[Sezon I] Rozgrywka

Temat edytowany przez Kuba1001 - 19 stycznia 2019, 23:41

Avatar Ether
Etheron
Tu miał być RP, ale tyra.
władca - Orion IX
stolica - Agathium

Dajcie miecz, zabijmy trolla (tu wstaw: Gnolla, Goblina, Worgena, Wilkołaka, Niedźwieludzia, Troglodytę, Skavena (a tfu!), Wampira)
Ściąć mu łeb, do boju bracia, zabić trolla (tu wstaw: Gnolla, Goblina, Worgena, Wilkołaka, Niedźwieludzia, Troglodytę, Skavena (a tfu!), Wampira)
Gońmy go zanim ucieknie, dajcie mi jego łeb
Widzę go, nie bójcie się bracia, zabić bestię!
www.youtube.com/watch?v=RdiS9ZVe1nU

Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Surowce: 10.750 złota, 480 żywności, 55 drewna, 55 kamienia, 75 stali.

Wydatki:
(to po prawej jest to, co ja daję)
>2500 złota od Spółki w zamian za 3 prowincje (Spółka Grogona)
>2500 złota od Koboldów w zamian za proch, broń palną i instruktorów.
>5000 złota od Sułtanatu w zamian za proch, broń palną, instruktorów, patent na armaty i muszkietony.
>2000 złota od Drowów i możliwość tresowania Mnogorodzicieli (wraz z treserami) w zamian za patent na proch strzelniczy oraz sposób jego tworzenia i 300 Inżynierów mających pomagać w wyrębie lasu. (Angel)
>80 kamienia w zamian za 800 złota od Imperium Baal'a (Szakal)
>Skrzyneczka z kosztownościami w zamian za 1000 złota (Opliko)
>Odnowa 3 prowincji za 300 złota
>Dostaję 700 złota od Cheekiego za najmusów
>600 złota na prowincję specjalną
>Kupuję 45 żywności za 450 złota (Orchidea)
>Kupuję 45 żywności za 450 złota (Centaury)
>Wymieniam mojej 45 żywności za 45 stali gornijskiej (Gorni)
>Kupuję 85 kamienia za 850 złota (Złota Tarcza)
>Kupuję 100 stali za 1000 złota (Rzesza)
>Kupuję 65 drewna za 650 złota (Jaszczuroludzie) Niezaakceptowane oficjalnie
>Kupuję 100 drewna za 1000 złota (Czarne Słoneczko) Niezaakceptowane oficjalnie
>Przeznaczam 500 złota na wyprawienie wyprawy do Rodos (ta badawcza)
>Przeznaczam 500 złota na badania nad Thramilem pozyskanym z rozminowanych pól minowych.
>Przeznaczam 500 złota na poprawę jakości racji żywnościowych w celu poprawy morale
>Przeznaczam 500 złota na zwykłe balety bez pompy w celu przywitania Delegacji Łackiej. Wykorzystuję sytuację, aby poprzez Teorię Skapywania (chyba dostała nobla z ekonomii, chodzi o to, że nawyki i inne takie cuda przechodzą poprzez elity na niższe warstwy) wprowadzić nowe trendy w świecie elit (Miła miłościwego władcy Etheronu, Oriona IX i jej damy dworu dostają szmaty (drugi link) i reszta dziołch wyglądająca tak: Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka będzie chciała wyglądać tak: Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka W modzie męskiej tradycyjnie bez zmian pancerze. Na modę, czyli głównie te zdobione szmaty (zabawne, bo czytając po raz drugi zrozumiałem dwuznaczność. Znaczy... zabawne przynajmniej dla mnie) przeznaczam z tego funduszu na imprezę.

Po: Surowce: 13.350 złota, 525 żywności, 220 drewna, 220 kamienia, 220 stali.


Werbunek:
>800 Inżynierów (300 dla Angela) - 1600 złota i 80 żywności
>200 Strażników - 150 złota
>800 Lekkiej jazdy - 1600 złota, 120 surowca specjalnego, 80 reszty.
>200 Konnych Karabinierów - 500 złota, 40 surowca specjalnego, 20 reszty.
>100 Konnych Łuczników - 200 złota, 10 surowca specjalnego, 10 reszty.
>1800 Piechurów - 1800 złota (500 dla Orchidei)
>20 Armat za 1000 złota, 70 surowca specjalnego, 50 reszty.
>150 Strzelców Górskich - 900 złota, 105 surowca specjalnego, 45 reszty.
>700 Zbrojnych - 1400, 70 żywności
>300 Muszkieterów - 450 złota, 30 surowca specjalnego, 15 reszty.

Koszt werbunku: 9600 złota, 525 żywności, 220 reszty.
Po werbunku: 4750 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 0 stali.

Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Liczebność wojsk:
1 - 600 Piechurów, 200 Muszkieterów, 100 Strzelców Górskich
2 - 100 Twardogłowych, 300 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze
3 - 75 Ciężkiej kawalerii, 65 Lekkiej jazdy,
4 - 75 Ciężkiej kawalerii, 65 Lekkiej jazdy, 100 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów
5 - 100 Piechurów
7 - 60 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów,
8 - 60 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów,
9 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów
10 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów
11 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów
12 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów
13 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów

Ruch wojsk:
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Żółte:
1 - 200 Strażników
W związku z wydarzeniami na rodosańskim dworze mają zapewnić bezpieczeństwo. Zwłaszcza podczas małej imprezy bez pompy.

Czerwone:
1 - 600 Piechurów, 200 Muszkieterów, 100 Strzelców Górskich, (200 Piechurów ma zostać, reszta po połowie atakować)
2 - 100 Twardogłowych, 300 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze
Mają wspomóc typów z 5 i przełamać oblężenie (Wieże niech nie biorą udziału w walce. c:)
3 - 75 Ciężkiej kawalerii, 65 Lekkiej jazdy,
4 - 10 Oficerów, 75 Ciężkiej kawalerii, 65 Lekkiej jazdy, 100 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów
5 - 100 Piechurów (czekać na typów z 2 i przełamać oblężenie)
6 - 60 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów
7 - 60 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów, 4 Armaty, 100 Piechurów dla obrony Armat
8 - 10 Oficerów, 60 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Karabinierów, 4 Armaty, 100 Piechurów dla obrony Aramt
9 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów, 4 Armaty, 100 Piechurów do ochrony Armat (łącznie 260 P)
10 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów, 4 Armaty, 100 Piechurów do ochrony Armat (łącznie 260 P)
11 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów, 4 Armaty, 100 Piechurów do ochrony Armat (łącznie 260 P)
12 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów (poprawka, mają zostać i bronić)
13 - 160 Piechurów, 80 Muszkieterów (poprawka, mają zostać i bronić)
Kontynuować wcześniejszą taktykę, wzmocnione grupy (Armatami i ochroną piechoty) mają za zadanie zniszczenie lekkiej piechoty (głównie strzelców), a także zniszczenie Machin Jeźdzców Zagłady poprzez ostrzał artyleryjski. Pamiętać, bronić armat!
Obecność oficerów ma podnieść morale.

Pomarańczowe:
1- 200 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Łuczników - według dawnych raportów - tam znajdowały się jednostki przeciwnika. Ocenić sytuację i wybić do nogi. Po zwycięstwie dołączyć i wspomóc oddziały z 2.
2 - 300 Zbrojnych, 300 Muszkieterów
3 - 400 zbrojnych, po 200 w kwadratach.
Zrobić zwiad, ocenić, zaatakować, zdobyć i wybić do nogi.

Czarne:
3 - 50 SG, 200 Piechurów,
4 - 50 SG, 200 Piechurów,
5 - 50 SG, 200 Piechurów,
(Strzelcy górscy mają kontunuować poprzednią taktykę, Piechurzy mają wspierać i zajmować teren wcześniej "przebadany" przez SG)

Filoletowe:
1 - 10 Mistrali, 100 Inżynierów, 200 Piechurów
Okręty mają podpłynąć, najlepiej w nocy, po cichu, ale raczej nie ma to znaczenia, bo Gobliny nie powinny spodziewać się ataku od tej strony. Inżynierowie zostają na wybrzeżu i rozminowują, Piechurzy po połowie idą na dalsze prowincje.
2 - 100 Lekkiej jazdy, 100 Inżynierów
3 - 100 Lekkiej jazdy, 100 Inżynierów
(2 i 3 mają wsparcie Księstw, Inżynierowie mają rozminować teren przed ruchem wojsk)
Całość tej wyprawy ma korzystać z faktu, że większość wojsk goblińskich POWINNA być związana w walce z wojskami łakowiańskimi (jak ja uwielbiam odmianę przez przypadki w wypadku takich nazw!)

Dyplomacja:
>Klan Burej Łuski da mi odpowiedź w sprawie kupna patentu na proch.
>Pokój ze Spółką (traktat pokojowy bez limitu tur)
>Wysyłam jeden statek cywilny, bez uzbrojenia, aby wpłynął do Rodos: grupka cywilów ma odbyć darmową wycieczkę, w której to zostaną oprowadzeni po różnych muzeach i innych ośrodkach kultury, a także na wieś, aby pokazać narzędzia rolne, sposoby siewu i inne takie wsiurskie rzeczy.
>Przyjmuję Łaków i ich delegację.
>Wysyłam 500 Piechurów do Szkarłatnej Orchidei w celu wsparcia ich.

Badania:
>Państwo Łaków zajmie się badaniem artefaktów
>Przeznaczam 500 złota w celu poprawy jakości racji żywnościowych mając na celu poprawę morale.
>Przeznaczam 500 złota na wydobycie Thramilu przez Inżynierów (np. pozyskanie go z pól minowych itd.), a także wstępne badania nad nim.


Podsumowanie:
Armia: 3100 Piechurów, 1200 Muszkieterów, 250 Strzelców Górskich, 150 Ciężkiej Kawalerii, 650 Lekkiej Jazdy, 10 Mistrali, 1100 Zbrojnych, 20 Oficerów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze, 600 Inżynierów, 100 Twardogłowych, 200 Karabinierów. 200 Strażników, 100 Konnych Łuczników, 20 Armat,

Surki: 4750 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 0 stali.

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

Tarakash – była już stolica upadającego państwa Koboldów. Niewiele można było o niej powiedzieć dobrego, ot dziesiątki mniejszych i większych drewnianych chat ogrodzonych niewysokim kamiennym murem. Nawet jeśli uznamy, że piękno miasta wywodzi się od jego pałacu, to i tutaj nie ma czego oglądać. Dość spory drewniany gród, obity u podstaw kamieniem, wyglądał nieco zacniej od zwykłych budynków mieszczaństwa. Jego wielką salę przyozdobiono w różne fetysze i symbole koboldzkich wierzeń. Teraz były sukcesywnie zdejmowane.
Nadherszt siedział na tronie, który jeszcze miesiąc temu grzał Inzag VII - obecny wódz małych gadów. Zastanawiał się nad puszczeniem go z dymem (tronu nie wodza, choć jego też), jednak postanowił go sobie zatrzymać. Będzie świetnie wyglądał na balkonie w jego komnacie.
- Liczyłem na coś więcej ze strony Koboldów. - Rzekł generał Kavik, konsekwentnie pozbywając się zawartości koszyka z owocami który znalazł w pałacowej kuchni. - Nie żeby łatwe zwycięstwo mi przeszkadzało, o nie! Tylko takie porządne oblężenie byłoby idealnym zakończeniem tej wojny.
- Wojna się jeszcze nie skończyła, mój czarnofutry przyjacielu. - Odpowiedział mu Arcymag Plagi Sheev. - Czeka na ciebie jeszcze wiele oblężeń, wiele bitem. Rzezi podczas których będziemy broczyć w krwi własnej i naszych wrogów.
- Tak? A kto ci takie rzeczy powiedział?
- Nikt. Czyż nie widziałeś latających bestii, zmierzających na południe? Nie czytałeś raportów, na temat armii demonów powstałej na dalekim wschodzie? Może nie słyszałeś plotek o Nowym Świecie, odkrytym przez naszych zachodnich sąsiadów.
Generał z konsternacją przełknął przeżuwane właśnie jabłko.
- Co w takiej sytuacji proponujesz Sheev? - Zapytał w zamyśleniu Nadherszt. Zanim jednak kapłanowi udało się wymówić choć jedno słowo. Drzwi do komnaty otworzyły się niemal z hukiem i do sali wszedł nieproszony gość.
- Ja mam pewien pomysł! - Odpowiedział znajomy głos, na którego dźwięk, Kavik przekręcił oczami, a Sheev westchnął zrezygnowany.
Indian, herszt klanu Jones, był jedną z najciekawszych figur na skaveńskiej planszy. Z wyglądu był typowym czarnoszczurem, futro o kolorze węgla i o połowę wyższy od zwykłego przedstawiciela rasy. Nigdy nie ukończył szkolenia sztormoszczura, ani nawet nie dołączył do żywej artylerii. Wszystko przez jego zamiłowanie do wiedzy, przez które nawet rozważano oddanie go do klanu Palpatir, by tam nauczył się władać magią Plagi. Ponownie, miał on inne plany. Dzięki charyzmie i niezwykłej (jak na szczura) urodzie szybko wspiął się po szczeblach niewielkiego klanu Jones. Początkowo ten klan słynął jedynie z budowy porządnych tuneli. Za rządów Indiana przerodził się w społeczeństwo archeologów i historyków, na bieżąco odsłaniających pozostałości po Pod-Imperium. Wszyscy w Burym Pałacu dobrze go znali, nie było miesiąca w którym nie prosił o fundusze na swoje wykopaliska. Czyżby teraz miał coś ciekawego do zaoferowania.
Zdjął z głowy skórzany kapelusz o dziwnym kroju i wyciągnął z niego rulon pergaminu.
- W archiwach koboldów udało nam się znaleźć pewną mapę, mapę jeszcze z czasów przed wydostaniem się na powierzchnie. Jest na nich położenie wszystkich pod miast koboldów, jak i kilka naszych szczególnie na starej granicy. Jednakże… - Z kieszeni płaszcza wyciągnął kolejną mapę. - … jest jeden korytarz. O, tu. Jak wasza najwyższość widzi, urywa się w pewnym miejscu, przy czymś co wygląda jak wylot do jaskini. Porównałem to z naszymi mapami z tamtych czasów i pojawia się na nich podobny korytarz. To nie może być przypadek! Tam coś jest, mogę za to oddać duszę! Klucz do wyjaśnienia zagadki, co nasz wyrzuciło z podziemi!
W jego oczach płonęły najszczersze ognie gotowości. Mógłby wyruszyć tak jak stał, gdyby mu na to pozwolił. Nadherszt przyjrzał się mapą. Sceptycyzm majaczył mu po głowie, atoli żal nie byłoby wykorzystać takiej szansy. Niezależnie co by tam było, na pewno przydałoby się skaveńskiej sprawie. Władca jeszcze raz spojrzał na swojego protegowanego i wydał werdykt.
Tego dnia w Nowym Farik, mieście klanu Jones, była wielka feta. Preludium nadchodzącej pracy.

Wydatki
50 sztuk stali za jej ekwiwalent w żywności z Republiką Handlową
40 sztuk stali za jej ekwiwalent w drewnie z Enklawą Wysokich Elfów
800g na naprawę zniszczonych prowincji.
Werbunek
300 strzelniców za 750g 60 specjalnego (stal) i 45 reszty
200 grup ekspedycyjnych za 500g 30 specjalnego (stal) i 30 reszty
1000 Szczurów i 200 Strzelców za 1250g, 40 stali i 15 reszty. (Płaci Cesarstwo Karakoo)
Ruchy wojsk
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz tego odczytać
Dyplomacja
Otwarcie granic z Rodos i Ceshonem
Badania
550g na wykopaliska prowadzone przez klan Jones.
500g dla klanu Glann na wyhodowanie latających mutantów
Podsumowanie
Stracono: 3100g/180/75
Zyskano: 50 żywności/40 drewna

Avatar Degant321
Nazwa Państwa: Cesarstwo Karkoo
Surowiec Specjalny: Żywność
Wydatki:
Jako Cesarz przeznaczam 1000 złota i 100 Kamienia na poprawę infrastruktury dróg Cesarskich.
Werbunek:
30 Dział Cesarz za 1500 złota, 105 żywności, 75 reszty
Ruchy wojsk:
Priv
Dyplomacja:
Pakiet Skaveńskich Najemników "Skrzek" - 1250 złota, 40 stali i 15 reszty
- 50 Kamienia za + 50 Drewna z Unią Wyspiarską
- 3000 Złota za 2500 Złociaków od GIG
- 1 Działo Cesarz za 100 złota z GIG
Badania: brak
Podsumowanie:
- 5750 złota
- 225 Kamienia
- 115 Stali
- 90 Drewna
- 120 Żywności.

Avatar bulorwas
-Sasdith Veck, nie tutejsze imię, nie tutejsze korzenie i nieznana do końca przeszłość.-Streścił nowo przybyłego na jego dwór mężczyznę. -Twierdzisz, że jesteś Paladynem, jednak z wyglądy członkiem Krucjaty... Twierdzisz, że możesz mi pomóc i nawet to potwierdziłeś swym pokazem Magii...-Mówił dalej Alamar, jakby do siebie. Po chwili wstał i podszedł do krzyżowca.-Jeszcze, nie interesuje mnie twoja przeszłość. Mogłeś nawet mordować zakonnice, jak na moje, i tak to nic nie zmieni. Liczy się tylko to, że z twoją pomocą mamy większą pewność, że możemy wygrać. -Wyjął swój bułat, wykonany niezwykle starannie, gładki, niezwykle ostry, bez jednej szczerby. Jedyne co psuło wygląd perfekcyjnego miecza, a raczej go zmieniało, to symbole wykute równolegle po obu stronach ostrza. Oznaczały kolejno od góry: Wojnę, ból, śmierć i strach. Ornamenty wyryte były za pomocą kła zwierzęcia, które już nie stąpa po tych ziemiach. Układają się w ten sposób, że cała krew z ostrza skupia się z nich by spłynąć na dół, do rękojeści pustej w środku. Dodatek ten miał jedną funkcję, wzniecać wszystkie rzeczy opisane na runach. Każdy cios ostrza podczas bitwy pozostawiał po sobie krwawą smugę która leciała w kierunku przeciwnika, a osoka spływająca po ostrzu sprawiała, że nie jeden się poddał. Każdy w Eshistanie słyszał o tym Sejmitarze, Omen, oręż koronacyjny władców Eshistanu. Przekazywany z ojca na syna. Jak Alamar zdobył go po upadku rodu? Wyrwał z rąk mumii w grobowcu. Niezbyt honorowo, ale sam władca, też do honorowych nie należał. Choć nie, źle ujęte, on miał po prostu swój rodzaj honoru. Honor, który wkuwał swoim wojownikom, a mianowicie honor zdobywcy. "Nie ważne jakim kasztem, ważne by do celu." -Uklęknij.-rozkazał po czym zaczął wykonywać proste, ale dumne ruchy mieczem na barkach mężczyzny. -Od dziś jesteś obywatelem Eshistanu. Honorowym Obywatelem. Jeśli spiszesz się podczas wojny z demonami, nadam ci ziemię i staniesz się jednym z licznych Chanów. Powstań i czyń coś winien.-Rozkazał i wrócił na swój tron.

Alamar wyszedł do ludzi w swoim pancerzu bojowym na balkon ze srogim wyrazem twarzy. Najlepiej jakości zbroja łuskowa z kolczugą pod spodem. Piękne wykończenia, sprawiające, że zbroja wyglądała jak zrobiona z łusek czarnego smoka. Do pazuchy przypięta przepięknie zdobiona pochwa w której znajdował się znany wszystkim miecz. Sułtan przez plecy miał przewiązaną skórzaną pazuchę, w której znajdował się kawałek nowej technologii, jeszcze mało znanej w Eshistanie; muszkietu. Władca zaczął swą srogą mowę.
-Panowie, wiecie dobrze, że to walka o wszystko.- Wskazał całokształtem na legiony swej armii- Walka o honor, o tradycję.- zaczął wyliczać - Każdy z was przysięgał z ostrzem koło karku wierność i służbę dla kraju. Nasze tradycje, nasza historia, wszystko stoi teraz na włosku. Będziecie siedzieć jak te ku*wy i patrzeć jak demony mordują wasze rodziny?! Będziecie spi***alać, gdy wróg wyrwie wam ostatni skrawek ojczyzny?! A może jak mężczyźni, z głową uniesioną dumnie ruszycie przeciw złu tego świata?-Wykrzyczał unosząc pięść w geście bojowości -Ich największą bronią, jest nasz strach, dlatego, JE**Ć STRACH!-Ponownie uniósł pięść -Jeśli wyszarpie mi miecz, zaduszę śmiecia gołymi rękami! Jeśli odetną mi rękę, chwycę ją i będę nią uderzał jak maczugą. Gdy stracę i drugą, użyje nóg! A gdy ich zabraknie, zęby posłużą mi za szable! -Wygłosił wykonując gesty sygnalizujące owe czynności- Tak powinien dziać mężczyzna!-Stwierdził twardo- Dezercja jest najwyższą formą upokorzenia, tak wysoką, że dezerter od razu powinien założyć kieckę!-Przy słowie dezercja splunął, a całe zdanie wypowiedział kpiąco.-Dlatego teraz, ramię w ramię, miecz w miecz, łuk w łuk, koń w koń staniemy do walki i zmieciemy śmieci! Ich krew ozdobi nasze lica, ich flaki przyzdobią nasze buty!-Zachęcił ich do walki. -Zwycięstwo albo śmierć! Skandujcie ze mną: Zwycięstwo albo Śmierć! -Skandował, a gdy tłum się uspokoił. -A teraz idźcie! Idźcie jeść, idźcie pić, bawcie się, cudzołóżcie! Dzisiaj świętujemy, a jutro razem idziemy walczyć! Zwycięstwo Albo Śmierć, bracia!
Nazwa Państwa Eshistan
Wydatki
400 złota na dz****, alkohol i mięso dla żołnierzy przed bitwą.
Werbunek
Słoń bojowy 5 za 550 złota, 55 surowca specjalnego, 25 reszty.
Siepacze 400 za 1000 złota, 60 surowca specjalnego, 40 reszty.
Pustynni łucznicy 500 za 750 złota, 25 surowca specjalnego
Ruchy wojsk: Priv
Dyplomacja Nic
Badania: Nie dziś stary przyjacielu
Podsumowanie
-2700 złota
-140 spec
-65 reszty.
Han
Czarne słońce
-55 kamienia
+55 drewna
Dyrektoriat
-55 kamienia
+55 żywności

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Wydatki
nic

Werbunek
• 50 Golemów Szturmowych "Pajęczak" za 700 złota, 60 stali i 40 reszty (cena za jeden oddział - 50 za 700 złota, 60 stali i 40 reszty)
• 1 porcja Substancji Zmiękczającej za 250 złota i 20 stali
• 1 porcja Olejku Przeciwogniowego za 400 złota i 30 stali
• 400 Golemów strzelających „Drewniak” za 600 złota i 20 drewna (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota i 5 drewna)
• 20 Golemów obronnych „Orzech” za 400 złota, 40 stali i 15 reszty
• 200 Grenadierów za 300 złota i 20 stali (Cena za jeden oddział - 100 za 150 złota i 10 stali)
• 500 Złociaków za 500 złota (Cena za jeden oddział - 100 za 100 złota)


Za zgodą Wiewiura
• 100 Motylosów za 200 złota i 15 stali
Dla Deganta w roli jednostek najemnych
• 2 500 Lekkich golemów bojowych "Złociak" za 2 500 złota (Cena za jeden oddział - 100 za 100 złota)
Dla Wiewiura w roli jednostek najemnych
• 20 Golemów obronnych „Skalniak” 20 za 400 złota, 40 kamienia i 15 reszty

Ruchy wojsk
Autonomiczne Siły Uderzeniowe Golemów Bojowych
*Golemy lekkie
• Lekki golem bojowy „Złociak” w liczbie 1 500
• Lekki golem bojowy "Blaszak" w liczbie 500
*Golemy średnie
• Żelazny golem w liczbie 80
• Golem szturmowy "Pajęczak" w liczbie 50
*Golemy ciężkie
• Golem obronny „Skalniak” w liczbie 30
• Golem obronny „Orzech” w liczbie 40
*Golemy dystansowe
• Golem strzelający „Drewniak” w liczbie 550
*Golemy kawaleryjskie
• Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" w liczbie 100
*Jednostki organiczne
• Grenadierzy w liczbie 500
• Motylosy w liczbie 200
• Magowie Grawitacji w liczbie 10
*Artyleria
• Działo "Cesarz" w liczbie 1
*Boostery
• Substancja Zmiękczająca w liczbie 1
• Olejek Przeciwogniowy w liczbie 1

Autonomiczna Flotylla Desantowo-Uderzeniowa Imperium
• 40 Knarrów (pojemność: 50 żołnierzy)


Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Zgadzamy się na propozycję Leśnych Elfów tylko niech zostawią niezbędne miejsce dla rodzimej żeglugi Gremlinów.
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur (Pozostały 3 tury - Odnowiono)
• Utrzymanie pokoju z Krasnoludami Gromowładnymi (haracz) za 400 złota
• Na Mocy umowy zawiązanej z Enklawą Magów otrzymujemy możliwość wykorzystania ich Substancji Zmiękczającej w zamian za pewną przysługę w przyszłości
• Na Mocy umowy zawiązanej z Estiusss otrzymujemy możliwość wykorzystania ich Olejku Przeciwogniowego w zamian za pewną przysługę w przyszłości.
• Prywatne Wiadomości

Badania
• 300 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 200 złota na wspólny projekt Hans
• 200 złota na projekt Maszyna doskonała

Podsumowanie
Handel
• Z Enklawą Wysokich Elfów: - 80 stali, + 80 drewna
• Z Enklawą Magów: - 70 stali, + 70 kamienia
• Z Enklawą Magów: - 20 Golemów obronnych "Skalniak", + 10 Magów Grawitacji
• Z Republiką Handlową Anitreuszy: - 80 stali, + 80 żywności
• Z Cesarstwem Karkoo (najemnicy): - 2 500 Lekkich golemów bojowych "Złociak", + 3 000 złota (przekazanie wojsk w charakterze najęcia)
• Z Cesarstwem Karkoo: - 100 złota, + 1 działo "Cesarz"


Skarbiec po handlu:
7530 złota, 345 stali, 90 żywności, 90 drewna, 105 kamienia.
Wydatki
- 7 350 złota ( 0 złota na wydatki, 6 200 złota na werbunek, 700 złota na badania, 400 złota na dyplomację)
- 95 kamienia
- 200 stali
- 90 drewna
- 70 żywności

Avatar wiewiur500kuba
Evans postanowił spędzić dzisiejszy dzień w ogrodzie. Albo przynajmniej większą część dnia. Z powodu wojny z Łakami, władca nie ma chwili na odpoczynek, a jeśli już jakąś znajdzie, to wykorzystuje ją w 100%. Oczywiście zawsze trwa to krótko, toteż nie liczył że dzisiaj będzie inaczej. Dopiero co opuścił swój pałac tylnym wyjściem i podążał alejką wysypaną drobnymi różnokolorowymi kamyczkami. Znalazł gdzieś na tej ścieżce ławkę i usiadł na niej. Mimo iż chciał odpoczywać, to ciężko było mu myśleć o czymkolwiek co nie jest związane z wojną z Łakami. Bardzo się ucieszył, że ktoś z Akademii Magicznej wreszcie zasilił szeregi armii. Ucieszył go również fakt, że Arcymag zgodził się pomóc Enklawie w wojnie, jednak nie pomagał sam fakt, że wojna wydaje się być wyrównana. Owszem nie widział w Łakach zbytniego zagrożenia, ale takiego oporu również się nie spodziewał. Cóż, liczył że szybko się ten konflikt skończy i w Enklawie zapanuje spokój. Nie mniej by on w ogóle zapanował trzeba do tego dobrej strategii i dobrej armii. Dawno nie walczyli, więc w zasadzie nigdy nie był pewien czy to, co zaplanował wraz z innymi generałami wypali i przyniesie pozytywne skutki. Jednak Evans potrafił uczyć się na błędach. Starał się przystosowywać do taktyk Łaków. Pomoc zaoferowana przez Nagów rzecz jasna bardzo mu przystosowywanie się ułatwiała. Arcymag który wiedział co nie co o Łakach również może być pomocny. Tylko, czy wie coś więcej niż Evans zdążył się przekonać podczas wojowania z nimi? To się zobaczy, bowiem na jutro zaplanował spotkanie z nim i przedstawienie mu roli jaką ma odegrać w najbliższej bitwie. O czym jeszcze mógłby pomyśleć? Strategię ma omówioną, handle porobione... Chyba teraz czas faktycznie trochę od tego wszystkiego odpocząć. Przymknął oczy, oparł się wygodnie na ławce. Poczuł jak ktoś wysyła mu mentalny sygnał. Tyle było z wolnego czasu. Co teraz chcą?


Wydatki
- 500 złota dla Herosa.

Werbunek
Tarczownicy 40 za 800 złota, 80 surowca specjalnego, 30 reszty
Magowie Grawitacji 10 za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 50 reszty.
Substancja Zmiękczająca 5 za 1 250 złota, 100 surowca specjalnego (za taką ceną można wyposażyć cały oddział strzelców lub piechoty w ową substancję)

Ruchy Wojsk
PW

Dyplomacja
Udostępnienie Gremlinom Substancji Zmiękczającej za tajemną przysługę

Badania
Brak.

Podsumowanie

Rekrutacja
- 3 050 złota
- 280 kamienia
- 80 reszty

Handel
- 70 kamienia za 70 stali z Gremlinami
- 70 kamienia za 70 żywności z Nagami
- 70 kamienia za 70 drewna z Enklawą Wysokich Elfów
- 10 Magów Grawitacji za 20 Golemów Obronnych "Skalniak" od Gremlińskiego Imperium Golemów

Łącznie
- 3 550 złota
- 490 kamienia
- 10 stali
- 10 żywności
- 10 drewna
- 10 Magów Grawitacji za 20 Golemów Obronnych "Skalniak" od Gremlińskiego Imperium Golemów
+ 100 Rekinoludzi od Nagów

Avatar maxmaxi123
Essetion pozostał sam w swym pałacu. Acz nie z powodu jakiś buntów, zamieszek, dezercji, powstania bądź innej tego typu rzeczy, ale częściowo z własnej winy. Initun dostał dzień wolnego, generał wolną rękę w działaniach, więc teraz siedzi w zamknięciu i coś planuje, Iandel nawet się nie zjawia w pałacu, właściwie w ogóle tu nie była, o jej istnieniu króla powiadomił goniec. Nawet jeśli, to poszłaby do generała, a nie króla.
Poza tym, nie miał co robić. Od kiedy tylko wpadł na pomysł stworzenia posad, sam zyskał mnóstwo czasu, a obowiązków ubyło. Już nie musi pisać przemówień, planować ataków, dbać o badania, bo ma od tego ludzi. Zazwyczaj to doceniał, bo miał więcej czasu dla siebie, ale nie dziś.
Z wierzchu, Essetion wydawał się spokojny, opanowany. Bez żadnego widocznego zmęczenia, siedział na schodku prowadzącym do tronu i rozmyślał. Dopiero w umyśle, widać było całe zakłopotanie. Największe obawy wiązały się z Iandel; kim ona jest? Czy działa z patriotycznych pobudek? A może jest czyimś szpiegiem? Czy będzie dążyć do rewolty przeciw magom? Może ma ukryte zapotrzebowania? Czemu właściwie ukrywa prawdę? A pytać nie chciał, bo, jak może się domyślić, albo przemilczy je, bądź skłamie, co na dobre nie wyjdzie. Oraz jej moc, jak jest potężna? To chyba najbardziej przeszkadza generałowi, bo nie wie co z nią począć i gdzie ją dać, żeby nie zginęła po pierwszym miesiącu od zaciągnięcia się.
No i jeszcze Ci mieszkańcy. Prostacy. Co z tego, że teraz nie atakują, jak mogliby później? Czy oni naprawdę muszą dostać, żeby zrozumieć powagę sytuacji i ruszyć, kiedy będzie już za późno? Dodatkowo, dzięki wojnie Estiusss zyskało sojusznika, Unię. Ale tą sprawą się najmniej przejmował, mówca załatwi wszystko następnego dnia. Szkoda tylko, że posłowie tak go męczą, kiedy nadzorcy poszczególnych prowincji skarżą się na tę wojnę. Ale na szczęście nie jest to jeszcze poważny problem, który może zostać zakończony w zarodku.
No i sam problem braku ataku piratuf. Jest pewien, że zaatakują lada dzień, bo jednak toczy z nimi wojnę. Tyle dobrego, że jest na to gotowy. Oj się zaskoczą, oj się zaskoczą... Jest właściwie niezadowolony z wojny, coś ciężko ona mu idzie. Tyle dobrego, że flotą zajmuje się Unia, więc tu już ma łatwiej.
Myśląc tak cały czas o problemach, aż się nieco poddenerwował. Dźwignął swe złote, łuskowate ciało i zaczął wić się wokół kolumn. Żałował, że Pałac jest tak duży, ale jednak... tak pusty. Zamieszkują go różnego rodzaju alchemicy, znający wiele sposobów na przyrządzenie jedzenia, jak i posprzątanie, więc służba jest tu w roli tradycji. Szkoda, że większość dnia mają wolne, nawet dziś...
Już nie wytrzymywał! Od paru lat, dzień w dzień wyżalał się Initunowi ze swoich myśli, a teraz nie ma z czego. Ta cisza stawała się wręcz nieznośna. Aż chciał przemówić, coś wewnątrz niego krzyczało! Ale powstrzymywał się, bo jeszcze ktoś będzie chciał przejść przez salę i pomyśli, że król zwariował. Bardziej rozsądna osoba, zawołałaby mówcę, bądź samemu tego wysłuchała, ale przyznać trzeba, że byłoby to żenujące. Egh, jak nawet o tym myśli, to wewnętrznie pali się ze wstydu.
Musi skupić myśli na czymś innym... Tylko nie ma na czym. Poza kolumnami, dywanem, tronem, drzwiami, nie ma tu nic innego. No, często coś jest, służba wnosi ale i tak na specjalne okazje. Ah, cholera z tym. Ma jeszcze żonę od tego, popełzł więc natychmiast w kierunku sypialni. Będzie się tego dnia bardzo wstydzić jeszcze przez długie, długie wieczory...

Nazwa Państwa Estiusss
Wydatki Nic, tak po prawdzie.
Werbunek
1 leczące strzały za 150 złota i 15 specjala
500 Bliźniaczych Kling za 500 złota
10 Magów Alchemii za 1 000 złota, 100 specjala i 50 reszty
30 Desantowców Pancernych za 400 złota, 40 drewna i 20 reszty
100 Rekinoludzi za 200 złota, 20 specjala i 5 reszty
100 Rekinomłoty za 200 złota i 10 specjala
Ruchy wojsk Pewu
Dyplomacja Wszystko na pw, poza tym ogłoszeniem:
Wojna z piratami będzie kontynuowana, bo ma sens. To, że nie atakowali przed wojną, nie oznacza, że w ogóle by nie atakowali. Dlatego więc trzeba pozbyć się zagrożenia w zarodku, zanim się rozrośnie. Poza tym, nie walczymy sami, mamy pomoc Unii, a to już jest dużo.
Badania
Ojciec, idzie dodatkowo 5 magów, dodatkowo 500 złota
Siódemka, idzie dodatkowo 5 magów, dodatkowo 500 złota
Podsumowanie
Handel
100 żywności za 100 drewna z Unią
70 żywności za 70 kamienia z Magami
Olejek ognioodporny dla GIGu za przysługę w przyszłości
20 żywności za 20 stali z oplikiem

Wydatki i zyski z Handlu
- 190 specjala
+100 drewna
+70 kamienia
+20 stali

Wydatki na rekrutację:
- 1 950 złota
- 155 specjala
- 95 drewna
- 75 reszty

Wydatki ogółem:
- 2 950 złota
- 365 specjala
- 95 drewna
- 75 reszty

Avatar Vader0PL
Nazwa Państwa Rodos
Lord Wassi zaprosił swojego kuzyna i jego żonę nad ocean. Tam też przygotował im niespodziankę - przygotował zwykłą, drewnianą łódź i koszyk piknikowy. Pomógł kobiecie wejść i bezpiecznie zająć miejsce, a następnie sam chwycił wiosła i odbił od brzegu. Pozwolił sobie na oddalenie się od brzegu. Woda była wtedy taka spokojna... po pewnym czasie Wassi odłożył wiosła i podał koszyk małżeństwu.
-Gratuluję wam nowej drogi życia. Wiem, że są to dla was trudne czasy, jednakże staram się je wyprowadzić na prostą.
-Kuzynie, oni chcieli nas zabić! Jak możesz mówić z takim spokojem?
Wassi uśmiechnął się, a następnie wskazał na łódź rybacką.
-Zobacz na nich. Tacy spokojni, wykonują jedynie swoją pracę.
-Kuzynie?
-I to ja też zamierzam zrobić Jonathanie - Lord ponownie się spojrzał na małżeństwo. - Wykonam swoją pracę, by wszystko było łatwe i przyjemne. By czas nadal płynął.
Znowu Władca Rodos złapał się na tym, że rozmyśla nad życiem. Dziwne, lecz prawdziwe.
-Jeżeli będziecie kiedykolwiek potrzebowali pomocy. Jeżeli cokolwiek wam przeszkodzi, cokolwiek wam zabraknie... ja tu będę. I będę waszym wsparciem do końca.

Lord kiwnął głową w rozmyśleniu na to, co powiedział Leonardo.
-Masz... rację. Ten pomysł należy zapieczętować. Jeżeli możesz, to liczę tutaj na ciebie. Ty zapieczętujesz, a ja osobiście dopilnuję, żeby projekt przeleżał i ocalał przez kolejne lata w skarbcu Rodos.
-No dobrze, jednakże gdzie go umieścisz?
Wassi uśmiechnął się.
-Wiesz, że nie noszę korony, a i tak ona nikogo nie obchodzi.

Zebranie. To tutaj przy stole zebrali się wszyscy ważni z najbliższego kręgu życia władcy. A wśród nich - zdrajca. Jednakże Lord nie dał tego po sobie poznać, że się domyśla i grał swoją grę.
-Panowie. Trzeba przedyskutować parę spraw.
-A i owszem, panie. - Generał jego wojsk, Hummbell, był zawsze skory do działania. Jedyny Rodosjańczyk, który chciał wojny. - Nordowie i Drowy to nasze zagrożenie, a i Mutagenista na granicy. nie mówię już o problemie dzikusów i Nowego Świata...
-Nowy Świat został zawieszony na czas innych problemów, które wymieniłeś Hummbell - Admirał Urtyl. Nie lubił tracić ludzi - Moja flota jest gotowa do działania sir.
-A przeciwko Mutageniście i dzikusom już zastosowałem kroki - Hummbell uniósł się z dumą.
-Dobrze panowie, czyli problemy załatwione.
Kilku aż podskoczyło. Ale zostali... jeszcze Drowy i Nordowie! Dlaczego Lord ich ignoruje?
-Panie... - zaczął nieśmiało jeden z dyplomatów. Curyl. Od spraw dyplomatycznych z rasami nie będącymi ludzkimi - A co z tymi, którzy są oskarżani o atak na ślubie?
-Nordowie mają inną wojnę, a ja nie zamierzam toczyć wojny z silniejszymi Drowami.
Lord oparł się o fotel. dał za wygraną?
-Zrozumcie mnie. Mógłbym ich zaatakować, jednakże nie toczę wojen, w których zginą Rodosjańscy mężowie. Nie. To moje słowo. Dorwiemy zabójcę i go wrzucimy pod sąd. Jednakże nie będzie wojny z Drowami, nie zezwalam na nią. Rozejść się.
Wassi patrzył, jak różnie jego najbliższe środowisko wstawało i odchodziło od stołu. Jedni z egoizmem, drudzy z wiernością w oczach. Inni leniwie, drudzy pośpiesznie, bo mieli wiele spraw do załatwienia. Leonardo nawet się zjawił, ale cały czas szkicował coś, a dopiero później ruszył za innymi.

Wydatki
500 w prowincje specjalną.
500 złota jako pierwsza wpłata w fabrykę mebli na wyspie (prowincja najbardziej wysunięta na południowy wschód)

Werbunek
1000 złota za 1000 Siepaczy Ceshonu (w roli najemników stale opłacanych)
8x Kundel 100 za 75 złota (600 złota)
Armata Kanada 10 za 500 złota, 35 surowca specjalnego, 25 reszty
2xKarabinierzy 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty

Ruchy wojsk
Uszkodzony Liniowiec odstawiamy do doków, w przyszłej turze nadejdzie jego naprawa. Załoga może aktualnie odpoczywać.

Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

1 Liniowiec ma wyznaczoną czerwoną trasę. Chodzi tutaj o to, że ma czekać na statek Etheronu, a następnie go pilnować w drodze najpierw do jednej prowincji na wyspie, a później na kontynent, gdzie to też cywile odwiedzą muzea.

W celu zablokowania drogi ucieczki dla skrytobójcy zamykamy granice i porty dla wypływających i opuszczających nas kraj. Jest to wielka niedogodność, ale musi być, gdyż groźny przestępca nadal jest na wolności. W tym celu granice mają być patrolowane tylko z jednej strony, a każda grupa (bo pojedyncza osoba ma znacznie mniejszą szansę przedostatnia się przez granicę. Zwłaszcza, że jest Drowem w państwie ludzi) i pojazd ma być przebadany. To samo dotyczy okrętów i statki wypływające z Rodos. Łodzią dupek nie ucieknie, bo jak już, to natknie się na blokadę Liniowców. W tym celu przeznaczamy 700 Piechoty i 400 Kundli.
200 Kundli - granica ze Skavenami
200 Kundli - granica z Koboldami
700 Piechoty - granica z Imperium


400 Kundli ma szukać zabójcy na naszej części kontynentu. Psy ze swoim zapachem już powinny coś wykryć. Nie narzucać się mieszkańcom Rodos, liczyć na ich pomoc.

Pomarańczowa linia to w pewnym rodzaju blokada stworzona przez trzy Liniowce i siedem Wiatropływaczy przed flotą Nordów i Drowów, którzy w świetle ostatnich wydarzeń są potencjalnym wrogiem dla naszego kraju. Nie mają być na kotwicy, tylko mają pływać.

Atakujemy w ramach zemsty dzikusów. 300 Piechoty i i 10 Karabinierów na każdą żółtą prowincję w celu jej zdobycia. Daje to nam łącznie 1500 Piechoty i 50 Karabinierów. Jaka taktyka? Zdobyć prowincje i się zemścić na nich. Piechota osłania Karabinierów, którzy ostrzeliwują wroga z drzew, a reszta ma za zadanie po prostu wyeliminować dzikusy. Szybko się uczą, ale nauka pójdzie im w las, bo wkurzyli ludzi spokojnych.

Mamy jeszcze atak z drugiej strony. 2 Wiatropływacze z 1000 żołnierzy Ceshonu ma za zadanie brutalnie potwierdzić pogłoski o tym, że są twardzi. No i oczywiście mają zdobyć prowincje i wyrzucić z niej dzikusów.

Do walki z Mutagenistą używamy następujących sił: 500 Piechoty, 50 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 270 Karabinierów, 10 Armat Kanada. Zadania poszczególne przeciwko Mutageniście w chwili jego ataku:
50 KWOZ ma atakować Mutagenistę i nie dopuścić go do sytuacji, kiedy będzie mógł swobodnie wypowiadać rozkazy i kierować armią.
Armaty Kanada mają ostrzelać największe skupiska wrogich wojsk, oraz oczywiście te wybuchowe mutanty będące zagrożeniem dla armii. Armaty mają być rozstawione szeroko, by nie powstało zagrożenie ich zniszczenia przez pojedyńczego wybuchowego mutanta.
270 Karabinierów dzieli się na dwie grupy: na 150 i 120. 150 od razu ostrzeliwuje mutanty Plugawca, a 120 ostrzeliwuje Gargulce i pilnuje armat.
Pierwszy cel dla 150: Wybuchające mutanty. Drugi cel: reszta.
Pierwszy cel dla 120: Ostrzeliwanie Gargulców. Drugi cel: Ochrona armat przed mutantami.
Piechota to zakończenie naszego podsumowania, gdyż ich zadaniem jest walka z mutantami w pierwszej linii. Mowa tutaj o tych najliczniejszych i podstawowych, bo na wybuchające i na mutagenistów nie warto ich wysyłać.
Jeżeli uda nam się zlikwidować armię Plugawca, to wtedy wojska ruszają na niego w celu jego ostatecznego wyeliminowania.


Przez granicę ma zostać przepuszczony, bo nie narażamy tamtejszych wojsk pilnujących na konfrontację z nim. Mają go unikać jak ognia. Jednakże, jak już przejdzie, to ponownie zebrać swoje szyki i czekać na niego. Jeżeli nasi go nie złapią, to zostanie odcięty od jedynej drogi ucieczki na granicy. Wtedy też go zabić.


Dyplomacja
2000 złota od Łaków.
W handlu z SLzIG tracimy 60 żywności, by zyskać 30 kamienia i 30 stali.
Enklawa Wysokich Elfów sprzedała nam 30 drewna za 30 żywności.
Etheron zawita tutaj jednym cywilnym statkiem.


Badania
1000 złota w badania archeologów i naukowców w ruinach.
1000 złota w badania Leonardo + 5 żywności, 5 drewna, 5 kamienia, 5 stali

Podsumowanie
Armia: 2700 Piechoty, 320 Karabinierów, 50 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 9 Wiatropływaczy 5 Liniowców, 1000 Siepaczy, 800 Kundli, 10 Armat Kanada
Surowce: 0 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 20 stali

Handel:
-90 żywności
+30 reszty surowców
+2000

WIP

Avatar CheekiBreekiPL
Carat Moskoni
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Wydatki:
700 złota dla najemników Etherońskich.
600 złota jako zapłata dla żołnierzy (chyba to poprawi morale).

Werbunek:
200 Kozaków Rutyńskich za 400 złota , 30 żywności , 20 reszty
600 Strzelców Moskońskich za 900 złota , 60 żywności , 30 reszty
2000 Piechoty Wiecowej za 2000 złota.

Ruchy wojsk:
Wysyła 2000 wiecowników na dalsze wybijanie bestii.

Reszta napisana cyrylicą, pisma niezbyt znanego poza granicami Caratu.
// Priv.//

Dyplomacja :
Wybiera najbardziej doświadczonego i najbardziej lojalnego z trzech Atamanów na Hetmana Rutyńskiego.

Badania:
0 złota na lekki moździerz.
0 złota na artylerię z ładowaniem odtylcowym

Podsumowanie:
-6600 złota
-90 żywności
-50 reszty.

Avatar DerKavallerist
Ceshon

Wydatki
Pusto jak w głowach większości dzisiejszych polityków.

Werbunek
400 Purchaw za 1000 złota,
500 Skażonych za 1000 złota, 50 specjalnego.
100 Rozdwojonych za 400 złota, 30 specjalnego i 20 reszty,
50 Pustelników za 500 złota, 30 specjalnego i 20 reszty.

Ruchy wojsk
Oczywiście pw.

Dyplomacja
Nic zbytnio ciekawego prócz naplucia na żądania Klanu Czarnej Łuski i wojny z nimi.

Badania
1000 złota na 1.


Podsumowanie:
+ 80 żywności za handel z WIW i z Sułtanatem A'Hetta,
+ 40 Stali za handel z Gorni,
+ 40 kamienia za handel ze ZKM,
- 3900 złota,
- 270 drewna,
- 40 reszty.

Avatar Angel_Kubixarius
Nazwa Państwa Wielkie Księstwo Shenara
Wydatki
500 zlota na eksplorację naszych terenów i poszukiwanie wszelakich ciekawych rzeczy.
500 zł. Na budowę winnic nad ziemią, które mają poprawić zadowolenie poprzez produkcję wina
1000 zł na zwołanie sejmu ( przygotowanie szlachcie pożywienia i napitku oraz doinformowanie ich ) w kwestii elekcji władcy
Werbunek:
100 os. Oddział manewrujący - 400 zł 25 spec. 20 reszty
100 os. Oddział cieniomiotów - 150 zł. 10 spec. 5 reszty
Ruchy wojsk: podzielić na trzy grupy armię - dwie po 25 i jedna z 50 wszystkich typów jednostek i skierowac tak by dwie gorne graniczne z konoldami dostały te oddziały 25x25x25 a ta jedna dolna 50x50x50
Później panstwo przechodzi w czteroprowincjowe wykością wiec 50 rozbija sie na dwie 25x25x25 i lecimy tak jak najdalej zanim się jaszczurki dowiedza co je walnęło, przy czym robimy tak że szeregowi bronią kuszników ostrzeliwujących koboldy z dystansu, a jazda stara sie od obu tylu i od lewej flanki atakować. Przewidywany efekt to nieprzerwane skonfundowanie wojsk wroga i rozgromienie, przewidywane ryzyko - szybkie zorientowanie się koboldow i lub wpadniecie w ich pułapki. W razie napotkania skaveńskich wojsk nie atakowac i dostosowac flankowanie tak by kooperujac ze szczuroludźmi otoczyć wrogów i destrukcja jazdą i kusznikami. Póki armia bedzie sobie radzić ma prawo lecieć jak najdalej, a gdy zaczna sie probkemy, cofnąć przegrupować i skontaktować sie ze skavenami by skordynowac ruchy. Przy najlepszych wiatrach koboldow nie będzie w tym lub nastepnym miesiącu.
Dyplomacja:
sojusz przeciw koboldom ze skavenami
Spjusz przeciw elfom z drakonidami
Handel - 2000 zł i tajniki tresowania oraz hodowania mnogorodzicieli w zamian za proch oraz tajniki jego użytku, a także obietnica przyszłego wsparcia inżynieryjnego poprzez udzirlenie nam swoich inżynierów przez etheron. Mają oni tez zapewnione u nas trzy oddziały mnogorodzicieli gdy takowe powołomy na użytek własny.
Badania:
500 na badania w kwestii pancerzy z gadzich łusek
500 na dalsze badania truzizn
1000 na dofinansowanie badań ws. Skutecznego niszczenia elfickich lasów.
Podsumowanie:
2000 na badania
2000 na wydatki państwa
2000 i moźliwośc hodowli i tresury mnogorodzicieli dla etheronu w zamian za przyszłą współpracę inżynieryjną oraz proch
550 zł 35spec 25 reszty za 100 manewrujacych i 100 cieniomiotów
---------------------Razem---------------
6550 zł 35 spec i 25 reszty

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Z życia starca.
Było już ciemno, jedynym źródłem światła w wielkiej komnacie zalanej mrokiem była mała świeca stojąca na dębowym biurku. Przy niej, otwarta księga i spokojnie poruszająca się zmarszczona ręka z piórem. Starzec siedzący na swym wygodnym krześle zastanawiał się kilka razy nad kolejnym słowem, które zapisze. Obok miał stary papirus z notkami, tam zapisywał wszystko czego nie był pewien, nawet żeby sprawdzić czy dwa słowa będą obok siebie ładnie wyglądały. Godnie się prezentowały. Musiały, wszystko w dzienniku króla Uni Wyspiarskiej musiało być idealne. Wszystko na jego biurku musiało być idealne, prosto ułożone, z lekkimi odstępami. Jedyne co tutaj nie pasowało, to wielki drewniany kufel piwa, przy ludziach i na spotkaniach król zawsze pił wino ze srebrnego bądź złotego kufla. Gdy jednak był sam, wolał piwo. Jak zwykły rybak, usiądź w nocy z kuflem i wypić patrząc w morze bądź niebo. Teraz nie miał czasu spoglądać w gwiazdy odbijające się w morskiej wodzie. Musiał pisać. Dla przyszłych pokoleń. Robił to od dawna, od kiedy został królem. Spisywał wszystko, razem z własnymi błędami, oraz radami.
Ceremonia musiała się odbyć. Odbędzie się ich jeszcze wiele. Wody spłyną krwią mego ludu. Widziałem wiele śmierci, jestem już stary i pogodzony, że ta niedługo przyjdzie także po mnie. Jednak gdy umierają moi ludzie, nie mogę wytrzymać. Na ceremonii, gdy stałem ponad ludźmi, dobrze, że zachmurzone niebo kryło słońce, które odbiłoby światło do mych łez. Muszę wytrzymać. Mój lud może mnie znienawidzić, cały świat może mnie znienawidzić. Od zawsze dążyłem do pokoju, lecz wybrałem ścieżkę wojny. Ścieżkę krwi i rozpaczy. Musiałem, dla przyszłych pokoleń. Nie mogłem pozwolić by nordowie i piraci dalej napadali na me wioski, musiałem odpowiedzieć. Muszę ich zmiażdżyć, dla przyszłych pokoleń. By te mogły żyć w pokoju, by te mogły zaznać szczęścia. Nawet jeśli będą wspominać mnie jako tyrana.
Pomarszczona ręka zamknęła księgę ze srebrnymi zdobieniami i piękną czarną perłą w środku. Lekkie skrzypienie krzesła, a potem dźwięk odkładania księgi na półkę. Król położył ją tuż obok trzech innych ksiąg ze złotymi numerami. Ta najnowsza miała numer IV. Pukanie do drzwi przebiło ciszą w komnacie niczym piorun.
-Wejść!
Ochrypłym głosem zezwolił młodemu strażnikowi na wejście do swojej komnaty, ten zaczął przepraszać, że nęka o późnej godzinie, lecz jest posłańcem. Wręczył królowi list od jednego ze starych generałów, starszego niż sam król. Drzwi zamknęły się za posłańcem, a gdy król był sam, zerwał pieczęć i zaczął czytać list przy świeci. Krótki śmiech.
-Stary przyjacielu, patrzysz daleko w przyszłość. To może zmienić świat na zawsze. Te plany zmienią wszystko.

Wydatki:
500 złota na prowincję specjalną.

Werbunek:
Okręt liniowy 5 za 800 złota, 80 drewna, 40 reszty
Muszkieterzy 300 za 450 złota, 30 drewna, 5 reszty
Załogant 1500 za 1500 złota.
Razem:2600 złota, 110 drewna, 45 reszty

Ruchy wojsk:
PW

Dyplomacja:
Jedynie odpowiedź na nordyckie ogłoszenie.

StinkyWhiskey pisze:
Unia Wyspiarska
Do: Zjednoczone Klany Północy
Idiotyzm. Zdrada? Jak można zdradzić wroga? Jakim prawem, wy, bestie, które najeżdżały nasze brzegi, mordowały mężów, dzieci, gw**ciły kobiety, kradły wszystko i paliły plony dla zabawy przez lata, macie czelność oskarżać nas o podniesienie ręki? Czyżbyście byli zaskoczeni, że pies, którego kopaliście w końcu ugryzł waszą nogę? Czyżbyście byli przerażeni widokiem własnej krwi? W końcu jesteście wielkimi nordami, któż mógłby was zranić? Przyzwyczajcie się do tej czerwonej barwy. Wody i śnieg spłyną bordem. Północną czerwienią.

Z całym szacunkiem.
Król Unii Wyspiarskiej.


Badania:
Jeszcze nic.

Handel:

Wymiana z Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Zyskaliśmy: 50 stali
Oddaliśmy: 50 drewna

Wymiana z Rzeszy Krathuskiej
Zyskaliśmy: 20 stali
Oddaliśmy: 200 złota

Wymiana z Estiusss
Zyskaliśmy: 100 jedzenia
Oddaliśmy: 100 drewna

Wymiana z Cesarstwo Karkoo
Zyskaliśmy: 50 kamienia
Oddaliśmy: 50 drewna

Wymiana z Imperium Baalger
Zyskaliśmy: 20 kamienia
Oddaliśmy: 200 złota

Skarbiec po handlu: 2675 złota, 110 drewna, 110 żywności, 80 stali, 80 kamienia

Podsumowanie:
Stan skarbca(Po handlu): 2675 złota, 110 drewna, 110 żywności, 80 stali, 80 kamienia
Stan skarbca(Po wydatkach i rekrutacji): 75 złota, 0 drewna, 35 kamienia i stali, 65 jedzenia

Avatar PanSzakal
WIP

Imperium Baalger

Imperator wpatrywał się w mapę na stole przed nim, bawiąc się przy tym sztyletem. Po chwili Rozmyślań do sali wszedł wysoki i postawny mężczyzna w matowej zbroi płytowej. Nie wiadomo ile mógł mieć lat bo twarz skrywał pod przyłbicą.
- Wzywałeś mnie. - Przemówił grubym niskim głosem.
- Tak generale Maxwel. Mamy problem! - Powiedział Imperator
- Chodzi o to że wywaliłeś tego Mutagenistę, czy o dziurę budżetową? - Zapytał generał żartobliwie
- Nie. O twój krzywy ryj Maxwell! - skwiatował - Plugastwo wlewa nam się przez granice. Mutanty i czary plagi. Czas położyć temu kres.
- Hmm. Wojna. A co na to ludzie? - Zapytał Maxwell
- Ucieszą się.
- To kogo najedziemy? - zapytał podekscytowany generał podchodząc do stołu na co Imperator tylko się uśmiechnął wybijając sztylet w mapę.

Wydatki:
Werbunek:
200 kuszników za 500 złota, 20 kamienia i 10 reszty
100 pogromców za 400 złota, 25 stali i 15 reszty
Ruchy wojsk: PW
Dyplomacja:
Badania: 1000 złota na projekt "Zagłada" szczegóły na PW
Podsumowanie:
Armia na początku tury:
5800 wojów, 300 Odważnych, 400 łuczników, 200 kuszników

Armia po werbunku:
5800 wojów, 300 Odważnych, 100 pogromców, 400 łuczników, 400 kuszników

Skarbiec na początku tury:
3600 złota
430 kamienia
30 reszty

Wydatki i zyski:
-500 złota
+50 stali
+1000 złota
-100 kamienia
-900 złota
-35 kamienia
-35 stali
-25 żywności
-25 stali
-1000 złota

Skarbiec po wszystkim:
2200 złota
295 kamienia
45 stali
5 drewna
5 żywności

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Piąta

Świat

Wyrzekając się dobrych relacji i wcześniejszej przyjaźni, Ceshon odrzuca ofertę Klanu Burej Łuski i atakuje tenże kraj, rozbijając jego ofensywę i przechodząc do własnej, zajmując część utraconych wcześniej ziem. Niestety, sukcesy te przyćmiło nieco wejście do gry kolejnego gracza - Imperium Baalger, wykorzystując miażdżącą przewagę w liczbie swoich żołnierzy, dosłownie zalało pogranicze Ceshonu, sprawnie zajmując większość tamtejszych terenów. Na nieszczęście dla Ceshonu, a na szczęście dla jego wrogów, sprawą może zainteresować się Zakon Złotej Tarczy i/lub Paladyni Srebrnej Dłoni. Ponadto nie ma co liczyć na międzynarodowy lincz na Imperium, które dokonało haniebnego ataku bez wypowiedzenia wojny, ponieważ takie dyplomatyczne normy nie dotyczą wszystkich państw, między innymi kraju Mutagenistów.

Nieudany zamach podczas wesela okazał się dla Drowów nie możliwością zakończenia starego sporu, o rękę moskońskiej arystokratki, lecz zaczątkiem nowego, gdy flota wojenna Rodos, korzystając z braku obecności okrętów Mrocznych Elfów, zrównała z ziemią nadmorską zabudowę i wysadziła potężny desant, który pokonał wszelki opór i kwestią czasu jest, nim zacznie przeć dalej w Wielkie Księstwe Shenara.

Niespodziewany atak Rodos zbiegł się nieco w czasie z atakiem samych Drowów na Koboldy, gdzie to odniesiono mierne sukcesy, głównie z racji zaangażowania nieodpowiednich sił oraz zbyt małej liczby tych, które nadawały się do wypełniania tego zadania.

Pierwsza, a do tego od bardzo dawna, porażka Skavenów na wojnie z Koboldami. Nie tylko to, ale i fakt, w jak spektakularny sposób wymordowano tysiące Szczuroludzi sprawił, że choć to głównie dzięki wsparciu Klanu Burej Łuski, Koboldy mogą poważnie myśleć o odbiciu stolicy... Czyżby również jakikolwiek kraj zdecydował się aktywnie wesprzeć bagienne jaszczury, tak jak Etheron, sprzedając im proch oraz broń palną?

Oszukani, zdradzeni, niedocenieni, wykorzystani - tak mogą na pewno czuć się moskońscy naukowcy, których Car zmusza do pracy nad swymi projektami, nie dając na nie nawet sztuki złota, co jest obrazą dla owych badaczy. Gdy sytuacja zaczęła powtarzać się regularnie, a cała uwaga władcy skupiła się na wojnie z Gorni i Cesarstwem Karkoo, oni stwierdzili, że mają dość i odeszli. Obecnie ukryci w bezpiecznym i nieznanym nikomu miejscu, czekają, aż będą mogli odejść na zasłużoną emeryturę, choć jeśli jakiś kraj, jakikolwiek, zapewni im możliwość kontynuowania starych badań, swobodę w wyborze nowych, odpowiednie warunki do pracy, stały dopływ złota oraz bezpieczeństwo przed gniewem Cara Wasyla Iwana Srogiego, gotowi są przyjąć ofertę i pracować od teraz dla owego kraju. Z góry zastrzegają sobie, że to oferta jednorazowa, w przyszłym miesiącu nie ma co liczyć na to, że zgodzą się na jakąkolwiek ofertę któregoś z krajów.

Lodowe piekło, właśnie to rozpętali Nordowie, których zapędy terytorialne oraz żądza sławy, chwały i łupów nie znają granic: Wielkie wyprawy grabieżcze dziesiątek drakkarów pod przewodnictwem wielu znakomitych jarlów ruszyły na tereny Unii Wyspiarskiej, zaś potężna armia, zasilana przez Lodowe Giganty i wiele innych potworów, dosłownie zmiotła mizerne wojska broniące Księstw Granicznych. Jedynie kwestią czasu pozostaje podbicie zajętych oraz pełnoprawny atak na Zjednoczone Królestwo Ludzkie, w którym wojska Zjednoczonych Klanów Północy na pewno mogą liczyć na pomoc Śnieżnych Elfów i być może Czarnego Słońca, zaś ludzi chętnie wesprze Republika Handlowa Anitreuszy oraz sprzymierzone z nią Księstwa Graniczne.

Zwycięstwo? Po raz pierwszy od wieków, spalone równiny państwa Upadłych zrosił deszcz, jednakże nie była to woda, tylko krew: Wielu oddało swoje życie w walce z Demonami, najwięcej pośród nich było mieszkańców Eshistanu. Wspierani przez Paladynów, zadali Nadludziom ogromny cios, wyżynając prawie doszczętnie całą armię Upadłych oraz zajmując stolicę. Ale czy to naprawdę koniec wojny? Nieliczni uciekli dzięki Bramie, a z nimi sam Xozhal. Dopóki ten Lord Demonów żyje, a przynajmniej w naszym wymiarze, Upadli będą walczyć, więc zarówno przed Paladynami Srebrnej Dłoni jak i Eshistanem zapewne jeszcze niejedna bitwa do rozegrania, choć co bardziej pozytywnie myślący twierdzą, że wojna jest już wygrana, owszem, a to tylko kwestia czasu. Cóż, to właśnie czas pokaże, czy mają rację...

Koniec Plugawca! Lord Rodos może obwieścić światu, że Magnurth Plugawy zginał z rąk rodyjskich wojsk podczas próby dokonania swej zemsty na kuzynie władcy kraju.

Magnus Bhomun, panujący niepodzielnie władca Rzeczpospolitej Aswuskiej, który władał krajem ponad siedemdziesiąt lat, wprowadzając go w strefę pokoju, dobrobytu i modernizacji, zmarł. Niestety, śmierć upomniała się o króla, który był już przecież w podeszłym wieku, niewielu ludzi mogłoby pochwalić się dziewięćdziesięcioma siedmioma wiosnami. W chwili jego śmierci ogłoszono trwającą jednocześnie żałobę oraz wolną elekcję: Poza kandydatami rodzimymi, pośród których jest dwóch synów Magnusa, zgłosić może się każdy władca o błękitnej krwi. Nad jego wyborem zadecydują wszystkie stany Rzeczypospolitej: Chłopstwo, mieszczaństwo, duchowieństwo, rycerstwo i szlachta, a wezmą pod uwagę odległość danego kraju od Rzeczypospolitej, jego relacje z innymi krajami wokół państwa i na świecie, ogólną reputację oraz to, co może on zaoferować Rzeczypospolitej. Wszyscy chętni powinni przedstawić swoją prośbę jak najszybciej, gdyż głosowanie zacznie się niezwłocznie, z racji jego rozmiarów i rozmachu, więc spóźnialscy mogą nie zostać zakwalifikowani. Wyniki wolnej elekcji znane będą za miesiąc.
//Z góry mówię, że ten event, wolna elekcja, został zaproponowany przez Ethera, a ja zaakceptowałem pomysł i nieco zmieniłem, aby pasował. Niemniej, jeśli ktoś z Was wygra, powinien podziękować jemu, że miał w ogóle taką możliwość.//


Carat Moskoni
Nowo wybrany Hetman odwdzięczył się Carowi, samemu rozwiązując problem niezadowolenia pozostałych kandydatów-atamanów, czyniąc z nich swoją prawą i lewą rękę w zarządzaniu kozacką bracią. Jednocześnie przesyła on, w dowód wdzięczności i uznania, część swojej osobistej armii pod rozkazy moskońskiego Cara, aby służyła mu tak wiernie, odważnie i skutecznie, tak jak jemu wcześniej, dzięki czemu do moskońskiej armii zawitało 500 Kozaków Rutyńskich i 300 Kozaków Awarskich. Jednocześnie Hetman i atamani czekają na dalsze rozkazy, najlepiej odnośnie wojny z Gorni.
Naukowcy oświadczają, że nie poprowadzą już żadnego badania dla Cara i opuszczają kraj w poszukiwaniu lepszych warunków do pracy i życia, skoro ich projekty i potrzeby są zaniedbywane w takim stopniu, jak dotychczas.
Kolejni piechurzy zginęli za Cara, ale można śmiało rzec, że ostatecznie przetrzebiono potwory tak, aby wieśniacy i prości łowcy potworów dawali sobie radę z nielicznymi, z reguły pojedynczymi, niedobitkami we własnym zakresie, co oznacza, że można przerzucić już wszystkich żołnierzy na front, gdzie to przydadzą się najbardziej.
Na froncie z Gorni wojska odniosły sukcesy, ale na pewno nie takie, na jakie liczył Car: Podczas zbierania się do ofensywy, żołnierze spotkali na swojej drodze, również szykujące się do ataku, wojska gornijskie. Zaskoczenie było obustronne, lecz wcześniej obudzili się z niego Twoi ludzie, spadając niczym burza na wroga, który szybko ustąpił im pola i wycofał się. Niestety, gdy dzielni wojacy pokonali Gornijczyków i ruszyli za ciosem, natrafili na całą masę piechoty oraz strzelców, wspieranych też przez liczne umocnienia polowe, głównie drewniane i drewniano-ziemne, jak palisady, zasieki, rowy i wały. Tutaj trafiła kosa na kamień i po długiej walce carscy żołnierze ostatecznie ustąpili, wracając na pozycje wyjściowe.
Przesłanie tak nikłej ilości złota dla tak wielu żołnierzy nie dało żadnego efektu poza zmarnowaniem owego złota.
Morale wojska leci na łeb, na szyję, głównie mowa o tych, którzy mieli rozkaz ruszyć na front z Cesarstwem Karkoo, gdzie to znów zostali wybici przez masowany ostrzał Golemów i artylerii. Przede wszystkim artylerii... Kawaleria mogłaby pomóc, zwłaszcza że Cesarstwo nie dysponowało wtedy żadną jazdą, ale było jej za mało. W wojsku wprost mówi się o zmianie taktyki, przejściu do defensywy i zwerbowaniu nowych jednostek, bo dalsze natarcia mogą przynosić jedynie coraz większe straty i ubytki w morale armii. Może warto byłoby, choć raz, posłuchać swoich żołnierzy i ich oficerów? Ewentualnie pozbyć się jakoś tych, którzy swoje zadowolenie wygłaszają za głośno, może to być przecież zaczątek buntu wojskowego, zalążek rebelii, jaka wykiełkuje w ogólnonarodowe powstanie przeciwko władzy Cara! To byłaby przecież katastrofa!
Zbyt małe siły i zbyt duża ilość terenu do podbicia sprawiły, że udało się zająć część prowincji, głównie tych, gdzie nie było już wojsk cesarskich. Prowincje specjalne były zbyt dobrze bronione, a wojska zbyt przetrzebione i zdemoralizowane wcześniejszymi starciami, aby zdołać je zdobyć.

Plemiona Zielonoskórych
Brak ruchu ze strony gracza, państwo staje się botem.

Rodos
O projektach na PW.
Fabryka gotowa, jak na razie nie przynosi dochodów, a wręcz trzeba w nią inwestować, ale na pewno z czasem wszystko się zwróci i zacznie generować olbrzymie dochody.
Archeolodzy i badacze pracują intensywnie, udało im się przekopać większość prowincji, jak na razie z wierzchu odkryli jedynie stare narzędzia, broń, naczynia i tym podobne, ale odkryto również fundamenty wielu budynków, co świadczy o tym, że na pewno żyła tu kiedyś cywilizacja o wiele bardziej zaawansowana od tej, z jaką obecnie walczycie (jeśli można ją w ogóle nazwać cywilizacją), ale konkretów na ten niestety brak, choć można snuć przypuszczenia, że lokalni dzikusi to jej potomkowie w prostej linii, którzy przeżyli to, co zniszczyło ich dawną cywilizację i bez jej wytworów zdziczeli, prowadząc regres aż do stanu obecnego.
Wycieczka Etherończyków została oprowadzona, obyło się bez nieprzyjemności, a oni wszyscy odpłynęli, wiedząc, że gdzieś jednak ich kraj został przewyższony, a tym, kto to zrobił, było Rodos.
Zdrajca, jeśli rzeczywiście jest wśród świty Lorda, to nie dał nic po sobie poznać i wciąż pozostaje zagadką.
Poszukiwania ostatniego Skrytobójcy ruszyły pełną parą. Niestety, o ile można było liczyć na pomoc ludności cywilnej, to ograniczała się ona jedynie do patroli, nikt nie widział, więc albo wszyscy Twoi poddani są nagle ślepi i głusi, albo ten cholerny Mroczny Elf naprawdę jest dobry w swoim fachu, jeśli nie najlepszy.
Mimo to Kundle odnalazły wiele tropów, przeważnie mylnych, urywających się w różnych miejscach, w których raczej nie ma co szukać Drowa. Jedyną poszlaką może wydawać się ten ślad, jaki ostatecznie, polami i lasami, doprowadził część Kundli do miasta Oxmere, jednego z najgwarniejszych portów Rodos, gdzie Skrytobójca mógłby się z powodzeniem ukryć lub odpłynąć, choć szanse na to są relatywnie niewielkie, gdyż ślady są świeże, a psy zgubiły trop dopiero w okolicach portowych karczm i kantyn.
Zajęcie obu prowincji nie było problemem, Drowy nie stawiały oporu na morzu, bo nie miały floty, a na lądzie ich siły były zbyt niewielkie, żeby zatrzymać Siepaczy. Owszem, mogli ich spowolnić czy zadać straty, ale nie zatrzymać, pomógł tu głównie miażdżący wszelki opór ogień okrętów liniowych. Żołnierze, jak na Ceshońsczyków przystało, spustoszyli zajęte prowincje, paląc, gw**cąc, grabiąc i mordując, a więc robili to, w czym są najlepsi, nie licząc walki. Łączne zyski z grabieży wynoszą ledwie 300 złota, ale ważniejsze rozkazy zostały wykonane, złoto było tylko miłym dodatkiem, prawda?
Walki z dzikusami były ciężkie, ale przeciwnik wytracił impet natarcia, jaki miał jeszcze miesiąc temu, po pierwszych klęskach ponownie zaczął cofać się na zachód, staczając czasem krótkie potyczki z żołnierzami Rodos, którzy mieli zdobyć prowincje.
Walka przeciwko Mutageniscie nie była zbyt prosta, ale czy Lord naprawdę liczył, że taka będzie? Cóż, tym, co zapewniło Rodos zwycięstwo, na pewno były armaty, gdyż piechota oraz karabinierzy nie mogli poradzić sobie z lądową armią Magnurtha, toteż wkroczyły Kanady, zdejmujące po kolei każdy cel, jaki się nawinął. Ostatecznie prawie całe siły Mutagenisty zostały unicestwione, a on spróbował ucieczki na jednym z Gargulców, jednakże wtedy odezwało się ponad sto (nie strzelali wszyscy, część wciąż przeładowywała, inni uznali, że nie muszą) karabinów, które celną salwą posłały Mutagenistę i jego latającego wierzchowca na tamten świat, nie dość, że dziurawiąc, to jeszcze strącając w morskie odmęty (walka rozegrała się na prowincji mającej dostęp do morza, która sąsiadowała z Imperium Baalger), tym samym kończąc najpewniej jego żywot, gdyż ciał obu nie odnaleziono, ale przez Magnurth był tylko człowiekiem. Co prawda utalentowanym magicznie, ale człowiekiem. A żaden człowiek nie mógłby przeżyć czegoś takiego, więc pora na fetowanie zwycięstwa i opłakanie poległych, którzy oddali życie w obronie Rodos po raz pierwszy od tak dawna... I oby po raz ostatni.

Enklawa Magów
Na wojnie z Łakami znów zaczęło się Wam powodzić: Sprawne wykorzystanie Rekinoludzi, Magów, Tarczowników i Arcymaga pozwoliło zdobyć aż pięć prowincji. Chociaż, gdyby patrzeć na całokształt ofensywy, to tylko pięć prowincji, niestety. Innych nie udało się zdobyć, gdyż Golemy uległy przeważającym ich liczbą Gruboskórnym, którym pewnie by sprostali, gdyby nie fakt, że na jednego Golema przypadało pięciu takich wojowników, a zwykle dwóch, w sprzyjających okolicznościach nawet jeden, było sobie w stanie z nimi poradzić. Jako iż ich rozkazy obejmowały zajęcie i utrzymanie prowincji, to takie właśnie zadanie Golemy próbowały wykonać, z takim efektem, że wszystkie zmienione zostały w gruzy, choć są to gruzy otoczone ciałami poległych Łaków.
Na pozostałych prowincjach natarcie zatrzymały nowe jednostki Łaków, humanoidalne ptaki, choć ich skrzydła znajdowały się na plecach. Wolne przednie kończyny zaczęli dzięki temu wykorzystywać do utrzymania broni, głównie łuków, którymi szyli do Twoich jednostek, wybijając głównie strzelców, bez których piechota zaczęła się cofać, bo i sami nijak mogli dobrać się do latających wrogów, podobnie jak i kawaleria.

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
Desant, choć ambitny, nie ruszył, a dokładniej to zawrócił w połowie drogi, wedle rozkazów, gdy zauważono patrolującą okolicę flotę Szkarłatnej Orchidei. Nie wyglądali na wrogo nastawionych, oficjalnie przecież nie wspomagacie Wschodzącego Słońca, ale rozkazy to rozkazy i lepiej nie ryzykować, toteż okręty wróciły do macierzy.
W stolicy zapanowała wielka euforia, w końcu jak inaczej można byłoby zareagować na wieści o tym, że przy stosunkowo niskich stratach odniesiono wreszcie jakieś poważne zwycięstwo przeciwko Jaszczuroludziom, w którym to nie obroniono, ale pozyskano teren? Niestety, blask chwały zwycięzców przyćmił nieco widok odbitych prowincji, bo choć w dobrym stanie, przeważnie takim, w jakim Twoje wojska je opuszczały, wiele miast, miasteczek i wiosek zostało pozbawionych części ludności: Jednej trzeciej, jednej czwartej, czasem nawet jednej drugiej! Można się tylko domyślać, jaki marny los czeka na nich w położonych w dżunglach miastach Jaszczuroludzi. Chociaż, większość z nich pewnie się tym już nie przyjmuje, jak by mogli, skoro ich jeszcze bijące serca spoczęły w rytualnej misie, wycięte precyzyjnymi ciosami obsydianowych sztyletów łuskowatych kapłanów...?
Defensywa Drakonidów zdaje się krzepnąć, Twoje wojska są coraz częściej odrzucane, z reguły z coraz to większymi stratami, ale nie zawsze tak to wygląda, czego przykładem może być zdobycie, choć podczas długich i często bardzo ciężkich oraz krwawych bojów, wielu prowincji, gdzie sprzyjało przede wszystkim zaskoczenie, obozowały tam głównie siły, które wycofano z frontu na odpoczynek i tym podobne, więc mimo oporu zostały one zajęte.
Niestety, ponownie stolica nie została zajęta, bo choć na horyzoncie pojawił się Smok, to nie zdołał wejść do walki, Twoje wojska były już wtedy w odwrocie. Czemu? Przecież morale nie mogły im się załamać, prawda? Owszem, ale bezwarunkowa wierność rozkazom robi swoje, widząc grube mury, przed nimi umocnienia ziemne, pośród murów wieże i wieżyczki, a także liczne wojska na murach, przedpolu, w wieżach i zapewne w środku, jednostki wycofały się, zabijając podczas tego przedsięwzięcia od kilkudziesięciu do kilkunastu Drakonidów, które próbowały nieudanych ataków z zasadzki.

Etheron
Badania nad racjami żywnościowymi trwają, naukowcy niezbyt wiedzą, czego władca od nich oczekuje, więc próbują różnych sposób, aby odnieść zadowalający, w ich mniemaniu, efekt.
O ile rozminowanie prowincji poszło całkiem sprawnie i zginęło niewielu Inżynierów, to badania nad Thramilem idą dosyć opornie. Dlaczegóż to? Cóż, to materiał wybuchowy, pierwsze próby zbadania go dały właśnie to, do czego został stworzony: Eksplozję. Naukowcy nie wiedzą, czy jest tak oporny w rzeczywistości, czy to zmęczenie minerału, wynikające z przeleżenia tyle czasu w ziemi w charakterze miny lądowej, czy też specjalne zabezpieczenie zastosowane przez Gobliny, ale nie mają zamiaru się poddać i będą próbować aż do skutku, tudzież dopóki starczy im funduszy oraz Thramilu. No, chyba że władca całkowicie zawiesi projekt, jest też oczywiście taka opcja...
Delegacja Łaków przybyła, a choć urządzono na ich część przyjęcie, te istoty, wyglądające w swej ludzkiej formie niemalże kubek w kubek jak Twoi poddani, nie miały ochoty jeść, pić, śpiewać, tańczyć czy po prostu się bawić. Przedstawili Orionowi IX proste warunki: W sprawie artefaktów, Łaki nie chcą mieć z nimi zbyt wiele wspólnego, więc najchętniej zniszczyliby je, co uczynią niezależnie od woli Etheronu, jeśli okażą się w jakikolwiek sposób wytworem zła. Mimo wszystko, chcą za swą pomoc wynagrodzenie 5000 złota lub 2000 złota oraz możliwość budowy machin i okrętów Etheronu. Ta oferta pozostaje jednak do negocjacji, w przeciwieństwie do dalszych roszczeń: Łaki dalej wspomagają Etheron przeciwko Goblinom z Rechoczącego Czerepu, ale jeśli nie dostaną w tym miesiącu konkretnego wsparcia w postaci złota, surowców lub żołnierzy, wycofują się z tego przymierza, ponownie skupiając się tylko i wyłącznie na wojnie z Magami, a Etheron niech sam radzi sobie ze swoimi mnogimi kłopotami. Jeśli zaś Etheron wesprze Państwo Łaków w ich wojnie przeciwko Magom, Łaki dalej będą walczyć z Goblinami. O ile podział zwykłych prowincji jest tak prosty, jak tylko się da, a więc kto zajął, to jego, to w wypadku stolicy można uznać, że kraj, który ja zajmie, będzie oddawał połowę zysków drugiemu państwu.
Po tych deklaracjach Łaki opuściły Etheron, wracając do swojego kraju.
Strażnicy czuli się niemalże jak na wakacjach, nic się nie działo podczas ich warty, po niej zresztą też.
Ludzie wrócili z Rodos i mieli o czym Ci opowiadać: O wspaniałych rzeźbach, obrazach, budowlach i wielu innych przykładach rodyjskiej sztuki. Przywieźli też wiele nowinek technologicznych odnośnie sposobu uprawy roślin i hodowli zwierząt. Ogółem byli zachwyceni i teraz pragną więcej, choćby i u siebie.
Un Lagrogh nie podjęło przeciwko Tobie żadnych kroków ofensywnych, podobnie jak Gorgoroth, Goblińska Spółka Handlowa Grogona i Rechoczący Czerep. To chyba dobrze, skoro i Ty niezbyt ruszyłeś ze swoją ofensywą, prawda?
//Nie, nie uznałem takich ruchów wojsk, za co powinieneś mi dziękować, a nie toczyć pianę z ust i obrzucać mięsem, gdyby nie to, nie miałbyś teraz większości armii, a Un Lagrogh ze swoimi zasobami dosłownie by Cię zmiażdżyło, ze wsparciem Rechoczącego Czerepu, Gorgoroth i ewentualnie Goblińskiej Spółki Handlowej Grogona, gdybyś albo Ty, albo ona, uznali, że pokój to jednak zły pomysł, a wojna musi trwać.//

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Magowie z entuzjazmem zabrali się do pracy, w końcu niezależnie, czy ma się przed sobą Maga Stali, Ognia, Wody, Grawitacji czy Nekromantę, każdy pragnie poszerzać swoją wiedzę tak, jak tylko się da, a dodatkowo ci dwaj uznali to za wyzwanie. Niestety, w zbiorach Stalowych Ludzi nie ma ani słowa o tej koronie, Magowie proponują dwie opcje rozwiązania problemu (w końcu jest ich dwóch): Pierwszą jest ponowne wybranie się do zamku, gdzie zdobyto koronę i kosztowności, aby przeszukać wszystkie księgi i inne dokumenty pana twierdzy, możliwe, że coś się trafi, nawet nie jeśli konkretnego, to chociażby spod jego ręki, w formie własnych spostrzeżeń? Drugą opcją jest poproszenie o pomoc Zakonu Złotej Tarczy i/lub Paladynów Srebrnej Dłoni, którzy mogą mieć spore pojęcie na ten temat, choć to też nic pewnego, ale istnieje również ryzyko, że zwyczajnie skonfiskują Imperium Gryfów jego zdobyczy. Jak zwykle, podjęcie decyzji spoczywa na barkach Imperatora. Jednakże jest jakiś przełom, obaj Magowie, tym razem z godni, z całą pewnością datują koronę na okres od trzech do pięciu tysięcy lat temu, na czasy, w których przypadał złoty wiek Wiecznego Imperium Wampirów, jaki zakończył upadek tego państwa trzy wieki temu. Można więc śmiało twierdzić, że to nie tylko przedmiot wychodzących spod rąk krwiopijców, ale i przesiąknięty niemalże do cna Magią artefakt, gdyż wykucie czegoś takiego, aby pozostało bez najmniejszego uszczerbku czy innego śladu nadgryzienia zębem czasu, jest właściwie niemożliwe, nawet dla brodatych mistrzów z Krasnoludzkiego Imperium Miedziobrodych, a więc co dopiero dla Wampirów.
Odbijanie prowincji szło niemrawo, w końcu Nieumarli to Nieumarli: Nie poddadzą się, nie stracą morale przez przewagę wroga, nie uciekną, nie zdezerterują, będą się jedynie uparcie bić do śmierci, swojej lub przeciwnika.
Podczas odbijania prowincji Twoi ludzie trafili na te same jednostki wroga co wcześniej: Piechotę, Łuczników i Gwardię Grobową. Skuteczna taktyka pozwalała powoli, lecz metodycznie i sprawnie, eliminować poszczególne grupy wroga. W chwili, gdy wszystko wydawało się przesądzone na Waszą korzyść, pojawiły się kolejne zastępy lekkozbrojnych Szkieletów wiedzione przez najprawdziwszą nieumarłą kawalerię. Wojska pod wodzą D'Ahna Stalowego Szpona sprawnie powstrzymały ich szarżę, przeszły do kontrataku i zdobyły prowincję, gorzej miały pozostałe siły, które zwyczajnie nie dysponowały Stalowymi Pikinierami, a zwykli Poborowi nie mogli skutecznie stworzyć tak skutecznej osłony przeciwko naporowi konnicy, przez co jeźdźcy wpadli w nich jak masło, atakując kopiami, a później młócąc bez wytchnienia, gdyż się nie męczyli, mieczami długimi lub toporami. Przez stworzoną wyrwę wpadła piechota wroga i tak pozostałe siły musiały wycofać się w nieładzie, najpewniej zostaliby doszczętnie wybici przez pościg, gdyby nie pojawienie się D'Ahna i jego wojsk, które pozbyły się go. Po zajęciu tej jednej prowincji wojska wróciły do kraju.
Większym siłom udało się z powodzeniem przerwać oblężenie, przy relatywnie niskich stratach wybili do ostatka wszystkich Nieumarłych.
Pozostali żołnierze, w oparciu o zamki, skutecznie odpierali niemrawe ataki Nieumarłych, nękani najczęściej zmasowanym ostrzałem łuczników.

Skaveńska Hersztokracja
Prace nad nowymi Mutantami idą opornie, gdybyś chciał jakiegoś zwykłego, lądowego czy też podziemnego, najpewniej już teraz miałbyś na biurku w Burym Pałacu komplet dokumentów, jeśli nie gotowy obiekt testowy. Jednakże tworzenie Mutantów wodnych i latających to wciąż coś, w czym Skaveni dopiero raczkują, bowiem nie mieli okazji robić ich wcześniej, na przykład jak Sku*woli, w podziemiach.
Wykopaliska Klanu Jones ruszyły pełną parą, a jego herszt obiecuje, że już w następnym miesiącu z podziemi wróci jego pierwsza ekspedycja, która podobno wykopała pod stolicą Koboldów tunele na tyle głębokie, że ledwie chwile dzielą ich od przebicia się do tuneli macierzystych, być może tych samych, którymi przygnały tu za Wami Koboldy?
Ataki na prowincje Koboldów poszły gładko, ponownie opór był słaby i skutecznie eliminowany. Można byłoby właściwie mieć pewność, że wygracie te batalie, tak jak wszystkie inne, w końcu Koboldy bez stolicy nie mogły stanowić już skutecznej siły obronnej, prawda? Cóż, może i same oraz bez stolicy tak, ale o ile nie miały miasta stołecznego, to sojuszników już jak najbardziej: Gdy wszystko było na dobrej drodze do zwycięstwa, z nieba na wojska skaveńskie runął nagle deszcz śmierci, plątanina mięśni, kłów, pazurów, łusek i skrzydeł: Wiwerny. Nie robiąc sobie nic z Dzwonów Szaleństwa, rzuciły się od raz na Magów Plagi, wybijając wielu z nich. Może zatrułyby się po tym posiłku, ale nie dali im na to szans Strzlecy, zasypując je gradem pocisków, który część bestii zabił, a pozostałe zmusił do odwrotu. Niestety, one wróciły, tym razem ze wsparciem: Najpierw z nieba spadły... Murloki. Tak, te małe i pokraczne stworki zeskoczyły z grzbietów lecących nisko potworów i rzuciły się na Twoje wojska, choć szybko zostały wyrżnięte, a Wiwerny odleciały. Ponownie, już można było fetować sukces, gdy nagle Dzwony Szaleństwa, jedne po drugim, były niszczone przez błyskawice. Nie, to nie siły natury stanęły przeciwko Wam, lecz coś podobnego, stworzenia je reprezentujące: Żmije. Po zniszczeniu Dzwonów do ataku ruszyły Koboldy, zatrzymane przez Klanowych i Sztormoszczury. Niestety, zwykłe Szczury nie stanęły na wysokości zadania, zbite w jedną masę były idealnym celem dla Żmijów i Wiwern, a gdy w okrutny i przerażający sposób padło trupem kilka tysięcy z nich, reszta pierzchła we wszystkie kierunki. Pozbawieni wsparcia innych jednostek, zwłaszcza Klanowych i Magów Plagi, masowo ginęli od strzał i pułapek Koboldów, w paszczach bagiennych monstrów lub zwyczajnie na samych bagnach, topiąc się w nich czy grzęznąc, przez co dobicie ich było tylko formalnością. Mocno przetrzebione siły wycofały się, wielu Klanowych zginęło podczas odwrotu, gdy częściowo również poddali się panice, reszta utrzymała się w formacji dzięki obecności Sztormoszczurów oraz Magów Plagi, których osłaniali i dzięki którym dobrnęli jakoś do stolicy po tej masakrze.

Eshistan
Żołnierze byli pozytywnie nastawieni do bitwy, ale optymizm zaczął powoli pryskać niczym bańka mydlana, gdy stanęli naprzeciw demonicznym legionom. Na szczęście obecność herosa i Paladynów, ich zaklęcia oraz taktyka podbudowały nieco ich morale. Przeciwko Twoim wojskom stanęły wszystkie Demony, jakie wiódł ze sobą Xozhal, on sam, oraz kilkuset Nadludzi powołanych pod broń pospiesznie, gdyż inne jednostki zaangażowane były w walkę na pozostałych frontach.
Taktyka sprawdzała się, wiele Demonów padło od strzał, ale swą potęgę ukazały w chwili, gdy doszło do zwarcia, do którego jak najszybciej dążył sam Xozhal, bowiem nie miał już żadnych jednostek dystansowych, gdy jego Nadludzie i Czorty zostali wybici. Wtedy też w pełnej krasie uderzyli Mściciele, Nosorożce i Wszech-Demony, najpewniej gdyby nie pomoc herosa i Paladynów na tym skończyłaby się Twoja ofensywa, te ostatnie spośród piekielnych monstrów mogły zabić nawet słonia bojowego(!). Na szczęście wszystko było mordowane metodycznie, Wszech-Demony przez herosa i Paladynów, a reszta przez pozostałe jednostki, nacierające na wroga w chwili szaleńczej odwagi, ostatnim zrywie, kiedy żołnierze wiedzieli, że to właśnie jest ten moment, ta w chwila, w których waży się ich być albo nie być. Na szczęście tym razem się nie poddali, nawet w chwili, gdy ginęli dziesiątkami, masakrowani przez samego Xozhala. Ten jednak nie był głupi, nigdy nie był, więc, gdy widział, że bitw jest przegrana, wezwał kilku Dowódców, wszystkie Sukkuby i dwa Wszech-Demony, które mu zostały, a następnie sam się wycofał, przed wejściem do Bramy zabijając jeszcze dwóch Paladynów oraz staczając krótki pojedynek, wymianę ledwie kilku ciosów, z Sasdithem. Ten później przekazał Ci, że gdy Demon wykonywał finty, pchnięcia i cięcia oraz blokował, parował bądź unikał jego ciosów, wciąż mówił. Wedle relacji Vecka, jego słowa brzmiały mniej więcej tak: Śmierć to tylko początek, a dla Was jedyna droga do wybawienia. Ulegniecie, Wy nędzne kreatury, jeśli nie mnie, to innym, którzy będą po mnie. A przybędą, rozpętując tu piekło większe niż to, z którego wyszedłem.
Xozhal uciekł wraz z niedobitkami swojej armii, prowincja została oczyszczona z Nadludzi, bez jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony Paladynów, często sami oferowali nawet swoją pomoc w wyżynaniu Nadludzi, w końcu nie mógł uchować się nawet jeden cywil, jeśli plaga Demonów miała zniknąć raz na zawsze z Asmian, prawda?
Stolica została zburzona i rozgrabiona do końca, do skarbca Eshistanu wpłynęło 150 kamienia i 500 złota, ale to byłoby na tyle, nie dało się więcej wyciągnąć z tego miejsca, a teraz, skoro została aż tak zniszczona, nie będzie generować żadnych zysków w postaci złota i surowców.
Zajęcie prowincji, wybicie Demonów i Nadludzi oraz wypędzenie Xozhala powiodło się na pewno, po części, dlatego, że wiele wojsk Upadłych zarówno odpierało ofensywę Paladynów Srebrnej Dłoni, która spełniła przez to swoje zadanie, jak i ofensywę na ziemie Eshistanu. Poza stratami terytorialnymi, jakichkolwiek innych brak, ludności nie było, niczego do zagrabienia również, same prowincje nie generowały dochodu, więc można śmiało uznać, że Demony musiały obejść się smakiem.

Unia Wyspiarska
Natarcie na ziemie Czarnego Słońca można spokojnie ochrzcić mianem pełnego sukcesu, w końcu żołnierz Unii są pierwszymi, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli postawili stopę na pirackiej ziemi, a potem wyzwolili ją od dotychczasowych właścicieli. Oczywiście, były komplikacje, między innymi kilka statków-pułapek, które sprawiały wrażenie uszkodzonych przez piratów jednostek kupieckich, a tak naprawdę nie tylko opóźniały flotę wojenną, ale i otworzyły ogień do galer, które przypłynęły im z pomocą, acz chwilę później poszły na dno po celnych salwach burtowych okrętów liniowych. Płynąc dalej, armada napotkała kilka mniejszych okrętów pirackich, które zatopiła bądź przepędziła, ale zdołały one wrócić do portu macierzystego i podnieść alarm. W stan pogotowia postawiono całe wybrzeże wyspy, ale było to za mało i za późno. Niemniej, od strony prowincji nie padł żaden strzał, morze było puste, nie licząc okrętów Unii, a pierwsza fala bez strat zajęła plażę. Piekło zaczęło się wtedy, gdy wylądowała reszta żołnierzy: Jeszcze na plaży powitał ich grad kul z broni palnej, strzał oraz bełtów, ci, którzy wylądowali wcześniej nie mogli im pomóc, sami zdobywali porty i nadmorskie osady, również będąc pod ogniem oraz walcząc wręcz między budynkami. Na sam koniec odezwała się również piracka artyleria, która miała wiele czasu, aby dokładnie wcelować się w poszczególne okręty, zatapiając wiele galer, które stały w miejscu po dowiezieniu pierwszego rzutu lub części drugiego na plażę, niektórzy obrali sobie za cel także tłustsze kąski, czyli okręty liniowe. Na szczęście przewaga w liczbie i wyszkoleniu pozwoliła Twoim żołnierzom zająć plażę, porty, miasta i ruszyć dalej, w konsekwencji zdobywając całą prowincję. Ogień artyleryjski uciszyły głównie okręty liniowe, które nie mogły być niszczone tak szybko, jak galery, a te musiały co chwila zmieniać kurs, byleby nie zostać trafione. Niestety, wiele mimo to zatonęło, a jeden okręt liniowy został poważnie uszkodzony i nie mógł wrócić do macierzy, przez co został na kotwicy przy tamtej prowincji. Aby go naprawić, trzeba wydać 400 złota.
Próby zatrzymania Nordów i Czarnego Słońca nie powiodły się. Jeśli mowa o piratach, to galer było zbyt mało, a i same były zbyt słabe, ale na szczęście rozbójnicy nie mieli zamiaru zdobywać prowincji Unii, tylko je ograbić, ale i tak przyniosło to szkody, przez które do skarbca nie wpłynęło 200 złota i nie będzie wpływać, dopóki prowincje po rajdzie piratów nie zostaną przywrócone do stanu użytku, co też kosztuje 200 złota.
O wiele większe straty zafundowali Wam Nordowie, którzy zdołali prześlizgnąć się przez blokadę. Owszem, wiele ich drakkarów poszło na dno podczas ostrzału, inne przepędziły galery, ale i tak zdołali oni ograbić aż sześć prowincji, przez co straciłeś 600 złota i dopóki nie zapłacisz tyle samo za ich naprawę, nie będę generować zysków. Istnieje ryzyko, że tak łatwe zwycięstwo może skusić Nordów do podjęcia kolejnej wyprawy, jeszcze większej, która pozwoli ograbić o wiele więcej terenów, a może nawet zdobyć je, mszcząc się za wcześniejszą zniewagę?

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Brak ruchu ze strony gracza, państwo staje się botem.

Estiusss
O projektach na PW.
Bez trudów zdołałeś zająć wyspę do końca, dzieląc ją wreszcie tylko między Unię Wyspiarską a Estiusss, eliminując siły piratów Czarnego Słońca, szczęśliwie niezbyt liczne w tym rejonie, po przełamaniu małego oporu na prowincji Twoi żołnierze mogli nawet dostrzec jeszcze okręty, które zabrały żołnierzy ze z góry skazanego na zagładę przyczółka.
Niestety, atak na rodzime tereny Czarnego Słońca nie był taki prosty, nieliczna, acz silna, flota oraz, przede wszystkim, artyleria ustawiona na brzegu bez problemów zatopiły jednostki desantowe Nagów i zmusiły pozostałe do odwrotu, a obawie o własne bezpieczeństwo.
Piracka flota, liczna i dość silna, zdołała przebić się zarówno przez Twoje zabezpieczenia, jak i sojuszniczą flotę Unii Wyspiarskiej, dokonując grabieży na wielu prowincjach. Ostateczny bilans strat wynosi sześc ograbionych prowincji, dopóki władca nie zainwestuje w nie łącznie 600 złota, nie ma co liczyć, że zaczną one produkować jakiekolwiek zyski.

Un Lagrogh
Brak ruchu ze strony gracza, państwo staje się botem.

Zjednoczone Królestwo Ludzkie
Brak ruchu ze strony gracza, państwo staje się botem.

Cesarstwo Karkoo
Naprawa i budowa dróg nieco uspokoiło szlachtę, ale nie ma co liczyć na to, że to długotrwały efekt, prędzej lub później znów znajdą sobie powód do narzekania.
Na granicy ze Złymi Ziemiami i Plemionami Zielonoskórych spokój.
Udało obronić się obie prowincje specjalne, do czego walnie przyczyniły się działa "Cesarz" i Golemy, które skutecznie przetrzebiły i zdemoralizowały carskie wojska. Niestety, ogień artylerii nie mógł wybić wszystkich wrogów, przez co zdołali oni zająć część prowincji, tudzież odbić je z Twoich rąk, zależnie od punktu widzenia. Jednakże jeśli nic się w moskońskiej armii nie zmieni, możesz mieć pewność, że już za kilku tur będziesz przemawiał do ludności w swojej nowej zimowej posiadłości, jaka znajdować się będzie w murach dawnego moskońskiego pałacu carskiego.
Powody częściowych niepowodzeń i strat wynikają przede wszystkim z braku konnicy, podczas gdy Moskonie na ten problem akurat nie narzekali. Nie, Huzarzy tym razem nie walczyli. Czemu mieliby walczyć, skoro nie wypłaca się im należnego żołdu, a sami nie mogą odbić sobie tego na mieszkańcach zajętych ziem? Zresztą, w równym, jeśli nie większym stopniu, ich powrót do Rzeczypospolitej mogła spowodować obecna sytuacja tego kraju, ich ojczyzny, w końcu do Cesarstwa nie czuli żadnego przywiązania, będąc tam jedynie w charakterze wojsk najemnych.
Wielu oficerów w armii jest oburzonych. Owszem, Golemy można jakoś znieść, a nawet polubić, w końcu to żołnierze idealni: Nie chcą wracać do domów czy rodzin, nie mają morale, nie muszą odpoczywać, jeść, pić czy spać, wykonają każdy rozkaz bez mrugnięcia mechaniczną powieką... Jednakże Skaveni? To coś zupełnie innego: Szczurza hołota, prymitywy, którym w zawszonych łbach jedynie gwałty, grabieże i rozboje. Jak jakikolwiek szanujący się cesarski żołnierz ma walczyć u boku takich pokracznych i obmierzłych stworów jak skaveńscy najemnicy? Owi oficerowie liczą na to, że Cesarz odeśle Skavenów tam, skąd przyszli, i postawi wreszcie na wojska rodzime, których mimo wszystko jest mało, a kto wie, czy Gremliny nie postanowią urządzić przewrotu wojskowego na korzyść Cara lub własną, gdy ich wojska będą dosłownie lwią częścią armii Karkoo? Choć nawet mimo takiej ewentualności mechaniczni żołnierze wciąż mają licznych zwolenników pośród żołnierzy i oficerów.

Ceshon
O projektach na PW.
Jak słusznie przewidywałeś, Imperium Baalger zaatakowało. Twoja taktyka przeciwko jego wojskom była dość skuteczna, ale musieli oni ulec przez gigantyczną przewagę liczebną, której nie mogły zniwelować nawet najlepsze Mutanty i najokrutniejsi piechurzy, a przynajmniej nie w takiej ilości. Niedobitki, wykorzystując znajomość terenu, wycofały się dalej, na niezajęte jeszcze przez Baalgerczyków prowincje. Ocaleli donoszą również, że najwięcej krwi napsuli im strzelcy, imperialni łucznicy i kusznicy, którzy skutecznie wyeliminowali Purchawy nim te mogły wykorzystać swoje atuty, a czasem nawet wykorzystały, tylko przeciwko sojusznikom, eksplodując zbyt blisko reszty wojsk! Pozostałych jednostek było zbyt mało, aby powstrzymać zmasowaną szarżę baalgerskiej piechoty, straciłeś łącznie pięć prowincji.
Defensywa przeciwko atakowi Klanu Burych Łusek poszła o wiele sprawniej, wróg zaatakował siłami zbyt niewielkimi i słabymi, aby przełamać Twoją obronę, choć wcale nie oznacza to, że nie odniosłeś na tym odcinku żadnych poważnych strat.
Ofensywa powiodła się o wiele lepiej, udało Ci się zająć wszystkie trzy prowincje bez stosunkowo dużych strat, szczególnie dobrze spisali się tutaj Pustelnicy, którzy powyrzynali większość piechoty Klanu, a nim pojawiły się jakiekolwiek bardziej wartościowe oddziały, bitwa była już dla nich właściwe przegrana, więc wycofali się na terytorium Klanu.

Imperium Baalger
O projektach na PW.
Obrona sprawdziła się wybornie, ale to tylko dlatego, że Ceshon nie zaatakował.
Atak nie był już tak prosty, a życie żołnierzy biorących w nim udział usłane różami tak jak służba Wojów przy fortyfikacjach, a wręcz przeciwnie: To była droga przez mękę, dla wielu ostatnia droga w życiu: Omijanie bagien było niemożliwe, gdyż bagna były praktycznie wszędzie, wielu żołnierzy ugrzęzło, stając się łatwymi celami, a inni potopili się. Po pierwszych stratach, jeszcze bez udziału wojsk Ceshonu, ruszyły na Twoje wojska zastępy Mutantów i ludzi, siły obronne wroga. Owszem, odniosłeś zwycięstwo, ale tylko i wyłącznie dzięki przewadze liczebnej, ale straty były znaczne. Mimo to, rozbiłeś wrogie siły obronne, większość przeciwników zginęła, reszta uciekła, wykorzystując znajomość ternu, oraz zająłeś pięć prowincji Mutagenistów, choć nie można zapominać, że to nie dzięki taktyce, lecz miażdżącej przewadze liczebnej.
W przeciwieństwie do morale armii, zadowolenie społeczne podniosło się niemalże natychmiast, cywile, którzy nie wiedzą nic o stratach i ogólnym okrucieństwie wojny, wpadli niemalże w euforię, licząc, że te podboje to jedynie skromna zapowiedź, preludium do inwazji, jaka nie zakończy się na bagnach Ceshonu, ale rozpędzi się na tyle, aby przywrócić Imperium Baalger jego dawną chwałę...

Wielkie Księstwo Shenara
Plan ataku na Koboldy był dobry, ale miał jeden mankament: Twoim wojskom przyszło walczyć nie na równinach, nizinach czy jakimkolwiek innym dogodnym terenie, jaki Drowy znały i lubiły, lecz na bagnach, pośród rzek i jezior usianych gęsto mniejszymi oraz większymi wysepkami. Z tego powodu, aby uniknąć strat, kawaleria wróciła do kraju, gdzie później się przydała, a zredukowane oddziały piechoty ze wsparciem nielicznych strzelców ruszyły do ataku. Zajęcie pierwszych prowincji było cudem, bowiem teren tutaj wciąż nie sprzyjał kawalerii, ale był dość łagodny dla jednostek pieszych. Niestety, na jednej prowincji granicznej Koboldy zdołały utrzymać się twardo, gdyż ich łucznicy zasypali podchodzących żołnierzy gradem strzał: Szeregowi, pozbawieni pancerzy, padali jak muchy, a kusznicy nie mogli wybić wszystkich Koboldów, więc wycofano się. Identycznie zrobiły jednostki, które próbowały zapuścić się dalej, grad strzał i ataki bagiennych potworów skutecznie odebrały im inicjatywę i zmusiły do wycofania się na wcześniej zdobyte prowincje. Cóż, zdobyte, ale nie oznacza to, że nie ma z nimi problemów, teren wydatnie sprzyja Koboldom, które są mistrzami walki partyzanckiej, więc lepiej zabezpieczyć się przed tego rodzaju atakami dywersyjnymi.
Jak zostało wcześniej powiedziane, kawaleria przydała się poza frontem z Koboldami, gdy nagle, od strony morza, zaatakowało Rodos. Niestety, Oddział Manewrujący nie mógł zatrzymać dalece liczebniejszych sił agresora, przy tym wyposażonych w broń palną i wspieranych ogniem artylerii okrętowej, więc zadał jedynie nieco strat, odwrócił uwagę części żołnierzy i wycofał się.
Poza tym przybyli Inżynierowie z Etheronu, gotowi wesprzeć Cię w działaniach przeciwko Elfom, które siedzą w swoich lasach zaskakująco cicho, nawet nie odbijając dwóch zajętych wcześniej przez Drowy prowincji... Cóż, gdyby nie brak rozkazów, to najpewniej mogliby zacząć działać coś w tamtej turze...
Z badań jasno wynika, że najlepszym, co możecie wykorzystać przeciwko elfickim lasom, jest ogień: Drzewa, których często nie da się ściąć, najlepiej zwyczajnie spalić.
Małe fundusze pozwoliły Twoim naukowcom wykluczyć jak na razie jedynie na wykluczenie tych gadów, z których lusek nie będzie pancerzy, głównie przez zbyt wielką wagę i cenę, a mianowicie odpadły wszystkie stworzenia poza starymi, dobrymi Zębaczami.
Trucizny są dalej badane, a jakże, ale efektów można się spodziewać nie tylko po większym zastrzyku gotówki, ale i jakimkolwiek wskazówkom władcy, aby badacze mieli chociaż szczątkowe pojęcie o tym, jakich trucizn oczekujesz.
Eksploracja terenów nie dała zbyt wiele, zarówno przez małe fundusze, jak i niepewność odnośnie tego, czym są owe "ciekawe rzeczy." Tak czy inaczej, spróbować można na zajętych miesiąc temu prowincjach Klejnotu Lasu, acz to dość ryzykowne, w końcu ich mieszkańcy na pewno nie będą przyjaźnie nastawieni i mogą mieć coś przeciwko temu, a także konkretne argumenty na Mroczne Elfy. Mowa tu o ewentualnych niedobitkach i/lub dywersantach Elfów, ale i wszelkiej maści leśnych kreaturach.
Winnice zostały wybudowane, nie zwiększyło to zbytnio zadowolenia z racji agresji Rodos, która skutecznie je zmniejszyła, a nawet jeśli, to wino trafiłoby tylko do przedstawicieli wyższych klas społecznych, potrzeba byłoby więcej winnic, aby trafiło ono wszędzie, choć teraz nie wydaje się to priorytetową inwestycją i poddani na pewno zrozumieją, że się jej nie podjąłeś, w końcu co im po winie, które będą spożywać pod okupacją ludzi z Rodos?
Szlachta zebrała się, zjadła, wypiła, wykłóciła o byle co i wróciła do siebie, zarówno przez wojnę, jak i fakt, że właściwie nie wiedzieli, po co władca ich zebrał.

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar Ether
Etheron
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Wydatki:
To po prawej jest moje:
>50 kamienia za 50 żywności (Drowy)
>20 stali za 200 złota (Gremliny)
>90 żywności za 900 złota (Orchidea)
>105 drewna za 1050 złota (Nordowie)
>100 drewna za 1000 złota (Państwo Łaków)
>100 drewna za 1000 złota (Klan Burych Łusek)
>100 kamienia za 1000 złota (Drakonoidzi)
>100 kamienia za 1000 złota (Minotarły)
>55 kamienia za 550 złota (Zielonoskórzy)
(Jeśli żaden z powyższych: Złota Tarcza, Czerep)
>100 stali za 1000 złota (Gorni)
>100 stali za 1000 złota (ZKL)
>115 stali za 1150 złota (Reszka Rzeszka)
>Dostaję 2k złota w zamian za możliwość werbunku Lekkiej Jazdy i polepszenie Strzelców (ZKL)
>Przeznaczam 500 złota na propagandę mającą na celu werbunek ochotników z terenów ograbionych wcześniej przez Gorgoroth. Chodzi mi zwłaszcza o autochtonów znających teren przygraniczny i nienawidzący Gorgoroth z wzajemnością.
>Przeznaczam 350 złota na wyprawę do Rzeczypospolitej

Werbunek:
>300 Wiarusów (1200 złota, 75 stali, 45 reszty)
>70 Armat (3500 złota, 245 surowca specjalnego, 175 reszty)
>900 Zbrojnych (1800 złota, 90 żywności)
>30 Muszkietonów (750 złota, 60 surowca specjalnego, 45 reszty)
>1000 Muszkieterów (1500 złota, 100 surowca specjalnego, 50 reszty)
>1300 Piechurów (1300 złota)

Ruchy wojsk:
Agathium - 100 Strażników
Wysyłam 100 Strażników, aby dokonali eksploracji ziem moich, jak to w Najważniejszych Informacjach jest przykazane.

1 - 50 Ciężkiej kawalerii, 50 Lekkiej jazdy, 30 Konnych karabinierów, 10 Armat, 100 Wiarusów, 200 Zbrojnych, 100 Muszkieterów, 400 Piechurów
2 - 100 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów
3 - 30 Lekkiej jazdy, 10 Armat, 100 Muszkieterów, 200 Piechurów
4 - 50 Lekkiej jazdy, 10 Armat, 100 Wiarusów, 200 Zbrojnych, 400 Piechurów, 200 Muszkieterów
5 - 50 Lekkiej jazdy, 10 Armat, 100 Wiarusów, 10 Oficerów, 50 Medyków, 200 Zbrojnych, 200 Muszkieterów, 400 Piechurów
6 - 100 Inżynierów, 100 Strzelców Górskich, 200 Muszkieterów, 400 Piechurów, 10 Muszkietonów
7 - 100 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów, 5 Muszkietonów
8 - 100 Inżynierów, 50 Strzelców Górskich, 200 Piechurów, 100 Muszkieterów, 5 Muszkietonów
9 - 100 Inżynierów, 50 Strzelców Górskich, 200 Piechurów, 100 Muszkieterów, 5 Muszkietonów
10 - 50 Ciężkiej kawalerii, 20 Lekkiej jazdy, 40 Konnych Karabinierów, 100 Inżynierów, 50 Strzelców Górskich, 200 Zbrojnych, 200 Muszkieterów, 200 Piechurów, 5 Muszkietonów
11 - 30 Lekkiej jazdy, 10 Armat, 100 Twardogłowych, 200 Zbrojnych, 10 Oficerów, 50 Medyków, 400 Piechurów, 200 Muszkieterów
12 - 50 Ciężkiej kawalerii, 30 Lekkiej jazdy, 30 Konnych Karabinierów, 10 Armat, 200 Zbrojnych, 200 Piechurów, 100 Muszkieterów
13 - 30 Lekkiej jazdy, 200 Piechurów, 100 Muszkieterów
14 - 100 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów
15 - 30 Lekkiej jazdy, 200 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów, 10 Armat,
16 - 30 Lekkiej jazdy, 200 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów, 10 Armat,
17 - 100 Zbrojnych, 300 Piechurów, 100 Muszkieterów
18 - NIC, ZUPEŁNIE NIC, UWIERZ
19 - 200 Inżynierów (poszukiwanie kopalń Thramilu i jego wydobycie na zdobycznych terenach Czerepu)
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Dyplomacja:
>Przeznaczam 2k złota, możliwość werbunku okrętów i machin i część wojska dla Łaków w zamian za badanie artefaktów i możliwość przebywania wojska na terenie zdobytych prowincji Czerepu.
>Pokój z Czerepem na pięć tur uczynienie z prowincji przygranicznych strefy zdemilitaryzowanej w zamian za 6 prowincji (5 na powrót etherońskich i jedna Czerepu).
>Wysyłam mojego drugiego syna, Oriona XI do Rzeczypospolitej jako kandydata na Jej tron.
>Rodos zezwala na użyczenie swoich portów
>Daję Wyszkolenie, Modernizację machin jakie Dyrektoriat ma na stanie, Wszystkie fortyfikacje etherońskie i Werbunek wojsk inżynieryjnych o ile Dyrektoriat to opłaci w zamian za 10k złota i szkolenie mające na celu naukę propagandy (Hobity)
>Dostaję trochę jedwabiu od Szkarłatnej Orchidei
>Dostaję sadzonki winogrona od Drowów

Badania:
>Wysyłam 2 mistrale i 1k złota w celu modernizacji (Republika Handlowa)
>Przeznaczam 500 złota na poszukiwanie kopalń Thramilu i jego wydobycie na zdobycznych terenach Czerepu.
>Przeznaczam 100 złota na dalsze badanie "technologii" racji żywnościowych (MRE)
>Przeznaczam 400 złota na wprowadzenie modernizacji w rolnictwie dzięki narzędziom i sadzonkom zdobytym z Rodos i winogronom od Drowów
>Przeznaczam 100 złota na plany budynków łączące rozwiązania architektoniczne Rodos ze sztuką etherońską

Podsumowanie:
Przed:
Armia: 3600 Piechurów, 1200 Muszkieterów, 250 Strzelców Górskich, 150 Ciężkiej Kawalerii, 650 Lekkiej Jazdy, 10 Mistrali, 2000 Zbrojnych, 20 Oficerów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze, 600 Inżynierów, 100 Twardogłowych, 200 Karabinierów, 200 Strażników, 100 Konnych Łuczników, 20 Armat,
Surowce: 13.050 złota, 500 żywności, 10 drewna, 10 kamienia, 10 stali.
Po:
Armia:
Armia: 4900 Piechurów, 2200 Muszkieterów, 250 Strzelców Górskich, 150 Ciężkiej Kawalerii, 350 Lekkiej Jazdy, 3 Mistrale, 300 Wiarusów, 1600 Zbrojnych, 20 Oficerów, 100 Medyków, 500 Inżynierów, 100 Twardogłowych, 100 Karabinierów, 200 Strażników, 80 Armat, 30 Muszkietonów
(500 Piechurów, 300 Muszkieterów, 30 Oficerów, 9 Armat, 3 Wieże Oblężnicze - Orchidea)
(300 Lekkiej jazdy, 100 Konnych Łuczników - Łaki)
(5 Mistrali, 100 Konnych Karabinierów, 1 Armata - Rzeczypospolita)
Surowce:
200 złota, 0 żywności, 0 drewna, 0 kamienia, 0 stali.

Avatar maxmaxi123
Initun siedział na krześle w swej komnacie i załamywał swoje cztery dłonie. Rozumiał, czemu Essetion rzucił te listy w cholerę, mimo że jego powód był inny. Mimo to, sam mógł znaleźć w tym rzeczy, które powodują u niego wewnętrznie podobną reakcję, jaka wyszła z władcy podczas czytania tego.
To pismo... Ałć, to boli. Niby Drowy mają swoje, ale nawet nie próbowali tego sprawdzić, bo im się nie przyda, bo nawet nie planują odwiedzać ich księstwa. Ale mimo posiadania swojego, powinni znać ogólne na tyle dobrze, żeby nie robić podstawowych błędów. Serio, to nie trudne, a da nawet wiele korzyści.
-Jak oni mają czelność nazywać się cywilizowanymi, z takimi notami? To obraza dla całej sztuki dyplomatycznej!- warknął wściekle, właściwie do niczego. Był sam, było już ciemno, a świetlisty kamień w powietrzu już powoli przygasał. Będzie musiał zapalić nowy, acz całkowite ciemności wydają się lepszą opcją, niż zgniecione listy drowów.
Wychodzi na to, że ich opinia złych nie jest przesadzona. Wkroczyli na nowy poziom zła, na wyżywanie się na biednych dyplomatów, którzy muszą to czytać... A no tak, skoro już o źle mowa... Zabawne, że ich władca ma prawo nie nazywać się złem, patrząc na ich przeszłość i skrytobójców na weselu Rodos. Initun nie wierzył w degeneratów. Bardziej możliwa jest zemsta za odrzucenie drowskiego kandydata. Szkoda, że temu zaprzecza...
- Kto go w ogóle posadził na tronie...- Westchnął smętnie.- Jedno jest pewne, nienawidzę drowów.- Dodał po chwili. Właściwie nie da mu się dziwić, przez nie sam musi się z tym męczyć. Władca rzucił je już przy momencie, kiedy zaprzeczyli jakoby temu, że są złowrodzy, obrażając przy okazji potencjalnych sojuszników. Mówca zabrnął dalej, aż do negocjacji z Rodos. On naprawdę woli wojnę od pokoju? Toć stać go bezproblemowo na spłacenie odszkodowania. A patrząc na taktykę na koboldy, wygra ją tylko szczęściem, podobnie jak to obecnie jest z Caratem. No nic... musi napisać jeszcze ofertę do Rzeczypospolitej. Za jakie grzechy... Będzie to chyba jego najdłuższa i najgorsza noc w życiu. No, chyba. Jest dosyć młody, a przed nim jeszcze wiele lat życia i służby. No i czytania drowskich wypocin. Szkoda, że jego następca nie ostrzegł go akurat przed tym. To już planowanie spisków i zamachów wydaje się przyjemniejsze od tego.

Nazwa Państwa Estiusss
Wydatki
500 złota na Ojca. Więcej na pw
200 złota na dwie prowincje, aby je odbudować i dawały dochód (jeżeli tak się nie da, pomiń i wlicz mi to 200 do skarbca)
Werbunek
1 000 Ciachaczy za 2 000 złota i 100 specjalnego
100 Rekinomłotów za 200 złota i 10 specjalnego
500 Meduz za 750 złota i 25 specjalnego
10 Gorgon za 400 złota, 40 specjalnego i 20 reszty
1 Leczące Strzały za 150 złota i 15 specjalnego
100 Krabo- Nagów za 300 złota, 15 specjalnego i 10 reszty
Ruchy wojsk PW
DyplomacjaRaczej nic
Badania
Leci zamiana stosunku magów
Na Ojcu zostaje pięciu, Siódemka ma dziesięciu, a nowy projekt, o nazwie "Pluj", dostaje pięciu magów
100 na Siódemkę, Ojca i Pluj (na każdy po 100)

Podsumowanie

Handel
45 żywności za 45 kamienia z Magami
100 żywności za 1 000 złota z Wysokimi elfami
50 żywności za 40 stali z GiGiem.
Proch i instruktorzy za danie Projektu Woda i wszelkich rzeczy, potrzebnych do używania tego z Unią.

Wydatki na rekrutację
- 3 800 złota
- 205 specjalnego
- 30 reszty

Wydatki ogółem
- 4 800(4 600, jeżeli tego 200 z wydatków się nie da) złota
- 400 specjalnego
- 30 reszty

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Wydatki
nic

Werbunek
• 40 Katapult "Wiatraczek" za 1 000 złota, 70 stali i 50 reszty (cena za jeden oddział - 20 za 500 złota, 35 stali i 25 reszty)
• 60 Golemów obronnych „Orzech” za 1 200 złota, 120 stali i 45 reszty (cena za jeden oddział - 20 za 400 złota, 40 stali i 15 reszty)
• 300 Blaszaków za 600 złota, 30 stali i 15 reszty (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty)



Ruchy wojsk
Autonomiczne Siły Uderzeniowe Golemów Bojowych
*Golemy lekkie
• Lekki golem bojowy „Złociak” w liczbie 1 300
• Lekki golem bojowy "Blaszak" w liczbie 800
*Golemy średnie
• Żelazny golem w liczbie 80
• Golem szturmowy "Pajęczak" w liczbie 50
*Golemy ciężkie
• Golem obronny „Skalniak” w liczbie 30
• Golem obronny „Orzech” w liczbie 100
*Golemy dystansowe
• Golem strzelający „Drewniak” w liczbie 500
*Golemy kawaleryjskie
• Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" w liczbie 100
*Jednostki organiczne
• Grenadierzy w liczbie 500
• Motylosy w liczbie 200 (Z czego 100 nadal ma na sobie nałożone obie substancje - przeciwogniową oraz zmiękczającą)
• Magowie Grawitacji w liczbie 10
*Artyleria
• Działo "Cesarz" w liczbie 1
• 40 Katapult "Wiatraczek"

Autonomiczna Flotylla Desantowo-Uderzeniowa Imperium
• 40 Knarrów (pojemność: 50 żołnierzy)


Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur (Pozostały 2 tury - Odnowiono)
• Wysłano zgłoszenie władcy do wolnej elekcji w Rzeczypospolitej Aswuskiej
• Utrzymanie pokoju z Krasnoludami Gromowładnymi (haracz) za 400 złota
• Zapewnienie Cesarza o możliwości azylu na terenie Gremlińskiego Imperium Golemów


Badania
• 500 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 500 złota na wspólny projekt Hans
• 500 złota na projekt Maszyna doskonała

Podsumowanie
Handel
• Z Estiusss: - 40 stali, + 40 żywności
• Z Rodos: - 40 stali, + 40 żywności
• Z Państwem Śnieżnych Elfów: - 10 stali, + 10 żywności
• Z Enklawą Magów: - 45 stali, + 45 kamienia
• Z Zakonem Złotej Tarczy: - 55 stali, + 55 kamienia
• Z Ceshonem: - 80 stali, + 80 drewna
• Z Klejnotem Lasu: - 40 stali, + 40 drewna
• Z Etheronem: - 20 stali, + 200 złota

Skarbiec po handlu:
5180 złota, 250 stali, 120 żywności, 130 drewna, 120 kamienia
Wydatki
- 4 700 złota (0 złota na wydatki, 2 800 złota na werbunek, 1 500 złota na badania, 400 złota na dyplomację)
- 220 stali
- 110 kamienia
- 110 drewna
- 110 żywności

Avatar wiewiur500kuba
Nie wiem czy pojawi się rp, zwłaszcza że jutro mam pracowity dzień, a w piątek o 3 w nocy jadę ;-;

Enklawa Magów
Wydatki
- 500 złota dla Herosa na jego miksturę

Werbunek
Substancja zmiękczająca 6 za 1 500 złota, 120 surowca specjalnego
Łucznicy 600 za 1 500 złota, 60 surowca specjalnego
Tarczownicy 60 za 1 200 złota, 120 kamienia 45 reszty

Ruchy wojsk
PW

Dyplomacja
Enklawa Magów
Kandydatura na elekcję
Witajcie drodzy potomkowie Magnusa! Mimo iż dzieli nas pewna odległość od Was, to i tak chętnie chcielibyśmy spróbować swojego szczęścia. Chcielibyśmy również złożyć Wam kondolencje z powodu śmierci tak wspaniałego władcy.
Zapytacie pewnie co takiego możemy Wam zaproponować? A no proponujemy Wam to co wyróżnia nasze państwo na tle innych, coś czym się wyróżniamy - Magię pod wszelkimi postaciami, nie tylko Magami. W końcu nasze jednostki silnie z owej Magii korzystają. Łącząc się z Wami zyskamy również dostęp do prochu, który również będziemy mogli ulepszyć pod magicznym względem, jeśli tylko oczywiście jest takie coś możliwe.
Możemy też się poszczycić tym, że nie mamy wrogich stosunków z większością krajów świata, nie licząc tylko Łaków, z którymi zresztą wojna idzie nam całkiem nieźle. Z Waszymi sąsiadami zatargów nie mamy, możemy nawet próbować wynegocjować z co niektórymi pokój.
Jeśli coś w naszej kandydaturze nie pasuje Magnatom i możemy to poprawić, to oczywiście to zrobimy.
Oczywiście swą kandydaturę na głowę Rzeczypospolitej wnosi Wielki Mag Evans Haup.

Kandydat został przyjęty.

Badania
Brak.

Podsumowanie

Rekrutacja
- 4 200 złota
- 300 kamienia
- 45 reszty

Hanel
- 45 kamienia za 45 żywności z Estiuss
- 45 kamienia za 45 stali z Gremlinami
- 45 kamienia za 45 drewna z Unią Wyspiarską

Łącznie
- 4 700 złota
- 435 kamienia
//Mam nadzieję, że się nie walnąłem.//

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Wydatki:
400 złota na "odnowienie" dwóch prowincji które kiedyś były złymi ziemiami. Konkretnie - tych dwóch na samej północy kraju.
Werbunek:
• 1000 poborowych za 1000 złota
• 200 łuczników za 300 złota i 10 surowca specjalnego
• 300 Żelaznych Pikinierów za 600 złota, 30 surowca specjalnego, 30 reszty.
• 10 gryfów za 400 złota, 30 surowca specjalnego, 20 reszty
Ruchy wojsk:
Wojska mają się dość równomiernie rozłożyć między prowincje graniczące ze Złymi Ziemiami i je chronić (jestem za granicą, nie mogę robić mapek, więc postaram się przynajmniej nie stracić nic poza czasem :V)
Dyplomacja:

Badania:
4 Magów Stali przydzielam dla zbadania zdobytego artefaktu (korony) - przeznaczam dodatkowo na to obecnie 500 złota. Mogą udać się do zamku, w razie czego otrzymując eskortę 50 Żelaznych Pikinierów
Handel:
Nordowie: - 40 Stali, +40 drewna
Zakon Złotej Tarczy: - 20 stali, +20 drewna
Państwo Śnieżnych Elfów: - 40 stali, +40 drewna
Podsumowanie:
- 3200 złota
- 170 stali
+ 10 kamienia
- 10 reszty

Avatar Degant321
Cesarz,jak zwykle, siedział w swoim namiocie, jednakże tym razem, na stole przed nim zamiast mapy leżała sterta papierów. Duża część z nich to były zażalenia związane z Skaveńskimi Najemnikami, w sumie Cesarz mógł się tego spodziewać ale chyba nie przewidział jak dzikie te stworzenia naprawdę mogą być, pod tym względem przypominały one orków tylko z jeszcze gorszą higieną jeśli jest to możliwe. Reszta informacji to były raporty z frontu, informacje o tym że Szlachta się na razie uspokoiła, chwała niebiosom za to, ale te wiadomości były dla niego małej wartości w porównaniu do informacji na temat śmierci króla Rzeczypospolitej. Star król umarł w niefortunnym momencie i niestety Cesarz za bardzo nie ma jak skorzystać z takiej okazji. Tak czy siak żyć trzeba dalej, może dałoby się....
- Hmmm nie nie nie........ muszę się skupić na wojnie - Wymamrotał do siebie cesarz głaszcząc się po brodzie która to urosła ostatnimi czasy....... pójście do golarza byłoby dobrym pomysłem........
- Hrhm nie nie........ nie mam czasu na frywolności.......mam wojnę do wygrania - powiedział do siebie młody władca - Mam wojnę do wygrania - powtórzył, tym razem półgłosem. W namiocie było całkowicie cicho tak samo w obozie, głównie dlatego że był sam środek nocy i wszyscy, poza nim oraz paroma strażnikami na nocnej warcie, spali w najlepsze....... w sumie po dłuższych przemyśleniach Cesarz postanowił zrobić to samo. Zgasił więc świecę która oświecała to jego namiot i udał się do swego łoża.

Nazwa Państwa Cesarstwo Karkoo
Surowiec Specjalny: Żywność
Wydatki:
1000 złota na produkcję Żywności
1000 złota na produkcję Stali
1000 złota na produkcję Kamienia
Werbunek:
Werbuje 1000 Rajtarów Cesarskich za 3000 złota, 200 Żywności i 150 reszty
Ruchy wojsk:
Priv
Dyplomacja:
- 100 Stali za + 100 Drewna z Handlu z Klanem Burej Łuski
+ 700 złota w zamian za zwrócenie 1000 Szczurów i 200 Strzelców Hersztokracji.
Badania:
brak
Podsumowanie:
- 6000 Złota
- 250 Stali
- 150 Kamienia
- 200 Żywności
- 150 Drewna
+ 700 Złota

Avatar bulorwas
Nazwa Państwa Eshistan
Wydatki:
450 golda na biesiadę dla wojów przed ruszeniem w bój. Jakieś dobre żarełko, jakiś mocny alkohol no i kobiety, ale te dokładnie prześwietlić, sukkuby są wśród nich najpewniej. Jak się takie ścierwo wykryje, od razu z brzytwą i do piachu to.
Werbunek:
Kapłani Cyklu 10 za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 50 reszty.
Słoń bojowy 10 za 1100 złota, 110 surowca specjalnego, 50 reszty.
Pustynni łucznicy 600 za 900 złota, 30 surowca specjalnego.
Ruchy wojsk:
Priv
Dyplomacja:
Pierdu Pierdu, je**ć Rzeczpospolitą, bo przez nich dobrzy władcy patrzą na świat zza nalepki niebłękitnokrwistego
Badania:

Podsumowanie:
-2450 złota
-240 spec
-100 reszty
Han
Dyrektoriat
-90 kamienia +90 żywności
Czarne Słońce
-90 kamienia +90 drewna
Miedziobrodzi
-90 kamienia +90 stali

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Wydatki:
800 złota na ograbione prowincje.
Werbunek:
Wąż Morski 2 za 1000 złota, 100 drewna, 50 reszty.
Galera 60 za 600 złota, 50 drewna, 30 reszty

Ruchy wojsk:
pw

Dyplomacja:
pw

Badania:
Na razie niccccc.

Handel:

Wymiana z Enklawa Magów
Zyskaliśmy: 45 kamienia
Oddaliśmy: 45 drewna

Wymiana z Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych
Zyskaliśmy: 50 stali i 200 złota
Oddaliśmy: 70 drewna

Wymiana z Estiusss
Zyskaliśmy: Projekt Woda
Daliśmy: Proch i instruktorów

Skarbiec po handlu: 2475 złota, 255 drewna, 80 żywności, 90 stali, 85 kamienia.

Podsumowanie:
Skarbiec po handlu: 2475 złota, 255 drewna, 80 żywności, 90 stali, 85 kamienia
Skarbiec po wszystkich wydatkach: 75 złota, 105 drewna, 0 żywności, 10 stali, 5 kamienia

Avatar CheekiBreekiPL
Carat Moskoni
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

To był mój pierwszy dzień w armii Cara, pamiętam jak wkroczyłem do obozu rekrutacyjnego.
Przepytali mnie o swą przeszłość, zawód i umiejętności, odpowiedziałem im,że pochodzę z zubożałej rodziny bojarskiej, która została zmuszona do pracy zaściankowej. Na to dowódca obozu odpowiedział:
"Rozumiem, Iljanie...", cholera, zapomniałem wtedy podać swojego reszty mienia.
Po chwili mu odpowiedziałem ,że zwiem się Iljan Dymitrowicz Muromiec, a on zaczął kontynuować "...Dymitrowiczu, będziesz raczej nadawał się na zwykłego szarego strzelca piechoty, ale widzę twój zapał w sercu,że może kiedyś awansujesz na podoficera, albo jeszcze dalej, jako pierwszy chłopski oficer w tej armii".
Nie wiedziałem, co wtedy odpowiedzieć... ten oficer werbunkowy na serio był aż tak miły, czy tylko tak udawał, żeby robić dobre wrażenie armii na rekrutach ?
Potem poleciały kolejne słowa: "dobra, jesteście przyłączeni do obrony zachodniej granicy przed Karkoończykami",a ja na to "TAK JEST!"
Dostałem wtedy swój ekwipunek i niewielką dostawę żywności, no i... wyruszyłem do szeregu, czekając na wyruszenie do tejże operacji.
Oficer odśpiewał są tyradę o tym jak my to dzielny jesteśmy i,że umieranie za Cara to obowiązek każdego mieszkańca Moskoni, wiecie, żeby podbudować nasze morale, które dostało niezłego kopniaka od Karkoończyków.
Kazali nam stawać do hymnu i zaśpiewaliśmy "Modlitwę Moskonian", Boże, niektórzy to kaleczyli, niektórzy w ogóle nie nadawali się do śpiewania tej dość długiej pieśni, po tej kakofonii, zaczęliśmy zbierać swoje manatki i wyruszyliśmy na Zachód, na ziemie niczyją.
Wtedy mój młodzieńczy zapał nie pozwalał mi pokazać, jak ciężka będzie ta kariera wojaka.
Fragment z "Na Zachodzie bez zmian", książki napisanej przez Iljana Dymitrowicza Muromieca po wojnie

//BTW, pierwsza dość unikatowa sekcja RP, c nie ?//

Wydatki:
-5000 złota na żywność i rozrywki dla wojaków (poprawa morale)
Werbunek:
300 Strzelców Moskońskich za 300 złota , 20 żywności i 10 reszty.
600 Kozaków Rutyńskich za 1200 złota , 90 żywności i 60 reszty.
20 Hufnic za 1000 złota , 70 żywności i 50 reszty
Ruchy wojsk:
Priv
Dyplomacja:
Wysłano dyplomatę do Paladynów, aby przysłali ludzi do sprawdzenia, kto stał za morderstwem dawnego Hetmana.
Handel z Gromowładnymi: 100 kamienia za 1000 złota.
Handel z Hordą: 100 stali za 1000 złota.
Badania:
Brak
Podsumowanie:
-10500 złota
-180 żywności
-120 stali
-125 drewna
-120 kamienia.
+100 stali.
+100 kamienia.

Avatar Vader0PL
Nazwa Państwa Rodos
Lord przygotował się do wyjazdu do Rzeczypospolitej. Kuzyn z żoną był gotowy, lecz Lord musiał się zająć jeszcze niektórymi sprawami. Podpisał kilka dokumentów, a następnie się rozejrzał. W sali spotkań siedział tylko on, przez co wyraźnie było słychać, jak pisze piórem po papierze. Odetchnął. Drowy, poszukiwanie niedoszłego mordercy, fabryka mebli, dzikusy, badania, zdrajca... tego ostatniego to nigdy się nie bał. To w sumie najprostrze do zrealizowania zadanie, gdyż jedyne co musiał zrobić, to grać dalej w tę grę. Walczyć umiał, a i ostatnio miał przerywany sen, więc nie liczył na to, że umrze w czasie snu. Lecz, dosyć tych rozmyśleń. Wassi zabrał się za uzupełnianie kolejnego dokumentu. Trzeba je wszystkie skończyć, zanim wyjedzie z kraju. Nie można pozostawić niektorych spraw... aktywnych. A zdrajca... on był skończony. Nie pomógł swoim nowym panom na czas i nie wkupi się w ich łaski. Był skończony, to pewne...

Wydatki
Nagroda za Drowskiego zabójcę - 200 złota, tytuł szlachecki.
800 złota w fabrykę mebli, 5 każdego surowca.

Werbunek
Bryg 10 za 450 złota, 35 drewna, 30 reszty (pojemność: 50 żołnierzy).
3x Karabinierzy 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty
900 złota na 900 Siepaczy.
100 złota na 200 KWOZ

Ruchy wojsk
www.youtube.com/watch?v=fAtBhZisvE0

Dyplomacja
Leonardo otrzymał projekty młodzieży, które mogą mieć jakieś zastosowanie. W przypadku sytuacji, gdy będzie potrzebował złota - dostarczymy mu je.
Leonardo może zapieczętować swoje badania nad projektami, jednakże ma je ukryć do czasu, aż wróci Lord.
Imperium Baalger: Sprzedaje nam 40 kamienia za 40 żywności
Ceshon: Sprzedaje nam 40 drewna za 40 żywności.
GIG: Sprzedaje nam 40 stali za 40 żywności.
Zgłoszenie kandydatury na tron Rzeczypospolitej.
Drowy + Rodos = Zjednoczone państwo?
Próba zwerbowania naukowców Caratu na warunkach zaoferowanych przez Drowy.
Otrzymano 1000 wojów z Imperium Baalger.
Nawiązano pakty z kilkoma państwami.
Rezygnujemy z oferty Krasnoludów Gromowładnych.

Badania
Projekt Tytus - 900 złota
Badania Archeologów i naukowców na wyspie - 1000 złota.


Podsumowanie
Armia: 2000 Piechoty, 550 Karabinierów, 240 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 9 Wiatropływaczy, 5 Liniowców, 1850 Siepaczy, 800 Kundli, 10 Armat Kanada, 10 Brygów. (Wsparcie: 1000 wojów Baalger)
Surowce: 0 złota, 20 żywności, 0 drewna, 5 kamienia, 25 stali.

Avatar Angel_Kubixarius
Nazwa Państwa Wielkie Księstwo Shenara
Wydatki
75kamienia za 65 stali ze skavenami
50 kamienia za 50 żyw. z etheronem
25 kamienia za 25 dewna z łakami
25 kamienia na 25 drewna z jaszczuroludźmi.
100 kamienia dla skavenów w ramach umowy o wzajemnym wsparciu w wojnach
50 reszty dla skavenów w zamian za pewną broń przeciw wojującemu z nami padalcowi który rezyduje przy naszej granicy...
500 zł na poszerzenie działalności winnic książęcych oraz rozprowadzenia wina równie do warstwy
mieszczan
200 na odbudowę ograbionych prowincji i wznowienie w ich działalności gospodarczej.

Werbunek
*no więc wysyłamy 1000 zł do skavenów w zamian za magów plagi, rest potrzebnego kosztu jest pokryta w wydatkach <3
100 DKSW za 250 złota, 15 surowca specjalnego, 10 reszty.
Ruchy wojsk PW
Dyplomacja:
Stało się. By zażegnać spór i wspólnymi siłami przygotować się na najgorsze Rodos oraz Wielkie Księstwo Shenara stały się państwami zunifikowanymi ku wspólnej supremacji. Czy wróży to ich wspólną świetlana przyszłość ? Jak zareagują mieszkańcy obu państw ? Jak w praktyce wyglądaç będzie kooperacja unii ? Odpowiedzi przyniesie dopiero przyszłość jednego lecz dwubiegunowego państwa podzielonego na dwa odrebne kooperujące ze sobą od teraz nacje.
Zacieśniane stosunki driwsko-skaveńskie a wojna - skaveny i drowy od dłuższego czasu kierują wzajemnie swoje umowy handlowe, dyplomatycznie wspieraja sie jako tako oraz wspólnie rozmyślają nad wizją podpaństwa lecz póki co nikt nie śmie nawet cokolwiek ruszac w tej sprawie. Ta budująca się przyjaźń może jednak byc zachwiana przez fakt niemożności kontynuowania walk z koboldami przez drowy. Mamy jednak nadzieję że nie wpłynie to negatywnie na naszą współpracę.
Etheron i umowy które sa przekladane - kooperacja na linii WKS-Etheron to oczywistość jednak drowy po raz kolejne gospodarczo nie moga pozwolić sobie na wywiązanie się z umowy o pająki. Efektem tegk jest przelożenie jej wykonania na następny raz kiedy uzyskamy ofpowiednia stabilnośç gospodarczą.
Elfy to zbóje - nasi parszywi bracia znow wykorzystali nasza slabość by odbić nam tereny archipelagu. Oznacza to ni mniej ni więcej jak kontynuowanie agresji między bratnimi państwami.

Inżynierowie carscy - Udało nam się osiągnąć co neimożlwie, mamy pokój, a nawet unię z Rodos, chcemy, aby na dworze Wielkiego Księcia Drowskiego pojawili się inżynierowie, na umówionych wcześniej warunkach

Badania:
1000zł na trucizny, ze wskazaniem, że poszukujemy coś, co da się łatwo wprowadzić w rośliny tak by zaczęły gnić... nie muszę chyba pisać po co nam taka trucizna...
1000 zł na eksplorowanie naszych terenów w poszukiwaniu flory mogącej dać coś nowego poprzez badania w naszych laboratoriach oraz fauny, która zdolna byłaby być oswojona w ten czy inny sposób i użyta jako jednostki do walki.
1000 zł dla naukowców współpracujących z etherońskimi i mam nadzieję postcarskimi naukowcami by znaleźć mi jak najszybszy i najskuteczniejszy sposób spalenia wielkiego lasu naszych pobratymców.
1000 zł na sprowadzeniu mi z naszego koalicjanta czyli Rodos instruktora do użytkowania prochu
1000zł na badanie wytwarzania i użytkowania prochu


Podsumowanie:
6950 zł 290 kamienia 60 reszty
ostatecznie po wszystkich machinacjach w takiej kolejności powinno więc zostać mi w skarbcu:
2900 zł 175 kamienia oraz 15 drewna i żywności oraz 5 stali + przychód czyli stan mojego skarbca na następną turę powinien wynieść coś około:
5700 złota, 275 kamienia, 25 drewna, 15 stali, 25 żywności.

jeżeli chodzi o jednostki uzyskujemy 100 DKSW oraz skaveńskie ścierwo, część tych jednostek posyłamy na misje zgodnie z tym co wyślę na pw

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

Na zimnej posadzce dawnego pałacu koboldów leżało świeże truchło wiwerny. To był dorosły osobnik, bez wątpienia zaprawiony w boju. Jego zęby upaprane były krwią, najpewniej skaveńską. Zamiast lewego oka miał czerwoną dziurę, co sugerowało że padł od kuli która trafiła prosto w głowę. Wybitny strzał. Nadherszt wyglądał przez okno, kiedy jego ulubieni doradcy, Sheev, Savook, Kavik i Blugge oglądali truchło bestii.
- Pomysły? - Rzucił luźno jednak stanowczo nadherszt.
- Potrzebujemy większej broni... - Powiedział Kavik, spoglądając na Savooka.
Wielki Inżynier właśnie mierzył długość skrzydeł bestii i co chwila skrobał coś w swoim dzienniku. Jak na osobę która nigdy nie zbliżyła się nawet do pola walki, wódz klanu Girra miał niezliczoną wręcz ilość blizn. Poparzenia na twarzy, barki w placach, oraz nacięcia spowodowane odłamkami wybuchających maszyn. Jak na inżyniera przystało, nauczył się na swoich błędach i od tamtych czasów bez przerwy chodzi w ochronnych goglach i płaszczu pokrytym ognioodporną substancją.
- Większej? Nie, celniejszej i przede wszystkim przebijającej. - Stwierdził wynalazca, schodząc z potwora. - Jestem pewien, że harpuny rozpryskowe, w które wyposażeni są bestiarze powinny sobie poradzić. W interesie Barniego jest nauczyć swoich ludzi strzelać w górę do ruchomych celów.
- A jeśli już o ruchomych celach mowa…
- Ciężko jest stworzyć coś latającego, jeśli pod ręką mamy tylko nietoperze, panie. - Odpowiedział Blugge, ścierając ślinę ze zdeformowanej wargi. - Próbujemy je krzyżować z kłodziakami, jednak potrzebujemy czasu i funduszy. Istoty latające potrzebują specjalnych kadzi by skrzy...-
- Dostaniesz je. A ty, Sheev? Masz coś do powiedzenia.
Stary mag zamknął księgę którą studiował do tej pory. Odchrząknął cicho i usiadł na ogonie bestii.
- Nie ma na tym, ani żadnym innym świecie żywej istoty, której nie dosięgnie Dar Zadżumionej. Niektórzy po prostu dłużej walczą z jej łaską. Jeśli pozwolisz panie chciałbym przestudiować stare księgi i zwoje, by dowiedzieć się co najbardziej będzie pasować naszym gadzim przyjaciołom.
Nadherszt kiwnął głową i ruchem ręki odprawił swoją świtę.
Pierwsza prawdziwa porażka od dawna. Nikt nie planuje porażek, bo jeśli jest ona zaplanowana, to staje się zwycięstwem. Nie chciał porażek, chciał jak najszybciej skończyć tę wojnę i zająć się sprawami doczesnymi. Jednak będzie musiał jeszcze chwilę zaczekać.

Wydatki
50 sztuk stali za jej ekwiwalent w żywności z Plemionami Zielonoskórych
50 sztuk stali za jej ekwiwalent w kamieniu z Centaurzymi Stepami
Werbunek
300 Sztormoszczurów za 300g, 20 stali i 20 reszty.
10 Dzwonów Szaleństwa za 200g, 20 stali i 10 reszty
1000 szczurów i 200 Strzelniców za 700g (Zwrot od Cesarstwa Karakoo)
Zaminowanie jednej prowincji przy pomocy Plagobomb za 500 złota, 35 stali i 20 reszty.
10 Magów Plagi (Kupujący utajniony)
Ruchy wojsk
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz tego odczytać
Dyplomacja
----------
Badania
500g dla klanu Glann na kontynuowanie badań nad latającymi mutantami
500g dla klanu Palpatir na opracowanie chorób na które podatne są potwory Burej Łuski
300g na wykopaliska prowadzone przez klan Jones.
Podsumowanie
Stracono: 3000g/175/40
Zyskano: 50 żywności/50 kamienia

Avatar PanSzakal
Imperium Baalger
Imperator wpatrywał się w mapę na stole przed sobą. Znajdował się w przestronnym pomieszczeniu a w okół przy stole zasiadało kilku jego doradców: Uczony i Filozof Anadiusz, Generał Maxwell i specjalistka od wywiadu - Cassandra Cordoroth.
- Powiem bez ogródek. Wygrywaliśmy bitwę ale wojna wciąż przed nami. Do tego straciliśmy wielu żołnierzy i potrzebna nam nowa strategia. Ktoś ma jakieś pomysły co z tym zrobić? - zapytał Imperator

- Musimy ograniczyć straty w ludziach - bez zwłoki odpowiedział Generał Maxwell

- To wiemy wszyscy. Pytanie jak to zrobić? - znowu zapytał Imperator

- Musimy wysłać na front nowe wojska i broń opierające się na czarnym prochu. - tym razem odezwał się Anadiusz

- A kiedy będą gotowe? - zapytał Generał

- Nie potrzeba nam prochu tylko sojuszników i szpiegów! - obużyła się Cassandra

- Zdecydowanie szpiedzy się przydadzą, ale na razie ich nie mamy. - odpowiedział Imperator

- Mam pewien pomysł! - wykrzyknął Generał z błyskiem w oczach - Potrzeba nam jednostek wyspecjalizowanych w walce z mutantami. - Generał spojżał na Anadiusza na co tamten ziewnął

- Dawno się zrobić - odpowiedział Uczony - O ile dostanę fundusze. - dodał

- Dostaniesz ile Ci trzeba - Natychmiast odezwał się Imperator

Wydatki
Werbunek
1000 Wojów za 1000 złota
400 kuszników za 1000 złota, 40 kamienia i 20 reszty.
200 Harpi za 500 złota, 50 kamienia i 30 reszty.
Ruchy wojsk Na PW
Dyplomacja
Wsparcie dla Rodos
Badania1000 złota na projekt "Ogień Wojny" Szczegóły na PW
1000 złota na projekt "Cienista Sowa" szczegóły na PW
Podsumowanie
Armia na początku tury:
4500 Wojów,
200 Odważnych,
300 Łuczników,
350 Kuszników,
80 Pogromców,

Armia po werbunku:
5500 Wojów(UWAGA: 1000 wojów na czas wojny z Drowami idzie do Rodos więc w praktyce jest ich dalej 4500) ,
200 Odważnych,
300 Łuczników,
750 Kuszników,
80 pogromców,
200 Harpii

Skarbiec na początku tury:
5200 złota, 495 kamienia, 15 drewna, 15 żywności, 55 stali.

Wydatki i zyski:
-40 kamienia
+40 żywności
-40 kamienia
+40 drewna
-2500 złota
-90 kamienia
-50 reszty
-2000 złota

Skarbiec po wszystkim:
700 złota, 405 kamienia, 5 drewna, 5 żywności, 5 stali.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Szósta

Świat

Blady strach padł na mieszkańców całego Asmain, od Imperium Baalger na zachodzie, do Republiki Handlowej Anitreuszy na wschodzie. Od Unii Wyspiarskiej na północy, do Imperium Tuldejskiego na południu. Spełniło się coś, o czym marzyły od wieków niedobitki Wampirów na Złych Ziemiach. I coś, czego obawiali się wszyscy inni, każde państwo i każda rasa...
Wieczne Imperium Wampirów powróciło.
Rzesza Krathuska podczas swojej ekspansji Złych Ziem natrafiła na zbyt znaczący opór, jej wojska zostały wybite co do jednego... Cóż, może z wyjątkiem jednego. Wrócił on do stolicy, gdzie przekazał Kanclerzowi Rzeszy mrożącą krew w żyłach historię: Wiedział setki tysięcy Nieumarłych, legiony mroku gotowe znów ruszyć na podbój Asmian... Wiedział tysiące Wampirów, wszystkie chylące głowy ku jednemu, siedzącemu na Wiecznym Tronie... Vladimir Valescu żyje, o czym ma zamiar przypomnieć reszcie świata. Poza tym wręczył przymusowemu posłańcowi list, którego treść zaadresowana jest do niemalże wszystkich innych państw Asmian:
Minęły trzy wieki od ostatniej wielkiej bitwy Wojen Wampirów. Trzy wieki, w których Asmian gnuśniało i gniło, ale taki los ominął Wieczne Imperium, ocalone z pogromu w pamiętnej bitwie.
Rośliśmy w siłę, podczas gdy Wy odpoczywaliście w kolebce swej potęgi, wierząc, że Wasi ludzie są bezpieczni... że mają ochronę. Powierzono Wam poprowadzenie Asmian w nową erę pokoju i dobrobytu, ale czas ten poświęciliście na zbrojenia i wojny. Byliście pewni, że żadna potęga Wam się nie oprze, a teraz... powróciliśmy.
Nadszedł czas, aby pokazać wszystkim krajom potęgę Wiecznego Imperium Wampirów, przypomnieć o bladym strachu, jaki padł na cały świat. Pokazać, że świat ten należy do Wampirów, a Wy jedynie przygotowaliście go na nasze przybycie.

Rzesza Krathuska intensyfikuje zbrojenia, wystawiając na granicy każdą dostępną jednostkę, a Paladyni wycofują pospiesznie swoje hufce i chorągwie na południową granicę, aby ruszyć na Złe Ziemie lub przygotować się do odparcia nawały Nieumarłych.
Ci, którzy tak nienawidzą Magów i Magii, muszą schować swój gniew do kieszeni, aby sprzymierzyć się z Magami Światła i obronić swój kraj... Coś takiego nie zdarzyłoby się nigdy, w żadnych innych okolicznościach.

Republika Handlowa Anitreuszy zaczęła wspierać finansowo Rzeszę Krathuską i Paladynów Srebrnej Dłoni w ich wojnie przeciwko Wampirom, a sama przystąpiła do ewakuacji swoich kolonii w pobliżu Wiecznego Imperium. Ponadto około tysiąc doborowych najemników Republiki, Memnonów, wyruszyło jako wsparcie do państwa Paladynów. Jednocześnie sprawiło to, że Zjednoczone Królestwo Ludzkie pozostawione zostało samo sobie, co tylko ułatwia sprawę walczącym przeciwko niemu Nordom i Śnieżnym Elfom...

Tymczasem sojusznik Wiecznego Imperium nie próżnuje. Owszem, od chwili gdy zmienił swoje państwo w kolebkę Nieumarłych, Nieumarły Kalif wiedział o istnieniu Wiecznego Imperium Wampirów i wspierał je aktywnie podczas wojny domowej, a później także militarnie, siejąc jak największy zamęt. Jednakże możliwe, że teraz trafiła kosa na kamień: Zawiązała się wielka koalicja przeciwko Kalifatowi Plagi, pierwsze do walki ruszyły Zjednoczone Klany Minotaurów, zaś po nich - wspólnie, ramię w ramię, jak to nigdy wcześniej się nie zdarzyło, przeciwko wspólnemu wrogowi - Imperium Tuldejskie i Zakon Złotej Tarczy. Na dodatek wszystkie te kraje finansowo wspiera Goblińska Spółka Handlowa.
Jak na razie odnotowano pierwsze sukcesy, przede wszystkim po stronie Minotaurów, ale można by pomyśleć, że Kalifat zwyczajnie im na to pozwolił, pozostawiając obronę włodarzom Złych Ziem, które wchłonęli, i ich mieszkańcom oraz pustyni, bowiem gros ich sił zaangażowany jest w ponowny atak na Sułtanat A'Hetta, na progu stolicy którego znów stoją nieumarłe zastępy Kalifa.

Krasnoludzkie Imperium Miedziobrodych, dzięki zastosowaniu spójnej obrony, zdołało wreszcie odeprzeć ataki Drakonidów, zadając im duże straty, podobnie jak Krasnoludom Gromowładnym, i wybijając w pień wspierających ich bandytów. Nie zdołali co prawda przejść do kontrataku, ale i tak jest to warty odnotowania sukces.

Wielki kocioł, ciężko nazwać inaczej to, co dzieje się w tym rejonie Asmian: Horda podbiła Plugawe Ziemie, zdradziła Plemiona Zielonoskórych i zaatakowała ich, Centaury przeniosły swoją stolicę nieopodal Krasnoludzkiego Imperium Miedziobrodych i zaatakowali Orków oraz Hordę, Zielonoskórzy również atakują swoich sąsiadów, zaś do tego wszystkiego wmieszała się również kolejna, czwarta już, frakcja, biorąc odwet za liczne wypady grabieżcze Centaurów i Zielonoskórych: Królestwo Harlandzkie po podbiciu ostatniej prowincji Wschodzącego Słońca, jaka była ich w zasięgu, posłało większość armii na północny wschód, ku starym wrogom.

Katastrofa! Wschodzące Słońce zaszło! Zmasowany atak wojsk Szkarłatnej Orchidei, aktywnie wspieranych przez etheroński korpus ekspedycyjny, który poniósł największe straty w tej batalii, zdołały zająć stolicę swojego znienawidzonego sąsiada! Po tej porażce, ostatni panujący Cesarz popełnił samobójstwo, a wraz z nim większość świty. Gdy wieści o tym dotarły do armii, wielu żołnierzy poszło w ślad swego władcy. Pozwoliło to Orchidei zająć wiele prowincji niemalże bez walki. Mimo to, walczący na jej ziemiach oddział samurajów i żołnierzy, bije się z fanatycznym uporem aż do końca, nie wierząc w to, co uznają za zwykłe plotki i propagandę Orchidei.
Tymczasem wojska Wschodzącego Słońca, które nie wybrały śmierci przez samobójstwo, ale w walce, szykują się do ostatniej, desperackiej obrony, jaka ma na celu zapewnić im nie zwycięstwo, lecz godną śmierć i czas na ucieczkę: Z południowych prowincji Wschodzącego Słońca do wypłynięcia szykuje się wielka flota transportowa osłaniana przez liczne okręty wojenne, która ma zamiar wyruszyć jak najszybciej do zaprzyjaźnionego Gremlińskiego Imperium Golemów, robiąc postój w jakimkolwiek przyjaznym kraju. Na pokładach statków i okrętów znajdują się nie tylko liczni żołnierze i samuraje, ale też artyści, filozofowi, naukowcy, dowódcy, liczni cywile oraz cała rodzina, którą osierocił Cesarz...

Klan Burej Łuski i Imperium Baalger - niegdyś potencjalni wrogowie, na krótko zaś - potencjalni sojusznicy w walce przeciwko Ceshonowi. Jednakże gdy ten pierwszy kraj zawarł z Mutagenistami pokój na korzystnych warunkach, wycofał się z wojny. Teraz jest szansa, że do niej powróci, bowiem Imperium zawłaszczyło sobie jedną z prowincji, jakie Ceshon zobowiązał się zwrócić Burej Łusce. Znając temperamenty wodzów obu tych nacji, kolejny konflikt wręcz wisi w powietrzu.

Ostateczna rozprawa Rodos z Drowami właśnie się rozpoczęła, machoniowoskórzy ponoszą wielkie straty w zasobach, żołnierzach i prowincjach na rzecz ludzkiego najeźdźcy.

Wolna elekcja w Rzeczpospolitej Aswuskiej dobiegła końca. Wielu kandydatów, wiele ofert, ale zwycięzca mógł być tylko jeden... Tylko czy na pewno?
Wynik nie był jednogłośny ani jednomyślny, zadecydowała większość, która postanowiła wznieść na tron Rzeczpospolitej nikogo innego, jak tylko kandydata... Etheronu! Owszem, udało mu się, dzięki czemu zdobył niemalże pełnię władzy w Rzeczpospolitej, ale musi teraz mierzyć się z nękającymi ją problemami, między innymi jednym z niedoszłych kandydatów, bowiem syn zmarłego króla, Karol, a przeciwieństwie do brata, Konstantego, nie przyjął do siebie wiadomości o porażce i nie wycofał się z polityki, a jedynie zaszył we własnym zamku, skąd to najpewniej knuje spisek przeciwko nowemu władcy, aby go obalić. Jak do tej pory, wiadomym jest to, że ma liczne poparcie chłopstwa oraz duchowieństwa, a więc frakcji, które były przeciwne kandydaturze Etherończyka.

Carat Moskoni
Obrona powiodła się, zadano Cesarstwu małe straty w ludziach i reszcie wojsk, w końcu mają też liczne Golemy, a i straty Caratu były niewielkie. Niestety, tak wielki rejon operacyjny sprawił, że wojska nie były w stanie zareagować wszędzie tam, gdzie trzeba, przez co utraciłeś trzy prowincje. Niby nie jest źle, ale gdy rzuci się okiem na mapę, można z łatwością dostrzec, że są one odcięte i wojskom cesarskim raczej nie przyjdzie tak trudno zdobyć je wszystkie...
Ofensywa przeciwko Gorni zakończyła się sukcesem, straty były naprawdę minimalne, a przynajmniej własne, wróg miał o wiele większe, a do tego Twoi żołnierze odbili cztery prowincje, co może nie jest sukcesem spektakularnym, ale najważniejsze w nim jest to, że oddaliłeś nieco widmo utraty surowca specjalnego przez ataki Gornijczyków.
Wszystkie sukcesy na pewno mogą być efektem zmiany taktyki oraz morale żołnierzy, które znacząco wzrosło, gdy Car przeznaczył tyle złota na ich rozrywkę, uciechy i tak dalej, a także zmienił taktykę na taką, która nie powoduje strat idących w tysiące zabitych.
Na dwór Cara przybył wysłannik Paladynów Srebrnej Dłoni, który po krótkiej pogawędce ruszył wprost na front z Gorni, rzecz jasna nie po to, aby walczyć, a wręcz na kilka godzin zwołał rozjem między walczącymi stronami (jego autorytet sprawił, że zwyczajnie nie mogli się go nie posłuchać), a po wypytaniu Hetmana, Atamanów i części Kozaków, wyruszył ku Gorni, do którego to należą teraz ziemie Kozaków, na których dokonano tejże masakry.

Rodos
O projektach na PW.
Przybyli byli carscy naukowcy. Owszem, oferta Drowów była w ich mniemaniu lepsza, ale przecież zaczęli szukać sobie protektora po to, aby przeżyć, czyż nie? Właśnie. To, co obecnie dzieje się w Wielkim Księstwie Shenara sprawia, że znów wykazali się tym pragmatyzmem i postanowili zatrzymać się tam tylko postojem, aby swoją podróż zakończyć ostatecznie w Rodos.
Fabryka mebli, mimo iż wciąż potrzebuje dotacji, aby rozpocząć masową produkcję, wykonała dla Lorda Rodos kilka podarunków, aby odwdzięczyć się za wsparcie: Duże łoże z baldachimem o kunsztownie rzeźbionych kolumnach, wspaniałą szafę oraz najpiękniejszy ze wszystkich: Okazały tron, mebel godny tylko kogoś, kim jest Lord Wassi.
Poszukiwania zakończone, Drow zabity. Pomogli cywile, fakt, jednakże Ci, którzy wskazali bezpośrednie miejsce ukrycia Skrytobójcy zdążyli jeszcze zginąć od jego ostrzy, nim dopadła go obława Kundli i wściekłego tłumu. Niestety, nie zdążyli wyciągnąć z niego jakichkolwiek informacji, tak jak swój kompan na weselu, przed śmiercią popełnił samobójstwo dzięki truciźnie.
Ekspansja na tereny dzikusów zakończona ledwie minimalnym sukcesem, zajęto tylko kilka prowincji. Późnej opór przeciwnika był wielki, ale do przełamania. Zmieniło się to w chwili, gdy na pole bitwy wkroczyły dziwne stwory nazwane przez żołnierzy Totemiarzami oraz wojownicy, którzy chyba tylko kiedyś byli ludźmi... Obecnie to istne maszyny do mordowania, co zawdzięczają swej niesamowitej, wręcz nadludzkiej (nie, Demony nie miały z tym nic wspólnego) sile oraz wytrzymałości... Jak się okazało, oni zabili kilkudziesięciu, jeśli nie ponad setkę, Twoich wojowników, a Twoi Karabinierzy ustrzelili ledwie jednego, do tego zmasowaną salwą ze wszystkich luf. Ataki Piechoty to było dla nich zwyczajnie za mało. Mimo wszystko, większy popłoch wzbudzili Totemiarze, nie tak wytrzymali jak ich kompani, ale za to znający... Magię. Wszystko wskazuje na to, że mają przynajmniej częściowy dostęp do Szamanizmu, sztuki znanej między innymi Plemionom Zielonoskórych, o czym świadczą ciskanie przez nich eteryczne pociski w formie włóczni i strzał oraz iluzje zwierząt, a właściwie to przerażających potworów, przez które większość żołnierzy nie wytrzymała psychicznie i uciekła. Nie wszyscy wrócili na bezpieczne, bo wcześniej podbite, prowincje, wielu zgubiło się w dżungli i znalazło swój kres w paszczach drapieżników lub przez strzały i oszczepy dzikusów.
Co ciekawe, niemalże rychło w czas, archeolodzy znaleźli stare manuskrypty, których rysunki, choć zniekształcone, zdają się przypominać Totemiarzy. Niestety, księga zapisana jest wymarłym dialektem, jej odczytanie wymaga czasu.
Zwycięstwo w walce z Drowami! Strategia czy taktyka pełniły w nim rolę raczej drugorzędną, to co zadecydowało o Twoim zwycięstwie to oczywiście miażdżąca przewaga nad wojskiem Wielkiego Księstwa Shenara oraz przewaga technologiczna, najwięcej zrobiły armaty, które dokonały wyłomów w murach obronnych stolicy, po tym piechota mogła ją już dosłownie zalać. Jako iż cała armia wroga zajęta była obrona stolicy, nie znalazł się nikt, kto powstrzymałby Cię przed złupieniem drowskich prowincji, choć tylko pięciu (plądrowanie i łupienie działa na tej samej zasadzie co podbój - maksymalnie dwie prowincje na turę), a nie planowanych siedmiu, jednakże przyniosło to zyski w postaci dodatkowego złota, konkretniej 700 sztuk.
Leonardo rozpoczął pracę z młodzikami, jak na razie nie donosi o czymś wielce innowacyjnym, choć przyznaje, że zainteresował go system nawadniania pól, jaki stworzył jeden z konkursowiczów.
Piechota nie wykryła nic podejrzanego w stolicy.

Enklawa Magów
Tak wielkiej wiktorii w historii magicznego oręża nie było chyba jeszcze nigdy, zwłaszcza że przeciwko barbarzyńcom wystawiliście wtedy Nagów, a nie swoja armię. Niemniej, umiejętne wykorzystanie jednostek, wytworów alchemicznych, Magów, herosa oraz współdziałanie ich ze sobą pozwoliło zająć aż sześć prowincji Łaków, zadać im ciężkie straty i, co chyba najważniejsze, stanąć na przedpolu ich stolicy.
Walki obronne również zakończyły się sukcesem, przeciwnik nie przejął żadnej prowincji, nie rozpoczął też oblężenia, musiał za każdym razem wycofać się, zabierając rannych oraz zostawiając za sobą martwych. Niestety, nie możesz myśleć, że poszło tutaj w jakimkolwiek wypadku aż tak kolorowo: Zarówno atakujący, jak i obrońcy, ponieśli potężne straty, wiele oddziałów zostało wybitych do nogi, na niektórych prowincjach przez miesiąc siły obrońców stopniały z kilkuset do kilkudziesięciu, walczących z niemalże fanatyczną odwagą i uporem.

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
Obrona idzie wyjątkowo gładko, Jaszczuroludzie najwidoczniej liżą rany i szykują się do kolejnej ofensywy, zbierając siły, zaś Drakonidzi są zbyt zajęci we własnej stolicy i w Krasnoludzkim Imperium Miedziobrodych. Mimo to, udało się zadać wrogowi spore straty oraz skruszyć większość jego fortyfikacji. Mimo to ataki zostały odparte, ponownie przy wielkich stratach, zaś Smoka ani widu, ani słychu. Cóż, mimo wszystko widoczny jest postęp, w końcu stolica jest pod oblężeniem, a Drakonidzi wykrwawili się na tyle, że najpewniej nie będą mogli stawiać już zbyt długo skutecznego oporu.
Poza tym Twoi naukowcy dostarczyli Ci swój najnowszy projekt. Nie wiesz, czy mają aż tak dobre wyczucie czasu, czy też dokończyli to pospiesznie, lub nawet stworzyli od podstaw, albo było gotowe już dawno i czekało na odpowiedni moment... Niemniej, owy odpowiedni moment jest właśnie teraz, aby przygotować do produkcji najnowsze cudo gremlińskiej inżynierii, towar, jaki będzie teraz bardziej niż rozchwytywany, coś w sam raz do walki z Wiecznym Imperium, Kalifatem Plagi, czy czymkolwiek innym, co złe i podatne na Magię Światła: Srebrnego Golema

Etheron
Do zmiany granic z Czerepem doszło bez problemu, zyskałeś dzięki temu sześć prowincji i pokój, którego warunków przestrzegają również Gobliny.
Łaki zbadały jak na razie jeden artefakt, jest to ta specyficzna butelka. Okazuje się, że pod odkorkowaniu, przez kilka godzin minimum (minimum, bo nikt nie próbował dłużej) wydobywa się z niej tak intensywny wicher, że bez jakiegokolwiek ryzyka zranienia obsługi bądź okrętu, może on dwukrotnie zwiększyć prędkość co wolniejszych jednostek, a trzykrotnie lub nawet czterokrotnie tych lekkich! Poza tym można zastosować go na grupie do dwudziestu okrętów, aby artefakt wciąż był skuteczny.
Informacji o innych artefaktach na razie brak, ale złoto pozwoliło ruszyć z badaniem z przysłowiowego kopyta, Łaki gwarantują teraz całkowite przebadanie jednego, góra, dwóch artefaktów na turę.
Strażnicy, niestety, nie znaleźli nic ciekawego, głównie dlatego, że kraj jest dość spory, a ich niewielu...
Inżynierowie natrafili na kopalnie Thramilu, porzucone przez goblińskie załogi, jednakże, gdy weszli do środka, okolicą targnęła ogromna eksplozja, kopalnie zawaliły się, złoża eksplodowały, a wielu Etherończyków zginęło. Rechoczący Czerep twierdzi, że to wina Inżynierów, sami pchali się tam, gdzie nie powinni, a przynajmniej nie bez przewodnika, a sam Thramil jest strasznie niestabilną substancją. Oczywiście, w kraju podnoszą się głosy, jakoby Gobliny same zaminowały kopalnię tak, aby nie dopuścić, żeby Thramil dostał się w ręce etherońskiego władcy, a przy okazji zadać temuż krajowi straty.
Większość walk przeciwko Gorgoroth stanęła w miejscu, żołnierze wyruszyli, wycofali się i przeszli do obrony, dopierając kilka najazdów ludzi i Niedźwiedzioludzi. Czemu? Cóż, widok Trolli i Ogrów w armii wroga skutecznie sprawił, że Ci prości żołnierze nie mieli zamiaru podjąć jakiejkolwiek walki. Mimo to jedna formacja ruszyła do ataku, łamiąc wszelki opór, zabijając Ogra, trzy Trolle, kilkuset ludzi (wojowników, nie cywili) i kilkunastu Niedźwiedzioludzi, przy minimalnych stratach własnych, pomógł przede wszystkim zmasowany ogień machin i strzelców.
Ataki na Un Lagrogh poszły o wiele lepiej, głównie z racji braku jakichkolwiek potworów. No dobrze: Jakichkolwiek tak wielkich potworów, bo Wilkołaki straszliwie dawały Ci się nocami we znaki, zwłaszcza podczas pełni, acz i regularna armia Un Lagrogh, Gnolle i Worgeni, potrafiła wykrwawić atakujące jednostki lub je odeprzeć.
Ostatecznie zdołałeś zająć dwie prowincje Gorgoroth oraz sześć prowincji Un Lagrogh.
Niestety, władca Etheronu musi teraz zanotować na przyszłość, aby nie wysyłać kawalerii do walki z Gorgoroth czy Un Lagrogh. Owszem, te kraje nie mają żadnej skuteczniej odpowiedzi na konne zagony Etherończyków. Może poza jedną: Ukształtowianiem terenu. Góry i wyżyny oraz reszta tym podobnego krajobrazu sprawiła, że wojska konne nawet nie weszły do walki, większość ciężaru walki przypadł na piechotę, która musiała wziąć na siebie wściekłe ataki tych, którzy przetrwali ostrzał machin i strzelców.
Wszystkie badania trwają, ale nie ma co spodziewać się rychłych efektów przez tak małe środki, jakie władca na nie przeznaczył, na dodatek w wypadku rolnictwa dochodzi do tego też spora powierzchnia kraju, a więc i upraw.
Flota wysłana z darami do Rzeczpospolitej, po zatrzymaniu się u Krasnoludów Miedziobrodych, dotarła na miejsce, ta kierująca się do Orchidei jest wciąż w drodze.

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Nieumarli przypuścili kolejne ataki na Twoje nadgraniczne ziemie, jednakże i tym razem zostali odparci, straty znów były minimalne, i ponownie były dziełem ich łuczników. Mimo to, wartym odnotowania faktem jest to, że zamiast rzucić się wprost na Twoje wojska, jak na nieumarłe ścierwo przystało, tym razem działali pod osłoną łuczników, zaś piechurzy wyposażeni w duże i szerokie tarcze osłaniali Szkielety, które prowadziły ze sobą... Tarany i drabiny oblężnicze! Tak, to pewne, że ci Nieumarli znajdują się pod wolą jakiegoś zdolnego Nekromanty, w końcu sami nijak mogliby zrobić to, co zrobili, czyli uczyć się na błędach. Na szczęście tarany to było zbyt mało, aby wyważyć wrota (nic innego, jak tylko duże drzewa, ścięte i obrobione tak, aby przypominały najprostsze tarany, z dorobionymi uchwytami, bez jakiegokolwiek okucia metalem czy coś w tym guście), a i drabin było niewiele, tudzież Twoich wojowników na murach za dużo, więc ponownie musieli odtrąbić odwrót.
W zamku znaleziono nieco informacji o koronie: Mianowicie to stary wytwór, jeszcze z czasów Wiecznego Imperium Wampirów, jego złotego wieku. Wykuł go osobiście nadworny kowal dla ówczesnego władcy, a służyła ona mu aż do dnia jego upadku. Po nim koronę zdobył jeden z pomniejszych Wampirów przeszukujący pobojowisko. Jednakże pozwoliło mu to stać się tym samym Nekromantą, wodzem o wojownikiem, jakiego z trudem pokonał D'Ahn Stalowy Szpon w jego zamku, bowiem korona zwiększa dalece siłę, szybkość, zwinność i wytrzymałość swojego posiadacza, daje mu dostęp, do wiedzy i myśli poprzedniego właściciela oraz wzmacnia dwukrotnie jego potencjał Nekromancji, tudzież uczy go w mgnieniu oka na poziom zaawansowany. Ten artefakt ma zdecydowanie swoje plusy, ale i minusy, których nie można bagatelizować. Pytanie tylko, co Imperator postanowi z tym zrobić...?

Skaveńska Hersztokracja
Na froncie niepokojąca cisza, najpewniej przed burzą. Koboldy, o dziwo, nie postanowiły pójść za ciosem, zamiast tego najpewniej spędziły czas na przygotowaniu się do znacznie większego ataku, o czym świadczą Wiwerny i Żmije kursujące do ziem Państwa Czarnej Łuski z Klanu Burej Łuski, najpewniej wyładowane na grzbietach ich wojskiem. Mimo to, atak nie nastąpił, a wojska osuszające bagna napotkały naprawdę niewielkie opór, udało im się zmienić wystrój wszystkich żądanych prowincji, co powinno ułatwić Ci atak lub chociaż utrudnić go Koboldom.
Klan Palpatir pracuje bez ustanku, jednakże nie odniósł, póki co, większych rezultatów. Natomiast innym Klanom nieco lepiej się powiodło, bowiem Klan Glann zdołał stworzyć pierwszego latającego Mutanta. Został on zaprezentowany Nadhersztowi, acz podczas owego pokazu Krzywus, bo tak nazwali go Skaveni, niestety zdechł, jego stwórcy nie są do końca pewni czemu, ale nie mają zamiaru się poddać, zwłaszcza, że mają teraz obiekt, na którym mogą uczyć się na błędach.
Klan Jones odnalazł stare tunele pod skaveńską stolicą oraz wysłał część swoich podwładnych do starych tuneli Koboldów, do których udało im się przebić. Wróciła jedynie połowa, niosąc lub ciągnąc ciała zabitych kompanów. Właściwie nie wiedzieli, co się stało, im dalej w tunel, tym coraz więcej Skavenów czuło się coraz gorzej, z czasem stracili przytomność, kasłali krwią, lub nawet kawałkami płuc, przez sen, aby w końcu wyzionąć ducha. Po tym wydarzeniu reszta zawróciła, zabierając ciała kompanów. Wszyscy zmarli odznaczają się dziwnymi krostami i bąblami o zgniłozielonej barwie, takiej samej, jak ropa czy inny płyn, który się z nich wylewa. Krosty można znaleźć wszędzie, w tym nawet na języku. Jedni uważają to za znak, że pora przerwać ekspedycję, inni chcą pokroić trupy i dobrać się do tego, co w nich siedzi, aby rzucić to na Koboldy lub Burą Łuskę, a jeszcze inni uważają, że to błogosławieństwo Zadżumionej, a te Skaveny nie były dostatecznie silne, aby je przyjąć. Zdrowi najwidoczniej byli zbyt niegodni, aby dostąpić tego zaszczytu, dlatego przeżyli. Swoją drogą, to dość ciekawe, że nie mieli na sobie żadnych fizycznych oznak zapadnięcia na tę chorobę, a nie wtedy, po wyjściu na powierzchnię, ani później, prawda?

Eshistan
Złoto, klejnoty i tak dalej, do tej pory bezpieczne w skarbcu władcy, zostały sprzedane lokalnym możnowładcom i handlarzom z zyskiem 800 sztuk złota.
Dalsze 2000 przyniosła grabież kolejnych prowincji Upadłych, zajęto ich łącznie dziewięć, dziesiątą wcześniej zdobyli Paladyni. Straty były minimalne, bo i opór raczej niewielki, ale oznacza to, że najpewniej lwią część Xozhal zgromadził wokół siebie na jednej z prowincji, które ocalały od Twojego naporu oraz ataku Paladynów Srebrnej Dłoni i czeka tam, na Ciebie lub na nich, gotów w tej ostatniej desperackiej obronie zabrać Was jak najwięcej ze sobą, o ile nie uciekł lub nie próbuje uciec z powrotem do Piekieł, uważając tę sprawę za przegraną.

Unia Wyspiarska
Tym razem ataki Nordów nie nadeszły, ale Czarnego Słońca - wręcz przeciwnie.
Piraci posłali swoją armadę, największą, jaką dotąd widziałeś, ich trzy czołowe okręty mogłoby nawiązać, wcale nie taką jednostronną i skazaną z góry na porażkę, walkę z Twoimi okrętami liniowymi. Ponadto otaczał je istny rój mniejszych jednostek bojowych, które same z siebie mogły mierzyć się co najwyżej z galerą, a nawet nie zawsze, ale w grupie... Na szczęście do walki właściwie nie doszło, co zawdzięczasz Wężom Morskimi. Pochwyciły po jednym z flagowych okrętów piratów, a później zmiażdżyły je w splotach ciała i ściągnęły to co zostało na dno. Podczas zanurzania się, zdołały zassać wraz ze sobą kilka innych, mniejszych, jednostek piratów. Przerażone Czarne Słońce natychmiast uciekło, nieliczni zostali doścignięci przez galery i wybici do nogi.
Na lądzie spokój, bowiem piraci lub Nordowie nie mogli zagrozić Twoim wyspom macierzystym, a zdobytej prowincji nie próbowali odbić, najwidoczniej lwia część sił, w tym lądowych zaangażowała się w feralną wyprawę przeciwko Tobie... Cóż, tym lepiej.

Estiusss
O projektach na PW.
Możesz z całą pewnością powiedzieć, że ta ofensywa przeciwko piratom sprawiła, że możecie zapomnieć o poprzednich, nieudanych wyprawach. Atak od strony lądu był czymś, czego zupełnie się nie spodziewali, choć teoretycznie moglibyście posłać też desant, w końcu ich armada została rozbita przez Unię Wyspiarską. Niemniej, Czarne Słońce stawiało niewielki opór, większość jego wojsk wycofała się, gdy zobaczyła Twoją przewagę, nieliczni piraci w niewoli zostali straceni publicznie, zgodnie z rozkazem. Na obu prowincjach udało się chwytać łącznie 50 Zaciężnych, innych najemników nie było, tudzież wycofali się wraz z resztą głównych sił.
jednostki broniące wód Estiusss również nie miały wiele do roboty, piraci zaangażowali gros swoich sił w wyprawę przeciwko Unii Wyspiarskiej, co nie skończyło się dla nich dobrze, zwyczajnie nikt nie miał już później ochoty płynąć na grabież do Nagów.

Cesarstwo Karkoo
Opór wroga był minimalny, udało się zająć trzy żądane prowincje, teraz zajęcie pozostałych, odciętych, jest właściwie już tylko formalnością. Straty były niewielkie, przeciwnik przewidział spore jednostki do obrony, acz były one rozwleczone na dużym terenie, co pozwoliło zająć tych kilka prowincji przy niewielkich stratach własnych, ale i wrogowi nie zadano nic konkretnego.
Z racji powodzeń na froncie szlachta liczy, że Cesarz postanowi udowodnić, na przekór Wampirom, że Asmian już się ich nie boi, wysyłając na pomoc Paladynom bądź Rzeszy korpus ekspedycyjny, jaki powinien zatrzymać wrogą inwazję na tereny poza Złymi Ziemiami.
Również, dzięki sukcesom na froncie z Moskoniami, szlachta, zwłaszcza ta zachodnia, żyjąca w ciągłym strachu, nawet mimo muru, proponuje wykorzystanie okazji i włącznie się do wojny jaka rozpętała się między Hordą, Zielonoskórymi i Centaurzymi Stepami. Można by wyeliminować wszystkie te trzy zagrożenia na raz, zwłaszcza że są zajęci sobą, a Cesarstwo mogłoby wesprzeć Królestwo Harlandzkie, które również włączyło się do wojny, atakując prowincje Centaurów i Orków.
Poza tym szlachcice są zirytowani, że Cesarz nie wysunął swojej kandydatury i pozwolił byle komu objąć tron Rzeczpospolitej Aswuskiej, w końcu gdyby zgłosiło się Cesarstwo, nikt inny nie miałby właściwie żadnych argumentów na kontrę...
Żaden Moskończyk, cywili czy żołnierz, nie chciał iść na kolaborację z Cesarstwem, jeśli nie kocha swojego Cara, to przynajmniej kocha Carat, ojczyznę, za która gotów jest walczyć.

Ceshon
Brak ruchu ze strony gracza, państwo staje się botem na prośbę gracza.

Imperium Baalger
O projektach na PW.
Ataki Harpii były skuteczne, choć raczej niezbyt moralne, ale kto by się tym przejmował, w końcu walczysz z krajem Mutagenistów! Tutaj wszystkie środki są jak najbardziej dozwolone!
Obrona wytrzymała, bowiem Ceshon nie atakował, nieliczne Mutanty wypuszczone celem zwiadu ginęły od ostrzału Kuszników. Oczywiście, strat własnych brak...
...W przeciwieństwie do formacji ofensywnych, rzecz jasna... Tutaj straty znów były kolosalne, bo i bitwy krwawe, ich zmniejszenie jest głównie zasługą Harpii, na palcach jednej ręki można wyliczyć tych wojowników, którzy skończyli swój marsz na Ceshon utopieni w bagnie lub pożarci przez jakieś monstrum. Niestety, nawet one nie mogły wykryć wszystkich, zwłaszcza tych najlepiej zamaskowanych, pułapek. Mimo to gros strat przypadł w udziale broniącym się z fanatycznym uporem Ceshończykom i ich Mutantom, tym razem zginęli praktycznie wszyscy, a większość zabrała minimum jednego Baalgerczyka ze sobą do bagnistego grobu...

Wielkie Księstwo Shenara
Badania nad truciznami zakończone sukcesem, nowa broń zabija, wedle rozkazu, tylko rośliny, jednakże rozprowadza się bardzo szybko, nie tylko poprzez bezpośrednie wprowadzenie w roślinę, ale i wraz z wodą, co sprawia, że można dosłownie zesłać klęskę głodu i nieurodzaju na cały wrogi kraj.
Nie odkryto żadnych nowych zwierząt czy roślin, jakie mogłyby być użyteczne w walce, naukowcy proponują więc... Stworzenie ich. Owszem, bo czego nie można dokonać dzięki Magom Mroku?
Naukowcy Caratu trafili do Księstwa, ale gdy zauważyli, co się tam dzieje, uciekli do Rodos. Dla projektu to i tak niewielka strata, naukowcy nie są w stanie opracować nic skuteczniejszego niż masowe wyposażenie żołnierzy w pochodnie i płonące bełty. Kiedyś można byłoby zakupić Żarociągi lub samą mieszankę zapalającą od Skavenów, ale obecnie to raczej niemożliwe...
Instruktora brak, ciekawe czemu? Mimo to produkcja prochu i opartej na nim broni, wzorowanej na etherońskiej, ruszyła pełną parą, jednakże co z tego, skoro nie ma nikogo, kto wyszkoli żołnierzy w jej obsłudze?
Elfy postanowiły zaatakować, Klejnot Lasu odbił na powrót dwie swoje prowincje, nie czyniąc Ci żadnych strat poza terytorialnymi, żołnierze nawet nie zdążyli zareagować, a gdy było już po fakcie, nie odważyli się sami pchać do lasów...
Zdrada to jednak broń obusieczna, o czym boleśnie przekonałeś się na swojej machoniowej skórze... Teraz dyskusyjnym jest, czy to Mroczne Elfy są mistrzami tej trudnej sztuki, czy tez może tytuł ten powinien przypaść... Skavenom. Tak, Szczuroludzie zdradzili Cię. Owszem, przyjęli złoto i surowce. Jak najbardziej, zwerbowali za nie Magów Plagi. Tak, wysłali ich do Ciebie... I nic z tego nie wyszło. Lwia część została przez nic przywłaszczona, pozostali trafili do Rodos, z Twojego ambitnego planu wytrucia stolicy wroga nie wyszło absolutnie nic.
Jeśli zaś mowa o stolicy: Straciłeś swoją. Owszem, Twoje wojska broniły się dzielnie i zażarcie, ale co z tego? Nie samą bitnością i odwagą wygrywa się bitwy, po stronie Rodos były przede wszystkim dwa czynniki: Iście miażdżąca przewaga liczebna oraz zaawansowanie technologiczne, ich karabiny może i nie były tak straszne w porównaniu do broni Twoich strzelców, zwłaszcza DKSW, ale armaty... To było zbyt wiele, kilkoma salwami dokonały potężnych wyłomów w liniach obronnych stolicy, przez które wlali się tam najemnicy oraz jednostki rodzime Rodos, które urządziły rzeź tym obrońcom, jacy przetrwali bombardowanie. Stolica wpadła w ręce wroga, ale kraj wciąż trwa, bo władca zdołał uciec wraz ze swoją rodziną i świtą w bezpieczne miejsce wraz z niedobitkami armii, ale cóż z tego, skoro tak naprawdę w Wielkim Księstwie, które wcale nie jest już takie wielkie, kończą się owe bezpieczne miejsca? W końcu stolica upadła, a wiele prowincji zostało ograbionych przez Rodyjczyków i ich najemników do cna...
W wyniku podbojów wroga, straciłeś ostatecznie jedną prowincję, stolicę, na rzecz Rodos, dwie na rzecz Klejnotu Lasu, a dalsze pięć zostało ograbionych przez żołnierzy Rodos.

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Możecie wydawać rozkazy.

Avatar Angel_Kubixarius
Nazwa PaństwaWielkie Księstwo Shenara
Wydatki
25 kamienia za 25 drewna - jaszczurki
25 kamienia za 25 żywności - etheron
200 zł za 20 stali - z bulorwasem
2500 dla bulwersa za tą prowincje - przetrwalnik
reszta złota - Zebrać wszystkich przy granicach z klejnotem lasu, po tym zatruć wszystkie prowincje przygraniczne naszego księstwa, w tym te, które należały do niego wcześniej
Później wziąć pochodnie i nową truciznę i zaczynamy wypalanie klejnotu lasu do popiołu, na którym zbudujemy nowy dom.
Werbunek: 10 magów mroku za 1000 zł 100 kamienia 50 reszty
Ruchy wojsk: PW
Dyplomacja: Zawarcie zawieszenia broni Rodos na czas 3 tur przestrzegane przez Królestwo Drowów.
Badania: Jeżeli jeszcze nei możemy rozpylić trucizn to badać mi jakieś sposoby ich zmiany w spray.
Podsumowanie
ch** ku*wa pusty skarbiec mam XD

Avatar CheekiBreekiPL
Carat Moskoni
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka

Wydatki:
-3500 złota na rozrywki i żywność dla wojaków (poprawa morale).
-1000 złota w zwiększenie produkcji żywności o 100
-1000 złota w zwiększenie produkcji drewna o 100
-2000 złota dla najemników z Etheronu oraz zakończenie ich służby w siłach Carskich.
Werbunek:
100 Kozaków Rutyńskich za 200 złota, 15 żywności i 10 reszty
Ruchy Wojsk:
PW
Dyplomacja:
Wysłanie dyplomatów do Księstw Granicznych z propozycją włączenia ich do Caratu. Sukces
Dołączenie do Szlaku Handlowego. Sukces
Zawarto tymczasowe zawieszenie broni z Karkoo.
Wysłanie 3000 Piechoty Wiecowej jako ochotników do Etheronu.
Badania:
Brak
Podsumowanie:
-7700 złota
-100 drewna (handel z Rzeszą Khartuską)
-100 drewna (handel z Karkoo)
+1000 złota (handel z Rzeszą Khartuską)
+100 kamiena (handel z Karkoo)

Avatar gulasz88
Skaveńska Hersztokracja

„Żyła Zadżumionej”. Tak robotnicy nazwali feralny tunel który oddał cynicznej bogini kilka nowych dusz. Wielu odradzało Nadhersztowi przybycie tutaj, jednak on zwyczajnie musiał przekonać się na własne oczy. Zobaczyć zarazę która zabija nawet skavenów. Zgodnie z jego poleceniem, na granicy tunelu utworzono strefę kwarantanny, w której trzymano ciała i dogorywających nieszczęśników. Tuż przy wejściu czekał na niego Savook z drewnianą skrzynią obok, w której znajdował się jakiś dziwny skórzany kombinezon z metalową puszką do nań podpiętego.
- To specjalny kombinezon ochronny, chroni przed zarazami. Skórę chroni gruba warstwa… no, skóry, a powietrze jest dostarczane przez specjalny filtr. - Wskazał na puszkę. - Kilka warstw mokrej bawełny z węglem drzewnym. Starczy na jakieś sześć godzin, ale można go łatwo wymienić.
Wręczył ubranie wodzowi i pomógł mu zakładać kolejne warstwy kostiumu.
- Testowałem go na ludziach. Wiesz, na wypadek jakby jakiś dyplomata czy naukowiec chciał odwiedzić mniej sterylne okolice. Nie sądziłem, że będę musiał dostosowywać projekt do skaveńskiej anatomii.
Gdy cały strój spoczywał już na ciele władcy, przeszedł on przez grube płótno oddzielające świat wewnętrzny od zewnętrznego, zobaczył widok którego nikt nigdy nie chciał zobaczyć. Dziesiątki ciał powykręcanych w agonii, pokrytych gnijącą tkanką suto pokrytą smolistymi bruzdami. Żaden, nawet najbardziej zaawansowany filtr nie byłby w stanie stłumić smrodu który się tu unosił.
- Savook powinien dodać do filtra jakieś zioła… - Pomyślał, zbliżając się do stołu na którym właśnie przeprowadzano sekcje jednego z archeologów.
W lekarzu rozpoznał sylwetkę Sheeva, w końcu kto inny mógłby tutaj być. Szaleńców jest u niego w dostatek, atoli tylko kilku ma wykształcenie medyczne.
Nie podniósł głowy gdy gość się do niego zbliżył, był zajęty wydobywaniem czarnej mazi z większej bruzdy na brzuchu nieszczęśnika przy pomocy wielkiej żelaznej strzykawki.
- Wiedziałem że przyjdziesz. - Zaczął, nie odrywając się od pracy. - Też nie mogłem uwierzyć w raporty. A jednak oto jesteśmy.
- Wiadomo co to jest. - Zapytał, nieco poddenerwowany.
- Na chwilę obecną? Nie. To może być równie dobrze klątwa albo zaraza i za cholerę nie mam pojęcia co może być gorsze.
Przelał obrzydliwą substancje do fiolki i wsadził ją do słoika wypełnionego watą. Nie można było ryzykować wylania się tego paskudztwa.
- Jeśli to klątwa, to zwyczajnie będziemy musieli wstrzymać prace wykopaliskowe na czas jej zdjęcia. Natomiast jeśli to zaraza, to może uda się ją odgonić, jednak jeśli wydostanie się na powierzchnie…
Nadherszt przerwał mu gestem ręki. Zaraza która potrafi położyć nawet skavena. Jeśli jest tak potężna to co może zrobić zwykłym ludziom, elfom, gobilnom? A jeśli nie uda się jej kontrolować? A co jeśli to jest to legendarne zło które ma pewnego dnia zniszczyć Asmain? Czy właśnie się do niego dokopali?
- Niech Zadżumiona ma nas wszystkich w opiece...-

Wydatki
50 sztuk drewna za jej ekwiwalent w żywności z Estiusss
100 sztuk stali za jej ekwiwalent w stali z Goblińską Spółką Handlową
Werbunek
2 Mordowce za 1500g, 150 stali i 100 reszty
1700 Klanowych za 850g
3000 Szczurów za 750g (Płaci ZKM)
500 Klanowych, 5 Sku*woli i 20 Żaropluji za 1150, 85 stali i 45 reszty (płaci GSHG)
Ruchy wojsk
Ta wiadomość jest napisana w języku skavenów - skeelish. Nie potrafisz tego odczytać
Dyplomacja
----------
Badania
500g dla klanu Glann na kontynuowanie badań nad latającymi mutantami
500g dla klanu Palpatir na badanie tajemniczej zarazy z tunelów.
500g na wyposażenie archeologów klanu Jones w kombinezony ochronne.
500g na datek dla nieznajomego.
500g dla klanu Glann na badania nad zmutowanymi bykami dla minotaurów. I nie mów mi że nie ma u mnie byków, niech kupią lub podpieprzą od sąsiadów.
Podsumowanie
Stracono: 4200g/150/100
Zyskano: 50 żywności

Avatar opliko95
Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
Stalowy Imperator C'Thun dawno nie stał przed takim dylematem, jaki teraz przedstawili mu Magowie Stali. Korona była potężnym artefaktem. Być może w dobrych rękach byłaby w stanie zapewnić bezproblemowe zwycięstwo Imperium nad wampirami. Pokonać ich ich własną bronią.
Jednak czy było to tego warte? Czy zwycięstwo było warte poświęcenia człowieczeństwa? Kiedyś już ktoś stał przed tym dylematem. Musiał wybierać między wiedzą i potęgą, a dobrem. Wybrał potęgę. Tym kimś byli Upadli i doprowadziło to do ich upadku w obu znaczeniach tego słowa, jako, że teraz Upadli przegrywają wojnę.
Trzeba było też pamiętać o ryzyku. Jeśli korona wpadnie w ręce wampira, wojna może przybrać znacznie gorszy obrót. Koronę na pewno będzie trzeba więc chronić.
- Schowajcie tę koronę w zamku królewskim. Nie możemy pozwolić by wróciła do Wampirów. - powiedział do Magów Stali którzy przynieśli mu wieści, wraz z kufrem z koroną.
- Panie, mogę zaproponować alternatywę - zaczął jeden z Magów - wojna może przynieść kolejne artefakty, które także będziemy musieli bezpiecznie przechowywać, a do tego także wyniki naszych badań są na tyle cenne, by je ukrywać. Zamek, choć jest obecnie najlepszym miejscem, nie jest idealnym wyborem. Proponuję stworzenie oddzielnego skarbca na najcenniejsze przedmioty, do którego dostęp miała by jedynie garstka osób.
- Interesująca propozycja... Przemyślę to. Możecie ją już zabrać. - odpowiedział Imperator, po czym Magowie opuścili salę tronową wraz z koroną.

Następnego dnia Imperator podjął decyzję o budowie skarbca, a już tydzień później ten sam Mag, który dał samą ideę, dostarczył dokładniejszych planów. Stalowy Skarbiec był masywną konstrukcją, której głównym celem było uniemożliwienie dostępu do środka dla niepożądanej osoby. Kilka warstw grubych ścian, podłoga i sufit ze stali, ciężkie wrota, ta konstrukcja stanowiła by ciężki orzech do zgryzienia nawet gdyby włamywacz kontrolował całe miasto. Tym bardziej, że miał on jedną wyjątkową cechę - wrota nie miały od zewnątrz żadnego zamka. Żadnego klucza. Niczego. Wszystko było wewnątrz, stworzone tak, by wejść mógł tylko Mag Stali. Stworzenie bezpieczniejszego skarbca byłoby trudne...

Wydatki:
• 300 złota na zwiększenie produkcji stali o 30
• 400 złota, 50 stali i 10 kamienia na konstrukcję Stalowego Skarbca (opis w RP, ma tu pomagać 1 Mag Stali)
Werbunek:
• 1200 poborowych za 1200 złota
• 200 łuczników za 300 złota i 10 surowca specjalnego
• 10 gryfów za 400 złota, 30 surowca specjalnego, 20 reszty
• 50 Stalowych Gwardzistów za 600 złota, 60 surowca specjalnego, 30 reszty.
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Czerwona strzałka: 15 gryfów, 15 Gryfich Bombardierów, 1 Mag Stali, 500 poborowych, 100 łuczników, 100 Żelaznych Pikinierów.
Ponieważ prowincja jest już raczej osłabiona, armia ma za zadanie "wyczyścić" ją do końca z nieumarłego plugastwa. W tym celu głównie mają działać Gryfi Bombardierzy, którzy skupić się mają na łucznikach i kawalerii wroga. Łucznicy i Mag Stali, chronieni przed "zwykłymi" nieumarłymi głównie przez poborowych i przed ich nową kawalerią przez Pikinierów, mają dokończyć robotę po Bombardierach.
Zielona strzałka: D'Ahn Stalowy Szpon, 20 gryfów, 10 Gryfich Bombardierów, 10 Gryfich Łuczników, 100 Żelaznych Pikinierów, 200 łuczników, 1500 poborowych, 25 Arbalastierów, 1 Mag Stali, 10 Stalowych Gwardzistów
Taktyka jest oddana w ręce D'Ahna.
Niebieska strzałka: 35 Gryfów, 25 Gryfich Bombardierów, 10 Gryfich Łuczników, 150 Żelaznych Pikinierów, 30 Stalowych Gwardzistów, 25 Arbalastierów, 250 łuczników, 2 Mag Stali, 1500 poborowych
Gryfi Bombardierzy i Gryfi Łucznicy mają głównie zająć się łucznikami wroga - chyba, że Gryfi Bombardierzy zobaczą większsą ilość nieumarłych zebraną w jednym miejscu, którą mogli by trafić całą jedną lub kilkoma bombami.
Stalowi Gwardziści, Żelaźni Pikinierzy i poborowi mają chronić łuczników, arbalastierów i Magów Stali, kiedy ci skupią się na atakowaniu z dystansu (oczywiście, jeśli kawaleria będzie szarżować, w pierwszej linii mają być Żelaźni Pikinierzy). Przy czym arbalastierzy mają skupić się na ciężko opancerzonych celach i kawalerii wroga, a łucznicy na "masówce".

łącznie: 70 Gryfów, 50 Gryfich Bombardierów, 20 Gryfich Łuczników, 4 Magów Stali, 3500 poborowych, 550 łuczników, 50 arbalastierów, 40 Stalowych Gwardzistów, 50 Arbalastierów i 350 Żelaznych Pikinierów.

Reszta wojska ma być równomiernie rozłożona w warowniach na prowincjach graniczących ze Złymi Ziemiami.
Przy czym w wypadku ataku, springaldy mają skupić się na unieszkodliwieniu machin wroga, a arbalastiery na ciężkozbrojnych wrogach i eskorcie machin, jeśli springaldom się nie uda.
Dyplomacja:
Badania:
• 600 złota i 20 stali na badania D'amascus (plus pomagać ma 2 Magów Stali)
• 600 złota i 20 stali na badania Argentum (plus pomagać ma 2 Magów Stali)
Handel:
• 800 złota za substancje (Woda i Pluj) od Estiuss
• 90 stali za 90 żywności od Estiuss
• 80 stali za 80 drewna od Enklawy Wysokich Elfów
• 50 stali za 50 kamienia od Enklawy Magów
Podsumowanie:
- 5200 złota
- 410 stali
+30 żywności
+20 drewna
- 20 kamienia

Avatar PanSzakal
Imperium Baalger
Wydatki
Werbunek
100 strażników za 550 złota, 40 stali i 20 reszty
2000 wojów za 2000 złota
Ruchy wojsk Na PW
Dyplomacja
Badania1000 złota na projekt "Ogień Wojny"
Podsumowanie
Armia na początku tury: 4000 Wojów, 150 Odważnych, 300 Łuczników, 750 Kuszników, 70 Pogromców, 200 Harpii.

Armia po werbunku: 6000 Wojów, 150 Odważnych, 300 Łuczników, 750 Kuszników, 70 Pogromców, 200 Harpii, 100 Strażników

Skarbiec na początku tury: 3900 złota, 525 kamienia, 15 drewna, 15 żywności, 15 stali.

Wydatki i zyski:
-1000 złota(badania)
-20 kamienia (handel z Rodos)
+20 żywności(handel z Rodos)
-30 kamienia(handel z Etheronem)
+30 żywności(handel z Etheronem)
-100 kamienia(handel z Hordą)
+100 stali(handel z Hordą)
-70 kamienia
+70 Drewna
-2550 złota(Werbunek)
-40 stali(werbunek)
-20 drewna(werbunek)
-20 kamienia(werbunek)
-20 żywności(werbunek)

Skarbiec po wszystkim: 350 złota, 285 kamienia, 65 drewna, 45 żywności, 65 stali

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Wydatki
• Przekazuję 1 000 złota na poczet przygotowań do przyjęcia uchodźców ze Wschodzącego Słońca. Liczę tutaj głównie na przygotowanie jedzenia oraz wody pitnej, chociażby prowizorycznej pomocy medycznej oraz jakiegoś schronienia. Ot taki minimalistyczny pakiet podstawowej pomocy dla Wschodniarzy. W końcu nie każdy jest taką wredotą jak Orchidea albo Etheron, że chce mordować nawet cywili.

Werbunek
• 100 Golemów Szturmowych "Pajęczak" za 1 400 złota, 120 stali i 80 reszty (cena za jeden oddział - 50 za 700 złota, 60 stali i 40 reszty)
• 20 Golemów obronnych „Skalniak” za 400 złota, 40 kamienia i 15 reszty (cena za jeden oddział - 20 za 400 złota, 40 kamienia i 15 reszty)
• 500 Blaszaków za 1 000 złota, 50 stali i 25 reszty (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty)
• 300 Golemów latających "Ptaszyna" za 600 złota i 60 stali (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota i 20 surowca specjalnego)
• 700 Lekkich golemów bojowych "Złociak" za 700 złota

Budowa Golemów dla Paladynów
• 20 Golemów szturmowych "Żywe Srebro" za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 60 reszty (ufundowane przez Paladynów)
Budowa Golemów dla Rodos
• 50 Żelaznych golemów za 300 złota, 30 surowca specjalnego, 15 reszty (ufundowane przez Rodos)
• 300 Lekkich golemów bojowych "Złociak" za 300 złota (ufundowane przez Rodos)
Budowa Golemów dla Enklawy Magów
• 1 000 Lekkich golemów bojowych "Złociak" za 1 000 złota (ufundowane przez Enklawę Magów)
Budowa Golemów dla <zastrzeżone>
• 500 Golemów latających "Ptaszyna" za 1 000 złota, 100 surowca specjalnego (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota i 20 surowca specjalnego) - ufundowane przez <zastrzeżone>

Ruchy wojsk
Autonomiczne Siły Uderzeniowe Golemów Bojowych
*Golemy lekkie
• Lekki golem bojowy „Złociak” w liczbie 1 900
• Lekki golem bojowy "Blaszak" w liczbie 1 200
*Golemy średnie
• Żelazny golem w liczbie 80
• Golem szturmowy "Pajęczak" w liczbie 150
*Golemy ciężkie
• Golem obronny „Skalniak” w liczbie 50
• Golem obronny „Orzech” w liczbie 100
*Golemy dystansowe
• Golem strzelający „Drewniak” w liczbie 450
*Golemy kawaleryjskie
• Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" w liczbie 100
*Golemy latające
• Golem latający "Ptaszyna" w liczbie 300
*Jednostki organiczne
• Grenadierzy w liczbie 450
• Motylosy w liczbie 200 (Z czego 100 nadal ma na sobie nałożone obie substancje - przeciwogniową oraz zmiękczającą)
• Magowie Grawitacji w liczbie 10
*Artyleria
• 40 Katapult "Wiatraczek"

Autonomiczna Flotylla Desantowo-Uderzeniowa Imperium
• 40 Knarrów (pojemność: 50 żołnierzy)


Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską na okres 3 tur (Pozostała 1 tura)
• Utrzymanie pokoju z Krasnoludami Gromowładnymi (haracz) za 400 złota
• Otrzymano 200 złota robocizny za stworzenie Golemów dla Rodos
• Otrzymano 150 złota robocizny za stworzenie Golemów dla Paladynów
• Otrzymano 200 złota robocizny za stworzenie Golemów dla Enklawy Magów
• Otrzymano 250 złota robocizny za stworzenie Golemów dla <zastrzeżone>
• Udostępniamy Rechoczącemu Czerepowi możliwość tworzenia naszych fortyfikacji (Muru oraz systemu wież obserwacyjno-ochronnych) w zamian za 2 500 złota.
• Udostępniamy <zastrzeżone> możliwość tworzenia naszych stacjonarnych machin miotających w zamian za 2 000 złota.
• Udostępniamy Paladynom Srebrnej dłoni możliwość tworzenia naszych fortyfikacji oraz stacjonarnych machin miotających by przysłużyć się w wojnie z Wiecznym Imperium Wampirów.

Badania
• 1 000 złota na projekt Owoc, kolor, coś w ten deseń
• 1 000 złota na wspólny projekt Hans v2
• 1 000 złota na projekt Maszyna doskonała

Podsumowanie
Handel
• Z Enklawą Magów: - 100 stali, + 100 kamienia
• Z Rechoczącym Czerepem: - 30 stali, + 30 kamienia
• Z Unią Wyspiarską: - 110 stali, + 110 drewna
• Z Estiusss: - 650 złota, - 10 stali, + 70 żywności
• Z Królestwem Harlandzkim: - 30 stali, + 30 żywności

Skarbiec po handlu i dyplomacji:
9 530 złota, 260 stali, 130 żywności, 130 drewna, 150 kamienia
Wydatki
- 8 100 złota (1 000 złota na wydatki, 4 100 złota na werbunek, 3 000 złota na badania)
- 245 stali
- 145 kamienia
- 120 drewna
- 120 żywności

Avatar Vader0PL
Nazwa Państwa Rodos
Decyzje! Niech żyją przeklęte decyzje, które musi wykonać, żeby móc cieszyć się normalnym i działającym państwem. Na początek, sprawa Skavenów i Drowów. Idealny sojusznik i i perfekcyjne w czasie zawieszenie broni. Jednak nie ufał Drowom, więc posłał znaczące siły, żeby trzymać wroga z daleka od straconych ziem. W ten sposób utrzyma się dwa, trzy ataki, lecz na dłuższą metę potrzebuje czegoś wytrzymalszego.
Teraz jednak, mógł skupić się na trzech innych sprawach. Nowy świat, kolonizacja wyspy i, oczywiście, Wampiry z Kalifatem. Co do tych ostatnich to wstrzymał się z jakąkolwiek pomocą na czas nieokreślony. Jak to było? Ah, tak. Konflikt lokalny. Porównując jednak Rodos z Minotaurami, to decyzja Lorda Wassi nie jest tak znacząca na arenie międzynarodowej. Zwłaszcza, że pomoże, jak Leonardo już coś zrobi z maszyną latającą.
Wracając do spraw, to kolejna wyprawa na Nowy Świat powinna ruszyć...kiedyś. Dzikusy są celem pierwszorzędnym, przez co zdecydował się na użycie sił zupełnie nowych - golemów. Jeżeli one nie zwyciężą nad magią ala szamańską dzikusów, to ciężko stwierdzić, co da radę. Może artefakt? Ale to nie kwestia na ten okres... Mniejsza z decyzjami! Powstał, by zająć się czymś przyjemniejszym. Zwłaszcza, że w wolnym czasie zainteresował się pejzażem. A chciał utrwalić obecne Rodos na dziele, które przetrwa kolejne lata. W końcu, to ostatnie chwile takiego spokoju i samotności. Postanowił się ożenić...

Wydatki
850 w fabrykę mebli.

Werbunek
Karabinierzy 100 za 150 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty
750 złota w: Kundel 100 za 75 złota, co daje nam 1000 Kundli.
500 złota w naprawę Liniowca, żeby przywrócić gotowość wszystkich 5.

Ruchy wojsk
www.youtube.com/watch?v=TbsBEb1ZxWA

Dyplomacja
Leonardo, jeżeli zadecydował, to możemy wynagrodzić ten system nawadniania pól. Wtedy też Leonardo może się zabrać za swój śmiały projekt maszyny latającej.
Oczywiście, żeby móc godnie wynagrodzić zwyciężcę konkursu, to trzeba go znać. Właśnie dlatego zostaje on zaproszony do siedziby Lorda wraz z rodziną na tak zwane wakacje. Oczywiście pierwszy etap nagrody już ma - darmowa nauka w dobrych uniwersytetach i zapewnienie, że w razie chęci pracy jako naukowiec dla Rodos, to zostanie przyjęty. Jednakże zapłata za swój projekt to coś, co otrzyma, jak będzie wyjeżdżał. (Wydatek do zrealizowania w następnej turze, bo jedna tura to miesiąc).
Sprzedałem 20 żywności Imperium Baalger za 20 kamienia.
Sprzedałem 20 żywności Hordzie za 20 stali.
Sprzedałem 20 żywności Państwowi łaków za 20 drewna.
Zawieszenie z Drowami broni na okres 3 tur, podpisane i przestrzegane przez Rodos.
100 żywności i 100 kamienia dla Skavenów. (Tajne dla botów)
Żelazny Golem 50 za 300 złota, 30 surowca specjalnego, 15 reszty
Lekki golem bojowy „Złociak” 100 za 100 złota x3
200 złota dla GIG.

Wydarzenie
Lord Xavier Wassi, jako dwudziestojednoletni władca Rodos nie jest żonaty. Z racji tego, że władza jest dziedziczna w jego państwie od wielu pokoleń, to idzie on w ślady swojego kuzyna, lecz zupełnie odwrotnie. O ile jego kuzyn wlaczył o rękę córki Cara, to tutaj Lord poszukuje żony. Zgłosić się mogą szlachetnie urodzone kobiety (jedna z zasad małżeństwa obowiązująca od początków państwa) z całego świata, jednakże trzeba pamiętać, że mowa tutaj o kobietach, które nigdy nie były zamężne. Jest to szansa do zawiązania wielkiego sojuszu pomiędzy państwami i utworzenia drogi rozwoju. Ogólnie Lord Xavier Wassi potwierdził trzy warunki, jakie muszą spełniać kandydatki. Dwa pierwsze związane są z zasadami państwa.
-Kobieta musi być dziewicą.
-Kobieta musi być szlachetnie urodzona.
-Kobieta nie powinna się zjawić z jakimikolwiek darami.
Ostatni warunek powstał, kiedy Lord zobaczył, jak do Caratu odnoszą się państwa odrzuconych kandydatów. Władca Rodos chce uniknąć takiej sytuacji, przez co kobiety, które się zgłoszą, muszą się liczyć z możliwym odrzuceniem.
Wybór kandydatki, o ile takie się zjawią, nastąpi nie w następnej turze, lecz w kolejnej.

Badania
1000 złota na to, żeby naukowcy z Caratu mogli zaprezentować to, co potrafią. Jest to dla nich szansa na pokazanie, że zasługują na laboratoria, darmowe mieszkania, wyżywienie itd. Liczymy tutaj głównie na broń.
1000 złota na badania prowadzone przez Leonardo.
750 złota w "Lista zakupów"

Podsumowanie
Armia: 1600 Piechoty, 350 Karabinierów, 200 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 9 Wiatropływaczy, 5 Liniowców, 1500 Siepaczy, 1800 Kundli, 10 Armat Kanada, 10 Brygów, 3 Magów Plagi, 2 Słonie Bojowe, 50 Żelaznych Golemów, 300 Lekkich golemów bojowych "Złociak"
Surowce: 0 złota, 0 żywności, 20 drewna, 30 kamienia, 40 stali.

Avatar Ether
Nazwa Państwa: Etheron

Wydatki:
To po prawej jest moje
25 kamienia za 25 żywności (Drowy)
30 kamienia za 30 żywności (Szakal)
70 drewna za 70 żywności (Whiskey)
100 drewna za 100 żywności (Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa)
90 kamienia za 900 złota (Złota Tarcza)
75 stali za 750 złota (Gorni)

500 zlota na budowe pierwszych nowoczesnych budynkow (rozwiazania architektoniczne Rodos,nowa sztuka Etheronska)
500 złota na odbudowę stolicy Słońca
2000 złota od Caratu jako rata za najmusów
5000 złota od Hobitów za patent na Armaty i Muszkietony
Przeznaczam 500 złota na propagandę w celu wykorzystania propagandowo tego jednego zwycięstwa w Gorgoroth mając na celu przełamanie strachu w żołnierzach
Przeznaczam 500 złota na propagandę w celu wykorzystania propagandowo zwycięstw nad Gorgoroth w celu werbunku ochotników do armii z terenów przygranicznych
Przeznaczam 500 złota na kupno srebrnej amunicji
Przeznaczam 200 złota na najmusów z Rzeczypospolitej

Werbunek:
>20 Mistrali, (10 opłaca Szkarłatna Orchidea), zarabiam 200 złota robocizny. (900 złota, 70 drewna, 60 reszty)
>10 Łowców za 350 złota, 30 surowca specjalnego, 20 reszty.
>100 Strzelców Górskich (600 złota, 70 surowca specjalnego, 30 reszty. )
>700 Zbrojnych (1400 złota, 70 surowca specjalnego)
>300 Wiarusów (1200 złota, 75 stali, 45 reszty)


Ruchy wojsk:
Pw, bo Minotarły patrzą. Ch*jce zaje**ne.

Dyplomacja:
Wojna z Minotarłami
Wysłanie 10 Treserów (czasowo) i instruktorów jeździectwa do Miedziobrodych
Dostaje od nich instruktorow gorskich.
Powrót wojsk od Łaków
Wystawienie floty przeciwko Słońcu
Utworzenie Szlaku Handlowego
Dostaję jedwab do badań od Orchidei
Wysyłam 1500 Zbrojnych i 500 Muszkieterów do Miedziobrodych na trening, a w następnym miesiącu - do walki z Gromowładnymi
Przysłanie Duchownych wraz z Magami z Rzeczypospolitej
HANDEL Z BULĄ
>Nauka brutalności wojsk (głównie w celu zwiększenia morale, obniżenia go u przeciwnika, a także jego zadowolenia); typu: Odetnij ojcu język i powiedz, ze jak powie "Nie" to oszczędzisz jego dzieci lub Wieszanie niemowląt za języki
>Nauka przetrwania na pustyni
>Instruktorzy lekkiej kawalerii (zwłaszcza pustynia)
>13 słoni bojowych
>500 Szarańczy (na jedną turę)
>30 Treserów
Za
>Jeden kielich
Zdjęcie użytkownika Ether w temacie [Sezon I] Rozgrywka
(ODDAĆ TYLKO WTEDY, GDY WSZYSTKIE WARUNKI ZOSTANĄ SPEŁNIONE)

Badania:
Przeznaczam 500 złota na dalsze badanie racji MRE
Przeznaczam 1000 złota na badania pancerzy w oparciu o jedwab i skórę (Miedziobrodzi)
Zmodernizowane Mistrale mają przyjść w następnej turze
Przeznaczam 2000 złota na dalszą modernizację wsi

Podsumowanie:
Przed:
Armia: 3900 Piechurów, 1950 Muszkieterów, 225 Strzelców Górskich, 150 Ciężkiej Kawalerii, 650 Lekkiej Jazdy, 10 Mistrali, 2000 Zbrojnych, 20 Oficerów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze, 450 Inżynierów, 200 Karabinierów, 200 Strażników, 100 Konnych Łuczników, 90 Armat, 200 Wiarusów, 30 Muszkietonów
Surowce: 9900 złota, 505 żywności, 10 drewna, 10 kamienia, 110 stali.
Po:
Armia: 3900 Piechurów, 2050 Muszkieterów, 325 Strzelców Górskich, 150 Ciężkiej Kawalerii, 650 Lekkiej Jazdy, 20 Mistrali, 2700 Zbrojnych, 20 Oficerów, 100 Medyków, 3 Wieże Oblężnicze, 450 Inżynierów, 200 Karabinierów, 200 Strażników, 100 Konnych Łuczników, 90 Armat, 500 Wiarusów, 10 Łowców, 30 Muszkietonów, 3000 Piechoty Wiecowej, 30 Treserów, 500 Szarańczy, 13 Słoni bojowych

Surowce: 5000 złota, 5 żywności, 15 drewna, 0 kamienia, 0 stali.

Rzeczypospolita Aswuska
Wydatki:
500 złota na ceremonię koronacji i katechumenizacji
4000 złota w rozwój stolicy.

Werbunek:
Werbunek 10 Mistrali

Ruchy wojsk
BRAK DOSTĘPU

Dyplomacja:
KORONACJA
Dołączenie do Szlaku Handlowego
Wysłanie duchownych i magów do Etheronu w celu zażegnania konfliktu
Oczekiwanie na wybór kandydatek do łóż.. ślubu przez szlachtę w celu zażegnania konfliktu z plebsem

Badania:
2000 złota na modernizację wsi (lepsza praca chłopów i zażegnanie konfliktu z nimi)

Podsumowanie:
Armia: 500 Huzarów, 1000 Piechoty Dymnej
Surowce: BRAK DOSTĘPU

Avatar
Konto usunięte
Zjednoczone Klany Minotaurów

Wydatki
4000 złota w prowincję specjalną

Werbunek
Salwa 300 za 450 złota, 30 surowca specjalnego, 15 reszty.
Przeklęci Włócznicy 50 za 550 złota, 40 surowca specjalnego, 30 reszty.
Stalowi Kusznicy 300 za 750 złota, 30 surowca specjalnego, 15 reszty.
Ścinacze Łbów 6000 za 6000 złota.

Ruchy wojsk
Patrolowanie granic.

Dyplomacja
Zawieszenie broni z Kalifatem (5)
Tróporozumienie z Un Langoth i Gnollami
Zerwanie relacji dyplomatycznych z Etheronem i wypowiedzenie wojny.

Badania
Projekt Dur za 1000 złota

Podsumowanie
Handel Surowce
Z Państwem Śnieżnych Elfów: +100 żywności, -100 kamienia
Z Gorni: +100 stali, -100 kamienia
Z Centaurze Stepy: +50 żywności, -50 kamienia
Z Enklawą wysokich Elfów: +150 drewna, -150 kamienia
Z Imper. Miedziobrod: +50 stali, - 50 kamienia
Handel Technologie


*Artylerzyści, artyleria magmowa. Od Upadłych za 2800 złota, 20 kamienia.

Handel jednostki
3000 Szczurów za 900 złota od Skavenów.
*************************************************************************************************************
Podsumowanie
14.700 złota, 570 kamienia; 60 reszty;
+150 żywności,
+150 stali,
+150 drewna,

Avatar StinkyWhiskey
Unia Wyspiarska

Wydatki:
nic

Werbunek:
Wąż Morski 1 za 500 złota, 50 drewna, 25 reszty.
Mag Wody 10 za 1000 złota, 100 drewna, 50 reszty
Łucznicy 200 za 300 złota, 10 drewna
Muszkieterzy 100 za 150 złota, 10 drewna, 5 reszty.

Razem: 1950 złota, 170 drewna, 80 reszty

Ruchy wojsk:
pw

Dyplomacja:
Dziękujemy Krasnoludom za współpracę i mamy nadzieję, że jej owoc będzie soczysty. Nazywamy nasz projekt "W proch się obrócisz".

Badania:
1000 złota na rozpoczęcie projektu "W proch się obrócisz".

Handel:

Wymiana z Imperium Baalger
Zyskaliśmy: 70 kamienia
Oddaliśmy: 70 drewna

Wymiana z Etheron
Zyskaliśmy: 70 żywności
Oddaliśmy: 70 drewna

Wymiana z GIG
Zyskaliśmy: 110 stali
Daliśmy: 110 drewna

Skarbiec po handlu: 3075 złota, 185 drewna, 80 żywności, 130 stali, 85 kamienia

Podsumowanie:
Skarbiec po handlu: 3075 złota, 185 drewna, 80 żywności, 130 stali, 85 kamienia
Skarbiec po wszystkich wydatkach: 125 złota, 15 drewna, 0 żywności, 50 stali, 5 kamienia

Avatar maxmaxi123
Essetion czytał obecnie notę, jaką przysłał mu Adarchion. Nie była zbyt zadowalająca, ale wiedział, jak zyskać na niewielkich pozytywach, jakie się tam czasami przejawiały. Oddał więc papier posłańcowi i na odchodne rzekł do niego:
- Przekaż mu, że później z nim o porozmawiam.
Kiedy posłaniec znikał za zamykającymi się drzwiami, Initun zdążył znaleźć odpowiedni dokument, po czym zaczął odczytywać po cichu raz jeszcze, aby mieć pewność, że dobrze przekaże królowi zawarte w nim informacje. Essetion miał dziś wiele do zrobienia, więc wolał nie tracić czasu na czytanie listów, kiedy to ma kogoś, kto czyta szybciej od niego i jeszcze mu skróci treść. Rzadko z tego korzystał, bo nie lubi, kiedy poddani wykonują tak błahe czynności za niego.
Zaraz po skończeniu oględzin listu, Initun uniósł przerażone oczy w kierunku władcy i spojrzał się na niego. Nigdy wcześniej nie widział w nich takiego strachu, niepewności, niezdecydowania.
- Wampiry powróciły.- Wykrztusił krótko i chrapliwie. Momentalnie zaschło mu w gardle i ledwo co wydusił te mierną kwestię. Jego wysokość tylko podrapał się po brodzie (dalej nie jestem pewien, czy dobrze to nazywam, ale nie chodzi mi o taka bujną brodę, tylko ta wystająca ze szczęki) i odpowiedział po krótkiej chwili namysłu:
- Nie trzeba się tym aż tak przejmować.- Odparł beztrosko.- Paladyni i sssąsssiedztwo wampirów sssię nimi zajmie. My możemy ich tylko wsspomóc alchemią, co właśśnie chcę polecić. Wyśślij kogośś z notą do Rzeszy, którą za chwilę sskrobnę.
Wstał z tronu i zaczął podchodzić do stołu z atramentem i piórem. Mówca spoglądał na monarchę zdumiony. Oto dostaje informację o powrocie największego zła, a ten już niby wie, co robić. W dodatku je lekceważy. W zasadzie ma powody, ale i tak takie zachowanie jest nie na miejscu. Z drugiej zaś strony, lepsze lekceważenie, niż wpadanie w panikę i ewakuacja ludności na okręty i statki, w celu szukania nowego domu.
Podczas przemyśleń swego podwładnego, Essetion zdołał napisać krótką notę, którą wręczył Initunowi. Następnie wrócił na tron, ponaglając ruchem ręki do czytania dalszych informacji. Ten jakby się otrząsnął i znów zaczął szperać w swych papierach, wpychając gdzieś pomiędzy nie krótki list króla.
- Mam dobrą wieść.- Zaczął z uśmiechem na ustach, co zaintrygowało Essetiona na tyle, że aż pochylił się bardziej do przodu, aby wysłuchać informacji.- Drowy już się dłużej nie utrzymają. I poprawili w końcu jakość swego pisma...
- Chociaż na tym polu widać jakiśśś posstęp,- Westchnął, będąc tak samo uradowany jak drugi rozmówca z tej nowiny.
- A, i projekt zakończony. Poszło sprawnie i szybko. Podobnie jak sprzedaż innego projektu, acz tam wystąpiły drobne trudności, które już załagodziłem. Więcej przekaże Panu sługa. A poza tym, brak wyraźnych postępów na tle badawczym. Co się zaś tyczy wojny...- Tu przeleciał dłonią po paru kartkach, wybierając tę, która go interesuje.- Sukces. Mamy prowincje na lądzie.
- A, wiem. Adarchion mi przekazał. Ma nacierać dalej, nie sskończy się tylko na tych dwóch... A jak z... Iandel?
- Nic więcej, poza tym co wiemy, a nie wiemy nic...
W sali momentalnie nastała głucha cisza. Wychodzi na to, że to już wszystko. Initun został odgoniony ruchem ręki, a sam władca ruszył tym razem nie do żony, a bardziej w kierunku jadalni, w końcu pora obiadowa.

Nazwa Państwa Estiusss
Wydatki
2 000 złota za Pogromców Flaków, żeby utłukli wielkie krabiszcze na białej prowincji na południu.
1 000 złota na Powiedz
400 na te cztery ograbione prowincje
Werbunek
100 Tarczowników za 400 złota, 20 specjalnego i 20 reszty
200 Przebijaczy za 400 złota
200 Rekinomłotów za 400 złota i 20 specjalnego
100 strzelców włóczni za 250 złota, 10 specjalnego i 5 reszty
100 Kamratów za 250 złota i 15 specjalnego
1 Leczące Strzały 150 złota i 15 specjalnego
Ruchy wojsk
Pw
Dyplomacja
Danie Rzeszy Wody na Wampiry
Badania
Ojciec idzie: 10 magów alchemii i 500 złota
Siódemka idzie: 10 magów alchemii i 500 złota

Podsumowanie

Handel
90 stali za 90 żywności z Oplikiem
50 drewna za 50 żywności ze Skavenami
100 żywności za 1 000 złota z: Hordą, Klejnotem Lasu i Zielonoskórymi
100 żywności za 100 kamienia z Magami
80 żywności za 650 złota i 20 stali z GiG
Woda i Pluj dla Oplika za 800 złota

Wydatki na werbunek
- 1 850 złota
- 80 specjalnego
- 25 reszty

Wydatki i zyski z handlu
- 620 Specjalnego
+ 120 stali
+ 50 drewna
+ 3 850 złota
+ 100 kamienia

Wydatki ogółem
- 6 250 złota
- 700 specjalnego
- 25 reszty

Avatar wiewiur500kuba
Enklawa Magów

Wydatki
- 500 złota dla Herosa

Werbunek
Potwór Oblężniczy "Kamyczek" 20 za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 60 reszty.
Magowie Ziemi 10 za 1000 złota, 100 surowca specjalnego, 50 reszty.

Ruchy Wojsk
P.W

Dyplomacja
Brak.

Badania
Brak.

Podsumowanie

Werbunek
- 2 000 złota, 200 kamienia, 110 reszty

Handel
- 100 kamienia za 100 żywności z Nagami
- 100 kamienia za 100 stali z Gremlinami
- 100 kamienia za 100 drewna z Klejnotem Lasu
+ Możliwość rekrutacji Brygów i Transportowców od Rodos
- 1 200 złota dla Gremlinów za 1 000 Złociaków
- 50 kamienia za 50 stali ze Stalowymi Ludźmi

Łącznie
- 3 700 złota
- 550 kamienia
- 10 żywności
+ 40 stali
- 10 drewna

Avatar bulorwas
Nazwa Państwa Eshistan
Wydatki
1000 złota na projekt "Apostoł"
1000 złota na projekt "Krwawy romans"
Werbunek
2000 Wędrowców za 2000 złota
Konni łucznicy 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 10 reszty
Treserzy 40 za 700 złota, 60 surowca specjalnego, 40 reszty.
Zwiadowca 20 za 400 złota, 20 surowca specjalnego, 10 reszty
Szarańcza 500 za 1000 złota, 75 surowca specjalnego, 50 reszty.
Ruchy wojsk: Priv
Dyplomacja
Wysyłam instruktorów od walki na pustyni i tych od wojny psychologicznej do Etheronu
Wynajmuję 13 Słoni bojowych i 500 szarańczy Etheronowi
Przekazuję 30 Treserów Etheronowi.
Wysyłam szkoleniowców od lekkiej kawalerii do Etheronu
W zamian otrzymuję Artefaktowy kielich
Badania:
1000 złota na projekt "Czarna Woda"
Podsumowanie
+2500 złota od Drowów
+Drowy stają się Lennem Eshistanu
-7300 złota
-165 kamienia
-110 reszty
Han
Czarne Słońce
-100 kamienia
+100 drewna
Dyrektoriat
-100 kamienia
+100 żywności
Horda
-110 kamienia
+110 stali
Drowy
+200 golda
-20 stali

Avatar HappyBear1
Goblińska Spółka Handlowa Grogona

Wydatki: Ulpeszenie stolicy za 1000 złota

Werbunek:1000 żołdaków za 1000 złota
Pakiet trzask:500g, 50 stali i 25 reszty od skavenów
Żaropluj:20 za 300 złota, 25 surowca specjalnego, 20 reszty od skavenów


Ruchy wojsk:Priv

Dyplomacja:Brak

Badania:Brak

Podsumowanie:100 żywności za 100 stali ze skavenami
Koszty:2800zł 70 stali 50 surowca specjalnego,45 reszty

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tura Siódma

Świat

Czyżby zawieszenie broni może okazać się przyczyną upadku Cesarstwa Kakroo? Czy własna szlachta dokona tego, czego nie zdołały nigdy w wystarczającym stopniu Wampiry lub Moskonie?
Zawieszenie broni doprowadziło do rozłamu w kraju, w niemalże całym społeczeństwie. O ile mieszczanie czy chłopi, z których werbuje się większość wojsk cesarskich, rozumieją potrzebę walki z odwiecznym wrogiem z sąsiedztwa, a oddanie w tym celu syna do armii uważają za zaszczyt, to nie chcą wysyłać pierworodnych na odległy front, przeciwko wrogowi dalece przerażającemu, niż Mamuty, moskońska zima lub wszystko inne, co może spotkać carskich żołnierzy w Caracie.
Również żołnierze nie chcą wyjazdu na front z Wampirami, wielu skorzystało z okazji, że nie wyruszyli natychmiast, i zdezerterowało lub wypisało się z wojska, przeważnie to poborowi, ale problem i tak jest widoczny. Niestety, wielu innych zdecydowało się też poprzeć rewoltę szlachty...
Owszem, większości rodów się to nie podoba. Oczywiście, ci, którzy najbardziej cierpią, mając swoje majątki na pograniczu, są z tego radzi, ale inni, z zachodu lub centrum kraju - już mniej. W wyniku burzliwych obrad, dyskusji i zjazdów, część rodów wypowiedziała władcy posłuszeństwo, uznając, że skoro wyniosła go na tron, może go również z niego zdjąć. Ci buntownicy wybrali własnego wodza, o którym na razie niewiele wiadomo, przyłączyli się do nich inni szlachcice, część dawnych żołnierzy carskich, mieszczan i chłopów, a w zbuntowanych prowincjach (oznaczonych na mapie czerwonymi kropkami) powoli formuje się zalążek nowego kraju, a tę iskrę trzeba zdusić, nim płomień zagrozi również i stolicy, prowincjom z surowcami specjalnymi lub nawet samemu władcy, zwłaszcza że z tamtych rejonów kraju nie spływają już podatki, a to złoto, wraz z majątkami szlachciców, stanowi podwaliny pod budowę silnej oraz licznej armii...

Niewiele lepiej wiedzie się w Caracie, sytuacja jest niemalże identyczna, choć dezercji brak, a powstańcy obrali sobie dwa cele: Nakłonić Cara do zniszczenia przeklętego Cesarstwa teraz, gdy jest osłabione, lub zrzucenia go z tronu i obsadzenia na nim własnego reprezentanta, który się na to odważy...

Sułtanat A'Hetta w rozsypce! Mimo swego uporu i waleczności, jego wojownicy nie byli w stanie zatrzymać ciągnących się aż po horyzont armii Nieumarłego Kalifa, który osobiście wprowadził elitarne formacje Nieśmiertelnych do miasta, kierując się do pałacu, który zdobył, mimo fanatycznej obrony gwardzistów sułtańskich. Gdy miasto upadało, a inne fronty trąbiły odwrót, po krótkim pojedynku śmierć poniósł też sam Sułtan, a wraz z nim jego żona, córka i syn... Jednakże kraj ma zamiar walczyć, zaś cywile i wojskowi skupiają się wokół jednej postaci, syna Sułtana, jaki wolał walczyć ze swoimi jeźdźcami na froncie, a nie kryć się w bezpiecznym pałacu co, o dziwo, uratowało mu życie... Niestety, jak się okazało, Kalifat Plagi to nie jest jedyne zmartwienie,z  którym musi się zmierzyć...

Zdrada! Minotaury zdradziły swoich dotychczasowych sojuszników! Zjednoczone Klany, które jako jedne z pierwszych podniosły rękę dzierżącą oręż na Kalifat Plagi najpierw zawarły z nim pokój, a także finansowały Upadłych, teraz zaatakowały niedoszłego sojusznika, osłabiony Sułtanat A'Hetta. Ten oczywiście ma zamiar podjąć walki, odpłacić z nawiązką za to, co zrobili byczy wojownicy tam, gdzie A'Hecii nie mogli się bronić... Pomóc w tym ma im podobno kolejny korpus ekspedycyjny Imperium Tuldejskiego, wiedziony przez tuzin emirów i dwustu janczarów...

Tak blisko... Tak blisko była Rzesza Krathuska, aby zatrzymać wroga... Wieczne Imperium Wampirów zatryumfowało. Na granicy Rzesza rozstawiła potężne siły, tysiące wojowników, strzelców i setki dział: Przez wiele dni skutecznie odpierali szturmy kolejnych fal Nieumarłych, przemieniając bitwę w rzeź... Zginęły setki tysięcy mięsa armatniego, straty po stronie Rzeszy były minimalne, ale ostatecznie wygrały Wampiry, pojawiając się niespodziewanie na pozycjach wroga, wybijając jednostki dystansowe i obsługę artylerii. Pozbawieni ich wsparcia, a dopiero co pchnięci do kontrofensywy, wojownicy Rzeszy zostali zalani przez fale Szkieletów, Zombie i innych Nieumarłych. Ledwie jedna trzecia zdołała wyrąbać sobie drogę odwrotu z tej matni... Mimo to, kraj się nie poddaje, jego armia również: Cała jego produkcja jest nastawiona na broń i artylerię, wprowadzono przymusowy pobór większości zdrowych mężczyzn, korpusy ekspedycyjne z wielu rejonów świata znikają, aby weterani byli obecni w kraju, gdy najbardziej ich tam potrzeba... W związku z tym wszystkim, dotychczasowy Kanclerz Rzeszy, Maximilian von Kreig, obwołał się Wodzem, który ma podobno poprowadzić kraj znad przepaści do szczęśliwego końca wojny... Ale czy na pewno?

Korzystając z opieszałości Nordów, Zjednoczone Królestwo Ludzkie wyprowadziło potężne natarcie skierowane w Śnieżne Elfy, odrzucając je daleko oraz zjednując sobie tą wiktorią ostatnie Księstwa Graniczne, choć i te stawiały już opór Nordom. Niemniej, nie wygląda na to, aby cokolwiek na froncie między Królestwem i Klanami się zmieniło, to pierwsze trzyma twardo linię defensywy i czeka na atak, jednocześnie skupiając się na kontynuowaniu swej brutalnej kampanii przeciwko Państwu Śnieżnych Elfów, zaś to drugie nie robi nic.

Nastąpił koniec - Wschodzące Słońce ostatecznie upadło. Mimo wsparcia ze strony Gremlińskiego Imperium, które wysłało ostatnim samurajom na pomoc swoje Golemy, wszyscy zginęli podczas walk, niekiedy dosłownie rozstrzeliwani, gdy ich ciała i zbroje dziurawiło nawet kilka kul z muszkietów na raz... Poza tym zdecydowanie napsuli Orchidei krwi, ale zginęli wszyscy, przez co nikt nie obroni tych ostatnich prowincji Wschodzącego Słońca, których podbicie to tylko formalność...

Tymczasem konwój Wschodzącego Słońca, przewożący żołnierzy, cywili i rodzinę zmarłego Cesarza bezpiecznie odbił z portów Wschodzącego Słońca na południowym wybrzeżu. Płynął nieniepokojony dość krótko, na horyzoncie pojawiła się flota Orchidei, choć złożona głównie z Mistrali Etheronu, która postanowiła wydać bitwę w większości cywilnym i nieuzbrojonym statkom, co jednak nie wypaliło, gdy na niebie pojawiły się Gryfy, które napędziły stracha wielu marynarzom, a później zrzuciły do wody Rekinoludzi, jacy zdołali zatopić grupowo kilka okrętów, co dało większości konwoju czas na ucieczkę. Mistrale ruszyły w pogoń, zatapiając jeszcze kilka innych jednostek wroga, głównie pełnych cywili, ale zaniechały pościgu, gdy pojawiła się flota Rodos, która przejął ochronę nad konwojem, któremu przekazała zaopatrzenie. Po odpoczynku w portach Rodos, statki ruszyły w dalszą drogę rozstając się ze swymi opiekunami na krańcu wybrzeża Imperium Baalger. Dalej płynęły spokojnie, aż do wybrzeża Krasnoludów Gromowładnych. Te jednak na nich nie czkały, zrobił to samotny Mistral, który zatopił całą flotę... Jak? Cóż, użyto artefaktu, jaki stworzył iście huraganowy wiatr, co doprowadziło do rozbicia się floty o przybrzeżne skały. Załoga nie wyłowiła żadnych żywych, jedynie trupy, głównie żołnierzy i cywili, znaleziono też cesarską córkę, ledwie kilkuletnią... Innych brakuje, podobnie jak wielu cywili, więc wniosek nasuwa się jeden: Są w państwie Gromowładnych. Mimo, iż wydaje się to najbardziej trafne, Krasnoludy nie dementują ani nie potwierdzają tych plotek.

Carat Moskoni
Sergiej Turgieniew, imię niemalże nieznane pośród carskiego dworu, sam Car widział je na oczy raz lub dwa, gdy była mowa o bojarach... Tak, jest on jednym z nich, a także obecnie jednym z największych zagrożeń dla moskońskiego władcy...
Wraz ze swymi poplecznikami nie ma zamiaru dotrzymywać zawieszenia broni między Cesarstwem. Wszyscy bojarzy, którzy go popierają, mówią wprost, że wojna z Karkoo musi trwać, zwłaszcza teraz, gdy ten odwieczny i znienawidzony wróg jest niemalże w rozsypce, targany buntami jakie mogą osiągnąć niedługo stan wojny domowej. Obecnie, wespół ze swymi sympatykami z mroźnej moskońskiej północy, gna on na carski dwór, aby przekonać srogiego monarchę do swoich racji. Jeśli mu się nie uda, gwarantuje, że wyruszy na pogranicze carsko-cesarskie i tam odbierze należną mu chwałę, niszcząc carskie wojsko i zdobywając jego ziemie. Rzecz jasna, istnieje też niebezpieczeństwo, że w razie odmowy zechce on zdetronizować, a nawet zamordować, Cara, co nie skończy się dobrze... Należy podjąć jakieś stosowne kroki, biorąc pod uwagę również fakt, że lwia część bojarów popiera działa Turgieniewa i jest gotowa przekazać na jego użytek własne armie lub środki, które mogą posłużyć do ich stworzenia...
Hetman Czajkowski wraz ze swymi podwładnymi nie odniósł znacznych większych sukcesów, gdyż mimo wygrania kilku bitew i wielu potyczek nie był w stanie zająć tych ziem, których pragnął Car, misja była niemożliwa dla kawalerii, bez wsparcia piechoty i machin oblężniczych.
Drugiej formacji powiodło się o wiele lepiej, przeciwnik nie ściągnął jeszcze wszędzie artylerii, więc carskie hufnice stały się istnymi bogami wojny, dyktując Gornijczykom warunki, co ostatecznie doprowadziło do przełamania linii frontu. Niestety, i tu sukcesy były niewielkie, wróg bronił się zaciekle, a nawet mimo długotrwałego ostrzału jego wojska stanęły do walki, przetrzebiając carskie szeregi... W ostatecznym rozrachunku to wszystko pozwoliło na podbicie dwóch prowincji i oblężenie identycznej ich liczby.
Jak się dowiedziałeś, Twoi niedawni naukowcy zadomowili się na dworze władcy Rodos, gdzie podobną tworzą już pierwsze projekty...

Rodos
O projektach na PW.
Zgodnie z poleceniem, żadna z kobiet nie miała ze sobą darów, ale i tak nie omieszkała się zaprezentować swoich próśb i ofert Lordowi Rodos... Wszystkie, oczywiście, przyrzekały małżeńska wierność aż po grób, dzielenie łoża z nowym małżonkiem i wydanie na świat jego potomstwa. Poza tym, następujące kandydatki zaprezentowały następujące sprawy:
Innovandil, bo tak się zwała, trafiła na dwór Lorda jako pierwsza, reprezentując Klejnot Lasu. Takie małżeństwo miałoby zacieśnić więzi między między oboma krajami, które do tej pory łączy jedynie nienawiść względem Drowów i prowadzenie wojny przeciwko nim. Poza tym, dzięki temu małżeństwu Lord może liczyć na stałą pomoc jednostek elfickich, o ile nie będzie to sprzeczne z ich interesami i moralnymi zasadami.
Następna była Sharn, kobieta której raczej nikt się tu nie spodziewał przez rasę: Mimo bycia Orczycą i faktu, że w zapasach lub siłowaniu się pokonałaby większość osób na rodyjskim dworze, liczyła też, że małżeństwo z nią da Plemionom Zielonoskórych pomoc w ich wojnie przeciwko Harlandczykom, Centaurom i Uruk-Hai. Kusiła również zastępami orczych wojowników, choć głupich i prymitywnych, to mimo wszystko niezastąpionych w walce z takim przeciwnikiem, jak na przykład dzicy ludzie z wyspy, którą podbija Rodos.
Kolejna kandydatka również była Elfką, ale nie reprezentowała ani tych Wysokich, ani (na szczęście) Mrocznych, lecz jeszcze inne, w gruncie rzeczy w Rodos niemalże nieznane, czyli Elfy Śnieżne. Nemyt, poza swą urodą, urzekła Cię też tym, że nie oferowała nic w zamian za małżeństwo, ale wręcz błagała Lorda, aby po takowym wysłał pomoc dla jej ludu, mordowanego przez Zjednoczone Królestwo Ludzkie, któremu Nordowie z jakichś przyczyn nie chcą udzielać wsparcia... Nie zaoferowała nic, bowiem Magia jej ludu, tresowane potwory i tym podobne nie sprawdzą się nigdzie indziej poza mroźną północą, niestety...
Z tamtych rejonów, choć nieco cieplejszych, przybyła niejaka Sally, jedna z najsławniejszych spośród damskich piratów, podobno zwana niekiedy Krwawym Kilem z racji ulubionego sposobu mordowania jeńców... Mimo to, miał czelność się tu pojawić, oferując nieprzebrane bogactwa pirackich skarbców, nie tylko złoto, klejnoty, biżuterię i ozdoby, które można w moment spieniężyć i przesłać te fundusze do skarbca Rodos, ale i różnorakie artefakty... Miała przynieść jeden z nich, ale rozkaz Lorda był jasny: Żadnych podarunków.
Ostatnia kandydatka była specyficzna z kilku powodów, bowiem nie przybywała z tak daleka, jak inne, a nawet nie z zagranicy, była rodzimą szlachcianką z jednego z najznamienitszych rodów w Rodos, a podobno również kuzynką samego Leonarda. Poza wymienionymi na początku wiernością i tak dalej, nie oferowała nic, poza miłością... Mimo to, w pamięć zapadł Ci jej wygląd, oraz imię: Selene.
Królestwo Harlandzkie było tak zachwycone tym, co przysłało mu Rodos, że poza 1000 Włóczników, jak to było w umowie, przysłało jeszcze 250 Pikinierów i 250 Halabardników.
U Drowów spokój, niczym zaszczute zwierzęta, siedzą spokojnie, choć każdy wytrawny łowca powinien wiedzieć, że to tylko pozory, bowiem to właśnie bestia zagnana w kozi róg jest najbardziej niebezpieczna, gotowa zabrać ze sobą łowcę w ostatnim, desperackim ataku...
Flota Rodos wywiązała się znakomicie z eskorty konwoju Wschodzącego Słońca i nie zawiniła niczym, co mogłoby czynić ją współwinną lasu, jaki spotkał tych biednych ludzi...
Okręty wraz z żołnierzami dopłynęły do czerwonej prowincji, ale nie mogły ruszyć dalej, więc zatrzymały się tam na stałe. Odkryto, że na tej małej wyspie nie ma nic interesującego, może poza zabudowaniami i infrastrukturą portową, co znaczy, że są tu jakieś istoty rozumne, na poziomie mniejszym, niż Rodyjczycy, ale na pewno większym, niż spotkani do tej pory dzikusi, a na widok Twojej floty zwyczajnie uciekli, choć nie mogło wydarzyć się to dawno... Jednakże teraz masz przyczółek, z którego możesz rozwinąć dalszą ekspedycję, niezależnie czy skokami, niczym żaba, na kolejne wyspy, czy też od razu w stronę kontynentu. Poza tym warto byłoby jeszcze przeszukać wyspę, a nuż znajdzie się coś, co przeoczyli żołnierze, a co przyda się w dalszej części ekspedycji (tak jak w wypadku tej miniaturowej wysepki Ethera, tak i tutaj, choć jest Twoja, nie dostaniesz za nią przychodu w złocie, jest zwyczajnie za mała)?
Jeśli chodzi o dzikich, to tym razem udało zająć się dwie prowincje (nie, nie trzy, limit na turę wynosi dwie, zapomniałeś?), wyjątkowo spisała się Kanada, Golemy i słonie bojowe, inne jednostki już mniej. Niemniej, prowincje zajęte, a liczni wrogowie, którzy wtedy nastręczyli Ci tylu kłopotów, nie wydają się już tacy straszni, gdy są, poszatkowani, zastrzeleni, rozsadzeni kulą armatnią lub zabici w inny sposób, prawda?
Wraz z ojcem, matką i starszą siostrą do pałacu rodyjskiego Lorda zawitał Kadvur, chłopak będący autorem zmyślnego systemu irygacyjnego, jaki wpadł w oko Leonardo. Jak na razie odpoczywał po podróży i zwiedzał pałac, ale poza tym jest do dyspozycji Lorda Wassi. 
Fabryka mebli wreszcie gotowa, od przyszłej tury zacznie ona generować dochód (nie wiadomo jaki, z racji tego, że uzależniony jest on od popytu na towar) bez konieczności finansowania jej, chyba że w wyjątkowej sytuacji. 

Enklawa Magów
Poniosłeś kolosalne straty w ataku na stolicę, Łaki bynajmniej nie miały zamiaru ułatwić Ci sprawy, ale zmasowany atak Magów i Kamyczków przyniósł odpowiedni efekt: Powstały wyryw w murze, przez które wlała się do środka piechota, zarówno Twoja, jak i Estiusss, co pozwoliło ostatecznie zwyciężyć nad Łakami i przejąć prowincję, acz nie znaleziono nigdzie przywódcy kraju, przez co możesz być pewien, że wojna i tak będzie trwać, mimo straty stolicy i podzielenia kraju na dwie części.
Równocześnie z obroną prowincji do walki ruszyły jednostki Łaków, zapewne licząc, że dzięki temu cofniesz choć część wojsk spod stolicy... Oczywiście się tak nie stało, ale mimo to Ludożercy zajęli pięć prowincji. Co ciekawe, straciłeś kolejnych osiem, a do tego na rzecz nie Łaków, tylko sprzymierzonych z nimi... Księstw Granicznych!

Gremlińskie Imperium Golemów
O projektach na PW.
O ile atak na stolicę znów spalił na panewce, acz ta ciągnie już resztkami sił, to udało się zrobić co o wiele innego: Zabić Smoka. Powodzenie taktyki było zupełne, mimo tego, że wiele Motylosów spalił ognisty dech, jakiego nie mogła powstrzymać nawet najlepsza substancja alchemiczna. Również wiele Golemów, niezależnie czy wykonanych z żelaza, czy stali, czy z kamienia, było niszczonych, Magowie Grawitacji nie mogli podziałać nic na ognisty oddech, a mimo to wielki gad padł trupem... Z tego też powodu Drakonidzi, u których chyba po raz pierwszy zauważyłeś coś podobnego do przerażenia, od razu wysłali parlamentariuszy do wojsk Gremlinów, oświadczając im, że są gotowi do rokowań pokojowych, przez co nie podjęto dalszych ofensyw, gdyż wojska nie miały żadnych dyrektyw co by było, gdyby doszło do takiej sytuacji.
Zwiad Motylosów nie wykazał nic, miasta były zbyt dobrze ukryte, najpewniej dzięki Magii łuskowatych kapłanów, choć to nic pewnego.
Wsparcie należycie pomogło flocie Wschodzącego Słońca, która zdołała dzięki temu umknąć, zaś jednostki Rekinoludzi i im podobnych wraz z resztą podanych sił zdołały skutecznie zatopić kilka Mistrali Orchidei, a później odwrócić ich uwagę na tyle, aby, z małymi stratami, trafiły pod opiekę okrętów Rodos, które poprowadziły je dalej, co skończyło się, jak skończyło...
Atak na Drowy okazał się pełnym sukcesem, brak jakiejkolwiek obrony umożliwił zdobycie wszystkich prowincji, jednakże cztery z nich nie generują żadnych dochodów, należy podziękować za to Siepaczom, jakie Rodos wysłało tam wcześniej na grabież.

Etheron
Atak na Minotaury okazał się sukcesem, choć nie całkowitym, bowiem nie udało się zająć i ograbić wszystkich prowincji, głównie z racji oporu cywili i fortyfikacji. Mimo to, zakup słoni był zdecydowanie dobrym wyborem, udowodniły one swoją wartość, przełamując wrażą obronę.
Inżynierowie bezpiecznie opuścili tereny Drowów i trafili do Rzeczpospolitej.
Najemnicy z Caratu równie łatwo trafili do Szkarłatnej Orchidei, choć nie wzięli udziału w walkach, dla tamtych była to sprawa honoru, chcieli wykończyć znienawidzonych współbraci sami, bez pomocy innych nacji, toteż korpus ekspedycyjny i najemnicy spędzili czas na patrolach i obronie granicy z Królestwem Harlandzkim, które i tak nie zaatakowało...
Spodziewany atak ze strony Un Lagrogh nie nadszedł, choć może to coś oznaczać, w końcu pewnie nie spędzają czasu na wydłubywaniu pazurami pcheł z futra... Mimo to Łowcy nie narzekali na brak zajęć, Wilkołaki skutecznie oddziaływały na morale, wyjąc i kręcąc się w okolicy, z reguły znikając, nim pojawiali się Łowcy, ewentualnie byli poza ich zasięgiem. Niemniej, przez cały miesiąc ustrzelono tuzin Wilkołaków na całej granicy, z reguły w pełni, gdy próbowały, samotnie lub grupkami, zaatakować Twoje obozowiska, co dało tyle, co nic, najwyżej ułatwiło Twoim wojskom dalsze ataki.
Ofensywa przeciwko Un Lagrogh odniosła mierne efekty, głównie dlatego, że wyeliminowano zwiad kawaleryjski, bez którego piechotę otoczyły tysiące, jeśli nie więcej, Gnolli, jakie zalały ich pozycje. Początkowo szło dobrze, owszem, ale z czasem obsługa dział i część strzelców byli martwi lub ranni, ponownie przez ataki dziwnych, mechanicznych ptaków. Z tego powodu natychmiast wycofano się na wcześniej zdobyte prowincje (tak silny opór napotkano później, pierwsze prowincje zdobyto przy minimalnym wysiłku i stratach), niestety, porzucono większość rannych i martwych oraz armaty, nie można było zabrać tego wszystkiego, gdy ma się na karkach setki i tysiące atakujących Gnolli, prawda?
Szczęśliwie na taki opór natrafiono tylko na wschodzie, na zachodzie wojska etherońskie odniosły większe sukcesy przy dużo mniejszych stratach. 
Szkolenie trwa intensywnie, zaś moskońscy żołnierze wywiązują się ze swoich zadań i najpewniej im taka walka w ogóle nie przeszkadza, acz doszły Cię słuchy, że większość pragnie wrócić do macierzy, bić Cesarzyka, razem z bojarami lub Carem, a nie siedzieć na dupie na obczyźnie i nie robić właściwie nic.
Podczas walk w Gorgoroth żołnierze donieśli Ci o pierwszym napotkanym tam dowódcy, który miał większe pojęcie o strategii i taktyce niż setki zabitych wcześniej ludzi i innych mieszkańców górskiego kraju. Najbardziej we znaki dała się Wam nie tylko sztandarowa taktyka Gorgoroth, czyli zapędzanie wroga w wąskie gardło oraz miażdżenie i dzielenie na mniejsze części rzucanymi z dołu głazami, ale również skrycie Ogrów w jaskiniach i zamaskowanie wejść do nich, przez co Twoi żołnierze je ominęli, a gdy doszło do starcia, monstra nagle pojawiły się na ich tyłach, poza chaosem siejąc też śmierć, głównie pośród strzelców. Na całe szczęście dla Ciebie i na pohybel Gorgoroth bronił się tylko w trzech prowincjach, gdzie odparł Twoje siły, na pozostałych rejonach działań odniesiono spore sukcesy, choć mimo strat nie ruszono dalej. Co ważne, żołnierze, głównie strzelcy, odnieśli wiele ran lub zwyczajnie nie mogli w spokoju strzelać i celować przez coś, co określiły jako ptaki. Niby nic dziwnego, ale według tych, którzy nie stracili wzorku od ich ostrych szponów, były całe z metalu... Nie, nie tylko szpony: Całe ptaki. 
Mistrale wróciły, zmodernizowano między innymi, ich przyrządy nawigacyjne, ster, ożaglowanie, rozmieszczenie uzbrojenia i podzielono ładownie, aby efektywniej mogły przewozić towary lub pasażerów.
Prace nad modernizacją wsi i racjami żywnościowymi zakończone, te nad pancerzami wciąż trwają.
Propaganda nieco podniosła morale żołnierzy, a także zaowocowała dodatkowymi rekrutami, konkretniej mówiąc Piechurami w liczbie 200. Oczywiście, to niewiele, ale nie ma co się spodziewać setek lub tysięcy po terenach wyludnionych lub słabo zamieszkanych, warto byłoby rozszerzyć zasięg propagandy na cały kraj, co zaowocuje większą ilością chętnych do służby w woju, a przy odrobinie szczęście nie będą to tylko Piechurzy. Oczywiście, przemówienie też wpłynęło na nastroje w kraju, rzecz jasna pozytywnie.
Strzelcy Górscy i Trenerzy odwalili kawał dobrej roboty, chwytając trzy młode niedźwiedzie (nie, nie Niedźwiedzioludzi) i dwa Ogry. O ile sprawa z tymi pierwszymi ma się tak, że są łatwe w tresurze i nie nastręczają większych problemów, to te drugie są bardzo oporne, język rozwiązał im się nieco, gdy pożarły kilku przypadkowych przechodniów i wyżyły swoją furię na martwej naturze. Później zaś nieco rozwiązały im się języki, głównie przez mięso i piwo, które uwielbiają. Niestety, nie będą walczyć przeciwko Gorgoroth i Un Lagrogh, a służba dla Etheronu wzbudza w nich gniew, wściekłość i odrazę. 
Pojawiła się kandydatka dla władcy Rzeczpospolitej... Nie, żeby nie brakowało urodziwych dam, ale niewielu szlachciców chciało posłać swoje córki, inne odpadły w przedbiegach i ostatecznie została jedna, pochodząca z zamożnego rodu magnatów handlowych, Eliza Asselin.
Ochrzczenie i koronacja przebiegły pomyślnie, stawili się tam wszyscy przedstawiciele stanów Rzeczpospolitej, choć chłopi nie kryli wrogości, a duchowni byli i tak niechętni temu procederowi. Mieszczanie, szlachta i rycerstwo albo nie mieli nic przeciwko, albo dobrze to ukrywali.

Stalowi Ludzie z Imperium Gryfów
O projektach na PW.
Ofensywa przeciwko Nieumarłym zakończyła się pełnym sukcesem, zdobyto trzy prowincje, jednakże nie obeszło się bez strat, głównie z racji samej liczby wrogów, a także faktu, że dowodzili nimi kompetentni oficerowie - Lisze. Poza dowództwem, pełnili też funkcję Magów, ich zaklęcia ofensywne przysporzyły Ci wielu problemów, dopóki nie zajęli się nimi Gryfi Łucznicy bądź Bombardierzy, tudzież same Gryfy. Krwi napsuły Ci też umocnienia polowe, w których część jednostek przeczekała ataki Twoich strzelców, atakując piechotę od czoła, flanki lub tyłu. Mimo ich oporu, wszystkie prowincje zdobyto, jak to już zostało powiedziane, ale samo użycie Liszy było czymś, czego nie mogłeś się spodziewać po jakiejkolwiek zwykłej, choćby i zjednoczonej, bandzie Wampirów ze Złych Ziem.
Sprawa rozjaśniła się nieco, gdy pojawił się tajemniczy posłaniec, którego wpuszczono na tron Imperatora, bowiem był pod eskortą Stalowej Gwardii oraz bez broni... Przekazał Imperatorowi C'Thunowi, że jest wysłannikiem Velimira Gellnera, Wampira i władcy wszystkich ze Złych Ziem, z którymi walczysz. Mimo to, nie miał zamiaru Cię zamordować lub nastraszyć, ale zaproponował ofertę: Jako niedoszły konkurent do Wiecznego Tronu może zebrać swoje siły i wyruszyć do Wiecznego Imperium Wampirów, aby tam pokonać Vladimira Valescu i objąć władzę w państwie krwiopijców. Wtedy też cofnąłby jego hordy, a nawet jeśli nie, to pogrążyłoby to kraj w kolejnej wojnie domowej... W zamian oczekuje tylko jednego: Korony, którą skradziono z ruin zamku jego przyjaciela, a jaki zdobył ją z narażeniem życia na pobojowisku ostatniej wielkiej bitwy z Wampirami, sprzed wielu wieków. Po przekazaniu nowiny posłaniec zapewnił, że przybędzie tu, gdy władca się namyśli, czyli za miesiąc, a nim straż zdołała zareagować, ten przemienił się z istoty podobnej do człowieka w czarnego nietoperza, który uleciał w mrok nocy, znikając wszystkim z oczu.

Skaveńska Hersztokracja
Klan Glann zakończył prace nad latającymi Mutantami, podobnymi do tego, co wcześniej, ale z tą różnicą, że nie zdychają z byle powodu. Niestety, nie ma co się oszukiwać, Żmijom czy Wiweronom nigdy nie dorównają, chyba że chmarą, której przewaga będzie wynosić kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt osobników do jednego. Poza tym Klan nie wie, czego dokładnie oczekują Minotaury, bo jeśli zwykłych byków, z tym że większych, silniejszych i tak dalej, to zamówienie będzie gotowe w następnej turze, a jeśli ich życzenie jest inne, wypadałoby powiedzieć coś więcej, same Skaveny znów badają nieznaną im gałąź armii powierzchni, w końcu nigdy nie mieliście kawalerii w podziemiach, podobnie jak żaden Wasz oponent, tam lub tutaj.
Klan Jones został należycie wyposażony, a przynajmniej ci, którzy mają zejść pod ziemię.
Klan Palpatir wciąż bada tajemniczego wirusa, jak na razie bez rezultatów, wykluczył jedynie przenoszenie się go za pomocą wody lub kontaktu, na przykład przez krew lub ślinę.
Nieznajomy przyjął datek, ale nie jest pewien, czy chce kontynuować pracę z, no cóż, Skavenami.
Ofensywa okazała się pełnym sukcesem, oporu praktycznie nie było, ale za to Magowie nie osuszyli żadnej prowincji, jednie jej marne cząstki, wycofali się, gdy zaatakowały ich Żmije i Wiwerny. Szczęśliwie, zdołali uciec z powrotem na tereny Hersztokracji, ale i tak poskutkowało to sporymi stratami, głównie Sztormoszczurów osłaniających ich odwrót.

Eshistan
O projektach na PW.
Atak na Mroczne Elfy okazał się pełnym sukcesem, pięć prowincji zdobyto bez strat, bo i kto miał ich bronić, skoro armia Drowów była w rozsypce? Niestety, pięć prowincji, ale zyski to ledwie 100 złota, bowiem zaatakowaliście losowe prowincje i w większości wypadków trafiło na te, które ograbił już Rodos, a dokładniej jego najemnicy ceshońscy. Niemniej, pełen sukces, ale okrutne mordy na bezbronnych cywilach, jakich dopuścili się Twoi żołnierze, mogą sprawić, że Twoja niezszargana opinia Pogromcy Demonów stanie pod wielkim znakiem zapytania, co nie jest w tej chwili zbyt korzystne...
Udało się zająć wszystkie prowincje Upadłych, Magia, deszcz strzał oraz połączone ataki kawalerii i piechoty zrobiły swoje, pozostała tylko jedna, na której bez wątpienia ukrywa się sam Lord Demonów, Xozhal...
Mimo nikłego oporu Upadłych i Demonów, Twoje jednostki poniosły spore straty, gdyż w chwili, gdy wojska Upadłych wycofały się, pojawili się ich niespodziewanie sojusznicy: Ścinacze Łbów. Owszem, piechota Minotaurów trafiła do Upadłych jako wsparcie, nim zostali wybici dzięki łucznikom i wycofali się do ostatniej prowincji Upadłych... Mimo to, wielu na dworze Alamara obawia się, czy aby wysłanie tak skromnej ilości wojsk (doliczono się około trzystu Minotaurów, po sto na prowincję, zginęła przynajmniej połowa) oraz dofinansowanie Upadłych złotem w zamian za Działa Magmowe nie jest aby wierzchołkiem góry lodowej...

Unia Wyspiarska
O projektach na PW.
Spokój, spokój i jeszcze raz spokój: Tak można by było streścić to, co obecnie dzieje się na wodach wokół Unii Wyspiarskiej, bowiem żadna z flot nie napotkała okrętów Nordów bądź Czarnego Słońca, jakie warto byłoby zatopić. Nic dziwnego, Zjednoczone Klany Północy są dość opieszałe w ostatnich miesiącach, a Czarne Słońce boi się wypuścić flotę ze swoich nor, gdy w pobliżu grasują Twoje węże morskie...
Atak na prowincję piratów był co prawda udany, ale poniosłeś w nim kolosalne straty, Czarne Słońce nie miało zamiaru ustępować, jego działa i muszkiety biły do Twoich jednostek raz po raz, korzystając z osłony... cywili. Nie, nie mowa tutaj o cywilach spośród rodzimej ludności, tych by wojska Unii nie żałowały, ale z innych krajów, głównie Zjednoczonego Królestwa Ludzkiego, Estiusss, Księstw Granicznych, Republiki Handlowej Anitreuszy, a także samej Unii Wyspiarskiej... Mimo to, ostatecznie Magom udało się przechwycić tylu cywili, ilu się dało, dzięki czemu pozostałe jednostki mogły zaatakować z pełną parą, acz i w tej sytuacji piraci oraz ich najemnicy walczyli do końca, drogo sprzedając swoje skóry.
Mimo pozornego spokoju, do komnaty sędziwego władcy wpadł niczym morski sztorm, przesiąknięty słoną wodą, niejaki Gidor Borkotsk. Kapitan Gidor Borkotsk. Ten ambitny dowódca nie chce dłużej zwlekać i zamierza wypowiedzieć otwartą bitwę Czarnemu Słońcu lub Zjednoczonym Klanom Północy, zwłaszcza gdy doszły do niego wieści o tym, co zdarzyło się na lądowej prowincji piratów... Zadeklarował też, że nawet mimo odmowy władcy ruszy wykonać swoje zadanie, choć pod flagą własną, nie Unii, a także z własną flotą i żołnierzami jakich ma pod swoją komendą, a trzeba przyznać, że nie są to byle jakie siły.

Estiusss
O projektach na PW.
Twoje wojska i najemnicy rozeszli się w przyjaznych relacjach, acz nie masz pojęcia, gdzie się później udali, w końcu to psy wojny, równie dobrze mogą już teraz referować wszystko piratom z Czarnego Słońca...
Rekinoludzie nie wykryli żadnych pirackich okrętów, donieśli za to o wężach morskich Unii Wyspiarskiej, co tłumaczy się samo przez siebie...
Iandel powróciła do kraju z wieściami o porażce, nawet ona i jej zdolności nie znaczyły nic wobec deszczu ognia, stali i ołowiu, jaki spadł na głowy jej podwładnych podczas ataku: Zbyt wiele dział i muszkietów, a także zbyt mało Meduz, aby zapewnić piechocie osłonę... Gdy pierwsze fale były dosłownie wyżynane w pień, ona zarządziła odwrót, w sumie słusznie, bez większej ilości machin i/lub strzelców nie ma co liczyć, że zdołasz ją zdobyć.
Jedną prowincję zdobyto bez większych trudności, spotkano co prawda liczne jednostki piechoty, rodzimej i najemnej, ale zdawały się one wtedy gdzieś maszerować, przez co z zaskoczenia (warto dodać, że Twoi wojacy również byli zaskoczeni) wyznaczone jednostki przy naprawdę minimalnych stratach zdobyły prowincję, z której można wyprowadzić ofensywę aż po samą stolicę Czarnego Słońca...
Drugiej prowincji nie udało się zdobyć, ale żołnierze  też się nie wycofali, więc takowa jest w oblężeniu. Stało się tak z przyczyny nie silnej obrony piechoty na lądzie, ale ognia okrętów różnego rodzaju, od małych szkunerów i slupów, na fregatach i okrętach liniowych skończywszy. Ich działa skutecznie zatrzymywały piechotę w miejscu, a wcześniej masakrowały atakujących, przez co obecnie wywiązała się tam nieciekawa sytuacja wojny pozycyjnej...
Pogromcy Falków, mimo iż śmierdzący, gnuśni, niechlujni i pochłaniający morze piwa, spełnili swoją robotę, wracając w mocno uszczuplonym składzie i z trofeami z powrotem do swojego kraju.

Cesarstwo Karkoo
Brak ruchu ze strony gracza.

Imperium Baalger
O projektach na PW.
Ataki na Ceshon były o wiele trudniejsze, niż mogłeś się spodziewać... Wojska szturmujące jedną z prowincji zostały wycięte w pień, ponieważ ich zwiad, Harpie, dopadły o wiele większe i silniejsze Gargulce. Pozostałe wojska błądziły po bagnach, będąc pożywką dla Pożeraczy lub innych bagiennych potworów, tudzież dla samego bagna, zaś niedobitki wyrżnęli piechurzy Ceshonu. Przeżyło tylko kilku, jakich Ceshończycy wypuścili umyślnie z tej matni, aby opowiedzieli swemu władcy o tej druzgocącej dla Imperium Baalger porażce.
Inne ataki poszły równie źle, z tego samego powodu i przez tę samą taktykę Ceshonu, w tym wykorzystanie jego ciężkiej piechoty...
Nie oznacza to jednak, że poniosłeś same straty i odniosłeś całkowite porażki: Twoi wojownicy zdołali doprowadzić do oblężenia wrogiej stolicy, co jest dla wroga równie bolesne, jak i jej strata, w końcu ta nie generuje im teraz przychodu... Poza tym podczas walk o prowincję Harpiom udało się zaskoczyć i wymordować piętnastu Magów Mutacji pod ochroną kilkunastu Siepaczy, gdy próbowali wymknąć się z miasta, co jest niewątpliwym sukcesem zaróno tej formacji, jak i samego Imperium.

Wielkie Księstwo Shenara
Eshistan przybył i, co za niespodzianka, zdradził Cię, jego żołnierze przybyli i zajęli pięć prowincji, jedynym plusem jest to, że zapewniło Ci to stratę jedynie 100 złota z przychodu, a nie 500, gdyż pozostałe cztery prowincje były już ograbione przez ceshońskich Siepaczy na usługach Rodos.
Zadowolenie społeczne w kraju drastycznie maleje, ludność nie chce być posyłana na rzeź, lecz żąda od władcy, aby ten odparł agresorów i odbił ich ziemie, zwłaszcza stolicę... Jeśli tak dalej pójdzie, to w tym tempie stracisz władzę przez własny naród, a nie wrogów z Rodos, Eshistanu, Klejnotu Lasu czy jakiejkolwiek innej nacji.
Palenie puszczy powiodło się, graniczne prowincje Elfów są jedynie cieniem dawnej chwały, a płonęły aż miło... Rzecz jasna miło dla Drowów, nie dla nich. Niemniej, to jedyny cios zadany Twoim długouchym kuzynom, bowiem nie wprowadzono żadnej trucizny, gdyż Inżynierowie wrócili do Etheronu na rozkaz tamtejszego władcy...
Magowie nie mogli zrobić tego, co od nich żądałeś, a przynajmniej nie na polu bitwy, gdzie sypały się na nich strzały, a później kontratakowała lekka piechota wspierana przez Enty... Tylko ich zdolności magiczne pozwoliły odrzucić Elfy, wiele zginęło wtedy w płomieniach, z Entami sprawa ma się identycznie. Niestety, kwestią chwili jest powrót tej armii, jeszcze silniejszej, zaś Twoi wojownicy donieśli już o pierwszych roślinkach, które kiełkowały na spalonych kikutach swych poprzedników, jakie użyźniły ziemię wespół z pieczystym Elfów i Entów.
W tak krytycznej dla Ciebie chwili pojawił się ktoś, kogo byś się nie spodziewał... Dla jednych wybawienie, dla innych sól w oku lub cierń w boku, dla Ciebie zdecydowanie to wszystko na raz: Jarlaxe, sławny szlachcic, a jeszcze sławniejszy renegat, przywódca najsłynniejszej i najlepszej bandy najemników w okolicy i najpewniej większości świata, Bregan D'aerthe, składającej się z wybornych drowskich żołnierzy-weteranów, oraz dobytych w licznych wojażach niewolników, przede wszystkim Goblinów i Koboldów. Jednakże zawsze miał też opinię chytrego i pazernego, mimo iż tym razem chce jedynie skromną ilość złota na swoje usługi, bo ledwie 1500 co turę, to żąda też w zamian za pomoc w wojnie z Rodos, Eshistanem i Klejnotem Lasu współwładztwa w odnowionym Wielkim księstwie Jarlax... Shenara. Tak, Wielkim Księstwie Shenara.

Zjednoczone Klany Północy
Brak ruchu ze strony gracza.

Goblińska Spółka Handlowa Grogona
Na granicy z Etheronem spokój, Kalifat próbował dokonać rozpoznania bojem na przygranicznych prowincjach, ale zaniechał tego, widząc tak licznych obrońców i ich opór. Mimo to, nie ma co się łudzić: Wojownicy Nieumarłego Kalifa wrócą, o wiele lepiej wyposażeni i liczniejsi, co może przynieść zgubę Goblinom.
Jednocześnie poza wojną z Kalifatem Plagi, zarząd spółki jest za wczęściem wojny kontynuacyjnej przeciwko Etheronowi, zwłaszcza że można byłoby namówić do niej również i Rechoczący Czerep, a także warto byłoby wykorzystać pomoc Zjednoczonych Klanów Minotaurów, Gorgoroth i Un Lagrogh, które również toczą wojnę ze znienawidzonymi ludźmi. Jeśliby się udało, można by nawiązać z nimi ścisłą współpracę lub chociaż wykorzystać zaangażowanie Etherończyków na innych frontach... Poza tym wszyscy gorąco nalegają na kontynuowanie współpracy ze Skaveńską Hersztokracją, jej najemnicy już wiele razy udowodnili swą wartość w boju (jednostki, które masz w skarbcu, to również te, które zakupił Twój kraj jako bot w poprzednich turach, i które ostały się do chwili obecnej).

Zjednoczone Klany Minotaurów
O projektach na PW.
Atak na Sułtanat A'Hetta, choć wstrząsnął innymi krajami na arenie międzynarodowej i może mieć bolesne skutki, powiódł się w pełni. Zajęto pięć prowincji, straty były naprawdę minimalne, bo i w większości padły Szczury, a Sułtanat nie wystawił w tych prowincjach żadnych liczących się bojowo jednostek. Nie udało się zdobyć tylko i wyłącznie jednej prowincji, ale to dlatego, że po wejściu na jej skraj odkryto, że jest opanowana przez Nieumarłych z Kalifatu Plagi. Trzeba przyznać, że Twoi wojownicy postąpili słusznie, wycofując się, co pozwoliło uniknąć im rzezi, a Tobie - wojny z Nieumarłym Kalifem przez zerwanie traktatu pokojowego.
Niestety, były to jedyne sukcesy Minotaurów w tym miesiącu, dalsze przyniosły porażki, bowiem Etheron zaatakował znienacka, wykorzystując porty swoich sojuszników, głównie Szkarłatnej Orchidei, przez co zajął trzy Twoje rodzime prowincje i ograbił sześć innych, straty wyniosły łącznie 700 złota, na dodatek musisz zainwestować kolejne 600 (100 w jedną), aby każda prowincja na nowo generowała dochody.
Co z oporem mieszkańców? Co z fortyfikacjami? Co z resztą armii? Cóż, gdyby nie to, straty w złocie i terytorium byłyby o wiele większe, wroga nacierającego wgłąb kraju zdołano zatrzymać i zadać mu przy tym ogromne straty, ale mimo to lekkie fortyfikacje polowe i uzbrojeni cywile nie mogli zatrzymać czegoś, z czym zmierzyli się po raz pierwszy, na widok czego pierzchali nawet niektórzy Twoi żołnierze: Nie, nie jest tu mowa o artylerii okrętowej, choć i ta wydatnie przyczyniła się do sukcesu Etherończyków, ale bestie, monstra ze wschodu: Słonie bojowe. Oczywiście, Etheron nigdy nie miał takowych na swoim terytorium, żaden z jego sojuszników lub lenn również... Cóż, odpowiedź nasuwa się sama, w końcu jest tylko jeden kraj, który ma słonie i może wykorzystać je w walce: Eshistan... Tak czy inaczej, we znaki dał się tu przede wszystkim brak strzelców, zwłaszcza Przeklętych Włóczników, którzy mieliby największe szanse w boju ze słoniami Eshistanu.
Poza tym do wojska zaciągnęło się spośród cywili 300 Ścinaczy Łbów i 50 Salwy.

Enklawa Wysokich Elfów
O projektach na PW.
Na wyspie dość spokojnie, jedynie na granicy ze Złymi Ziemiami doszło do ataków Nieumarłych, acz było ich zbyt mało, aby byli w stanie zdobyć lub chociaż doprowadzić do oblężenia prowincji, przy braku strat zdołano ich wybić, gdy grad strzał Łowców, Strażników oraz Cór Feniksa spadł na ich nieumarłe ciała, z efektem wiadomym. Jednakże, należy spodziewać się kolejnych takich ataków, najpewniej o wiele potężniejszych.
Bryła świątyni gotowa, mieszkańcy bardzo pozytywnie i entuzjastycznie przyjęli tę inwestycję, acz potrzeba złota na drobiazgi oraz elementy dekoracyjne, oddanie jej w stanie surowym byłoby hańbą zarówno dla Wysokich Elfów, jak i Szmaragdowych Smoków.

Zdjęcie użytkownika Kuba1001 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Możecie wydawać rozkazy.

Avatar CheekiBreekiPL
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Carat Moskoni

Wydatki:
-5000 dla żołdaków, aby poprawić im humor żarciem, muzyką i wódką przed bitwą.
-200 złota na zwiększenie produkcji drewna o 20.
Werbunek
2000 Piechoty Wiecowej za 2000 złota
40 Hufnic za 1500 złota, 140 żywności i 100 reszty
300 Łapaczy za 1050 złota i 30 drewna
Ruchy wojsk
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon I] Rozgrywka
1. Wysyłam 1000 wiecowników na podbój prowincji oznaczonych kolorem purpurowym. Mają to zrobić pokojowo, a w razie potrzeby, zabić kilku chłystków dla pokazania, kto jest silniejszym.

2. Wysyłam Dymitra Czajkowskiego i jego świtę wraz z 1000 Kozakami Rutyńskimi, 250 Kozakami Awarskimi, 500 Strzelcami na ofensywę z taktyką wojny podjazdowej takiej samej, jak wcześniej.
Dodatkowo w tej armii ma być 60 hufnic do bombardowania wrażych Gornijskich fortyfikacji.
____
Co zrobię z Łapaczami? Ponoć są jakieś plotki o tym, że Bojarzy mają zostać wymordowani, lecz tylko Bóg (Kuba) się dowie co z nimi zrobię.
//Priv.//
Dyplomacja
Car zmienia zdanie i decyduje się na ponowną walkę z Karkoo, tym samym rozpoczynając kolejną wojnę.
Badania
-Brak
Podsumowanie
-10650 złota
-130 drewna
-100 stali
+100 stali (handel z Hordą)
+30 drewna (handel z ZKL)

Avatar
Konto usunięte
Zjednoczone Klany Minotaurów
WIP

Wydatki


Werbunek
[Zastrzeżone]

Ruchy wojsk
[Zastrzeżone]

Dyplomacja
Wsparcie dla [Zastrzeżone]
Wsparcie dla [Zastrzeżone]
Wsparcie dla [Zastrzeżone]

Badania
Projekt Hur za 1000 złota

Podsumowanie
Handel Surowce
Z Państwem Śnieżnych Elfów: +100 -100
15 000 złota, 100 stali, drewna, kamienia i

Handel Technologie


Handel jednostki

*************************************************************************************************************
Podsumowanie
14.700 złota, 570 kamienia; 60 reszty;

Avatar Vader0PL
Rodos
Koniec wojny. Drowy przegrały? Ciężko stwierdzić, gdyż teraz są częścią Rodos. Pewnie będą stanowić problemy. Pewnie będą się buntować. To nie koniec problemów w tej części świata, ale Lord jest na to gotowy. Teraz, dla odmiany, może zająć się sprawami lokalnymi. Właśnie, lokalnymi. Rodos już nie jest takie małe, a problemów też jest sporo. I znowu papierkowa robota... ogólnie z Wielkim Księstwem Shenara to jest śmieszna sprawa. Zaczęło się od ślubu, skończyło się na upadku państwa. 

Wiadomość do Drowów (Część dyplomacji)
Pomimo konfliktu naszego z wami, nie zamierzamy być dla was wrogami. W obecnym świecie jesteście zagrożeni przez wiele innych państw, w tym przez Eshistan, któremu nie wystarczy jedynie okupacja waszych ziem. Proponujemy wam to, co następuje:
-Rozwój państwa
-Naprawa szkód wojennych
-Odzyskanie terytorium straconego na rzecz Eshistanu. 
-Wybranie przedstawicieli lokalnej władzy
-Utworzenie armii z Drowskim dowódcą. 
-Możliwość odzyskania niepodległości po okresie nie krótszym, niż pięć lat. 

Lista oficjalnych problemów Rodos zmniejszyła się, jednakże nie na długo. Nowy Świat, dzikusy i coś, co zostało wpisane do notatnika jako Shiroyama. Ciężko stwierdzić, o co chodzi, prawda? No więc można się o tym przekonać dopiero później. Po pewnym czasie. Po pewnych... wydarzeniach.

Żeby dodatkowo nie wyjść na ignoranta, ten miesiąc raczej Lord spędzi w towarzystwie dworu i kandydatek na żonę. I byleby Trefniś coś wykazał... Duża ilość strażników w Rodos może nie wystarczyć.

Wydatki 
Wydatki ze skarbca Drowów:
1000 złota w prowincję specjalną żywności.
1000 złota w prowincję specjalną kamienia.
300 złota w naprawę ograbionych prowincji (plus poinformowanie, ile jeszcze trzeba wpłacić)
Surowce Drowów idą na konto Rodos.


Wydatki ze skarbca Rodos:
500 złota jako nagroda dla chłopaka za system nawadniania pól
800 złota - wprowadzenie nowego systemu nawadniania pól w państwie. 
500 złota w najbiedniejszych. Jest to wznowienie opłat po wojnie. 
800 złota - rozwój szkolnictwa na ziemiach Rodos, czyli wraz z ziemiami Drowów. 

Werbunek 
--------------

Ruchy wojsk
Chcę różową kolekcję kaftanów bezpieczeństwa,
tak niewiele jest potrzebne mi do szczęścia,
więc dość tego pie**olenia,
rozku*wię wszystko i zacznę spełniać swe marzenia.


Dyplomacja 
Sprawdzenie, czy szlak przynosi zysk.
Sprawdzenie, czy fabryka mebli przynosi zysk. 
Kupię 20 drewna za 20 żywności od Klanu Burych Łusek.
Kupię 20 kamienia za 20 żywności od Gorgoroth
Kupię 20 stali za 20 żywności od Un Lagorgh
Oddaję 100 żywności i 100 kamienia Skavenom.
500 złota od Rzeczypospolitej za wysłanie rzeźbiarza w celu stworzenia pomnika przyszłej małżonki władcy. 
------
Władca Drowów się poddał, zyskuję jego ziemię i atuty:
Magia Mroku, tajniki tresowania Wielkich Pająków, Hydr, Panter Cienia i Smoków Cienia, świetna piechota lekka, świetna kawaleria na Wielkich Jaszczurach, najlepsi skrytobójcy świata, świetne trucizny, świetni kusznicy, uniwersalne okręty.

Badania
1000 złota dla badań nad księgą zdobytą z ruin.
1000 złota w badania Leonardo co do maszyny latającej. 
200 złota w projekt Trefniś.

Podsumowanie 
Armia: 1300 Piechoty, 300 Karabinierów, 150 Kruczych Wojowników Ostatecznej Zagłady, 9 Wiatropływaczy, 5 Liniowców, 1500 Siepaczy, 1800 Kundli, 10 Armat Kanada, 10 Brygów, 3 Magów Plagi, 2 Słonie Bojowe, 100 Złociaków, 80 Żelaznych Golemów, 1000 Wojów, 1000 Włóczników, 250 Pikinierów, 250 Halabardników.
Surowce: 0 złota, 50 żywności, 60 drewna, 85 kamienia, 90 stali.

Dokładna liczba Żelaznych Golemów nie jest znana, nie używamy ich w tej turze. 

Kraj: Wielkie Księstwo Shenara. (Obecnie część Rodos)
Armia: 10 Magów Mroku. 
Surowce: Nic
Przychód na turę: 2300 złota, 10 drewna, 10 stali, 10 żywności. (W następnej turze przychód w złocie zostanie wliczony do przychodu na turę Rodos.)

Avatar Angel_Kubixarius
Nazwa Państwa - Drowskie lenno Rodos imienia Shenara Mówcy Cieni 
Wydatki brak
Werbunek:  brak
Ruchy wojsk wiadomość napisana w języku Shenarionie ~ świętym języku drowskich kultystów ciemności oraz arystokracji. 
Dyplomacja stajemy się lennem Rodos zgodnie z aktem aneksji naszego księstwa to ich państwa 
Badania brak
Podsumowanie ??? Co ja tu mam pisać ???

Avatar Degant321
Nazwa Państwa: Cesarstwo Karkoo
Surowiec Specjalny: Żywność
Wydatki:
1000 na poprawę wydobycia Stali
1000 na poprawę wydobycia Żywności
1000 na poprawę wydobycia Kamienia
Werbunek:
100 Beżowych Pasów za 1200 złota, 120 Żywności, 80 reszty
Ruchy wojsk:
Zdjęcie użytkownika Degant321 w temacie [Sezon I] Rozgrywka
Moje pozostałe wojska mają się ustawić na zewnętrznych granicach zaznaczonych prowincji, mają nikogo nie wpuszczać ani także wypuszczać, chociaż to podlega pewnym wyjątkom o których zaraz powiem. Wyjątkami do wpuszczania są oczywiście Skaveńscy Najemnicy oraz ich żołnierze ich eskortujący (Ów Żołnierze to oczywiście Beżowe Pasy w przebraniach). Zadaniem Najemników jest oczywiście porwanie poszczególnych Szlachciców, część z nich ma być sprowadzona przed oblicze Cesarskie na osąd część...... może zginąć w drodze byle by tylko bez śladu. Beżowe pasy mają podobne zadanie, mają oni zinfiltrować  wraże szeregi i przygotować zabójstwa dowódców Rebelii, w kwestii kto ma zginąć a kto ma być porwany daje mym siłą wolną rękę byle by tylko nie wchodzili sobie nawzajem w drogę. A co do zabójstw, niech Beżowe pasy zrobią to tak by zasiało to jak najwięcej Chaosu w szeregach rebelii, niech to wygląda że Szlachcice zaczynają rozrywać siebie nawzajem, w jaki sposób to zrobicie nie ma znaczenia. Byle by były efekty.
Dyplomacja:
- 350 złota, -10 Stali za 100 Łapaczy
- 100 Stali w zamian za 100 Drewna z Handlu z KBŁ
- 50 Dział dla Magów za 2 Magów Grawitacji
- 2000 złota za 1400 Złociaków od GIG
Badania: Wydaję 10000 na Badania nad projektem "Cesarska Orkiestra" detale na PW
Podsumowanie:
- 17150 złota
- 120 Żywności
- 190 Stali
- 80 Drewna
- 80 Kamienia
+ 100 Drewna

Avatar Rafael_Rexwent
Gremlińskie Imperium Golemów

Wydatki
• 500 złota na przeprowadzenie operacji Owoc dla każdego

Werbunek
• 60 Golemów obronnych „Skalniak” za 1 200 złota, 120 kamienia i 45 reszty (cena za jeden oddział - 20 za 400 złota, 40 kamienia i 15 reszty)
• 500 Blaszaków za 1 000 złota, 50 stali i 25 reszty (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota, 10 surowca specjalnego, 5 reszty)
Budowa Golemów dla Cesarstwa Karkoo
• 1 400 Lekkich golemów bojowych "Złociak" za 1 400 złota (ufundowane przez Cesarstwo Karkoo)
Budowa Golemów dla <zastrzeżone>
• 500 Golemów latających "Ptaszyna" za 1 000 złota, 100 surowca specjalnego (Cena za jeden oddział - 100 za 200 złota i 20 surowca specjalnego) - ufundowane przez <zastrzeżone>
• 300 Golemów strzelających "Drewniak" za 450 złota i 15 drewna (cena za jeden oddział - 100 za 150 złota i 5 drewna) - ufundowane przez <zastrzeżone>

Ruchy wojsk
Autonomiczne Siły Uderzeniowe Golemów Bojowych
*Golemy lekkie
• Lekki golem bojowy „Złociak” w liczbie 1 900
• Lekki golem bojowy "Blaszak" w liczbie 1 200
*Golemy średnie
• Żelazny golem w liczbie 50
• Golem szturmowy "Pajęczak" w liczbie 120
*Golemy ciężkie
• Golem obronny „Skalniak” w liczbie 80
• Golem obronny „Orzech” w liczbie 100
*Golemy dystansowe
• Golem strzelający „Drewniak” w liczbie 450
*Golemy kawaleryjskie
• Lekka Jazda Wsparcia Dystansowego "Drewniane dziadki" w liczbie 100
*Golemy latające
• Golem latający "Ptaszyna" w liczbie 250
*Jednostki organiczne
• Grenadierzy w liczbie 450
• Motylosy w liczbie 120
• Magowie Grawitacji w liczbie 10
*Artyleria
• 40 Katapult "Wiatraczek"

Autonomiczna Flotylla Desantowo-Uderzeniowa Imperium
• 40 Knarrów (pojemność: 50 żołnierzy)


Prywatne Wiadomości


Dyplomacja
• Poi z Rzeczypospolitą Aswuską
• Otrzymano 700 złota robocizny za stworzenie Golemów dla Cesarstwa Karkoo
• Otrzymano 310 złota robocizny za stworzenie Golemów dla <zastrzeżone>
• Przekazujemy Estiusss rezultaty projektu Hans


Badania
• 1 000 złota na projekt Maszyna doskonała
• 1 000 złota na projekt Toster na owoce

Podsumowanie
Handel
• Z Enklawą Magów: - 90 stali, + 90 kamienia
• Z Imperium Baalger: - 60 stali, + 60 kamienia
• Z Enklawą Wysokich Elfów: - 90 stali, + 90 drewna
• Z Paladynami Srebrnej Dłoni: - 80 stali, + 80 żywności
• Z Unią Wyspiarską: - 50 stali, + 50 drewna
Skarbiec po handlu i dyplomacji:
7 340 złota, 135 stali, 105 żywności, 165 drewna, 165 kamienia
Wydatki
- 4 700 złota (500 złota na wydatki, 2 200 złota na werbunek, 2 000 złota na badania)
-  95 stali
-  145 kamienia
-  70 drewna
-  70 żywności

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku