Właściciel
Żeby nie było wątpliwości - nie będzie drzewka technologicznego. Jeśli jednak podejmiecie się tworzenia jakichś bardziej zaawansowanych technologicznie jednostek - wtedy wycenię wam całość jednostki (coś w rodzaju raportu finansowego) z podziałem na badania poszczególnych technologii tj. jeśli odkrywacie niszczyciel z railgunami i maruderami etc. to w wycenie wyszczególnię zarówno koszt wybadania railgunów jak i maruderów.
Właściciel
Czy tura do piątku was satysfakcjonuje
Tak, będę miał więcej czasu jakoś lepiej napisać moją turę :v
Gdzie jest w ogóle jakikolwiek temat do dyplomacji? Poza tym to turę skończę w dzień.
Właściciel
Nie wytyczyłem specjalnie, ażeby zmusić was do czytania czyichś tur
Problem jest taki, że nie obchodzą mnie czyjeś tury, tylko moi sąsiedzi, z którymi chcę się dogadać.
O której ostateczny termin dodania tury? Pytam, bo chcę wiedzieć, ile jeszcze będę mieć w dzień czasu na turę oraz jednostki, teraz idę spać.
Ku*wa. Zostały mi reformy i opisanie ci materiałów do stopu...
Temat do zawierania paktów.
Chce swobodnie pisać ze swoimi sąsiadami, a nie co turę po wiadomości dostawać.
Wpiszesz moje jednostki do Wycennika?
Jeszcze jedna sprawa, której nie mogę wyczytać z tury wprowadzającej: Moja partia i ogółem rząd, chcą, żebym był przeciw czarnym, muzułmanom, homosiom i innym takim, a opozycja żąda wszystkiego na opak czy jak?
To znaczy, że poparcie w kraju będzie minimalnie mniejsze, jeśli odrzucę ten projekt, bo opozycja, dużo, jeśli zaakceptuję, bo moja partia i rząd oraz coś pomiędzy, jeśli zdecyduję się wpuścić część, a część nie, tak?
Właściciel
Czytałeś to zanim wysłałeś?
Przecież pisałem, że nie mogłem tego wywnioskować z tury, dlatego pytam, żeby nie rozje**ć sobie kraju od środka na dobry start.
Właściciel
Mam na myśli tą wiadomość, bo niewiele z niej zrozumiałem.
Inaczej:
Poparcie w kraju spada mi minimalnie, jeśli odrzucę opcję akceptacji muzułmanów, czarnych i homosiów, przez lewicę i opozycję, ponieważ będą z tego niezadowoleni.
Poparcie w kraju spadnie mi konkretnie, jeśli zaakceptuję opcję akceptacji muzułmanów, czarnych i homosiów, przez mój własny rząd i partię, ponieważ będą z tego niezadowoleni.
Poparcie w kraju spadnie mi tak pomiędzy tymi dwoma powyższymi, jeśli, na przykład, czarnych przyjmę, a muzułmanów wypie**olę, bo zadowolę i rozgniewam i opozycję, i swoją partię.
Ogółem chcę wiedzieć, czy takie rozumowanie ma sens, bo nie chcę żadnych zamieszek w państwie na dobry start.
Konto usunięte
A to nie można przyjąć tylko trochę muzułmanów, homosiów i murzynów?
Właściciel
Takie rozumowanie ma sens. Myślę, że w tej sprawie cokolwiek byś zrobił nie wywoła destrukcji kraju.
To jest jedna z tych opcji pośrednich, tak jak przyjęcie części i wywalenie reszty, ale bądźmy poważni, najchętniej bym ich wszystkich wypie**olił, chcę tylko wiedzieć, jak to się dla mnie mniej więcej skończy.
Właściciel
Woualdebougn nigdy nie było ostoją akceptacji i tolerancji, dlatego taka akcja nie powinna się skończyć tak tragicznie jak mogłoby to być na przykład w ZPFN.
Tura gotowa, jakby coś było niejasne lub nie tak, to daj znać, żeby zdążył jeszcze poprawić przed osiemnastą.
Właściciel
Spoko, tura się liczy do momentu moich odpisów.
Właściciel
Kwestia państw niewybranych: są one botami do chwili, gdy ktoś sobie je wybierze. To znaczy, że można z nimi handlować, można z nimi się sojuszować etc. Jeśli chodzi o prawdziwe boty, to nie są grywalne i cały czas rządzę nimi ja.
Kadziu, taka mała propozycja. Może napiszesz sobie w Wordzie czy gdzieś tury dla wszystkich i o określonej godzinie powklejasz je tam gdzie trzeba, zamiast robić to na bieżąco?
Że nie będzie tak, że ktoś dostał turę o 18 a druga osoba dostaje o np. 23? Niektórych czekanie może wkurzyć, zwłaszcza że inni turę dostali :/
Każdy dostanie w podobnym czasie i nikt nie będzie musiał czekać na swoją aż tyle czasu.
Właściciel
Dobrze, następna tura (2. trwa do środy do 19) zostanie dodana w jednym czasie.
Właściciel
Otaku to jedno z koalicyjnych państw bieguna południowego. Ze względu na swoje położenie geograficzne, klimat i stosunkowo niską liczbę ludności państwa Arenzydy i okolicznych wysp sformułowały specjalną koalicję działającą na płaszczyznach ekonomicznych, naukowych oraz militarnych. Ze względu na mały potencjał ludnościowy, duży potencjał surowcowy oraz badawczy państwa Arenzydy często w przeszłości były obiektem starań dużych państw o władzę w regionie i dostęp do surowców. Dziś państwa pozostają względnymi oraz bezwzględnymi suwerenami; jedynym przejawem niższości władz lokalnych pozostaje Cesarstwo Kodaktu, które musi uznać wyższość władz Ząbrawiecza. Częściowo sytuację podziela właśnie Otaku, którego głową i przedstawicielem na arenie międzynarodowej pozostaje Królowa Nadjenachu, jednak oficjalnie władzę w państwie sprawuje uniższy monarcha wybierany w Nadjenachu przy sporej przy tym roli mieszkańców Otaku, którzy w wyborach bezpośrednich dobierają ministrów i premiera (uniższy monarcha), po czym wybory są odsyłane do Królestwa, które jeszcze nigdy nie wyraziło sprzeciwu wobec decyzji mieszkańców Otaku. Symbioza tych państw nigdy nie przejawiała jakichś większych problemów, gdyż działa w większości na zasadzie wzajemnych korzyści. Otaku w każdej chwili może liczyć na dofinansowania ze strony Królestwa, a Nadjenach nigdy nie pogardził surowcami Otaku. Całkiem spory procent mieszkańców tego sporego rozmiarem państwa stanowią grupy badawcze z przeróżnych zakątków świata. Gospodarka opiera się głównie na eksporcie ryb w tym przede wszystkim śledzia i dorsza, ale też pstrąga. Wszyscy ojcowie w państwie to fanatycy wędkarstwa, którzy długie wieczory spędzają na łapaniu ryb w przeręblach. Do największych zagrożeń w państwie należy mimo wszystko jednak spore uzależnienie od Królestwa, a co za tym idzie, od jego systemu bankowego i waluty. Do silnych stron należy zaś silnie zakorzeniony patriotyzm wśród mieszkańców tego małego i kochanego państwa.
Właściciel
Zjednoczone Wyspy Coerellowa to kolejny kraj wyspiarki. Istotę jego działania można śmiało porównać do naszej Wielkiej Brytanii. To również kraj niegdyś kolonialny, ale nie o tak bogatej historii jak Brytania. Współcześnie kraj duży, zamieszkały przez prawie 85 mln ludzi. Jest to też kolejny kraj wysokorozwinięty, który tak jak Błykow boryka się z problemami natury pierwszego świata. Kraj jest niezwykle zróżnicowany pod względem etnicznym, niektóre źródła podają, że nawet do 75% ludności stanowią obcokrajowcy, którzy przyjechali na wyspy w poszukiwaniu lepszego życia. Problem już teraz stanowi struktura etniczna mieszkańców, ale powodów do obaw należy doszukiwać się też we współczynniku dzietności, która wskazuje na minimalny wkład rodowitych Korellek w przyrost ludności, które ze wskaźnikiem równym 0.82 okupują dół tabeli, ustępując przy tym miejsca na podium przedstawicielkom czarnego lądu i krajów muzułmańskich, które ze wskaźnikami wahającymi się od 3.36 do nawet 3.88 nokautują wręcz mieszkanki natywne. Dla rdzennych mieszkańców sytuacja zahacza o tytuł patowej, jednak mając do tego możliwości i pole do popisu, Korellki i Korellowie nie robią z tym nic, zostawiając w tej kwestii pole do popisu imigrantom. Nieliczni dostrzegają w tym jednak wiele pozytywów, które jakby nie patrzeć pomagają gospodarce i wyświadczają przysługę Korellowom. Mimo zapewne wielu pozytywów tak drastyczna przewaga imigrantów w państwie wprowadza sytuację, że to Korellowie stali się gośćmi we własnym kraju. Przez wiele lat doprowadzało to do wielu niepokojących starć na linii natywni - imigranci, kiedy doszło nawet do tego, że sytuację w państwie za sprawą wyborów przejęli imigranci. Sytuacja była wtedy naprawdę krytyczna, a mowa o roku 2025, czyli nie tak dawno. Do akcji wkroczyło wojsko, które przy użyciu argumentu siłowego odsunęło od władzy przybyszy z zagranicy. Wielu nazwie ten okres złamaniem wszelkich podstawowych praw demokracji, ale sytuację tą da się zrozumieć, jeśli się tylko chce. Od tej chwili zmieniono drastycznie zasadę przeprowadzania wyborów, a do głosów zostają dopuszczani tylko i wyłącznie rdzenni mieszkańcy Zjednoczonych Wysp. Za sprawą przeprowadzonych zmian rząd został postawiony przed Trybunał Stanu Ligi Narodów, który orzekł na korzyść Wysp, co wzbudziło podejrzenia opinii międzynarodowej. To nie zakończyło starć w państwie, a na ulicach często dochodzi do bojówek i ustawek, przez co miasta po zmroku stały się jednym wielkim polem bitwy, na które nie chcecie wychodzić, jeśli nie chcecie dostać w buzię. Sprawy ubogacają konflikty wewnętrzne wśród społeczności imigranckiej, których genezę ciężko poznać, a co dopiero zrozumieć.
Właściciel
Dodałem jednostki niebędące WIP.
A kiedy zedytujesz skarbce?
Właściciel
Jak to? Skarbiec jest zedytowany.
Ah, ty tam edytujesz. Sądziłem, że będziesz na każdej planszy, jak już te rzeczy dałeś. Nie było pytania.
Właściciel
Co powiecie na opcję bonusów za np. wybudowanie fabryk, stoczni etc. Np. za fabrykę jedzenia raz na jakiś czas dostaje się mniej lub więcej SŻ, a za taką stocznie dostajecie jakiś okręt?
Właściciel
Tylko żeby była jasność: taka fabryka za 50 000$ to wam czołgu nie da. To ma być duża inwestycja, ale na długie lata. Im droższa fabryka, tym częstsze i lepsze będą z niej dropić rzeczy.
Wydaje mi się, że w skarbcu mi nie policzyłeś przychodu turowego w SB.
To gówno narodów, jest jak UE i finansuje różne rzeczy, tak? W Ildachanie coś finansuje?
I można ruchy wojsk na pw, jak mniemam?
Właściciel
Można, LN to bardziej Międzynarodowy Fundusz Narodowy