludźmi Gremliny na tyle, że nie będą one w stanie kontratakować i skupią się jedynie na obronie, zwłaszcza granicy ze swym odwiecznym wrogiem, który to stanął na niemalże przedpolach stolicy Imperium Golemów. Jednakże z czasem obrona przeciwnika tężała, zwłaszcza, gdy wkroczyłeś na jego rodzime ziemie, tam wykorzystali swój bonus do defensywy, jakże często atakując znienacka Twoich żołnierzy od tyłu, korzystając z różnorakich form rzeźby terenu. Dlatego po zajęciu kilku prowincji dalszą ofensywę przerwano i spróbowano obronić zdobyte do tej pory tereny, co się powiodło.

Etheron
Wyprawa Mistrali zmuszona była zawrócić, mimo przyjęcia w portach Stalowych Ludzi z Imperium Gryfów oraz Cesarstwa Karkoo nie dała rady dopłynąć na miejsce, okręty musiały zmienić kurs w okolicach wód terytorialnych Jaszczuroludzi i Krasnoludzkiego Imperium Miedziobrodych.
Strzelcy Górscy zdołali zadać przeciwnikowi duże straty i cudem utrzymać te prowincje tak, aby dalej były oblężone, a nie odbite przez wojska Gorgoroth, jednakże jasnym się stało, że nie mają nawet najmniejszych szans, aby sami, w tak małej liczbie zająć całkowicie te dwie prowincje.
Atak na Goblińską Spółkę Handlową Grogona powiódł się całkowicie, zajęto pięć prowincji, zadając wrogowi spore straty, jednakże i Twoje wojska okupiły te zdobycze olbrzymią daniną krwi...
Rechoczący Czerep nie miał zamiaru patrzeć jak jego pobratymcy stają się polem do rozbiegu dla etherońskiej kawalerii, więc zaatakował. Gdy zwiadowcy wykryli, że prowincje nadgraniczne nie są w ogóle bronione, zaatakowali i zajęli ich aż osiem, ponadto rzucając część sił na Księstwa Graniczne, które mogłyby się z Tobą sprzymierzyć, na co zresztą liczyłeś...
W obecnej sytuacji istnieje ogromne niebezpieczeństwo koalicji Rechoczącego czerepu, Goblińskiej Spółki Handlowej Grogona, Gorgoroth i Un Lagrogh przeciwko Etheronowi, który ledwo co mógł odnosić sukcesy podczas walki na dwóch frontach, więc co dopiero podczas starć z czterema różnymi przeciwnikami?

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Badania nad prochem zakończone, naukowcy są zgodni, że możesz rozpocząć produkcję broni palnej dla swoich żołnierzy choć zarzekają też, że najpierw będzie jej daleko od tej, jaką mają inne kraje.
Podbój Złych Ziem przebiegł bez większych problemów, w walce z tamtejszymi monstrami, głównie Nieumarłymi wszelkiej maści, zginęli nieliczni poborowi, samo zwycięstwo możesz zawdzięczać głównie Magom Stali i łucznikom.
D'Ahn Stalowy Szpon nawet nie dotarł do Caratu, zawrócił na granicy z Gorni, dowiadując się o decyzji Cara, aby Anastazja miała wyjść za kuzyna Lorda Rodos. Po potwierdzeniu tych plotek postanowił on wrócić na swoje włości, powierzyć je opiece przyjaciela, jako iż były w spokojnych rejonach, nieopodal stolicy, i stawić się na Twoją służbę wraz z własnymi żołnierzami, gotów w wojaczce, trudach i znojach utopić smutek.
Część granic została zaatakowana przez mieszkańców Złych Ziem, ponowni byli to głównie najróżniejsi Nieumarli, którzy zostali jednak odparci, nim wyrządzili jakiekolwiek szkody, przez wojska graniczne, choć i te poniosły pewne straty.
Naczelny łowczy na dworze Imperatora chciałby wiedzieć, czy mógłby dostać pozwolenie oraz fundusze na zorganizowanie wyprawy (między 500 a 1000 złota, im więcej wydasz, tym większe szanse powodzenia) na zajęte i nie białe prowincje, gdzie gnieździły się te dziwne ptaki, uważając, że warto byłoby choćby spróbować kilka schwytać i poddać tresurze.
Pośród dworzan Imperatora coraz częściej słychać szepty, jakoby darowanie komukolwiek Gryfów, Waszej dumy i symbolu, było złym pomysłem, a wręcz bardzo złym, jeśli nie fatalnym.

Centaurze Stepy
Kraj staje się botem na prośbę gracza.

Upadli
O projektach na PW.
Propaganda dała jakieś efekty. Co prawda niewielkie, ale to za 50 Łuczników i 150 Wojowników do przodu, czyż nie?
Obie prowincje Paladynów zdołałeś zająć, ale nie obeszło się bez sporych strat. Pora chyba zdefiniować swoją taktykę i spróbować wykorzystać jakiekolwiek inne jednostki. No i wystawiać cokolwiek do obrony, co się na Tobie zemściło, gdy Paladyni zaatakowali i zajęli bez walki dwie prowincje.
Jak się okazało, uciekający znad granicy na wschód i południe mieszkańcy Twojego kraju lepiej ocenili motywy Eshistanu, gdy ten proponował pokój, niż Ty: Mimo podpisania traktatu pokojowego, jego wojska znów zaatakowały, bez większych trudności zajmując kolejne pięć prowincji i grabiąc je doszczętnie. Jak na razie plus jest tylko taki, że je ograbili, więc nie będą generować jakichkolwiek dochodów. Najpewniej zajęliby i stolicę, kładąc kres państwu Upadłych lub niesamowicie je do tego przybliżając, ale w porę zareagowały Demony, przybywając z Piekła właśnie tam, sam ich widok odstraszył potencjalnych najeźdźców, którzy nie spróbowali podejść bliżej. Demony twierdzą, że do końca będą bronić swoich interesów w tym świecie, a więc pomogą swoim marionetkom na tyle, ile zdołają. Poza obecnymi jednostkami Demonów, które przybyły z Piekieł, w następnej turze pojawić ma się niejaki Xozhal z kolejnymi posiłkami. Rzecz jasna, o ile dotrwasz do owej następnej tury...

Skaveńska Hersztokracja
O projektach na PW.
Udało się powstrzymać kolejne ataki łupieżców na zajęte przez Ciebie prowincje, acz nie zmienia to faktu, że cztery zaatakowane wcześniej są w ruinie, co sprawia, że nie będą produkować dochodu, nim nie zainwestujesz w każdą 100 złota...
Tym razem atak na Koboldy nie wyszedł tak prosto, jak wcześniej, obrona była niezwykle silna, oparta przede wszystkim na szybkich atakach znienacka przy użyciu Kłodziaków i znajomości terenu, zastawianiu pułapek, wywodzeniu na moczary, napuszczaniu na potwory z bagien, ewentualnie na odwrót, oraz istnym gradzie strzał, który zmasakrował Szczury i skutecznie zatrzymał w miejscu pozostałe, choćby i wyposażone w tarcze czy szczątkowe pancerze, jednostki. Ostatecznie bilans jest taki, że dwie prowincje Koboldów oblegasz, a z trzeciej musiałeś się wycofać z racji wielkich strat.

Eshistan
O projektach na PW.
Atak na półwysep nie poszedł zbyt udanie, przy sporych stratach zdołano pozbyć się Wielkich Krabów (te same, które miał Maks w poprzedniej turze, możesz sobie rzucić okiem), a po napieraniu dalej okazało się, że owe ziemie zajęło już Czarne Słońce. Wojownicy nie wiedzieli czy iść dalej, atakować, czy się wycofać, więc wybrali chyba najrozsądniejszą opcję i zarządzili taktyczny odwrót.
Atak na Upadłych to całkowity sukces, grabież przyniosła Ci zyski w postaci 750 złota, ale musiałbyś zainwestować 500 złota, aby mogły one generować zyski. Niestety, rabunek przyniósł mniejsze dochody niż wcześniej, ponieważ Nadludzie, w przeciwieństwie do swojego władcy, nie ufali aż tak bardzo Twoim zapewnieniom, że teraz zapanuje już pokój, więc przenieśli się częściowo na wschód lub południe, zabierając też jak najwięcej dobytku. Ponownie, Nadludzie stawiali opór, a że to, no cóż, Nadludzie, poniosłeś straty, jednakże niewielkie, bo żadne wojska nie broniły granicy.
Twoi żołnierze nie spróbowali nawet podejść do stolicy, gdy znikąd na jej przedpolach zmaterializowały się hordy prawdziwych Demonów z Piekła, a nie jakichś tam Nadludzi, pierzchli od razu w popłochu.

Unia Wyspiarska
Rolnictwo, dzięki Twoim dotacjom, powoli ruszyło do przodu, hodowla zwierząt podobnie, większość ludzi podziela Twoje zdanie na ten temat.
Zdobycie prowincji na wyspie powiodło się bez żadnych problemów, ale sądząc po trupach Nordów znalezionych w nie najlepszym stanie, często pozbawionych głów, kończyn, wnętrzności czy nawet rozszarpanych na strzępy, oni nie mieli tak łatwo. Tak czy inaczej, prowincja zajęta bez strat.
Walka z piratami w Cieśninie Smoka śmiało może zostać okrzyknięta największą wiktorią oręża Unii od niepamiętnych czasów oraz jedną z większych klęsk Czarnego Słońca. Jednakże ma ona też swoje ciemne strony, mniej chlubne, głównie wielkie straty po Twojej stronie oraz uniemożliwienie Rekinoludziom ataku na prowincje piratów na wyspie, co przyczyniło się do ich klęski w tamtym starciu.
Rzeczywiście, piraci dali się zagonić jak bydło, jednakże gdy zdali sobie sprawę ze swojego położenia to bynajmniej się nie poddali, a jedynie stworzyli zorganizowaną obronę, zaś ogień z ich dział zatopił wiele galer oraz zabił licznych żołnierzy czy marynarzy na ich pokładach. Mimo to okręty Unii ruszyły do ataku, wydatnie skracając dystans, przez co Czarne Słońce nie mogło skorzystać z artylerii. Jego okręty szły na dno jeden po drugim, ale wcale nie oznaczało to końca batalii, bowiem większość załogi rzuciła się do wściekłego abordażu na galery, wybijając często lwią część ich załóg lub marynarzy, niekiedy na niektórych okrętach zostały dziesiątki, jeśli nie setki, trupów, a ledwie kilku żywych... Ba, piraci zdołali przejąć nawet część galer, ale i tak dało im to niewiele, nie mogli przebić się przez kordon obronny Unii, co skazało ich wszystkich ostatecznie na śmierć... Po wszystkim załogi ocalałych galer wyłowiły z wody nielicznych rozbitków (tylko i wyłącznie Twoich żołnierzy oraz marynarzy, wszyscy piraci zginęli w walce lub utopili się wcześniej) i pożeglowały do macierzystego portu jako zwycięzcy... Ale jakim kosztem?

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Brak ruchu ze strony gracza.

Estiusss
O projektach na PW.
Udało się zająć prowincję bez większych strat, tym razem napotkano tylko jednego kraba, który uległ Twojej przemyślanej taktyce i padł trupem, nim zdziałał cokolwiek przeciwko Twoim wojskom.
Niestety, wojskom na wyspie nie poszło tak dobrze, Czarne Słońce nie jest chyba tak głupie, jak sądzisz, ponieważ zadbało o obronę swoich terenów, głównie najemnikami, bo jakakolwiek inna jednostka lądowa piratów szybko by Wam uległa. W związku z tym poniosłeś spore straty, ale nie to jest najgorsze... Najgorsze jest to, że nie zająłeś nawet jednej prowincji, ponieważ do jednej nie udało się dopłynąć Rekinoludziom, przez co pozostałe siły miały spore problemy w walce o tę prowincję, a dwie pozostałe co najwyżej oblegasz, choć lepsze to niż nic, prawda?
Wody w okolicy wysp Estiusss nie były zbytnio nękane, udało się dostrzec tylko jednego zwiadowcę piratów, który jednak został szybko zatopiony przez Rekinoludzi, a jego załoga została utopiona bądź pożarta.

Un Lagrogh
Brak ruchu ze strony gracza.

Zjednoczone Królestwo Ludzkie
Brak ruchu ze strony gracza.

Cesarstwo Karkoo
Mimo takiego, a nie innego położenia Caratu, próbowanie przekonania jego mieszkańców do swoich racji daje mizerny efekt, są Cesarstwu tak samo nieprzychylni jak byli wcześniej...
Walki na prowincjach moskońskich i własnych były bardzo ciężkie, ale udało się z grubsza utrzymać linię frontu, zawiodły tutaj Orzełki i Zbrojni Stalowego Słońca, nienadający się zupełnie do takich zadań, jakie Cesarz przekazał, za to wprost wybornie sprawili się najemnicy: Huzarzy nękali wroga i prowadzili skrupulatny zwiad, który wykorzystały Drewniaki, zasypując wroga gradem strzał. Mimo to Moskonie zdołali odbić część swoich prowincji.
Mówi się, że zło nigdy nie śpi, więc na Złych Ziemiach musi być podobnie: Tamtejsze potwory zaatakowały nadgraniczne prowincje Cesarstwa i gdyby nie mur, najpewniej zadałyby olbrzymie straty skarbowi państwa i ludności cywilnej. Nie doszło do tego tylko dzięki murowi, monstra nie mogły zdobyć go bez broni oblężniczej, ale uszkodziły go na tyle, że jeszcze jedna lub dwie takie eskapady i mur nie będzie już żadną ochroną. Aby zapobiec takim akcjom wypadałoby obsadzić każdy odcinek muru żołnierzami, jakimikolwiek, oraz naprawić jego uszkodzone fragmenty, co będzie kosztować 1200 złota.
Na granicy z Zielonoskórymi spokój, wiele osób na dworze Cesarza doradza mu, aby zaatakować Orków i Cyklopy już teraz, gdy zajęci są własnymi sprawami, czyli wojną z Centaurami, buntami na własnych ziemiach oraz ewentualną wojną z Hordą, która mogłaby wybuchnąć lada moment.

Ceshon
Wojska trafiły pod rozkazy Skavenów. Poza tym na granicach spokój, nikt nie ma ochoty Cię atakować, a przynajmniej na razie, a wojska patrolujące tereny nie wykryły nic nadzwyczajnego, a przynajmniej nie nic nadzwyczajnego, co nie byłoby dziełem Magów zamieszkujących Twój kraj.
Gdy wieści o ślubie carskiej córki i kuzyna Lorda Rodos rozeszły się, Magnurth wrócił wściekły do kraju. Wściekły na Cara, bowiem Anastazja zdecydowanie przypadła mu do gustu, rzecz jasna ze wzajemnością. Jednakże swój gniew ukierunkował przede wszystkim na Lorda Rodos, jego kuzyna i cały ten przeklęty kraj. W zamian za wojnę z tym krajem oraz obietnicę wydania obu w jego ręce, aby mógł przeprowadzić na nich najbardziej obrzydliwe eksperymenty, jakie tylko można, oferuje Ci swoją armię i usługi. Jednakże jeśli się zgodzisz, nie masz co liczyć na dobre relacje z Rodos...

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar ThePolishKillerPL
WIP
Nazwa Państwa: Upadli
Wydatki:
wip?
Werbunek:
200x Wojownicy Mroku za 400 złota
200x Łucznicy Mroku za 400 złota i 20 surowca specjalnego
50x Wszech-Demon za 600 złota, 60 surowca specjalnego, 30 reszty.
Ruchy wojsk:
He he he, głupcze! Myślałeś, że powiem ci gdzie mam zamiar iść?
Dyplomacja:
Płacę Skavenom 800 złota w zamian za dostęp do broni palnej i szkoleniowców.
Handel:
Kalifat Plagi
-50 kamienia, +500 złota
Unia Wyspiarska
-30 kamienia, +30 drewna
Badania:
Podsumowanie
-2150 złota
-160 surowca specjalnego
-30 reszty
+500 złota
+30 drewna

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

W skaveńskim społeczeństwie każdy stara się żyć chwilą. Głównie dlatego że średnia długość życia jest horrendalnie niska. Przecięty szczur ledwie dożywa pięćdziesiątki, a to i tak po doliczeniu wzrostu jakości życia jaki nastał po wyjściu na powierzchnie. Nie powinno więc dziwić jaką czcią darzy się Sheeva, głowę klanu Palpatir, który chodzi na tym ziemskim padole od blisko siedemdziesięcioleciu lat! To naturalnie sprawka magii, nikt temu nie zaprzecza, włącznie z samym zainteresowanym. Zadżumiona jest łaskawa dla swoich wiernych sług, a żaden nie jest bardziej oddany skaveńskiej bogini, niż on. Jego pałac znajdował się w klanowym mieście – Ubershreik, pół dnia drogi od elfickiej granicy. Palpatir wybrał to miejsce ze względu na wysokie stężenie magii, na jakąś ukrytą siłę, śniącą plugawe sny głęboko pod murami miasta. Nawet najdrobniejsza podatność na magie odbijała się tu czterokrotnie. Nadherszt był jedną z takich osób. Dawno temu nawet próbował się kształcić w tym kierunku, ale jego zdolności zatrzymały się na umiejętności odpalenia fajki lub świeczki przy pomocy pstryknięcia. Lecz teraz stał przed dziesięcioma adeptami magii plagi, mistrzami siania zaraz, chorób, szaleństwa i mora. Część z nich miało białe futro, jeden z nielicznych symboli statusu w tym kraju. Na czele stał wspomniany wcześniej staruch, arcymistrz plagi i nauczyciel dla kolejnych trucicieli.
- Są gotowi? - Zapytał Botvin. - Nie możemy sobie pozwolić na pomyłki, nie w tych czasach.
- Och, są jak najbardziej! - Powiedział chropowatym głosem Sheev. - Przygotowałem ich na wszystkie ewentualności, znają każdy czar, każdą chorobę, truciznę i odtrutkę. Nawet gdyby nie znali się na czarach, wciąż byliby świetnymi lekarzami.
- W to nie wątpię przyjacielu. Bardziej mnie interesuje czy potrafią obsługiwać to. -
Wskazał na jedno z najpotworniejszych urządzeń stworzonych ręką żywej i nie oszalałej istoty – dzwon szaleństwa. Nowy, pokryty kolcami i setkami bluźnierczych run.
- Oczywiście! - Rzucił niemal z dumą w głosie. - Jednak póki co nie mieli jak wypróbować swoich możliwości w terenie…
Jeszcze raz spojrzał na adeptów magii. Wszyscy w jasnoszarych szatach, z pokrętnymi kosturami w ręku i determinacją w oczach. Najniebezpieczniejsze ze wszystkich szczurów.
- Będą mieli, zapewniam cię.


Wydatki
40 sztuk stali za jej ekwiwalent w żywności z Rodos
40 sztuk stali za jej ekwiwalent w drewnie z Ceshonem
50 sztuk stali za jej ekwiwalent w kamieniu z Eshistanem
Werbunek
9800 Szczurów za 2450g
4000 Klanowych za 2000g
10 Magów Plagi za 100g, 100 stali i 50 reszty.
5 Dzwonów Szaleństwa za 100g, 10 stali i 5 reszty.
300 Sztormoszczurów za 300g, 20 stali i 20 reszty.
100 Lapaczy za 150g i 5 stali.
2000 szczurów, 400 Strzelniców, 20 plagopult i 5 Sku*woli za 3900g, 165 sztuk stali i 80 reszty Płaci Goblińska Spółka Handlowa.
Ruchy wojsk
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz tego odczytać
Wojska najemne idą do najemcy.
Dyplomacja
Przekazujemy Gremliśkiemu Imperium Golemów projekt miotacza ognia w ramach wspólnego udoskonalenia pomysłu.
Przekazujemy Upadłym tajemnicę czarnego prochu i wydajemy 200g na szkoleniowców dla nich.
Badania
500g na kontynuacje wspólnego projektu klanów Ambe i Glann.
Podsumowanie
Stracono: 5800g/225/75
Zyskano 40 szruk żywności, 50 sztuk kamienia.

Avatar Ether
WIP
Etheron

Wydatki:
Przed: 9250 złota, 445 żywności, 10 drewna, 10 kamienia, 10 stali.
>Wymiana naszej 30 żywności za 30 stali ze Stalowymi ludźmi (Opliko)
>Kupuję 100 kamienia od Wielkiego Księstwa Shnera za 1000 złota
>Kupuję 100 drewna od Nordów za 1000 złota
>Kupuję 100 stali od Imperium Tuldejskiego za 1000
>Wymieniam 40 żywności za 40 drewna (Łaki)
>Wymieniam 40 żywności za 40 kamienia (Krasnoludy Gromowładne)
>Wymieniam 40 żywności za 40 stali (Rzesza Krathuska)
>Sprzedaję 40 żywności za 400 złota Rzeszypospolitej ( www.youtube.com/watch?v=1zPSbA61ii0 wstawiając ten link dowiedziałem się, że istnieje piosenka włochatego o takim samym tytule i myślałem, że to cover, więc odruchowo splunąłem, ale okazało się, że to jednak nie cover, ale to nadal włochaty, więc ch*j).
>Dostaję od Orchidei 750 złota
>Wkładam 250 w rozwój prowincji specjalnej
Po: 6750 złota, 295 żywności, 150 drewna, 150 kamienia, 180 stali.

Werbunek:
>Werbunek wojsk najemnych od Imperium Baal (Szakal) 1000 Wojów za 500 złota ()jeśli jednak się nie zgadza to wyjeb.
>Podkupienie dostawy dla Spółki od Skavenów (+200 zwykłych Szczurów) za 2500 złota i 40 każdego surowca
>Dwa Księstwa nad Czerepem wspomogą moje działania swoimi wojskami (Piechotą (jedno ma jej 200, drugie 250), Łucznikami (pierwsze ma 100, drugie 150) oraz Konnymi Zwiadowcami (jedno ma ich 20, drugie 10)).
>100 Medycy 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego.
>Wieża oblężnicza 5 za 800 złota, 50 surowca specjalnego, 30 reszty.
>100 Inżynierzy 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego.
>100 Twardogłowi 100 za 400 złota, 25 stali, 15 reszty.
>200 Lekka jazda 100 za 200 złota, 15 surowca specjalnego, 10 reszty.
>200 Karabinierzy 100 za 250 złota, 20 surowca specjalnego, 10 reszty.
>400 Muszkieterzy 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty
>800 Piechurów 100 za 100
>200 Zbrojnych 100 za 200 złota, 10 specjalnego
PO: 0 złota, 40 żywności, 10 drewna, 5 kamienia, 25 stali.

Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Liczebność wojsk:
Czerwone strzałeczki
1 - 300 Piechurów, 100 Muszkieterów, 50 Strzelców Górskich
2 - 300 Piechurów, 100 Muszkieterów, 50 Strzelców Górskich
3 - 300 Piechurów, 100 Muszkieterów
4 - 600 Piechurów, 200 Muszkieterów
5 - 500 Piechurów, 100 Muszkieterów
6 - 90 Ciężkiej kawalerii, 100 Lekkiej jazdy, 100 Twardogłowych, 300 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów, 100 Medyków, 5 Wież Oblężniczych
7 - 90 Ciężkiej kawalerii, 100 Lekkiej jazdy, 100 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów
8 - 200 Biedapiechoty, 100 Biedałuczników, 20 Konnych zwiadowców
9 - 250 Biedapiechoty, 150 Biedałuczników, 10 Konnych zwiadowców
10 - 100 Piechurów
Białe strzałeczki:
1 - 100 Inżynierów, 100 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów, 100 Wojów
2 - 100 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów, 100 Wojów
Czarne strzałeczki:
1 - 2200 Szczurów, 400 Strzelców, 20 Plagopult, 5 Sku*woli
Fioletowe kropki - sugerowany ruch wojsk Łaków, POPRAWKA, tereny znajdujące się na Południe od Złych ziem.

Ruch wojsk:
Czerwone strzałeczki:
>2 ma ograbić prowincje, w której się znajduje i wraz z wojskami 1 ma zająć prowincję 1 przy użyciu wcześniejszej taktyki.
>4 ma kontynuować podbój wraz z poprzednią taktyką
>5 ma kontynuować podbój wraz z poprzednią taktyką
>6 ma podzielić się na dwa oddziały, najpierw Lekka jazda ma zbadać teren wokół stolicy Spółki i ocenić liczebność przeciwnika, itd. następnie mają odłączyć i wraz z Ciężką kawalerią mają zdobyć prowincję oznaczoną liczbą 6 (ale przed tym mają ocenić liczebność, szanse itd.). Drugi oddział, piechoty, ma wkroczyć i przygotować się do oblężenia Stolicy.
>3 i 7 mają połączyć się ze sobą i stosować wcześniej użytą taktykę. Następnie mają dołączyć do oddziału 6. Konnica ma za zadanie ochronę piechoty. Piechota ma przeprowadzić oblężenie. Proste? Proste. Skuteczne? Zapewne nie. WAŻNE - mają czekać na wsparcie od piechoty z 6. (Strzelcy mają za zadanie zająć miejsce na platformach NA Wieżach i ostrzeliwać przeciwnika na murach, Piechurzy mają za zadanie poruszanie Wieżami (chyba, ze dostaje obsluge w zestawie, wtedy polowa do ochrony medykow, druga jako wsparcie dla szturmu) i stanowienie za mięso armatnie + ochronę Medyków, jako główną siłę uderzeniową należy użyć Twardogłowych ze wsparciem Zbrojnych. W razie zarówno przegranej jak i wygranej - Medycy mają zająć się rannymi, aby byli w stanie walczyć w następnej bitwie).
>8 i 9 mają zostać i bronić.
>10 ma zostać na miejscu
(Dla przypomnienia, w oblężeniu weźmie udział: 700 Piechurów, 300 Muszkieterów, 400 Zbrojnych, 100 Twardogłowych, 100 Medyków, 5 Wież oblężniczych)

Białe strzałeczki:
Ogólnie mają wykorzystać sytuację, że przeciwnik znajduje się po NASZEJ stronie SWOJEGO pola minowego. Dlatego powinni zagonić gobliny tak, aby przerażone rzuciły się do ucieczki na swoje ziemie - przy okazji rozminowując teren.
Rzucam Wojów (1000) na moje prowincje graniczne, których jest 10 (po 100). Mają za zadanie bronić ich, a następnie po zdobyciu Północnych prowincji - przejść tam (jeśli się nie zgadza - wyjeb) (w razie gdy w takowej prowincji są Piechurzy - mają zamienić się miejscami. Na Wojach nam nie zalezy - niech giną broniac reszty, a Piechurzy niech zostana)
1 i 2 - Konnica czyli Lekka jazda i Karabinierzy mają za zadanie nękanie oddziałów przeciwnika, najlepiej niech Lekka jazda przeprowadzi rozpoznanie wykorzystując fakt, iż jest to nasz teren, który powinni znać. Następnie wjazd Karabinierów i nękanie przeciwnika z odległości. Jeśli zechce zaatakować - niech Lekka jazda przeprowadzi szarżę. W chwili przełamania szyków przeciwnika (które powinno nastąpić gdy ujrzą szarżę - pozwolić pewnej części uciec, aby rozminowała pole)
1/2 - Inżynierowie pod ochroną reszty mają zająć się rozminowaniem pola minowego.
3,4,5,6 - 200 Piechurów i 100 Muszkieterów - Wojsko ma za zadanie rozpoznanie sytuacji, wykorzystując fakt, iż są to nasze ziemie. Muszkieterowie mają za zadanie wykorzystać zalety broni palnej w porównaniu do innych broni (zwlaszcz goblinich, takich jak proce ((chodzi o zasieg)), Piechurzy mają ich bronić.

Czarne strzałeczki:
>1 - Najemne wojska skaveńskie mają za zadanie zdobycie księstwa. Faza 1 - Strzelcy mają za zadanie podejście do fortyfikacji (zapewne Gobliny będą jeszcze fetowały zwycięstwo), wtedy mają za zadanie zasypanie ich gradem kul. Faza 2 - Szczury ze wsparciem Sku*woli mają zabić niedobitków. Plagopulty zostają z tyłu. Jeśli Faza 1 będzie nieudana, od razu przejść do Fazy 2.
>2 i 3 - po zdobyciu Księstwa, Najemne Wojska Skaveńskie mają podzielić się na dwie, nierówne grupy. Ta atakująca 2 (1600 Szczurów, 350 Strzelców, 20 Plagopult, 4 Sku*woli) i ta atakująca 3 (600 Szczurów, 50 Strzelców, 1 Sku*wol) mają najpierw wysłać oddziały szczurów liczące 200 szczurów, aby rozminować pole minowe znajdujące się na w/w prowincjach. Następnie, dla pewności reszta szczurów ma iść przodem przed resztą armii, aby nie dopuścić do straty ważniejszych jednostek.
>4 i 5 - ku*wa... już mi się nie chce pisać, niech ta grupa zapie**oli gobliny przy wykorzystaniu wszystkiego co ma i przy jak najmniejszych stratach. Chrońcie strzelców i Plagopulty.
>6 - tutaj kieruje się grupa z 3, mają prowadzić identyczną taktykę, jeśli ktoś przeżyje - niech dołączy do 5
(Uxyc plagopult w razie potrzeby)

Mistrale niech dalej kierują się na tę cholerną wysepkę.

Dyplomacja:
>750 złota i 20 Oficerów od Szkarłatnej Orchidei
>Podpisanie umowy z Łakami dot. wsparcia w walce z Czerepem.
>Miedziobrodzi zgadzają się na użyczenie portów.

Badania: -------

Podsumowanie:

Przed:
Przed: 9250 złota, 445 żywności, 10 drewna, 10 kamienia, 10 stali.
PO: 100 złota, 0 żywności, 10 drewna, 5 kamienia, 25 stali.

Armia: 2500 Piechurów, 1000 Muszkieterów, 100 Strzelców Górskich, 180 Ciężkiej Kawalerii, 200 Lekkiej Jazdy, 10 Mistrali, 200 Zbrojnych.

Po: 3300 Piechurów, 1400 Muszkieterów, 100 Strzelców Górskich, 180 Ciężkiej Kawalerii, 400 Lekkiej Jazdy, 200 Konnych Karabinierów 10 Mistrali, 500 Zbrojnych, 100 Twardogłowych, 100 Medyków, 5 Wież Oblężniczych, 100 Inżynierów, 2200 Szczurów, 400 Strzelców, 20 Plagopult, 5 Sku*woli

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Pomarszczone palce powoli przesuwały się po wygładzonej powierzchni głowy golema od pustego lewego oczodołu aż dotarły do jej czubka. Druga połowa metalowej czaszki była całkowicie zmiażdżona zapewne od ciosu dwuręcznego młota, a powykręcane elementy przewodów, przekładni oraz przekaźników przypominały kości, ścięgna i żyły po wyrwaniu człowiekowi ręki. Jednakże ocalały fragment twarzy Złociaka prezentował poważną, niewzruszoną niczym minę. Niby coś zupełnie logicznego bo trudno by golem mógł wykrzywić usta jeśli nawet nie została mu zaprogramowana taka możliwość.
- Powiedz mi Cepio.









Wydatki
nic

Werbunek
• 500 Blaszaków za 1 000 złota, 50 stali i 25 reszty (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty)
• 100 Żelaznych Golemów za 600 złota, 60 stali i 15 reszty (Cena za jeden oddział – 50 za 300 złota, 30 surowca specjalnego i 15 reszty)
• 100 Lekkiej Jazdy Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" za 200 złota, 10 drewna i 10 reszty
• 20 Golemów obronnych „Orzech” za 400 złota, 40 stali i 15 reszty
• 300 Golemów strzelających „Drewniak” za 450 złota i 15 drewna (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota i 5 drewna)
Za zgodą Wiewiura
• 100 Motylosów za 200 złota i 15 stali
Zakup jednostek od Unii Wyspiarskiej
• 40 Knarrów za 300 złota, 30 drewna i 15 reszty


Ruchy wojsk
Autonomiczne Siły Uderzeniowe Golemów Bojowych
*Golemy lekkie
• Lekki golem bojowy „Złociak” w liczbie 1 700
• Lekki golem bojowy "Blaszak" w liczbie 800
*Golemy średnie
• Żelazny golem w liczbie 100
*Golemy ciężkie
• Golem obronny „Skalniak” w liczbie 40
• Golem obronny „Orzech” w liczbie 20
*Golemy dystansowe
• Golem strzelający „Drewniak” w liczbie 375
*Golemy kawaleryjskie
• Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" w liczbie 100
*Jednostki organiczne
• Grenadierzy w liczbie 500
• Motylosy w liczbie 100

Autonomiczna Flotylla Desantowo-Uderzeniowa Imperium
• 40 Knarrów (pojemność: 50 żołnierzy)


Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Poi z Klejnotem Lasu na okres 3 tur (Pozostały 1 tura)
• Umowa z Klejnotem Lasu na mocy, której zezwalam Elfom na budowę na wybrzeżach Gremlińskiego Imperium Golemów portów i stoczni.
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur (Pozostały 1 tura)
• Utrzymanie pokoju z Krasnoludami Gromowładnymi (haracz) za 400 złota
• Na Mocy umowy zawiązanej ze Skavenami otrzymujemy plany ich miotaczy ognia w ramach współpracy technologicznej

Badania
• 500 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 500 złota na wspólny projekt Hans
• 500 złota na projekt Maszyna doskonała
• 200 złota na projekt Mr. T

Podsumowanie
Handel
• Ze Wschodzącym Słońcem: - 70 stali, + 70 drewna
• Z Klejnotem Lasu: - 40 stali, + 40 drewna
• Z Enklawą Magów: - 60 stali, + 60 kamienia
• Z Zakonem Złotej Tarczy: - 35 stali, + 35 kamienia
• Z Estiusss: - 45 stali, + 45 żywności
• Z Państwem Śnieżnych Elfów: - 35 stali, + 35 żywności
• Z Unią Wyspiarską: - 100 złota za możliwość budowy Knarrów

Skarbiec po handlu:
5880 złota, 265 stali, 95 żywności, 120 drewna, 120 kamienia
Wydatki
- 5 250 złota ( 0 złota na wydatki, 3 150 złota na werbunek, 1 700 złota na badania, 400 złota na dyplomację)
- 80 kamienia
- 190 stali
- 110 drewna
- 80 żywności

Tura WIP

Avatar Casul
Nazwa Państwa: Paladyni Srebrnej Dłoni
Wydatki:
Ogłaszam propagandę, która ma za cel przekabacić jak najwięcej mieszkańców do dołączenia w wojska, by walczyć przeciwko Upadłym. Przeznaczam w tym zacnym celu 1000 złota.
Kolejne 1000 złota na zwiększenie produkcji żywności o 100.
Spis wojsk:
Batalion "Waleczny Orzeł "
250 Piechotnych, 150 Kuszników
Batalion "Anioł"
250 Piechotnych, 150 Kuszników
Batalion "Wybawienie"
250 Piechotnych, 150 Kuszników
Batalion "Jeż"
250 Piechotnych, 150 Kuszników
Werbunek:
Kusznicy x600 za 1500 złota, 60 surowca specjalnego, 30 reszty
Ruchy wojsk:
Nie macie prawa o tym wiedzieć!
Dyplomacja:
Udostępnienie prochu palnego, możliwości werbunku Czołgów Leonarda oraz Brygów za 4500 złota.
Badania:
500 złota na "Projekt P"
Podsumowanie:
-7600 złota
-60 żywności
-30 reszty

Avatar CheekiBreekiPL
Carat Moskoni
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Fragment "Modlitwy Moskonian" , hymnu Caratu
Boże, Caria chrani!
Sławnomu dołgi dni
Daj na ziemli!
Gordych smiritielu,
Słabych chranitielu,
Wsiech utieszytielu —
Wsio nisposzli!

Wydatki
•1550 dla uspokojenia Kozaków.
•1500 jako pomoc finansowa dla obywateli dotkniętych rajdami potworów.

Werbunek
•200 strzelców Moskońskich za 300 złota , 20 żywności i 10 reszty
•7100 Piechoty Wiecowej za 7100 złota

Ruchy Wojsk
Priv

Dyplomacja
Car napisał przemowę ,która ma zostać wygłoszona przez heroldów w wszystkich miastach Caratu.
Przemowa ta ma być napełnić obywateli nadzieją na lepsze jutro i myślą ,że Car będzie o nich dbał za wszelką cenę. Padła również tutaj przepowiednia : za niedługo , dzielni Caroarmiejcy będą stać pod murami stolicy Karkoo.
Pierwotnie Car chciał sam wygłosić przemówienie w stolicy , ale doradcy mu to odradzali, mówiąc ,że bojarzy by wykorzystali tą okazję.

Badania
•0 złota na projekt broni odtylcowej
•0 złota na projekt lekkiego moździerza

Podsumowanie
-11350 złota
-70 żywności
-10 drewna
+100 stali (handel z Hordą)
+50 kamienia (handel z ZKM)

Avatar bulorwas
Nazwa Państwa Eshistan
Dnia dzisiejszego, Władca Eshistanu stanął na balkonie przed swoją armią i przyszłymi rekrutami.
-Witajcie dzielni wojowie. Żelazna pieści, która jest chlubą naszego narodu. Podczas ostatniej bitwy ujrzeliście coś przerażającego, demony rodem z najgorszych koszmarów, plugawe bestie. Widzieliście ich gniew, te istoty nie znają przebaczenia czy litości. I to jest powód dla którego walczycie! Jeśli nie wymordujemy ich teraz, one wymordują nas. Każdy z was ma rodzinę czy przyjaciół. Chcecie zobaczyć ich truchła rozdzierane przez demoniczne szpony?! Chcecie ujrzeć wasze kobiety gw**cone przez mieszkańców Piekła?! Świat spłynie rzeką krwi, jeśli ich nie powstrzymamy! Czy to nie wy składaliście przysięgi "Prędzej martwy niż słaby"?! Jeśli nie chcecie by Eshistan skończył jak niegdyś kraj Upadlych, zalany i zniewolony przez demoniczną hordę, musicie, mimo strachu podnieść broń i walczyć! Walczyć o wolność! Walczyć o honor! Walczyć o przyjaźń! Walczyć o miłość! Albowiem kiedy demony wygrają, żadnej z tych rzeczy już nie zaznacie! Każdy z was jest odpowiedzialny za przyszłość tego kraju. Jeśli wy się poddacie, jeśli wy nie dacie rady, kto im się postawi? Matki z dziećmi? A może starcy? Kto powstrzyma demony, jeśli nie wojowniczy Eshini w kwiecie wieku?! Wasza dezercja, to nasza przegrana. Każdy z was jest potrzebny, by odeprzeć pradawne zło z tego świata! Jesteście gotowi?! Pytam jeszcze raz: JESTEŚCIE GOTOWI?!
Wydatki
1000 złota na projekt "Allah jest wielki, ale pieniądze ważniejsze"
500 złota na projekt "Powrót do chwały"
500 złota na projekt "Ku*wa to strzela!"
1200 złota na zwiększenie produkcji specjala o 150.
Werbunek
Konni łucznicy 500 za 1000 złota 50 specjalnego i 50 reszty
Pustynni łucznicy 300 za 450 złota, 15 surowca specjalnego
Ruchy wojsk Priv
Dyplomacja Na razie nic.
Badania Brak
Podsumowanie
-4650 złota
-65 spec
-50 reszty
Skaveny
-50 Kamienia
+50 Stali
Czarne słońce
-40 kamienia
+40 drewna
Dyrektoriat
-40 kamienia
+40 żywności

Avatar MrCC4
Nazwa państwa: Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Wydatki:
Werbunek
Ruchy wojsk
Dyplomacja
Badania
Podsumowanie
W.I.P tak bardzo

Avatar Vader0PL
Nazwa Państwa Rodos
Lord przejrzał wszystkie nowe pakty i umowy handlowe. Dostarczenie broni palnej takiej ilości państwom może zostać źle odebrane, ale przynajmniej Rodos wypełniło swoją część umowy. I tak jednak wszystko ruszy, jak dostanie pieniądze. W rozmyśleniu zebrał dokumenty i odłożył je trochę dalej. No dobrze, co jeszcze? Ślub. Bardzo istotne wydarzenie w życiu jego i kuzyna, które musi być jak najlepsze. I tylko za połowę pierwotnej ceny, bo Car nie wywiązał się z umowy. Szkoda, bo zaszkodzi to stosunkom Rodos-Carat i to w obie strony. Tutaj będą źli, bo wydali pieniądze tylko oni. Tam będą się cieszyli, że nie zapłacili. Jak to mówił jego nauczyciel i mentor... Pokój jest gazem, Konflikt jest cieczą, a Śmierć jest obiektem stałym. Mądre słowa, jednakże Lord nie zamierzał odejść tak jak jego rodzice. Bał się zresztą śmierci i bycia zapomnianym. Paniczny lęk, który motywuje do działań.
Przez otwarte okno zawiał wiatr i zdmuchnął świecę stojącą na biurku władcy. Pozostał sam, w ciemności. Lecz i ta mu odpowiadała, gdyż wyszedł na balkon. Księżyc jest piękny o tej porze, a miasta nie widać. Wszędzie pogasły światła, z wyjątkiem ulic. Na dole widział latarnię strażnika, który przesuwał się po ulicy. Jednażke nie za długo, bo zniknął za zakrętem. Szkoda, bo wciągnęło go to zajęcie, a dalszych też nie zauważył. Wrócił do siebie, kiedy odczuł chłód. Tego akurat nie lubił.

Nastał ranek, a Lord jeszcze raz sprawdził swoje mowy i listy na ten czas. Pasowało. Opuścił pałac i udał się z niektórymi Karabinierami na rynek, gdzie to też zebrał się tłum. Nic dziwnego, w końcu dzisiaj było targowisko. Tłum rozstąpił się, kiedy ujrzał swojego władcę. Ten, w milczeniu, wszedł wyżej tak, żeby reszta go widziała. Karabinierzy za to odsunęli się na tyle, by pomagać władcy, ale nie niszczyć jego otwartości do ludzi. Wtedy też Lord przemówił.
-Obywatele! Doszły już was zapewnie wieści o naszych r*chach na świecie. To prawda, żadnemu z nich nie zaprzeczam. - Odczekał chwilę, żeby ludność się uspokoiła. O ile Paladyni nie byli wrogami, to już Imperium, czy Ceshon... Umilkli jednak widząc spokój władcy - Wyjaśnię każdą sytuację. Paladyni potrzebują naszej pomocy na froncie tam daleko, za górami. W walce ze złem, które może nam zagrozić. Imperium może być naszym sojusznikiem, które również w ten sposób zagwarantuje nam pokój na granicach. Zresztą, w tym wypadku i tak zastosowałem pewną linię bezpieczeństwa, więc głupotą byłoby, gdyby spróbowali agresji... Ceshon. Tak. Ten przypadek jest ciekawy, ale wierzę w jego słuszność. Odegnaliśmy tym samym największe ryzyko wojny od naszych granic, a teraz i możemy naprostować sytuację, żeby pozostać pokojowym państwem, które nigdy nie przyłoży ręki do haniebnych czynów.
Poczekał ponownie, aż tłum wchłonie te informacje. Następnie się uśmiechnął.
-Jeszcze jedna sprawa, o której wiecie już od dawna. Odbędzie się ślub mojego kuzyna z córką Cara. W tym celu proszę o ukazanie kultury i wdzięku naszego państwa. Brzmi głupio, jak się o tym mówi, prawda? - Zaśmiał się - Zwłaszcza, że wy to robicie codziennie. Jesteście wspaniali i jest to dla mnie zaszczyt, że mogę was reprezentować. Zasługujecie na wszystko, co najlepsze i zamierzam to spełnić.
Zakończył przemowę i odpuścił sobie dalsze komentarze. Po prostu wsłuchał się w tłum. Rodos, piękne w każdym calu.

Kilka godzin przed ślubem. Wszystko dopięte na ostatni guzik, ochrona gotowa i wypoczęta. Problem może polegać tylko na jednym człowieku - mutageniście. Lord się go nie bał. Jak przyjdzie, to się z nim zmierzy. Nie zamierzał odpuścić komukolwiek, kto byłby na tyle głupi, żeby zaatakować w tym ważnym dniu. Wyciągnął swoją broń, szablę o czarnym ostrzu.
-Chcesz mnie żywego, prawda przyjacielu? Wybacz, ale jeżeli się zjawisz, to tylko jeden z nas opuści to miejsce żywy.

Wydatki
3 tyś złota na ślub kuzyna i córki Cara. Całość odpędzie się w pałacu Lorda w Rodos.
100 na ankietę dla biednych i bezdomnych - Czy jeżeli dostaniecie propozycję pracy i mieszkania na wyspie, to czy się jej poddacie? Mówimy tutaj o pracach w fabryce, którą zamierzamy otworzyć.
1000 złota dla naukowców i archeologów, żeby dostarczyć ich na wyspę i żeby rozpoczęli badania nad ruinami.
500 w prowincję specjalną.

Werbunek
Wiatropływacz 10 za 500 złota, 50 drewna, 30 reszty (pojemność: 500 żołnierzy)
Liniowiec 5 za 800 złota, 80 drewna, 40 reszty
2 tyś złota na Piechotę 100 za 100 złota, co daje nam 2 tyś Piechoty.

Ruchy wojsk
Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

To jest niespodzianka dla naszych przyjaciół

Dyplomacja
Do konkursu: Informujemy tych 22, że jesteśmy zainteresowani, a pod koniec przyjrzy im się sam Leonardo, jak zakończy swoją pracę. Nagrody też się pojawią.
Zyskujemy 1500 złota i możliwość wynajmu piechoty Ceshonu za proch i nauczycieli dla tego kraju.
Czekamy na naukowców Ceshonu w celu wspólnego naukowego rozwoju.
Zyskujemy 4500 złota od Paladynów Srebrnej Dłoni za to, że udostępniamy im proch (wraz z nauką obsługi), Czołg Leonarda i Brygi.
Podpisujemy pakt o nieagresji z Ceshonem bez limitu czasowego, tym samym eliminując ryzyko wojny z tym krajem.
Niestety rezygnujemy z wymiany z Stalowymi Ludźmi z Imperium Gryfów.
Imperium Baalger wpłaciło na nasze konto 3500 złota za proch i naukę obsługi broni palnej.
40 żywności za 40 stali, taki oto układ mieliśmy ze Skavenami.
Sprzedajmy 600 złota za 60 drewna.
Republika dała 10 żywności za 10 stali.
1500 od Łaków za udostępnienie broni palnej, proch i wyruszenie nauczycieli do tego kraju, żeby mogli opanować tę broń.

Badania
3 tyś złota na "Wielkie mydło"
2600 złota dla Leonardo na kontynuowanie pracy i do tego 10 stali.

Podsumowanie
Armia: 1100 Piechoty, 150 Karabinierów, 200 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady.
Surowce: 3100 złota, 100 żywności, 70 drewna, 70 kamienia, 70 stali

Po handlu:
Armia: 1100 Piechoty, 150 Karabinierów, 200 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady.
Surowce: 12600 złota, 60 żywności, 130 drewna, 70 kamienia, 110 stali

Po wszystkim:
Armia: 3100 Piechoty, 150 Karabinierów, 200 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 5 Liniowców, 10 Wiatropływaczy.
Surowce: 0 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 20 stali

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Niech żyje Unia! Niech wody będą litościwe dla poległych.
W kraju zostaje zorganizowana dziwna uroczystość. Jednocześnie szczęśliwa i smutna. Sam król osobiście podziękował wszystkim poległym w Cieśninie Smoka, oraz ich rodzinom. Podziękował za zwycięstwo i poświęcenie. Nie ma większego poświęcenia niż własne życie. Zostanie wysłane 5 galer by te wyłowiły z wody ciała poległych jeśli takowe znajdą. Zasługują one na godny pochówek.

Wydatki:
1000 złota w prowincję specjalną.

Werbunek:
-40 knarrów, budowa opłacona przez Gremlińskie Imperium Golemów
-Dobosz 100 za 75 złota
-Sztandar 100 za 50 złota
-Galera 60 za 600 złota, 50 drewna, 30 reszty
-Muszkieterzy 200 za 300 złota, 20 drewna, 10 reszty
-Załoganci 600 za 600 złota
-Korsarz 300 za 600 złota, 30 drewna
Razem: 2225 złota, 100 drewna, 40 reszty

Ruchy wojsk:
5 galer zostaje wysłanych do Cieśniny Smoka. Mają wyłowić ciała zmarłych.
Reszta PW.

Dyplomacja:
-
Badania:
-
Handel:

Z Gremlińskie Imperium Golemów
Otrzymaliśmy: 100zł
Daliśmy: Możliwość zbudowania naszych knarrów

Z Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Otrzymaliśmy: 30 stali
Daliśmy: 30 drewna

Z Estiusss
Otrzymaliśmy: 30 żywności
Daliśmy: 30 drewna

Z Upadli
Otrzymaliśmy: 30 kamienia
Daliśmy: 30 drewna

Podsumowanie:
Stan skarbca podczas ten tury: 3300 złota, 200 drewna, 10 żywności, 10 stali, 10 kamienia.
Stan skarbca po handlu: 3400 złota, 110 drewna, 40 żywności, 40 stali, 40 kamienia.
Stan skarbca po wszystkich wydatkach:175 złota, 40 drewna, 0 reszty

Avatar maxmaxi123
Essetion siedział zdenerwowany na swoim tronie, machając nieznacznie złotą końcówką swego ogona nieco nad ziemią.
- Plan zakładał sukcesss.- Zaczął w końcu, łypiąc na stojącego przed nim Adarchiona.- Pełny sukcesss.- Skończył, przeszywając go wzrokiem bardziej, niż poprzednio.
Adarchion, niewzruszony cały tam zajściem, milczał krótką chwilę.
- Ależ wszszysstko dobrze ssię potoczyło.- Złożył dłonie w koszyk, przy czym brzękły łańcuchy, którymi miał skute dłonie, i już miał przejść dalej, kiedy nagle przerwał mu władca.
- Wybicie prawie całej piechoty, do dobrze?!- Ryknął, podnosząc się z tronu z tej wściekłości.
- Tak. Celem było poznać sissłę wroga. Poznaliśmy? Poznaliśmy.
W sali nastało długie, nieznośne milczenie. Strażnicy, trzymający generała, spojrzeli na siebie niespokojnie. To, że sytuacja była napięta, było pewne dla każdego, nawet osoby która dopiero co weszła.
W końcu Essetion opadł ciężko, opierając głowę na ręce, którą uprzednio podparł na oparciu. Potem machnął dłonią, nakazując uwolnienie niedawnego jeszcze więźnia.
- Ehhh...- Westchnął, kręcąc głową.-Ale żeby mi to było ossstatni raz. O nasstępnych takich wybrykach, poinformuj mnie. Odejść.- Nakazał, typowym dla siebie szorstkim tonem jakiego używał, wydając zawsze ten rozkaz. Zwrócił wzrok w kierunku Inituna, który przyglądał się temu bez uczuć.- Przyprowadź do mnie Elrica.
Zaraz po tym, kiedy mówca wyszedł z rozkazem, Essetion zaczął pełzać wśród kolumn. Nie wiedział właściwie, co powinien uczynić. Z jednej strony wojna z piratami, a z drugiej musi przecież udzielać wsparcia Magom, przeciwko tym Łakom Ugh. Czasami żałował, że porwali się na nowych sługów; same z nimi problemy, a pożytku zbyt dużego nie było. Właściwie... czemu nie mogliby stworzyć sobie czegoś bardziej podległego? Łaki miały własną wolę i widać, jak to się skończyło. Mogliby zrobić coś na kształt golemów. Tak, golemy wydają się dobre. A i w boju się sprawdzają całkiem dobrze.
Otwierające się drzwi, skutecznie przerwały jego dalsze rozmyślania.
- Dobrze, że jessteśś.- Teraz zaczął krążyć wokół kolumn bliżej Elrica, który stał przy wejściu.- Planuję ruszszyć z wielkimi projektami, a do tego przydadzą nam ssię alchemicy. Ale nie Ci bojowi. Ci prawdziwi. Mam dla ciebie zadanie. Zwerbuj jak największą liczbę magów alchemii i pracujcie z naukowcami. Plany powinny być na biurku.
- A... można wiedzieć, jak znaczące będą te... projekty?- Spytał się nieco niepewnie. Nigdy wcześniej król nie mówił do niego w taki sposób. Chociaż z drugiej strony, jest nadwornym alchemikiem od niedawna, więc może się zdarzyć, że częściej będą takie sytuacje.
- Zrobimy cośś, co sssię nie udawało naszszym poprzednikom.- Rzekł tajemniczo, nie odwracając się w stronę Elrica i zastygając na chwilę w miejscu.- A teraz, wyjdź.- Machnął tylko niedbale dłonią.
Kiedy drzwi się zamknęły, Essetion dalej stał tam, gdzie poprzednio, wpatrując się w obraz ojca, wiszący na ścianie.
- Mógł wysłać Pan sługę z rozkazem.- Zaczął Initun, nie rozumiejąc zbytnio intencji swego przełożonego.
- O takich ssprawach wolę mówić ossobiście. Powiedz kucharzom, że już do nich idę.- Powiedział, kierując się w stronę wyjścia, z melancholijnym wyrazem twarzy. Zdawałoby się, że nie jest tu obecny myślami. Właściwie nie miał się czym martwić, Initun był dość żwawy i szybki. Lata sekretarza na dworze robią swoje. Poza tym, jest też zwycięzcą maratonu węży. Nie trzeba chyba dodawać, komu zawdzięcza ten sukces.

Nazwa Państwa Estiusss

Wydatki 1 000 na specjalną

Werbunek:

1 000 Bliźniaczych Klinga za 1 000 złota
10 Magów Transmutacji za 1 000 złota 100 specjalnego i 50 reszty
100 Tarczowników za 400 złota 20 specjala i 20 reszty
100 Meduz za 150 złota i 5 specjala
100 Krabo- Nagów za 300 złota, 15 sepcjalnego i 10 reszty

Ruchy wojsk:
Pw

Dyplomacja:
Pw
Badania:
Piraty baj baj zostaje wstrzymany
Rozpoczynam:
Ojciec
Siódemka
Na obydwa idzie 125 złota na początek. I każdy dostaje po pięciu magów do pomocy.
Podsumowanie

Handel
30 żywności za 30 drewna z Unią Wyspiarską
60 żywności za 60 kamienia z Bro
45 żywności za 45 stali z Rafem
100 żywności za 1 000 złota z Królestwem Harlandzkim (przepraszam, jeżeli źle zapisałem nazwę)
50 żywności za 50 stali z Gorni
50 żywności za 50 drewna z Burą łuską

Wydatki i zyski z handlu
- 335 żywności
+ 80 drewna
+ 60 kamienia
+ 95 stali
Wydatki na Rekrutację
2 850 złota
140 specjala
80 reszty

Wydatki łączne
- 4 100 złota (Wydatki, rekrutacja, handel, badania)
- 475 żywności (handel, rekrutacja)
- 80 reszty (rekrutacja)

Avatar wiewiur500kuba
Enklawa Magów

Evans ponownie krążył po swojej komnacie. Widać że dawno nie prowadzili wojen i jeszcze w dodatku w ostatniej potrzebowali pomocy Nagów. Widać to choćby po błędach w rozkazach wysyłanych do wojsk. Może jednak da radę naprawić ten błąd? Przez chwilę Evans myślał nad próbą wysłania do Łaków listu z przeproszeniami za zagładę cywili i z propozycją wojny bez start w cywilach. Jednak odrzucił ten pomysł, spodziewając się ich odmowy, agresji słownej, czy wezwania wsparcia od jakichkolwiek innych krajów. Miał nadzieję, że nikt nie wtrąci się w ich konflikt. W końcu co byłoby gorszego od walki ze stworzeniami, które pałają agresją i chcą za wszelką cenę Cię zniszczyć? Walka z takim wrogiem i jeszcze jego sojusznikiem, gdyby jednego było za mało. No nic, trzeba teraz pomyśleć nad kolejnymi taktykami, tym razem skuteczniejszymi niż poprzednio. W tym miesiącu kopalnie kamienia dostały ostatnie dofinansowanie, i będą mógł zasilać skarbiec najefektywniej jak będą mogły. I tym razem ponownie wysłał sygnał mentalny do jednego pomocnika, głównie do tego odpowiedzialnego za kontakty z Nagami. Tym razem Enklawa otrzymała od nich coś innego niż wsparcie Reinoludzi. Evans strasznie chciał się dowiedzieć co to mogłoby być.
Piękna i zdobione drzwi komnaty otwarły się bezgłośnie, ukazując postać za nimi, ubraną w piękne i gustowne szaty.
- Wzywałeś Panie? - Rzekła postać i klęknęła na jedno kolano schylając głowę. Był to Hermut, dyplomata który bardzo często kontaktował się z Nagami. On jako jedyny chyba okazywał jako taki szacunek Evansowi, poprzez pokłonienie się przed nim. Jedyny, bo reszta, z czego też sam Evans, uważa to za głupie i bezsensowne.
- Tak, ponoć Nagowie dali nam teraz coś zupełnie innego zamiast Rekinoludzi. Rzecz jasna, do walki z Łakami. Bardzo bym chciał byś mi powiedział co to może być... - Rzekł Evans zbliżając się do Hermuta. Kiedy to mówił stał przy oknie zajmującym praktycznie całą ścianę z magicznie nałożonym na okno, widokiem na morze.
- Yyyy... Tak, tak Panie, już, naturalnie - Zaczął mówić Hermut i sięgnął do jednego z wielu papierów jakie zawsze za nim latały otaczając go z każdej strony. Sięgnął po jeden z nich, chwilę się na niego popatrzył po czym pstryknął palcami i opuścił on pomieszczenie. - Tak, jest to pewna substancja, która pomoże nam chyba z większą częścią armii tych potworów - ostatnie słowo niemal wypluł. - Otóż substancja ta może być nałożona na broń. Z jej pomocą wszelkie pancerze, czy nawet grube skóry mięknął. Możne je łatwo przeciąć, wbić grot strzały, czy zrobić cokolwiek. Zgodzisz się Mój Panie, że niezwykle to pomocne, prawda?
-Tak, bardzo pomocne. Jak dobrze, że mamy ich po swojej stronie, inaczej może bylibyśmy skończeni - Westchnął Evans siadając przy biurku i łapiąc się za głowę.

Wydatki
- 650 złota na zwiększenie wydobycia kamienia

Werbunek
Substancja Zmiękczająca 3 za 750 złota, 60 surowca specjalnego
Ciężkie Chłopy 100 za 1 100 złota, 80 surowca specjalnego, 40 reszty
Motylosy 100 za 200 złota, 15 surowca specjalnego.
Jeźdźcy Horsianny 100 za 500 złota, 40 surowca specjalnego, 30 reszty.

Ruchy wojsk
PW

Dyplomacja
Udostępnienie Imperium Golemów rekrutacji Motylosów oraz nadanie odpowiednim gremlinom znaków do komunikacji z Motylosami.

Badania
Brak.

Podsumowanie

Rekrutacja
- 2 550 złota
- 195 kamienia
- 70 reszty

Handel
- 60 kamienia za 60 żywności z Estiusss
- 60 kamienia za 60 stali z Gremlinami
- 60 kamienia za 60 drewna z Klanem Burej Łuski.

Łącznie
- 3 200 złota
- 375 kamienia
- 10 reszty
- Możliwość rekrutacji Motylosów przez Imperium Golemów.
//Mam nadzieję, że się nie walnąłem.//

Avatar PanSzakal
Imperium Baalger

Blade światło wpadało przez okna do podłużnej sali spowitej przez półmrok, na końcu której znajdował się majestatyczny tron, a w nim zasiadała posępna postać Imperatora. Mężczyzna wpatrywał się w pustkę rozmyślając na temat obecnej sytuacji.
Ten świat to kawał wielkiego syfu wszelkiej maści. Zalęgło się tego badziewia do okoła jak cholera. Na północy dzikie Ryboludy a na wschodzie mutageniści, magowie plagi i zapchlone gryzonie roznoszące choroby.
Tak to trzeba ogarnąć bo ziemię zaleje kolejna fala tego plugastwa a wtedy będzie źle.
Tylko sąsiedzi z południa wydają się godnym towarzystwem. Tak, Rodos to piękny kraj. Jego mieszkańcy nie znają wojny, ani głodu czy nędzy. Na szczęście dla nich Imperator nie chciał niszczyć tego spokoju.
Nagle i niespodziewanie powstał ze swego tronu. O tak! Koniec wegetowania w biernym oczekiwaniu aż coś się zdarzy! Czas działać! Czas przywrócić Imperium Baalger opinię światowej potęgi. Czas podboju!

Wydatki: 3500 sztuk złota dla Rodos za proch strzelniczy i naukę posługiwania się nim.
1000 sztuk złota na prowincję specjalną.
Werbunek:
300 Odważnych za 400 złota i 30 kamienia
400 łuczników za 600 złota i 20 kamienia
200 kuszników za 500 złota, 20 kamienia i 10 reszty

Ruchy wojsk:Nie teraz. Jeszcze nie...

Dyplomacja: Umowa z Rodos odnośnie prochu czarnego i 3500 sztuk złota dla tego kraju.

Badania: Brak

Podsumowanie:
Armia na początku tury:
4600 Wojów

Armia po werbunku:
4600 wojów
300 Odważnych
400 Łuczników
200 Kuszników

Surowce na początku tury:
7200 sztuk złota
300 kamienia
30 stali
30 drewna
30 żywności

Surowce po wszystkich wydatkach:
2200 sztuk złota
210 kamienia
20 stali
20 drewna
20 żywności

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wydawało się, że Stalowy Imperator C'Thun (//no, będę bazował sposób tworzenia imion na imieniu D'Ahna. Czyli litera, apostrof, reszta.//) organizował zwykłą ucztę, jak to bywało w zasadzie dość często. W pewnym momencie jednak zwykła rutyna takich spotkań została zerwana przez samego Imperatora. C'Thun wstał z tronu w środku wydarzenia i przemówił do zebranego tu rycerstwa, szlachty i duchowieństwa.
- Doszły mnie słuchy, że niektórzy myślą, że osłabiam państwo. Że bratam się z Moskanami, sprzedaję nasze Gryfy. To nie jest prawda. W interesie Imperium Gryfów jest byśmy nie prowadzili wojny z Caratem, jednak nie oznacza to, że nie będziemy gotów się bronić gdyby okazali się niepewnym sojusznikiem. Do tego podpisane przeze mnie umowa z Imperium Golemów nie zakłada, tak jak być może niektórzy słyszeli, oddania im Gryfów, naszej dumy narodowej, a jedynie użyczenia im ich usług na określony czas, po którym wrócą do państwa. Ale nie to jest najważniejsze. Świat się zmienia i musimy się zmieniać wraz z nim. Proch jest czymś, co będzie definiowało wojowników w następnych wiekach i chcę być zapamiętany jako władca, który go zapewnił naszemu państwu. Do tego dlatego też chciałbym tu ogłosić, że, co być może niektórzy już wiedzą, na nowo zdobytych ziemiach znaleźliśmy nowe latające istoty. Być może nowy gatunek Gryfów, może coś jeszcze innego. Dlatego właśnie już w tym miesiącu wyruszy tam wyprawa mająca na schwytać te zwierzęta!
Imperator usiadł ponownie na tronie, a reszta wkrótce wróciła do rozmów i jedzenia. Być może choć trochę uspokoił swoich poddanych. Mimo wszystko rozumiał ich obawy - byli Imperium Gryfów! Jeśli inni by mieli gryfy, to co by było? Na szczęście nie musiał się nad tym zastanawiać, bo nie zamierzał ich nikomu oddać na zawsze, ani nauczać nikogo obcego je tresować.
Wydatki:
• 400 złota na "naprawienie" zdobytych Złych Ziem by przynosiły zyski (zaznaczone niebieskimi kropkami na mapce w Ruchy Wojsk)
• 300 złota na zwiększenie produkcji stali o 30
Werbunek:
• 1500 poborowych za 1500 złota
• 400 łuczników za 600 złota i 15 surowca specjalnego
• 20 gryfów za 800 złota, 60 surowca specjalnego, 40 reszty.
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Czerwona strzałka: wojska dowodzone przez D'Ahna Stalowy Szpon w postaci jego towarzyszy (100 Żelaznych Pikinierów, 100 Arbalstierów, 10 Gryfów), 1100 poborowych, 200 łuczników, 2 Magów Stali, kolejnych 5 gryfów i 15 gryfich łuczników. Dowodzi D'Ahn.
Zielona strzałka: 2000 poborowych, 400 łuczników, 15 gryfów, 4 Magów Stali i 15 gryfich łuczników. Strategia podobna co w poprzednich turach: poborowi głównie mają chronić łuczników, a Magowie Stali mają pomagać magią. Ale tym razem do tego dochodzą gryfy i gryfi łucznicy, którzy mają walczyć bardziej agresywnie, ostrzeliwując wroga z powietrza.

Łącznie: 3100 poborowych, 600 łuczników, 6 Magów Stali, 30 gryfów, 30 gryfich łuczników, 100 Żelaznych Pikinierów, 100 Arbalastierów, 1 D'Ahn Stalowy Szpon.

Reszta wojska ma skupić się na ochronie granic z innymi Złymi Ziemiami.
Dyplomacja:

Badania:
1000 złota na wyprawę naczelnego łowcy.
Handel:
• Unia Wyspiarska: -30 stali, +30 drewna
• Etheron: -30 stali, +30 żywności
• Drakonidzi: -30 stali, +30 kamienia
Podsumowanie:
- 4600 złota
- 165 stali
- 10 reszty

Avatar Degant321
Nazwa Państwa: Imperium Karkoo
Surowiec Specjalny: Kamień
Wydatki:
Brak
Werbunek:
900 Orzełków za 900 złota.
50 Dział "Cesarz a 2500 złota, 175 Kamienia , 125 Stali, 125 Żywność, 125 Drewna
Ruchy wojsk: Priv
Dyplomacja:
50 Stali za 50 Drewna z Klanami Północy
50 Żywności za 50 Drewna z Czarnymi Słońca
2000 złota za Huzarów
Badania:
brak
Podsumowanie:
- 175 Stali
- 175 Żywności
- 175 Kamienia
- 125 Drewna
- 5400 złota
+100 Drewna

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Czwarta

Świat

Trwająca od wieków nienawiść znalazła wreszcie ujście! Gdy wojska Klejnotu Lasu, zobowiązane sojuszem z Gremlińskim Imperium Golemów, zaatakowały Drakonidów, pogranicze Elfów zostało zaatakowane przez ich mrocznych kuzynów. Mimo zaangażowania sporych sił las, jego mieszkańcy oraz wciąż liczni, choć nieco przetrzebieni zaciągiem na ofensywę przeciwko Drakonidom, żołnierze zdołali dać Drowom odpór, ale mimo to Mroczne Elfy zajęły dwie prowincje Klejnotu Lasu, z radością mordując wszystkich długouchych, jakich spotkali, jeśli nie mieli mahoniowego koloru skóry, a resztę chwytając do niewoli i wywożąc do swojego kraju. Co oczywiste, Wielkie Księstwo Shenara twierdzi, że to dopiero początek tej, rzecz jasna zwycięskiej dla nich, wojny.

Wykorzystując chaos podczas wojny ze Szkarłatną Orchideą, Królestwo Harlandzkie zaatakowało Wschodzące Słońce, zajmując przygraniczne prowincje. Jednakże Harlandczycy bynajmniej nie uznają się za sojuszników Orchidei i są gotowi walczyć również z nią, jeśli nadejdzie pora.

Century, wykorzystując chwilową bierność Plemion Zielonoskórych, dokonały najazdu na ich ziemie, co jednak miało swoje plusy, gdyż po tym ataku część Orków uznała, że jednak z Centaurzych Stepów jest ch*j, a nie sojusznik, i dwa ogniska buntów przeciwko wojnie z Centaurami wygasły same z siebie.

Pewny sojusznik to luksus o jaki trudno podczas wojen i politycznych machinacji, o czym mógł przekonać się na własnej skórze Ceshon: Gdy władca tegoż kraju nie zgodził się na przepuszczenie wojsk Klanu Burej Łuski maszerujących na pomoc Państwu Czarnej Łuski walczącego przeciwko Skaveńskiej Hersztokracji, te uznały Mutagenistów za wrogów, którzy wyżej cenią sobie sojusz ze Skavenami, niż Murlokami, Ryboludźmi i Żaboludźmi, przez co ich żołnierze co prawda nie dotarli na granicę ze Skavenami, ale zaatakowali ceshońskie pogranicze, zdobywając wiele prowincji. Straty w ludziach i Mutantach Ceshonu są żadne, z racji braku wystawionej tam obrony, a sam teren nie mógł zatrzymać tych ras, które praktycznie na nim żyją. Co ciekawe, Klan podobno zwrócił na siebie uwagę Zakonu Złotej Tarczy i Paladynów Srebrnej Dłoni, którzy może zechcą wesprzeć go w walce z Mutagenistami.

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych chyli się ku upadkowi od kolejnych ciosów połączonych sił bandytów, Krasnoludów Gromowładnych i Drakonidów, którzy zajęli kolejne ziemie państwa brodaczy i idą po więcej. Jeśli Imperator nie podejmie zdecydowanych działań może sprawić, że to na nim wygaśnie panująca od mileniów dynastia w Imperium, a także z map zniknie samo Imperium Miedziobrodych...

Zarówno Rzesza Krathuska jak i Republika Handlowa Anitreuszy otrzymują niepokojące meldunki z frontu na Złych Ziemiach, jakoby opór był tam coraz silniejszy, prowincje bardziej ufortyfikowane, wojska Nieumarłych i Wampirów coraz liczniejsze... Paladyni obiecują zbadać sprawę, ale uważają, że nie ma powodów do obaw, a takie namnożenie plugastwa wynika tylko i wyłącznie z tego, że wojska Rzeszy i Republiki zagłębiają się coraz bardziej w tereny dawnego Wiecznego Imperium Wampirów.

Wykorzystując chwilową bierność Zjednoczonego Królestwa Ludzkiego, Państwo Śnieżnych Elfów postanowiło dokonać uderzenia wyprzedzającego, które okazało się całkowitym sukcesem, zajęto aż trzy prowincje ludzi i jest to pierwsze zwycięstwo z nimi od wielu wieków, jakie mogą odnotować Śnieżne Elfy. W dodatku Nordowie zdecydowali się poprzeć ich sprawę, również włączając się do walki i zajmując kolejne dwie prowincje.

W stolicy Upadłych zapanowało wielkie poruszenie. Na głównym placu zebrał się gros ludność z całego miasta, prowincji i okolic, wraz z samym władcą Nadludzi i jego najbliższą świtą oraz dworzanami. Wszyscy czekali zniecierpliwieni, ale wreszcie ukazał im się portal, który zaczęły przekraczać demoniczne legiony wprost z najgłębszych czeluści piekieł, a przewodził im sam Xozhal, Lord Demonów, jeden z ważniejszych w całym Piekle. Władca Nadludzi, niemalże potykając się o własne nogi, pobiegł, aby być pierwszym, który go powita, za nim ruszyli pozostali z jego świty. Rzeczywiście, był pierwszym, ale pierwszym, którego przeszyło ostrze Demona. Nie miał litości dla niekompetentnych Nadludzi, mordując wszystkich, którzy wtedy do niego pobiegli, a mieli władzę i źle z niej skorzystali. Pozostałych odesłał do swoich zajęć i zajął należne mu miejsce w stolicy, skąd zaczął kierować obroną państwa Nadludzi. Mimo iż nieraz otwarcie nimi wzgardził, wie że bez Upadłych jego demoniczne hordy nie zaleją tego świata i wszyscy będą musieli gnieździć się w Piekle, które wcale przyjemnym miejscem nie jest...

Zakon Złotej tarczy wreszcie wykonał swój ruch, atakując Imperium Tuldejskie, które mimo twardej obrony i polowych fortyfikacji musiało ustąpić z pogranicza i przejść na drugą linię obrony. Jednocześnie lwia część jego wojsk zdołała odeprzeć szturmujące wojska Kalifat Plagi, a pocisk jednego z Janczarów o mało nie zabił samego Nieumarłego Kalifa, przed śmiercią osłonił go lojalnie jeden z najbliższych podwładnych. Mimo bycia Nieumarłym, posiadał w sobie wciąż część uczuć, a strata tak oddanego druha rozpaliła w nim pożogę gniewu, jakiej ten świat nie widział: Jego wojska uderzały raz za razem i tylko cud sprawił, że nie zdobyli stolicy Sułtanatu A'Hetta. Gdy wojska Imperium oraz spieszeni żołnierze Sułtana bronili stolicy, kawaleria tego kraju wlała się na tereny Kalifatu Plagi, odnosząc liczne sukcesy i niemalże odcinając wojska wroga. Jednocześnie, widząc potęgę Ulyssesa Erdemira , wiele terenów Złych Ziem włączyło się samorzutnie do Kalifatu. Zaprawdę, to państwo i ten władca dobitnie udowadniają, że są godnymi następcami Wiecznego Imperium Wampirów i Wiecznego Imperatora Vladimira Valescu.

Czasy się zmieniają, a Gorni musi przywyknąć, choćby i na chwilę, do roli agresora: Wykorzystując fakt, że zawieszenie broni z Caratem Moskoni wygasło, a Car nie poświęcił temu odcinkowi frontu jakiejkolwiek uwagi, całe swoje siły skupiając na Cesarstwie, jego wojska zaatakowały. Pierwsze starcia nie przyniosły rozstrzygnięcia, mieszkający na terenach pogranicza Kozacy dali solidną odpowiedź Gornijczykom, ale po jakimś czasie zaczęli się cofać, przerażeni. Dlaczego? Cóż, podczas narady w głównym koszu kozackim (obozie), mimo dużej ilości Kozaków w nim obecnych, zginął hetman wojsk kozackich, trzech ważniejszych atamanów i dziewięciu innych, niższych rangą. Dziwi zapewne fakt, jakim cudem skrytobójca dostał się do namiotu, wymordował wszystkich tak sprawnie i uciekł bez śladu i alarmowania straży. Przeraża zaś to, że atak został dokonany w nocy, a ciała nieszczęśników były w porażającej większości rozszarpane na strzępy...

Cóż to było za piękne wesele! Takiego nie widział nigdy żaden mieszkaniec Rodos, a i wiele innych krajów mogłoby się zawstydzić... Niestety, coś oczywiście musiało pójść nie tak...

Wybucha wojna między Unią Wyspiarską a Zjednoczonymi Klanami Północy! O dziwo, agresorem nie są Nordowie, ale Wyspiarze, którzy bez zapowiedzi zaatakowali prowincje Nordów na wyspie, choć tamci nie przejawiali żadnych agresywnych zachowań. Na ich odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Czyżby po swoim wielkim sukcesie Unia miałaby popaść w drugą skrajność i trafić na wielką porażkę? Cóż, nic nie jest przesądzone, a jedynie czas może pokazać wynik tego starcia.

Rozpoczęto prace archeologiczne i wykopaliskowe! Choć, z racji braku czasu i funduszy, archeolodzy nie ustalili obecnie zbyt wiele, to z każdą chwilą są coraz bliżej odkrycia prawdy o starożytnej cywilizacji Epikrów, a przynajmniej ustalenia, czy to rzeczywiście pozostałości po nich, czy może zwykli dzikusi.

Epokowe odkrycie! Rodos, dzięki mapie kupionej od Republiki Handlowej Anitreuszy, odkryło nowe ziemie! Można spodziewać się tam nowych ras, rozumnych i nie, a także państw i bogactwo do podbicia oraz zagarnięcia... Jednakże czego można spodziewać się tak naprawdę po tym Nowym Świecie, jak mówią o nim odkrywcy? Cóż, tego jeszcze nikt nie wie...
//Sprawa z tym nowym kontynentem ma się tak, że wiecie, że on jest, jako gracze, ale nie możecie wykorzystać tego w rozgrywce, czyli sytuacja identyczna jak z Wiecznym Imperium Wampirów. Jednakże w przeciwieństwie do tego kraju, to może się zmienić dopiero w chwili, gdy sami "przypadkiem" tam traficie (nie liczcie na pełen sukces, na mapie zaznaczono najbezpieczniejszą trasę, samowolka pełna jest morskich potworów, sztormów, wirów i wielu innych), dostaniecie kopię mapy od Rodos lub Republiki Handlowej Anitreuszy czy też zostaniecie poinformowani o tym przez jeden z tych dwóch krajów, ewentualnie oba.//

Carat Moskoni
Atak Gorni i to, co stało się w obozie sprawia, że wielu Kozaków zaciągnęło się samorzutnie na służbę w armii carskiej, ale wszyscy żądają od Cara odbicia tych ziem, będących domem kozackiej braci, i ukarania w jak najokrutniejszy sposób winowajców tego mordu. Poza tym na carski dwór przybyło trzech najwyższych rangą atamanów, którzy nie byli obecni na zebraniu, więc uniknęli masakry. Domagają się oni od Cara wybrania ich hetmanami wojsk kozackich, jednakże wiesz doskonale, że więcej niż jeden hetman to już pewnik wybuchu walk między Kozakami popierającymi jedną z dwóch stron przeciwko drugim, a więc co dopiero trzech?
Ludność dziękuje za pomoc, za przekazane fundusze rozpoczęto odbudowę wiosek w nieco spokojniejszych rejonach. Przy sporych stratach piechota zdołała oczyścić wszystkie prowincje z watah wilków oraz z około połowy pozbyć się Yeti.
Naukowcy oświadczają, że nie mogą prowadzić prac bez złota na rzecz ich projektów.
Większość bojarów, i dziwo, poparła Cara, twierdząc że ma rację, nie wydając nic na ślub swojej córki, w końcu tyle złota już na nią wyłożył, że najwyższa pora, aby to Rodos zaczęło płacić. Poza tym inni bojarzy sądzą, że to jednak nie był dobry pomysł, w końcu mogło to dać innym pretekst, aby myśleli, że Carat jest zbyt biedny na taki wydatek, a Car nie interesuje się córką... Cóż, bojarzy chyba nigdy nie byli jednomyślni, nawet w tak błahych sprawach (o ślubie możesz przeczytać więcej w wieściach ze świata powyżej i turze Rodos).
Ekonomiczna dominacja Caratu nad innymi krajami, z wyjątkiem Cesarstwa, wydaje się zagrożona, Gorni jest już na przedpolu prowincji z drugim surowcem specjalnym Moskoni, którego trzeba nie tylko bronić, ale i odrzucić od niego wroga, aby nic nie mogło mu więcej zagrozić.
Wojna z Cesarstwem nie poszła tym razem dobrze, co zmusza Cię do zdefiniowania własnej strategii, która powinna przestać opierać się na szarżach mas piechoty wspieranych ostrzałem nielicznych strzelców, gdyż była to przyczyna klęski wojsk moskońskich: Większość Piechoty Wiecowej nie miała nawet szans na dobiegnięcie do Orzełków czy Zbrojnych Stalowego Słońca, masakrował ich najpierw ostrzał Drewniaków, a gdy postawili mur tarcz, który chronił ich przed strzałami odezwała się cesarska artyleria. Tarcze nie były żadną ochroną przed pociskami, które masakrowały żołnierzy. Pozostali wycofali się, a na uciekających rzuciła się najemna kawaleria Huzarów wynajętych od Rzeczpospolitej Aswuskiej. Strzelcy również ponieśli straty, ale wespół z piechotą zdołali i ich nadszarpnąć, a później się wycofać, gdy ponownie odezwały się działa "Cesarz."
Mimo tych klęsk, część żołnierzy zdołała ominąć cesarską nawałę artyleryjską i ogółem wojska Cesarza, a następnie zająć część ziem, stając nawet na przedpolu prowincji z jednym z surowców specjalnych...

Plemiona Zielonoskórych
Brak ruchu ze strony gracza.

Rodos
O projektach na PW.
Na wieść o sprzedawaniu innym krajom projektów rodyjskich okrętów i samych Czołgów Leonarda w kraju zapanowało oburzenie. Fakt, że sprzedano je wyłącznie Paladynom Srebrnej Dłoni jedynie lekko ugasił złe nastroje pośród tych, którzy są przeciwnikami handlu unikalnymi technologiami, bo sam proch według nich jak najbardziej można wyprzedawać, tak jak bronią palną i szkoleniowców, i nie zanosi się, aby szybko lub kiedykolwiek zmieniło się coś w tej sprawie.
Dzikusy przeprowadziły zmasowany atak na Twoje pozycje na wyspie. Tak właściwie to dzikusami można nazywać ich już dla zasady, uczą się o wiele szybciej, niż wcześniej. Udało im się niepostrzeżenie podejść do Twoich wojowników, zasypać ich strzałami i oszczepami, a później dokonać szarży. Utracono część prowincji, ale te najważniejsze (czyli te, gdzie pracują archeologowie) są bezpieczne. Tak właściwie to jak dzicy podeszli Twoich ludzi mimo zastosowania taktyki obronnej opartej na Kruczych Wojownikach Ostatecznej Zagłady? Ano, wykorzystali rodzime koty, które najwidoczniej swoją dietę opierają w głównej mierze lub tylko i wyłącznie na ptakach, tak szybko, sprawnie i cicho zagryzły większość kruków. Te, które przeżyły, zerwały się do lotu, alarmując część żołnierzy, ale było już za późno.
Obstawienie granicy z Imperium Baalger miało sens, bo to właśnie tam zatrzymał się Magnurth Plugawy ze swoją świtą, acz nie miał zamiaru kontynuować marszu samotnie, tylko poprosić o pomoc Imperatora, przez co był nieobecny. Niestety, takie zabezpieczenie jednej granicy ułatwiło dobiciu kilku nordyjskich okrętów do portu na prowincji nieopodal stolicy. Twierdzili, że wiozą dary dla panny młodej od Wielkiego Jarla, na życzenie Lorda Rodos. Gdy wszyscy udali się to sprawdzić i wrócili, wiedząc że wikingowie kłamali, ich okręty były już niknącymi plamkami na horyzoncie. Niestety, okręty Rodos zawiadomiono zbyt późno, aby schwytać drakkary Nordów. Tajemnicą było, po co przybyli do Rodos, aż do chwili wesela...
W chwili składania przysięgi do pałacu wtargnął tuzin Skrytobójców, których intencje były równie jasne, jak kraj pochodzenia, na które wskazywało wyposażenie, wyszkolenie i rasa. Kryjąc się za osłonami takimi jak kolumny czy inni goście zbliżali się do Lorda, jego kuzyna i narzeczonej. Na całe szczęście Piechota w porę rozdzieliła obie grupy, a gdy wszyscy się ewakuowali do akcji wkroczyli Karabinierzy. Żołnierze ponieśli spore straty, ale spełnili obowiązek, ochraniając weselników. Dziesięciu Skrytobójców zginęło podczas walki, jeden uciekł, a ostatni został ranny i jeszcze żył, gdy przyprowadzono go przed oblicze Lorda. Nim zdołał wydać jakiś konkretny rozkaz Drow opluł go i z uśmiechem na ustach zaczął umierać, gdy zaczęła toczyć się z nich piana po rozgryzieniu kapsułki z trucizną. Jednostki stacjonujące na granicy nie doniosły, żeby widzieli gdzieś ostatniego Mrocznego Elfa, więc albo uciekł inną drogą, albo zaszył się gdzieś w kraju, zaś schwytanie go musi być teraz jednym z ważniejszych priorytetów władcy.
Lord nie odniósł żadnych ran, może poza zszarganą reputacją i złamaną dumą. Jego kuzyn i narzeczona zostali lekko ranni, ale nadworni medycy szybko ich opatrzyli, a później wznowiono ślub. Wszystko potoczyło się szczęśliwie, zwłaszcza że ranni wciąż żyją, więc nie zostali otruci, a małżeństwo doszło do skutku. Jednakże władcę Rodos może martwić coś innego: Dostanie się do kraju, dzięki Nordom, może i było proste, ale do pałacu - już nie, nawet Skrytobójcom byłoby ciężko zrobić to tak szybko. Czyżby ktoś im to ułatwił? Czyżby ktoś... Zdradził?
Jeśli chodzi zaś o kolonizację nowych ziem to pierwsza wyspa, jeszcze ta ze Starego Świata, zajęta została bez przeszkód, bo i była niezmieszana.
W Nowym Świecie zrobiło się ciekawie. Gdy tylko okręty zbliżyły się do przyczółka, nad brzegiem pojawiły się najdziwniejsze stwory, jakie żołnierze i marynarze Rodos widzieli w życiu na oczy. Ta żywa artyleria ostrzelała wszystkie okręty, na szczęście niezbyt celnie, choć jeden Wiatropływacz został zatopiony wraz z całą załogą i pasażerami, a jeden okręt liniowy został uszkodzony i później z trudem dociągnął do portu (musisz wydać 500 złota, aby go naprawić, do tej pory nie może być używany). Okręty liniowe odpowiedziały ogniem, a stworzenia wycofały się, jednakże kapitanowie okrętów za bardzo obawiali się ich powrotu, aby wysadzać desant. Po dopłynięciu na wyspę okazało się, że ta jest zbyt skalista i ma za wysoko położone brzegi (urwiste klify i te sprawy), aby można było lądować, więc odpłynięto do macierzy z postojem na nowo zdobytej wyspie. Marynarze jednak donieśli, jakby na owych klifach, gdy zaczęli płynąć w drogę powrotną, pojawiły się jakieś krępe i przysadziste sylwetki, a na horyzoncie widniałyby sylwetki niezidentyfikowanych okrętów, ale to pewnie jakieś mrzonki, w końcu przeżyli szok przez wcześniejsze bombardowanie i byli zmęczeni podróżą... Ale czy na pewno?

Enklawa Magów
Atak Rodos nie nadszedł, na całe szczęście, kraj ten był najwidoczniej zajęty gdzie indziej.
O ile rozkaz co do ludności cywilnej dotarł, to jego wykonanie było zbędne, cywile zwyczajnie ewakuowali się wgłąb kraju, a powrócą, gdy (lub jeśli) front przejdzie dalej.
Odniesiono częściowe sukcesy, zwłaszcza tam, gdzie umiejętnie połączono jednostki rodzime ze wsparciem Rekinoludzi oraz wykorzystano Motylosy, również wykorzystanie Substancji Zmiękczającej od Nagów przyczyniło się do wielu sukcesów. Niestety, nie zawsze udało się wygrać, w niektórych prowincjach trzeba było się wycofać, a w innych straty były całkowite, swoje zrobiła przede wszystkim przewaga liczebna Łaków oraz wykorzystanie ich doborowych jednostek piechoty ciężkiej, poza Gruboskórnymi walczyli też tacy oto żołnierze oraz takie dzikie abominacje. Wszystkie te trzy jednostki dobitnie udowodniły, że zwykłych Szermierzy wgniatają do poziomu gruntu bez jakichkolwiek trudności, a ulec im mogą nawet Ciężkie Chłopy lub Tarczownicy. Bez zmiany strategii i większego użycia Substancji Zmiękczającej może być teraz na froncie dość krucho...
Na całe szczęście Akademia Magiczna postanowiła zaradzić nieco temu problemowi, wysyłając pełnych chęci i potencjału magicznego oraz wiedzy o arkanach sztuk tajemnych, adeptów, a konkretniej 10 Magów Ziemi i 5 Magów Grawitacji świeżo po szkoleniu.
Ilrkon Awarius, Arcymag, widząc zastój na froncie z Łakami postanowił opuścić zacisze swoich osobistych komnat i pracowni nieopodal Akademii i wstąpić ochotniczo do armii Enklawy. W tych trudnych chwilach jego pomoc może okazać się bezcenna.

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
Elfy zakończyły budowę pierwszych stoczni i portów w nadmorskich prowincjach, co oznacza, że możesz rozpocząć budowę ich okrętów (na PW ugadamy się kto je wrzuca do jednostek i tal dalej).
Obrona z trudem wytrzymała kolejne ataki Jaszczurek, Jeźdźców Bestii i Krokenów, ale tym, co ją dobiło, były ataki Dinozaurów: Najpierw zaatakowały niewielkie Raptory, jednakże wybito je stosunkowo szybko. Jak się okazało, było to tylko mięso armatnie dla potężnych potworów niosących na sobie równie potężnych, bo krokeńskich, jeźdźców: Krwawe Furie. Obrona zaczęła pękać i ostatecznie Jaszczuroludzie z trudem zdobyli dwie prowincje, choć przy gigantycznych stratach własnych. Walka z tymi stworami wykazała, że skuteczny był jedynie celny ostrzał granatników w kończyny i głowę, Złociaki niewiele mogły zdziałać w walce w zwarciu, tak jak i strzały Drewniaków na dystans, więc, o dziwo, tym razem częściowy sukces można zawdzięczać nie Golemom, ale wojskom żywym: Gremlinom.
Na froncie z Drakonidami poszło Ci o wiele lepiej, wróg nie spodziewał się podjęcia ofensywy od strony morza, a współdziałanie sił atakujących od strony lądu i wsparcie Elfów zrobiły swoje. Pięć prowincji z planowych sześciu. Siedmiu, jeśli liczyć stolicę. Co zawiodło? Poniekąd nic, gdyż jednej prowincji nie zdobyto przez duże straty, a drugiej przez włączenie się do walki Smoka. Co prawda pojawił się on tylko na niebie, ale Gremliny już zaczęły się wycofywać, Drewniaki mimo to ostrzelały Smoka, choć chyba bez większych efektów. Sam gad wycofał się później do stolicy.

Etheron
Skaveni to nie tylko mistrzowie Plagi, podstępu i handlu, ale i zdrady! Wojska, które wykupiła Goblińska Spółka Handlowa Grogona trafiły właśnie do jej armii, a nie do Etheronu. Chociaż, patrząc na to z drugiej strony, może wcale nie okazali się zdrajcami, a solidnymi sprzedawcami? Cóż, wiele zależy pd punkty widzenia, prawda?
Załogi mistrali, według plany, zadokowały w portach Krasnoludzkiego Imperium Miedziobrodych, gdzie w ciągu kilku dni uzupełniły zapasy, odpoczęły i popłynęły dalej. Niestety, zostawili za sobą rozgoryczonych i wściekłych brodaczy, którzy najpewniej liczyli, że z pokładów etherońskich okrętów zejdą dzielni wojacy, jacy wesprą ich w walce z Krasnoludami Gromowładnymi, Drakonidami i bandytami. Cóż, przeliczyli się.
Po dopłynięciu na wysepkę ta, owszem, została zajęta, ale poza piaskiem i skałami nie znaleziono tam nic innego, więc nie ma sposobu, aby generowała jakiekolwiek zyski. Marynarze zapakowali się na okręty i wrócili do Etheronu, rzecz jasna z postojem u Krasnoludów. Na całe szczęście nie wrócili z pustymi rękami, bowiem w nadmorskiej jaskini na wysepce, w sprytnie zamaskowanej skrytce, odnaleźli różne dziwne przedmioty, które postanowili zabrać i wręczyć swemu władcy. Choć ten, jak cały naród, na Magii się nie znał i jej nie praktykował, to już gołym okiem poznał, że ma do czynienia z jakimiś artefaktami (zignoruj napisy, tu chodzi tylko i wyłącznie o sam wygląd). Poza tymi trzema przedmiotami, otrzymał również dziwny kielich, który także był w skrytce i pierwotnie miał go zachować sobie kapitan ekspedycji, ale jednak w porę się opamiętał.
Wojska atakujące Gorgorth, wedle rozkazów, ograbiły jedną prowincję, jednakże nie było zbytnio czego grabić, zyski wyniosły ledwie 100 złota, a później połączyły się z resztą sił i zaatakowały drugą prowincję, która została zdobyta bez większych trudności i strat. Niestety, ograbiona wcześniej prowincja została zdobyta z powrotem przez Gorgoroth, gdyż przerwano jej oblężenie z racji braku sił etherońskich (wkroczyli, gdy Twoje wojska opuściły już prowincję).
Gdyby Gorgoroth było większym krajem to Etheron mógłby teraz srogo pożałować brakowi jakiejkolwiek obrony na granicy. Na szczęście mały kraj nie mógł wystawić dużej armii, dzięki czemu zajął tylko jedną prowincję, ale za to dokonał aktów grabieży i sabotażu na trzech innych, przez co musisz wydać 300 złota (po 100 na jedną), aby zaczęły znów przynosić jakiekolwiek zyski.
Na Twoje prowincje uderzyły przede wszystkim jednostki Dzikusów, a wsparcie zapewniali im liczni Wojowie. Uzupełniali to nieliczni Niedźwiedzioludzie oraz Rębacze.
Jakiekolwiek ataki przy użyciu wojsk Skaveńskiej Hersztokracji i Imperium Baalger nie doszły do skutku z racji braku owych jednostek.
Ataki na wybrzeżu Goblińskiej Spółki Handlowej Grogona oraz na zachodzie, w pobliżu granicy z Kalifatem Plagi (czerwona czwórka i piątka) nie odniosły żadnych sukcesów, tania piechota Goblinów i Troglodytów jednak robi swoje, mimo skutecznej taktyki muru tarcz i ostrzeliwania zza niego nacierających Piechurzy ulegli przewadze liczebnej wroga i zmęczeniu po długiej bitwie, a Muszkieterzy, gdy padli Piechurzy, byli bezbronni, więc zostali z łatwością wyrżnięci w pień.
Inne natarcia, zwłaszcza te, gdzie wykorzystano ciężkozbrojną piechotę i ciężką kawalerię, zrobiły swoje, prowincje zostały zajęte przy stosunkowo niewielkich stratach, opór stawili tam jedynie Troglodyci i nieliczne jednostki wilczych łuczników. Na spółkę udało im się zadać straty piechocie, sami łucznicy zdołali szybko przemieścić się na tyły i wystrzelać część Muszkieterów, ale gdy ci przeładowali i oddali salwę natychmiast uciekli, pozostawiając za sobą wiele trupów. Próbowali jeszcze pomóc swoim sojusznikom z piechoty, ale tamtych metodycznie szlachtowali Zbrojni i Twardogłowi ze wsparciem Piechurów i Muszkieterów. Lekka kawaleria związała walką, przy stratach własnych, wszystkie Gobliny na wilkach do przybycia ciężkiej kawalerii, która starła w proch siły wroga, w pogoń za uciekającymi rzucili się lekkozbrojni kawalerzyści, kilku zginęło, ale zabito większość niedobitków, zbiegło tylko kilku z racji odstrzelenia części pościgu z łuku w pełnym galopie i lepszej znajomości terenu.
Wojska spróbowały ataku na stolicę, ale wszystko spełzło na niczym. Brak własnej artylerii dał się szczególnie we znaki Twoim żołnierzom, którzy dostali się pod ogień goblińskiej artylerii i skaveńskich Plagopult, swoje robili również skaveńscy strzelcy i goblińscy łucznicy. Natarcie ostatecznie załamało się, gdy dwie wieże oblężnicze zostały zniszczone ogniem z dział, a na resztę wojsk spadła lekka kawaleria wilczych jeźdźców oraz wilczych łuczników. Po chwili do atakujących dołączyły tez setki, a właściwie to nawet tysiące, Skavenów, Goblinów i Troglodytów. Od całkowitej klęski uratowała Twoje wojska jedynie lekka i ciężka kawaleria, która stanowiła na tyle silną straż tylną, rozbijając walką kołową lub szarżami kolejne jednostki wrogiej jazdy i piechoty, że reszta mogła się wycofać. Nie próbowano oblegać stolicy dalej, ponieważ walki wiązałyby się z ciągłym ostrzałem artylerii, która w tej bitwie zadała Etheronowi gros strat. Mimo to są jakieś plusy, żołnierze zeznają, że wiele Goblinów uciekało z pola bitwy w czasie walki na różnych frontach, co świadczy o tym, że morale wroga może się powoli załamywać. Czyżby pora było to wykorzystać do twardych negocjacji pokojowych? A może pora postawić na kartę, z której użyciem władca zwlekał przeciwko chciwym Goblinom: Złoto?
W Un Lagrogh spokój, wiele osób w kraju nawołuje wręcz do zaprzestania szukania zwady na siłę z Goblinami, ale wykończenie odwiecznych wrogów Etheronu raz na zawsze.
Powinieneś przystąpić do niezwłocznego fortyfikowania i/lub obsadzenia wojskiem nadmorskich prowincji, ponieważ w ich okolicy zaobserwowano wzmożony ruch goblińskiej floty wojennej.
Atak na Gobliny nie przyniósł oczekiwanych sukcesów, zaangażowane siły były zbyt małe, aby zająć wszystkie prowincje, odbito tylko część, pozostałe są oblężone lub w rękach Goblinów. Zawiódł brak wsparcia Wojów od Imperium Baalger, ale też liczne siły Goblinów, przede wszystkim Łuczników i Procarzy, które w miarę sprytnie kryły się na zajętym terenie i prowadziły morderczy ogień z bliska, jednakże w większości te grupy zostały rozbite. Tam, gdzie wciąż toczą się walki poza licznymi strzelcami znajduje się jeszcze więcej lekkiej piechoty, która samą swoją liczbą hamuje postępy wojsk Etheronu. A tam, gdzie wojska musiały się wycofać lub zostały unicestwione, Gobliny z Rechoczącego Czerepu wykorzystały swoich Jeźdźców Zagłaaady! i ich katapulty.
Księstwa Graniczne zdołały się obronić, a nawet przejść do kontrataku, zadając wrogowi nieco strat, jednakże rozmach był zbyt mały, aby dało to coś więcej i przetrzebione wojska książęce wycofały się do swoich prowincji.
Mimo wszystkiego, co mówią o nich Magowie i ich sojusznicy, Łaki to całkiem słowne istoty, które spełniły zobowiązania sojusznicze względem Etheronu: Część wojsk pomaszerowała przez Księstwa Graniczne, a reszta, gdy front z Magami, mimo kilku strat terytorialnych, okazał się stabilny, przybyła przez Złe Ziemie, przy okazji je podbijając. Ofensywa Łaków kompletnie zaskoczyła Gobliny, zajęli cztery prowincje i najpewniej są gotowi na więcej.

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wyprawa przyniosła jak na razie jedną parę dorosłych osobników wraz z trójką młodych oraz tuzinem jaj. Obecnie trzeba czekać, na wyklucie się młodych, aby móc zacząć trening z nimi, jak na razie pozostaje tylko obserwować zachowanie dorosłych osobników, które i tak są do odstrzału, bo poza tym nie można ich do niczego wykorzystać, chyba że Imperator doceni ich wkład w rozwój armii i zdecyduje się darować im wolność. Szlachetny gest, ale czy aby nie zbędny? W końcu to tylko zwierzęta...
Przemowa nieco uspokoiła dworzan, acz najpewniej będą oni wciąż niechętni jakiemukolwiek handlu Gryfami.
Zwykle na Złych Ziemiach walczyła tylko część jednostek. Zwykle, ale nie tym razem. Nie, teraz ich mieszkańcy stawili zadziwiająco mocny opór, jednakże został on przełamany przez D'Ahna Stalowego Szpona, Gryfy, Gryfich Łuczników i Magów Stali. Ostatnim bastionem oporu był zamek jednego z Wampirów władających na Złych Ziemiach, do szturmu osobiście poprowadził piechotę D'Ahn. Walki były ciężkie i zacięte, ale zamczysko udało się ostatecznie zdobyć, głównie z racji podniszczonego stanu, który nie wymagał nawet wykorzystania machin. W środku, osobistych komnatach krwiopijcy, gdzie stoczył on przegrany bój ze Stalowym Szponem, znaleziono dwie szkatułki, z czego jedna zawierała bogactwa w postaci naszyjników, zwojów pereł, pierścieni, sygnetów, kolczyków, wisiorków i wielu innych ozdób, wszystkich bardzo kosztownych, których sprzedaż na pewno pokaźnie zasiliłaby budżet państwa, zaś w drugiej znaleziono dziwną koronę. Wszystkie te przedmioty trafiły do rąk własnych Imperatora i to od jego zależy, jak postanowi je wykorzystać.
Gdyby nie obrona na granicach oraz zamki obronne w każdej prowincji, najpewniej odniósłbyś wielkie straty terytorialne. Czemu? Cóż, większość prowincji przygranicznych zostało zaatakowanych przez Nieumarłych ze Złych Ziem, ale ci Nieumarli byli o wiele lepiej wyposażeni, zorganizowani i dowodzeni niż inni, z którymi do tej pory walczyłeś, więc wniosek nasuwa się sam: Wszystkie Złe Ziemie w twoim sąsiedztwie zjednoczył sobie jeden Wampirzy Lord, który z kolei podporządkował sobie innych i postanowił wykonać zorganizowane ataki na Imperium. Niestety, nie wszędzie udało się zatrzymać jego armie, przez co trzy prowincje są pod oblężeniem, a walka w nich trwa.
Twoi żołnierze musieli zmierzyć się z wieloma przeciwnikami, a to na pewno początek, bo na Złych Ziemiach czai się ich więcej, a także najpewniej mają, lub mieli, wsparcie innych jednostek.
Największa ilość wrogów, z jakimi zmierzyli się Twoi ludzie to w większości szeregowi piechurzy, bez opancerzenia, uzbrojeni w miecz i tarczę, jednakże bardzo mobilni, szybcy, zwinni i liczni. W walce z dystansu wspierały ich oddziału łuczników, niezbyt celnych, ale wystrzeliwujących dwukrotnie więcej strzał niż Twoi strzelcy. Trzonem armii byli jednak ciężkozbrojni wojownicy nazwani Gwardią Grobową, którzy szczególnie napsuli krwi Twoim podwładnym.

Skaveńska Hersztokracja
O projektach na PW.
Wojska Ceshonu wróciły do pierwotnego właściciela, najpewniej przydadzą im się teraz bardziej niż Tobie...
W Burym Pałacu Nadherszta zapanowała euforia jakiej nigdy wcześniej nie widziano, niezależnie czy na powierzchni, czy jeszcze w podziemiach. Czemu? Cóż, powód jest prosty: Zdobyto aż cztery prowincje wroga w tym stolicę! Tym, co pozwoliło na tak wielki sukces było nie tylko umiejętnie użycie Magów Plagi i Dzwonów Szaleństwa, ale i taktyka Koboldów: Gdy pierwsze prowincje zaczęły padać na kolana od chorób, stolica natychmiast się ewakuowała, a z nią cała armia, władca Koboldów, jego świta i większość mieszkańców. Niestety, ten sukces blednie nieco, gdy okazało się, że Koboldy postanowiły oddać Skavenom tylko ziemie i nic więcej: Aby czerpać zyski z prowincji należy w nie zainwestować, żołnierze i cywile sami ograbili, spalili i zniszczyli wszystko, co miało jakąkolwiek wartość i uciekli. W wypadku stolicy podobnie, jedynie możliwość produkowania surowca specjalnego tych oślizgłych jaszczurek coś dała.
Straty oczywiście były, ale niewielkie, głównie pośród Szczurów, które topiły się bagnach lub padały przekąską dzikich potworów z bagien, na jakie Dzwony Szaleństwa czy Magia Plagi najwidoczniej nie działały.
Poza tym niepokoi nieco przyrost naturalny, choć to właściwie żaden problem, zdobyte ziemie świetnie nadają się dla Skavenów, zwłaszcza, że nie ma tam już Koboldów, choć żyjące tam dalej potwory mogą nieco utrudnić im życie.
Krótko po tym, gdy Nadherszt dostał informacje o ataku Klanu Burej Łuski na Ceshon, zauważył przynajmniej kilkanaście Żmijów i Wiwern lecących wprost na tereny Państwa Czarnej Łuski. Szczęśliwie nie zaatakowały one wojsk skaveńskich atakujących stolicę i inne prowincje, ale co z tego, skoro i tak Hersztokracji przyjdzie się z nimi zmierzyć w najbliższym czasie, a poza tym, że to groźny przeciwnik to mógł on jeszcze transportować na grzbiecie liczne jednostki Klanu, od mięsa armatniego przez co lepszą piechotę czy też inną elitę? Może odesłanie wojsk do Ceshonu to jednak nie był taki dobry pomysł...?

Eshistan
O projektach na PW.
Płomienna mowa natchnęła wojowników do walki, jednakże byli oni tacy hardzi tylko na początku: Nie spotkali żadnych Nadludzi, a gdy pojawiła się ich armia zdołano rozbić całość po krótkiej bitwie. Niestety, na tym skończyły się sukcesy, gdy pojawiły się Demony. Samo przybycie Xozhala do nie tak odległej stolicy zmotywowało obrońców do walki, a zresztą, gdy mowa o obrońcach, chodzi o Demony, a do tego nie jakieś tam Impy, Nibypsy i tym podobne, które szlachtowano równie łatwo jak Nadludzi, nie: Na Twoich ludzi spadły najpierw Pod-Demony i Nosorożce, a gdy ich szarża rozbiła Twoje szyki (lub, gdzieniegdzie, została zatrzymana, a nawet odparta!) pojawiły się Czorty osłaniane przez Nadludzi wykorzystanych w roli mięs armatniego, czym Lord Demonów udowodnił ponownie, że traktuje ich jak minimalnie lepszych od ludzi. Niemniej, ostateczny cios spadł ze strony Wszech-Demonów, te abominacje zmusiły Twoje wojska do odwrotu. Bez szwanku wyszli jedynie Gwardziści i Dowódcy, pozostałe jednostki poniosły spore straty.
Upojenie wcześniejszymi sukcesami i brak obrony sprawiło, że Nadludzie zdołali zająć jedną z Twoich prowincji, ale, o dziwo, nie zemścili się tak krwawo, jak czyniłeś to z nimi Ty. Nie, to bynajmniej nie z dobroci duszy, której właściwie nie mają, ale przez rozkaz Xozhala, który nakazał schwytać i oszczędzić jak najwięcej wrogów, których można będzie potem przemienić w Nadludzi. Zabito jedynie nieprzydatne osoby, czyli część kobiet oraz wszystkie dzieci i starców, a ich zmasakrowane zwłoki oraz nabite na pale głowy postawiono na granicy z innymi prowincjami Eshistanu ku przestrodze.
Tak, czas prostych podbojów zdecydowanie minął.
Na wieści o przybyciu Demonów do Eshistanu przybył Paladyn-wolny strzelec, wcześniej trudniący się tępieniem Wampirów, Wilkołaków, Mutantów, Nieumarłych, potworów i reszty tego ścierwa. Teraz postanowił nająć się na służbę władcy Eshistanu, jednakże ten już z daleka może poznać, że Paladyn z niego żaden i prędzej jest lub był członkiem Zakonu Złotej Tarczy, ale ten przecież nie interesuje się wojną z Upadłymi, pozostawiając ją swoim niemalże odpowiednikom, Paladynom Srebrnej Dłoni, a więc kim on tak naprawdę jest?

Unia Wyspiarska
Ceremonia zrobiła swoje, była po prostu potrzebna. Nie dało to żadnych efektów, ale władca może mieć przynajmniej częściowo i pod tym względem czyste sumienie.
Galery wyłowiły z pobojowiska między 50 a 200 ciał. Skąd taka rozbieżność? Cóż, pierwsza liczba to ciał w dosłownym znaczeniu tego słowa, a druga obrazuje rzeczywistą ilość różnych szczątków, kiedy to często na jedną osobę przypadała zaledwie jedna kończyna, czasami nawet niekompletna. Wynika to z licznych morskich drapieżników i padlinożerców, których znęciła krew i zwłoki. Po kilku dniach nie było zbytnio co zbierać, w dobrym stanie znajdują się tylko trzy zwłoki, z czego jedne należą do pirata, a ocalały, bo fale wyrzuciły je na wysokie morskie skały, gdzie nie mogło sięgnąć je nic większego. W sprawie pozostałych trupów wiadomo, że byli oni żołnierzami i marynarzami Unii, a co do pozostałych to nie ma pewności, czy to zwłoki Twoich ludzi, czy Czarnego Słońca, wynika to ze sporych braków, na podstawie takiej nogi lub ręki, z reguły pozbawionej ubrań czy charakterystycznych elementów jak blizny bądź tatuaże, ciężko wywnioskować cokolwiek, a więc już zupełnie przynależność danego trupa do kraju.
Twoje wojska wsparły Nagów, minimalizując straty, lecz dopiero w końcowej fazie bitwy, bo to wtedy tam dotarły. Niemniej, przynajmniej straty były niewielkie. Prowincja przeszła w łuskowate dłonie Nagów, jak chciałeś.
Flotylla wojenna i łupieżcza Czarnego Słońca ma się jak najlepiej, o czym boleśnie przekonały się Twoje galery, ostrzeliwane z wody, przez okręty, i lądu, przez zwykłe działa. Poza tym, że owe okręty są wciąż liczne i silne, to nie udało ustalić się nic więcej, ostrzał zatopił wiele galer, a pozostałe czmychnęły na północ, do portów macierzystych, nie chcąc narażać się na większe straty.
Atak z zaskoczenia to chyba jednak najlepszy możliwy atak jaki istnieje. Rzecz jasna, jeśli jest się tym atakującym, a Unia miała tym razem to szczęście. Mimo to Twoi wojownicy walczyli przeciwko Nordom, to o wiele większe wyzywanie niż żołdacy lub najemnicy Czarnego Słońca czy jacyś inni podrzędni piraci. Tak czy inaczej, prowincje udało się znaleźć, ale danina krwi, jaką zapłacili Twoi żołnierze, była wielka.
Brak ataków ze strony Nordów, ale na pewno to nadrobią, zwłaszcza że istnieje możliwość koalicji Zjednoczonych Klanów Północy i Czarnego Słońca przeciwko Unii Wyspiarskiej.

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Brak ruchu ze strony gracza.

Estiusss
O projektach na PW.
Atak Rekinoludzi okazał się kompletną klapą. Nie zastali nigdzie żadnych pirackich okrętów, więc zaczęli szturmować brzeg. Jednostki Czarnego Słońca uciekły przed nimi w tempie ekspresowym, jednakże był to tylko stary jak świat fortel: Chcieli wyciągnąć wroga wgłąb prowincji, co też im się udało. Gdy Rekinoludzie zdali sobie z tego sprawę było już niestety za późno: Ich szeregi przetrzebił ostrzał z dział, arkebuzów i muszkietów. Ci którzy przeżyli, walczyli dalej z kolejnymi falami pirackiej hołoty, usiłując wrócić do morza i odpłynąć, ale ich wysiłki spełzły na niczym i wszyscy zginęli.
Nieco lepiej powiodło się jednostkom na wyspie, tam też udało się ostatecznie skończyć oblężenie i zająć obie prowincje, wydzierając je z łapsk Czarnego Słońca, jednakże i tu nie obeszło się bez strat.
Również atak na białą prowincję nie odniósł większych sukcesów. Owszem, spotkano dwa wielkie kraby i zabito je bez większych strat czy trudu, ale dalej trafiono na istne monstrum. Jako iż potwór przypomina te, z którymi się już mierzyliście, postanowiono wykorzystać tę samą taktykę. Niestety, to zgubiło Twoich żołnierzy, blisko dwa razy większy, niż inne wielkie kraby był na takie zagrywki odporny i zabił wielu Twoich żołnierzy, reszta się wycofała. Potwór nie prowadził pościgu, wiec kilku postanowiło przyjrzeć mu się z bezpiecznej odległości. Zauważyli, że nie zabijał, aby później pożreć zwłoki, jak inne kraby, a więc albo był to bardzo terytorialny osobnik, który zgładził Twoich Nagów tylko dlatego, że wtargnęli na jego teren, albo robił to dla czystej przyjemności wynikającej z mordowania.
Nie mogąc patrzeć na śmierć tak wielu swoich pobratymców, wielu Nagów zaczęło nawoływać do zakończenia wojny z Czarnym Słońcem, zwłaszcza że to nie najeżdża ziem Estiusss i władca szuka po prostu pretekstu do własnej wojenki, aby nie udzielić wsparcia Magom. Wypadałoby zdementować te plotki, acz nie wszyscy tak sądzą. Wielu popiera obecne działania władcy Nagów, w tym jedna z wojowniczek, która zdecydowała się wstąpić na służbę w jego armii... Kuszące, zwłaszcza po pokazie jej umiejętności, w którym udowodniła, że spokojnie może zrobić tyle, ile zrobiłby oddział tuzina Bliźniaczych Kling, acz fakt, że jest tak tajemnicza i niewiele o niej wiadomo intryguje, ale i niepokoi...

Un Lagrogh
Brak ruchu ze strony gracza.

Zjednoczone Królestwo Ludzkie
Brak ruchu ze strony gracza.

Cesarstwo Karkoo
Walki z Moskoniami okazały się pełnym sukcesem, zabito wielu wrogów, zajęto sporo prowincji, a straty własne były minimalne. Zaowocowała przede wszystkim taktyka, ale głównie wykorzystanie dział, przed którymi Moskonie nie mogli się obronić i ich jednostki były masakrowane, dzieła zniszczenia dopełnił tylko ostrzał Golemów i szarże Huzarów. Niestety, zaczynające się właśnie lato sprawia, że pora, aby Cesarz zdefiniował swoja strategię, najlepiej odsyłając z frontu jednostki Zbrojnych Stalowego Słońca i pod żadnym pozorem nie wysyłając tam żadnych jednostek ciężko opancerzonych, ponieważ moskońskie lato może dać im się we znaki na tyle, że padną trupem podobnie jak Piechota Wiecowa Caratu: Nim będą mogli zetrzeć się z wrogiem. Niestety, pełna ofensywa sprawiła, że część moskońskich żołnierzy przedarła się i zajęła kilka prowincji, niebezpiecznie zbliżając się do jednego z surowców specjalnych...
Mimo tych sukcesów, szlachta zaczęła wyrzucać Cesarzowi, że zbyt wiele uwagi poświęca samym wojnom, a za mało swojemu państwu i liczy, że od teraz się to zmieni.

Ceshon
Brak ruchu ze strony gracza.
Wojska wróciły od Skavenów, dzięki rekonwalescencji w tamtejszych burdelach dostali solidnego kopa w morale (a przynajmniej ludzie, nawet Skaveni nie wpuściliby do siebie Mutanta), gotowe do walki z najeźdźcą.

Imperium Baalger
Tak długa bierność nie wpływa zbyt pozytywnie na opinie poddanych o Imperatorze, którzy zarzucają mu brak kręgosłupa i ambicji godnych jego przodów z czasów, gdy nad Imperium Baalger nie zachodziło słońce... Cóż, okazji, aby to wykorzystać, masz mnóstwo, zwłaszcza, że czterech Twoich sąsiadów toczy ze sobą wyniszczające wojny, aż żal byłoby nie zaatakować czyichś pleców, prawda...? Skaveni i Koboldy wydają się dobrym celem, ci pierwsi wygrywają i graniczą z Tobą, drudzy wręcz przeciwnie, ale na pewno będzie można liczyć na ich wdzięczność, a i to o wiele pewniejszy sojusznik niż Skaveńska Hersztokracja. Również możliwość usunięcia Mutagenistów z Ceshonu jest całkiem kusząca, zwłaszcza że można tak sobie zaskarbić wdzięczność Paladynów Srebrnej Dłoni lub Zakonu Złotej Tarczy, a sam Ceshon wojuje obecnie z Klanem Burej Łuski. Jednakże co z tego, skoro w razie agresji zaatakowaliby Cię również Skaveni, wspomagając sojusznika? Cóż, armia jest wielka i gotowa, nic tylko wybrać cel i patrzeć, jak poruszają się trybiki tej wojennej machiny.
Chociaż, te cztery opcje wcale nie są jedyne, jest jeszcze jedna, na południu: Rodos. Mimo umów handlowych i dyplomatycznych warto rozważyć agresję na ten kraj, skoro na dwór Imperatora zawitał sam Magnurth Plugawy ze swoją zmutowaną świtą, oferując Baalger wszystko to, co zaoferował Ceshonowi, w zamian żądając również tego samego: Wojny z Rodos (przeczytaj wpis o tym herosie w ich spisie, a także poprzednią turę, ściślej mówiąc rubrykę dla Ceshonu, gdzie jest mowa o Magnurthcie)

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wydatki:
200 złota na zwiększenie produkcji stali o 20
Werbunek:
• 2100 poborowych za 2100 złota
• 400 łuczników za 600 złota i 15 surowca specjalnego
• 20 gryfów za 800 złota, 60 surowca specjalnego, 40 reszty
• 20 Springaldów 200 złota, 25 surowca specjalnego, 15 reszty
• 100 Arbalastierów za 250 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty
• 50 Gryfich Bombardierów 450 złota, 40 surowca specjalnego, 30 reszty.
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Czerwona strzałka: D'Ahn Stalowy Szpon, 900 poborowych, 200 łuczników, 70 Stalowych Pikinierów, 50 Arbalastierów, 2 Magów Stali, 10 Gryfów, 5 Gryfich Łuczników, 5 Gryfich Bombardierów
Zielona strzałka: 1100 poborowych, 300 łuczników, 60 Arbalastierów, 3 Magów Stali, 20 Gryfów, 5 Gryfich Łuczników, 15 Gryfich Bombardierów.
Na każdą obleganą prowincję: 700 poborowych, 140 łuczników, 1 Mag Stali, 6 Gryfów, 4 Gryfich Bombardierów, 2 Gryfich Łuczników, 20 Abalastierów, 4 Springaldy.
(czyli łącznie: 4100 poborowych, 920 łuczników, 8 Magów Stali, 48 Gryfów, 32 Gryfich Bombardierów, 16 Gryfich Łuczników, 170 Arbalastierów i 12 Springaldów)
Reszta jednostek (poza 2 Magami Stali) ma być w miarę możliwości równomiernie rozmieszczona na prowincjach graniczących ze Złymi Ziemiami.

Taktyki:
D'Ahn sam dowodzi swoimi wojskami, więc zostawiam to jemu. Jeśli udało by mu się sprawnie uporać z przydzieloną sobie prowincją, może iść pomóc "Zielonym" w przejęciu drugiej z prowincji.
"Zieloni": poborowi mają trzymać nieumarłych z daleka od jednostek dystansowych (łuczników, Arbalastierów i Magów Stali, którzy mają szczególnie uważać na Gwardię Grobową - gdyż ich umiejętności raczej się przydadzą w walce przeciw ciężkozbrojnym przeciwnikom), natomiast Gryfy mają atakować bardziej oddalone jednostki wroga - szczególnie Gryfi Bombardierzy, których granaty mogą być ognistą niespodzianką dla nieumarłych.
Oblegane prowincje: tutaj także Gryfy i Gryfi Bombardierzy mają atakować wroga z powietrza, a Mag Stali skupić się na Gwardii Grobowej.
Dyplomacja:

Badania:
2 Magów Stali przydzielam dla zbadania zdobytego artefaktu (korony) - przeznaczam dodatkowo na to obecnie 300 złota.
Handel:
• Unia Wyspiarska: -50 stali, +50 drewna
• Rodos: -30 kamienia, -30 stali, +60 żywności
• Krasnoludy Gromowładne: -150 stali, +150 kamienia
• Estiuss: -20 stali, +20 żywności
• Klejnot Lasu: -30 stali, +30 drewna
• Etheron: sprzedajemy skrzynkę z kosztownościami (ale nie koronę) zdobytą w trakcie walk z nieumarłymi, w zamian otrzymując 1000 złota
Podsumowanie:
- 3900 złota
- 430 stali
- 10 drewna
- 10 żywności
+30 kamienia

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 5591 postów, 20 tematów i 30 członków

Opcje grupy Asmain [PBF ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Asmain [PBF Turowy]