Sam wrócił do lektury

//Czuje ,że jakieś pomysły i wnioski zostaną wzięte.

Dotarłeś do połowy książki bez żadnych przerw

Dalej czyta

Książka zaczyna być coraz ciekawsza

Ciekawa na swój sposób czytał dalej

Dotarłeś do ostatniej strony, gdy było już ciemno

Przecież to herezje! Zapowiadają upadek Austrii! Spalić te księgi należy! Ale jutro. Poszedł spać

//...and the time has come... the Hungarian called this book a heresy , but the ideals of Volkrism has come into his mind...
//Specjalnie napisałem to po angielsku, żeby brzmiało bardziej wiecie... epicko.

// poniekąd masz rację

//Dobra , pomińmy temat.

//gadacie o książce która nigdy nie powstała i ją opisujecie, co

//Dobra szefunciu , pomijamy ten temat , kasujemy wszelkie dowody w postaciu kilku postów.

Wstał po czym wyszedł na inspekcję armii

Armia prezentowała się wspaniale. Jest gotowa do wymarszu na Poznań

Zwiadowcy już wrócili?

Właśnje wracają

- Jak liczny garnizon i jakie nastroje w mieście?

- Około 2000 obrońców, kilka armat. Ale miasto jest gotowe do buntu

-Dobrze 300 piechurów idzie do Kalisza a reszta za mną do Poznania. Zawołajcie mi tu oficera tej piechoty

- Już się robi
Po chwili przyszedł

- Idziesz z 300 ludźmi, powinno być tam powstanie jeśli udane zabierzesz zdobytą broń i żołnierzy z miasta i wrócisz tutaj, wyposażysz tych ochotników nauczysz ich strzelać i zakładać bagnet tyle wystarczy i szybkim marszem idziesz na Poznań. Gdyby nie było powstania a garnizon byłby liczniejszy wysyłasz do mnie 100 ludiz a sam wracasz do Częstochowy zrozumiano?

- Zrozumiano!
Zebrał swój oddział i ruszył do Kalisza

- Reszta wojsk za mną! Na Poznań marsz!

// nowy temat

//Ja wohl

Przyjechał tu Artúr z oddziałem

Po czym kazał sporządzić raport czym dokładnie włada(ile pracowników,stan fabryk czy tam innych pierdół)

Czy możesz ku*wa odpisać?

//Potrzebujemy oprócz głównego GM'a również moderatorów jako pobocznych GM'ów. To by lekko ułatwiło sprawę z tym PBF'em.

//jest w regulaminie, że mod może GM'ować, ale Radiowi się nie chce. Chyba kogoś mianuję pobocznym

Około 12 tys. mieszkańców
Około 3000 pracujących w manufakturach
Manufaktury prężnie pracowały

No i fajnie. Pojechał więc do swojego nowego dworu

Ten stał lekko zniszczony, ale było to spowodowane starością tego bidynku

Wyszedł i rozejrzał się po pokojach

Wyglądały bardzo elegancko. Była nawet mała biblioteka

Sprawdził czy jest ta tamta książka o herezjach

Nie było

No i fajnie. Poszukał więc sypialni i się wyspał

Noc minęła i Slońce było już wysoko na niebie, gdy wstałeś

Wysłał list do swojego ojca z wiadomością że przekazuje mu te ziemię ale zachowuje tytuł hrabiego a sam udał się do obozu swojego pułku i zarządził zbiórkę

Wszyscy szybko się zebrali

- Odpowiadajcie szczerze! Wolelibyście umrzeć za Węgry czy za Cesarza?

Niektórzy mówili "Węgry" inni "Cesarz"

Podzielił ich więc na dwie grupy czyli na "Węgrów" i "Cesarzy" po czym przeliczył liczebność każdej z grup

Węgry:
723

Cesarz:
Ok. 320

- Tak więc umrzecie za swojego cesarza! Zabić cesarzowych! Za Węgry! Za wolne Węgry!

Eryk wjechał do obozu i zobaczył bijących się żołnierzy.
-A CO SIĘ TU DO KU*WY NAJŚWIĘTSZEJ ODPRAWIA?!

- Cześć wojsk chciała przejść na stronę Francuzów

-Uspokój ich

- Próbowałem ale skończyło się starciem